"Kłamstwa Zachodu". Aglojęzyczni vlogerzy w chińskiej machinie dezinformacji

Aglojęzyczni vlogerzy w chińskiej machinie dezinformacji

Anglojęzyczni vlogerzy stali się częścią machiny powielającej chińską propagandę i dezinformację. W filmikach prezentują Chiny tylko w pozytywnym świetle, pokazują spotkania z "przypadkowymi mieszkańcami Sinciang", opowiadają o "typowych sztuczkach, jakich używają zachodnie media, aby przekręcić prawdę o Sinciang". Aktywność takich vlogerów ujawnił BBC News.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Ambasador Stanów Zjednoczonych przy ONZ Linda Thomas-Greenfield podczas nieformalnej wideokonferencji w ONZ w maju tego roku informowała, że w chińskim regionie autonomicznym Sinciang ludzie są torturowani, a kobiety przymusowo sterylizowane. Ujgurzy i przedstawiciele innych grup etnicznych są zmuszani do pracy przy produkcji ubrań i towarów na zlecenie państwa. Informacje o dramatycznej sytuacji w Sinciangu od miesięcy nagłaśniają media na całym świecie - tymczasem media chińskie starają się przedstawiać te doniesienia jako przerysowane, zmanipulowane, nieprawdziwe.

Dziennikarki BBC News Kerry Allen i Sophie Williams w artykule opublikowanym 11 lipca zwracają uwagę na udział angielskojęzycznych vlogerów, którzy pomagają Państwu Środka w uprawianiu polityki. "Wykorzystują swoje platformy do komentowania rzekomych 'kłamstw' Zachodu i polityki rządu Chin" - piszą dziennikarki. I zwracają uwagę, że vlogerzy występowali np. w programach chińskiego państwowego koncernu medialnego China Global Television Network (CGTN).

Życie codzienne w Chinach - i nie tylko

"Cześć! tu Lee i Oli, tata i syn, jesteśmy z Anglii, ale kręcimy się po Chinach" - czytamy w opisie profilu popularnych vlogerów Lee i Oliego Barrettów. Twórcy tego kanału na YouTube przekonują, że ich filmy "przybliżają życie w Chinach". Co dokładnie pokazują? "Od opinii, przez technikę i infrastrukturę, po jedzenie i wszystko inne, na co natrafimy, a co jest wystarczająco interesujące, by się tym podzielić!".

Wśród filmów tego rodzinnego duetu rzeczywiście jest wiele informacji o codziennym życiu w Chinach. To przeważnie filmy pokazujące Chiny w pozytywnym świetle - jako miejsce rozwoju technologicznego czy ciekawy cel podróży. Autorzy kanału nie stronią od opinii na bieżące tematy czy polityki. W jednym z nagrań opublikowanym 11 czerwca Lee Barrett rozmawia z przedstawicielką chińskiej mniejszości muzułmańskiej. "Ludzie na Zachodzie myślą, że chińskie władze źle traktują muzułmanów lub próbują się ich pozbyć" - stwierdza Barrett. "To zupełnie nie tak" - odpowiada kobieta i dodaje, że dorastając w Chinach, nigdy nie miała obaw związanych ze swoim wyznaniem.

Filmy zamieszczane na profilu Lee i Oliego Barrettów w serwisie YouTube
Filmy zamieszczane na profilu Lee i Oliego Barrettów w serwisie YouTubeFilmy zamieszczane na profilu Lee i Oliego Barrettów w serwisie YouTubeyoutube.com/BarrettYT

Autorki tekstu w BBC News zwracają uwagę na to, że Barrettowie uczestniczyli w wielu wydarzeniach sponsorowanych przez chiński rząd. W jednym ze swoich filmów Lee Barrett powiedział, że organizacje takie jak państwowe China Radio International "oferują opłacenie transportu, lotów [i] zakwaterowania" w zamian za to, że on i jego syn będą komentować swoją podróż w państwowych mediach. W e-mailu do BBC Barrettowie zaprzeczyli jednak, że zamieszczają dezinformacyjne treści w imieniu chińskiego rządu oraz że dostają pieniądze za zamieszczane treści.

