TikTok a wybory: trzy raporty o dezinformacji i wpływie na kampanię

Źródło:
Konkret24
Od Lizbony przez Berlin po Warszawę. Populistyczna prawica zmienia Europę
Od Lizbony przez Berlin po Warszawę. Populistyczna prawica zmienia EuropęPrzemysław Kaleta/Fakty po Południu TVN24
wideo 2/2
Od Lizbony przez Berlin po Warszawę. Populistyczna prawica zmienia EuropęPrzemysław Kaleta/Fakty po Południu TVN24

Trzy raporty wskazują na poważne problemy TikToka podczas kampanii prezydenckiej w Polsce: od stronniczości algorytmu, po niedostateczne oznaczanie wprowadzających w błąd treści. Prezentujemy kluczowe ustalenia, opinię eksperta oraz stanowisko samej platformy.

Przed drugą turą wyborów prezydenckich w Polsce oraz tuż po niej pojawiły się trzy zagraniczne analizy dotyczące roli TikToka w kampanii wyborczej. Wszystkie zwracają uwagę na istotne wyzwania związane z dezinformacją i stronniczymi treściami na tej platformie.

Skonsultowaliśmy się z ekspertem, aby ocenić wiarygodność tych raportów. W tekście przedstawiamy szczegóły ich metodologii, najważniejsze wnioski oraz wskazujemy na możliwe ograniczenia analiz. Swoje stanowisko wobec wyników przedstawił również TikTok.

Global Witness: "wyraźne przekrzywienie w treściach promujących dwóch kandydatów" na TikToku

Jedną z analiz przeprowadziła międzynarodowa organizacja pozarządowa, która zajmuje się badaniem naruszeń praw człowieka i praw środowiskowych, Global Witness. Tuż przed drugą turą wyborów prezydenckich w Polsce sprawdziła jakie treści TikTok rekomenduje użytkownikom zainteresowanym kandydatami na prezydenta - Rafałem Trzaskowskim i Karolem Nawrockim.

20 i 21 maja 2025 roku badacze z Global Witness założyli trzy neutralne politycznie konta na TikToku. Stworzone na potrzeby analizy persony były w różnym wieku: od osoby głosującej po raz pierwszy przez pokolenie Z po 40-latka. Następnie każdym z tych kont badacze zaczęli obserwować oficjalne profile Karola Nawrockiego i Rafała Trzaskowskiego, a potem spędzili pięć minut na oglądaniu materiałów obu kandydatów na TikToku. Przez kolejne 10 minut oglądali treści, które algorytm pokazał każdej z "osób" w zakładce "Dla Ciebie". I to te polecane przez algorytm treści przeanalizowali.

Z poleconych przez aplikację 112 nagrań, 73 dotyczyły polskiej sceny politycznej. W przypadku 61 z nich udało się określić, jakie poglądy polityczne przedstawiały. 67 proc. z 61 nagrań promowało skrajnie prawicowe lub nacjonalistyczne poglądy czy osoby, a pozostałe 33 proc. promowało poglądy centrowe i lewicowe.

Tak więc nowym użytkownikom TikToka, którzy w równym stopniu są zainteresowani Trzaskowskim i Nawrockim, algorytm proponował dwa razy więcej treści skrajnie prawicowych i nacjonalistycznych niż treści centrowych i lewicowych. Stało się tak, pomimo że w tym czasie oficjalne konto Rafała Trzaskowskiego miało większą popularność niż konto Karola Nawrockiego. Ten pierwszy kandydat miał o 12 tys. obserwujących więcej i prawie milion polubień więcej, zauważają autorzy analizy.

48 z rekomendowanych przez algorytm nagrań dotyczyło jednego z dwóch kandydatów na prezydenta. Pięć razy częściej były to treści wspierające kandydata prawicy Karola Nawrockiego niż centrowego Rafała Trzaskowskiego, wynika z eksperymentu Global Witness.

