FAŁSZ

Poseł PiS: "w Polsce na grypę umiera pewnie kilkanaście tysięcy osób rocznie". To nieprawda


Zdaniem posła Bartosza Kownackiego jeśli ktoś nie chce się szczepić na COVID-19, to jego sprawa, bo "w Polsce umiera na grypę pewnie kilkanaście tysięcy osób rocznie i nikt nie mówi, że muszą się szczepić". Tylko że poseł nie ma racji, a porównanie zgonów na grypę i COVID-19 wiele tłumaczy.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Kwestia zagrożenia, jakie grypa stanowi dla zdrowia, wypłynęła 21 listopada w dyskusji polityków w "Siódmym dniu tygodnia" Radia Zet. Rozmawiano o tym, że nasz rząd nie wprowadza obostrzeń epidemicznych w związku z rosnącą liczbą zachorowań i zgonów z powodu koronawirusa. Minister zdrowia Adam Niedzielski stwierdził bowiem 18 listopada, że nie ma obecnie przesłanek do tego, by np. wprowadzić obowiązek szczepienia na COVID-19.

W tym wątku dyskusji poseł PiS Bartosz Kownacki stwierdził, że "jeżeli ktoś nie chce się zaszczepić, jeżeli chce podjąć to ryzyko, to ok, jego wola. Tak samo na grypę. Po czym dodał: "W Polsce umiera na grypę pewnie kilkanaście tysięcy osób rocznie i nikt nie mówi, że muszą się szczepić. Jeżeli ktoś uważa, że przetrwa tę grypę, jeżeli uważa, że trafi do szpitala i nic mu się nie stanie – jego wybór".

Poseł nie ma racji, jeśli chodzi o poziom śmiertelności grypy w Polsce. Przedstawiamy dane.

Poseł PiS Bartosz Kownacki o liczbie osób, umierających z powodu grypy
Poseł PiS Bartosz Kownacki o liczbie osób, umierających z powodu grypyRadio Zet Siódmy Dzień Tygodnia

17 miesięcy bez zgonu na grypę

Co tydzień Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego PZH – Państwowy Instytut Badawczy NIZP PZH - PIB publikuje na stronie "Meldunki o zachorowaniach i podejrzeniach zachorowań na grypę w Polsce". Podaje liczbę zachorowań i zgonów. Dane są zbierane w powiatowych stacjach sanitarno-epidemiologicznych, gdzie przesyłają je wszystkie jednostki ochrony zdrowia i lekarze, do których zgłosili się chorzy; potem są one przesyłane do wojewódzkich stacji sanitarno-epidemiologicznych, a stamtąd do Zakładu Epidemiologii instytutu.

Z tych meldunków wynika, że od ponad 17 miesięcy nie zanotowano w Polsce ani jednego przypadku zgonu z powodu grypy. Ostatni odnotowano w maju 2020 roku - zmarła jedna osoba.

W całym 2020 roku na grypę zmarły 62 osoby – ale głównie w sezonie grypowym: w styczniu 10 osób, w lutym - 23, w marcu - 20, w kwietniu - osiem, no i w maju jedna. Ubiegły rok był jednak wyjątkowy: reżim sanitarny w związku z pandemią COVID-19 sprawił, że zachorowania na inne choroby zakaźne dróg oddechowych były wiele rzadsze.

Profesor Jarosław Drobnik, naczelny epidemiolog Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu, tłumaczył w czerwcu tego roku, że poprawa w tym względzie w dużej mierze wynika z covidowych obostrzeń. Jak wyjaśniał w rozmowie z portalem Medonet.pl: "Szczególnie ważne znaczenie miały tu zdalna praca, nauka szkolna online, noszenie maseczek, utrzymywanie dystansu i ograniczenie bezpośrednich kontaktów międzyludzkich". Zdaniem prof. Drobnika te środki ostrożności zapobiegają przenoszeniu się drogą kropelkową zarówno wirusa grypy, jak i SARS-CoV-2.

Liczba zgonów z powodu grypy w Polsce w latach 2016-2021Konkret24 | Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego

Jak było w poprzednich latach?

Z uwagi na wyjątkowość ostatniego roku, by sprawdzić prawdziwość słów posła Kownackiego, cofnęliśmy się do roku 2016. Wtedy na grypę zmarło 140 osób, najwięcej w lutym – 64. Rok 2017 pod tym względem był lepszy – na grypę zmarło 25 osób, w tym 13 w lutym. W 2018 roku zgonów na grypę było 48, najwięcej w marcu - 27. Natomiast w 2019 roku na grypę zmarła największa w ostatnich latach liczba osób – 153. To był efekt wyjątkowo groźnego wirusa grypy A/H1N1, szczególnie niebezpiecznego dla osób starszych. W styczniu 2019 roku zmarło osiem osób, w lutym już 81, w marcu – 35, w kwietniu – 25, w pozostałych miesiącach – cztery osoby.