"Dzieli się opiniami na temat oskarżeń o tak zwaną 'pracę przymusową'"

Lee Barrett publikuje nie tylko na YouTubie. Jego film pojawił się 29 marca na portalu państwowego koncernu medialnego CGTN. W krótkiej notce Barrett został przedstawiony jako brytyjski vloger mieszkający w Chinach, który "dzieli się swoimi opiniami na temat oskarżeń o tak zwaną 'pracę przymusową' przy zbiorze bawełny w chińskim Sinciang". Na stronie CGTN Barett został podpisany: Global Stringer. CGTN tłumaczy, że Global Stringer to "międzynarodowa platforma wideo CGTN, której celem jest gromadzenie i nagradzanie wybitnych twórców z całego świata oraz prezentowanie ich treści na całym świecie".

Status Global Stringer na stronie CGTN miał też film Jasona Lightfoota opublikowany 1 kwietnia. Na stronie chińskiego nadawcy napisano, że brytyjski vloger "dzieli się swoją opinią na temat obaw związanych z 'prawami człowieka' w chińskim północno-zachodnim Regionie Autonomicznym Sinciang-Ujgur". Zgodnie z opisem dołączonym do filmu Lightfoot analizuje również "typowe sztuczki, jakich używają zachodnie media, aby przekręcić prawdę o Sinciang".

Jak podają autorki artykułu BBC News, w jednym z filmów z udziałem Jasona Lightfoota CGTN informowała, że jest on "wdzięczny CGTN za umożliwienie mu poznania Hajnan" (chińska prowincja - red.) oraz że pracownicy CGTN i vlogerzy "cieszyli się współpracą, produkując livestreamy i filmy jako zespół". Lightfoot nie odpowiedział na prośbę BBC News o komentarz. Autorki tekstu zauważają jednak, że w jednym z filmów Lightfoot mówi, że jest "niefinansowany przez nikogo oprócz siebie" oraz, że "nigdy nie przyjął zapłaty, aby pojechać na wycieczkę".

Kadr z jednego z nagrań Jasona Lightfoota zamieszczonego w serwisie YouTube
Kadr z jednego z nagrań Jasona Lightfoota zamieszczonego w serwisie YouTubeKadr z jednego z nagrań Jasona Lightfoota zamieszczonego w serwisie YouTubeYoutube

Innym wymienionym w artykule BBC News vlogerem jest pochodzący z Izraela Raz Gal-Or. On również publikował filmy ze swojej podróży do Sinciang. Twierdził, że został zaproszony do domów i gospodarstw i mógł przeprowadzić wywiady z "przypadkowymi mieszkańcami Sinciang". Według BBC w podróży vlogerowi mogła towarzyszyć jednak ekipa CGTN. "To doświadczenie kontrastuje z obserwowaniem, nękaniem i utrudnieniami, z jakimi spotyka się BBC i inne media, próbując swobodnie relacjonować wydarzenia w Sinciang" - piszą Kerry Allen i Sophie Williams. Gal-Or nie odpowiedział na prośbę BBC o komentarz.

Dział "Gwiazd internetowych" i boty w akcji

Na swojej stronie internetowej CGTN zachęca twórców wideo, by dołączali do społeczności Global Stringer. Według BBC platforma oferuje nagrody pieniężne w wysokości do 10 tys. dolarów dla influencerów, którzy włączą się do nowej kampanii "Media Challengers". Jak piszą dziennikarki BBC News, Jason Lightfoot oraz Lee i Oli Barrett pojawili się w materiałach promocyjnych tej kampanii.

