Walka z gender fałszywymi argumentami

Joanna Grabarczyk ze stowarzyszenia HejtStop o lekcjach na temat mowy nienawiścitvn24

Facebookowy profil Centrum Życia i Rodziny ostrzega przed "propagandą LGBTQ i ideologią gender" w warszawskich szkołach. Chodzi o lekcje o mowie nienawiści, do organizacji których namawiał stołeczny ratusz. Wpis organizacji zawiera liczne przekłamania i półprawdy na temat podręczników, które polecono nauczycielom.

Warszawski ratusz zachęca do organizacji lekcji wychowawczych o rozpoznawaniu mowy nienawiści i właściwym odpowiadaniu na to zjawisko. "Słowa mają wielką moc – mogą ranić, mogą doprowadzić do tragedii, ważne, by znać ich siłę i o niej pamiętać" - czytamy na facebookowym profilu Miasta Stołecznego Warszawy. Pomysł zajęć pojawił się po zabójstwie prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza.

Lekcje i podręczniki

W komunikacie prasowym na stronie Urzędu Miasta cytowany jest prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski: - Nienawiść ma niszczycielskie skutki. A wszystko zaczyna się od słów – mówi Trzaskowski. - Dlatego w warszawskich szkołach jeszcze przed feriami zostaną przeprowadzone lekcje na temat tego, jak reagować i przeciwdziałać mowie nienawiści – wyjaśnia

Urząd Miasta informuje o możliwości wykorzystania przy tej okazji dwóch podręczników - "Zakładki. Przeciwdziałanie mowie nienawiści w sieci poprzez edukację o prawach człowieka", przygotowanego w ramach Kampanii Rady Europy Bez nienawiści, oraz "Kompasik", przeznaczonego do pracy z mniejszymi dziećmi.

Zdaniem Centrum Życia i Rodziny publikacje te zawierają nieodpowiednie dla dzieci treści. CŻiR to organizacja inicjująca działania na rzecz ochrony życia ludzkiego i instytucji małżeństwa. Jak pisze na swojej stronie, "Centrum zostało powołane, aby dawać publiczne świadectwo o dwóch fundamentalnych prawdach, na których opiera się nasza cywilizacja i wynikający z niej porządek społeczny: że każdy człowiek ma prawo do życia od poczęcia do naturalnej śmierci, oraz że rodzina oparta na nierozerwalnym małżeństwie między kobietą a mężczyzną, otwarta na przyjęcie i wychowanie dzieci jest podstawą prawidłowego funkcjonowania społeczeństwa".

"Propaganda LGBTQ i gender"

"UWAGA! Rodzice w Warszawie 2.0! Mamy twarde dowody na to, że pod pretekstem walki z nienawiścią, do warszawskich szkół wkrada się propaganda LGBTQ i ideologia gender" – czytamy na facebookowym profilu Centrum Życia i Rodziny, polubionym przez ponad 3 tysiące osób.

Autor wpisu odnosi się w ten sposób do treści podręczników "Zakładki" i "Kompasik". Ich autorom wytyka m.in. propagowanie homoseksualizmu i "praktyk seksualnych 'queer'", czy zachęcanie do "odkrycia 'piękna transseksualizmu'".

Od czasu publikacji 17 stycznia wpis na profilu Centrum Życia i Rodziny ma już ok 4,3 tys. reakcji, 1100 komentarzy oraz ponad 1300 udostępnień. Znacząca część wpisów pod postem to ogólna dyskusja dotycząca społeczności LGBTQ i potrzeby, bądź braku potrzeby prowadzenia zajęć szkolnych o takiej tematyce. Część komentujących skoncentrowała się jednak na zarzutach wobec autora wpisu o użycie nieprecyzyjnych sformułowań i manipulacji.

- "Na 121 stronie Zakładek nie ma informacji, którą deklarujecie. W całej publikacji nie występuje wyraz queer".

