"Ginie na pasach mniej ludzi" vs "to nie dało takiego efektu". Sprawdzamy efekt zmiany przepisów

Źródło:
Konkret24
Politycy spierali się o efekt zmiany przepisów dotyczących pierwszeństwa pieszych przed pasami
Politycy spierali się o efekt zmiany przepisów dotyczących pierwszeństwa pieszych przed pasamitvn24
wideo 2/5
Politycy spierali się o efekt zmiany przepisów dotyczących pierwszeństwa pieszych przed pasamiTvn24

Posłowie Konfederacji i Lewicy spierali się o prawo wprowadzające pierwszeństwo dla pieszych przed pasami. Dla Artura Dziambora jest idiotyczne, sprawia, że "kierowcy jeżdżą znerwicowani" i ginie więcej ludzi. Sprzeciwiała się temu posłanka Agnieszka Dziemianowicz-Bąk. Sięgnęliśmy do danych policji, by stwierdzić, kto miał rację.

Czy wprowadzenie w połowie zeszłego roku nowych przepisów poprawiło bezpieczeństwo na przejściach dla pieszych? O to spierali się politycy w "Kawie na ławę" w TVN24 w niedzielę, 20 listopada. Podczas programu poseł Konfederacji Artur Dziambor krytykował uchwalone dwa dni wcześniej przez Sejm przepisy o konfiskacie pojazdu prowadzonego przez pijanego kierowcę. Auto ma być rekwirowane, gdy prowadzący będzie miał co najmniej 1,5 promila alkoholu; jeśli spowoduje wypadek przy zawartości co najmniej 0,5 promila alkoholu we krwi lub w sytuacji recydywy.

Dziambor krytykował też wprowadzony w połowie zeszłego roku przepis o pierwszeństwie pieszych znajdujących się przed pasami. Stwierdził, że teraz piesi powodują coraz więcej wypadków, ponieważ "wprowadzono jakieś idiotyczne prawo o tym, że trzeba się zatrzymać z piskiem opon, jak się widzi pieszego nadchodzącego". "Samochód powinien zawsze mieć pierwszeństwo na ulicy i to jest bezdyskusyjne" - stwierdził poseł i zwrócił się do prowadzącego program Konrada Piaseckiego: "To, co dzisiaj się dzieje, wie pan doskonale, że nie wyszło, że to po prostu nie dało tego efektu, który chcieliśmy". "Oczywiście, że dało. Ginie mniej [ludzi] na pasach. To są dane policji" - oponowała Agnieszka Dziemianowicz-Bąk z Lewicy.

W dalszej części programu posłanka zwróciła się do parlamentarzysty Konfederacji: "W 2021 roku na polskich drogach zginęło 2245 osób. 159 osób z tego zginęło na przejściach dla pieszych". "Ale ja mam inne dane" - odparł Dziambor. "Dziś na polskich drogach w skali Unii Europejskiej ginie niemalże najwięcej uczestników ruchu drogowego, w tym pieszych. I nie jest prawdą panie pośle, że wprowadzenie przepisu o pierwszeństwie pieszego wchodzącego na pasy niczego nie zmieniło. Ginie na pasach mniej ludzi, to już są dane policji" - kontynuowała polityczka Lewicy. Dziambor kontrował: "Bo ja lubię liczby. Od 1 stycznia do 27 września tego roku - 1598 wypadków z udziałem pieszych, 96 ofiar śmiertelnych, 943 ranne (...). Ten sam analogiczny rok [chodziło o okres] 1320 wypadków, o trzysta mniej, 83 ofiary śmiertelne. To było wtedy, kiedy tego prawa nie było. Dzisiaj kierowcy jeżdżą znerwicowani, ponieważ wprowadziliście takie idiotyczne prawo". Jak potem sprawdziliśmy, poseł Konfederacji powoływał się na informacje opublikowane niemal trzy tygodnie wcześniej przez portal Interia.pl.