CGTN nie odpowiedziała na prośbę BBC News o komentarz, ale według źródeł autorek artykułu wewnątrz tej organizacji jest nacisk, by korzystać z gwiazd internetowych i influencerów. Chodzi o to, by wykorzystując ich medialne zasięgi, przeciwstawić się relacjom zagranicznych mediów. BBC pisze nawet o ustanowieniu nowego działu "Gwiazd internetowych". Jego zespół ma namawiać cudzoziemców publikujących w mediach społecznościowych do użycia ich filmów lub podjęcia współpracy. Ostatnio niektóre działy firmy miały zostać poinstruowane, że mają "znaleźć obcokrajowców do wysłania do Sinciang, aby nas reprezentowali".

BBC zwraca uwagę na rosnącą popularność kanałów vlogerów nagrywających o Chinach. Chodzi nie tylko o lawinowo rosnącą liczbę wyświetleń, ale i komentarzy zamieszczanych pod filmami. Według Roberta Pottera, australijskiego badacza cyberbezpieczeństwa, którego BBC News poprosiło o komentarz, są dowody na to, że niektóre filmy były promowane przez boty. Potter tłumaczy, że filmy repostowano na nacjonalistycznych profilach. Były też publikowane na stronach z fake newsami. "To jest 'oszustwo botowe', gdzie [użytkownicy] wklejają film na stronie z fałszywymi wiadomościami i klikają za jej pośrednictwem, zamiast na YouTube. Próbują oszukać YouTube, aby traktował to jak prawdziwe wyświetlenie" - wyjaśniał Potter. Zauważył ponadto, że wiele aktywności pochodzi z niedawno założonych kont.

Autor: Krzysztof Jabłonowski / Źródło: Konkret24, BBC.com; zdjęcie: YouTube

Pozostałe wiadomości

Po burzliwych obradach Rada Warszawy zdecydowała, że nocny zakaz sprzedaży alkoholu zostanie wprowadzony tylko w części miasta i to na zasadzie pilotażu. Prezydent Rafał Trzaskowski twierdzi, że tak zrobiło wiele innych miast. Sprawdzamy słowa prezydenta stolicy. Pokazujemy też, gdzie w Polsce jest zakaz sprzedaży alkoholu po godzinie 22.

Nocna prohibicja. Trzaskowski o pilotażu w "wielu miastach". Tylko w których?

Nocna prohibicja. Trzaskowski o pilotażu w "wielu miastach". Tylko w których?

Źródło:
Konkret24

"Czwarty rozbiór Polski", "Tuskowi chodzi o to, żeby wyprzedać Polskę do reszty" - to komentarze internautów na informację o potencjalnym przejęciu polskiej kopalni przez spółkę założoną w Ukrainie. Politycy opozycji piszą o "rozprzedawaniu Polski" i krytykują brak reakcji rządu. Tylko pomijają istotny fakt, o którym mało Polaków wie.

"Ukraińcy przejmą polską kopalnię". Ile w tym prawdy, ile polityki

"Ukraińcy przejmą polską kopalnię". Ile w tym prawdy, ile polityki

Źródło:
Konkret24

Gdy jedne znikają, pojawiają się nowe. W serwisie YouTube nastąpił wysyp kanałów z filmami promującymi prezydenta Karola Nawrockiego. Tworzone przez sztuczną inteligencję materiały wydają się niedopracowane, ale budzą emocje - a o to chodzi. Widać w nich klasyczne mechanizmy dezinformacji. Jakby ktoś sprawdzał, które historie chwytają za serce. Jakby badano potencjał, który w przyszłości można wykorzystać.