Algorytm TikToka pięciokrotnie częściej pokazywał treści wspierające Nawrockiego niż Trzaskowskiegoglobalwitness.org

"Nasze wyniki wskazują, że TikTok nie podjął wystarczających działań, aby zapobiec priorytetowemu traktowaniu przez swoją platformę treści prawicowych, co ponownie stwarza ryzyko podważenia uczciwości wyborów krajowych" - przekonują analitycy Global Witness. TikTok krytycznie odniósł się do ich ustaleń. "Powiedzieli, że nasze dochodzenie było nienaukowe, wprowadzające w błąd, a wnioski z niego wyciągnięte były błędne. W szczególności stwierdzili, że skupianie się na jednym temacie nie odzwierciedla doświadczeń typowego użytkownika i że nasze interakcje z platformą, takie jak pomijanie postów niezwiązanych z polityką, mogą wypaczyć wyniki" - relacjonują badacze.

Ponieważ TikTok nie ujawnia szczegółów dotyczących działania swojego algorytmu, autorzy badania przyznają, że skupili się jedynie na zmiennych dostępnych do samodzielnej obserwacji, starając się jednocześnie utrzymać pozostałe czynniki na stałym poziomie, aby zapewnić możliwie najbardziej rzetelne wyniki.

FactCheck.BY ostrzega przed "skoordynowaną manipulację informacyjną"

Kolejną analizę opublikował 3 czerwca serwis fact-checkingowy FactCheck.BY, działający na Litwie. Starał się pokazać, że TikTok wpłynął na wyniki wyborów prezydenckich w Polsce.

Przeanalizowano jak trzej główni kandydaci na prezydenta Polski - Karol Nawrocki, Rafał Trzaskowski i Sławomir Mentzen - prowadzili swoje kampanie na TikToku. Do tego użyto danych o aktywności hasztagów politycznych na TikToku w okresie 31 marca – 2 czerwca 2025 roku. Analizowano siedem hasztagów: #nawrocki, #trzaskowski, #mentzen, #wybory2025, #wybory, #bylenietrzaskowski, #polityka. Łącznie przeanalizowano 53 357 filmów opublikowanych z 5 924 unikalnych kont.

Według autorów analizy przedstawia ona "niepodważalne dowody na zakrojoną na szeroką skalę, skoordynowaną manipulację informacyjną podczas wyborów prezydenckich w Polsce w 2025 roku". Dalej przekonują, że "operacja nosi cechy ingerencji w proces demokratyczny, charakterystyczne dla działań prowadzonych przez państwo lub profesjonalnie zorganizowane podmioty". I podają kluczowe ustalenia:

  • 73 proc. analizowanych kont (4332 z 5924) wykazywało oznaki skoordynowanej aktywności o charakterze manipulacyjnym;
  • 2,35 miliarda wyświetleń wygenerowały podejrzane treści na TikToku;
  • ponad 70 proc. zbieżności hashtagów, co ma dowodzić koordynacji przekazów;
  • publikacje były synchronizowane z kluczowymi momentami kampanii wyborczej, co według autorów sugeruje strategiczne zarządzanie operacją wpływu.

Autorzy zastrzegają, że badanie opiera się wyłącznie na publicznych danych i nie obejmuje ukrytych operacji wpływu, których wykrycie wymagałoby dostępu do danych wewnętrznych platform i służb wywiadowczych.

AI Forensics: TikTok ma problem z etykietowaniem postów sugerujących fałszerstwa wyborcze

Trzecią analizę opublikowała AI Forensics. To europejska organizacja non profit, która bada działanie algorytmów platform społecznościowych, ujawniając ich wpływ na politykę i debatę publiczną. Jej badacze sprawdzili, jak TikTok wdrażał system etykietowania treści związanych z wyborami prezydenckimi w Polsce, zgodnie z zaleceniami Komisji Europejskiej. Okazuje się, że platforma miała z tym problemy.

Badanie przeprowadzono 26 maja 2025 roku, czyli na siedem dni przed drugą turą wyborów prezydenckich. Wykorzystano nowe konto na TikToku, bez wcześniejszej historii oglądania, które dzięki użyciu VPN-u działało tak, jakby znajdowało się w Polsce. Z takiego konta wyszukiwano treści pod hasłami „#wybory” i "wybory" w przeglądarkowej wersji TikToka. Wyszukiwania prowadzono aż do momentu, w którym na stronie przestały się pojawiać nowe wyniki. Głównym przedmiotem analizy były posty zarzucające sfałszowanie wyborów, podważające ich wyniki czy wzywające do unieważnienia głosowania. Wykorzystano metodę snowballingu, czyli badanie kolejnych materiałów na podstawie powiązanych hashtagów, np. "#falszowaniewyborow".

