Dezinformacja produkowana na skalę przemysłową już w 81 krajach. Także w Polsce

Dezinformacja na skalę przemysłowąShutterstock

Najnowszy raport Oxford Internet Institute podaje, że w 81 państwach media społecznościowe są używane do zorganizowanych kampanii dezinformacyjnych. 76 z tych państw postrzega już dezinformację jako element komunikacji politycznej. Polskę zaliczono do grupy krajów, w których cyberwojska mają średnie możliwości działania.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Rządy, firmy public relations i partie polityczne wytwarzają już fake newsy na skalę przemysłową - oceniają autorzy najnowszego raportu Oxford Internet Institute. Ostrzegają, że poziom manipulacji poprzez media społecznościowe w 2020 roku gwałtownie wzrósł, a rządy i partie wydają miliony na cyberwojska. Do rozpowszechniania zmanipulowanych treści wykorzystywani są m.in. wpływowi obywatele, ale również grupy młodzieżowe czy organizacje społeczeństwa obywatelskiego.

Używanie mediów społecznościowych do prowadzenia zorganizowanych kampanii dezinformacyjnych stwierdzono w 81 krajach. Wśród nich jest Polska.

Materiał "Disinformation Matters" ("Dezinformacja ma znaczenie")
Materiał "Disinformation Matters" ("Dezinformacja ma znaczenie")EUvsDisinfo

W 76 państwach fake newsy są już elementem komunikacji politycznej

Autorami raportu "Industrialized Disinformation 2020. Global Inventory of Organized Social Media Manipulation" (tłum. "Uprzemysłowiona dezinformacja 2020. Przegląd zorganizowanych manipulacji w mediach społecznościowych na świecie") są Samantha Bradshaw, Hannah Bailey i Philip N. Howard z Uniwersytetu Oksfordzkiego. W ramach Oxford Internet Institute monitorowali, jak rządy, partie polityczne, firmy prywatne czy inne organizacje organizują i zarządzają manipulacyjnymi treściami w mediach społecznościowych.

Raport Oxford Internet Institute analizuje dezinformację w 81 krajachOxford Internet Institute

W raporcie podsumowującym 2020 rok prezentują najnowsze trendy w dezinformacji i propagandzie, wśród których jako trzy główne wyróżniają:

1) Ciągły wzrost aktywności ośrodków dezinformacji – zwanych przez autorów raportu cyberośrodkami, cyberoddziałami, cyberwojskiem (cyber troop). W 2020 roku badacze znaleźli dowody na to, że 81 krajów wykorzystuje media społecznościowe do rozpowszechniania propagandy i dezinformacji o polityce – podczas gdy w 2019 roku takich państw zidentyfikowali 70. Wzrost rok do roku wynosi więc prawie 15 proc.

Aż 76 z tych 81 państw postrzega dezinformację jako element komunikacji politycznej. "Nasze sprawozdanie pokazuje, że dezinformacja stała się bardziej profesjonalna i jest obecnie produkowana na skalę przemysłową" – stwierdza prof. Philip Howard, dyrektor Oxford Internet Institute.

2) Właściciele mediów społecznościowych podjęli kroki, by walczyć z niewłaściwym wykorzystywaniem ich platform przez cyberośrodki. Facebook i Twitter od stycznia 2019 roku do grudnia 2020 roku usunęły ponad 317 tys. kont i stron. Jednak na polityczne reklamy w social mediach na całym świecie wydano prawie 10 mln dolarów.

3) Kampanie dezinformacyjne i propagandowe na zlecenie polityczne prowadzą coraz częściej firmy prywatne. W 2020 roku badacze odkryli działalność takich firm w 48 krajach. Od 2018 roku powstało ponad 65 tego typu agencji.