Po programie zwróciliśmy się do Komendy Głównej Policji (KGP) z prośbą o oficjalne dane dotyczące wypadków na przejściach dla pieszych przed wprowadzeniem nowych przepisów i po tej zmianie.

Piesi mają pierwszeństwo przed przejściem od 1 czerwca 2021 roku

W połowie 2021 roku zaproponowana przez rząd zmiana przepisów ustawy Prawo o ruchu drogowym ("kodeksu drogowego") wywołała ogromną dyskusję i kontrowersje. Od 1 czerwca pierwszeństwo przed pojazdami (z wyjątkiem tramwajów) mają nie tylko piesi znajdujący się na pasach, ale także na nie wchodzący. Mówi o tym dodany do art. 13 ust. 1a. Za nieustąpienie pierwszeństwa grozi 1,5 tys. zł mandatu.

Pieszy znajdujący się na przejściu dla pieszych ma pierwszeństwo przed pojazdem. Pieszy wchodzący na przejście dla pieszych ma pierwszeństwo przed pojazdem, z wyłączeniem tramwaju

"Wchodzenie na przejście, dające pieszemu pierwszeństwo przed pojazdem, rozpoczyna się więc w momencie, gdy zachowanie danej osoby będzie można obiektywnie rozpoznać i potraktować jako zmierzanie do przekroczenia jezdni w obrębie danego przejścia. Jeśli więc w klarownej sytuacji na drodze pieszy równym krokiem idzie przed siebie, obraca się w obie strony, tak że monitoruje sytuację na drodze, i w równym tempie zbliża się do przejścia, to choćby znajdował się 5 metrów od jezdni ma już pierwszeństwo przed pojazdami zbliżającymi się do przejścia" - tłumaczył wówczas na stronie "Dogmaty Karnisty" dr Mikołaj Małecki z Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Podobnie przedstawiał to we wrześniu 2021 roku Marek Dworak, ekspert ds. bezpieczeństwa ruchu drogowego, od lat prowadzący program "Jedź bezpiecznie" w TVP. "Pieszy wchodzący to pieszy przygotowany do wchodzenia. Nawet jeśli przez moment on się powstrzyma [od wejścia], ale wyraźnie jego zachowanie wskazuje, że on chce przechodzić, ten pieszy chce przejść. I on ma mieć umożliwione to przejście. My mamy zmniejszyć prędkość, co umożliwi mu podjęcie decyzji o dalszym przechodzeniu. Jeżeli zmuszamy pieszego do zatrzymania, zwolnienia czy przyspieszenia kroku, to wymuszamy na nim pierwszeństwo" - tłumaczył kierowcom w edukacyjnym spocie w ramach rządowej kampanii społecznej.

Minęło niemal 1,5 roku od zmiany przepisów i przyznania pieszym pierwszeństwa, także gdy wchodzą na przejście dla pieszych. Jak zmiana wpłynęła na bezpieczeństwo pieszych?

Mniej wypadków na przejściach

Na początku musimy zastrzec, że przy analizowaniu danych, jakie otrzymaliśmy z KGP, należy pamiętać o trzech czynnikach mających wpływ na udostępnione liczby. Po pierwsze: w 2020 roku wybuchła w Polsce pandemia COVID-19, której skutkiem było mniejsze przemieszczanie się obywateli z uwagi na wprowadzony wówczas lockdown i liczne obostrzenia. Widać to doskonale w analizowanych przez nas danych. Po drugie: na skutek inwazji rosyjskiej na Ukrainę, która nastąpiła w lutym 2022 roku, do Polski trafiło kilka milionów uchodźców z tego kraju, co zwiększyło ruch samochodowy oraz liczbę osób poruszających się po przejściach dla pieszych. Po trzecie: dane za 2022 rok obejmują okres od stycznia do października włącznie.

