Wiceminister o OZE: "Jesteśmy jednym z liderów w Europie". Sprawdzamy dane

Źródło:
Konkret24
Ceny energii w Polsce są droższe niż w Niemczech czy w krajach bałtyckich. "To wypadkowa wielu elementów"
Ceny energii w Polsce są droższe niż w Niemczech czy w krajach bałtyckich. "To wypadkowa wielu elementów"Paweł Płuska/Fakty TVN
wideo 2/5
Ceny energii w Polsce są droższe niż w Niemczech czy w krajach bałtyckich. "To wypadkowa wielu elementów"Paweł Płuska/Fakty TVN

Wiceszef resortu aktywów państwowych twierdzi, że Polska jest "jednym z liderów w Europie" jeśli chodzi o zastępowanie w energetyce mocy konwencjonalnych nowymi, opartymi o odnawialne źródła energii. Sprawdziliśmy dane.

22 czerwca Ministerstwo Aktywów Państwowych zacytowało na Twitterze wypowiedź wiceszefa resortu Karola Rabendy: "Jesteśmy jednym z liderów w Europie jeśli chodzi o zastępowanie mocy konwencjonalnych nowymi, opartymi o #OZE. Mamy ponad 13 GW zainstalowanych mocy z fotowoltaiki. Przed nami największe inwestycje w morską energetykę wiatrową".

Wiceminister Karol Rabenda: Jesteśmy jednym z liderów w Europie jeśli chodzi o zastępowanie mocy konwencjonalnych nowymi, opartymi o OZETwitter

22 czerwca wiceminister Karol Rabenda brał udział w III Forum Morskim Radia Gdańsk. Przekonywał, że w Polsce jest już "całkiem sporo" odnawialnych źródeł energii (OZE). "W zasadzie jeśli chodzi o dekarbonizację, to większość jej odbywa się w Polsce. Oczywiście my mamy z czego się dekarbonizować" - zaznaczył wiceminister. "Jeśli chodzi o zastępowanie tych mocy konwencjonalnych nowymi mocami opartymi o odnawialne źródła energii, to myślę, że jesteśmy jednym z liderów w Europie" - dodał.

Mówiąc o 13 gigawatach zainstalowanych mocy z fotowoltaiki ocenił, że choć źródła te mają ograniczoną wydajność, to jest to dużo - zwłaszcza przy słonecznej pogodzie. "Wyzwaniem na pewno są sieć i [jej] rozbudowa" - zaznaczył Rabenda. Dalej wspomniał o ośmiu gigawatach zainstalowanych mocy lądowej energetyki wiatrowej i o perspektywach rozwoju offshore, czyli morskiej energetyki wiatrowej.

Czy przekonanie wiceministra, że "jesteśmy jednym z liderów w Europie" w zastępowaniu mocy konwencjonalnych nowymi mocami opartymi o OZE ma pokrycie w danych? Sprawdziliśmy.

Piąte i trzecie miejsce Polski w rankingu OZE

Karol Rabenda przywołał dane o mocy zainstalowanej elektrowni opartych na źródłach konwencjonalnych oraz na odnawialnych źródłach energii. Pod tym pojęciem rozumie się łączną moc instalacji, czyli efektywność w wytwarzaniu energii. Takie dane, w ujęciu rocznym i w podziale na różne kraje świata, publikuje think tank Ember. W 2022 roku Polska miała 21,3 GW mocy zainstalowanej w elektrowniach opartych na odnawialnych źródłach energii. W stosunku do 2015 roku (6,9 GW) to wzrost o 14,3 GW co jest piątym wynikiem wśród krajów Unii Europejskiej.

Największy wzrost mocy zainstalowanej w OZE pomiędzy 2015 rokiem miały Niemcy (50,5 GW), Holandia (27,1 GW) oraz Francja (22,4 GW). Najmniejszy przyrost mocy zainstalowano w elektrowniach w Słowacji (0,02 GW), Łotwie (0,18 GW) oraz w Luksemburgu (0,34). Zmniejszył się za to potencjał elektrowni w Rumunii i na Malcie.

Jeśli chodzi o wzrost procentowy, w Polsce zanotowano trzeci najwyższy wynik wśród krajów UE (207 proc.). Największy procentowy wzrost odnotowano w Holandii (471 proc.) oraz na Węgrzech (266 proc.). Najmniejsze przyrosty w ujęciu procentowym zanotowano w Słowacji, Łotwie i Czechach.