Dezinformacja w sprawie koronawirusa. "Musimy korzystać z tych źródeł, które mają dobrą markę"
Dezinformacja w sprawie koronawirusa. "Musimy korzystać z tych źródeł, które mają dobrą markę"Fakty o Świecie TVN24 BiS

Dezinformację zlecają podmioty rządowe, partie polityczne i politycy

Jak piszą autorzy raportu, cyberwojska są często bezpośrednio powiązane z agencjami państwowymi. "W 62 krajach znaleźliśmy dowody na to, że agencja rządowa wykorzystuje propagandę poprzez sieci komputerowe do kształtowania postaw publicznych" – piszą. Realizują to takie podmioty jak ministerstwa łączności, ministerstwa cyfryzacji, wojsko, policja. Ale w 2020 roku do takich podmiotów rządowych dodano media finansowane przez państwo – niektóre kraje korzystały z takich mediów, by szerzyć rządową propagandy w kraju i za granicą.

I tak na przykład policja na Filipinach używała Facebooka, by wpłynąć na narracje o działaniach militarnych skierowanych przeciwko terroryzmowi, a Libijska Armia Narodowa poprzez media społecznościowe kształtowała narracje o trwającej wojnie domowej. Zaś jako przykład mediów finansowanych przez państwo raport podaje infrastrukturę medialną na Białorusi, gdzie rząd kontroluje ponad 600 serwisów informacyjnych, w których są przekazy propagandowe i manipulacje.

Stwierdzono również, że same partie polityczne na własną rękę wykorzystują media społecznościowe do dezinformacji i uderzania w partie opozycyjne. W 61 krajach badacze znaleźli dowody na to, że partie lub politycy ubiegający się o urząd wykorzystywali narzędzia i techniki propagandy w sieci podczas swoich kampanii politycznych. Tak było np. w Tunezji, gdy podczas kampanii wyborczej na niektórych stronach na Facebooku nie było bezpośrednich linków do stron kandydatów, tylko publikowano o nich treści polaryzujące wyborców. Innym przykładem było wykorzystanie przez Michaela Bloomberga - gdy miał walczyć o mandat Partii Demokratycznej w wyścigu o Biały Dom - fałszywych kont na Twitterze i zatrudnienie setek operatorów, by sztucznie budowali dla niego poparcie w sieci.

Formy organizacji i rozpowszechniania manipulacji w social mediach Oxford Internet Institute

W 48 krajach badacze znaleźli dowody na to, że podmioty państwowe współpracowały z firmami oferującymi propagandę w sieci jako usługę. Przykładem jest Grupa Archimedes z siedzibą w Izraelu, która prowadziła kilka kampanii w Afryce, Ameryce Łacińskiej i Azji Południowo-Wschodniej. Albo hiszpańska firma Eliminalia, która poprzez propagandę w sieci ingerowała w wybory lokalne w Kolumbii, a także w kampanie wyborcze w Ekwadorze i Republice Dominikańskiej.

Boty, profile propagandowe, hakowanie kont

Cyberośrodki używają zarówno prawdziwych, jak i fałszywych kont do rozpowszechniania dezinformacji. Zautomatyzowane konta wykorzystano w działaniach w 57 krajach. Przykładem wysoce zautomatyzowanej kampanii z wykorzystaniem botów - i to przez różne instytucje publiczne, w tym państwową telewizję – była akcja w Hondurasie, która miała podważyć zaufanie do debaty publicznej. Wszystkie konta były przypisane do jednego zakresu adresów IP w Hondurasie.

Coraz powszechniejsze jest używanie do akcji propagandowych kont, stron i grup obsługiwanych przez administratorów, gdzie angażuje się internautów w rozmowy i zamieszczanie komentarzy lub poprzez które przekazuje się treści w prywatnych wiadomościach. Takie generowane przez ludzi konta działające w celach dezinformacyjnych znaleziono w 79 krajach. Mogą one być zarówno prawdziwe, jak i fałszywe. Na przykład nastolatki ze Stanów Zjednoczonych zostały wciągnięte do protrumpowskiej grupy młodzieżowej Turning Point Action, by rozpowszechniać narracje wspierające Trumpa i dezinformację na temat wpływu głosowania korespondencyjnego czy koronawirusa na wynik wyborów.