- "Szczujecie i opowiadacie bajki zza siedmiu mórz o gejach" – pisali internauci.

Jeden z komentujących przedstawił się jako edukator, który korzystał z wymienionych we wpisie podręczników podczas zajęć. Zamieścił obszerny komentarz, w którym wskazał na konkretne, jak stwierdził kłamliwe bądź zmanipulowane, fragmenty wpisu CŻiR.

Postawa progejowska, antygejowska i neutralna

Polecany przez warszawski ratusz podręcznik "Zakładki", sygnowany przez Radę Europy, to wydawnictwo z 2015 r. Jego polską wersję opracowała Fundacja Batorego. Najobszerniejszą częścią książki są scenariusze ćwiczeń i warsztatów dla młodzieży, dotyczące przeciwdziałania mowie nienawiści.

We wpisie Centrum Życia i Rodziny na Facebooku zawarto szereg zarzutów do treści podręcznika. Zdaniem organizacji, rozszerza on pojęcie "mowa nienawiści" na "WSZELKIE FORMY UPRZEDZEŃ wobec orientacji seksualnej czy identyfikacji płciowej (s. 15)" (pisownia oryginalna). Twierdzi ona także, że "dla uczniów przygotowano warsztaty – 'progejowską' debatę parlamentarną o homofobii (s. 117)".

W ćwiczeniu opisanym na stronie 117 podręcznika "Zakładki", a nazwanym przez CŻiR "progejowskim", uczniowie otrzymują zadanie wcielenia się w asystentów polityków, którzy przygotowują się do debaty o homofobii. Uczestnicy zajęć mają oceniać wiarygodność informacji zamieszczanych w internecie i ocenić własne zachowanie wobec tego rodzaju treści.

W odpowiedzi na prośbę Konkret24 o uzasadnienie użycia takiego określenia, CŻiR stwierdziło, że autorzy podręcznika "Zakładki" sami wskazali na klasyfikację postaw światopoglądowych "progejowska" / "antygejowska" / "neutralna". Taka klasyfikacja rzeczywiście znajduje się na 123. stronie podręcznika i jest przypisana do ćwiczenia. "Scenariusz zajęć jest tak skonstruowany, że tą 'dobrą' postawą, jaką należy przyjąć jest "progejowska" - czytamy w mailu CŻiR do redakcji.

"Uczniom wolno jest kwestionować wszystkie tezy i fakty funkcjonujące w przestrzeni medialnej, z wyjątkiem podanego w formie dogmatycznej, tj. homofobiczne ataki 'na młode osoby homoseksualne' są 'liczne' i występują 'w szczególności na stronach internetowych i w filmikach'" - dodaje autor maila.

Fragment, do którego odnosi się osoba udzielająca odpowiedzi, pochodzi z opisu scenariusza ćwiczeń. Zakłada on hipotetyczną, wyobrażoną sytuację. CŻiR prawdopodobnie krytykuje zatem przyjęcie przez autora podręcznika założenia o częstym występowaniu w sieci zjawiska ataków na osoby o orientacji homoseksualnej.

Konkret24 poprosił Urząd m.st. Warszawy o ustosunkowanie się do sprawy. W odpowiedzi wydział prasowy warszawskiego ratusza zwrócił uwagę, że autor podręcznika nie ogranicza opisywanego ćwiczenia do tematyki dyskryminacji osób homoseksualnych. – Kadra może wybrać dowolną grupę, która doświadcza dyskryminacji i mowy nienawiści – czytamy w informacji ratusza. Autorzy podręcznika wskazują na możliwość wyboru innej dyskryminowanej grupy: kobiety, Romowie, inna mniejszość etniczna, uchodźcy.