"Dał lekcję Putinowi", "zmiażdżył Macrona". Nie musisz wierzyć, masz oglądać

"Dał lekcję Putinowi", "zmiażdżył Macrona". Nie musisz wierzyć, masz oglądać

Źródło:
TVN24+

Wizyta prezydenta Karola Nawrockiego w Berlinie ponownie uruchomiła w Polsce dyskusję o reparacjach wojennych - a właściwie o tym, jak nazywać teraz nasze żądania. Bo prezydent twierdzi, że "punktem wyjścia jest raport reparacyjny", ale poseł PiS i były wiceszef MSZ mówi, że reparacje to "określenie medialne". W dyskusji widać zmianę narracji polityków prawicy.

Od "reparacji" do "zadośćuczynienia". To jednak nie to samo

Od "reparacji" do "zadośćuczynienia". To jednak nie to samo

Źródło:
Konkret24

Mający milionowe zasięgi influencer rozważa w nagranym filmie, "czy sytuacja z dronami to było celowe działanie Rosji". Polityk Konfederacji zastanawia się, "skąd ta pewność", że drony były rosyjskie. Polscy eurodeputowani oskarżają Unię Europejską, że "nakręca prowojenną histerię w Polsce" i że zagrożenie ze strony Rosji to wina Zachodu. Oto jakie echa rosyjskich narracji znajdujemy w popularnych teraz nagraniach na Facebooku.

Dziki Trener, Pejo, Wyrzykowski.... Rozważania o dronach na rosyjską nutę

Dziki Trener, Pejo, Wyrzykowski.... Rozważania o dronach na rosyjską nutę

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń ma post z nagraniem pokazującym rzekomo, jak rozpędzona tesla uderza w sklep sieci Biedronka. Jedni twierdzą, że to zapis z monitoringu; inni podejrzewają komputerową symulację. Faktem jest, że do podobnego zdarzenia doszło.

Wjechał teslą w sklep? "Co tu się wydarzyło"

Wjechał teslą w sklep? "Co tu się wydarzyło"

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generują filmy przedstawiające nocny przejazd wojsk, które opisane są jako przerzucanie nowych jednostek NATO do Polski bądź transfer polskich wojsk na wschodnią granicę. Przestrzegamy: oba filmy pokazują inną sytuację i zostały wykorzystane do dezinformacji.

"Polska przesuwa wojska", "NATO dozbraja Polskę"? Dezinformacja z filmami

"Polska przesuwa wojska", "NATO dozbraja Polskę"? Dezinformacja z filmami

Źródło:
Konkret24

Premier zapowiedział, że powstanie plan, by "każdy dorosły mężczyzna w Polsce był szkolony na wypadek wojny". Model szkolenia miał powstać "w ciągu tygodni" - Donald Tusk mówił w marcu 2025 roku. Dziś politycy pytają, co się stało z tą zapowiedzią. Sprawdzamy.

Tusk zapowiedział model szkoleń wojskowych "do końca marca". Czy jest?

Tusk zapowiedział model szkoleń wojskowych "do końca marca". Czy jest?

Źródło:
Konkret24

Według jednych umowa Unii Europejskiej z Mercosur "zniszczy dorobek polskiego rolnictwa". Według innych będzie szansą na zwiększenie polskiego eksportu do krajów Ameryki Południowej. Polityczna dyskusja skupia się jednak na sytuacji rolników, a obaw słyszymy więcej niż argumentów "za". Czy rzeczywiście takowych nie ma? Wyjaśniamy, co kryje się w tej kontrowersyjnej umowie.

Umowa UE z Mercosur. O co w tym wszystkim chodzi

Umowa UE z Mercosur. O co w tym wszystkim chodzi

Źródło:
TVN24+

Czy "jesteśmy w dużej mierze bezbronni" w przypadku masowego ataku dronami? Dlaczego skuteczność ich neutralizowania w Ukrainie jest dużo wyższa niż w Polsce? Jakim sprzętem dysponujemy, na jaki czekamy? Ostatnie incydenty z rosyjskimi bezzałogowcami wywołują takie pytania, ale też wiele rozbieżnych komentarzy. Wyjaśniamy, dlaczego według ekspertów "mur przeciwdronowy" nie ma sensu oraz o czym nie wolno zapominać, porównując Polskę z Ukrainą.

