Sellin o inwestycjach: największe w trzydziestoleciu Polski. A jaki jest prawdziwy obraz?


Politycy PiS przekonują opinię publiczną, że mimo dwucyfrowej inflacji z gospodarką nie jest najgorzej. Jarosław Sellin stwierdził, że w ostatnich siedmiu latach inwestycje są "największe w historii trzydziestolecia Polski". Tłumaczymy, dlaczego taka analiza wprowadza w błąd.

Podczas dyskusji w audycji "Śniadanie w Trójce" 9 lipca dużo czasu zajęły kwestie ekonomiczne, w tym wysoka inflacja (w czerwcu wyniosła 15,6 proc.). Poseł Prawa i Sprawiedliwości, wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego Jarosław Sellin powiedział w pewnym momencie: "Inwestycje w Polsce w ostatnich siedmiu latach są proporcjonalnie w porównaniu do lat poprzednich największe w historii trzydziestolecia Polski". Na to zareagował Marcin Kierwiński, poseł Platformy Obywatelskiej: "Pan mówi, że inwestycje są rekordowo wysokie. (...) Jak obejmowaliście rządy, poziom inwestycji to było około 20 procent PKB. Obiecywaliście 25, doprowadziliście do 16, doprowadziliście do całkowitego zatrzymania inwestycji".

Niski poziom inwestycji za obecnego rządu jest od jakiegoś czasu podnoszony w publicznych rozmowach. Mówiła o tym też np. posłanka Koalicji Obywatelskiej Katarzyna Lubnauer. W "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24 we wtorek, 12 lipca stwierdziła, że inwestycje na poziomie 16,6 proc. PKB są "najniższe od 2005 roku". Tylko że to, jak ona przedstawiła poziom inwestycji, różni się od sposobu, w jaki zrobił to poseł PiS.

Wyjaśniamy, jak należy analizować poziom inwestycji w danym kraju - i dlaczego nie tak, jak Jarosław Sellin.

Katarzyna Lubnauer w poziomie inwestycji w Polsce
Katarzyna Lubnauer w poziomie inwestycji w Polscetvn24

Inwestycje według ich wartości - widać wzrost

Według definicji Głównego Urzędu Statystycznego "inwestycje to nakłady finansowe lub rzeczowe, których celem jest stworzenie nowych środków trwałych lub ulepszenie (przebudowa, rozbudowa, rekonstrukcja lub modernizacja) istniejących obiektów majątku trwałego, a także nakłady na tzw. pierwsze wyposażenie inwestycji". W zestawieniu danych makroekonomicznych z 6 lipca 2022 roku GUS podaje, że nakłady na inwestycje w gospodarce narodowej w 2021 roku wyniosły 327,024 mln zł w cenach bieżących (obowiązujących w danym roku). W stosunku do roku 2015, kiedy władzę traciła koalicja PO-PSL, a przejmowała Zjednoczona Prawica, wartość nakładów inwestycyjnych wzrosła o 8,1 proc.

W 2000 roku nakłady na inwestycje wyniosły 133,160 mln zł - i do 2021 roku ich wartość liczona w cenach stałych (to średnie ceny z roku 2000) wzrosła o 95 proc.

W zestawieniu rocznych danych makroekonomicznych GUS nie podaje danych sprzed 2000 roku - lecz już te z ponad 20 lat mogłyby sugerować, że poseł Sellin ma rację, twierdząc, że inwestycje w ostatnich siedmiu latach są "największe".

Nakłady na inwestycje w latach 2000-2021 w mln zł GUS

Inwestycje w relacji do PKB - czyli malejąca stopa inwestycji

Jednak do oceny poziomu inwestycji w danym kraju i ich porównań powszechnie używa się innej miary niż ich wartość nominalna. Jest nią tzw. relacja nakładów brutto na środki trwałe do produktu krajowego brutto – czyli stopa inwestycji. W uproszczeniu: to ta część dochodu kraju, która jest inwestowana w każdym roku.

I właśnie tą miarą posłużył się Mateusz Morawiecki, gdy w 2017 roku przedstawiał Strategię Odpowiedzialnego Rozwoju (SOR). Zapowiadano w niej, że w 2020 roku stopa inwestycji wyniesie 22-25 proc. PKB. Także tą miarą posługiwali się autorzy Krajowego Planu Odbudowy opisującego sposób wykorzystania przez Polskę unijnych funduszy na odbudowę gospodarki po pandemii. W KPO w porównaniu do SOR o dziesięć lat przesunięto cel w postaci 25 proc. PKB na inwestycje - z roku 2020 na rok 2030.

