Koronawirus: półprawdy i nieprawdy o szczepionce Pfizera. Wyjaśniamy

Półprawdy i nieprawdy o szczepionce PfizeraShutterstock

Czy szczepionka ma wpływ na ludzkie DNA? Czy nie mogą jej przyjąć osoby biorące leki? Czy nie przebadano osób po 55. roku życia? - takie wątpliwości dotyczące szczepionki Pfizera na koronawirusa budzi rozpowszechniana w internecie grafika. Część przedstawionych w niej tez jest nieprawdziwa, a część bez wyjaśnień może sugerować błędne wnioski.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Wielka Brytania jako pierwszy kraj w Europie rozpoczęła we wtorek 8 grudnia szczepienie obywateli na COVID-19. Brytyjczycy korzystają ze szczepionki firm Pfizer i BioNTech, na której przyjęcie przygotowuje się też szereg kolejnych krajów. Koronawirus i walka z nim jest szeroko dyskutowanym tematem w mediach społecznościowych.

Jeszcze zanim Wielka Brytania wydała zgodę na używanie tej szczepionki, wokół preparatu Pfizera narosło wiele mitów i pojawiło się sporo nieprawdziwych informacji. Zapowiedź dopuszczenia szczepionki przez kolejne kraje tylko zintensyfikowała częstotliwość takich przekazów. Krążą głównie w facebookowych grupach antyszczepionkowych - a stamtąd trafiają na inne konta społecznościowe.

Niektóre fałszywe tezy przedstawia grafika opublikowana m.in. w jednej z grup na Facebooku skupiających osoby niewierzące w pandemię. Wszystkie tezy odnoszą się do szczepionki Pfizera i sugerują m.in., że nie mogą jej przyjmować osoby o obniżonej odporności, że ma wpływ na ludzkie DNA, że grupa badawcza nie obejmowała osób powyżej 55. roku życia. Spis takich przestróg zakończono apelem: "Nie bierz udziału w eksperymencie".

Ilustracja z fałszywymi tezami o szczepionce firmy Pfizer krążąca na Facebookufacebook

Większość informacji podanych w grafice opiera się w jakimś stopniu na komunikatach publikowanych przez firmę Pfizer w związku ze szczepionką lub bazuje na ulotkach, którą koncern opublikował dla brytyjskich pacjentów i lekarzy. By móc zrozumieć, jak przeinaczono informacje, przedstawiamy wyjaśnienia w oparciu o źródłowe dokumenty koncernu.

Teza: "Szczepionka firmy Pfizer nie została przebadana pod kątem wpływu na płodność wśród kobiet". Prawda, ale są zalecenia

W ulotce Pfizera dla lekarzy napisano, że "nie wiadomo, czy szczepionka BNT162b2 mRNA COVID-19 ma wpływ na płodność". Natomiast w ulotce dla pacjentów znajduje się sekcja "Ciąża i karmienie piersią", której pierwsze zdanie brzmi: "Obecnie dostępne są ograniczone dane dotyczące stosowania tej szczepionki u kobiet w ciąży".

Brytyjski portal fact-checkingowy Fullfact.org pisze, że ciężko oceniać teraz wpływ szczepionki rozwijanej w tak szybkim czasie na płodność. Informuje, że tak samo jak preparat nie został przebadany na tę okoliczność, tak samo nie ma dowodów na to, iż jakiekolwiek skutki uboczne wpływające na płodność występują. "Chociaż nie mieliśmy wielu lat, aby obserwować, co się dzieje po zaszczepieniu się ludzi, nie oznacza to, że istnieją dowody na to, że szczepionka może wpływać na płodność. To po prostu oznacza, że nie zostało to dokładnie zbadane" – czytamy w tekście portal.

Wielka Brytania, która korzysta już ze szczepionki Pfizera, wzięła pod uwagę brak dokładnego przebadania preparatu pod kątem płodności. Brytyjski rząd zaleca kobietom odłożenie szczepienia na okres po porodzie i unikanie zajścia w ciążę co najmniej przez dwa miesiące po otrzymaniu drugiej dawki.

