Minister Wójcik o wiatrakach: mogą szkodzić zdrowiu. Naukowcy: nie ma przekonujących dowodów

Źródło:
Konkret24
Michał Wójcik: wiatraki mogą szkodzić zdrowiu mieszkańców
Michał Wójcik: wiatraki mogą szkodzić zdrowiu mieszkańcówTVN24
wideo 2/4
Michał Wójcik: wiatraki mogą szkodzić zdrowiu mieszkańcówTVN24

Politycy Solidarnej Polski są przeciwni zmianom w ustawie wiatrakowej, a minister z tej partii mówi, że wiatraki "mogą szkodzić zdrowiu". Dowodem mają być "różne raporty". Sprawdziliśmy, co na ten temat mówią prace naukowe.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Sejmowe komisje energii, klimatu i aktywów oraz samorządu i polityki regionalnej zajmowały się w czwartek 26 stycznia projektem ustawy wiatrakowej nazywanej też ustawą 10H. Rządowy projekt nowelizacji zakładał, że odległość wiatraków prądotwórczych od zabudowań mieszkalnych zamiast obecnej minimalnej odległości dziesięciokrotności wysokości wiatraka będzie mogła wynosić nie mniej niż 500 metrów. W czwartkowym głosowaniu komisje nie tylko zwiększyły minimalną odległość z 500 do 700 m, ale zniosły również zakaz budowy budynków mieszkalnych w pobliżu wiatraków. Zmiana ustawy wiatrakowej jest jednym z kamieni milowych, które Polska ma zrealizować, żeby dostać pierwszą transzę unijnych pieniędzy z Krajowego Planu Odbudowy.

Jednak przeciwni ustawie są posłowie Solidarnej Polski. Jej prezes Zbigniew Ziobro już zapowiedział, że partia zagłosuje przeciw nowelizacji, kiedy ta trafi pod głosowanie Sejmu. Powody takiej decyzji tłumaczył 25 stycznia w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24 Michał Wójcik - jeden z posłów Solidarnej Polski oraz minister bez teki:

Ta ustawa ma zbliżyć wiatraki do budynków mieszkalnych. My jako Solidarna Polska jesteśmy przeciwni nie tylko ze względu na to, że to może szkodzić zdrowiu mieszkańców.

Prowadzący Konrad Piasecki dopytał go: "Ale pan naprawdę uważa, że wiatrak postawiony blisko siedziby ludzkiej szkodzi zdrowiu?". Minister odpowiedział: "Oczywiście, są raporty różne".

Sprawdziliśmy więc, co na temat szkodliwości wiatraków mówią "różne raporty".

PAN: "nie ma przekonywujących dowodów"

Bardzo obszerne i aktualne opracowanie na temat elektrowni wiatrowych, w tym także ich wpływu na zdrowie człowieka, opublikowała w listopadzie 2022 roku Polska Akademia Nauk. Naukowcy z Komitetu Inżynierii Środowiska PAN na ponad 200 stronach raportu opisują swoje wnioski dotyczące oddziaływania dźwięków emitowanych przez turbiny, w tym infradźwięków (dźwięków, których częstotliwość jest za niska, aby usłyszał je człowiek - red.), oddziaływań elektromagnetycznych i wibracyjnych na zdrowie i samopoczucie ludzi. Sprowadzają się one do stwierdzenia:

Zdecydowana większość informacji literaturowych oraz własne doświadczenia wskazują na to, że nie ma przekonywujących dowodów na to, aby oddziaływania elektrowni wiatrowych poprzez hałas, pole elektromagnetyczne, wibracje i drgania wywierały negatywny wpływ na środowisko naturalne, w tym na zdrowie lub samopoczucie człowieka.

W raporcie zarekomendowano także minimalną odległość między wiatrakami a zabudowaniami: to 500 metrów, które znajdowało w pierwotnej wersji ustawy wiatrakowej. Taka odległość jest bezpieczna dla zdrowia zarówno pod względem hałasu, jak i zjawiska optycznego, tzw. migotania cienia, wytwarzanego przez turbinę.