Zgony stanowią jednak znikomy odsetek wśród przypadków zachorowania lub podejrzenia grypy. W latach, w których było najwięcej zgonów - 2016 i 2019 - ten odsetek wynosił odpowiednio 0,0033 proc. i 0,0032 proc.

Dlatego nie można COVID-19 porównywać z grypą pod względem śmiertelności i tłumaczyć tym nieszczepienie się na COVID-19. Bo od początku pandemii w Polsce (czyli od marca 2020) do 23 listopada zmarło już ponad 80 tys. Polaków zakażonych koronawirusem.

Prof. Krzysztof Pyrć: Grypa może powrócić ze zdwojoną siłą. Szczepienie jest szczególnie ważne
Prof. Krzysztof Pyrć: Grypa może powrócić ze zdwojoną siłą. Szczepienie jest szczególnie ważnetvn24

Sezon grypowy się rozpędza

Słowa posła Kownackiego nie odpowiadają też danym o zachorowaniach na grypę. W 2018 roku na grypę zachorowało bowiem 5,2 mln osób; w 2019 – 4,7 mln; w 2020 – 3,2 mln, a do połowy listopada tego roku - nieco ponad 2 mln.

Ten spadek można wiązać oczywiście z pandemią, obowiązującymi restrykcjami i zachowaniem społecznego dystansu. Dane miesięczne pokazują, że w miesiącach typowego sezonu grypowego - od października 2020 roku do kwietnia 2021 roku - zachorowań na grypę było znacznie mniej niż w tych samych miesiącach lat poprzednich.

Liczba zachorowań i podejrzeń zachorowania na grypę w Polsce w latach 2016-2021Konkret24 | Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego

Lecz dane z jesieni tego roku pokazują, że grypa powoli się rozpędza. We wrześniu zanotowano ponad 369 tys. zachorowań – najwięcej od 2018 roku; w październiku - już ponad 475 tys., o 5 tys. więcej niż w październiku 2019 roku.

Poseł Kownacki w radiowej dyskusji mówił, że szczepienia na grypę, tak jak na COVID-19, nie są obowiązkowe. Epidemiolodzy jednak, ze względu na liczbę zachorowań, wciąż zachęcają do szczepień przeciwko grypie.

W Polsce nie są one zbyt popularne. W poprzednim sezonie grypowym 2020/2021 zaszczepiło się, jak podał "Puls Medycyny", 6,03 proc. populacji. To i tak więcej niż w sezonie 2019/2020, gdy ten odsetek wyniósł 4,12 proc. Rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz poinformował w poniedziałek 22 listopada, że od wtorku osoby pełnoletnie będą mogły bezpłatnie zaszczepić się przeciw grypie. Dodał, że w tej chwili agencja rezerw strategicznych dysponuje "dość dużą liczbą szczepionek przeciw grypie, ale na rynku aptecznym tych szczepionek brakuje".

Autor: Piotr Jaźwiński / Źródło: Konkret24; zdjęcie: GRZEGORZ KRZYZEWSKI / FotoNews / Forum

Pozostałe wiadomości

Przeciwnicy farm wiatrowych triumfują: oto rolnik wziął sprawy w swoje ręce i zwalił wiatrak postawiony na jego terenie. Nagranie robi furorę w sieci, a rolnik opisywany jest jako bohater. Nieważne, że nie zgadzają się ani wskazywany kraj, ani podawane powody zdarzenia. Gdy obraz odpowiada emocjom i pasuje do przekazu - szczególnie politycznego - prawda przegrywa.

Rolnik się wkurzył i wiatrak zburzył. Dlaczego? Nieważne, ale pasuje do tezy

Rolnik się wkurzył i wiatrak zburzył. Dlaczego? Nieważne, ale pasuje do tezy

Źródło:
TVN24+

"Pomimo że są tak daleko, to miga. Dziadostwo" - mówi kobieta na nagraniu mającym pokazywać, jakie problemy mają właściciele domów stojących niedaleko wiatraków. Film notuje miliony wyświetleń w sieci i budzi skrajne komentarze. Uspokajamy: to efekt bardzo rzadki i nie wpływa negatywnie na zdrowie.

"Życie 500 metrów od wiatraka". Co to za efekt?

"Życie 500 metrów od wiatraka". Co to za efekt?