"Czarujące praktyki queer"

Wbrew twierdzeniu autora wpisu CŻiR, który pisze, że w podręczniku znajduje się także część "sprawdzamy fakty", "gdzie dzieci dowiedzą się, że praktyki seksualne 'queer' są 'czarujące, atrakcyjne i dają się lubić' (s.121)", na stronie 121 nie wspomina się o społeczności queer (określenie używane od lat 90. XX wieku do opisywania społeczności LGBT i jej członków - red.) i o jej praktykach seksualnych. Na stronie 121 zamieszczono tylko część opisanego wyżej ćwiczenia, zakładającego scenariusz zaistnienia zjawiska ataków homofobicznych. Słowo "queer" w ogóle nie zostało użyte w podręczniku "Zakładki". Nieprawdą jest też jakoby zawarta w nim była fraza opisująca praktyki społeczności queer jako "czarujące, atrakcyjne i dające się lubić".

- Podręcznik "Zakładki" na stronie 121 w ramach zajęć "Sprawdzamy fakty" odsyła do portalu "MediaSmarts.ca", zawierającego szereg artykułów na temat praktyk seksualnych typu queer - pisze CŻiR w odpowiedzi na nasze pytanie. CŻiR wskazuje, że portal jest w podręczniku polecany dwukrotnie. Według CŻiR dla ułatwienia dzieciom i młodzieży dostępu do treści "queer", zostały one wyróżnione jako odrębna kategoria treści portalu.

W podręczniku rzeczywiście znajdują się odniesienia do anglojęzycznego portalu edukacyjnego, prowadzonego przez kanadyjską organizację pozarządową. Od ponad 20 lat zajmuje się on edukacją medialną i udostępnianiem cyfrowych narzędzi edukacyjnych. Organizacja MediaSmarts jest laureatem wielu międzynarodowych nagród, m.in. edukacyjnych i dotyczących internetu. Jej patronem jest gubernator generalny Kanady.

Prawdziwe jest również stwierdzenie, że treści dotyczące społeczności queer są odrębną kategorią artykułów na tej stronie. Dotarcie do tej części portalu wymaga jednak wysiłku - minimum trzech zagłębień w treści na portalu.

Na stronie głównej portalu MediaSmarts.ca nie ma bezpośredniego odnośnika do tej kategorii. Aby do niej dotrzeć trzeba skierować kursor na rozwijalną sekcję "Digital&Media Literacy" i wybrać jedną z 24 dostępnych kategorii, znajdującą się w części "Media issues" - "Diversity in media" (z ang. różnorodność w mediach). Dopiero tu, wśród kilku kolejnych kategorii, natrafiamy na odnośnik do "Queer Representation"(z ang. przedstawianie queer). W sekcji tej znajduje się tekst "Queer representation in Media" (z ang. przedstawianie queer w mediach). Zdaniem CŻiR, właśnie ten artykuł wskazuje jako właściwe ukazywanie faktu praktykowania seksualności "queer" jako "czarujące, atrakcyjne i dające się lubić". W tekście znajduje się jednak zgoła inne stwierdzenie: "Osoby queer widzą sposób przedstawiania ich na ekranie w dużej mierze w pozytywnym świetle: jako (ludzi - red.) stabilnych, pracujących, czarujących, atrakcyjnych, lubianych i odnoszących sukcesy".

Podręcznik "Kompasik" i "binarny świat"

Osobny akapit facebookeego wpisu CŻiR dotyczy treści podręcznika "Kompasik" z 2005 r., również polecanego przez Radę Europy.

Autor wpisu na facebookowej stronie CŻiR informuje, że podręcznik przygotowali autorzy projektu "Genderalia", którzy pomogą dzieciom "zakwestionować wpajanym im binarny świat, gdzie istnieją tylko kobiety i mężczyźni" i odkryć "piękno transseksualizmu". Autor wpisu podaje te stwierdzenia w cudzysłowie, co sugeruje, że chodzi o cytat. W treści książki nie można jednak odnaleźć żadnego z przytoczonych sformułowań.

