FAŁSZ

Drony "strąciła jordańska księżniczka", a jeden "zaplątał się w kable". Fejki o ataku Iranu na Izrael

Źródło:
Konkret24

Jordańska księżniczka Salma miała "osobiście strącić" sześć irańskich dronów skierowanych na Izrael, Iran zrobił Izraelowi "małe Drezno", a jeden z dronów zawisł na kablach elektrycznych... - tego typu informacje o ataku na Izrael rozchodzą się w polskich mediach społecznościowych. Są niepotwierdzone i fałszywe, oparte na starych zdjęciach i nagraniach.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

W nocy z 13 na 14 kwietnia Iran wystrzelił w stronę Izraela ponad 300 dronów i rakiet. 99 procent z nich zostało zestrzelonych - oświadczyło izraelskie wojsko. Irańskie siły zbrojne i Korpus Strażników Rewolucji Islamskiej ogłosiły, że atak jest odwetem za zbombardowanie irańskiego konsulatu w Damaszku. W wyniku odwetowego ataku ranna w Izraelu została siedmioletnia dziewczynka. Lekko uszkodzona jest izraelska baza wojskowa – ogłosił w nocy z soboty na niedzielę rzecznik izraelskiej armii Daniel Hagari. Wydarzenia przykuły uwagę całego świata, a w sieci szybko zaczęły się pojawiać fake newsy i niepotwierdzone teorie na temat tego ataku.

Jordańska księżniczka strzelała do dronów? Przerobiony nagłówek

W noc, gdy Iran przeprowadzał atak, aktywne były m.in. siły zbrojne graniczącej z Izraelem Jordanii. "Siły obronne Jordanii przechwyciły w nocy kilka obiektów latających, które naruszyły przestrzeń powietrzną tego państwa" - poinformował 14 kwietnia jordański rząd (cytat za agencją Reuters). W internecie szybko pojawił się przekaz, że w tych działaniach zbrojnych brała udział córka króla Jordanii Abdullaha II - Salma Bint Abdullah, która jest pilotką wojskową. I że to ona strzelała do dronów.

Wiralowe posty w języku angielskim przeszły na polskie profile w mediach społecznościowych. "Jordańska księżniczka Salma córka Abdullaha miała wczoraj osobiście strącić 6 irańskich dronów naruszających jordańską przestrzeń powietrzną. Bint Abdalla, kontynuuje tradycje rodzinne… ojciec pilot, dziadek pilot" - ogłosił 14 kwietnia jeden z użytkowników serwisu X. Do posta dołączył nagłówek artykułu prasowego: "Księżniczka Salma z Jordanii zestrzeliła w nocy 6 irańskich dronów", tekst ilustrowano zdjęciem księżniczki na tle samolotu. Autor innego popularnego posta opublikował podobne zdjęcie kobiety w mundurze.

FAŁSZ
Posty z niepotwierdzonymi informacjami o księżniczce JordaniiFacebook, X

Jednak żadne wiarygodne źródła nie potwierdzają informacji o udziale księżniczki Salmy w działaniach zbrojnych w nocy z 13 na 14 kwietnia. Jordańskie siły zbrojne informowały tylko ogólnie o przechwyceniu "kilku obiektów latających", ale nie potwierdziły udziału w obronie Izraela. Zarówno one, jak też agencje i wiarygodne media nie informowały, kto konkretnie zestrzeliwał nadlatujące obiekty. Żadnych informacji o tym nie ma ani na stronie internetowej Jordańskich Sił Zbrojnych, ani na stronie Królewskich Jordańskich Sił Powietrznych.

Ja więc powstał przekaz o "jordańskiej księżniczce"? Otóż rozsyłany przez internautów nagłówek jest przeróbką tytułu tekstu z serwisu Emirates Woman z 15 grudnia 2023 roku. Artykuł dotyczył kierowania przez księżniczkę inicjatywą, której celem był zrzut środków medycznych do Strefy Gazy. "Prowadząc zespół jordańskich sił powietrznych, zorganizowała piąty zrzut pilnie potrzebnych środków medycznych do północnej Strefy Gazy, pokazując nie tylko swoje umiejętności lotnicze, ale także współczucie dla potrzebujących" - czytamy w tekście. Rozsyłany teraz w sieci przekaz jako fake news zweryfikował 14 kwietnia serwis fact-checkingowy D-Intent Data.

Tym bardziej, że na drugiej z rozsyłanych teraz przez internautów fotografii nie ma księżniczki - to pilotka z Bahrajnu Aisha bint Rashid Al Khalifa. Jej zdjęcie w lipcu 2018 roku pojawiło się na profilu ambasady Bahrajnu w Stanach Zjednoczonych.

