Operacja Doppelganger. Cel: polskie wybory

Źródło:
Konkret24
Dezinformacja i "czysty przekaz". Akcja ma uwrażliwić Polaków na fake newsy
Dezinformacja i "czysty przekaz". Akcja ma uwrażliwić Polaków na fake newsyTVN24
wideo 2/5
Dezinformacja i "czysty przekaz". Akcja ma uwrażliwić Polaków na fake newsyTVN24

Teksty z trzynastu polskich serwisów informacyjnych wykorzystano w kolejnej fazie operacji wpływu prowadzonej przez rosyjski ośrodek dezinformacji. W specjalnie tworzonych postach linkowano do artykułów, które zawierały treści przydatne Kremlowi. A potem w ruch szły boty.

Jeżeli ktoś sądzi, że używanie przez anonimowych internautów frazy "eurobiurokraci", przypominanie rzezi wołyńskiej czy atakowanie Niemców to jedynie wyrażanie prywatnej opinii – jest w błędzie. Tego typu treści są już bowiem w katalogu rosyjskiej propagandy, bo odpowiadają interesom Rosji w Europie. Dowodzi tego najnowszy raport Alliance4Europe - ponadnarodowej organizacji non-profit, której celem jest wspomaganie demokracji w Europie - na temat kolejnej fazy rosyjskiej operacji Doppelganger. Raport powstał przy współudziale analityków z Debunk.org, think-tanku zajmującego się dezinformacją. Jak się okazuje, prorosyjskie ośrodki nieprzerwanie prowadzą – pomimo ujawnienia już ich metod i celów – operację wpływu wymierzoną w kraje Unii Europejskiej. 

Tym razem ujawniono próby ingerencji w trwającą w Polsce kampanię przed wyborami prezydenckimi. Analiza obejmuje działania zidentyfikowane między 4 marca a 4 kwietnia 2025 roku; dotyczy 279 postów w serwisie X, które wykorzystano do podważania wyborów. "Biorąc pod uwagę, że operacja wpływu nie była wcześniej aktywna w tym roku w języku polskim, był to prawdopodobnie początek ich (Rosjan – red.) kampanii przeciwko polskim wyborom" – zauważają autorzy raportu.

Co to jest operacja Doppelganger

Przypomnijmy: we wrześniu 2022 roku eksperci EU Disinfo Lab - pozarządowej organizacji zajmującej się dezinformacją w Europie - ujawnili operację, którą nazwali Doppelganger (Sobowtór). Ma na celu manipulowanie opinią publiczną, zmniejszanie poparcia dla Ukrainy, pogłębianie podziałów między krajami wspierającymi Ukrainę oraz promowanie rosyjskiej narracji. W ramach tej akcji Rosja wykupiła dziesiątki nazw domen internetowych podobnych do nazw znanych mediów. Analitycy zidentyfikowali co najmniej 500 wpisów podszywających się pod 17 organizacji medialnych, m.in. pod niemiecki "Bild", włoską agencję ANSA czy brytyjski "The Guardian". Rozsiewano fałszywe informacje opisujące Ukrainę jako państwo upadłe, skorumpowane i nazistowskie. Straszono Niemców, Włochów, Francuzów, Łotyszy i Brytyjczyków, że sankcje wobec Rosji zrujnują ich życie.

Operacja Doppelganger miała kolejną odsłonę w 2023 roku we Francji. Wykryto 355 domen podszywających się pod media, wykorzystując grafikę stron informacyjnych francuskich redakcji "20 Minutes", "Le Monde", "Le Parisien" i "Le Figaro". Za pośrednictwem tych kanałów opublikowano co najmniej 58 artykułów. Z kolei w kwietniu 2024 roku opisaliśmy w Konkret24, jak za pomocą treści reklamowych, ale nieoznaczonych jako płatne, prorosyjska sieć propagandowa rozsyła wśród internautów w Europie treści zniechęcające do pomocy Ukrainie i podważające politykę Unii Europejskiej.

Jak przypomina Alliance4Europe, firma stojąca za tą rosyjską operacją - Social Design Agency (SDA) - została objęta sankcjami w 2024 roku przez Komisję Europejską.