Innym rodzajem działań jest zhakowanie kont lub tworzenie kont podszywających się pod inne osoby, grupy, strony. Autorzy raportu jako przykład podają podróbkę instagramowego profilu Ali Karimliego, lidera Ludowego Frontu Azerbejdżanu.

Propaganda, oszczerstwa, nękanie, polaryzowanie

Jeżeli chodzi o strategie przekazywania wiadomości i komunikowania się z internautami, w raporcie wymieniono cztery kategorie:

1) Propaganda prorządowa lub propartyjna – jak np. korzystanie ze zautomatyzowanych kont w Libanie, by sztucznie wzmacniać hashtagi wspomagające sekretarza generalnego Hezbollahu;

2) Atakowanie opozycji lub prowadzenie kampanii oszczerstw – np. cyberośrodki wspierane przez Chiny wykorzystywały platformy społecznościowe do oczerniania protestujących w Hongkongu;

3) Tłumienie aktywności poprzez trolling lub nękanie – w tym stosowanie słownictwa oskarżającego typu "terroryści", "zagraniczni najeźdźcy", "wróg kraju". W 2020 roku aż 59 krajów wykorzystywało trolle sponsorowane przez państwo do atakowania przeciwników politycznych lub działaczy - rok wcześniej takich państw było 47.

4) Przekazy wzmacniające podziały i polaryzację społeczeństwa – stosowane często przez partie populistyczne, w czym pomagają farmy trolli; np. w Nigerii wykryto taką farmę mającą podejrzane kontakty z rosyjską Agencją Badań Internetowych.

Strategie wykorzystywane przez cyberośrodki w poszczególnych krajachOxford Internet Institute

Polityczne reklamy na Facebooku i zatrudnianie trolli z różnych środowisk

W dezinformacji wykorzystuje się też targetowane polityczne reklamy i fałszywe narracje. "W 30 krajach zidentyfikowaliśmy przypadki strategii opartych na danych. Prywatne agencje wykorzystywały infrastrukturę reklamową platform społecznościowych, by kierować przekazy zarówno do krajowych, jak i zagranicznych odbiorców" – piszą autorzy raportu. Kanadyjska firma konsultingowa Estraterra, która pracowała dla konsultantów politycznych w Ekwadorze, wydała ok. 1,38 mln dolarów na reklamy na Facebooku skierowane do wyborców w Ekwadorze i innych krajach Ameryki Łacińskiej.

Trolling też jest chętnie wykorzystywany przez cyberoddziały. I chociaż często uważa się, że trollingiem zajmują się głównie młodzi internauci, nie zawsze tak jest. Na niespotykany przykład trollingu badacze trafili w Tadżykistanie, gdzie Ministerstwo Edukacji i Nauki zleciło trolling nauczycielom i profesorom uniwersyteckim - mieli inicjować kampanie dyskredytujące politycznych przeciwników.

Polska: dominują przekazy prorządowe, atakujące opozycję, tłumiące aktywności

Wśród 81 państw, w których wykryto zorganizowaną dezinformacje, jest także Polska. W naszym kraju – według autorów raportu – rozpowszechnianiem manipulacji w social mediach zajmują się podmioty rządowe, partie polityczne i politycy, prywatne podmioty, organizacje społeczeństwa obywatelskiego, ale też sami obywatele i influencerzy.

Podmioty rządowe są w tym aktywne w zdecydowanej większości państw. Ale np. w Austrii i Szwecji manipulacje w social mediach szerzą tylko – według raportu - partie polityczne i politycy.

Jeśli chodzi o typy przekazów w działaniach dezinformacyjnych w latach 2010-2019 w Polsce, autorzy raportu wymieniają: prorządowe, atakujące opozycję, tłumiące aktywności (np. trolling, nękanie). (Co ciekawe, nie wymieniono przekazów wzmacniających polaryzację).