Liczba wypadków na przejściach dla pieszych z poszkodowanymi pieszymiKGP

Z danych wynika, że od 2017 roku maleje liczba wypadków drogowych na przejściach dla pieszych, gdzie piesi byli zabici lub ranni. Wówczas było ich 4 tys. W kolejnych latach: 3,7 tys., 3,5 tys., 2,7 tys. (w 2020 roku), 2,3 tys. Widać bardzo wyraźny spadek liczby wypadków w roku pandemii. Jeśli tendencja się utrzyma, to w tym roku liczba wypadków także będzie niższa niż przed rokiem - do końca października odnotowano niespełna 1,9 tys. wypadków.

Chcąc lepiej uchwycić moment efektu wprowadzenia nowego przepisu, zwróciliśmy się do KGP o dane z podziałem na miesiące i półrocza. Wynika z nich, że liczba wypadków w drugiej połowie 2021 roku (lipiec-grudzień, a przypomnijmy, że zmiana nastąpiła 1 czerwca) mocno spadła w porównaniu do danych sprzed pandemii. W latach 2016-2017 było to ok. 2,5 tys. wypadków. W następnych latach 2 tys. i 1,9 tys. W roku pandemii było to 1,4 tys. wypadków. Natomiast widać spory wzrost, porównując drugie półrocze 2020 i 2021 roku - o ponad 500 wypadków. W tym roku (lipiec-październik) zanotowano 727 wypadków.

Jeśli zaś będziemy porównywać pierwsze półrocza, to do pandemii odnotowano ok. 1,5-1,6 tys. wypadków. W pandemii było ich mniej - prawie 1,3 tys. W 2021 roku - jeszcze mniej - 874. Natomiast w obecnym roku (pierwszym po wprowadzaniu zmiany przepisów) było ich więcej - 1,2 tys.

Liczba wypadków na przejściach dla pieszych z udziałem pieszych (zabici i ranni)Konkret24 na podstawie danych KGP

Spada liczba zabitych pieszych na pasach

Według danych KGP w latach 2016-2019 w wyniku wypadków na przejściach dla pieszych ginęło 250-270 pieszych. W roku 2020 - 197. W następnym roku był to jeszcze mniej - 153 ofiary śmiertelne. Do końca października bieżącego roku zginęło 113 osób. Zapowiada się więc, że w tym roku będzie najmniej zabitych pieszych na pasach od co najmniej 2016 roku.

W pierwszych półroczach kolejnych lat na przejściach dla pieszych ginęło około setki osób. W pandemicznym 2020 roku ofiar było dokładnie 100, a w tym samym okresie rok później - o połowę mniej. Jednak w pierwszym półroczu bieżącego roku liczba ofiar wzrosła do 67.

Z kolei drugie półrocza minionych lat to spadek liczby zabitych pieszych na pasach i to porównując to do czasu pandemii, jak i sprzed. W okresie lipiec-grudzień 2021, a więc w pierwszym półroczu obowiązywania nowych przepisów, liczba zabitych porównując do analogicznego okresu 2020 roku wzrosła o 6 osób - do 103. Kończące się właśnie półrocze (bez danych za listopad i grudzień) to 46 ofiar. W latach 2016-2019 liczba zabitych przekraczała sto osób, a w 2018 roku odnotowano aż 166 osób zabitych na pasach.

Zabici piesi w wypadkach na przejściach. Porównanie I i II półroczy z lat 2016-2022 Konkret24 na podstawie danych KGP

Spada liczba rannych

Liczba rannych w wypadkach na przejściach dla pieszych od 2016 roku się zmniejsza. W tamtym oraz kolejnym roku było to powyżej 4 tys. osób. W 2018 roku liczba rannych spadła do 3,6 tys. i poniżej 3,4 tys. rok później. W 2020 roku rannych w kolizjach na przejściach było już mniej niż 2,6 tys.; rok później tych przypadków było o ponad 300 mniej. Do końca października 2022 roku odnotowano dokładnie 1821 rannych pieszych w wypadkach na przejściach.

Porównując dane za pierwsze półrocza - początkowo liczba rannych oscylowała wokół 1,5 tys., by przekroczyć 1,6 tys. w 2018 roku. W roku pandemii w pierwszym półroczu rannych było wyraźnie mniej - 1,2 tys. a rok później - dokładnie 854. Między styczniem a czerwcem 2022 odnotowano jednak wzrost do 1120 rannych osób.

