FAŁSZ

Ukrainiec zniszczył pomnik polskich partyzantów? To fake news

Źródło:
Konkret24
Ukraińcy przenoszą swoje firmy do Polski. "To jest dla naszej gospodarki budujące"
Ukraińcy przenoszą swoje firmy do Polski. "To jest dla naszej gospodarki budujące"Hubert Kijek | Fakty o Świecie TVN24 BiS
wideo 2/4
Ukraińcy przenoszą swoje firmy do Polski. "To jest dla naszej gospodarki budujące"Hubert Kijek | Fakty o Świecie TVN24 BiS

W mediach społecznościowych krąży fałszywa informacja, jakoby obywatel Ukrainy miał zniszczyć pomnik w Borach Tucholskich upamiętniający polskich żołnierzy. Przekaz ten rozsyłano również na Telegramie w języku rosyjskim. To fake news. Pomnik po prostu rozebrano - opisujemy, w jakich okolicznościach.

Ponad 50 tys. wyświetleń i ponad 900 polubień ma na Twitterze post z fałszywą informacją: "Ukraniec pracujący jako leśniczy w Parku Narodowym Bory Tucholskie zniszczył pomnik z 'sowieckimi symbolami'. Na pomniku nie było jednak żadnych sow. symboli, a został wzniesiony w celu upamiętnienia polskich partyzantów walczących z hitlerowskimi Niemcami" (pisownia wszystkich postów oryginalna). Do opublikowanego 10 czerwca tweeta dołączono dwie fotografie. Na pierwszej widać stojący w lesie pomnik z napisem: "W tym lesie 22 grudnia 1944 roku oddział W.P. i partyzanci z grupy Wołga ppor. Jana Miętkiego 'Wirski' stoczyła 6. godzinny bój z hitlerowską żandarmerią i oddziałami S.S.". Druga fotografia przedstawia puste miejsce po tym samym pomniku.

FAŁSZ
Wpisy z fałszywą informacją o akcie wandalizmuTwitter/Facebook

Internauci zostawili pod postem ponad 100 komentarzy, w tym wiele antyukraińskich, na przykład: "Wyrzucić z pracy dyscyplinarnie i postepowanie karne"; "Deportować na Ukraine"; "Bolało go, że walczył z SS, a oni lubią SS. Taki dziwny naród". Jednak część internautów przekonywała, że informacja w tweecie to "bzdura" albo "fejk".

Na Twitterze znaleźliśmy jeszcze inny popularny post (z 11 czerwca) z podobnym przekazem. Informacja ta słabiej rozchodziła się na Facebooku - znaleźliśmy tylko pojedyncze wpisy z niewielką liczbą polubień i udostępnień; były publikowane 9 czerwca.

Przestrzegamy: przekaz o Ukraińcu, który rzekomo zniszczył pomnik polskich partyzantów, jest nieprawdziwy. Potwierdziliśmy to w nadleśnictwie, na którego terenie stał ten monument.

Nadleśnictwo: "kwestia Ukraińca jest nieprawdziwa"

Zdjęcia użyte w cytowanym tweecie wrzuciliśmy do wyszukiwarki obrazów Google. Tak trafiliśmy na artykuł lokalnego serwisu Wizjalokalna.pl - to z tego materiału pochodziły obie fotografie użyte w poście. W tekście wyjaśniono, że pomnik stał w pobliżu miejscowości Ostrowite, na terenie Nadleśnictwa Woziwoda, w województwie pomorskim. "Nadleśniczy Nadleśnictwa Woziwoda wyjaśnia, że [pomnik] został usunięty na podstawie decyzji wojewody" - czytamy. O Ukraińcu ani słowa.

"Pomnik, o którym mowa w mediach społecznościowych, został przez nadleśnictwo rozebrany w listopadzie 2022 roku, po tym jak Nadleśnictwo Woziwoda otrzymało decyzję Wojewody Pomorskiego nakazującą jego rozbiórkę" - potwierdza w informacji dla Konkret24 Dorota Rząska-Lis, rzeczniczka prasowa Nadleśnictwa Woziwoda (pisownia oryginalna). I dodaje:

PRAWDA

Oczywiście kwestia "Ukraińca pracującego jako leśniczy w Parku Narodowym Bory Tucholskie..." jest nieprawdziwa. Nadleśnictwo nigdy nie zatrudniło osoby narodowości ukraińskiej na stanowisku leśniczego.