Źródło:
Konkret24

Polscy pogranicznicy mają rzekomo zmuszać Ukraińców na granicy do rozbierania się aż do bielizny, bo szukają banderowskich tatuaży. To dezinformacja generowana przez rosyjską propagandę, ale wykorzystująca bieżące wydarzenia w Polsce.

Polacy "rozbierają Ukraińców do bielizny"? Kreml gra nastrojami w Polsce

Polacy "rozbierają Ukraińców do bielizny"? Kreml gra nastrojami w Polsce

Źródło:
Konkret24

"Najtańsza ze wszystkich" jest energia produkowana z węgla z kopalni "Bogdanka" - uważa poseł Radosław Fogiel. Jedną sprawą jest jednak koszt wydobycia surowca, a zupełnie inną - koszt wytworzenia z niego energii.

Energia z "Bogdanki" jest "najtańsza ze wszystkich"? Co myli poseł PiS

Energia z "Bogdanki" jest "najtańsza ze wszystkich"? Co myli poseł PiS

Źródło:
Konkret24

Po zawetowaniu przez prezydenta ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy niektórzy zwracają uwagę na fakt, że Ukraińcy nie tylko korzystają z naszej pomocy, ale też zasilają polski budżet. Według dostępnych danych w 2024 roku tylko z podatków i składek przez nich płaconych wpłynęło ponad 18 miliardów złotych.

Miliardy złotych. Jak Ukraińcy zasilają polski budżet

Miliardy złotych. Jak Ukraińcy zasilają polski budżet

Źródło:
Konkret24

Rzekomy zakaz wywieszania flag Wielkiej Brytanii i Anglii na Wyspach Brytyjskich zainteresował wielu polskich internautów. Szczególnie że miał o nim informować brytyjski premier. W rzeczywistości mówił jednak o zupełnie innej sprawie.

W Wielkiej Brytanii już nie można wieszać flag? Co powiedział premier

W Wielkiej Brytanii już nie można wieszać flag? Co powiedział premier

Źródło:
Konkret24

Tam, gdzie stoi najwięcej wiatraków, tam jest najdroższy prąd - przekonują ci, którzy popierają zawetowanie nowelizacji ustawy wiatrakowej przez prezydenta. Jako dowód na swoją tezę wskazują ceny energii w Niemczech i Danii. Wyjaśniamy, dlaczego ta teza jest jednak fałszywa.

Im więcej wiatraków, tym droższy prąd? Nie. Inny "cichy bohater" kształtuje ceny

Im więcej wiatraków, tym droższy prąd? Nie. Inny "cichy bohater" kształtuje ceny

Źródło:
Konkret24

Jarosław Kaczyński na spotkaniach z elektoratem krytykuje rząd Donalda Tuska - między innymi za politykę obronną. Twierdzi, że kupujemy mniej czołgów, niż planowano, że wyłączono instalację antydronową, a Fundusz Wspierania Sił Zbrojnych "ma już nie funkcjonować". Jak jest naprawdę?

Kaczyński opowiada o "obcinaniu i ograniczaniu" armii. Trzy razy nieprawda

Kaczyński opowiada o "obcinaniu i ograniczaniu" armii. Trzy razy nieprawda

Źródło:
Konkret24

Poseł Konfederacji Konrad Berkowicz postuluje, by rządzący wypowiedzieli unijny system ETS, skoro im "tak bardzo zależy na obniżce cen prądu". Pomysł chwytliwy, ale eksperci nie pozostawiają złudzeń.

Berkowicz: rządzący mogą wypowiedzieć ETS. Co by to oznaczało?

Berkowicz: rządzący mogą wypowiedzieć ETS. Co by to oznaczało?

Źródło:
Konkret24

O powitaniu przez Ochotniczą Straż Pożarną w Lewiczynie na Mazowszu dwóch samochodów napisał pod koniec sierpnia marszałek województwa mazowieckiego Adam Struzik. Tyle że wozy trafiły do jednostki już jakiś czas temu.

Marszałek Struzik: "druhowie powitali dwa wozy". Tak, ale wcześniej

Marszałek Struzik: "druhowie powitali dwa wozy". Tak, ale wcześniej

Źródło:
Konkret24

Według medialnych doniesień ma się to wydarzyć już w 2026 roku: Chiny staną się pierwszym krajem, w którym roboty będą rodzić dzieci. Ma to być efekt pracy naukowców, a cena takiego robota ma sięgać 14 tysięcy dolarów. Sprawdziliśmy, o jaki projekt chodzi i co o nim wiadomo. Jak się okazuje, niewiele. W dodatku w Chinach obecnie nie można wprowadzić na rynek robota-surogatki.