Po wprowadzeniu nowych przepisów między lipcem a grudniem 2021 roku policja odnotowała 1421 rannych pieszych w wypadkach na "zebrach". W tym roku, od lipca do końca października, rannych zostało dokładnie 701 osób. Rekordowe były drugie półrocza 2016 i 2017 roku, wtedy poszkodowanych było ok. 2,5 tys. osób.

Ranni piesi w wypadkach na przejściach. Porównanie I i II półroczy z lat 2016-2022Konkret24 na podstawie danych KGP

Ekspert: "na przejściach dla pieszych ginie ok. 30 proc. mniej ludzi"

Dane, jakie dostaliśmy z KGP, pokazaliśmy Łukaszowi Zboralskiemu, dziennikarzowi specjalizującemu się w bezpieczeństwie ruchu drogowego, założycielowi i redaktorowi naczelnemu portalu Brd24.pl. "Widać po pierwsze, że nie warto porównywać niczego do lat 2020-2021, które zostały zaburzone przez pandemię - mniejszą mobilność, lockdowny, czy ferie z zamkniętymi stokami i pensjonatami. W 2020 roku było mniej wypadków na 'zebrach', ale ofiar śmiertelnych prawie tyle samo, co przed pandemią. Możemy tu domniemywać, że w opustoszałych miastach kierowcy bardziej się rozpędzali, więc skutki wypadków były tragiczniejsze. To widać było też z ogólnego wzrostu ciężkości wypadków w Polsce w tym okresie. Na pewno manipulacją byłoby porównanie wypadków na przejściach wyłącznie do 'dziwnego' statystycznie roku 2021 i próby dowodzenia, że nowe prawo w sprawie pieszych przyniosło jakąś szkodę." - ocenił ekspert. "Na pewno obecny rok - 2022 - jest już rokiem bez pandemii. I gdy porównujemy go z latami 2016-2019, to widać, że na przejściach dla pieszych ginie ok. 30 proc. mniej ludzi. Zastanawiać możemy się tylko, jak bardzo wpłynęły na to nowe regulacje dotyczące pieszych, do których kierowcy musieli też przez pewien czas przywykać (i jeszcze trochę to zajmie), a ile do tego również dołożyło urealnienie mandatów drogowych i wyższe punkty karne. Prawdopodobnie obie te regulacje wzajemnie wzmacniają swój efekt" - stwierdził Zboralski.

Podsumowując: według policyjnych danych od kilku lat maleje w Polsce liczba wypadków na pasach z udziałem pieszych; zmniejsza się też liczba zabitych i rannych w nich. Jeśli tendencja się utrzyma, to obecny rok, pierwszy pełny po wprowadzeniu nowych przepisów, będzie najlepszy, jeśli chodzi o bezpieczeństwo pieszych od co najmniej siedmiu lat. W drugiej połowie 2021 roku i pierwszej połowie 2022 roku, gdy obowiązywały już nowe przepisy, liczba wypadków na pasach, zabitych i rannych jest wyraźnie mniejsza w stosunku do analogicznych okresów sprzed pandemii.

Autorka/Autor:Jan Kunert

Źródło: Konkret24

Tagi:
Raporty:
Pozostałe wiadomości

Wygląda jak lokalny serwis, ale nim nie jest. Zamiast informować, strona ta szerzy antymigrancki hejt. W rzekomej trosce o bezpieczeństwo mieszkańców karmi ich strachem. Promują ją politycy, a firmuje człowiek z komitetu poparcia Karola Nawrockiego. Portal Gazeta Zielonogórska to modelowe źródło dezinformacji niemedialnej. Na czym polega to zjawisko? 