Polska ostatnia w rankingu odchodzenia od węgla

Sprawdziliśmy również dane o mocy zainstalowanej w energetyce węglowej, gazowej i opartej na innych materiałach kopalnych. Większość krajów Unii Europejskiej pomiędzy 2015 a 2022 rokiem zanotowało tu spadki. Najwięcej mocy w elektrowniach opartych o tradycyjne źródła energii ubyło w Niemczech (-9,4 GW), w Hiszpanii (-7,8 GW) oraz w Rumunii (-3,46 GW). W Polsce za to przybyło mocy zainstalowanej o 2,9 GW i był to największy przyrost wśród krajów Unii Europejskiej. Wzrosty były też w Chorwacji (0,2 GW) i na Węgrzech (0,1 GW).

Jeśli chodzi o spadek w ujęciu procentowym, to największy odnotowano w Luksemburgu (-90 proc.), w Danii (-40 proc.) oraz na Malcie (-35,6 proc.). Największy wzrost był w Chorwacji (13,1 proc.), w Polsce (9,6 proc.), na Węgrzech (1,2 proc.).

Karol Rabenda mówił o dekarbonizacji, sprawdziliśmy zatem dane dla samych elektrowni węglowych. Według danych Embera, Polska była jedynym krajem, w którym pomiędzy 2015 a 2022 rokiem zanotowano wzrost mocy zainstalowanej (o 0,01 GW). Największe spadki zanotowano w Niemczech (-12,5 GW), w Hiszpanii (-7,7 GW) i w Rumunii (-3,5 GW).

Jak to wygląda w ujęciu procentowym? Od 2015 do 2022 roku zlikwidowano elektrownie węglowe w Portugalii, Austrii, Belgii, Szwecji (spadek o 100 proc.). Dalej, największe spadki mocy zainstalowanych zanotowano w Hiszpanii (-67,7 proc.), w Danii (-57 proc.), w Rumunii (-57 proc.).

Polska europejskim liderem przyrostu mocy w fotowoltaice

"To dobrze, że w naszym rządzie pojawia się narracja o zastępowaniu mocy konwencjonalnych źródłami OZE" - komentuje dr Aleksandra Gawlikowska-Fyk, dyrektorka Programu Elektroenergetyka w Forum Energii. Doktor Gawlikowska-Fyk zwraca uwagę na wysokie miejsce Polski w rankingach jeśli chodzi o fotowoltaikę. Według danych Embera, w 2015 roku w tym sektorze było zaledwie 0,1 GW mocy zainstalowanych. W 2022 roku - 11,17 GW. To daje Polsce czwartą pozycję - po Niemcach, Holandii i Hiszpanii, a w ujęciu procentowym pierwszą pozycję (10 tys. proc.), jeśli pominiemy kraje, które w 2015 roku w ogóle nie wykazywały fotowoltaiki jako źródła energii.

"Polska jest jednym z liderów przyrostu mocy w fotowoltaice w Europie" - zauważa Daniel Czyżewski, zastępca redaktora naczelnego serwisu Energetyka24.com. Zwraca uwagę, że w tej materii w 2018 roku Polska rozwijała się niemal od zera. "W ciągu ostatnich pięciu lat zainstalowaliśmy ok. 96 proc. wszystkich mocy w fotowoltaice" - pisze Czyżewski w mailu.

Ekspert: "OZE nie tyle zastąpiło węgiel, z którego produkujemy mniej więcej tyle samo, ale zaspokoiło rosnące zapotrzebowanie"

Daniel Czyżewski ocenia, że produkcja energii elektrycznej z węgla zmieniła się w niewielkim zakresie w ciągu ostatniej dekady. W 2013 roku wyprodukowaliśmy 139,7 terawatogodzin (TWh) energii elektrycznej z węgla, w 2018 – 133 TWh a w 2022 – 126,3 TWh. Jeśli cofniemy się o dwie dekady do 2002 roku, to poziom produkcji będzie podobny – 135 TWh. Czyżewski zauważa jednak, że jednocześnie udział OZE w miksie energetycznym rośnie. W 2020 roku osiągnęliśmy unijny cel 15 proc. energii produkowanej z odnawialnych źródeł, a w 2022 roku nawet 20 proc. "OZE nie tyle zastąpiło węgiel, z którego produkujemy mniej więcej tyle samo, ale zaspokoiło rosnące zapotrzebowanie na energię Polski" - komentuje Daniel Czyżewski. Zauważa, że udział procentowy produkcji z węgla kamiennego i brunatnego nie zmienia się znacząco i od lat waha się wokół poziomu 70 proc. "Prawdą jest, że dekadę temu było to 80 proc. a jeszcze wcześniej bliżej 90 proc., ale to marne pocieszenie" - ocenia Czyżewski.

