Anna Zalewska, komentując obecny kryzys energetyczny, skrytykowała politykę inwestowania w źródła energii odnawialnej, a jako przykład tej "drogi donikąd" wskazała Niemcy i Kalifornię. Tłumaczymy, dlaczego porównanie europosłanki jest błędne i co jest nieprawdą w jej wypowiedzi o Kalifornii.