Redakcja widmo i niewidzialni migranci. Kto gra strachem w Zielonej Górze

Redakcja widmo i niewidzialni migranci. Kto gra strachem w Zielonej Górze

Źródło:
TVN24+

Przed zapowiadanymi wielkimi opadami oczy wielu Polaków zwrócone są na największe zbiorniki przeciwpowodziowe w kraju. Zarządzający nimi zapewniają, że wszystkie mają zabezpieczone rezerwy. Porównaliśmy stan ich wypełnienia teraz oraz tuż przed powodzią we wrześniu 2024 roku. Eksperci tłumaczą, czy i jakie wnioski można z tego wyciągnąć.

Wypełnienie zbiorników retencyjnych teraz i przed powodzią 2024. Co nam to mówi

Wypełnienie zbiorników retencyjnych teraz i przed powodzią 2024. Co nam to mówi

Źródło:
Konkret24

Prawica rozpowszechnia przekaz o tysiącach "nielegalnych imigrantów" z Afryki, czy Bliskiego Wschodu zawróconych z Niemiec do Polski. Dane - także te najnowsze - pokazują coś zupełnie innego.

Kogo Niemcy zawracają do Polski? Jedna narodowość dominuje

Kogo Niemcy zawracają do Polski? Jedna narodowość dominuje

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji grzmią w mediach społecznościowych, że "ludzie Bodnara chcieli zapewnić sobie bezkarność". Jako dowód rozsyłają rzekomy zapis, który miał się znaleźć w ustawie przygotowywanej w Ministerstwie Sprawiedliwości. Resort już się do tego odniósł, a my wyjaśniamy, co dało początek tej narracji.

"Ustawa bezkarnościowa". Skąd się wziął wirtualny paragraf 

"Ustawa bezkarnościowa". Skąd się wziął wirtualny paragraf 

Źródło:
Konkret24

Zdjęcie wykonane nocą niedaleko granicy z Niemcami przez umieszczoną w lesie fotopułapkę wywołało oburzenie w sieci. Polityczka Konfederacji uznała bowiem, że kamera pokazała niemiecki patrol po polskiej stronie granicy. Wyjaśniamy, kogo naprawdę widać na fotografii.

Czy to "niemieccy żołnierze po polskiej stronie granicy"? Mamy odpowiedź

Czy to "niemieccy żołnierze po polskiej stronie granicy"? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Po głośnym pożarze budynku w podwarszawskich Ząbkach w mediach społecznościowych pojawiły się teorie, że jego przyczyną były panele fotowoltaiczne. Jako potwierdzenie tej tezy publikowano nawet zdjęcia satelitarne. Straż pożarna dementuje ten przekaz.

Pożar w Ząbkach. Fotowoltaika jako "podajnik ognia"? Nie wierzcie w to

Pożar w Ząbkach. Fotowoltaika jako "podajnik ognia"? Nie wierzcie w to

Źródło:
Konkret24

"Wszyscy powinni bić na alarm", "dlaczego zbiorniki retencyjne są pełne", "nie spuszczają wody"... - takie komentarze pojawiły się w sieci po informacjach o zbliżających się ulewach. Internauci alarmują, że zbiorniki retencyjne są już zapełnione, a Wody Polskie na to nie reagują. Przedsiębiorstwo zarządzające zbiornikami odpowiada, że "tworzący alternatywne teorie" internauci nie mają racji.

Zbiorniki retencyjne "pełne po brzegi"? Internauci alarmują, Wody Polskie odpowiadają

Zbiorniki retencyjne "pełne po brzegi"? Internauci alarmują, Wody Polskie odpowiadają

Źródło:
Konkret24

Internauci dyskutują, czy na nagraniu z płonącym samochodem, które krąży w sieci, rzeczywiście płonie auto elektryczne. Sprawdzamy, więc co o całym zajściu wiadomo.

"Płonie elektryk" w Koszalinie? Co to za auto

"Płonie elektryk" w Koszalinie? Co to za auto

Źródło:
Konkret24

Kolejne państwa strefy Schengen przywracają kontrole graniczne, dlatego coraz częściej można usłyszeć głosy o "końcu" czy nawet "zabiciu Schengen". Eksperci wymieniają jednak zaskakujące powody, dla których ich zdaniem strefa nie tylko przetrwa, ale będzie się rozszerzać.