Przeanalizowano ponad 1200 postów opublikowanych od 1 stycznia 2025 roku, które pochodziły z siedmiu kont. Spośród nich szczegółowo zbadano 23 filmy, które łącznie osiągnęły ponad 4,5 mln wyświetleń i zawierały zarzuty dotyczące nieprawidłowości wyborczych. Badacze sprawdzili, czy pojawia się na nich etykieta odsyłająca do oficjalnych informacji o wyborach, oraz czy spełniają wymagania dotyczące oznaczania treści generowanych przez sztuczną inteligencję. Test widoczności etykiet przeprowadzono nie tylko z Polski, ale też z sześciu państw, gdzie mieszka duża polska diaspora: Stany Zjednoczone (w dwóch miastach Nowy Jork i Chicago), Niemcy, Kanada, Brazylia, Wielkiej Brytania i Francja.

Raport AI Forensics wykazuje poważne luki w systemie etykietowania stosowanym przez TikTok. Spośród 23 nagrań na TikToku rozpowszechniających zarzuty o sfałszowaniu pierwszej tury wyborów, tylko pięć oznaczono etykietą. Okazało się, że etykiety informacyjne TikToka są widoczne tylko dla użytkowników korzystających z polskiego adresu IP. Dla Polaków mieszkających i głosujących za granicą treści te pozostawały nieoznakowane, co mogło wpływać na ich ocenę rzetelności wyborów.

Etykieta wyborcza TikToka pojawia się przy przeglądaniu posta z polskiego IP (po lewej), ale znika przy połączeniu z niemieckiego IP (po prawej).aiforensics.org

Badacze zwracają uwagę też na brak spójności w używaniu etykiet. Nawet posty o podobnej treści publikowane na tym samym koncie i tego samego dnia, były oznaczane w różny sposób. Użycie popularnych hashtagów np. "#wybory2025" nie gwarantowało pojawienia się etykiety.

Kolejny problem dotyczy treści generowanych przez sztuczną inteligencję. Cztery z badanych postów zawierały wygenerowane przez AI obrazy, ale żaden nie był oznaczony, mimo że TikTok oficjalnie zobowiązuje się do ich tagowania.

Treści wyborcze stworzone przez AI, opublikowane na TikToku bez wymaganych oznaczeń. Zrzuty ekranu z 26 maja 2025 rokuaiforensics.org

Raport AI Forensics pokazuje, że mimo deklaracji i współpracy z instytucjami unijnymi, TikTok wciąż nie zapewnia deklarowanej ochrony przed dezinformacją wyborczą. To luka, która może mieć realne skutki dla opinii publicznej zwłaszcza w roku wyborczym, oceniają badacze. Rekomendują szereg zmian m.in. objęcie etykietowaniem większej liczby postów związanych z wyborami, proaktywną moderację, globalną widoczność etykiet, niezależnie od lokalizacji użytkownika czy skuteczniejsze oznaczanie treści AI.

O ocenę każdego raportu prosiliśmy dra Łukasza Olejnika, niezależnego konsultanta i badacza związanego z War Studies Department na King’s College London. W swojej analizie zwracał uwagę zarówno na mocne strony, jak i ograniczenia przedstawionych opracowań.

Najpierw odniósł się do analizy Global Witness. "Byłbym bardzo ostrożny z traktowaniem tych raportów jako jakościowych badań. Po pierwsze, metodologia nie jest w pełni przejrzysta, a sam proces testowy był ograniczony - oparto go na zaledwie trzech kontach (na pewnym etapie doszło czwarte), co czyni wnioski fragmentarycznymi i brak miejsca do wyciągania wniosków o charakterze ogólnym" - stwierdził dr Olejnik.

Jak zaznaczył "tego typu raporty mogą służyć jako element śledczy, wskazujący potencjalne konsekwencje działania algorytmu i stanowiący punkt wyjścia do dalszych analiz, ale nie jako samodzielny materiał dowodowy, zwłaszcza w kontekście prawnym". I dodał: "Sami autorzy zresztą uczciwie przyznają, że ich ustalenia są szczątkowe i mają ograniczenia. I ja się z tym zgadzam. W najlepszym wypadku to kolejna cegiełka w większym dochodzeniu KE dotyczącym przejrzystości i wpływu platform cyfrowych na demokrację".