W Chinach "robot urodzi dziecko". Ile w tym prawdy, ile science fiction

W Chinach "robot urodzi dziecko". Ile w tym prawdy, ile science fiction

Źródło:
TVN24+

Poseł Konfederacji Konrad Berkowicz twierdzi, że olimpijska medalistka w boksie Imane Khelif zakończyła karierę. Sprawdziliśmy, skąd te doniesienia i co na ten temat twierdzi sama zawodniczka.

Imane Khelif zakończyła karierę? Poseł Konfederacji nie ma racji

Imane Khelif zakończyła karierę? Poseł Konfederacji nie ma racji

Źródło:
Konkret24

Według rozpowszechnianego w sieci przekazu Ukrainiec zakładający firmę ma otrzymywać "na start" niemal 300 tysięcy złotych, a Polak - prawie sześć razy mniej. Informacja wzbudza oburzenie wśród internautów i krytykę polityki rządu - bezpodstawnie. Po pierwsze, kwoty zestawiono manipulacyjnie. Po drugie, dotyczą różnych etapów działalności. Po trzecie, Polacy otwierający firmy mogą liczyć na wiele wyższe wsparcie.

300 tysięcy złotych "na start" dla Ukraińca, dla Polaka mniej? Potrójna manipulacja

300 tysięcy złotych "na start" dla Ukraińca, dla Polaka mniej? Potrójna manipulacja

Źródło:
Konkret24

Pomoc przekazana Ukrainie i Ukraińcom przez Polskę według niektórych internautów jest zbyt dużym obciążeniem dla budżetu. To nie tylko manipulacja, ale i błędna interpretacja danych.

Pomoc dla Ukraińców. Aż niemal siedem procent PKB? Nie

Pomoc dla Ukraińców. Aż niemal siedem procent PKB? Nie

Źródło:
Konkret24

W dyskusji o rosyjskim dronie, który spadł na terytorium Polski, poseł Marek Suski skrytykował ministra obrony za jego rzekomą wypowiedź o tym, że "deszcz pada i też drony spadają". Tylko że te słowa pochodzą z przerobionego filmiku.

Suski: minister opowiada, że deszcz pada i drony też spadają. Na co się nabrał?

Suski: minister opowiada, że deszcz pada i drony też spadają. Na co się nabrał?

Źródło:
Konkret24

"Zakończyłem sześć wojen" - powtarza wielokrotnie prezydent USA Donald Trump podczas rozmów z szefami różnych państw. Analiza sytuacji w krajach wskazywanych przez Trumpa pokazuje jednak, że jego deklaracje są na wyrost. Obecnemu prezydentowi Stanów Zjednoczonych nie można odmówić jednak tego, że jako szef supermocarstwa ma świadomość posiadania narzędzi globalnej polityki.

(Nie)skończone wojny Trumpa. Jak mówi prezydent USA, a jak jest naprawdę

(Nie)skończone wojny Trumpa. Jak mówi prezydent USA, a jak jest naprawdę

Źródło:
TVN24+

Nagranie, na którym brytyjscy policjanci zatrzymują nastolatkę, obejrzało miliony osób. W sieci zawrzało - internauci twierdzili, że uczennicę zatrzymano za wejście po godzinie 17 do baru fast food. Jednak przyczyna była inna.

Nastolatka aresztowana za wejście do baru po godzinie 17? Internauci w szoku, rzeczywistość jest inna

Nastolatka aresztowana za wejście do baru po godzinie 17? Internauci w szoku, rzeczywistość jest inna

Źródło:
Konkret24, Reuters

Były premier Mateusz Morawiecki twierdzi, że deficyt budżetowy jest o ponad 100 miliardów złotych wyższy, niż podaje rzecznik rządu Adam Szłapka. Alarmuje, że "cel deficytu na grudzień został osiągnięty niemal w całości w lipcu". To nieprawda.

157 czy 261 miliardów złotych? Ile wynosi polski deficyt

157 czy 261 miliardów złotych? Ile wynosi polski deficyt

Źródło:
Konkret24

Głodujące palestyńskie dziecko przedstawiane jako jazydka. Aktualne fotografie tłumaczone jako stare. Lokalizacje biolaboratoriów w Ukrainie, które nie istnieją. Fake newsy? Owszem, w odpowiedziach generowanych przez sztuczną inteligencję. Ośrodki wpływu próbują manipulować treściami, które trafiają do modeli językowych - przestrzegają eksperci. Oto jak się to robi.