Koniec strefy Schengen? "Składanie do grobu jest przedwczesne"

Koniec strefy Schengen? "Składanie do grobu jest przedwczesne"

Źródło:
TVN24+

Internauci, ale też poseł Marek Jakubiak oburzają się na zdjęcie polskiego policjanta, który na ramieniu ma naszywkę z flagą unijną. Wyjaśniamy, co to za naszywka.

"Europejska policja"? Co oznacza naszywka na mundurze

"Europejska policja"? Co oznacza naszywka na mundurze

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji utrzymują, że polski rząd nie przedstawia prawdziwych danych o liczbie migrantów "przerzucanych" z Niemiec do Polski, podczas gdy według władz niemieckich są to "duże liczby, tysiące w skali jednego miesiąca". Publikujemy więc najnowsze statystyki otrzymane z niemieckiej policji - nie potwierdzają takich twierdzeń.

Ilu migrantów odesłano do Polski? Nowe dane z Niemiec

Ilu migrantów odesłano do Polski? Nowe dane z Niemiec

Źródło:
Konkret24

Szef MSZ oferuje Karolowi Nawrockiemu "możliwość zbriefowania" go, jeśli chodzi o politykę zagraniczną rządu. W odpowiedzi przyszły rzecznik kancelarii prezydenta poucza, co należy do prerogatyw głowy państwa. Tak więc w nowej politycznej rzeczywistości wróci stary spór, a konstytucja się przecież nie zmieniła. Wyjaśniamy.

"Gest kurtuazji" kontra "rząd ma obowiązek". Nowy prezydent, stary spór

"Gest kurtuazji" kontra "rząd ma obowiązek". Nowy prezydent, stary spór

Źródło:
Konkret24

W kancelarii prezydenta Nawrockiego ma pozostać przynajmniej jeden minister z czasów obecnego prezydenta. A reszta? I co się stanie obecnymi doradcami Andrzeja Dudy? Wyjaśniamy.

Ministrowie i doradcy Andrzeja Dudy. Jaki ich los po 6 sierpnia?

Ministrowie i doradcy Andrzeja Dudy. Jaki ich los po 6 sierpnia?

Źródło:
Konkret24

Poszukujący Tadeusza Dudy policjanci jakoby nawet nie potrafią nosić broni, a sam poszukiwany rzekomo zamieszcza w sieci nagranie obozowiska; na dodatek miał też sfilmować policyjny śmigłowiec, a nagranie zamieścił w sieci. Akcja w okolicach Limanowej stała się pretekstem do drwienia z policjantów biorących w niej udział lub zwiększania zasięgów i popularności w sieci. Pokazujemy przykłady krążących wokół niej fake newsów.

"Vlogi Tadeusza Dudy" i zdjęcie policjantki. Fałszywki o obławie w Starej Wsi

"Vlogi Tadeusza Dudy" i zdjęcie policjantki. Fałszywki o obławie w Starej Wsi

Źródło:
Konkret24

Ministra funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, stwierdziła, że dla jej partii istotna jest objęcie funkcji wicepremiera w planowanej rekonstrukcji rządu, bo "wicepremier może więcej niż minister". A co na to akty prawne?

Pełczyńska-Nałęcz: "wicepremier może więcej niż minister". Ekspert: "nieco ryzykowne stwierdzenie"

Pełczyńska-Nałęcz: "wicepremier może więcej niż minister". Ekspert: "nieco ryzykowne stwierdzenie"

Źródło:
Konkret24

Komentując "patrole obywatelskie" na granicy polsko-niemieckiej, politycy opozycji mówią po raz kolejny o "tysiącach migrantów przerzucanych przez Niemców". Dane o rzeczywistych przekazaniach są jednak dużo niższe. Wyjaśniamy.

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

Źródło:
Konkret24

Mateusz Morawiecki zamieścił wykres, który miał pokazywać, jak bardzo za rządów PiS rosły dochody budżetu państwa, gdy podczas rządów PO-PSL i obecnej koalicji wzrosty nie są tak znaczące. Ekonomiści tłumaczą, co były premier pomija.

