"Kłamstwa Zachodu". Aglojęzyczni vlogerzy w chińskiej machinie dezinformacji

Aglojęzyczni vlogerzy w chińskiej machinie dezinformacji

Anglojęzyczni vlogerzy stali się częścią machiny powielającej chińską propagandę i dezinformację. W filmikach prezentują Chiny tylko w pozytywnym świetle, pokazują spotkania z "przypadkowymi mieszkańcami Sinciang", opowiadają o "typowych sztuczkach, jakich używają zachodnie media, aby przekręcić prawdę o Sinciang". Aktywność takich vlogerów ujawnił BBC News.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Ambasador Stanów Zjednoczonych przy ONZ Linda Thomas-Greenfield podczas nieformalnej wideokonferencji w ONZ w maju tego roku informowała, że w chińskim regionie autonomicznym Sinciang ludzie są torturowani, a kobiety przymusowo sterylizowane. Ujgurzy i przedstawiciele innych grup etnicznych są zmuszani do pracy przy produkcji ubrań i towarów na zlecenie państwa. Informacje o dramatycznej sytuacji w Sinciangu od miesięcy nagłaśniają media na całym świecie - tymczasem media chińskie starają się przedstawiać te doniesienia jako przerysowane, zmanipulowane, nieprawdziwe.

Dziennikarki BBC News Kerry Allen i Sophie Williams w artykule opublikowanym 11 lipca zwracają uwagę na udział angielskojęzycznych vlogerów, którzy pomagają Państwu Środka w uprawianiu polityki. "Wykorzystują swoje platformy do komentowania rzekomych 'kłamstw' Zachodu i polityki rządu Chin" - piszą dziennikarki. I zwracają uwagę, że vlogerzy występowali np. w programach chińskiego państwowego koncernu medialnego China Global Television Network (CGTN).

Życie codzienne w Chinach - i nie tylko

"Cześć! tu Lee i Oli, tata i syn, jesteśmy z Anglii, ale kręcimy się po Chinach" - czytamy w opisie profilu popularnych vlogerów Lee i Oliego Barrettów. Twórcy tego kanału na YouTube przekonują, że ich filmy "przybliżają życie w Chinach". Co dokładnie pokazują? "Od opinii, przez technikę i infrastrukturę, po jedzenie i wszystko inne, na co natrafimy, a co jest wystarczająco interesujące, by się tym podzielić!".

Wśród filmów tego rodzinnego duetu rzeczywiście jest wiele informacji o codziennym życiu w Chinach. To przeważnie filmy pokazujące Chiny w pozytywnym świetle - jako miejsce rozwoju technologicznego czy ciekawy cel podróży. Autorzy kanału nie stronią od opinii na bieżące tematy czy polityki. W jednym z nagrań opublikowanym 11 czerwca Lee Barrett rozmawia z przedstawicielką chińskiej mniejszości muzułmańskiej. "Ludzie na Zachodzie myślą, że chińskie władze źle traktują muzułmanów lub próbują się ich pozbyć" - stwierdza Barrett. "To zupełnie nie tak" - odpowiada kobieta i dodaje, że dorastając w Chinach, nigdy nie miała obaw związanych ze swoim wyznaniem.

Filmy zamieszczane na profilu Lee i Oliego Barrettów w serwisie YouTube
Filmy zamieszczane na profilu Lee i Oliego Barrettów w serwisie YouTubeFilmy zamieszczane na profilu Lee i Oliego Barrettów w serwisie YouTubeyoutube.com/BarrettYT

Autorki tekstu w BBC News zwracają uwagę na to, że Barrettowie uczestniczyli w wielu wydarzeniach sponsorowanych przez chiński rząd. W jednym ze swoich filmów Lee Barrett powiedział, że organizacje takie jak państwowe China Radio International "oferują opłacenie transportu, lotów [i] zakwaterowania" w zamian za to, że on i jego syn będą komentować swoją podróż w państwowych mediach. W e-mailu do BBC Barrettowie zaprzeczyli jednak, że zamieszczają dezinformacyjne treści w imieniu chińskiego rządu oraz że dostają pieniądze za zamieszczane treści.