"Gdyby jednak mój hipotetyczny student przyszedł do mnie z takimi wynikami, to uznałbym, że warto by spędził więcej czasu i na przykład znacznie zwiększył próbę badawczą" - dodał.

"Co do raportu AI Forensics, to nacisk rzeczywiście jest odmienny i wydaje się on solidniejszy pod względem metodologicznym, jednak wciąż brakuje szczegółów, które pozwoliłyby zweryfikować ustalenia. Ostatecznie sprowadza się to do aktu wiary" - stwierdził badacz.

TikTok źródłem informacji i... walki o młodego wyborcę

Skąd to zainteresowanie analityków i badaczy wpływem TikToka na kampanię wyborczą? Okazuje się, że TikTok w ostatnich latach stał się kluczowym polem bitwy o poparcie młodych wyborców w wielu krajach na świecie, także w Polsce.

Najczęstszym źródłem informacji o kampanii prezydenckiej dla polskich wyborców w wieku 18-25 lat był TikTok (43,7 proc.) - wynika z sondażu UCE Research dla portalu Onet. Wśród sympatyków Prawa i Sprawiedliwości TikTok był najpopularniejszym źródłem informacji o wyborach dla prawie połowy z nich (49,5 proc.). Natomiast wśród zwolenników Platformy Obywatelskiej 34,8 proc. wskazało TikToka, który był na drugim miejscu. Przed nim plasowała się telewizja (43 proc.).

Podobnie jest w całej Europie. Według sondażu Parlamentu Europejskiego z lutego 2025 roku dla 42 proc. Europejczyków w wieku od 16 do 30 lat media społecznościowe są głównym źródłem informacji o polityce i sprawach społecznych. TikTok był w tej kategorii drugi pod względem popularności (39 proc.), tuż za Instagramem (47 proc.). W 2024 roku ponad połowa użytkowników TikToka w Stanach Zjednoczonych (52 proc.) twierdziła, że regularnie używa aplikacji jako źródła informacji, wynika z badań Pew Research. 39 procent z nich to osoby w wieku 18-30 lat. 12 proc. brytyjskich nastolatków wskazało TikTok jako główne źródło informacji o świecie, podał krajowy regulator mediów Ofcom w raporcie o konsumpcji wiadomości w Wielkiej Brytanii w 2024 roku.

Algorytm TikToka i to, jakie treści podsuwa użytkownikom w czasie kampanii wyborczej, budzi zainteresowanie nie tylko badaczy, lecz także dziennikarzy. W połowie 2024 roku przed wyborami do brytyjskiego parlamentu BBC ujawniło, że młodym wyborcom na TikToku algorytm polecał kłamliwe filmy generowane przez sztuczną inteligencję. Szerzyły dezinformacje i obraźliwe przekazy na temat liderów Partii Pracy i Partii Konserwatywnej, wynika z ustaleń Marianny Spring, korespondentki BBC ds. dezinformacji i mediów społecznościowych. Do tego śledztwa BBC stworzyło 24 profile fikcyjnych osób na wszystkich głównych portalach społecznościowych. Profile odzwierciedlały podziały między brytyjskimi wyborcami.

Dwa lata wcześniej ta sama Marianna Spring sprawdziła, jakie treści TikTok i inne platformy podsuwają amerykańskim wyborcom przed wyborami do Kongresu. Stworzyła do tego pięć fikcyjnych kont o różnych poglądach politycznych. Eksperyment pokazał, że algorytmy częściej kierują dezinformację i treści radykalne do użytkowników o prawicowych sympatiach. Lewicowe profile otrzymywały głównie treści satyryczne i przekazy wzmacniające ich światopogląd.

Rzecznik TikToka o "kategorycznie nieprawdziwej" sugestii. Ekspert: "Nie twierdzę, że na TikToku nie było problemów"

O komentarz na temat trzech wyżej opisanych raportów poprosiliśmy firmę TikTok. Piotr Żaczko, rzecznik TikToka w Europie Środkowo-Wschodniej, stwierdził: "Sugestia, że TikTok faworyzuje jakąkolwiek partię polityczną lub promuje przekaz wspierający jakąkolwiek część sceny politycznej, jest kategorycznie nieprawdziwa. Przez cały okres wyborów wykazywaliśmy niezachwiane zaangażowanie w utrzymanie integralności wyborów na platformie oraz zapewnienie wszystkim bezpiecznej przestrzeni do swobodnej wymiany poglądów".