Autor tekstu wskazuje, że opisywane treści znajdują się na stronie 228. Rzeczywiście znajduje się tam akapit omawiający dyskryminację ze względu na orientację seksualną. "Homofobia to awersja lub nienawiść do gejów i lesbijek, czyli innymi słowy homoseksualistów oraz ich stylu życia lub kultury" - piszą autorzy podręcznika. W akapicie próżno jednak szukać stwierdzeń o "binarnym świecie" i o "pięknie transseksualizmu".

Poprosiliśmy Centrum o wskazanie konkretnej strony, na której w podręczniku "Kompasik" znajdują się te określenia. Otrzymaliśmy następującą, nienawiązującą do pytania odpowiedź: "Podręcznik "Kompasik" (...) został przygotowany przez Stowarzyszenie "Szansa" będące organizatorem zajęć dla dzieci i młodzieży w ramach projektu "NewGenderation", którego częścią są "Genderalia", z udziałem 3 transseksualistów, pomagających młodzieży w "odkryciu czegoś nowego" tj. "Wmawiano nam, że musimy żyć w binarnym świecie, gdzie istnieją tylko kobiety i mężczyźni. Gdy posłuchasz wypowiedzi 12 rozmówców przez 23 minuty, będziesz mógł zacząć kwestionować to, co zostało Ci przekazane". W dalszej części autorzy materiału pytają dzieci i młodzież "czy ich role płciowe ich zaślepiają"?"

Polskie tłumaczenie podręcznika "Kompasik" rzeczywiście powstało we współpracy ze Stowarzyszeniem dla Dzieci i Młodzieży SZANSA. Zgodnie z informacjami ze strony internetowej stowarzyszenia, jest ono również jednym z organizatorów międzynarodowego projektu "NewGenderation", pod którego szyldem organizowane są aktywności na rzecz przeciwdziałania dyskryminacji ze względu na płeć wśród dzieci i młodzieży. "Genderalia" to z kolei projekt filmowy również odwołujący się do "New Genderation". Autor odpowiedzi przesłanej Konkret24 nie wytłumaczył jednak dlaczego treści z projektów "New Genderation" i "Genderalia" miałyby oddziaływać na uczestników lekcji wychowawczych w warszawskich szkołach - nie ma ich w podręcznikach.

W informacji przesłanej naszej redakcji, wydział prasowy warszawskiego ratusza nie odnosi się bezpośrednio do opisu podręcznika "Kompasik" na facebookowym profilu CŻiR. Urzędnicy przytaczają cały zamieszczony na stronie 228 fragment książki poświęcony dyskryminacji ze względu na orientację seksualną. Przytaczają też zapisy dotyczące ochrony przed dyskryminacją zawarte w Konstytucji RP i Konwencji o Prawach Dziecka. Powołują się również na podstawę programową zakładającą przeprowadzenie zajęć dotyczących m.in. ochrony praw człowieka.

- Celem działań w warszawskich szkołach jest podjęcie realnej walki z przemocą, w tym werbalną i mową nienawiści – czytamy w informacji wydziału prasowego ratusza. - Rekomenduje się do tego sprawdzone i wykorzystywane od lat w edukacji na rzecz praw człowieka materiały edukacyjne.

W tym kontekście biuro wymienia podręczniki "Zakładki" oraz "Kompasik".

Dane GUS czy CBOS?

Autor facebookowego wpisu CŻiR powołuje się również na dane Głównego Urzędu Statystycznego. Nie precyzuje o jakie badanie chodzi i kiedy zostało wykonane. Według omawianego badania, 80% Polaków jest zdania, że "praktyki homoseksualne są nienormalne".

W rozmowie z Konkret24 biuro prasowe GUS zaprzeczyło istnieniu takiego badania. - Zwróciłam się do Centrum Życia i Rodziny o skorygowanie tej informacji oraz podanie właściwego źródła danych -powiedziała Konkret24 Karolina Dawidziuk, rzecznik prasowa prezesa tej instytucji..