Dyrektor Parku Narodowego Bory Tucholskie kategorycznie zaprzeczył krążącym informacjom. "Żaden leśniczy Parku Narodowego 'Bory Tucholskie' nie jest Ukraińcem. Na terenie PNBT nie ma i nigdy nie było pomnika upamiętniającego polskich partyzantów ani żadnego innego upamiętniającego okres II wojny światowej" - napisał nam dyrektor Janusz Kochanowski (pisownia oryginalna).

Informacje o rzekomym zburzeniu pomnika przez Ukraińca rozsyłano na Telegramie w języku rosyjskim - informował o tym 10 czerwca ukraiński serwis Ukrinform.net. Artykuł odsyła do wpisu z podobną treścią do tych publikowanych w Polsce. "Ukraiński osadnik zburzył pomnik Polaków walczących z nazizmem" - pisał 9 czerwca użytkownik Telegrama. Znaleźliśmy też inne rosyjskojęzyczne posty, są datowane na 10 i 11 czerwca.

IPN: "Nie ulega wątpliwości, że pomnik symbolizuje komunizm"

Nadleśnictwo Woziwoda przekazało nam decyzję wojewody pomorskiego Dariusza Drelicha z 7 listopada 2022 roku, nakazującą rozbiórkę pomnika. Zacytowano w niej opinię Instytutu Pamięci Narodowej, według którego "pomnik nie spełnia warunków, o których mowa w art. 5a ust. 1 ustawy o zakazie propagowania komunizmu". Ponadto według IPN [pomnik] "ma w sposób oczywisty zachować dla potomnych pamięć o partyzantach komunistycznych, którzy podlegali sowieckiemu dowództwu i nie wchodzili w skład polskich sił zbrojnych, podlegających jedynemu, legalnemu w czasie okupacji Polski - Rządowi RP na uchodźstwie. Wobec przytoczonych faktów historycznych, nie ulega wątpliwości, że pomnik symbolizuje komunizm (...) i powinien ulec usunięciu" (pisownia oryginalna).

Biuro prasowe wojewody pomorskiego również wskazuje, że podstawą decyzji wojewody o rozbiórce pomnika była wspomniana ustawa o zakazie propagowania komunizmu lub innego ustroju totalitarnego.

Ekspert: grupa por. Miętkiego była narzędziem represji wobec byłych partyzantów

Dlaczego pomnik "symbolizował komunizm" i o co chodziło z grupą Miętkiego pseudonim "Wirski"? Poproszony o komentarz historyk dr Janusz Marszalec, zastępca dyrektora Muzeum Gdańska ds. rozwoju oddziałów, tłumaczy, że grupy wywiadowczo-dywersyjne wysyłane na zaplecze frontu (również na Pomorzu Gdańskim) miały dostarczać dowództwu Armii Czerwonej informacji na temat umocnień niemieckich, przemieszczania się Wehrmachtu, ale również sytuacji polityczno-społecznej wśród miejscowej ludności. "Istotnym celem było też rozpoznanie oddziałów polskiego podziemia, a w ostatecznym efekcie - po odrzuceniu Niemców - również ich neutralizacja" - pisze w odpowiedzi dla Konkret24 dr Marszalec. "Wcześniej jednak grupy chętnie wchodziły w taktyczną współpracę z polską partyzantką, korzystając z ich pomocy i znajomości terenu. Dochodziło do wspólnych akcji przeciwko Niemcom. Grupa por. Miętkiego była grupą polską, na czapkach miała polskie orzełki, ale zastępcą Miętkiego był oficer sowiecki. Grupa, jak wszystkie pozostałe walczące na Pomorzu, przekazywała informacje dowództwu GRU poprzez łączność radiową. Bezpośrednio podlegała Zarządowi Rozpoznawczemu Sztabu Generalnego Armii Czerwonej oraz poszczególnym sztabom frontów, przy których utworzone były Oddziały Rozpoznawcze" - wyjaśnia ekspert.

Odpowiadając na pytanie, czy była narzędziem sowieckich represji, pisze: "Służyła celom taktycznym i wywiadowczym. Te drugie polegały również na rozpracowaniu polskiego podziemia. Bez cienia wątpliwości można więc przyjąć, że była narzędziem represji wobec byłych partyzantów. Mimo czasami zgodnej współpracy i wspólnej walki, ostatecznie ujawnieni przez nich partyzanci musieli liczyć się z represjami".