Dodatkowo naukowcy stwierdzają: "Poziomy hałasu infradźwiękowego od turbin wiatrowych są niższe lub porównywalne z hałasem towarzyszącym typowym naturalnym źródłom infradźwięków (np. wiatr, fale, pioruny, ulewny deszcz), występujących powszechnie w przyrodzie oraz hałasem infradźwiekowym towarzyszącym człowiekowi w codziennych czynnościach bytowych (np. pojazdy, głośniki, silniki, urządzenia AGD, samoloty)".

WHO: "pozytywne skutki"

Badacze z PAN w swojej pracy przytoczyli także ustalenia Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) w kwestii wpływu wiatraków na zdrowie człowieka. W opracowaniu "Środowiskowe wytyczne dotyczące hałasu dla regionu europejskiego" z 2018 roku eksperci organizacji stwierdzali, że energia wiatrowa nie tylko powiązana jest z mniejszą ilością negatywnych oddziaływań na zdrowie niż inne formy tradycyjnego wytwarzania energii, ale wręcz będzie miała pozytywne skutki dla zdrowia poprzez zmniejszenie emisji zanieczyszczeń.

Nie ma także wiarygodnych dowodów naukowych na możliwość zaistnienia konsekwencji zdrowotnych, zakłóceń lub umiarkowanie odczuwalnych wibracji z tytułu infradźwięków czy dźwięków o niskiej częstotliwości, generowanych przez farmy wiatrowe.

WHO dodaje wręcz, że "nie wiadomo, czy dźwięki o niższych częstotliwościach generowane na zewnątrz są słyszalne w pomieszczeniach, zwłaszcza przy zamkniętych oknach".

Badania uniwersyteckie: "nie wykazano zagrożenia dla zdrowia"

Również naukowcy z uczelni z innych państw w przeszłości badali wpływ wiatraków na zdrowie człowieka. Przeglądu takiej literatury dokonali m.in. naukowcy jednej z czołowych uczelni technicznych na świecie - Massachusetts Institute of Technology (MIT). Na zlecenie kanadyjskiego stowarzyszenia branży wiatrowej (Canadian Wind Energy Association - CanWEA) przeanalizowali oni badania dotyczące 160 farm wiatrowych pod kątem m.in. tego, czy turbiny poprzez emitowane dźwięki o niskiej częstotliwości mogą wywoływać stres lub zaburzenia snu u mieszkańców pobliskich zabudowań. We wnioskach opublikowanych w 2014 roku w czasopiśmie "Journal of Environmental and Occupational Medicine" zapisano m.in., że:

Nie wykazano, aby elementy składowe dźwięku turbiny wiatrowej, w tym infradźwięki i dźwięki o niskiej częstotliwości, stanowiły wyjątkowe zagrożenie dla zdrowia osób mieszkających w pobliżu turbin wiatrowych.

Zdaniem badaczy wynika to m.in. z faktu, że "infradźwięki w pobliżu turbin wiatrowych nie przekraczają progów słyszalności", czyli są niesłyszalne dla mieszkańców domostw leżących niedaleko farm wiatrowych. Badacze z MIT stwierdzili również, że "badania epidemiologiczne wykazały związek między mieszkaniem w pobliżu turbin wiatrowych a rozdrażnieniem", ale "wydaje się ono silniej związane z indywidualnymi cechami niż hałasem turbin" i "bardziej prawdopodobne jest, że objawy te są wywoływane przez inne czynniki".

Nowszy przegląd literatury zatytułowany "Wpływ turbin wiatrowych na zdrowie ludzi w środowisku mieszkalnym" opublikowano w 2019 roku w czasopiśmie "Environmental Research". Naukowcy z Uniwersytetu Technicznego w Dreźnie przeanalizowali 84 artykuły naukowe na ten temat i na tej podstawie wyciągnęli następujące wnioski: "Wyniki badań przekrojowych o wyższej jakości metodologicznej – poparte wynikami badań obserwacyjnych o niższej jakości – ilustrują istniejący związek między hałasem turbin wiatrowych a rozdrażnieniem oraz brak związku między hałasem turbin wiatrowych a skutkami stresu i zmianami biofizjologicznymi snu". Jednocześnie naukowcy stwierdzają:

W badaniach wyższej jakości hałas turbin wiatrowych nie był związany z obniżoną jakością życia, zaburzeniami snu oraz lękiem i/lub depresją.