Trzy główne cele

W raporcie dotyczącym akcji Doppelganger skierowanej przeciwko Polsce ujawniono jeden z kilku zidentyfikowanych już schematów wykorzystywanych przez Social Design Agency. Chodzi o promowanie artykułów opublikowanych w tradycyjnych mediach, które są zgodne z prokremlowską narracją bądź interesami Kremla. "Ten rodzaj zachowania jest wykorzystywany w szczególności w celu ukierunkowania na polskie wybory" – piszą autorzy raportu. Wskazali 13 stron informacyjnych, które ujawniona akcja wpływu objęła. Były to: nczas.info, wpolityce.pl, bankier.pl, fakt.pl, fronda.pl, gazetaprawna.pl, money.pl, polsatnews.pl, rp.pl, salon24.pl, tvp.info, wnp.pl, wydarzenia.interia.pl.

Są wśród nich zarówno prawicowe witryny, które często powielają wprost tezy rosyjskiej dezinformacji, ale są i serwisy informacyjne, które raczej trudno o coś takiego podejrzewać. Stwierdzenie przez autorów raportu, że zidentyfikowane profile promowały przekazy zgodne z prokremlowską propagandą, należałoby rozumieć jako podbijanie w sieci również informacji neutralnych, które jednak mogą dzielić polskie społeczeństwo i być na rękę Rosji – np. decyzje dotyczące ukraińskich uchodźców. Tylko w ciągu analizowanego miesiąca wykorzystano 43 artykuły z tych 13 witryn.

OGLĄDAJ W TVN24GO: "Wirus z Kremla"

Główne cele, które te skoordynowane działania dezinformacyjne miały osiągnąć, to: 1) Podzielenie społeczeństwa, podsycanie konfliktu wewnętrznego, pogłębianie podziałów już istniejących. Stosowano więc emocjonalne, polaryzujące narracje. Wybierano treści dotyczące wysokich kosztów utrzymania, sporów społecznych, polityki zagranicznej i kwestie środowiskowe. 2) Degradowanie przeciwników. Czyli: podważanie wiarygodności i skuteczności przeciwników politycznych. Aktywnie promowano negatywne wizerunki Donalda Tuska, kluczowych urzędników Unii Europejskiej (jak Ursula von der Leyen), członków polskiego rządu. 3) Promowanie narracji zgodnych ze strategiami rosyjskiej propagandy.

W ramach operacji promowano teksty przedstawiające negatywnie Donalda Tuska czy urzędników Unii EuropejskiejAlliance4Europe

Mechanizm: dwa rodzaje kont plus linki do medialnych tekstów

Autorzy raportu piszą: "W fazie przygotowawczej operacji wydaje się, że SDA kupiła konta na platformie X. Chociaż nie możemy tego zweryfikować, tak samo również oceniło niemieckie Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Wydaje się, że większość kont została utworzona masowo około tej samej daty w lutym. Podczas gdy większość kont została stworzona na nowo, to niektóre z nich są datowane na 2011 rok, co wzmacnia naszą hipotezę, że niektóre z nich to kupione profile". By uwiarygodnić konta wykorzystywane w tej akcji, sfabrykowano personalia obywateli Polski.

Operacja wywierania wpływu polegała na tworzeniu postów przy użyciu dwóch elementów: tekstu i linku. Podczas gdy teksty w postach wydawały się być specjalnie napisane, to linki przywłaszczano od polskich serwisów. By jak najbardziej eksponować treści w mediach społecznościowych, wykorzystano dwa rodzaje kont: na jednych publikowano post z linkiem, a drugie obsługiwały boty, które automatycznie komentowały te posty z linkiem setki razy w komentarzach zwykłych użytkowników.