Polska obrona przeciwdronowa. Co mamy, czego brakuje

Polska obrona przeciwdronowa. Co mamy, czego brakuje

Źródło:
TVN24+

Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek w ramach przywracania praworządności zakłada odzyskiwanie pieniędzy od tak zwanych neo-sędziów. Ponieważ Polska musi za wydane przez nich wyroki wypłacać milionowe odszkodowania, mają te straty pokrywać "z własnej kieszeni". Czy to prawnie możliwe? Różnice zdań wśród prawników nie wieszczą tym planom powodzenia.

Żurek: "będą musieli zapłacić z własnej kieszeni". To możliwe?

Żurek: "będą musieli zapłacić z własnej kieszeni". To możliwe?

Źródło:
Konkret24

Ciało Carlo Acutisa - zwanego pierwszym świętym z pokolenia millenialsów - od lat wystawione jest na widok publiczny. Wygląda, jakby nastolatek właśnie zapadł w sen. To rodzi pytania, dlaczego 19 lat po śmierci jego ciało nie uległo rozkładowi. Wyjaśniamy krążące w sieci nagranie.

Tak wygląda ciało Acutisa 19 lat po śmierci? Co pokazuje ten film

Tak wygląda ciało Acutisa 19 lat po śmierci? Co pokazuje ten film

Źródło:
Konkret24

Niemal milion wyświetleń zyskał anglojęzyczny post pokazujący rzekome ruchy polskich wojsk tuż przed rosyjsko-białoruskimi ćwiczeniami Zapad-2025. To kolejny przykład jak dezinformacja podsyca emocje i buduje narrację o eskalacji napięć.

Polskie wojsko "rozgrzewa się"? Manipulacja w związku z Zapad-2025

Polskie wojsko "rozgrzewa się"? Manipulacja w związku z Zapad-2025

Źródło:
Konkret24

Internauci i media szeroko komentują słowa wiceprezydenta USA J.D. Vance'a, który stwierdził, że Donald Trump "nie widzi powodów", by izolować Rosję. Niektórzy sugerowali, że słowa te padły w kontekście naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony. Wyjaśniamy, co dokładnie powiedział Vance.

J.D. Vance o współpracy z Rosją. Co powiedział?

J.D. Vance o współpracy z Rosją. Co powiedział?

Źródło:
Konkret24

Falę komentarzy wzbudziła wypowiedź rzeczniczki resortu spraw wewnętrznych Karoliny Gałeckiej podczas konferencji prasowej. A konkretnie: chodzi o fragment jej wystąpienia, który w mediach społecznościowych zaprezentował właściciel Kanału Zero. Oburzenie wywołał fakt, jak jedno zdanie wykorzystał on do manipulacji.

Rzeczniczka, która "uciekłaby z Polski"? Jak zmanipulowano tę wypowiedź

Rzeczniczka, która "uciekłaby z Polski"? Jak zmanipulowano tę wypowiedź

Źródło:
Konkret24

Wpis posła Michała Wosia z PiS o zamianie polskiego napisu na niemiecki wywołał burzę w sieci. Część internautów grzmiała o "germanizacji" Gdańska, inni zarzucali posłowi wprowadzanie w błąd. O co chodzi ze zmianą i kiedy do niej doszło.

"Germanizacja wróciła" w Gdańsku? Burza o napis po niemiecku

"Germanizacja wróciła" w Gdańsku? Burza o napis po niemiecku

Źródło:
Konkret24

Zdjęcia z pogrzebu ofiar zbrodni wołyńskiej w Puźnikach wzbudzają pytania i komentarze internautów. Chodzi o "rozmiary trumien" - według niektórych są one "zastanawiające", budzą podejrzenia i domysły. Niesłusznie.

Pogrzeb w Puźnikach i pytania o rozmiary trumien. "Małe dzieci tam leżą"?  