Jedna z osób komentujących facebookowy wpis CŻiR zwróciła jednak uwagę na badania CBOS dotyczące stosunku do osób o orientacji homoseksualnej i związków partnerskich.

W komunikacie CBOS z grudnia 2017 r. można odnaleźć odpowiedzi udzielane przez uczestników badania "Aktualne problemy i wydarzenia", przeprowadzonego w dniach 2–12 listopada 2017. Zdaniem 24 proc. badanych homoseksualizm nie jest rzeczą normalną i nie wolno go tolerować. 55 proc. badanych wskazało z kolei, że homoseksualizm jest wprawdzie odstępstwem od normy, lecz należy go tolerować.

Z badania wynika zatem, że dla 79 proc. Polaków homoseksualizm jest odstępstwem od normy.

W mailu do Konkret24 CŻiR potwierdza trop wskazany przez internautkę i wskazuje na dane CBOS. - Twierdząco na pytanie o ocenę praktyk homoseksualnych jako "normalne" odpowiedziało zaledwie 16 proc. respondentów, zatem praktyk homoseksualnych nie uznało za "normalne" 84 proc. Polaków - czytamy w mailu do redakcji.

Autor: Krzysztof Jabłonowski / Źródło: Konkret24; zdjęcie tytułowe: Shutterstock

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Masz swoje hipotezy, dobierasz do nich pasujące ci zdarzenia, podkręcasz emocje - i teoria gotowa. To nic, że nieprawdziwa, byle znalazła zwolenników. Tak się właśnie stało z blackoutem w Hiszpanii i Portugalii. Przeciwnicy zielonej energii obarczyli winą Europejski Zielony Ład, a politycy stali się pasem transmisyjnym tej nowej teorii spiskowej. Zadział efekt potwierdzenia.

Blackout w Hiszpanii a Zielony Ład. Jak działa "efekt potwierdzenia"

Blackout w Hiszpanii a Zielony Ład. Jak działa "efekt potwierdzenia"

Źródło:
Konkret24

Podczas ostatniej telewizyjnej debaty prezydenckiej marszałek Sejmu Szymon Hołownia oznajmił, że w Sejmie nie ma projektu ustawy o asystencji osobistej. W sieci oburzyli się politycy PiS, twierdząc, że projekt jest już od dawna, tylko został zamrożony. Wyjaśniamy, o co chodzi.

Hołownia asystencji osób z niepełnosprawnościami: projektu nie mamy w Sejmie. Opozycja: jest. Tłumaczymy

Hołownia asystencji osób z niepełnosprawnościami: projektu nie mamy w Sejmie. Opozycja: jest. Tłumaczymy

Źródło:
Konkret24

Rafał Trzaskowski w kampanii prezydenckiej wielokrotnie odwoływał się do swoich doświadczeń i sukcesów jako prezydenta Warszawy. Chwalił się 14 tysiącami mieszkań - raz były "wybudowane", raz "oddane", a innym razem "nowe". Kandydat ze swoich wypowiedzi tłumaczy się brakiem precyzji. Wyjaśniamy, ile mieszkań komunalnych powstało w Warszawie za kadencji polityka KO.

Trzaskowski i 14 tysięcy mieszkań w Warszawie. O jakie lokale chodzi

Trzaskowski i 14 tysięcy mieszkań w Warszawie. O jakie lokale chodzi

Źródło:
Konkret24

Do tegorocznej parady w Dzień Zwycięstwa w Moskwie rosyjskie wojsko miało się przygotowywać, ćwicząc na czołgach "wypożyczonych w Kazachstanie" - twierdzą internauci, pokazując jako "dowód" pewnie nagranie. To, co na nim widać, przeczy jednak ich tezie.

Czołgi "wypożyczone z Kazachstanu" na paradzie w Moskwie?