Dron zaplątany w kable elektryczne? Stare nagranie

Blisko 250 tys. wyświetleń w serwisie X ma opublikowane 14 kwietnia nagranie, na którym widać drona wplątanego w kable. Maszyna zawisła nad ziemią w pobliżu kilku niskich budynków. "Irański dron zaplątać miał się w kable energetyczne w północnym Iraku" - brzmi opis dołączony do nagrania. Czas publikacji i informacja, że to irański dron sugerują, że chodzi o dron użyty w ataku na Izrael.

FAŁSZ
Wprowadzający w błąd post o rzekomym irańskim dronie zaplątanym w kable energetyczneX.com

Tyle że w sieci można łatwo znaleźć opublikowane znacznie wcześniej zdjęcie przedstawiające tę samą scenę. 20 i 21 lutego tego roku internauci publikowali tę fotografię w serwisie X. Zrobiono ją z tego samego miejsca i widać na niej drona wiszącego w taki sam sposób, jak na rozprowadzanym teraz nagraniu. Sytuacja nie mogła mieć zatem związku z wydarzeniami z nocy z 13 na 14 kwietnia. Jako pierwszy zwrócił na to uwagę serwis thequint.com.

Zdjęcie zaplątanego w kable drona publikowano w sieci już w lutym 2024 rokux.com

"Iran wypuścił tylko niewielką próbkę swojej siły"? Nagranie z Chin z 2015 roku

14 kwietnia w serwisie X krążyło również wideo, na którym widać potężną eksplozję i pożar w jakimś mieście. W pewnym momencie widać nawet tylko białą poświatę od kuli ognia w miejscu wybuchu. "Wojna, to nie zabawa. Przekonali się też Żydzi. Iran wypuścił tylko niewielką próbkę swojej siły. Zrobił im takie małe Drezno" - brzmi opis dołączony do filmu.

FAŁSZ
Wprowadzający w błąd post. W rzeczywistości film pochodzi z 2015 rokux.com

Internauci szybko dodali jednak do tego posta notkę społeczności - bo ustalili, co naprawdę pokazuje ten film. Oryginalne nagranie można znaleźć na profilu telewizji BBC News w serwisie YouTube. Zgodnie z opisem widać na nim eksplozje w mieście Tiencin w Chinach. Wideo opublikowano 14 sierpnia 2015 roku, a do pokazanego zdarzenia doszło dwa dni wcześniej. Według danych chińskich władz zginęły wtedy 173 osoby. Do eksplozji doszło w magazynach chemikaliów, w których składowano znacznie więcej niebezpiecznych materiałów niż było dozwolone - w tym 700 ton toksycznego cyjanku sodu. Materiały znajdowały się bliżej zabudowań, niż pozwalały przepisy.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Balkis Press/ABACA/PAP/EPA/X

Pozostałe wiadomości

Pracownicy konsulatu Ukrainy mieli prowadzić podziemną drukarnię i legalizować fałszywe ukraińskie paszporty - dowiadujemy się z rozpowszechnianego w mediach społecznościowych filmu. Ma on logo ukraińskiej organizacji rządowej i wygląda jak oficjalny materiał. Ale to fałszywka: zarówno pod względem informacyjnym, jak i montażowym.

Ukraiński konsulat, podziemna drukarnia, fałszywe paszporty. Nic się nie zgadza

Ukraiński konsulat, podziemna drukarnia, fałszywe paszporty. Nic się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Informacja, jakoby w Katowicach obywatele Ukrainy protestowali przeciwko poborowi do ukraińskiego wojska również tych mężczyzn, którzy są teraz w Polsce, wywołała komentarze w sieci. Nie jest prawdziwa, taki protest się nie odbył. Ten fake news jest jednak wykorzystywany teraz w antyukraińskiej narracji.

Ukraińcy przeciwko poborowi mężczyzn przebywających w Polsce? Takiego protestu nie było

Ukraińcy przeciwko poborowi mężczyzn przebywających w Polsce? Takiego protestu nie było

Źródło:
Konkret24

"Czym ci biedni ludzie mają palić"? - komentują internauci, którzy uwierzyli w rzekomy nowy zakaz planowany w Unii Europejskiej. Krążący w sieci przekaz jest skutkiem sugestii zbudowanej na bazie tytułu jednego z tekstów w specjalistycznym serwisie. Uspokajamy: w UE nie ma takich planów.