"Nadganiamy nasze zapóźnienie w rozwoju mocy odnawialnych. Ale rozwój OZE jest opóźniony i nierównomierny" - zauważa dr Aleksandra Gawlikowska-Fyk. Dodaje, że z uwagi na ograniczenia lokalizacyjne przez wiele lat w lądowej energetyce wiatrowej panował zastój. "Wzrost mocy zainstalowanej w tej technologii do 2022 roku wynikał w większości z realizacji inwestycji zawartych na aukcjach OZE we wcześniejszych latach" - dodaje Gawlikowska-Fyk. "Polski miks elektroenergetyczny zmienia się wolno i nadal większość mocy to źródła węglowe" - kwituje ekspertka. Daniel Czyżewski akcentuje problem niedostosowania polskich sieci przesyłowych. "Obecnie mamy 23,4 GW mocy zainstalowanej w źródłach odnawialnych a w ubiegłym roku odmowę przyłączenia do sieci otrzymały projekty o łącznej mocy 50 GW" - zauważa. Czyżewski ocenia, że przy intensywnej modernizacji sieci przesyłowych dwie dekady temu, być może mielibyśmy dziś 100 GW mocy zainstalowanych w OZE i więcej niż połowę prądu generowanego z tych źródeł. "Oznaczałoby to ogromne oszczędności na zakupach uprawnień do emisji CO2" - pisze Czyżewski.

Autorka/Autor:Krzysztof Jabłonowski

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: zhengzaishuru/Shutterstock, Twitter

Pozostałe wiadomości

Prezydent Karol Nawrocki podpisał projekt ustawy o zwolnieniu rodziców co najmniej dwójki dzieci z podatku PIT. Według ministra Marcina Przydacza z kancelarii prezydenta jest to odpowiedź na kryzys demograficzny w Polsce, bo jesteśmy "najmniej dzietnym społeczeństwem w całej Unii Europejskiej". A co na to dane?

Przydacz: jesteśmy najmniej dzietnym społeczeństwem w UE. Sprawdzamy dane

Przydacz: jesteśmy najmniej dzietnym społeczeństwem w UE. Sprawdzamy dane

Źródło:
Konkret24

Zamieszanie mogły wprowadzić pozornie sprzeczne komunikaty po konferencji Karola Nawrockiego. Strona rządowa pisze o "zawetowaniu tańszego prądu dla Polaków", a kancelaria prezydenta o "podpisaniu projektu zamrażającego ceny energii elektrycznej". A to dwie różne decyzje.

Zamrożenie cen energii. Co podpisał, a czego nie podpisał Nawrocki

Zamrożenie cen energii. Co podpisał, a czego nie podpisał Nawrocki

Źródło:
Konkret24

Minister finansów i gospodarki Andrzej Domański uważa, że rząd spełnia obietnice. Według niego "dowiezionych konkretów jest naprawdę bardzo, bardzo dużo" i już w czasie pierwszych stu dni rządzenia wiele z nich zrealizowano. Fakty temu przeczą.

Domański: "wiele ze 100 konkretów zostało zrealizowane". No nie

Domański: "wiele ze 100 konkretów zostało zrealizowane". No nie

Źródło:
Konkret24

Podczas gdy przywódcy europejskich krajów byli jeszcze w Białym Domu na spotkaniu z Donaldem Trumpem, w sieci furorę robiła już fotografia mająca pokazywać, jak wszyscy oni siedzieli grzecznie przed drzwiami, oczekując na to spotkanie. Publikujący zdjęcie kpili, że "widać na nim wyraźnie potęgę Unii Europejskiej". Fake newsa publikowali między innymi zwolennicy PiS, a także konta Kanału Zero. Popularność tego obrazu pokazała jednak co najwyżej potęgę rosyjskiej dezinformacji. Także w Polsce.