"Ja nie wiem, co jest prawdą". Sztuczna inteligencja bije się w piersi - i nadal kłamie

"Ja nie wiem, co jest prawdą". Sztuczna inteligencja bije się w piersi - i nadal kłamie

Źródło:
TVN24+

Zamieszanie mogły wprowadzić pozornie sprzeczne komunikaty po konferencji Karola Nawrockiego. Strona rządowa pisze o "zawetowaniu tańszego prądu dla Polaków", a Kancelaria Prezydenta o "podpisaniu projektu zamrażającego ceny energii elektrycznej". A to dwie różne decyzje.

Zamrożenie cen energii. Co podpisał, a czego nie podpisał Nawrocki

Zamrożenie cen energii. Co podpisał, a czego nie podpisał Nawrocki

Źródło:
Konkret24

Prezydent Karol Nawrocki podpisał projekt ustawy o zwolnieniu rodziców co najmniej dwójki dzieci z podatku PIT. Według ministra Marcina Przydacza z kancelarii prezydenta jest to odpowiedź na kryzys demograficzny w Polsce, bo jesteśmy "najmniej dzietnym społeczeństwem w całej Unii Europejskiej". A co na to dane?

Przydacz: jesteśmy najmniej dzietnym społeczeństwem w UE. Sprawdzamy dane

Przydacz: jesteśmy najmniej dzietnym społeczeństwem w UE. Sprawdzamy dane

Źródło:
Konkret24

Podczas gdy przywódcy europejskich krajów byli jeszcze w Białym Domu na spotkaniu z Donaldem Trumpem, w sieci furorę robiła już fotografia mająca pokazywać, jak wszyscy oni siedzieli grzecznie przed drzwiami, oczekując na to spotkanie. Publikujący zdjęcie kpili, że "widać na nim wyraźnie potęgę Unii Europejskiej". Fake newsa publikowali między innymi zwolennicy PiS, a także konta Kanału Zero. Popularność tego obrazu pokazała jednak co najwyżej potęgę rosyjskiej dezinformacji. Także w Polsce.

"Zdjęcie, które przejdzie do historii"? Tak, siły rosyjskiej propagandy

"Zdjęcie, które przejdzie do historii"? Tak, siły rosyjskiej propagandy

Źródło:
Konkret24

Dzień po rozmowach liderów europejskich krajów z Donaldem Trumpem zorganizowano spotkanie państw należących do tak zwanej koalicji chętnych. Ta grupa krajów Europy powstała kilka miesięcy temu. Jednak wbrew rozpowszechnianej teraz narracji nie wyłącznie po to, by wysyłać wojska do walczącej Ukrainy. Przedstawiamy, co wiadomo o celach tej politycznej inicjatywy.

Koalicja chętnych. Kto i w jakim celu się spotykał

Koalicja chętnych. Kto i w jakim celu się spotykał

Źródło:
Konkret24

Wojskowy pojazd szturmujący ukraińskie pozycje, a na nim zatknięte flagi Rosji i Stanów Zjednoczonych - taki film rozchodzi się w sieci, wywołując masę komentarzy. Rosyjska propaganda podaje, że ukraińska armia "zaatakowała amerykański transporter opancerzony z amerykańską flagą". Ukraińcy piszą o "maksymalnej bezczelności", a internauci pytają o prawdziwość nagrania.

Flagi Rosji i USA na transporterze. "Znak przyjaźni"?

Flagi Rosji i USA na transporterze. "Znak przyjaźni"?

Źródło:
Konkret24

Minister finansów i gospodarki Andrzej Domański uważa, że rząd spełnia obietnice. Według niego "dowiezionych konkretów jest naprawdę bardzo, bardzo dużo" i już w czasie pierwszych stu dni rządzenia wiele z nich zrealizowano. Fakty temu przeczą.

Domański: "wiele ze 100 konkretów zostało zrealizowane". No nie

Domański: "wiele ze 100 konkretów zostało zrealizowane". No nie

Źródło:
Konkret24

Pielgrzymki na Jasną Górę jak co roku obfitowały wieloma zdjęciami i filmami publikowanymi w internecie. Szczególne zainteresowanie wzbudziła fotografia grupki pielgrzymów trzymających rzekomo obraz z Karolem Nawrockim. "Paranoja", "to się nie dzieje", "polska wersja katolicyzmu" - komentowali internauci. Bo wielu uwierzyło, że to prawda.

Obraz z Nawrockim na pielgrzymce? Niesłusznie uwierzyli

Obraz z Nawrockim na pielgrzymce? Niesłusznie uwierzyli

Źródło:
Konkret24