"Dzieli się opiniami na temat oskarżeń o tak zwaną 'pracę przymusową'"

Lee Barrett publikuje nie tylko na YouTubie. Jego film pojawił się 29 marca na portalu państwowego koncernu medialnego CGTN. W krótkiej notce Barrett został przedstawiony jako brytyjski vloger mieszkający w Chinach, który "dzieli się swoimi opiniami na temat oskarżeń o tak zwaną 'pracę przymusową' przy zbiorze bawełny w chińskim Sinciang". Na stronie CGTN Barett został podpisany: Global Stringer. CGTN tłumaczy, że Global Stringer to "międzynarodowa platforma wideo CGTN, której celem jest gromadzenie i nagradzanie wybitnych twórców z całego świata oraz prezentowanie ich treści na całym świecie".

Status Global Stringer na stronie CGTN miał też film Jasona Lightfoota opublikowany 1 kwietnia. Na stronie chińskiego nadawcy napisano, że brytyjski vloger "dzieli się swoją opinią na temat obaw związanych z 'prawami człowieka' w chińskim północno-zachodnim Regionie Autonomicznym Sinciang-Ujgur". Zgodnie z opisem dołączonym do filmu Lightfoot analizuje również "typowe sztuczki, jakich używają zachodnie media, aby przekręcić prawdę o Sinciang".

Jak podają autorki artykułu BBC News, w jednym z filmów z udziałem Jasona Lightfoota CGTN informowała, że jest on "wdzięczny CGTN za umożliwienie mu poznania Hajnan" (chińska prowincja - red.) oraz że pracownicy CGTN i vlogerzy "cieszyli się współpracą, produkując livestreamy i filmy jako zespół". Lightfoot nie odpowiedział na prośbę BBC News o komentarz. Autorki tekstu zauważają jednak, że w jednym z filmów Lightfoot mówi, że jest "niefinansowany przez nikogo oprócz siebie" oraz, że "nigdy nie przyjął zapłaty, aby pojechać na wycieczkę".

Kadr z jednego z nagrań Jasona Lightfoota zamieszczonego w serwisie YouTube
Kadr z jednego z nagrań Jasona Lightfoota zamieszczonego w serwisie YouTubeKadr z jednego z nagrań Jasona Lightfoota zamieszczonego w serwisie YouTubeYoutube

Innym wymienionym w artykule BBC News vlogerem jest pochodzący z Izraela Raz Gal-Or. On również publikował filmy ze swojej podróży do Sinciang. Twierdził, że został zaproszony do domów i gospodarstw i mógł przeprowadzić wywiady z "przypadkowymi mieszkańcami Sinciang". Według BBC w podróży vlogerowi mogła towarzyszyć jednak ekipa CGTN. "To doświadczenie kontrastuje z obserwowaniem, nękaniem i utrudnieniami, z jakimi spotyka się BBC i inne media, próbując swobodnie relacjonować wydarzenia w Sinciang" - piszą Kerry Allen i Sophie Williams. Gal-Or nie odpowiedział na prośbę BBC o komentarz.

Dział "Gwiazd internetowych" i boty w akcji

Na swojej stronie internetowej CGTN zachęca twórców wideo, by dołączali do społeczności Global Stringer. Według BBC platforma oferuje nagrody pieniężne w wysokości do 10 tys. dolarów dla influencerów, którzy włączą się do nowej kampanii "Media Challengers". Jak piszą dziennikarki BBC News, Jason Lightfoot oraz Lee i Oli Barrett pojawili się w materiałach promocyjnych tej kampanii.

CGTN nie odpowiedziała na prośbę BBC News o komentarz, ale według źródeł autorek artykułu wewnątrz tej organizacji jest nacisk, by korzystać z gwiazd internetowych i influencerów. Chodzi o to, by wykorzystując ich medialne zasięgi, przeciwstawić się relacjom zagranicznych mediów. BBC pisze nawet o ustanowieniu nowego działu "Gwiazd internetowych". Jego zespół ma namawiać cudzoziemców publikujących w mediach społecznościowych do użycia ich filmów lub podjęcia współpracy. Ostatnio niektóre działy firmy miały zostać poinstruowane, że mają "znaleźć obcokrajowców do wysłania do Sinciang, aby nas reprezentowali".