W jednym z nowszych badań fiński rząd zlecił specjalistom z Uniwersytetu Technologicznego w Tampere i Uniwersytetu Helsińskiego ustalenie, czy infradźwięki generowane przez turbiny mogą być szkodliwe. Symptomy mogące świadczyć o negatywnym oddziaływaniu zgłaszali mianowicie mieszkańcy miast Santavuori i Kopsa, gdzie zlokalizowane są farmy wiatrowe.

W czerwcu 2020 roku badacze opublikowali wyniki swoich prac, które zatytułowali: "Infradźwięki nie wyjaśniają objawów związanych z turbinami wiatrowymi". W przeprowadzonym eksperymencie wykazano, że infradźwięki wydawane przez turbiny nie mogły być powodem dyskomfortu mieszkańców m.in. przez to, że nie były słyszane ani wyczuwane nawet przez grupy oceniające się jako szczególnie wrażliwe. Co więcej, pomiary Finów wykazały, że poziomy infradźwięków z turbin były zbliżone do tych występujących zwykle w środowisku miejskim.

Syndrom Turbin Wiatrowych to "przejaw pseudonauki"

Minister Michał Wójcik przekonywał jednak, że istnieją różne raporty dowodzące, iż "wiatrak postawiony blisko siedziby ludzkiej szkodzi zdrowiu". To prawda: jeśli ktoś będzie szukał badań potwierdzających taką tezę, na pewno je znajdzie. Najpopularniejsze prace na ten temat zostały już jednak podważone przez innych naukowców, którzy pokazywali błędy metodologiczne w takich badaniach.

Najsłynniejszym badaniem o negatywnym wpływie wiatraków na zdrowie jest prawdopodobnie praca dr Niny Pierpoint, amerykańskiej pediatry. W 2006 roku opublikowała ona artykuł (nieopublikowany nigdy w żadnym czasopiśmie), a w 2009 roku książkę pt. "Syndrom turbin wiatrowych: sprawozdanie w sprawie naturalnego eksperymentu". Przekonywała w nich, że turbiny wiatrowe przyczyniają się do występowania zespołu objawów, w tym: zaburzenia i pogorszenia jakości snu, bólu głowy, szumu w uszach, zawrotów głowy, nudności, pogorszenia ostrości wzroku czy problemów z koncentracją i pamięcią. Wcześniej podobne sugestie zgłaszał już dr Michael Nissenbaum - lekarz medycyny ogólnej z USA.

Ustalenia te jednak zostały poddane krytyce środowiska naukowego. Jak opisywali w przeglądzie literatury z 2009 roku naukowcy z Instytutu Medycyny Pracy i Zdrowia Środowiskowego w Sosnowcu, głównym zarzutem było specyficzne wyselekcjonowanie osób do badań: dr Pierpoint nie dobrała grupy losowo, a wysłała zapytania do 38 osób, które same sugerowały wcześniej, że turbiny wiatrowe postawione w pobliżu ich domów miały negatywny wpływ na ich zdrowie. Poza tym pracy zarzucono brak grupy kontrolnej i brak związków między pewnymi symptomami a ekspozycją, m.in. badanie na podstawie dźwięków, które nie są słyszalne dla ludzi. "W końcu to, że symptomy syndromu turbin wiatrowych są objawami stresu, które przejawiają także osoby eksponowane na wszystkie inne typy hałasu" - dodają polscy naukowcy. Nie bez znaczenia może być też fakt, że dr Pierpoint jest żoną aktywnego przeciwnika elektrowni wiatrowych.

W 2021 roku koncepcją syndromu turbin wiatrowych (STW) zajął się także magazyn "National Geographic". Autorka tekstu przytoczyła m.in. badania fińskich naukowców z 2020 roku, które obaliły prawdziwość tez dr Pierpoint dotyczących infradźwięków i stwierdziła:

Syndrom turbin wiatrowych nie został potwierdzony jako jednostka chorobowa, a dziś traktowany jest jako jeden z przejawów tzw. pseudonauki.