Po tym oświadczeniu przesłał też kilka uwag uzupełniających. Poinformował: "Od 15 kwietnia do dziś (czyli do 12 czerwca - red.) ponad 98 proc. treści naruszających nasze polityki Integralności i Autentyczności zostało przez nas usuniętych proaktywnie. Znacznie ponad 90 proc. z nich zostało usuniętych w ciągu 24 godzin od publikacji w serwisie". Podkreśla, że zaangażowanie TikToka w usuwanie takich treści zostało pozytywnie ocenione przez dyrektora NASK (Naukowa i Akademicka Sieć Komputerowa - Państwowy Instytut Badawczy).

"Niestety nie mieliśmy możliwości pełnego zapoznania się z raportem FactCheck.by; plik CSV, do którego odnosi się ten podmiot, nie jest dostępny do pobrania, a także brakuje szczegółowych informacji dotyczących metodologii badania" - informuje Piotr Żaczko. Według jego firmy "niektóre przytoczone dane (np. 2,35 mld wyświetleń, czyli ponad 60 w przeliczeniu na każdego obywatela Polski) nie są poparte żadnymi wyliczeniami i budzą pytania o jakość prezentowanych danych". Zwraca uwagę, że metodologia określona w raporcie jako "FIMI/DIMI score" nie jest oficjalnym modelem. "Przeanalizowaliśmy konta wymienione w artykule i nie znaleźliśmy jednoznacznych dowodów na nieorganiczne lub skoordynowane działania między nimi" – dodaje. Zdaniem rzecznika TikToka ten raport "wielokrotnie formułuje niepoparte dowodami tezy o bezpośrednim wpływie aktywności na TikToku na wyniki wyborów, nie przedstawiając przy tym rzetelnych dowodów czy jasnej analizy".

Natomiast co do raportu Global Witness rzecznik pisze, że "dochodzenie przeprowadzone przez Global Witness w sprawie wyborów w Polsce opiera się na tej samej wadliwej metodologii, co wcześniejsze raporty dotyczące innych wyborów". Informuje, że już wcześniej firma TikTok przekazywała Global Witness swoje uwagi, "lecz zostały one zignorowane". Dotyczą m.in. nienaukowej metodologii i braku zrozumienia, jak ogólnie działają systemy rekomendacyjne. "Eksperyment wyciąga wnioski na temat naszego algorytmu rekomendacji na podstawie anegdotycznej próby bazującej na zaledwie trzech kontach w jednorazowym teście, bez grupy kontrolnej czy szerszej próby" – ocenia. Uważa, że to wręcz "działania Global Witness prawdopodobnie wpłynęły na wynik eksperymentu poprzez oddziaływanie na sygnały, które kształtują sposób rekomendowania treści". I dodaje: "Nie wiemy również, jak Global Witness definiuje termin 'spektrum polityczne'. Klasyfikacja ideologii i partii politycznych, oparta na ich stanowiskach w różnych kwestiach - zazwyczaj wzdłuż osi lewica-prawica - nie jest ustandaryzowana. Różnice między takimi określeniami jak centrowy, centroprawicowy, konserwatywny czy prawicowo-populistyczny mogą być znaczące, a sposób rozróżniania tych kategorii ma duże znaczenie".

Ponieważ nie mamy możliwości oceny metodologii i sposobu przeprowadzania trzech opisanych raportów/badań, przedstawiamy tylko ich wyniki, uznając, że dają jednak pewien obraz tego, co się dzieje w mediach społecznościowych podczas kampanii wyborczych, jakie mechanizmy są tam wykorzystywane i jak mogą skutkować.

Doktor Łukasz Olejnik z War Studies Department w King's College, podsumowując swój komentarz na temat raportu AI Forensic, pisze: "Nie twierdzę, że na TikToku nie było problemów. Bo te faktycznie mogły być. Sam widziałem problematyczne rzeczy w ciszy wyborczej i była to bezpośrednia konsekwencja tego, jak działa ta platforma. Raport ten ma jednak pewną mocną stronę: może stanowić argument dla działania Komisji Europejskiej wobec TikToka".