Trzy główne narracje i kilka pobocznych

Treści pisane w postach odnosiły się do treści linkowanych artykułów – tak by powstała jedna spójna narracja. Analitycy wyodrębnili główne i poboczne przekazy. Posty często zawierały więcej niż jedną narrację. Główne zidentyfikowane przekazy to:

- Antyunijne - dominowała krytyka lub ataki na UE. W postach wyrażano sprzeciw wobec UE, krytykując jej politykę klimatyczną, politykę zagraniczną związaną z Ukrainą i rzekome nadmierne ingerowanie w suwerenność Polski. Powszechne były wezwania do opuszczenia UE przez Polskę, podkreślając niezależność narodową, zwłaszcza w kwestiach regulacyjnych związanych z energią i środowiskiem. Tej antyunijnej retoryce często towarzyszyły treści wzbudzające antyniemieckie nastroje.

- Antyukraińskie - kwestionowano wsparcie finansowe dla Ukrainie i zwiększenie wydatków UE na obronność. W postach promowano narodową samodzielność, sugerując, że Polska powinna się skupić na wzmocnieniu własnej obrony, zamiast angażować się w konflikt w Ukrainie. Sprzeciwiano się potencjalnemu członkostwu Ukrainy w UE. By zniechęcać do wspierania Ukrainy, wykorzystywano temat rzezi wołyńskiej.

Jednym z trzech głównych zidentyfikowanych przekazów była krytyka Ukrainy i pomagania jejAlliance4Europe

- Antyestablishmentowe - krytyka działań rządu Donalda Tuska, szczególnie w odniesieniu do kwestii gospodarki, inflacji i podatków. Były nawet bezpośrednie ataki na polityków, zwłaszcza na Tuska. Pisano o niezadowoleniu ze skuteczności programów społecznych.

Wśród narracji drugorzędnych w postach rozsyłanych w ramach operacji Doppelganger autorzy raportu wymieniają m.in.: - skargi na krajową politykę społeczną - krytykę systemu opieki zdrowotnej - krytykę reformy edukacji - krytykę cen paliw - krytykę polityki migracyjnej.

Ponadto stwierdzono posty promujące Prawo i Sprawiedliwość, wyrażające antyamerykańskie nastroje czy promowanie handlu z Rosją.

Co ciekawe, w postach rozsyłanych w ramach tej operacji często powtarzano frazy takie jak "eurobiurokraci" czy "europejska biurokracja". Według analityków mogą pełnić dla Kremla rolę dog whistle (tłum. psi gwizdek; oznacza użycie sugestywnego języka - kodu w politycznych przekazach, by zyskać poparcie określonej grupy, ale nie wywołując sprzeciwu opozycji).

Autorzy raportu przyznają, że dokładna ocena, jak duży wpływ na polskie społeczeństwo miała ta faza operacji Doppelganger, jest jednak trudna. Według API platformy X treść postów miała łącznie 1 547 221 wyświetleń i 256 549 udostępnień. Z tym że to dane cząstkowe z racji ograniczeń dostępu do pełnych danych platformy X. Analitycy zidentyfikowali niewiele autentycznych polskich użytkowników wchodzących w interakcje z postami rozsyłanymi w ramach tej operacji wpływu. Przestrzegają jednak, że choć jej skuteczność może być na razie ograniczona, to w każdej chwili może nastąpić nasilenie działań. "Operacje wpływu o ograniczonym początkowym zasięgu mogą szybko zyskać na popularności w szerszej przestrzeni informacyjnej, jeśli są wzmacniane przez znane osobistości" – zauważają.

Autorka/Autor:opr. RG

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Obecne kierownictwo MON chwali się, że przywrócono produkcję czołgów w Polsce. Poprzedni szef MON utrzymuje, że właśnie z tej produkcji zrezygnowano. Na przykładzie umów na koreańskie czołgi K2 widać, że "polonizacja" przemysłu zbrojeniowego to nie taka prosta sprawa.

Będziemy "polonizować" czołgi K2? Ambicje są, wiele niewiadomych też

Będziemy "polonizować" czołgi K2? Ambicje są, wiele niewiadomych też

Źródło:
TVN24+

W sieci od lipca rozchodzi się przekaz, jakoby rolnicy byli karani "za korzystanie z własnej studni" - co wielu internautów rozumie jako sytuację nową, wymuszoną kolejnymi restrykcjami Unii Europejskiej. To manipulacja, choć kary rzeczywiście są - lecz za coś innego i nie od dzisiaj. Natomiast resort infrastruktury analizuje inny problem.