BBC zwraca uwagę na rosnącą popularność kanałów vlogerów nagrywających o Chinach. Chodzi nie tylko o lawinowo rosnącą liczbę wyświetleń, ale i komentarzy zamieszczanych pod filmami. Według Roberta Pottera, australijskiego badacza cyberbezpieczeństwa, którego BBC News poprosiło o komentarz, są dowody na to, że niektóre filmy były promowane przez boty. Potter tłumaczy, że filmy repostowano na nacjonalistycznych profilach. Były też publikowane na stronach z fake newsami. "To jest 'oszustwo botowe', gdzie [użytkownicy] wklejają film na stronie z fałszywymi wiadomościami i klikają za jej pośrednictwem, zamiast na YouTube. Próbują oszukać YouTube, aby traktował to jak prawdziwe wyświetlenie" - wyjaśniał Potter. Zauważył ponadto, że wiele aktywności pochodzi z niedawno założonych kont.

Autor: Krzysztof Jabłonowski / Źródło: Konkret24, BBC.com; zdjęcie: YouTube

Pozostałe wiadomości

Na oskarżenia polityków Prawa i Sprawiedliwości o "bezprawnym odebraniu pieniędzy" przez rząd w wyniku decyzji PKW minister finansów odpowiada: w 2016 roku była "dokładnie analogiczna sytuacja". Chodzi o wstrzymanie wypłaty subwencji dla Nowoczesnej. Porównaliśmy więc oba przypadki.

Wstrzymanie subwencji: PiS w "analogicznej sytuacji" jak Nowoczesna? Grosz różnicy

Wstrzymanie subwencji: PiS w "analogicznej sytuacji" jak Nowoczesna? Grosz różnicy

Źródło:
Konkret24

Wołodymyr Zełenski podpisuje flagę ukraińskiej jednostki wojskowej, która podczas drugiej wojny światowej mordowała Polaków - z takim przekazem krąży w mediach społecznościowym pewne nagranie. To antyukraińska dezinformacja. Tłumaczymy, jaki naprawdę moment ten film pokazuje.

"Nie patrzy, co podpisuje"? Czyją flagę podpisał Zełenski

"Nie patrzy, co podpisuje"? Czyją flagę podpisał Zełenski

Źródło:
Konkret24

Profesor Andrzej Zybertowicz z Kancelarii Prezydenta RP - podkreślając zasługi Andrzeja Dudy - utrzymuje, że przed jego prezydenturą "nie stacjonowały w Polsce amerykańskie wojska", a tarcza w Redzikowie jest pierwszą stałą bazą wojsk USA w naszym kraju. Nie umniejszając dorobku obecnego prezydenta, wyjaśniamy, dlaczego przypisywanie mu tych wszystkich zasług nie jest jednak uprawnione.

Amerykańskie wojska w Polsce. Co pominął profesor Zybertowicz?

Amerykańskie wojska w Polsce. Co pominął profesor Zybertowicz?

Źródło:
Konkret24

Czy rzeczywiście w tym roku do Polski "wjechało już więcej Rosjan" niż za poprzednich rządów? Tak twierdzi posłanka PiS Anna Gembicka. Przedstawiamy więc dane.

Ilu Rosjan "już wjechało do Polski"? Trend jest znaczący

Ilu Rosjan "już wjechało do Polski"? Trend jest znaczący

Źródło:
Konkret24

Opieszałość w wypłatach rządowej pomocy dla powodzian wzmocniła krytykę opozycji wobec działań ministra Marcina Kierwińskiego. Politycy PiS zarzucają, że "obsługa pełnomocnika" ma kosztować budżet 25 milionów złotych. Sprawdziliśmy, o jakie pieniądze chodzi i na co rzeczywiście mogą zostać przeznaczone.

25 milionów "na obsługę pełnomocnika ds. odbudowy po powodzi"? Co to za pieniądze

25 milionów "na obsługę pełnomocnika ds. odbudowy po powodzi"? Co to za pieniądze

Źródło:
Konkret24

Analitycy NATO sprawdzili, w których serwisach społecznościowych najłatwiej i najtaniej można kupić fałszywe zaangażowanie - polubienia, wyświetlenia, udostępnienia, komentarze. Te mogą być używane do wzmacniania treści politycznych i operacji wywierania wpływu. Badacze ocenili też, jak radzą sobie z tym platformy. Wnioski nie są zachęcające.