Mateusz Morawiecki o dochodach państwa. Jak wprowadza w błąd

Mateusz Morawiecki o dochodach państwa. Jak wprowadza w błąd

Źródło:
Konkret24

Po tragedii w Starej Wsi, podczas policyjnej obławy pojawiło się zdjęcie, które ma pokazywać ulicę przed domem, gdzie dokonano zbrodni. Jest rozpowszechniane z twierdzeniem, że podejrzany Tadeusz Duda uciekł stamtąd na motocyklu. Oba przekazy są nieprawdziwe.

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

W sieci pojawił się fragment kodu, który ma świadczyć o tym, że tak zwana aplikacja Mateckiego miała być podłączona do serwerów PKW. Nieznających się na programowaniu może wprowadzać w błąd. Tłumaczymy.

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

Źródło:
Konkret24

Nagranie z kilkudziesięcioma bocianimi gniazdami na słupie wysokiego napięcia przyciągnęło uwagę tysięcy internautów. Jedni twierdzą, że to Polska, inni wskazują na zagranicę. Sprawdziliśmy, co wiadomo o tym materiale.

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

Źródło:
Konkret24

Były wicepremier Jacek Sasin pytał w wywiadzie radiowym, gdzie są pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy i czy "ktoś odczuł jakąś poprawę z tego względu". Pokazujemy więc, na co do tej pory przeznaczono te środki: od pracowni AI, przez żłobki, po oczyszczalnie ścieków i modernizacje linii kolejowych.

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Źródło:
Konkret24

Mimo zawieszenia przyjmowania wniosków o azyl na granicy polsko-białoruskiej, polskie służby wciąż przyjmują ich ponad tysiąc miesięcznie. Internauci komentują, że "Donald Tusk okłamał Polaków", bo "granica jest nieszczelna". Wyjaśniamy, dlaczego te dane o tym nie świadczą.

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji i internauci komentują, że wyborcy masowo wysyłali do Sądu Najwyższego protesty wyborcze według wzoru przygotowanego przez posła Romana Giertycha i z jego numerem PESEL. Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska dolała oliwy do ognia, mówiąc, że takich protestów jest kilka tysięcy. Inne zdanie ma jednak rzecznik prasowy instytucji. Wyjaśniamy, co wiemy.

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

Źródło:
Konkret24

Prokurator generalny Adam Bodnar wnioskuje o ponowne przeliczenie głosów z niemal 1,5 tysiąca komisji wyborczych, bowiem w kilkunastu przypadkach, w których przeliczono już głosy, wykazano nieprawidłowości. Monitorujemy na bieżąco, w jakich komisjach sprawdzono jeszcze raz oddane głosy i z jakim wynikiem, oraz stan prokuratorskich śledztw.

Komisje, w których przeliczono ponownie głosy. Ile miał Trzaskowski, ile Nawrocki

Komisje, w których przeliczono ponownie głosy. Ile miał Trzaskowski, ile Nawrocki

Źródło:
Konkret24

Rzecznik rządu Adam Szłapka jako sukces koalicji rządzącej wymienił wzrost punktualności pociągów do niemal 95 procent. Sprawdziliśmy więc dane.

Rzecznik rządu o punktualności pociągów. Dane nie potwierdzają

Rzecznik rządu o punktualności pociągów. Dane nie potwierdzają

Źródło:
Konkret24

Internauci z rozbawieniem komentują materiał pochodzący rzekomo z rosyjskiej telewizji. Przedstawia on reportera, który zachwala nowo wybudowaną drogę w Woroneżu, ale asfalt okazuje się być tylko ogromnym kawałkiem tkaniny. "Propaganda sukcesu" - podsumowują. Tyle że nagranie nie jest autentyczne.

Reporter mówi, asfalt "się podnosi"? Nie, to nie Rosja

Reporter mówi, asfalt "się podnosi"? Nie, to nie Rosja

Źródło:
Konkret24