Ze strategii komunikacyjnych stosowanych przez cyberośrodki w Polsce raport wymienia: dezinformację, trolling i wzmacnianie zmanipulowanego kontentu.

81 krajów podzielono według zdolności i możliwości działania cyberośrodków na trzy grupy: w których takie ośrodki mają duże możliwości, średnie możliwości i niskie. W pierwszej grupie są m.in. Chiny, Egipt, Indie, Iran, Izrael, Rosja, Arabia Saudyjska, Ukraina, Wielka Brytania, USA.

Polska znalazła się w drugiej grupie - obejmuje ona państwa, w których ośrodki szerzące dezinformacje i manipulacje mają spójną formę i strategię działania, dysponują pracownikami zatrudnionymi w pełnym wymiarze godzin, którzy przez cały rok kontrolują przestrzeń informacyjną. Takie zespoły często koordynują działania z wieloma graczami sceny politycznej i eksperymentują z narzędziami do manipulacji w mediach społecznościowych. W tej grupie są też m.in. Brazylia, Kuba, Czechy, Węgry, Meksyk, Korea Północna, Korea Południowa, Turcja.

W trzeciej grupie są m.in. Argentyna, Bośnia i Hercegowina, Chorwacja, Ekwador, Mołdawia, Holandia, Hiszpania, Szwecja.

Raport opiera się na czterostopniowej metodologii, która obejmuje systematyczną analizę treści artykułów informacyjnych na temat działalności cyberośrodków, przegląd literatury wtórnej archiwów publicznych i sprawozdań naukowych, generowanie studiów przypadków specyficznych dla danego kraju oraz konsultacje z ekspertami. Prace były prowadzone przez naukowców z Oksfordu w latach 2019-2020.

Autor: oprac. RG / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Shutterstock

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Masz swoje hipotezy, dobierasz do nich pasujące ci zdarzenia, podkręcasz emocje - i teoria gotowa. To nic, że nieprawdziwa, byle znalazła zwolenników. Tak się właśnie stało z blackoutem w Hiszpanii i Portugalii. Przeciwnicy zielonej energii obarczyli winą Europejski Zielony Ład, a politycy stali się pasem transmisyjnym tej nowej teorii spiskowej. Zadział efekt potwierdzenia.

Blackout w Hiszpanii a Zielony Ład. Jak działa "efekt potwierdzenia"

Blackout w Hiszpanii a Zielony Ład. Jak działa "efekt potwierdzenia"

Źródło:
Konkret24

Podczas ostatniej telewizyjnej debaty prezydenckiej marszałek Sejmu Szymon Hołownia oznajmił, że w Sejmie nie ma projektu ustawy o asystencji osobistej. W sieci oburzyli się politycy PiS, twierdząc, że projekt jest już od dawna, tylko został zamrożony. Wyjaśniamy, o co chodzi.

Hołownia asystencji osób z niepełnosprawnościami: projektu nie mamy w Sejmie. Opozycja: jest. Tłumaczymy

Hołownia asystencji osób z niepełnosprawnościami: projektu nie mamy w Sejmie. Opozycja: jest. Tłumaczymy

Źródło:
Konkret24

Rafał Trzaskowski w kampanii prezydenckiej wielokrotnie odwoływał się do swoich doświadczeń i sukcesów jako prezydenta Warszawy. Chwalił się 14 tysiącami mieszkań - raz były "wybudowane", raz "oddane", a innym razem "nowe". Kandydat ze swoich wypowiedzi tłumaczy się brakiem precyzji. Wyjaśniamy, ile mieszkań komunalnych powstało w Warszawie za kadencji polityka KO.

Trzaskowski i 14 tysięcy mieszkań w Warszawie. O jakie lokale chodzi

Trzaskowski i 14 tysięcy mieszkań w Warszawie. O jakie lokale chodzi

Źródło:
Konkret24

Do tegorocznej parady w Dzień Zwycięstwa w Moskwie rosyjskie wojsko miało się przygotowywać, ćwicząc na czołgach "wypożyczonych w Kazachstanie" - twierdzą internauci, pokazując jako "dowód" pewnie nagranie. To, co na nim widać, przeczy jednak ich tezie.