Ile fałszywych polubień, wyświetleń i komentarzy można kupić za 250 złotych? Raport NATO

Ile fałszywych polubień, wyświetleń i komentarzy można kupić za 250 złotych? Raport NATO

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych rozchodzi się nagranie prezentujące budynek Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie zniszczony przez grafficiarzy. Nie jest to autentyczne wideo.

"Ogłoszono im zarzut zniszczenia mienia". Uwaga na ten film

"Ogłoszono im zarzut zniszczenia mienia". Uwaga na ten film

Źródło:
Konkret24

Po zatrzymaniu 14 listopada 2024 roku przez Centralne Biuro Antykorupcyjne prezydenta Wrocławia Jacka Sutryka pojawiło się pytanie, czy politycy mogą pracować w spółkach Skarbu Państwa i w spółkach samorządowych. Wątek ten wzbudził wiele wątpliwości wśród posłów. Wyjaśniamy, co stanowią przepisy.

Wójtowie, burmistrzowie, prezydenci miast, posłowie. Czego im nie wolno

Wójtowie, burmistrzowie, prezydenci miast, posłowie. Czego im nie wolno

Źródło:
Konkret24

Posłanka rządzącej koalicji mówi o "obstrukcji prac rządu" ze strony Andrzeja Dudy, a prezydencki minister utrzymuje, że to rządzący "żadnych ustaw nie kierują na biurko prezydenta". Kto ma rację? Sprawdziliśmy, ile ustaw Andrzej Duda dostał do podpisu i jaki był ich los.

"Obstrukcja prac rządu"? Ilu ustaw prezydent nie podpisał

"Obstrukcja prac rządu"? Ilu ustaw prezydent nie podpisał

Źródło:
Konkret24

Miliony odsłon w mediach społecznościowych generują wpisy z nagraniem, na którym Władimir Putin ma rzekomo mówić, że Rosja użyje broni jądrowej w przypadku masowego ataku rakietowego na jej terytorium. Nieprzypadkowo wideo to - z błędnym opisem - jest teraz rozpowszechniane przez prorosyjskie konta. Tłumaczymy, kiedy i co mówił rosyjski prezydent.

Władimir Putin o "użyciu broni jądrowej". Kiedy tak powiedział

Władimir Putin o "użyciu broni jądrowej". Kiedy tak powiedział

Źródło:
Konkret24

Substancje chemiczne w wodzie powodują u dzieci homoseksualizm, fluor obniża inteligencję, wirus HIV nie jest przyczyną AIDS, a szczepionki powodują autyzm - z takich fałszywych tez słynie Robert F. Kennedy Jr. Ten wyznawca spiskowych teorii ma wkrótce zadbać o zdrowie Amerykanów. Moment ogłoszenia tej decyzji określono już "strasznym dniem dla zdrowia publicznego".

"Uczynić Amerykę znowu zdrową". Robert F. Kennedy Jr. i jego chore teorie

"Uczynić Amerykę znowu zdrową". Robert F. Kennedy Jr. i jego chore teorie

Źródło:
Konkret24

Czy wiceministra klimatu Urszula Zielińska mówiła o "kapsułach napędzanych energią kosmiczną" i "szlakach dla sterowców z bambusa"? Według rozpowszechnianego w sieci nagrania proponowała takie technologie jako ekologiczne rozwiązania transportowe. Brzmi niewiarygodnie - bo film nie jest wiarygodny. To przykład, jak wykorzystano sztuczną inteligencję do stworzenia fałszywki.

"Energia księżycowa" i "fosforyzujące ślimaki". Minister ofiarą deep fake'a

"Energia księżycowa" i "fosforyzujące ślimaki". Minister ofiarą deep fake'a

Źródło:
Konkret24

Poseł Paweł Jabłoński ma nadzieję, że Donald Trump po ponownym objęciu urzędu prezydenta USA będzie naciskał, by Niemcy przeznaczały więcej na obronność. Tylko że podane przez posła PiS dane nie są już aktualne.

Jabłoński: "Niemcy do dzisiaj nie płacą 2 procent PKB na obronność". Sprawdziliśmy

Jabłoński: "Niemcy do dzisiaj nie płacą 2 procent PKB na obronność". Sprawdziliśmy

Źródło:
Konkret24

Rafał Trzaskowski "w Dzień Niepodległości pojechał po rogale do Poznania" - twierdzi poseł PiS Jacek Sasin. Gdy ogłosił to na swoim profilu, wielu zaprzeczało, na co on opublikował rzekomy "dowód". Co naprawdę 11 listopada robił prezydent Warszawy?