Jeszcze inną chorobą rzekomo wywoływaną przez wiatraki miała być choroba wibroakustyczna (VAD). Termin ten stworzyli w latach 90. Nuno A. A. Castelo Branco i Mariana Alves-Pereira, którzy publikowali również prace na ten temat. Jako że źródłem schorzenia miał być hałas powodowany przez farmy wiatrowe, ich ustaleniom zaprzeczyły wszystkie późniejsze badania o braku związku hałasu z wiatraków i chorób.

Zdaniem autorów polskiego przeglądu literatury prace Castelo Branco i Alves-Pereiry "posiadają podobną wartość naukową" co tezy dr Pierpoint. "Podobnie jak w przypadku pracy Niny Pierpont autorom Castelo Branco i Alves-Pereira zarzuca się brak związku między VAD a ekspozycją na turbiny wiatrowe oraz tendencyjność w wyborze osób do badania" - piszą polscy naukowcy. "Co więcej, jak do tej pory żaden ośrodek badawczy, ani nikt oprócz Niny Pierpont w przypadku STW i Castelo Branco i Alves-Pereiry w przypadku VAD, nie opublikował podobnych wyników nawet na konferencjach, nie wspominając już o czasopismach recenzowanych" - dodają.

Biorąc więc pod uwagę także prace sugerujące negatywny wpływ farm wiatrowych na zdrowie człowieka, polscy naukowcy podsumowują: "Jak do tej pory brak jest jakichkolwiek wyników badań, które by pokazały, że hałas od ferm wiatrowych powoduje inne skutki zdrowotne niż środowiskowy hałas pochodzący od innych źródeł".

Autorka/Autor:Michał Istel

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Ponad 50 zgłoszonych komitetów wyborczych, ponad 40 zarejestrowanych. O co chodzi? Raczej nie o wygraną w wyborach. To skutek paradoksu polskiego prawa. Tłumaczymy, jakie są korzyści z rejestracji komitetu wyborczego, który jednak zarejestrowanego kandydata nie ma.

44 komitety wyborcze zarejestrowane. Wśród nich "semiwirtualne"

44 komitety wyborcze zarejestrowane. Wśród nich "semiwirtualne"

Źródło:
Konkret24

Antyimigrancki hejt wzbudza rozpowszechniane w mediach społecznościowych - między innymi przez polityków PiS - nagranie z Wrocławia. Widać na nim gromadzących się na ulicy cudzoziemców, a ironiczny opis głosi, że to "przyjazd inżynierów". Politycy opozycji informują wręcz, że to "inżynierowie z Afryki sprowadzani przez PO i Tuska". To fałsz.

"Inżynierowie z Afryki" przyjechali do Wrocławia? Skąd to nagranie

"Inżynierowie z Afryki" przyjechali do Wrocławia? Skąd to nagranie

Źródło:
Konkret24

W sieci krąży nagranie pokazujące, jak Donald Trump prezentuje powieszoną na ścianie tablicę o jednej z kryptowalut. Chodzi o bitcoina, którego zwolennicy cieszą się sympatią amerykańskiego prezydenta. Tylko że taka sytuacja się nie wydarzyła.

Trump honoruje bitcoina? Co się nie wydarzyło w Białym Domu

Trump honoruje bitcoina? Co się nie wydarzyło w Białym Domu

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki twierdzi, że z powodu "oszustwa rządu Donalda Tuska" emeryci stracili 800 złotych. Chodzi o rzekome "obcięcie 14. emerytury". Jednak kandydat PiS wprowadza opinię publiczną w błąd. Przypominamy, z czego wynikała jednorazowa podwyżka tego świadczenia.

Nawrocki mówi o "obcięciu 14. emerytury". Manipuluje

Nawrocki mówi o "obcięciu 14. emerytury". Manipuluje

Źródło:
Konkret24

Zwolennicy kawy z mlekiem i cukrem oburzają się na rzekomy zakaz, który ma wprowadzić Unia Europejska. "Co będzie następne? Zakaz soli?", "idiotyzmy" - komentują. Podstawą tych fałszywych doniesień jest artykuł jednego z polskich serwisów, który opatrznie zrozumiano. Wyjaśniamy, co naprawdę ograniczy UE.