Czołgi "wypożyczone z Kazachstanu" na paradzie w Moskwie?

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki "zachęcił wszystkich kontrkandydatów" w wyborach prezydenckich do opublikowania oświadczeń majątkowych. Tylko że większość z nich to zrobiła, są publicznie dostępne. Jeden z kandydatów nie deklaruje własności żadnego mieszkania czy domu, inni mają po kilka mieszkań. Co jeszcze wiemy?

Po kilka mieszkań, działki, akcje, obrazy. Oświadczenia majątkowe kandydatów na prezydenta

Po kilka mieszkań, działki, akcje, obrazy. Oświadczenia majątkowe kandydatów na prezydenta

Źródło:
Konkret24

Szefowa kancelarii prezydenta Małgorzata Paprocka broni Andrzeja Dudy jako strażnika konstytucji. Według niej "nie było żadnego wyborów sędziów dublerów". Przypominamy więc, jak w 2015 roku wybrano sędziów do Trybunału Konstytucyjnego.

Nieprawda minister Paprockiej. Dotyczy sędziów dublerów

Nieprawda minister Paprockiej. Dotyczy sędziów dublerów

Źródło:
Konkret24

Kilka godzin po tragedii na Uniwersytecie Warszawskim w mediach społecznościowych zaczęła krążyć informacja, jakoby sprawcą ataku był Ukrainiec. Przestrzegamy przed rozpowszechnianiem takich pogłosek, nie są prawdziwe.

Tragedia na uniwersytecie. Dezinformacja o sprawcy

Tragedia na uniwersytecie. Dezinformacja o sprawcy

Źródło:
Konkret24

Niedługo po ataku Indii na Pakistan zaczęto rozpowszechniać w sieci nagrania mające przedstawiać moment ataku. Jak często bywa w przypadku konfliktów zbrojnych, nie wszystkie publikowane teraz nagrania są aktualne. Przestrzegamy.

Indie bombardują Pakistan? To inne zdarzenie

Indie bombardują Pakistan? To inne zdarzenie

Źródło:
Konkret24

Jedni straszą hordami migrantów; drudzy twierdzą, że Polska jest wyłączona z lokowania migrantów. Jedni alarmują, że pakt migracyjny już działa; drudzy uspokajają, że nie wejdzie w życie. Wyborca może odnieść wrażenie, że Unia Europejska właśnie decyduje w sprawie paktu migracyjnego - nic bardziej mylnego. To kampanijna gra. Ekspert tłumaczy, dlaczego się opłaca.

Pakt migracyjny w ogniu kampanii. Faulują obie strony

Pakt migracyjny w ogniu kampanii. Faulują obie strony

Źródło:
TVN24+

Spór o referendum w sprawie prawa aborcyjnego był jednym z gorętszych momentów debaty Szymona Hołowni i Magdaleny Biejat. Marszałek Sejmu przekonywał, że w obecnej sytuacji "optymalne będzie referendum". Wyjaśniamy, dlaczego samo referendum nie przesądzi o zmianie prawa. 

Hołownia o prawie do aborcji: niech "naród zdecyduje". To tak nie działa

Hołownia o prawie do aborcji: niech "naród zdecyduje". To tak nie działa

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w sieci generuje nagranie z fragmentem przemówienia Donalda Tuska w Holandii. Na jego podstawie internauci twierdzą, że polski premier o wybuch drugiej wojny światowej obwinił... Polskę. Lecz Tusk powiedział coś innego.

Tusk o "polskim ataku na Westerplatte"? Skąd taka wersja

Tusk o "polskim ataku na Westerplatte"? Skąd taka wersja

Źródło:
Konkret24

"Ukraińcy masowo ruszyli po polskie obywatelstwo" - ogłosił na nagraniu europoseł Konfederacji Marcin Sypniewski. Według niego w 2024 roku 40 tysięcy z nich dostało polski paszport. Nieprawda, o wiele mniej.