Posłanka KO Izabela Leszczyna o inwestycjach i inflacji
Posłanka KO Izabela Leszczyna o inwestycjach i inflacji tvn24

Stopą inwestycji posługuje się GUS np. w informacjach o rachunkach narodowych. Tę samą miarę stosują ekonomiści, oceniając wysokość inwestycji - np. Centrum Analiz Społeczno-Ekonomicznych (CASE) w publikacji "Inwestycje i ich determinanty a wzrost gospodarczy Polski w długim okresie".

W ostatnich 27 latach najwyższe stopy inwestycji zanotowano w końcówce lat 90. XX wieku – w 1998 roku wyniosła 23,9 proc., a w 1999 roku - 24,2 proc. Kolejnych pięć lat był okresem spadku stopy inwestycji - do 18,1 proc. w 2003 roku.

Po wejściu Polski do Unii Europejskiej i rozpoczęciu korzystania z funduszy unijnych stopa inwestycji wzrosła do 23,1 proc. w 2008 roku. Następne pięć lat to znów jej spadek - do 18,9 proc. w 2013 roku.

Stopa inwestycji w latach 1995 - 2021Konkret24 | GUS

Gdy w 2015 roku Zjednoczona Prawica doszła do władzy, odziedziczyła po rządzie PO-PSL stopę inwestycji na poziomie 20,1 proc., a rok później, w 2016, była ona na poziomie 18 proc. PKB. Od tamtej pory poziom inwestycji nie przekroczył 19 proc. Najgorszy były rok 2020 (pierwszy rok pandemii), gdy stopa wyniosła 17,2 proc.

Z danych GUS wynika, że w 2021 roku stopa inwestycji w Polsce wyniosła 16,6 proc. - i była najniższa od 1995 roku (17,4 proc.). Wypowiedź Jarosława Sellina, jakoby w ostatnich siedmiu latach inwestycje były "proporcjonalnie w porównaniu do lat poprzednich największe w historii trzydziestolecia Polski" wprowadza więc w błąd i nie pokazuje rzeczywistego stanu gospodarki.

Autor: Piotr Jaźwiński / Źródło: Konkret24; Jan Dzban/PAP

Pozostałe wiadomości

Pracownicy konsulatu Ukrainy mieli prowadzić podziemną drukarnię i legalizować fałszywe ukraińskie paszporty - dowiadujemy się z rozpowszechnianego w mediach społecznościowych filmu. Ma on logo ukraińskiej organizacji rządowej i wygląda jak oficjalny materiał. Ale to fałszywka: zarówno pod względem informacyjnym, jak i montażowym.

Ukraiński konsulat, podziemna drukarnia, fałszywe paszporty. Nic się nie zgadza

Ukraiński konsulat, podziemna drukarnia, fałszywe paszporty. Nic się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Informacja, jakoby w Katowicach obywatele Ukrainy protestowali przeciwko poborowi do ukraińskiego wojska również tych mężczyzn, którzy są teraz w Polsce, wywołała komentarze w sieci. Nie jest prawdziwa, taki protest się nie odbył. Ten fake news jest jednak wykorzystywany teraz w antyukraińskiej narracji.

Ukraińcy przeciwko poborowi mężczyzn przebywających w Polsce? Takiego protestu nie było

Ukraińcy przeciwko poborowi mężczyzn przebywających w Polsce? Takiego protestu nie było

Źródło:
Konkret24

"Czym ci biedni ludzie mają palić"? - komentują internauci, którzy uwierzyli w rzekomy nowy zakaz planowany w Unii Europejskiej. Krążący w sieci przekaz jest skutkiem sugestii zbudowanej na bazie tytułu jednego z tekstów w specjalistycznym serwisie. Uspokajamy: w UE nie ma takich planów.

Nowy "zakaz Unii Europejskiej" dotyczy ogrzewania pelletem i drewnem? Wyjaśniamy

Nowy "zakaz Unii Europejskiej" dotyczy ogrzewania pelletem i drewnem? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

 W Kanadzie za "mówienie dobrze o samochodach spalinowych" grozi "dwa lata odsiadki", bo to "propaganda antyklimatystyczna" - twierdzą bohaterowie nagrań, które mają tysiące wyświetleń w sieci. Po pierwsze, to nieprawda. Po drugie, internauci mylą promowanie paliw kopalnych z chwaleniem samochodu.