Do tej kwestii odniósł się także dr Paweł Grzesiowski, ekspert profilaktyki i terapii zakażeń, który w programie "Koronawirus Konkret24" w TVN24 był pytany, czy po zaszczepieniu się na COVID-19 kobiety nie będą mogły już zajść w ciążę.

"Czy po zaszczepieniu się na COVID-19 kobiety nie będą mogły już zajść w ciążę?". Odpowiada Paweł Grzesiowski
"Czy po zaszczepieniu się na COVID-19 kobiety nie będą mogły już zajść w ciążę?". Odpowiada Paweł Grzesiowski

Paweł Grzesiowski przypomniał zalecenie Pfizera, by nie szczepić kobiet w ciąży i zachęcać je do niezachodzenia w ciążę przez dwa miesiące od przyjęcia drugiej dawki, po czym wyjaśnił: "Znamy to zalecenie z różnych innych szczepień, gdzie chcemy, aby kobiety nie były w ciąży przed i w trakcie tego bezpośredniego okresu, ponieważ nie mamy badań dotyczących bezpieczeństwa i oddziaływania tej szczepionki na płód".

"To nie znaczy, że szczepionka jest groźna dla płodu" – zaznaczył. Podkreślił, że "dopóki nie ma badań, nie możemy takich zaleceń stosować".

"Nie szczepimy i nie będziemy szczepić kobiet ciężarnych i będziemy zalecali, aby kobiety zaszczepione nie zachodziły w ciążę przez pierwsze dwa miesiące po szczepieniu" – zapewnił dr Grzesiowski, który jest ekspertem Naczelnej Rady Lekarskiej ds. COVID-19.

Teza: "Grupa badawcza nie obejmowała osób powyżej 55. roku życia". Nieprawda

Informację, że to nieprawda, można znaleźć w regularnie aktualizowanym komunikacie o postępach prac nad rozwojem szczepionki. W sekcji "Różnorodność uczestników" podano narodowość i wiek ochotników, którzy wzięli udział w testach szczepionki Pfizera. Napisano, że spośród wszystkich zaszczepionych w połączonej 2. i 3. fazie badań 41 proc. stanowiły osoby powyżej 56. roku życia. Jeśli brać pod uwagę wyłącznie wolontariuszy ze Stanów Zjednoczonych, badani w takim wieku stanowili 46 proc.

Informacje firmy Pfizer o narodowości i wieku przebadanych w 2. i 3. fazie badańpfizer.com

Tezy: "Szczepionką nie mogą się szczepić osoby o obniżonej odporności" i "osoby przyjmujące leki". Zakazu nie ma, zalecana konsultacja

Obie te kwestie zostały wyjaśnione w ulotce dla pacjentów opublikowanej przez Pfizera. W sekcji "Ostrzeżenia i środki zapobiegawcze" napisano, by skonsultować się z lekarzem, farmaceutą lub pielęgniarką przed przyjęciem szczepionki, jeśli m.in. ma się "osłabiony system odporności - taki jak w przypadku zakażenia wirusem HIV - albo przyjmuje się leki, które wpływają na system odpornościowy".

Dodano, że "obecnie nie istnieją żadne dane dotyczące osób z osłabionym układem odpornościowym lub takich, które są w trakcie leczenia hamującego lub zapobiegającego odpowiedź immunologiczną".

Czyli w instrukcji nie ma zakazu szczepień dla osób o obniżonej odporności lub przyjmujących leki ją obniżające. Podawanie szczepionki jest przeciwskazane tylko dla osób, które są uczulone na jeden z jej składników aktywnych. Osoby o obniżonej odporności przyjęcie szczepionki powinny po prostu skonsultować z lekarzem.

W instrukcji brak także informacji, że "szczepionką nie mogą się szczepić osoby przyjmujące leki" bez doprecyzowania, o jakie leki chodzi. Mowa jest tylko ogólnie o lekach obniżających odporność, przy zażywaniu których należy konsultować się z lekarzem.