40 tysięcy Ukraińców z polskim paszportem w ciągu roku? Polityk Konfederacji zmyśla

40 tysięcy Ukraińców z polskim paszportem w ciągu roku? Polityk Konfederacji zmyśla

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki, odpowiadając na pytania dotyczące swoich mieszkań, zapewnił, że "nie ma nic do ukrycia". Mówił, że opublikuje swoje oświadczenie majątkowe, jeśli tylko będzie taka możliwość prawna. Tylko że zdaniem ekspertów już może to zrobić. Oto dlaczego zależy to od samego prezesa IPN.

Nawrocki o ujawnieniu oświadczenia majątkowego: "jeśli będzie możliwość prawna". Przecież jest

Nawrocki o ujawnieniu oświadczenia majątkowego: "jeśli będzie możliwość prawna". Przecież jest

Źródło:
Konkret24

Czy premier kiedykolwiek zapowiadał, że będzie obchodził polskie prawo? Tak w kontekście dyskusji o przestrzeganiu konstytucji twierdzą posłowie PiS Zbigniew Bogucki i Michał Wójcik. Tylko że manipulują głośną już wypowiedzią Donalda Tuska.

Politycy PiS: Tusk zapowiadał "łamanie prawa". Manipulują cytatem

Politycy PiS: Tusk zapowiadał "łamanie prawa". Manipulują cytatem

Źródło:
Konkret24

Pożar kościoła, do którego doszło w Walii, wywołał kolejną falę antyimigranckich komentarzy - także w polskiej sieci. Powodem jest stworzony na bazie tego wydarzenia fake news, jakoby ogień podłożyło dwoje Pakistańczyków. Policja jednak zaprzecza.

Pożar kościoła w Walii. Internauci winią migrantów, policja dementuje 

Pożar kościoła w Walii. Internauci winią migrantów, policja dementuje 

Źródło:
Konkret24

W sieci krążą dwa niemal identyczne zdjęcia z uroczystości w ogrodzie Białego Domu. Na jednym z nich wśród gości widać Karola Nawrockiego, na drugim - w tym samym miejscu stoi zupełnie inny, nieznany mężczyzna. Sprawdziliśmy, które z tych zdjęć jest autentyczne, a które jest przeróbką.

Nawrocki w Białym Domu. "Które zdjęcie jest prawdziwe"?

Nawrocki w Białym Domu. "Które zdjęcie jest prawdziwe"?

Źródło:
Konkret24

Pismo jednego z polskich dowódców wojskowych ma być dowodem, że Polska wyśle "korpus interwencyjny" na Ukrainę - tak twierdzą posłowie Roman Fritz i Konrad Berkowicz. Dowództwo operacyjne zaprzecza tym informacjom i pisze o "pożywce dla rosyjskich ośrodków propagandowych".

Posłowie dezinformują o polskich żołnierzach na Ukrainie. Wyjaśniamy

Posłowie dezinformują o polskich żołnierzach na Ukrainie. Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Temat bykowego, czyli podatku dla osób bezdzietnych, wrócił w publicznej debacie za sprawą petycji, która trafiła do Sejmu. Ten pomysł forsuje również kandydujący na prezydenta Marek Jakubiak. Jako wzór wskazuje Niemcy. Porównanie jest niewłaściwe, a ekspert tłumaczy, dlaczego bykowe kłóci się z konstytucją.

Bykowe: Jakubiak nawołuje, petycja w Sejmie. Czy to w ogóle możliwe?

Bykowe: Jakubiak nawołuje, petycja w Sejmie. Czy to w ogóle możliwe?

Źródło:
TVN24+

"Niesamowite, Polska się budzi!" - ogłosił europoseł PiS Waldemar Buda, publikując zdjęcie dwóch plakatów na jakimś ogrodzeniu. Wynika z niego, że na jednym banerze ktoś "przeprasza za baner" obok z wizerunkiem Rafała Trzaskowskiego. Śmieszne? Przede wszystkim nieprawdziwe. Bazowe dla tej przeróbki zdjęcie istnieje i już wcześniej intrygowało internautów.