"Kary za korzystanie z własnej studni"? Ministerstwo: "trwa analiza problemu"

"Kary za korzystanie z własnej studni"? Ministerstwo: "trwa analiza problemu"

Źródło:
Konkret24

Przyznając odznaczenia na koniec swojej prezydentury, Andrzej Duda miał pośmiertnie uhonorować także matkę Lecha i Jarosława Kaczyńskich - taki przekaz rozpowszechniano w mediach społecznościowych. Ta informacja nie tylko nie jest, lecz nawet nie mogłaby być prawdziwa. Z kilku powodów.

Jadwiga Kaczyńska odznaczona Virtuti Militari? "To się nie dzieje"

Jadwiga Kaczyńska odznaczona Virtuti Militari? "To się nie dzieje"

Źródło:
Konkret24

W dyskusji na temat zasadności wydawania środków unijnych na jachty czy ekspresy do kawy pojawiła się sugestia, jakoby Donald Tusk kupił sobie posiadłość w Hiszpanii. Przekaz powiązano ze środkami z Krajowego Planu Odbudowy. Brzmi niedorzecznie, lecz może być brzemienny w skutkach. Przedstawiamy, jakie mechanizmy za nim stoją, a eksperci tłumaczą, co wystarczy zrobić, by część Polaków uznała absurdalną historię za prawdopodobną.

KPO, Tusk i hiszpańska posiadłość. "Przekaz spełnia wszelkie kryteria"

KPO, Tusk i hiszpańska posiadłość. "Przekaz spełnia wszelkie kryteria"

Źródło:
Konkret24

Burza wokół KPO trwa, a w jej obliczu PiS rozpoczął swoją kampanię polityczną, wskazując niektóre przykłady dotacji jako wątpliwe. W serii grafik publikowanych w mediach społecznościowych partia piętnuje między innymi przyznanie pieniędzy właścicielce pizzerii na budowę solarium. Tylko że to akurat fake news.

"Ćwierć miliona" na solarium w pizzerii? Fałszywka o KPO na profilu PiS

"Ćwierć miliona" na solarium w pizzerii? Fałszywka o KPO na profilu PiS

Źródło:
Konkret24

"Beztroskie wydawanie na rzeczy, które zastanawiają ludzi" - jak to ocenił Donald Tusk - to skutek nie tylko nieprawidłowości w rozdzielaniu środków z KPO. Wynika też z koniecznego pośpiechu i dwuletniego opóźnienia wobec innych krajów UE. Tam pieniądze wydawano wcześniej i nieco inaczej.

Burza wokół KPO. Jak wydawano w innych krajach UE. Dlaczego w Polsce inaczej

Burza wokół KPO. Jak wydawano w innych krajach UE. Dlaczego w Polsce inaczej

Źródło:
Konkret24

Prezydent Karol Nawrocki już podczas inauguracyjnego orędzia zaprosił rząd na posiedzenie Rady Gabinetowej. Sekretarz stanu z jego kancelarii twierdzi, że rada będzie "narzędziem, by naciskać na rząd". Tylko czy prawo na to pozwala i w jakim zakresie?

Rada Gabinetowa "narzędziem nacisku na rząd"? Oczekiwania Nawrockiego a rzeczywistość

Rada Gabinetowa "narzędziem nacisku na rząd"? Oczekiwania Nawrockiego a rzeczywistość

Źródło:
Konkret24

Wobec nagłośnionych nieprawidłowości dotyczących środków z Krajowego Planu Odbudowy internauci publikują teraz przykłady projektów, na które przyznano dotacje, a które wzbudzają ich wątpliwości. Wśród nich wymieniają kładkę pieszo-rowerową w Warszawie - oburza fakt, że miasto dostało pieniądze już po wybudowaniu mostu. Jednak błędnie połączono dwa różne programy KPO.

"Kasa z KPO na kładkę, która była wybudowana"? Zasady pozwalają

"Kasa z KPO na kładkę, która była wybudowana"? Zasady pozwalają

Źródło:
Konkret24

Po ujawnieniu nieprawidłowości w dotacjach z Krajowego Planu Odbudowy w sieci zaroiło się od przykładów inwestycji, na które mają pójść unijne pieniądze. Tylko że nie wszystkie publikowane teraz projekty są prawdziwe. Powstałe fake newsy rozpowszechniali między innymi politycy opozycji.