Nowy "zakaz Unii Europejskiej" dotyczy ogrzewania pelletem i drewnem? Wyjaśniamy

Nowy "zakaz Unii Europejskiej" dotyczy ogrzewania pelletem i drewnem? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

 W Kanadzie za "mówienie dobrze o samochodach spalinowych" grozi "dwa lata odsiadki", bo to "propaganda antyklimatystyczna" - twierdzą bohaterowie nagrań, które mają tysiące wyświetleń w sieci. Po pierwsze, to nieprawda. Po drugie, internauci mylą promowanie paliw kopalnych z chwaleniem samochodu.

W tym kraju nie wolno mówić "fajna fura" o aucie spalinowym? Nieporozumienie

W tym kraju nie wolno mówić "fajna fura" o aucie spalinowym? Nieporozumienie

Źródło:
Konkret24

Polscy policjanci będą od maja sprawdzać legalność pobytu w Polsce Ukraińców w wieku poborowym i jeśli trzeba, "eskortować" ich do ukraińskiej ambasady - taki przekaz rozpowszechniają polscy internauci. Nie jest to prawda, a film pokazywany jako rzekomy dowód jest klasyczną fałszywką.

Policja "rozpocznie masowe kontrole" Ukraińców w wieku poborowym? MSWiA dementuje

Policja "rozpocznie masowe kontrole" Ukraińców w wieku poborowym? MSWiA dementuje

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń w mediach społecznościowych ma nagranie pokazujące, jak mężczyzna podbiega do zatkniętej w polu flagi Autonomii Palestyńskiej, kopie ją - i tym samym aktywuje ukrytą bombę. Czy to się zdarzyło naprawdę? Czy film jest prawdziwy? Czy on przeżył? Internauci pytają, a udzielane odpowiedzi są rozbieżne. Wyjaśniamy więc.

"Przeżył?". "Fejk jak byk". Odpowiedzi są dwie. Różne

"Przeżył?". "Fejk jak byk". Odpowiedzi są dwie. Różne

Źródło:
Konkret24

Wielu internautów wierzy w rozpowszechniany w sieci przekaz, jakoby środki z Krajowego Planu Odbudowy zostały nam wypłacone po bardzo zawyżonym kursie i że Polska będzie spłacała to przez pół wieku. Tyle że to nieprawda.

Pieniądze z KPO według kursu 7,43 zł za 1 euro? Błąd w liczeniu

Pieniądze z KPO według kursu 7,43 zł za 1 euro? Błąd w liczeniu

Źródło:
Konkret24

Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Maciej Świrski uważa, że nikt nie będzie mógł go zastąpić, jeśli zostanie zawieszony po ewentualnym postawieniu przed Trybunałem Stanu. Przestrzega, że nie będzie komu podpisywać dokumentów, a rynek medialny zostanie wręcz "zatrzymany", tak jak i działania koncesyjne. Prawnicy oceniają, że przewodniczący KRRiT się myli.

Świrski: nikt nie może zastąpić przewodniczącego KRRiT. Prawnicy: może

Świrski: nikt nie może zastąpić przewodniczącego KRRiT. Prawnicy: może

Źródło:
Konkrtet24

Po głośnej imprezie w hotelu poselskim Łukasz Mejza tłumaczył z mównicy sejmowej, że w nocy bronił "tradycji polegających na wspólnym, chóralnym śpiewaniu". A w rozmowie z TVN24 tłumaczył się całodniową pracą w sejmowych komisjach i na posiedzeniach. Sprawdziliśmy więc aktywność parlamentarną tego posła PiS. Nie jest to długa analiza.

Mejza tłumaczy nocną imprezę: "skoro się pracuje cały dzień....". Jak on pracuje?

Mejza tłumaczy nocną imprezę: "skoro się pracuje cały dzień....". Jak on pracuje?

Źródło:
Konkret24

To nie ściema kampanijna - tłumaczył minister nauki Dariusz Wieczorek, pytany o obiecane przez Lewicę tysiąc złotych dla studenta. I wyjaśniał, że nie była to obietnica, że "to jest pewien błąd, który wszyscy popełniamy". Przypominamy więc, kto z Lewicy publicznie obiecywał to w kampanii wyborczej.

Minister pytany o obietnicę "tysiąc złotych dla studenta": "to pewien błąd". A kto obiecywał?

Minister pytany o obietnicę "tysiąc złotych dla studenta": "to pewien błąd". A kto obiecywał?

Źródło:
Konkret24

"Wystarczy spojrzeć na dane historyczne i zobaczyć, że zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i Platforma Obywatelska, to frekwencja jest niższa" - przekonywał dzień po drugiej turze wyborów samorządowych szef gabinetu prezydenta RP Marcin Mastalerek. Dane PKW o frekwencji nie potwierdzają jego słów.