Doktor Marszalec wyjaśnia, że grupa por. Miętkiego weszła we współpracę z oddziałem Jana Meggera, który działał poza AK i Gryfem Pomorskim. Niewiele pewnego o nim wiadomo, badacz tematyki Krzysztof Komorowski umieścił go w leksykonie "Konspiracja pomorska 1939-47" z przypisem, że są wobec niego pewne wątpliwości (jeden niepewny przekaz). Zdaniem dr. Marszalca tablica, która upamiętniała bój stoczony przez grupę Miętkiego i Meggera, była elementem komunistycznej propagandy, bo tworzyła mit walki LWP w Borach Tucholskich ramię w ramię z miejscowym ludem. "Szkoda, że nikt nie wpadł na pomysł wykorzystania tablicy dla edukacji regionalnej – byłaby doskonałym przyczynkiem do wytłumaczenia, jak rodził się i deformował mit walki narodowowyzwoleńczej w komunistycznej Polsce, i jak władza instrumentalnie wykorzystywała go dla swych celów" - stwierdza historyk. Według niego "usunięcie tej regionalnej ciekawostki będzie dowodem na radykalizm współczesnej polityki historycznej, która gotowa jest zatrzeć wszelkie ślady po niechlubnej przeszłości".

"Mam nadzieję, że tablica znajdzie się w lokalnym muzeum i będzie przykładem trudnej historii" - stwierdza historyk.

Autorka/Autor:Krzysztof Jabłonowski

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Twitter

Pozostałe wiadomości

Poseł Konfederacji Roman Fritz przyrównał sytuację odstąpienia od terapii daremnej wobec pacjenta do jego eutanazji. W Sejmie oskarżono lekarzy o promowanie "cywilizacji śmierci". Lekarze zareagowali pismem do marszałka - a my wyjaśniamy, jak zmanipulowano opinię publiczną co do terapii daremnej. Bo akurat w tej sprawie jednym głosem mówią zarówno Naczelna Rada Lekarska, jak i episkopat.

Mocne słowa w Sejmie: "śmierć zaczęła nosić biały kitel". Manipulacje o terapii daremnej

Mocne słowa w Sejmie: "śmierć zaczęła nosić biały kitel". Manipulacje o terapii daremnej

Źródło:
Konkret24

Po ostatnich publicznych wystąpieniach prezydenta USA w sieci krąży rzekomy cytat, w którym Donald Trump miał kiedyś obrazić republikańskich wyborców. Jednak takie słowa nie padły, takiego wywiadu nie było, a ów fake news wraca niczym bumerang, gdy tylko Trump powie coś kontrowersyjnego.

"Mógłbym kłamać, a oni by to przełknęli". Tego nie powiedział Trump

"Mógłbym kłamać, a oni by to przełknęli". Tego nie powiedział Trump

Źródło:
Konkret24

Sławomir Mentzen podczas spotkań z wyborcami w ramach kampanii prezydenckiej twierdzi, że działania klimatyczne Unii Europejskiej dążą do spadku temperatury o jeden stopień Celsjusza. Poseł wprowadza w błąd - myli spadek temperatury z ograniczeniem wzrostu średniej temperatury na świecie. Wyjaśniamy.

Zielony Ład tylko po to, aby było "jeden stopień chłodniej". Mentzen manipuluje

Zielony Ład tylko po to, aby było "jeden stopień chłodniej". Mentzen manipuluje

Źródło:
Konkret24

Decyzje amerykańskiej administracji odbijają się szerokim echem wśród internautów, także polskich. Na ich podstawach często powstają fałszywe przekazy. Tym razem ich ofiarą padła zwolniona urzędniczka amerykańskiego resortu rolnictwa. W tle są zarzuty wobec poprzedniej władzy, ceny jajek, inflacja i ptasia grypa.

Aresztowana "agentka deep state" winna wysokim cenom jaj? Nowy przykład amerykańskiej dezinformacji

Aresztowana "agentka deep state" winna wysokim cenom jaj? Nowy przykład amerykańskiej dezinformacji

Źródło:
Konkret24

"Przerzut nielegalnych imigrantów" z Niemiec do Polski, "Niemcy imigrantów odwożą do Polski" - takie informacje krążą w polskim internecie, a politycy opozycji je powielają. Chodzi o pewne zdarzenie na polsko-niemieckim przejściu granicznym, które posłużyło do zbudowania tej fałszywej narracji.