Bitcoiny, chwilówki, konsola... Na co środki z KPO nie poszły

Bitcoiny, chwilówki, konsola... Na co środki z KPO nie poszły

Źródło:
Konkret24

Zakup mikrofalówki do apartamentu, mebli do garderoby, jachtów czy platformy do nauki w brydża - upublicznienie takich dotacji ze środków Krajowego Planu Odbudowy wywołało publiczne oburzenie. Wyjaśniamy, co przedstawia krążąca w sieci mapa, o jak duże pieniądze chodzi i jak były przyznawane.

Afera z KPO. Mapa pokazała zaskakujące dotacje. Jak o nich decydowano

Afera z KPO. Mapa pokazała zaskakujące dotacje. Jak o nich decydowano

Źródło:
Konkret24

Opublikowany w sieci film wywołał kontrowersje i zarzuty do władz Warszawy o to, że stworzono "blok socjalny" tylko dla Ukraińców. Według autora uchodźcy mają być w stolicy faworyzowani kosztem Polaków przy przyznawaniu mieszkań. Przestrzegamy przed powielaniem tych tez - film jest pełen spekulacji i sugestii niepopartych ani danymi, ani faktami.

"Blok socjalny dla Ukraińców" w Warszawie? Ratusz wyjaśnia, ekspert przestrzega

"Blok socjalny dla Ukraińców" w Warszawie? Ratusz wyjaśnia, ekspert przestrzega

Źródło:
Konkret24

Władze Hiszpanii planują wprowadzić zakaz jazdy samochodem w pojedynkę i limit jednego auta na rodzinę - takie informacje rozchodzą się w polskim internecie. Są gorąco komentowane, z tym że bezpodstawnie: w rzeczywistości jest inaczej.

"Zakaz jazdy samochodem w pojedynkę"? Ile w tym prawdy

"Zakaz jazdy samochodem w pojedynkę"? Ile w tym prawdy

Źródło:
Konkret24

"Mam nadzieję, że moja prezydentura przywróci wiarę w składane obietnice" - mówił w inauguracyjnym orędziu prezydent Karol Nawrocki, przypominając swoje postulaty z Planu 21. Śledziliśmy całą jego kampanię wyborczą - podczas niej złożył kilkakrotnie więcej deklaracji, niż zawiera Plan 21. Niektórych już nie spełnił w terminie. A szef jego kancelarii właśnie przyznał, że prezydent "nie ma takiej sprawczości", aby przegłosować swoje pomysły w Sejmie. 

Nie 21, tylko 71 obietnic Nawrockiego. I już terminy przesunięte

Nie 21, tylko 71 obietnic Nawrockiego. I już terminy przesunięte

Źródło:
Konkret24

Politycy Konfederacji alarmują, że Polska jest rzekomo bardziej zadłużona od Ukrainy, mimo że ta toczy wojnę. To z kolei wzmaga oburzenie internautów, że nadal przekazujemy pomoc wschodniemu sąsiadowi. I tak się ta narracja nakręca. Tylko że porównanie, którego dokonują posłowie, jest manipulacyjne. Wyjaśniamy.

Polska "bardziej zadłużona niż Ukraina"? Manipulacja Konfederacji

Polska "bardziej zadłużona niż Ukraina"? Manipulacja Konfederacji

Źródło:
Konkret24

W sądach będzie szybciej - zapowiedział nowy szef resortu sprawiedliwości Waldemar Żurek. Wprawdzie niektórzy politycy rządzącej koalicji przypominają, że to za poprzednich rządów czas trwania postępowań w sądach jeszcze bardziej wzrósł - lecz gabinet Donalda Tuska zbliża się do półmetka rządzenia. Przedstawiamy, co pokazują najnowsze statystyki dotyczące długości spraw w sądach.