"Zdjęcie, które przejdzie do historii"? Tak, siły rosyjskiej propagandy

"Zdjęcie, które przejdzie do historii"? Tak, siły rosyjskiej propagandy

Źródło:
Konkret24

Dzień po rozmowach liderów europejskich krajów z Donaldem Trumpem zorganizowano spotkanie państw należących do tak zwanej koalicji chętnych. Ta grupa krajów Europy powstała kilka miesięcy temu. Jednak wbrew rozpowszechnianej teraz narracji nie wyłącznie po to, by wysyłać wojska do walczącej Ukrainy. Przedstawiamy, co wiadomo o celach tej politycznej inicjatywy.

Koalicja chętnych. Kto i w jakim celu się spotykał

Koalicja chętnych. Kto i w jakim celu się spotykał

Źródło:
Konkret24

Wojskowy pojazd szturmujący ukraińskie pozycje, a na nim zatknięte flagi Rosji i Stanów Zjednoczonych - taki film rozchodzi się w sieci, wywołując masę komentarzy. Rosyjska propaganda podaje, że ukraińska armia "zaatakowała amerykański transporter opancerzony z amerykańską flagą". Ukraińcy piszą o "maksymalnej bezczelności", a internauci pytają o prawdziwość nagrania.

Flagi Rosji i USA na transporterze. "Znak przyjaźni"?

Flagi Rosji i USA na transporterze. "Znak przyjaźni"?

Źródło:
Konkret24

Pielgrzymki na Jasną Górę jak co roku obfitowały wieloma zdjęciami i filmami publikowanymi w internecie. Szczególne zainteresowanie wzbudziła fotografia grupki pielgrzymów trzymających rzekomo obraz z Karolem Nawrockim. "Paranoja", "to się nie dzieje", "polska wersja katolicyzmu" - komentowali internauci. Bo wielu uwierzyło, że to prawda.

Obraz z Nawrockim na pielgrzymce? Niesłusznie uwierzyli

Obraz z Nawrockim na pielgrzymce? Niesłusznie uwierzyli

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń w internecie generuje informacja, jakoby Biały Dom miał zażądać od prezydenta Zełenskiego założenia garnituru na spotkanie z prezydentem USA - i że to był warunek odbycia tego spotkania. Przekaz ten w polskiej sieci szeroko rozpowszechniały anonimowe konta. To narracja zgodna z prorosyjską dezinformacją, której celem jest dyskredytowanie prezydenta Ukrainy. Jednak nie ma potwierdzenia, że Biały Dom postawił taki warunek.

Zełenski "musi założyć garnitur"? Propaganda reaguje na wizytę w Białym Domu

Zełenski "musi założyć garnitur"? Propaganda reaguje na wizytę w Białym Domu

Źródło:
Konkret24

"Czego amerykańskie media nie pokazały" - brzmi komentarz do rozpowszechnianego w mediach społecznościowych filmu. Ma przedstawiać scenę, gdy amerykańscy piloci "narysowali" na niebie gwiazdę dla Putina podczas szczytu na Alasce. Film robi wrażenie, ale nie wierzcie w te opisy - choć rosyjska propaganda bardzo próbuje nas do tego przekonać.

"Gwiazda" od Trumpa dla Putina? Tak głosi przekaz Kremla

"Gwiazda" od Trumpa dla Putina? Tak głosi przekaz Kremla

Źródło:
Konkret24

Prezydent Karol Nawrocki złożył projekt ustawy o ochronie polskiej wsi - w tym przed wyprzedażą ziemi obcokrajowcom. Teraz politycy przeciwnych opcji kłócą się, za których rządów sprzedano więcej polskiej ziemi. Obie strony jednak wprowadzają w błąd, prezentując dane albo wybiórczo, albo bez kontekstu. A ten jest istotny.

Nawrocki o "wyprzedaży polskiej ziemi", rząd podaje dane. Czego nie pokazują?

Nawrocki o "wyprzedaży polskiej ziemi", rząd podaje dane. Czego nie pokazują?

