W sieci popularne stało się zdjęcie progu zwalniającego wzdłuż przejścia dla pieszych we Wrześni. Nie spowalnia więc aut, ale pieszych. Na fotografii widać jednak tylko samą zebrę i kawałek drogi. Sprawdziliśmy, jak wygląda to miejsce w szerszej perspektywie.
Internauci komentują zdjęcie nietypowego progu zwalniającego we Wrześni. Jest zainstalowany na przejściu dla pieszych, ale nie przed nim (w poprzek ulicy), tylko wzdłuż - równolegle do pasów. Wygląda, jakby ktoś chciał utrudnić pieszym przechodzenie przez ulicę. Zdjęcie zyskało popularność na facebookowym profilu "Sto lat planowania" opisującym absurdy architektoniczne. Zebrało już 1,2 tys. facebookowych reakcji. "Próg spowalniający dla pieszych na przejściu ma zapobiegać rzucaniu się pieszych pod koła" - ironicznie komentował autor wpisu (pisownia wszystkich postów oryginalna).
Komentujący wpis internauci również wyśmiewali to rozwiązanie. "To innowacyjne rozwiązanie, ułatwiające protestującym blokowanie ruchu"; "W końcu ktoś pomyślał o bepieczeństwie samochodów" - kpili.
Administrator profilu "Sto lat planowania" odesłał czytelników do lokalnego serwisu wrzesnia.info.pl, na którym 3 czerwca opublikowano zdjęcie. W artykule zacytowano jedną z mieszkanek pobliskiego bloku. Mówiła, że już dwie starsze osoby przewróciły się o próg. Inni rozmówcy cytowani w tekście zgadywali, że zamysłem projektanta było spowolnienie przejeżdżających przez przejście hulajnóg i rowerów. "Rowerzyści nadal śmigają jednak przez pasy. Samochody też. Próg stanowi za to prawdziwą pułapkę na pieszych" - kwitował miejski serwis informacyjny.
Gdzie dokładnie jest to przejście? Dlaczego próg zwalniający postawiono równolegle do pasów? Czy chodziło o spowolnienie rowerzystów i hulajnogistów? Czy samochody "śmigają" przez zebrę? Postanowiliśmy sprawdzić, jak to miejsce wygląda w szerszej perspektywie.
Przejście dla pieszych... na parkingu
Na zdjęciu widać przejście dla pieszych tuż obok bloku mieszkalnego przy ul. Słowackiego 65 we Wrześni. Jest zaznaczone na poniższej mapie. To przejście na osiedlowym parkingu; pasy wymalowano jakby na jednym z miejsc parkingowych. Bezpośrednio przez to przejście nie przejeżdżają samochody. Zebra prowadzi z parkingu do chodnika i dalej do przejścia bezpośrednio przez ul. Słowackiego - jedną z głównych ulic w mieście.
https://www.google.com/maps/embed?pb=!1m18!1m12!1m3!1d483.42225002748245!2d17.590601829203287!3d52.324280818408276!2m3!1f0!2f0!3f0!3m2!1i1024!2i768!4f13.1!3m3!1m2!1s0x0%3A0x8bb0e7e67211c2c!2zNTLCsDE5JzI3LjQiTiAxN8KwMzUnMjguMSJF!5e1!3m2!1spl!2spl!4v1654531666452!5m2!1spl!2spl
Konkret24 udało się skontaktować z jedną z mieszkanek pobliskiego osiedla, która przekazała nam więcej zdjęć tego miejsca. Fotografie potwierdzają, że przejście dla pieszych jest wytyczone na parkingu i prowadzi do chodnika.
Autorka zdjęć pytana, dlaczego próg zwalniający zamontowano akurat w tym miejscu, odpowiada, że "tego nie wie nikt". Zauważa, że takie progi powinny być zamontowane w innych miejscach na parkingu i spowalniać szybko poruszających się kierowców samochodów. "My jako mieszkańcy myślimy, że zamysł zarządcy był taki, aby dzieci na rowerach czy na hulajnogach nie wjeżdżały pod auta na osiedlu" - pisze w wiadomości. Zdaniem kobiety rozwiązanie nie zdaje egzaminu, a piesi co rusz potykają się i przewracają. "Słyszałam, że jakieś małe dziecko wczoraj również przewróciło się na tym progu, kolega pomagał wstać panu, który porusza się o kulach" - wylicza. Autorka zdjęć dalej informuje, zwykle z jednej i drugiej strony zebry stoją samochody, co utrudnia przejście przez próg osobom poruszającym się na wózku inwalidzkim czy z balkonikami.
Podobnego zdania są mieszkańcy osiedla, z którymi rozmawiał reporter Radia Września. "Jak jadę wózkiem z dzieckiem, najpierw muszę przejść przez próg, później wpadam w tę dziurę" - mówi jeden z nich. Dziura o której mówi to obniżenie w kostce brukowej, prawdopodobnie służące do odprowadzania deszczówki. Inny rozmówca dodaje z oburzeniem: "Nie było to skonsultowane z wszystkimi mieszkańcami".
Konkret24 nie udało się skontaktować z firmą zarządzającą osiedlem. Dotarł do niej serwis brd24.pl zajmującemu się bezpieczeństwem ruchu drogowego. Właściciel firmy powiedział, że próg zainstalowano na prośbę jednego z mieszkańców. "Starszy pan, który już nie żyje, zwracał uwagę na to, że tam często dzieci na rowerkach bądź hulajnogach wjeżdżały od razu na to przejście i były to niebezpieczne sytuacje" - wyjaśniał Marek Niedbała. Dodał, że jeśli mieszkańcom próg jednak przeszkadza, to zostanie zdemontowany.
Autor: Krzysztof Jabłonowski / Źródło: Konkret24; zdjęcie: zdjęcie czytelniczki/Facebook