Kiedy Trzaskowski "pojechał po rogale"? Sasin nie ma racji

Kiedy Trzaskowski "pojechał po rogale"? Sasin nie ma racji

Źródło:
Konkret24

Nagranie z tłumami muzułmanów modlących się na ulicach dużego miasta wzbudza dyskusję w mediach społecznościowych. Rozchodzi się z przekazem, że to sceny z Paryża i dowód na "islamizację Europy". W tle pojawia się krytyka polityki francuskiego rządu. Nie jest to jednak Paryż, choć rzeczywiście miasto w Europie.

"Islamizacja Europy"? Skąd jest to nagranie

"Islamizacja Europy"? Skąd jest to nagranie

Źródło:
Konkret24

"Sikorski i Tusk blokowali jej budowę, dopóki mogli", "zablokowali w imię resetu z Putinem" - ten fałszywy przekaz dotyczący instalacji tarczy antyrakietowej w Polsce wrócił z okazji oficjalnego otwarcia bazy w Redzikowie. Od lat służy PiS jako element politycznej gry. Przypominamy, dlaczego inwestycja w Redzikowie tak się przeciągała.

Baza w Redzikowie. Jak to było z "blokowaniem budowy" tarczy antyrakietowej

Baza w Redzikowie. Jak to było z "blokowaniem budowy" tarczy antyrakietowej

Źródło:
Konkret24

Rozpowszechniany w sieci fragment wystąpienia Donalda Trumpa ma dowodzić, że według prezydenta elekta Polska powinna płacić za zaprowadzenie pokoju w Ukrainie. Nagranie jest prawdziwe, lecz jego interpretacja już nie.

"Polski rząd zapłaci" za te projekty. Kiedy i o czym Trump tak mówił?

"Polski rząd zapłaci" za te projekty. Kiedy i o czym Trump tak mówił?

Źródło:
Konkret24

Po przegraniu wyborów przez Kamalę Harris w sieci rozpowszechniane są fałszywe informacje mające zdyskredytować jej wynik. A w tle tej dezinformacji jest antyimigrancki przekaz - szerzony też w polskim internecie.

"Akurat w tych stanach" wygrała Kamala Harris? Wcale nie

"Akurat w tych stanach" wygrała Kamala Harris? Wcale nie

Źródło:
Konkret24

"Szokujące wyniki badań złotej medalistki"; "raport stawia sprawę jasno"; "raport medyczny poraża" - takie nagłówki o algierskiej pięściarce Imane Khelif można było czytać w polskich serwisach. Internauci pisali wprost, że "Imane Khelif jest mężczyzną" - też powołując się na rzekomy raport medyczny. Jednak brak dowodów, że "ujawniony" raport jest autentyczny, a wiele elementów tej historii się nie zgadza.

"Wyciekł raport medyczny" Imane Khelif? Nie ma dowodu, że jest prawdziwy

"Wyciekł raport medyczny" Imane Khelif? Nie ma dowodu, że jest prawdziwy

Źródło:
Konkret24

"Polskojęzyczny rząd postanowił zmienić słowa Roty" - oburzał się Konrad Berkowicz z Konfederacji, a poseł PiS Sebastian Kaleta pisał o "cenzurze proniemieckiej". Zdjęcie podręcznika do języka polskiego dla szkół średnich z tekstem "Roty" wywołało burzę w sieci: zamiast słowa "Niemiec" widnieje tam słowo "Krzyżak". Wyjaśniamy, skąd się wzięły różne wersje wiersza Marii Konopnickiej.

Krzyżak czy Niemiec w "Rocie" Konopnickiej? Mamy wyjaśnienie

Krzyżak czy Niemiec w "Rocie" Konopnickiej? Mamy wyjaśnienie

Aktualizacja:
Źródło:
Konkret24

Europoseł PiS Waldemar Buda wykorzystał dyskusję o mocnych punktach kampanii Donalda Trumpa, by przypomnieć osiągnięcia rządu Zjednoczonej Prawicy - według niego "ograniczył największą biedę, w tym i wśród dzieci". Tylko że najnowsze dane pokazują zaskakującą zmianę trendu za poprzedniego rządu.