"Sprawiedliwość staje się fikcją"? Sprawdzamy, czy przyspieszyła

"Sprawiedliwość staje się fikcją"? Sprawdzamy, czy przyspieszyła

Źródło:
TVN24+

Prezydent Andrzej Duda do końca swojej kadencji nie zajął się wszystkimi ustawami, które w ostatnim czasie do niego trafiły. Ponad dziesięć już czeka na biurku Karola Nawrockiego, inne niedługo tam trafią. Wśród nich jest kilka istotnych.

Karol Nawrocki prezydentem. Jakie ustawy do podpisu zostawił mu Duda

Karol Nawrocki prezydentem. Jakie ustawy do podpisu zostawił mu Duda

Źródło:
Konkret24

Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek nie wyklucza "poprawiania systemu" wyborczego po tym, co obserwowaliśmy w tegorocznych wyborach prezydenckich. Część obywateli zastanawia się bowiem teraz, czy naprawdę "każdy głos się liczy". Inni: gdzie znajdziemy właściwy wynik głosowania. Przedstawiamy główne słabości systemu prawnego, które ujawniły się w tych wyborach. Eksperci wskazują, co warto poprawić.

Będzie "poprawianie systemu"? Sześć słabości, które obnażyły ostatnie wybory

Będzie "poprawianie systemu"? Sześć słabości, które obnażyły ostatnie wybory

Źródło:
TVN24+

Dwóch niemieckich policjantów wjechało do Polski pod przykrywką wspólnego patrolu - taka informacja krąży w sieci wraz z nagraniem kontroli pewnego radiowozu przy granicy polsko-niemieckiej. Przekaz jest nieprawdziwy i to z kilku powodów.

Niemiecka policja "pod przykrywką wspólnego patrolu"? Co nagrano w Gubinie

Niemiecka policja "pod przykrywką wspólnego patrolu"? Co nagrano w Gubinie

Źródło:
Konkret24

Fotografia rozpowszechniana jest z sugestywnymi komentarzami wywołanymi postawą prezydenta Karola Nawrockiego i miną premiera Donalda Tuska. Kadr jest mocny, bohaterowie wyraźnie pokazani... - jak się okazuje, aż za wyraźnie.

"Zdjęcie mówi więcej niż tysiąc słów". Czego na tym brakuje?

"Zdjęcie mówi więcej niż tysiąc słów". Czego na tym brakuje?

Źródło:
Konkret24

"Inżynier" z maczetą? Nie, Polak z Sosnowca. "Nielegalni" migranci w Gorzowie? Nie, tancerze z Senegalu. Posłowie dezinformują, szerzą antymigrancki hejt, rozbudzają niechęć do cudzoziemców - i pozostają w tym bezkarni. Eksperci przestrzegają przed grzechem zaniedbania. Czy państwo jest w takiej sytuacji bezradne?

"Oni są sprytni". Dlaczego posłowie bezkarnie szerzą hejt na obcokrajowców

"Oni są sprytni". Dlaczego posłowie bezkarnie szerzą hejt na obcokrajowców

Źródło:
TVN24+

Strasząc migrantami, wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak posługuje się statystykami przestępstw na przykład z Hiszpanii. W nagraniu przekonuje, że nawet "prasa głównego nurtu" pisze, iż "tamtejsza sytuacja powinna być przestrogą". Sięgnęliśmy więc po ten sam artykuł z dziennika "El País" - przeczytaliśmy tam zupełnie co innego.

Bosak czyta "El País" i cytuje dane o migrantach. Ale główne tezy pomija

Bosak czyta "El País" i cytuje dane o migrantach. Ale główne tezy pomija

Źródło:
Konkret24

Falę krytycznych komentarzy, a także hejtu wywołuje wśród internautów nagranie z festiwalu, na którym widać młodych ludzi bawiących się przenośną toaletą. Obrywa się za to uczestnikom Pol'and'Rock Festival. Niesłusznie.

"Na festiwalu Owsiaka"? Nie, na innym

"Na festiwalu Owsiaka"? Nie, na innym

Źródło:
Konkret24

Za sen lewicowo-liberalnych elit będą płacić kobiety - straszą politycy prawicy. I wskazują na dane o liczbie gwałtów popełnianych przez obcokrajowców w tych krajach Europy Zachodniej, które przyjęły dużo migrantów. Fakt, statystyki są tam wyższe niż w Polsce, lecz za tymi wzrostami nie tyle stoi zmiana rzeczywistości, co zmiana prawa. A także świadomości kobiet.