W tym kraju nie wolno mówić "fajna fura" o aucie spalinowym? Nieporozumienie

W tym kraju nie wolno mówić "fajna fura" o aucie spalinowym? Nieporozumienie

Źródło:
Konkret24

Polscy policjanci będą od maja sprawdzać legalność pobytu w Polsce Ukraińców w wieku poborowym i jeśli trzeba, "eskortować" ich do ukraińskiej ambasady - taki przekaz rozpowszechniają polscy internauci. Nie jest to prawda, a film pokazywany jako rzekomy dowód jest klasyczną fałszywką.

Policja "rozpocznie masowe kontrole" Ukraińców w wieku poborowym? MSWiA dementuje

Policja "rozpocznie masowe kontrole" Ukraińców w wieku poborowym? MSWiA dementuje

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń w mediach społecznościowych ma nagranie pokazujące, jak mężczyzna podbiega do zatkniętej w polu flagi Autonomii Palestyńskiej, kopie ją - i tym samym aktywuje ukrytą bombę. Czy to się zdarzyło naprawdę? Czy film jest prawdziwy? Czy on przeżył? Internauci pytają, a udzielane odpowiedzi są rozbieżne. Wyjaśniamy więc.

"Przeżył?". "Fejk jak byk". Odpowiedzi są dwie. Różne

"Przeżył?". "Fejk jak byk". Odpowiedzi są dwie. Różne

Źródło:
Konkret24

Wielu internautów wierzy w rozpowszechniany w sieci przekaz, jakoby środki z Krajowego Planu Odbudowy zostały nam wypłacone po bardzo zawyżonym kursie i że Polska będzie spłacała to przez pół wieku. Tyle że to nieprawda.

Pieniądze z KPO według kursu 7,43 zł za 1 euro? Błąd w liczeniu

Pieniądze z KPO według kursu 7,43 zł za 1 euro? Błąd w liczeniu

Źródło:
Konkret24

Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Maciej Świrski uważa, że nikt nie będzie mógł go zastąpić, jeśli zostanie zawieszony po ewentualnym postawieniu przed Trybunałem Stanu. Przestrzega, że nie będzie komu podpisywać dokumentów, a rynek medialny zostanie wręcz "zatrzymany", tak jak i działania koncesyjne. Prawnicy oceniają, że przewodniczący KRRiT się myli.

Świrski: nikt nie może zastąpić przewodniczącego KRRiT. Prawnicy: może

Świrski: nikt nie może zastąpić przewodniczącego KRRiT. Prawnicy: może

Źródło:
Konkrtet24

Po głośnej imprezie w hotelu poselskim Łukasz Mejza tłumaczył z mównicy sejmowej, że w nocy bronił "tradycji polegających na wspólnym, chóralnym śpiewaniu". A w rozmowie z TVN24 tłumaczył się całodniową pracą w sejmowych komisjach i na posiedzeniach. Sprawdziliśmy więc aktywność parlamentarną tego posła PiS. Nie jest to długa analiza.

Mejza tłumaczy nocną imprezę: "skoro się pracuje cały dzień....". Jak on pracuje?

Mejza tłumaczy nocną imprezę: "skoro się pracuje cały dzień....". Jak on pracuje?

Źródło:
Konkret24

To nie ściema kampanijna - tłumaczył minister nauki Dariusz Wieczorek, pytany o obiecane przez Lewicę tysiąc złotych dla studenta. I wyjaśniał, że nie była to obietnica, że "to jest pewien błąd, który wszyscy popełniamy". Przypominamy więc, kto z Lewicy publicznie obiecywał to w kampanii wyborczej.

Minister pytany o obietnicę "tysiąc złotych dla studenta": "to pewien błąd". A kto obiecywał?

Minister pytany o obietnicę "tysiąc złotych dla studenta": "to pewien błąd". A kto obiecywał?

Źródło:
Konkret24

"Wystarczy spojrzeć na dane historyczne i zobaczyć, że zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i Platforma Obywatelska, to frekwencja jest niższa" - przekonywał dzień po drugiej turze wyborów samorządowych szef gabinetu prezydenta RP Marcin Mastalerek. Dane PKW o frekwencji nie potwierdzają jego słów.