Źródło:
Konkret24

W sieci od lipca rozchodzi się przekaz, jakoby rolnicy byli karani "za korzystanie z własnej studni" - co wielu internautów rozumie jako sytuację nową, wymuszoną kolejnymi restrykcjami Unii Europejskiej. To manipulacja, choć kary rzeczywiście są - lecz za coś innego i nie od dzisiaj. Natomiast resort infrastruktury analizuje inny problem.

"Kary za korzystanie z własnej studni"? Ministerstwo: "trwa analiza problemu"

"Kary za korzystanie z własnej studni"? Ministerstwo: "trwa analiza problemu"

Źródło:
Konkret24

Przyznając odznaczenia na koniec swojej prezydentury, Andrzej Duda miał pośmiertnie uhonorować także matkę Lecha i Jarosława Kaczyńskich - taki przekaz rozpowszechniano w mediach społecznościowych. Ta informacja nie tylko nie jest, lecz nawet nie mogłaby być prawdziwa. Z kilku powodów.

Jadwiga Kaczyńska odznaczona Virtuti Militari? "To się nie dzieje"

Jadwiga Kaczyńska odznaczona Virtuti Militari? "To się nie dzieje"

Źródło:
Konkret24

W dyskusji na temat zasadności wydawania środków unijnych na jachty czy ekspresy do kawy pojawiła się sugestia, jakoby Donald Tusk kupił sobie posiadłość w Hiszpanii. Przekaz powiązano ze środkami z Krajowego Planu Odbudowy. Brzmi niedorzecznie, lecz może być brzemienny w skutkach. Przedstawiamy, jakie mechanizmy za nim stoją, a eksperci tłumaczą, co wystarczy zrobić, by część Polaków uznała absurdalną historię za prawdopodobną.

KPO, Tusk i hiszpańska posiadłość. "Przekaz spełnia wszelkie kryteria"

KPO, Tusk i hiszpańska posiadłość. "Przekaz spełnia wszelkie kryteria"

Źródło:
Konkret24

Burza wokół KPO trwa, a w jej obliczu PiS rozpoczął swoją kampanię polityczną, wskazując niektóre przykłady dotacji jako wątpliwe. W serii grafik publikowanych w mediach społecznościowych partia piętnuje między innymi przyznanie pieniędzy właścicielce pizzerii na budowę solarium. Tylko że to akurat fake news.

"Ćwierć miliona" na solarium w pizzerii? Fałszywka o KPO na profilu PiS

"Ćwierć miliona" na solarium w pizzerii? Fałszywka o KPO na profilu PiS

Źródło:
Konkret24

Prezydent Karol Nawrocki już podczas inauguracyjnego orędzia zaprosił rząd na posiedzenie Rady Gabinetowej. Sekretarz stanu z jego kancelarii twierdzi, że rada będzie "narzędziem, by naciskać na rząd". Tylko czy prawo na to pozwala i w jakim zakresie?

Rada Gabinetowa "narzędziem nacisku na rząd"? Oczekiwania Nawrockiego a rzeczywistość

Rada Gabinetowa "narzędziem nacisku na rząd"? Oczekiwania Nawrockiego a rzeczywistość

Źródło:
Konkret24

Wobec nagłośnionych nieprawidłowości dotyczących środków z Krajowego Planu Odbudowy internauci publikują teraz przykłady projektów, na które przyznano dotacje, a które wzbudzają ich wątpliwości. Wśród nich wymieniają kładkę pieszo-rowerową w Warszawie - oburza fakt, że miasto dostało pieniądze już po wybudowaniu mostu. Jednak błędnie połączono dwa różne programy KPO.

"Kasa z KPO na kładkę, która była wybudowana"? Zasady pozwalają

"Kasa z KPO na kładkę, która była wybudowana"? Zasady pozwalają

Źródło:
Konkret24

Opublikowany w sieci film wywołał kontrowersje i zarzuty do władz Warszawy o to, że stworzono "blok socjalny" tylko dla Ukraińców. Według autora uchodźcy mają być w stolicy faworyzowani kosztem Polaków przy przyznawaniu mieszkań. Przestrzegamy przed powielaniem tych tez - film jest pełen spekulacji i sugestii niepopartych ani danymi, ani faktami.