Zachodnie "stolice gwałtu". Jak politycy blefują w grze statystykami

Zachodnie "stolice gwałtu". Jak politycy blefują w grze statystykami

Źródło:
TVN24+

Wraca przekaz, że język ukraiński ma się stać oficjalnie drugim językiem obcym w polskich szkołach podstawowych. Podstawą takich twierdzeń stał się facebookowy wpis ukraińskiej ambasady w Polsce. MEN wyjaśnia.

"Ukraiński drugim językiem obcym w szkołach". Ile w tym prawdy?

"Ukraiński drugim językiem obcym w szkołach". Ile w tym prawdy?

Źródło:
Konkret24

Nagranie pokazujące grupę osób, w tym kobiety w strojach muzułmańskich, wychodzących z autokaru wywołało w sieci falę komentarzy o "zwożeniu migrantów do Świnoujścia". Mieliby ich tam dostarczać Niemcy. Straż Graniczna wyjaśnia, kogo pokazuje ten film.

Niemcy "przemycają emigrantów do Świnoujścia"? Mamy wyjaśnienie

Niemcy "przemycają emigrantów do Świnoujścia"? Mamy wyjaśnienie

Źródło:
Konkret24

Poseł Prawa i Sprawiedliwości Radosław Fogiel stwierdził w radiowym wywiadzie, że za rządów jego ugrupowania "pierwszy raz od lat" więcej Polaków wracało do Polski, niż z niej wyjeżdżało. Sprawdziliśmy dane - widać w nich pewien trend, który trwa już kolejny rok.

Więcej Polaków wraca do kraju? Trend jest widoczny

Więcej Polaków wraca do kraju? Trend jest widoczny

Źródło:
Konkret24

Wicepremier Radosław Sikorski postanowił pokazać, jak skutecznie obecny rząd walczy z inflacją i opublikował na swoim koncie zestawienie dwóch wartości poziomów inflacji. Jedna dotyczy czasów Zjednoczonej Prawicy, druga - tego roku. Tylko że ta prezentacja jest manipulacją.

Sikorski porównuje inflację za PiS i teraz. Wprowadza w błąd

Sikorski porównuje inflację za PiS i teraz. Wprowadza w błąd

Źródło:
Konkret24

Nagranie z niemieckim policjantem patrolującym ulice wraz z polskimi funkcjonariuszami obiegło internet, wzbudzając komentarze pełne niepokoju i uwag o "kolejnym rozbiorze" Polski. Wystarczył jeden sugestywnie napisany post gdańskiego radnego PiS.

"Niemiecki policjant w gdańskiej drogówce". Co on tam robi?

"Niemiecki policjant w gdańskiej drogówce". Co on tam robi?

Źródło:
Konkret24

Katarzyna Kotula straciła miejsce w rządzie i została sekretarzem stanu w kancelarii premiera. Mówi, że jej pensja będzie "chyba niższa", a w innym wywiadzie, że będzie "zdecydowanie mniej" zarabiać. Sprawdziliśmy więc, na ile rzeczywiście może liczyć oraz porównaliśmy pensje ministrów i posłów.

Kotula: "będę zarabiała zdecydowanie mniej". Czy rzeczywiście?

Kotula: "będę zarabiała zdecydowanie mniej". Czy rzeczywiście?

Źródło:
Konkret24

Filmy wyglądają jak zwykłe relacje, które nagrywamy podczas podróży. Pokazują ładne miasto, fajne knajpki, bawiących się ludzi. Lecz nie kręcą ich przypadkowe osoby i nie przypadkiem trafiły one do polskiej sieci. Za sielankowymi obrazami kryją się białoruskie służby i ukryte wielowektorowe działania.

Białoruś jak "słoneczna Italia". Soft propaganda o kraju Łukaszenki

Białoruś jak "słoneczna Italia". Soft propaganda o kraju Łukaszenki

Źródło:
Konkret24