Mastalerek: "zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i PO, to frekwencja jest niższa". Sprawdzamy

Mastalerek: "zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i PO, to frekwencja jest niższa". Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Politycy Prawa i Sprawiedliwości forsują w mediach przekaz, że wraz z powrotem Donalda Tuska na fotel premiera źle się dzieje na ryku pracy. Mateusz Morawiecki jako "dowód" pokazuje mapę z firmami, które zapowiedziały zwolnienia grupowe. Jak sprawdziliśmy, takich zwolnień nie jest więcej, niż było za zarządów Zjednoczonej Prawicy. Eksperci tłumaczą, czego są skutkiem.

Narracja PiS o grupowych zwolnieniach i "powrocie biedy". To manipulacja

Narracja PiS o grupowych zwolnieniach i "powrocie biedy". To manipulacja

Źródło:
Konkret24

"Ukraińcy mają większe prawa w Polsce niż Polacy" - stwierdził jeden z internautów, który rozsyłał przekaz o przyjęciu przez Senat uchwały "o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi". Posty te zawierają szereg nieprawdziwych informacji.

"Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi"? Nic się tu nie zgadza

"Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi"? Nic się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

"Coś się szykuje" - przekazują zaniepokojeni internauci, rozsyłając zdjęcie zawiadomienia o wszczęciu postępowania administracyjnego w sprawie samochodu jako świadczenia na rzecz jednostki wojskowej. Uspokajamy: dokument wygląda groźnie, lecz nie jest ani niczym nowym, ani wyjątkowym.

Masz SUV-a, "to go stracisz"? Kto i dlaczego rozsyła takie pisma 

Masz SUV-a, "to go stracisz"? Kto i dlaczego rozsyła takie pisma 

Źródło:
Konkret24

Po pogrzebie Damiana Sobola, wolontariusza, który zginął w izraelskim ostrzale w Strefie Gazy, internauci zaczęli dopytywać, co wokół jego trumny robiły swastyki i czy były prawdziwe. Sprawdziliśmy.

Swastyki pod trumną Polaka zabitego w Strefie Gazy? Wyjaśniamy

Swastyki pod trumną Polaka zabitego w Strefie Gazy? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Tysiące wyświetleń w mediach społecznościowych ma fotografia dwóch mężczyzn jedzących coś na ulicy przed barem. Jeden to prezydencki doradca Marcin Mastalerek, drugi stoi bokiem, twarzy nie widać. Internauci informują, że to prezydent Duda, który podczas pobytu w Nowym Jorku poszedł ze swoim doradcą na pizzę do baru. Czy na pewno?

Duda i Mastalerek jedzą pizzę na ulicy? Kto jest na zdjęciu

Duda i Mastalerek jedzą pizzę na ulicy? Kto jest na zdjęciu

Źródło:
Konkret24

Według krążącego w sieci przekazu po zmianie prawa Ukraińcom łatwiej będzie uzyskać u nas kartę pobytu na trzy lata. A to spowoduje, że "do Polski będą ściągać jeszcze większe ilości Ukraińców". Przekaz ten jest manipulacją - w rzeczywistości planowane zmiany mają uniemożliwić to, by wszyscy Ukraińcy mogli uzyskiwać karty pobytu i pozostawać u nas trzy lata.

"Każdy, kto zechce" z Ukrainy dostanie kartę pobytu w Polsce? No właśnie nie

"Każdy, kto zechce" z Ukrainy dostanie kartę pobytu w Polsce? No właśnie nie

Źródło:
Konkret24

Ponad milionowe zasięgi generuje w polskiej sieci przekaz, że od początku lipca nie będzie można w Niemczech w weekendy jeździć samochodami osobowymi. Powodem ma być troska o środowisko. Uspokajamy: nie ma takich planów.

W Niemczech od lipca "całkowity zakaz jazdy w weekendy"? To "nieuzasadnione obawy"

W Niemczech od lipca "całkowity zakaz jazdy w weekendy"? To "nieuzasadnione obawy"

Źródło:
Konkret24

Czy Amerykański Czerwony Krzyż nie przyjmuje krwi od osób zaszczepionych przeciw COVID-19? Taką teorię, na podstawie pytań z formularza tej organizacji, wysnuli polscy internauci. Kwestionariusz jest prawdziwy, teoria już nie.

Amerykański Czerwony Krzyż "odmawia przyjmowania krwi" od zaszczepionych? Nie

Amerykański Czerwony Krzyż "odmawia przyjmowania krwi" od zaszczepionych? Nie

Źródło:
Konkret24

Internauci i serwisy internetowe podają przekaz, że polskie wojsko wysyła pracującym pierwsze powołania - że dostają "pracownicze przydziały mobilizacyjne". Wyjaśniamy, o co chodzi.

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24