"Blok socjalny dla Ukraińców" w Warszawie? Ratusz wyjaśnia, ekspert przestrzega

"Blok socjalny dla Ukraińców" w Warszawie? Ratusz wyjaśnia, ekspert przestrzega

Źródło:
Konkret24

Władze Hiszpanii planują wprowadzić zakaz jazdy samochodem w pojedynkę i limit jednego auta na rodzinę - takie informacje rozchodzą się w polskim internecie. Są gorąco komentowane, z tym że bezpodstawnie: w rzeczywistości jest inaczej.

"Zakaz jazdy samochodem w pojedynkę"? Ile w tym prawdy

"Zakaz jazdy samochodem w pojedynkę"? Ile w tym prawdy

Źródło:
Konkret24

"Mam nadzieję, że moja prezydentura przywróci wiarę w składane obietnice" - mówił w inauguracyjnym orędziu prezydent Karol Nawrocki, przypominając swoje postulaty z Planu 21. Śledziliśmy całą jego kampanię wyborczą - podczas niej złożył kilkakrotnie więcej deklaracji, niż zawiera Plan 21. Niektórych już nie spełnił w terminie. A szef jego kancelarii właśnie przyznał, że prezydent "nie ma takiej sprawczości", aby przegłosować swoje pomysły w Sejmie. 

Nie 21, tylko 71 obietnic Nawrockiego. I już terminy przesunięte

Nie 21, tylko 71 obietnic Nawrockiego. I już terminy przesunięte

Źródło:
Konkret24

Politycy Konfederacji alarmują, że Polska jest rzekomo bardziej zadłużona od Ukrainy, mimo że ta toczy wojnę. To z kolei wzmaga oburzenie internautów, że nadal przekazujemy pomoc wschodniemu sąsiadowi. I tak się ta narracja nakręca. Tylko że porównanie, którego dokonują posłowie, jest manipulacyjne. Wyjaśniamy.

Polska "bardziej zadłużona niż Ukraina"? Manipulacja Konfederacji

Polska "bardziej zadłużona niż Ukraina"? Manipulacja Konfederacji

Źródło:
Konkret24

W sądach będzie szybciej - zapowiedział nowy szef resortu sprawiedliwości Waldemar Żurek. Wprawdzie niektórzy politycy rządzącej koalicji przypominają, że to za poprzednich rządów czas trwania postępowań w sądach jeszcze bardziej wzrósł - lecz gabinet Donalda Tuska zbliża się do półmetka rządzenia. Przedstawiamy, co pokazują najnowsze statystyki dotyczące długości spraw w sądach.

"Sprawiedliwość staje się fikcją"? Sprawdzamy, czy przyspieszyła

"Sprawiedliwość staje się fikcją"? Sprawdzamy, czy przyspieszyła

Źródło:
TVN24+

Fotografia rozpowszechniana jest z sugestywnymi komentarzami wywołanymi postawą prezydenta Karola Nawrockiego i miną premiera Donalda Tuska. Kadr jest mocny, bohaterowie wyraźnie pokazani... - jak się okazuje, aż za wyraźnie.

"Zdjęcie mówi więcej niż tysiąc słów". Czego na tym brakuje?

"Zdjęcie mówi więcej niż tysiąc słów". Czego na tym brakuje?

Źródło:
Konkret24

Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek nie wyklucza "poprawiania systemu" wyborczego po tym, co obserwowaliśmy w tegorocznych wyborach prezydenckich. Część obywateli zastanawia się bowiem teraz, czy naprawdę "każdy głos się liczy". Inni: gdzie znajdziemy właściwy wynik głosowania. Przedstawiamy główne słabości systemu prawnego, które ujawniły się w tych wyborach. Eksperci wskazują, co warto poprawić.

Będzie "poprawianie systemu"? Sześć słabości, które obnażyły ostatnie wybory

Będzie "poprawianie systemu"? Sześć słabości, które obnażyły ostatnie wybory

Źródło:
TVN24+

Dwóch niemieckich policjantów wjechało do Polski pod przykrywką wspólnego patrolu - taka informacja krąży w sieci wraz z nagraniem kontroli pewnego radiowozu przy granicy polsko-niemieckiej. Przekaz jest nieprawdziwy i to z kilku powodów.

Niemiecka policja "pod przykrywką wspólnego patrolu"? Co nagrano w Gubinie

Niemiecka policja "pod przykrywką wspólnego patrolu"? Co nagrano w Gubinie

Źródło:
Konkret24