Pogrzeb w Puźnikach i pytania o rozmiary trumien. "Małe dzieci tam leżą"?  

Źródło:
Konkret24

"Sami Ukraińcy na egzaminie", "nawet jednego Polaka" - utyskuje były kandydat na prezydenta, opowiadając o egzaminach do Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie. Lista przyjętych dowodzi, że mówi nieprawdę. A wyjaśnienie, gdzie on zobaczył "całe sale Ukraińców", jest proste.

Egzaminy do SGH. "Całe sale Ukraińców"? Uczelnia wyjaśnia

Egzaminy do SGH. "Całe sale Ukraińców"? Uczelnia wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Czy przywrócenie przez Polskę kontroli na zachodniej granicy spowodowało, że maleją liczby przekazywanych nam z Niemiec cudzoziemców? Prezentujemy najświeższe statystyki strony polskiej i niemieckiej.

"Proceder trwa nadal"? Ilu migrantów przekazano ostatnio z Niemiec do Polski

"Proceder trwa nadal"? Ilu migrantów przekazano ostatnio z Niemiec do Polski

Źródło:
Konkret24

"Nawet Namibia wytargała od nich odszkodowanie, ale Polakom nic się nie należy" - takie głosy padają w dyskusji na temat reparacji od Niemiec dla Polski za drugą wojnę światową. Europoseł PiS twierdzi, że afrykański kraj dostał już od Niemiec ponad miliard euro. Tylko że to fałsz. Nie jedyny w tej narracji.

"Nawet Namibia wytargała" od Niemiec odszkodowanie? Mamy odpowiedź

"Nawet Namibia wytargała" od Niemiec odszkodowanie? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Prawo i Sprawiedliwość alarmuje o podwyżce składek ZUS dla przedsiębiorców od 2026 roku. Składki faktycznie mają wzrosnąć, ale mechanizm ich wyliczania nie jest żadną nowością. Działa od lat, a wcześniej korzystała z niego także Zjednoczona Prawica.

"ZUS w górę!" straszy PiS. Według tych samych zasad rośnie od lat

"ZUS w górę!" straszy PiS. Według tych samych zasad rośnie od lat

Źródło:
Konkret24

Historia osady z epoki odkrytej na szkockich wyspach zaciekawiła wielu internautów. Tym większe oburzenie wywołało jednak zdjęcie, które wcale nie przedstawia tego miejsca. Wyjaśniamy, co pokazuje.

Osada w Szkocji "starsza niż piramidy w Egipcie". Tak, ale coś tu nie pasuje

Osada w Szkocji "starsza niż piramidy w Egipcie". Tak, ale coś tu nie pasuje

Źródło:
Konkret24

Tylko prąd z węgla jest prawdziwy, a ten z wiatru "to gorsze, słabsze elektrony" - przekonuje autor filmu na TikToku. Dowodem według niego jest "niedoprane pranie". Internauci nie dowierzają, a eksperci wyjaśniają.

Z wiatru jest "gorszy prąd"? Nie od tego zależy energia w gniazdku

Z wiatru jest "gorszy prąd"? Nie od tego zależy energia w gniazdku

Źródło:
Konkret24

Włosi finansują ze środków KPO wypłaty reparacji za straty spowodowane przez Niemców w czasie drugiej wojny - taki przekaz pojawił się zaraz po tym, gdy prezydent Nawrocki wrócił do tematu wypłaty reparacji dla Polski. Niektórzy twierdzą nawet, że na te wypłaty dla Włochów składają się Polacy - w ramach unijnych składek. Punktujemy główne trzy kłamstwa tej narracji.

Włosi, reparacje od Niemiec i wypłaty z KPO. "My Polacy to finansujemy"?

Włosi, reparacje od Niemiec i wypłaty z KPO. "My Polacy to finansujemy"?

Źródło:
Konkret24