Mastalerek: "zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i PO, to frekwencja jest niższa". Sprawdzamy

Mastalerek: "zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i PO, to frekwencja jest niższa". Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Politycy Prawa i Sprawiedliwości forsują w mediach przekaz, że wraz z powrotem Donalda Tuska na fotel premiera źle się dzieje na ryku pracy. Mateusz Morawiecki jako "dowód" pokazuje mapę z firmami, które zapowiedziały zwolnienia grupowe. Jak sprawdziliśmy, takich zwolnień nie jest więcej, niż było za zarządów Zjednoczonej Prawicy. Eksperci tłumaczą, czego są skutkiem.

Narracja PiS o grupowych zwolnieniach i "powrocie biedy". To manipulacja

Narracja PiS o grupowych zwolnieniach i "powrocie biedy". To manipulacja

Źródło:
Konkret24

"Ukraińcy mają większe prawa w Polsce niż Polacy" - stwierdził jeden z internautów, który rozsyłał przekaz o przyjęciu przez Senat uchwały "o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi". Posty te zawierają szereg nieprawdziwych informacji.

"Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi"? Nic się tu nie zgadza

"Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi"? Nic się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

"Coś się szykuje" - przekazują zaniepokojeni internauci, rozsyłając zdjęcie zawiadomienia o wszczęciu postępowania administracyjnego w sprawie samochodu jako świadczenia na rzecz jednostki wojskowej. Uspokajamy: dokument wygląda groźnie, lecz nie jest ani niczym nowym, ani wyjątkowym.

Masz SUV-a, "to go stracisz"? Kto i dlaczego rozsyła takie pisma 

Masz SUV-a, "to go stracisz"? Kto i dlaczego rozsyła takie pisma 

Źródło:
Konkret24

Po pogrzebie Damiana Sobola, wolontariusza, który zginął w izraelskim ostrzale w Strefie Gazy, internauci zaczęli dopytywać, co wokół jego trumny robiły swastyki i czy były prawdziwe. Sprawdziliśmy.

Swastyki pod trumną Polaka zabitego w Strefie Gazy? Wyjaśniamy

Swastyki pod trumną Polaka zabitego w Strefie Gazy? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Tysiące wyświetleń w mediach społecznościowych ma fotografia dwóch mężczyzn jedzących coś na ulicy przed barem. Jeden to prezydencki doradca Marcin Mastalerek, drugi stoi bokiem, twarzy nie widać. Internauci informują, że to prezydent Duda, który podczas pobytu w Nowym Jorku poszedł ze swoim doradcą na pizzę do baru. Czy na pewno?

Duda i Mastalerek jedzą pizzę na ulicy? Kto jest na zdjęciu

Duda i Mastalerek jedzą pizzę na ulicy? Kto jest na zdjęciu

Źródło:
Konkret24

Według krążącego w sieci przekazu po zmianie prawa Ukraińcom łatwiej będzie uzyskać u nas kartę pobytu na trzy lata. A to spowoduje, że "do Polski będą ściągać jeszcze większe ilości Ukraińców". Przekaz ten jest manipulacją - w rzeczywistości planowane zmiany mają uniemożliwić to, by wszyscy Ukraińcy mogli uzyskiwać karty pobytu i pozostawać u nas trzy lata.

"Każdy, kto zechce" z Ukrainy dostanie kartę pobytu w Polsce? No właśnie nie

"Każdy, kto zechce" z Ukrainy dostanie kartę pobytu w Polsce? No właśnie nie

Źródło:
Konkret24

Ponad milionowe zasięgi generuje w polskiej sieci przekaz, że od początku lipca nie będzie można w Niemczech w weekendy jeździć samochodami osobowymi. Powodem ma być troska o środowisko. Uspokajamy: nie ma takich planów.

W Niemczech od lipca "całkowity zakaz jazdy w weekendy"? To "nieuzasadnione obawy"

W Niemczech od lipca "całkowity zakaz jazdy w weekendy"? To "nieuzasadnione obawy"

Źródło:
Konkret24

Czy Amerykański Czerwony Krzyż nie przyjmuje krwi od osób zaszczepionych przeciw COVID-19? Taką teorię, na podstawie pytań z formularza tej organizacji, wysnuli polscy internauci. Kwestionariusz jest prawdziwy, teoria już nie.

Amerykański Czerwony Krzyż "odmawia przyjmowania krwi" od zaszczepionych? Nie

Amerykański Czerwony Krzyż "odmawia przyjmowania krwi" od zaszczepionych? Nie

Źródło:
Konkret24

Internauci i serwisy internetowe podają przekaz, że polskie wojsko wysyła pracującym pierwsze powołania - że dostają "pracownicze przydziały mobilizacyjne". Wyjaśniamy, o co chodzi.

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24