Czołgi "wypożyczone z Kazachstanu" na paradzie w Moskwie?

Czołgi "wypożyczone z Kazachstanu" na paradzie w Moskwie?

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki "zachęcił wszystkich kontrkandydatów" w wyborach prezydenckich do opublikowania oświadczeń majątkowych. Tylko że większość z nich to zrobiła, są publicznie dostępne. Jeden z kandydatów nie deklaruje własności żadnego mieszkania czy domu, inni mają po kilka mieszkań. Co jeszcze wiemy?

Po kilka mieszkań, działki, akcje, obrazy. Oświadczenia majątkowe kandydatów na prezydenta

Po kilka mieszkań, działki, akcje, obrazy. Oświadczenia majątkowe kandydatów na prezydenta

Źródło:
Konkret24

Szefowa kancelarii prezydenta Małgorzata Paprocka broni Andrzeja Dudy jako strażnika konstytucji. Według niej "nie było żadnego wyborów sędziów dublerów". Przypominamy więc, jak w 2015 roku wybrano sędziów do Trybunału Konstytucyjnego.

Nieprawda minister Paprockiej. Dotyczy sędziów dublerów

Nieprawda minister Paprockiej. Dotyczy sędziów dublerów

Źródło:
Konkret24

Kilka godzin po tragedii na Uniwersytecie Warszawskim w mediach społecznościowych zaczęła krążyć informacja, jakoby sprawcą ataku był Ukrainiec. Przestrzegamy przed rozpowszechnianiem takich pogłosek, nie są prawdziwe.

Tragedia na uniwersytecie. Dezinformacja o sprawcy

Tragedia na uniwersytecie. Dezinformacja o sprawcy

Źródło:
Konkret24

Niedługo po ataku Indii na Pakistan zaczęto rozpowszechniać w sieci nagrania mające przedstawiać moment ataku. Jak często bywa w przypadku konfliktów zbrojnych, nie wszystkie publikowane teraz nagrania są aktualne. Przestrzegamy.

Indie bombardują Pakistan? To inne zdarzenie

Indie bombardują Pakistan? To inne zdarzenie

Źródło:
Konkret24

Jedni straszą hordami migrantów; drudzy twierdzą, że Polska jest wyłączona z lokowania migrantów. Jedni alarmują, że pakt migracyjny już działa; drudzy uspokajają, że nie wejdzie w życie. Wyborca może odnieść wrażenie, że Unia Europejska właśnie decyduje w sprawie paktu migracyjnego - nic bardziej mylnego. To kampanijna gra. Ekspert tłumaczy, dlaczego się opłaca.

Pakt migracyjny w ogniu kampanii. Faulują obie strony

Pakt migracyjny w ogniu kampanii. Faulują obie strony

Źródło:
TVN24+

Spór o referendum w sprawie prawa aborcyjnego był jednym z gorętszych momentów debaty Szymona Hołowni i Magdaleny Biejat. Marszałek Sejmu przekonywał, że w obecnej sytuacji "optymalne będzie referendum". Wyjaśniamy, dlaczego samo referendum nie przesądzi o zmianie prawa. 

Hołownia o prawie do aborcji: niech "naród zdecyduje". To tak nie działa

Hołownia o prawie do aborcji: niech "naród zdecyduje". To tak nie działa

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w sieci generuje nagranie z fragmentem przemówienia Donalda Tuska w Holandii. Na jego podstawie internauci twierdzą, że polski premier o wybuch drugiej wojny światowej obwinił... Polskę. Lecz Tusk powiedział coś innego.

Tusk o "polskim ataku na Westerplatte"? Skąd taka wersja

Tusk o "polskim ataku na Westerplatte"? Skąd taka wersja

Źródło:
Konkret24

"Ukraińcy masowo ruszyli po polskie obywatelstwo" - ogłosił na nagraniu europoseł Konfederacji Marcin Sypniewski. Według niego w 2024 roku 40 tysięcy z nich dostało polski paszport. Nieprawda, o wiele mniej.