"Niemieckie służby przekazują migranta do Polski". Wyjaśnienie zaskakuje

"Niemieckie służby przekazują migranta do Polski". Wyjaśnienie zaskakuje

Źródło:
Konkret24

Popularny w sieci ratownik medyczny Damian Garlicki został społecznym asystentem posła Konfederacji Grzegorza Płaczka. Treści, które ów asystent publikuje na swoich profilach społecznościowych, propagują rosyjskie tezy o wojnie w Ukrainie i antyukraińską narrację. A ponadto spiskowe teorie antyszczepionkowe niezgodne z faktami i nauką.

Nie tylko Bucza. Jak asystent polskiego posła sieje rosyjską dezinformację

Nie tylko Bucza. Jak asystent polskiego posła sieje rosyjską dezinformację

Źródło:
Konkret24

Europoseł PiS Maciej Wąsik "ujawnił" unijne rozporządzenie, które tajne nie jest, i na jego podstawie stworzył tezy, które nie są prawdą. Sprawa dotyczy paktu migracyjnego, który wzbudza ogromne emocje wśród Polaków. Pokazane w unijnym dokumencie liczby znaczą co innego, niż podał europoseł. Wyjaśniamy.

Wąsik "ujawnia straszne skutki" paktu migracyjnego. I trzy razy mija się z prawdą

Wąsik "ujawnia straszne skutki" paktu migracyjnego. I trzy razy mija się z prawdą

Źródło:
Konkret24

Polityczna akcja prezesa Trybunału Konstytucyjnego z oskarżeniem rządzących o rzekomy "zamach stanu" w Polsce okazała się "politycznym złotem" dla rosyjskiej dezinformacji. Według kremlowskich mediów premier Donald Tusk został postawiony w stan oskarżenia, poparł to prezydent Andrzej Duda, lecz rząd wyprowadzi niedługo wojsko na ulice.

Jak Kreml wykorzystał akcję Święczkowskiego z "zamachem stanu"

Jak Kreml wykorzystał akcję Święczkowskiego z "zamachem stanu"

Źródło:
Konkret24

Scarlett Johansson, Steven Spielberg, Woody Allen, Lenny Kravitz czy Adam Sander - to niektóre z gwiazd, które miały wziąć udział w rzekomej akcji amerykańskich celebrytów wymierzonej w Kanyego Westa. Problem w tym, że nigdy nie wystąpili w filmie, który w sieci generuje setki tysięcy odsłon.

Zuckerberg, Spielberg, Kravitz "odpowiadają antysemicie" Westowi? Nie wierzcie

Zuckerberg, Spielberg, Kravitz "odpowiadają antysemicie" Westowi? Nie wierzcie

Źródło:
Konkret24

W internecie krąży coraz więcej dezinformujących treści na temat polskich rezerw złota. Jedni piszą, że wcale nie należą one do Polski. Inni - że nie wiadomo, gdzie są przechowywane. Jeszcze inni - że polskie złoto należy do całej Unii Europejskiej. Sprawdziliśmy.

Polskie rezerwy złota. "Nie należą tylko do Polski"? Gdzie są przechowywane?

Polskie rezerwy złota. "Nie należą tylko do Polski"? Gdzie są przechowywane?

Źródło:
Konkret24

Podczas gdy resort zdrowia zaleca szczepienia na HPV, przeciwnicy szczepionek twierdzą, że nie ma on dokumentacji potwierdzającej skuteczność i bezpieczeństwo preparatu. Dowodem ma być fragment pisma rozpowszechnianego między innymi przez posła Konfederacji Konrada Berkowicza. Polityk sieje fałszywy przekaz. Eksperci przestrzegają i wyjaśniają.

Berkowicz zniechęca do szczepień na HPV. "Pan poseł nie ma wiedzy"

Berkowicz zniechęca do szczepień na HPV. "Pan poseł nie ma wiedzy"

Źródło:
Konkret24

Według rozpowszechnianego przekazu kanclerz Niemiec Olaf Scholz rzekomo "kazał Tuskowi przyjmować niechcianych migrantów w Polsce", a polski premier się na to rzekomo zgodził. Ma chodzić nawet o 200 tysięcy cudzoziemców przesłanych z Niemiec do Polski. To fałszywa, zmanipulowana interpretacja fragmentu debaty przedwyborczej w Niemczech, którą w Polsce nagłaśniają politycy opozycji.

