Setki tysięcy wyświetleń w sieci generuje nagranie z fragmentem przemówienia Donalda Tuska w Holandii. Na jego podstawie internauci twierdzą, że polski premier o wybuch drugiej wojny światowej obwinił... Polskę. Lecz Tusk powiedział coś innego.
Wideo, które krąży w sieci, jest fragmentem przemówienia Donalda Tuska, które polski premier wygłosił 5 maja 2025 roku w Wageningen w Holandii. Został tam zaproszony z okazji uroczystości organizowanych w związku z obchodami Dnia Wyzwolenia. Holandia w tym roku obchodzi 80. rocznicę zakończenia okupacji niemieckiej. W wystąpieniu premier Tusk mówił m.in. o doświadczeniach Polski i innych państw podczas drugiej wojny światowej, także o inwazji Rosji na Ukrainę i współpracy europejskiej.
Jednak szczególne zainteresowanie internautów wzbudził jeden fragment tego przemówienia; krąży w dłuższej i krótszej wersji. "Niemiecka wersja historii" - napisał 6 marca na platformie X poseł Konfederacji Konrad Berkowicz, załączając wideo z właśnie tym momentem. Donald Tusk przemawiał po angielsku, na 16-sekundowym nagraniu słyszymy tłumaczenie na polski: "Tej strasznej wojny. Wojna, która zaczęła się w Gdańsku, moim mieście rodzinnym, 1 września 1939 roku, od polskiego ataku na polską bazę wojskową na Westerplatte".
Wpis posła Konfederacji w zaledwie dwie godziny wygenerował 30 tys. wyświetleń, a oburzeni rzekomymi słowami Tuska internauci komentowali: "Czy on to powiedział naprawdę ??? Przecież to oznacza że natychmiast powinien podać się do dymisji..."; "W Niemczech mają inną historię kto by się spodziewał"; "Niemiecka wersja w ustach niemieckiego niewolnika"; "Kolejne przejęzyczenie? A może pogłos? Za dużo tych 'pomyłek'! Dziwnym trafem te 'pomyłki' zdarzają się akurat rządowi hołdu Tuskiego i koalicji polerującej UE i Berlinowi" (pisownia wszystkich postów oryginalna).
Internauci: "premier niemieckiego pochodzenia"; "brakuje słów"
Nagranie z tym fragmentem wystąpienia Tuska rozsyłają jednak kolejni internauci. Szybko zyskało popularność w sieci. W komentarzach cytowano tłumaczenie: "Tymczasem @donaldtusk w Holandii opowiadał, że 2 Wojna Światowa zaczęła się od polskiego ataku na polską bazę wojskową na Westerplatte"; "Czy ja się przeslyszałam? Polacy zaatakowali Polaków na Westerplatte?"; "Polski atak w Gdańsku..."; "Tusk w Holandii: Wojna zaczęła się od polskiego ataku na Westerplatte. Czy premier niemieckiego pochodzenia obwinił właśnie Polskę o wybuch II wojny światowej, i to w międzynarodowym gronie?!"; "Donald Tusk powiedział właśnie, że Druga Wojna Światowa zaczęła się od polskiego ataku na polską bazę Westerplatte. Po prostu brakuje mi słów..." - pisali internauci. Najpopularniejszy post z tym nagraniem wygenerował ponad 209 tys. wyświetleń; polubiło go ponad 2 tys. internautów, podało dalej ponad 600.
Wielu komentujących uważa, że Donald Tusk powiedział tak celowo; zarzucają mu zniekształcanie historii. Część broni go, tłumacząc, że to przejęzyczenie.
Rzeczywiście, to było przejęzyczenie - ale nie Tuska.
Błąd w wersji z tłumaczeniem
Za błąd, który jest tak gorąco teraz w sieci komentowany, odpowiada tłumacz premiera. Przemówienie z takim tłumaczeniem pojawiło się na kanałach kancelarii premiera, m.in. na YouTube i w serwisie X. Tę wersję kolportują internauci. Bo Donald Tusk 5 maja 2025 roku w holenderskim Wageningen powiedział (tłum. red.):
Wojna, która rozpoczęła się w Gdańsku, w moim rodzinnym mieście, 1 września 1939 roku, niemieckim atakiem na polską bazę wojskową na Westerplatte.
W sieci dostępne są nagrania z oryginalną wersją przemowy, bez nałożonego tłumaczenia. Udostępnił je zresztą m.in jeden z internautów, który wcześniej rozpowszechniał wersję z błędem w tłumaczeniu - domagał się "usunięcia filmiku z oficjalnego konta na YT" Donalda Tuska.
Źródło: Konkret24