UE "zakazuje mleka i cukru w kawie"? Czegoś innego

UE "zakazuje mleka i cukru w kawie"? Czegoś innego

Źródło:
Konkret24

Prezydent USA "nie wie", na jakiej podstawie Dania rości sobie prawa do Grenlandii. Nie sądzi, "żeby to było prawdą". Jednak tak właśnie jest, w dodatku wiele lat temu zwierzchnictwo Danii nad wyspą uznały także Stany Zjednoczone.

Dlaczego Grenlandia jest duńska? Trump "nie wie, czy to prawda"

Dlaczego Grenlandia jest duńska? Trump "nie wie, czy to prawda"

Źródło:
Konkret24

Ilu policjantów brakuje w całym kraju? Kilka tysięcy? Kilkanaście? Opozycja włączyła temat braków kadrowych w policji do kampanii prezydenckiej, ale problem ten istnieje od lat. Zwiększanie liczby etatów w czasach Zjednoczonej Prawicy nie pomogło.

Ilu policjantów brakuje w kraju? Cztery garnizony dominują

Ilu policjantów brakuje w kraju? Cztery garnizony dominują

Źródło:
Konkret24

W Warszawie zacznie rzekomo obowiązywać "ustawa o aresztowaniu dzwonów kościelnych" czy "likwidacja kościelnych dzwonnic" - alarmują politycy opozycji i internauci. Wszystko z powodu pewnego projektu grupy radnych, który wykorzystano do tej manipulacji.

Trzaskowski "chce uciszyć kościelne dzwony"? Skąd ten przekaz

Trzaskowski "chce uciszyć kościelne dzwony"? Skąd ten przekaz

Źródło:
Konkret24

Co oznacza mała czarna gwiazdka przy niektórych cenach? Tak duński właściciel sieci Netto postanowił pomóc klientom bojkotować amerykańskie produkty. Według polskich internautów to rozwiązanie ma się też pojawić w sklepach sieci w naszym kraju. Wyjaśniamy.

Bojkot amerykańskich produktów także w Polsce? Jeszcze nie

Bojkot amerykańskich produktów także w Polsce? Jeszcze nie

Źródło:
Konkret24

Kandydat PiS na prezydenta Karol Nawrocki zapewniał na spotkaniu w Kluczborku, że zna "realny problem kobiet". Chodzi o urlop wychowawczy, którego według niego "nie wpisuje się" kobietom do emerytury. Prawda wygląda inaczej.

Nawrocki o "realnym problemie" kobiet. Sprawdzamy, czy jest

Nawrocki o "realnym problemie" kobiet. Sprawdzamy, czy jest

Źródło:
Konkret24

Polscy internauci alarmują, że Unia Europejska chce zabronić korzystania z plastikowych dowodów osobistych. Podstawą jest artykuł jednego z serwisów, który nie do końca podał prawdę.

"Pożegnaj się z dowodem osobistym"? Co planuje UE

"Pożegnaj się z dowodem osobistym"? Co planuje UE

Źródło:
Konkret24

"Tak było. Ale teraz nikt nie pamięta"; "przy obecnej demografii to nie wróci" - komentują internauci rozsyłane w sieci zdjęcia, które mają przedstawiać kolejki do urzędów pracy za pierwszych rządów Donalda Tuska. Sprawdziliśmy, kiedy powstały te zdjęcia.

Kolejki do urzędów pracy "za Tuska"? Również w czasach PiS

Kolejki do urzędów pracy "za Tuska"? Również w czasach PiS

Źródło:
Konkret24

Prorosyjskie konta w Polsce i na świecie rozsyłają rzekomy materiał francuskiego dziennika o sondażu dotyczącym popularności polityków. Według niego 71 procent Francuzów uważa, że byłoby im lepiej pod rządami Władimira Putina. Nic tu jednak nie jest prawdziwe.