"Scholz wsypał Tuska". Podwójna manipulacja w polskiej narracji o debacie w Niemczech

"Scholz wsypał Tuska". Podwójna manipulacja w polskiej narracji o debacie w Niemczech

Źródło:
Konkret24

"To szaleństwo. Proces za polubienie wpisu!" - tak Elon Musk skomentował fragment wywiadu z Patrykiem Jakim. Polski europoseł opowiadał, za co grożą mu trzy lata więzienia. Przedstawił jednak swoją wersję, a my przypominamy, o co naprawdę chodzi w tym procesie.

Musk komentuje wywiad Jakiego: "to szaleństwo". Na co skarżył się europoseł

Musk komentuje wywiad Jakiego: "to szaleństwo". Na co skarżył się europoseł

Źródło:
Konkret24

Według posła Michała Moskala i innych polityków PiS "pakt migracyjny wchodzi w fazę realizacji", a "państwowe instytucje mają być przygotowane na przyjęcie rzesz nielegalnych imigrantów". Dowodzić tego ma pismo, którego kopię Moskal opublikował w mediach społecznościowych. A to aktualizacja dokumentu, którego przyjęcie wymusza ustawa przyjęta... za pierwszych rządów PiS.

"Sekretny" plan Tuska. Poseł Moskal manipuluje opinią publiczną

"Sekretny" plan Tuska. Poseł Moskal manipuluje opinią publiczną

Źródło:
Konkret24

Rachunki za energię niższe o jedną trzecią - taką obietnicę złożył wyborcom Karol Nawrocki, kandydat Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta. Wyjaśniamy, dlaczego prezydent RP ma "marginalny wpływ" na ceny energii - zarówno na świecie, jak i w Polsce.

Nawrocki: prąd będzie tańszy o 33 procent. Ale nie prezydent o tym decyduje

Nawrocki: prąd będzie tańszy o 33 procent. Ale nie prezydent o tym decyduje

Źródło:
Konkret24

Zapowiedzi rządu o "reakcji na przestępczość zorganizowaną cudzoziemców" wykorzystuje kandydat KO na prezydenta Rafał Trzaskowski, przywołując w swoich wystąpieniach liczbę "deportowanych" z Polski w 2024 roku. Jeszcze inną liczbę - jako "wydalonych Gruzinów" - podaje minister Katarzyna Lubnauer. Co to za statystyki?

1082 czy 2589 cudzoziemców "wydalonych z Polski"? Dużo więcej

1082 czy 2589 cudzoziemców "wydalonych z Polski"? Dużo więcej

Źródło:
Konkret24

Profesor Andrzej Zybertowicz stwierdził, że Komisja Europejska - decydując o ewentualnym zwolnieniu Polski z obowiązku przyjmowania migrantów - będzie uwzględniała obecną liczbę ukraińskich uchodźców w naszym kraju. Sprawdziliśmy, co stanowią unijne dokumenty w tej sprawie.

Pakt migracyjny a Polska. Kiedy Komisja Europejska zdecyduje

Pakt migracyjny a Polska. Kiedy Komisja Europejska zdecyduje

Źródło:
Konkret24

Angelina Jolie miała dostać 20 milionów dolarów, Sean Penn – 5 milionów, a Orlando Bloom – 8 milionów za to, że pojechali na Ukrainę robić promocję Zełenskiemu - taka narracja rozpowszechniana jest w internecie. Wyjazdy miały być finansowane przez amerykańską agencję pomocową USAID. Pojawienie się tej historii nieprzypadkowo zbiega się w czasie z ostatnimi decyzjami Donalda Trumpa. Zmyślony przekaz jest tworem rosyjskiej dezinformacji i ma konkretny cel.