"Przepraszam za baner". Wyborcza wojna na plakaty i... fejki

"Przepraszam za baner". Wyborcza wojna na plakaty i... fejki

Źródło:
Konkret24

Sławomir Mentzen twierdzi, że Ukraińcy przebywający w Polsce w świadczeniach socjalnych dostają więcej, niż wpłacają do budżetu państwa w podatkach. Dostępne opracowania pokazują jednak coś odwrotnego.

Mentzen o tym, ile wydajemy na Ukraińców, a ile zyskujemy. Nie ma racji

Mentzen o tym, ile wydajemy na Ukraińców, a ile zyskujemy. Nie ma racji

Źródło:
Konkret24

W sieci rozchodzi się informacja, jakoby Polska była "rekordzistą" pod względem złożonych wniosków azylowych w tym roku. Przekaz ten podają dalej między innymi działacze Konfederacji i PiS. Jednak autor posta, który stał się źródłem tych doniesień, manipulacyjnie dobrał dane. I o czymś nie wspomniał.

Rekord wniosków o azyl w Polsce? Podwójna manipulacja

Rekord wniosków o azyl w Polsce? Podwójna manipulacja

Źródło:
Konkret24

Prezydent Andrzej Duda wykorzystał zaproszenie na konwencję Karola Nawrockiego w Łodzi, żeby chwalić osiągnięcia rządów Zjednoczonej Prawicy i skrytykować działania gabinetu Donalda Tuska. W niektórych kwestiach mijał się jednak z prawdą, wprowadzając opinię publiczną w błąd.

Duda na konwencji Nawrockiego. Cztery nieprawdy

Duda na konwencji Nawrockiego. Cztery nieprawdy

Źródło:
Konkret24

Poseł Konfederacji Michał Wawer straszy "polskimi emeryturami dla Hindusów", czyli że ZUS będzie hojnie dopłacał do "skromnych indyjskich emerytur". Mechanizm tej manipulacji jest podobny, jak w fałszywej narracji o uprawnieniach emerytalnych dla Ukraińców. Chodzi o umowy o zabezpieczeniu społecznym, które Polska standardowo zawiera z wieloma krajami.

"Polskie emerytury dla Hindusów"? Co zakłada ta umowa

"Polskie emerytury dla Hindusów"? Co zakłada ta umowa

Źródło:
Konkret24

Wojna prezydenta Donalda Trumpa z Uniwersytetem Harvarda trwa. Według rozsyłanego w sieci przekazu w odwecie za zabranie uczelni funduszy jej władze odrzuciły aplikację najmłodszego syna Trumpa - Barrona. Jednak żadnych dowodów na tę teorię nie ma.

Harvard nie przyjął na studia syna Trumpa? Skąd taka plotka

Harvard nie przyjął na studia syna Trumpa? Skąd taka plotka

Źródło:
Konkret24

Teksty z trzynastu polskich serwisów informacyjnych wykorzystano w kolejnej fazie operacji wpływu prowadzonej przez rosyjski ośrodek dezinformacji. W specjalnie tworzonych postach linkowano do artykułów, które zawierały treści przydatne Kremlowi. A potem w ruch szły boty.

Operacja Doppelganger. Cel: polskie wybory

Operacja Doppelganger. Cel: polskie wybory

Źródło:
Konkret24

"Jakaś masakra", "ekologia to fikcja" - komentują internauci film, który notuje miliony wyświetleń w sieci. Ma przedstawiać cmentarz elektrycznych skuterów. Co o nim wiemy?

"Cmentarz elektrycznych skuterów"? Niezupełnie

"Cmentarz elektrycznych skuterów"? Niezupełnie

Źródło:
Konkret24