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock, Leszek Szymański/PAP

Pozostałe wiadomości

Gdy jedne znikają, pojawiają się nowe. W serwisie YouTube nastąpił wysyp kanałów z filmami promującymi prezydenta Karola Nawrockiego. Tworzone przez sztuczną inteligencję materiały wydają się niedopracowane, ale budzą emocje - a o to chodzi. Widać w nich klasyczne mechanizmy dezinformacji. Jakby ktoś sprawdzał, które historie chwytają za serce. Jakby badano potencjał, który w przyszłości można wykorzystać.

"Dał lekcję Putinowi", "zmiażdżył Macrona". Nie musisz wierzyć, masz oglądać

"Dał lekcję Putinowi", "zmiażdżył Macrona". Nie musisz wierzyć, masz oglądać

Źródło:
TVN24+

Wizyta prezydenta Karola Nawrockiego w Berlinie ponownie uruchomiła w Polsce dyskusję o reparacjach wojennych - a właściwie o tym, jak nazywać teraz nasze żądania. Bo prezydent twierdzi, że "punktem wyjścia jest raport reparacyjny", ale poseł PiS i były wiceszef MSZ mówi, że reparacje to "określenie medialne". W dyskusji widać zmianę narracji polityków prawicy.

Od "reparacji" do "zadośćuczynienia". To jednak nie to samo

Od "reparacji" do "zadośćuczynienia". To jednak nie to samo

Źródło:
Konkret24

Mający milionowe zasięgi influencer rozważa w nagranym filmie, "czy sytuacja z dronami to było celowe działanie Rosji". Polityk Konfederacji zastanawia się, "skąd ta pewność", że drony były rosyjskie. Polscy eurodeputowani oskarżają Unię Europejską, że "nakręca prowojenną histerię w Polsce" i że zagrożenie ze strony Rosji to wina Zachodu. Oto jakie echa rosyjskich narracji znajdujemy w popularnych teraz nagraniach na Facebooku.

Dziki Trener, Pejo, Wyrzykowski.... Rozważania o dronach na rosyjską nutę

Dziki Trener, Pejo, Wyrzykowski.... Rozważania o dronach na rosyjską nutę

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń ma post z nagraniem pokazującym rzekomo, jak rozpędzona tesla uderza w sklep sieci Biedronka. Jedni twierdzą, że to zapis z monitoringu; inni podejrzewają komputerową symulację. Faktem jest, że do podobnego zdarzenia doszło.

Wjechał teslą w sklep? "Co tu się wydarzyło"

Wjechał teslą w sklep? "Co tu się wydarzyło"

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generują filmy przedstawiające nocny przejazd wojsk, które opisane są jako przerzucanie nowych jednostek NATO do Polski bądź transfer polskich wojsk na wschodnią granicę. Przestrzegamy: oba filmy pokazują inną sytuację i zostały wykorzystane do dezinformacji.

"Polska przesuwa wojska", "NATO dozbraja Polskę"? Dezinformacja z filmami

"Polska przesuwa wojska", "NATO dozbraja Polskę"? Dezinformacja z filmami

Źródło:
Konkret24

Premier zapowiedział, że powstanie plan, by "każdy dorosły mężczyzna w Polsce był szkolony na wypadek wojny". Model szkolenia miał powstać "w ciągu tygodni" - Donald Tusk mówił w marcu 2025 roku. Dziś politycy pytają, co się stało z tą zapowiedzią. Sprawdzamy.

Tusk zapowiedział model szkoleń wojskowych "do końca marca". Czy jest?

Tusk zapowiedział model szkoleń wojskowych "do końca marca". Czy jest?

Źródło:
Konkret24

Według jednych umowa Unii Europejskiej z Mercosur "zniszczy dorobek polskiego rolnictwa". Według innych będzie szansą na zwiększenie polskiego eksportu do krajów Ameryki Południowej. Polityczna dyskusja skupia się jednak na sytuacji rolników, a obaw słyszymy więcej niż argumentów "za". Czy rzeczywiście takowych nie ma? Wyjaśniamy, co kryje się w tej kontrowersyjnej umowie.