Gwiazdy Hollywood i miliony dolarów "za fotkę z Zełenskim". Jak Kreml sieje zwątpienie

Gwiazdy Hollywood i miliony dolarów "za fotkę z Zełenskim". Jak Kreml sieje zwątpienie

Źródło:
Konkret24

Jak to jest z dostępem członków sejmowej komisji ds. Pegasusa do najtajniejszych informacji? Wobec dyskusji na ten temat pomiędzy politykami - sprawdziliśmy. Okazuje się, że rzeczywiście nie wszyscy mogą czytać akta z klauzulą "ściśle tajne".

"Dostępu nie mają"? Członkowie komisji do spraw Pegasusa a tajne materiały

"Dostępu nie mają"? Członkowie komisji do spraw Pegasusa a tajne materiały

Źródło:
Konkret24

Brak przesłanek prawnych do twierdzenia, że w Polsce doszło do zamachu stanu - oceniają eksperci, komentując zawiadomienie do prokuratury złożone przez prezesa Trybunału Konstytucyjnego Bogdana Święczkowskiego. A raczej: do konkretnego prokuratora. Bo kto, przez kogo i w jakiej sprawie uruchomił tę akcję, dużo mówi o jej drugim, politycznym dnie.

"Zamach stanu" według Święczkowskiego. Eksperci: polityczny performance

"Zamach stanu" według Święczkowskiego. Eksperci: polityczny performance

Źródło:
Konkret24

Coraz częściej politycy opozycji, ale też prawicowe media i internauci alarmują, że po wyborach prezydenckich w Polsce możliwy jest "wariant rumuński" - jeśli zwycięzca "nie spodoba się Brukseli". Na temat wydarzeń w Rumunii krąży wiele manipulacji, wszystkiego nie ujawniono, dlatego łatwo ten casus wykorzystywać w fałszywych przekazach. Wyjaśniamy, co na razie ustalono w sprawie wpływu na wybory w Rumunii.

"Scenariusz rumuński". O co chodzi i czego nie wiemy

"Scenariusz rumuński". O co chodzi i czego nie wiemy

Źródło:
Konkret24

- Nie wiem, jak Rosjanie mogą wpływać na wybory poprzez Twittera czy Facebooka - stwierdził w radiowym wywiadzie kandydujący na prezydenta poseł Marek Jakubiak. To częsta postawa tych, którzy lekceważą skuteczność odziaływania kanałów Putina. Przedstawiamy pięć głównych stosowanych w rosyjskiej dezinformacji metod wpływania na poglądy wyborców.

"Nie wiem, jak Rosjanie mogą wpływać na wybory". To możesz być łatwym celem

"Nie wiem, jak Rosjanie mogą wpływać na wybory". To możesz być łatwym celem

Źródło:
Konkret24

"Niech sprawdzi konta swoich kolegów, część na pewno tam znajdzie" - reagują internauci na rozpowszechniany w mediach społecznościowych przekaz, jakoby prezydent Wołodymyr Zełenski sprzeniewierzył pieniądze przekazane przez USA na pomoc walczącej Ukrainie. Ta narracja powstała w wyniku zmanipulowania wypowiedzi Zełenskiego i jest podbijana w sieci przez prokremlowskie kanały.

"Gdzie się podziało 200 miliardów na armię". Zmanipulowane słowa Zełenskiego

"Gdzie się podziało 200 miliardów na armię". Zmanipulowane słowa Zełenskiego

Źródło:
Konkret24

Jak w końcu będzie z kominkami opalanymi drewnem? W mediach społecznościowych internauci nie zostawiają suchej nitki na propozycjach rzekomych nowych przepisów, alarmując, że w całym kraju zacznie obowiązywać zakaz używania kominków na drewno. Jednak są już kolejne propozycje zmian w programie "Czyste powietrze", a Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej uspokaja.

"Koniec domowych kominków"? Co się zmieniło

"Koniec domowych kominków"? Co się zmieniło

Źródło:
Konkret24

Akcje, petycje, plakaty, fałszywe informacje - politycy Konfederacji, ale też Karol Nawrocki oraz rzesza internautów dezinformują na temat Centrów Integracji Cudzoziemców. Alarmują, że to "ośrodki dla nielegalnych imigrantów", że powstają "z pieniędzy podatników", że to realizacja paktu migracyjnego. To wszystko nieprawda.

Centra Integracji Cudzoziemców dla "nielegalnych imigrantów"? Wielostopniowa manipulacja

Centra Integracji Cudzoziemców dla "nielegalnych imigrantów"? Wielostopniowa manipulacja

Źródło:
Konkret24