40 tysięcy Ukraińców z polskim paszportem w ciągu roku? Polityk Konfederacji zmyśla

40 tysięcy Ukraińców z polskim paszportem w ciągu roku? Polityk Konfederacji zmyśla

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki, odpowiadając na pytania dotyczące swoich mieszkań, zapewnił, że "nie ma nic do ukrycia". Mówił, że opublikuje swoje oświadczenie majątkowe, jeśli tylko będzie taka możliwość prawna. Tylko że zdaniem ekspertów już może to zrobić. Oto dlaczego zależy to od samego prezesa IPN.

Nawrocki o ujawnieniu oświadczenia majątkowego: "jeśli będzie możliwość prawna". Przecież jest

Nawrocki o ujawnieniu oświadczenia majątkowego: "jeśli będzie możliwość prawna". Przecież jest

Źródło:
Konkret24

Czy premier kiedykolwiek zapowiadał, że będzie obchodził polskie prawo? Tak w kontekście dyskusji o przestrzeganiu konstytucji twierdzą posłowie PiS Zbigniew Bogucki i Michał Wójcik. Tylko że manipulują głośną już wypowiedzią Donalda Tuska.

Politycy PiS: Tusk zapowiadał "łamanie prawa". Manipulują cytatem

Politycy PiS: Tusk zapowiadał "łamanie prawa". Manipulują cytatem

Źródło:
Konkret24

Pożar kościoła, do którego doszło w Walii, wywołał kolejną falę antyimigranckich komentarzy - także w polskiej sieci. Powodem jest stworzony na bazie tego wydarzenia fake news, jakoby ogień podłożyło dwoje Pakistańczyków. Policja jednak zaprzecza.

Pożar kościoła w Walii. Internauci winią migrantów, policja dementuje 

Pożar kościoła w Walii. Internauci winią migrantów, policja dementuje 

Źródło:
Konkret24

W sieci krążą dwa niemal identyczne zdjęcia z uroczystości w ogrodzie Białego Domu. Na jednym z nich wśród gości widać Karola Nawrockiego, na drugim - w tym samym miejscu stoi zupełnie inny, nieznany mężczyzna. Sprawdziliśmy, które z tych zdjęć jest autentyczne, a które jest przeróbką.

Nawrocki w Białym Domu. "Które zdjęcie jest prawdziwe"?

Nawrocki w Białym Domu. "Które zdjęcie jest prawdziwe"?

Źródło:
Konkret24

Pismo jednego z polskich dowódców wojskowych ma być dowodem, że Polska wyśle "korpus interwencyjny" na Ukrainę - tak twierdzą posłowie Roman Fritz i Konrad Berkowicz. Dowództwo operacyjne zaprzecza tym informacjom i pisze o "pożywce dla rosyjskich ośrodków propagandowych".

Posłowie dezinformują o polskich żołnierzach na Ukrainie. Wyjaśniamy

Posłowie dezinformują o polskich żołnierzach na Ukrainie. Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Temat bykowego, czyli podatku dla osób bezdzietnych, wrócił w publicznej debacie za sprawą petycji, która trafiła do Sejmu. Ten pomysł forsuje również kandydujący na prezydenta Marek Jakubiak. Jako wzór wskazuje Niemcy. Porównanie jest niewłaściwe, a ekspert tłumaczy, dlaczego bykowe kłóci się z konstytucją.

Bykowe: Jakubiak nawołuje, petycja w Sejmie. Czy to w ogóle możliwe?

Bykowe: Jakubiak nawołuje, petycja w Sejmie. Czy to w ogóle możliwe?