71 procent Francuzów woli Putina od Macrona? Mamy wyjaśnienie "Le Figaro"

71 procent Francuzów woli Putina od Macrona? Mamy wyjaśnienie "Le Figaro"

Źródło:
Konkret24

Kandydat PiS na prezydenta Karol Nawrocki - a za nim politycy tej partii - od kilku dni rozgłaszają, że "rząd po cichu przepchnął przepisy", które pozwolą stawiać wiatraki 500 metrów od domostw. Po pierwsze, przyjmowanie i konsultowanie projektu odbywało się otwarcie i zgodnie z procedurami. Po drugie, ustawa nie została jeszcze przegłosowana.

PiS: "rząd po cichu przepchnął przepisy". A naprawdę?

PiS: "rząd po cichu przepchnął przepisy". A naprawdę?

Źródło:
Konkret24

Na spotkaniach z wyborcami Szymon Hołownia mówi między innymi o problemach demograficznych Polski. W Częstochowie przedstawił nawet, jak wygląda tam trend spadkowy urodzeń. Czy ma rację?

Ile dzieci rodzi się w Częstochowie? Hołownia wylicza, my sprawdzamy

Ile dzieci rodzi się w Częstochowie? Hołownia wylicza, my sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w mediach społecznościowych generuje nagranie mające udowadniać, że Ukraińcy wykorzystują wojnę do propagandy. Tymczasem ten film jest przykładem prorosyjskiej dezinformacji. Przekaz o "wojennych aktorach" nie jest nowy, sposób stworzenia fałszywki również.

"Aktorka z frontu"? Nie, ale "ciemny lud kupuje"

"Aktorka z frontu"? Nie, ale "ciemny lud kupuje"

Źródło:
Konkret24

Twórcom tych stron chodzi nie tylko o przemycanie rosyjskich punktów widzenia do polskiego internetu. Dzięki takim witrynom można też cytować rosyjskie media państwowe, w Polsce zakazane. A w kanałach rosyjskich pokazywać, że "polskie media" podzielają rosyjską wizję świata. Oto 10 portali, przed którymi przestrzegamy. Szerzą prokremlowską dezinformację.

Sieć prorosyjskich portali oplata Polskę. Oto 10 przykładów

Sieć prorosyjskich portali oplata Polskę. Oto 10 przykładów

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki od dłuższego czasu opowiada wyborcom, że jako kandydat na prezydenta "składał projekty ustaw" w Sejmie. A teraz dziwi się, że Sejm "jego propozycji" nie przyjął. Jaka jest prawda?

Nawrocki "nie rozumie, czemu Sejm nie przyjął jego propozycji". Manipuluje

Nawrocki "nie rozumie, czemu Sejm nie przyjął jego propozycji". Manipuluje

Źródło:
Konkret24

Posłowie Konfederacji - między innymi Sławomir Mentzen i Bartłomiej Pejo - przekonują, że średni wiek polskich rezerwistów wynosi 50 lat. Sprawdziliśmy, skąd biorą taką informację i co na to resort obrony.

Konfederacja o "średnim wieku rezerwistów": 50 lat. Źródło jest niewiarygodne

Konfederacja o "średnim wieku rezerwistów": 50 lat. Źródło jest niewiarygodne

Źródło:
Konkret24

Dyskusja o szczepieniach na błonicę - po wykryciu pierwszego od lat przypadku tej choroby - stała się dla środowisk antyszczepionkowych pretekstem do szerzenia kolejnej teorii. Ich zdaniem nagłaśnianie tematu błonicy to sposób na wypromowanie pakietu krztuścowego. Eksperci ostrzegają przed tą dezinformacją.

Błonica a pakiet krztuścowy. Jest różnica? Jest

Błonica a pakiet krztuścowy. Jest różnica? Jest

Źródło:
Konkret24

Prezydent USA Donald Trump ma być winny temu, że w Chinach nie będzie można więcej zjeść amerykańskiej wołowiny. Władze w Pekinie w odpowiedzi na nałożone cła rzekomo anulowały import tego mięsa ze Stanów Zjednoczonych. Rzeczywiście w tej kwestii zaszły zmiany, ale zawieszenie dostaw do Chin dotyczy wołowiny z innych krajów.