Umowa UE z Mercosur. O co w tym wszystkim chodzi

Umowa UE z Mercosur. O co w tym wszystkim chodzi

Źródło:
TVN24+

Czy "jesteśmy w dużej mierze bezbronni" w przypadku masowego ataku dronami? Dlaczego skuteczność ich neutralizowania w Ukrainie jest dużo wyższa niż w Polsce? Jakim sprzętem dysponujemy, na jaki czekamy? Ostatnie incydenty z rosyjskimi bezzałogowcami wywołują takie pytania, ale też wiele rozbieżnych komentarzy. Wyjaśniamy, dlaczego według ekspertów "mur przeciwdronowy" nie ma sensu oraz o czym nie wolno zapominać, porównując Polskę z Ukrainą.

Polska obrona przeciwdronowa. Co mamy, czego brakuje

Polska obrona przeciwdronowa. Co mamy, czego brakuje

Źródło:
TVN24+

Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek w ramach przywracania praworządności zakłada odzyskiwanie pieniędzy od tak zwanych neo-sędziów. Ponieważ Polska musi za wydane przez nich wyroki wypłacać milionowe odszkodowania, mają te straty pokrywać "z własnej kieszeni". Czy to prawnie możliwe? Różnice zdań wśród prawników nie wieszczą tym planom powodzenia.

Żurek: "będą musieli zapłacić z własnej kieszeni". To możliwe?

Żurek: "będą musieli zapłacić z własnej kieszeni". To możliwe?

Źródło:
Konkret24

Ciało Carlo Acutisa - zwanego pierwszym świętym z pokolenia millenialsów - od lat wystawione jest na widok publiczny. Wygląda, jakby nastolatek właśnie zapadł w sen. To rodzi pytania, dlaczego 19 lat po śmierci jego ciało nie uległo rozkładowi. Wyjaśniamy krążące w sieci nagranie.

Tak wygląda ciało Acutisa 19 lat po śmierci? Co pokazuje ten film

Tak wygląda ciało Acutisa 19 lat po śmierci? Co pokazuje ten film

Źródło:
Konkret24

Niemal milion wyświetleń zyskał anglojęzyczny post pokazujący rzekome ruchy polskich wojsk tuż przed rosyjsko-białoruskimi ćwiczeniami Zapad-2025. To kolejny przykład jak dezinformacja podsyca emocje i buduje narrację o eskalacji napięć.

Polskie wojsko "rozgrzewa się"? Manipulacja w związku z Zapad-2025

Polskie wojsko "rozgrzewa się"? Manipulacja w związku z Zapad-2025

Źródło:
Konkret24

Internauci i media szeroko komentują słowa wiceprezydenta USA J.D. Vance'a, który stwierdził, że Donald Trump "nie widzi powodów", by izolować Rosję. Niektórzy sugerowali, że słowa te padły w kontekście naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony. Wyjaśniamy, co dokładnie powiedział Vance.

J.D. Vance o współpracy z Rosją. Co powiedział?

J.D. Vance o współpracy z Rosją. Co powiedział?

Źródło:
Konkret24

Falę komentarzy wzbudziła wypowiedź rzeczniczki resortu spraw wewnętrznych Karoliny Gałeckiej podczas konferencji prasowej. A konkretnie: chodzi o fragment jej wystąpienia, który w mediach społecznościowych zaprezentował właściciel Kanału Zero. Oburzenie wywołał fakt, jak jedno zdanie wykorzystał on do manipulacji.

Rzeczniczka, która "uciekłaby z Polski"? Jak zmanipulowano tę wypowiedź

Rzeczniczka, która "uciekłaby z Polski"? Jak zmanipulowano tę wypowiedź

Źródło:
Konkret24

Wpis posła Michała Wosia z PiS o zamianie polskiego napisu na niemiecki wywołał burzę w sieci. Część internautów grzmiała o "germanizacji" Gdańska, inni zarzucali posłowi wprowadzanie w błąd. O co chodzi ze zmianą i kiedy do niej doszło.

"Germanizacja wróciła" w Gdańsku? Burza o napis po niemiecku

"Germanizacja wróciła" w Gdańsku? Burza o napis po niemiecku

Źródło:
Konkret24

Zdjęcia z pogrzebu ofiar zbrodni wołyńskiej w Puźnikach wzbudzają pytania i komentarze internautów. Chodzi o "rozmiary trumien" - według niektórych są one "zastanawiające", budzą podejrzenia i domysły. Niesłusznie.

Pogrzeb w Puźnikach i pytania o rozmiary trumien. "Małe dzieci tam leżą"?  

Pogrzeb w Puźnikach i pytania o rozmiary trumien. "Małe dzieci tam leżą"?  