Źródło:
TVN24+

"Niesamowite, Polska się budzi!" - ogłosił europoseł PiS Waldemar Buda, publikując zdjęcie dwóch plakatów na jakimś ogrodzeniu. Wynika z niego, że na jednym banerze ktoś "przeprasza za baner" obok z wizerunkiem Rafała Trzaskowskiego. Śmieszne? Przede wszystkim nieprawdziwe. Bazowe dla tej przeróbki zdjęcie istnieje i już wcześniej intrygowało internautów.

"Przepraszam za baner". Wyborcza wojna na plakaty i... fejki

"Przepraszam za baner". Wyborcza wojna na plakaty i... fejki

Źródło:
Konkret24

Sławomir Mentzen twierdzi, że Ukraińcy przebywający w Polsce w świadczeniach socjalnych dostają więcej, niż wpłacają do budżetu państwa w podatkach. Dostępne opracowania pokazują jednak coś odwrotnego.

Mentzen o tym, ile wydajemy na Ukraińców, a ile zyskujemy. Nie ma racji

Mentzen o tym, ile wydajemy na Ukraińców, a ile zyskujemy. Nie ma racji

Źródło:
Konkret24

W sieci rozchodzi się informacja, jakoby Polska była "rekordzistą" pod względem złożonych wniosków azylowych w tym roku. Przekaz ten podają dalej między innymi działacze Konfederacji i PiS. Jednak autor posta, który stał się źródłem tych doniesień, manipulacyjnie dobrał dane. I o czymś nie wspomniał.

Rekord wniosków o azyl w Polsce? Podwójna manipulacja

Rekord wniosków o azyl w Polsce? Podwójna manipulacja

Źródło:
Konkret24

Prezydent Andrzej Duda wykorzystał zaproszenie na konwencję Karola Nawrockiego w Łodzi, żeby chwalić osiągnięcia rządów Zjednoczonej Prawicy i skrytykować działania gabinetu Donalda Tuska. W niektórych kwestiach mijał się jednak z prawdą, wprowadzając opinię publiczną w błąd.

Duda na konwencji Nawrockiego. Cztery nieprawdy

Duda na konwencji Nawrockiego. Cztery nieprawdy

Źródło:
Konkret24

Poseł Konfederacji Michał Wawer straszy "polskimi emeryturami dla Hindusów", czyli że ZUS będzie hojnie dopłacał do "skromnych indyjskich emerytur". Mechanizm tej manipulacji jest podobny, jak w fałszywej narracji o uprawnieniach emerytalnych dla Ukraińców. Chodzi o umowy o zabezpieczeniu społecznym, które Polska standardowo zawiera z wieloma krajami.

"Polskie emerytury dla Hindusów"? Co zakłada ta umowa

"Polskie emerytury dla Hindusów"? Co zakłada ta umowa

Źródło:
Konkret24

Wojna prezydenta Donalda Trumpa z Uniwersytetem Harvarda trwa. Według rozsyłanego w sieci przekazu w odwecie za zabranie uczelni funduszy jej władze odrzuciły aplikację najmłodszego syna Trumpa - Barrona. Jednak żadnych dowodów na tę teorię nie ma.

Harvard nie przyjął na studia syna Trumpa? Skąd taka plotka

Harvard nie przyjął na studia syna Trumpa? Skąd taka plotka

Źródło:
Konkret24

Teksty z trzynastu polskich serwisów informacyjnych wykorzystano w kolejnej fazie operacji wpływu prowadzonej przez rosyjski ośrodek dezinformacji. W specjalnie tworzonych postach linkowano do artykułów, które zawierały treści przydatne Kremlowi. A potem w ruch szły boty.

Operacja Doppelganger. Cel: polskie wybory

Operacja Doppelganger. Cel: polskie wybory

Źródło:
Konkret24

"Jakaś masakra", "ekologia to fikcja" - komentują internauci film, który notuje miliony wyświetleń w sieci. Ma przedstawiać cmentarz elektrycznych skuterów. Co o nim wiemy?

"Cmentarz elektrycznych skuterów"? Niezupełnie

"Cmentarz elektrycznych skuterów"? Niezupełnie

Źródło:
Konkret24