Chiny "anulowały" import wołowiny z USA? Nie stamtąd

Chiny "anulowały" import wołowiny z USA? Nie stamtąd

Źródło:
Konkret24, Snopes

Opozycja grzmi, że Niemcy "zalewają nas migrantami". Pozyskane przez Konkret24 statystyki tego nie potwierdzają. Owszem, wzrosła liczba cudzoziemców zawracanych z granicy niemiecko-polskiej, ale są to przede wszystkim Ukraińcy. Natomiast wśród deportowanych z Niemiec do Polski dominują... Polacy.

Ilu migrantów odsyłano z Niemiec do Polski? Mamy dane

Ilu migrantów odsyłano z Niemiec do Polski? Mamy dane

Źródło:
Konkret24

Kandydat Konfederacji na prezydenta twierdzi, że sytuacja polskiej opieki zdrowotnej jest dramatyczna. Jako dowód przywołuje zestawienie, według którego polski system ochrony zdrowia jest gorszy niż w Azerbejdżanie i Libanie. Sprawdzamy, na jaki ranking powołuje się polityk.

Mentzen: "ochronę zdrowia mamy za Azerbejdżanem, za Libanem". Co to za źródło

Mentzen: "ochronę zdrowia mamy za Azerbejdżanem, za Libanem". Co to za źródło

Źródło:
Konkret24

Prezydent Rosji "przedstawia warunki zawieszenia broni" - informują prorosyjskie konta w serwisie X, na Facebooku i Instagramie. Do przekazu, który w ostatnich dniach krąży w mediach społecznościowych, załączane jest nagranie z wystąpienia Władimira Putina. Wyjaśniamy, czego dotyczy.

"Putin przedstawia warunki zawieszenia broni". Kiedy?

"Putin przedstawia warunki zawieszenia broni". Kiedy?

Źródło:
Konkret24

Europoseł PiS Michał Dworczyk twierdzi, że polskie firmy zbrojeniowe dostały niewielką część środków unijnych na wsparcie przemysłu obronnego, bo to głównie Niemcy miały "głos decydujący". Wprowadza opinię publiczną w błąd, pomijając istotne fakty. Przyczyna leży po stronie polskich firm.

Dworczyk o faworyzowaniu przemysłu obronnego Niemiec w UE. A jak było?

Dworczyk o faworyzowaniu przemysłu obronnego Niemiec w UE. A jak było?

Źródło:
Konkret24

Epidemia odry w Teksasie i teorie amerykańskiego sekretarza zdrowia Roberta F. Kennedy'ego Jr. na temat szczepionek spowodowały, że w polskiej sieci wraca dyskusja, czy warto się szczepić. Przypominamy, dlaczego nie można dopuścić do przekroczenia "czerwonej linii" - i sprawdzamy, jak jest obecnie w Polsce.

Szczepienia na odrę. Ile brakuje do przekroczenia "czerwonej linii"?

Szczepienia na odrę. Ile brakuje do przekroczenia "czerwonej linii"?

Źródło:
Konkret24

Według rozpowszechnianego w sieci przekazu wiceprezydent USA J.D. Vance miał powiedzieć, że Stany Zjednoczone dla dobra Europy "muszą trwale zneutralizować Niemcy". To manipulacja.

J.D. Vance powiedział: "Ameryka musi zneutralizować Niemcy"?

J.D. Vance powiedział: "Ameryka musi zneutralizować Niemcy"?

Źródło:
Konkret24

"Zmarła po pięciu godzinach przesłuchania"; "zginęła z rąk naszych przeciwników", "zapłaciła najwyższą cenę" - tak w dwa dni po śmierci Barbary Skrzypek politycy PiS zbudowali narrację o tym, że jej zgon jest wynikiem przesłuchania w prokuraturze. Przedstawiamy kalendarium wydarzeń.

Śmierć Barbary Skrzypek. Jak zbudowano przekaz "pierwsza ofiara reżimu"

Śmierć Barbary Skrzypek. Jak zbudowano przekaz "pierwsza ofiara reżimu"

Źródło:
Konkret24