Waldemar Buda: "ograniczyliśmy największą biedę". A co pokazują dane?

Waldemar Buda: "ograniczyliśmy największą biedę". A co pokazują dane?

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w mediach społecznościowych - polskich i zagranicznych - generuje film prezentujący przezroczyste smartfony lub takie, które można zwijać. Sprzęt ten ma już być rzekomo produkowany w Chinach. Jednak nagranie nie ma nic wspólnego z rzeczywistością.

Przezroczyste, ultracienkie smartfony z Chin? Wyjaśniamy

Przezroczyste, ultracienkie smartfony z Chin? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Po wygraniu wyborów w USA przez Donalda Trumpa w polskich mediach społecznościowych zaczęto rozpowszechniać rzekomy cytat z książki, którą napisał kiedyś J.D. Vance - teraz kandydat na wiceprezydenta. Miał to być niewybredny żart o Polakach. Jednak słowa te wcale nie pochodzą z jego książki "Elegia dla bidoków".

J.D. Vance "tak pisał o Polakach"? Nie on

J.D. Vance "tak pisał o Polakach"? Nie on

Źródło:
Konkret24

Opozycja oskarża rząd Donalda Tuska o fatalną politykę gospodarczą, której skutkiem ma być to, że wielkie międzynarodowe firmy wycofują się z planów dotyczących Polski. Jako przykłady podawane są najczęściej koncerny: Intel, Ford, Maersk, Beko. Tylko że ich decyzje mają inne podłoże. Wyjaśniamy.

Intel, Ford, Beko, Maersk. Polska traci inwestycje "przez nieudolność rządu"? Wyjaśniamy

Intel, Ford, Beko, Maersk. Polska traci inwestycje "przez nieudolność rządu"? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

"Dokąd zmierzamy jako naród?", "mogliby się zorganizować, zameldować się i przejąć władzę nad miastem" - tak internauci komentują wpis, jakoby 35 procent mieszkańców Rzeszowa stanowili Ukraińcy. Dane tego jednak nie potwierdzają, a fałszywy przekaz powstał na bazie starej informacji wyrwanej z kontekstu.

35 procent mieszkańców Rzeszowa "stanowią Ukraińcy"? Skąd ten fałszywy przekaz

35 procent mieszkańców Rzeszowa "stanowią Ukraińcy"? Skąd ten fałszywy przekaz

Źródło:
Konkret24

Antoni Macierewicz nie zrezygnował z zakupu samolotów tankujących w powietrzu, a Polska miała płacić za to, że będą one stacjonować w Holandii - twierdzi Jacek Sasin i broni decyzji rządu Zjednoczonej Prawicy. Jednak poprzedni szef MON wycofał się z programu międzynarodowego, w ramach którego latające cysterny miały stacjonować w Polsce. W rezultacie Wojsko Polskie wciąż ich nie ma.

Sasin: "nie zrezygnowaliśmy z zakupu latających cystern". Jak było naprawdę?

Sasin: "nie zrezygnowaliśmy z zakupu latających cystern". Jak było naprawdę?

Źródło:
Konkret24

Franciszkanin został aresztowany w Nowym Jorku "za modlitwę w intencji nienarodzonych dzieci" - z taką informacją rozpowszechniany jest w sieci film z momentu zatrzymania księdza przez policję. Nagranie jest prawdziwe, lecz jego opis już nie.

Ksiądz "aresztowany za modlitwę"? Nie, za co innego

Ksiądz "aresztowany za modlitwę"? Nie, za co innego

Źródło:
Konkret24

Czy po próbnych eksperymentach związanych z krótszym czasem pracy Islandia zdecydowała, że "przechodzi na czterodniowy tydzień pracy"? Internauci tak zrozumieli analizy raportu z badań na ten temat, ale to uproszczenie. Bo ani nie ma odgórnej decyzji rządu, ani krótszy czas pracy nie zawsze znaczy tam mniej dni roboczych.

Islandia już "przechodzi na czterodniowy tydzień pracy"? To bardziej skomplikowane

Islandia już "przechodzi na czterodniowy tydzień pracy"? To bardziej skomplikowane

Źródło:
Konkret24