Źródło:
Konkret24

"Sami Ukraińcy na egzaminie", "nawet jednego Polaka" - utyskuje były kandydat na prezydenta, opowiadając o egzaminach do Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie. Lista przyjętych dowodzi, że mówi nieprawdę. A wyjaśnienie, gdzie on zobaczył "całe sale Ukraińców", jest proste.

Egzaminy do SGH. "Całe sale Ukraińców"? Uczelnia wyjaśnia

Egzaminy do SGH. "Całe sale Ukraińców"? Uczelnia wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Czy przywrócenie przez Polskę kontroli na zachodniej granicy spowodowało, że maleją liczby przekazywanych nam z Niemiec cudzoziemców? Prezentujemy najświeższe statystyki strony polskiej i niemieckiej.

"Proceder trwa nadal"? Ilu migrantów przekazano ostatnio z Niemiec do Polski

"Proceder trwa nadal"? Ilu migrantów przekazano ostatnio z Niemiec do Polski

Źródło:
Konkret24

"Nawet Namibia wytargała od nich odszkodowanie, ale Polakom nic się nie należy" - takie głosy padają w dyskusji na temat reparacji od Niemiec dla Polski za drugą wojnę światową. Europoseł PiS twierdzi, że afrykański kraj dostał już od Niemiec ponad miliard euro. Tylko że to fałsz. Nie jedyny w tej narracji.

"Nawet Namibia wytargała" od Niemiec odszkodowanie? Mamy odpowiedź

"Nawet Namibia wytargała" od Niemiec odszkodowanie? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Prawo i Sprawiedliwość alarmuje o podwyżce składek ZUS dla przedsiębiorców od 2026 roku. Składki faktycznie mają wzrosnąć, ale mechanizm ich wyliczania nie jest żadną nowością. Działa od lat, a wcześniej korzystała z niego także Zjednoczona Prawica.

"ZUS w górę!" straszy PiS. Według tych samych zasad rośnie od lat

"ZUS w górę!" straszy PiS. Według tych samych zasad rośnie od lat

Źródło:
Konkret24

Historia osady z epoki odkrytej na szkockich wyspach zaciekawiła wielu internautów. Tym większe oburzenie wywołało jednak zdjęcie, które wcale nie przedstawia tego miejsca. Wyjaśniamy, co pokazuje.

Osada w Szkocji "starsza niż piramidy w Egipcie". Tak, ale coś tu nie pasuje

Osada w Szkocji "starsza niż piramidy w Egipcie". Tak, ale coś tu nie pasuje

Źródło:
Konkret24

Tylko prąd z węgla jest prawdziwy, a ten z wiatru "to gorsze, słabsze elektrony" - przekonuje autor filmu na TikToku. Dowodem według niego jest "niedoprane pranie". Internauci nie dowierzają, a eksperci wyjaśniają.

Z wiatru jest "gorszy prąd"? Nie od tego zależy energia w gniazdku

Z wiatru jest "gorszy prąd"? Nie od tego zależy energia w gniazdku

Źródło:
Konkret24

Włosi finansują ze środków KPO wypłaty reparacji za straty spowodowane przez Niemców w czasie drugiej wojny - taki przekaz pojawił się zaraz po tym, gdy prezydent Nawrocki wrócił do tematu wypłaty reparacji dla Polski. Niektórzy twierdzą nawet, że na te wypłaty dla Włochów składają się Polacy - w ramach unijnych składek. Punktujemy główne trzy kłamstwa tej narracji.

Włosi, reparacje od Niemiec i wypłaty z KPO. "My Polacy to finansujemy"?

Włosi, reparacje od Niemiec i wypłaty z KPO. "My Polacy to finansujemy"?

Źródło:
Konkret24

Czy zawetowanie przez prezydenta Karola Nawrockiego ustawy o środkach ochrony roślin spowoduje, że wszyscy będą musieli już od 2026 roku obsługiwać elektroniczny system rejestru? Powstał spór, zapytaliśmy więc Komisję Europejską.

Prezydent zawetował ustawę. Pomógł rolnikom czy nie? Mamy odpowiedź Komisji Europejskiej

Prezydent zawetował ustawę. Pomógł rolnikom czy nie? Mamy odpowiedź Komisji Europejskiej

Źródło:
Konkret24