Ostrożność przy szczepieniu osób z obniżoną odpornością nie dotyczy zresztą wyłącznie szczepionek Pfizera czy w ogóle szczepionek na COVID-19. Na stronie rządowego NIZP-PZH szczepienia.pzh.gov.pl wyjaśniono, że "wskazania do szczepień osób z obniżoną odpornością powinny być rozważane indywidualnie w odniesieniu do konkretnej szczepionki. (…) Osobom z obniżoną odpornością nie należy podawać szczepionek zawierających żywe wirusy (np. szczepionki przeciw odrze, śwince i różyczce, ospie wietrznej). Niepożądane odczyny poszczepienne u osób z obniżeniem odporności mają taki sam charakter jak te występujące u osób zdrowych".

Szczepionka Pfizera nie jest tzw. szczepionką żywą, ponieważ zamiast żywych, osłabionych wirusów (w tym przypadku SARS-CoV-2) zawiera fragment kodu genetycznego mRNA z kolca koronawirusa.

Teza: "Szczepionka ma wpływ na ludzkie DNA". Nieprawda

Właśnie z powodu tego, że szczepionka Pfizera opiera się na mRNA, a nie DNA, nie ma możliwości, aby obie sekwencje się połączyły i tym samym szczepionka "miała wpływ na ludzkie DNA". Pisaliśmy już o tym w Konkret24 przy okazji tłumaczenia fałszerstw w rozpowszechnianym na Facebooku filmie niemieckiego serwisu internetowego.

W szczepionkach mRNA (z ang. messenger RNA - przekaźnikowy RNA) wykorzystuje się krótki odcinek RNA, który zawiera informacje o syntezie białka S koronawirusa. Właśnie to białko jest odpowiedzialne za zakażanie. Taka krótka informacja genetyczna wystarczy naszemu organizmowi do wytworzenia przeciwciał chroniących przed zakażeniem SARS-CoV-2. RNA różni się do DNA, ponieważ ma postać jednej nici, podczas gdy DNA dwóch.

"Wstrzyknięcie RNA człowiekowi nie robi nic z DNA ludzkiej komórki" - tłumaczył w BBC profesor Jeffrey Almond z Uniwersytetu w Oxfordzie. Cytowany na stronie brytyjskiego nadawcy rzecznik prasowy firmy Pfizer Andrew Widger powiedział, że szczepionka firmy "nie zmienia sekwencji DNA ludzkiego ciała". Dostarcza ona ciału jedynie instrukcji budowania odporności.

W artykule poświęconym szczepionkom serwis Deutsche Welle odsyła do strony internetowej niemieckiego Instytutu Paula-Ehrlicha, Federalnego Instytutu Szczepionek i Biomedycyny. "Nie ma ryzyka integracji mRNA z ludzkim genomem. W przypadku ludzi genom znajduje się w jądrze komórki w postaci DNA. Integracja RNA z DNA nie jest możliwa, między innymi ze względu na różne struktury chemiczne. Ponadto nie ma dowodów na to, że mRNA zintegrowany przez komórki organizmu po szczepieniu zostanie przekształcony w DNA" - informuje instytut na swojej stronie.

NIZP-PZH na swojej stronie o szczepieniach stwierdza w tej kwestii wręcz: "Twierdzenie, że szczepionka mRNA przeciw COVID-19 modyfikuje ludzki genom, jest niezgodne z podstawowymi zasadami biologii komórki". "Obawa przed integracją obcego DNA lub RNA z naszym własnym genomem i jego zmianą jest nieuzasadniona, w sytuacji kiedy codziennie mamy kontakt z ogromną ilością obcego DNA i RNA innych organizmów. Na przykład spożywamy DNA i RNA w naszym pożywieniu" - dodają eksperci.

"Nie ma absolutnie żadnej szansy zmienić naszego DNA" – mówił o szczepionce na COVID-19 wirusolog, prof. Krzysztof Pyrć w "Faktach" TVN.

"To nie jest cały bandyta, to jest tylko list gończy". Eksperci o szczepionkach na COVID-19
"To nie jest cały bandyta, to jest tylko list gończy". Eksperci o szczepionkach na COVID-19Fakty TVN

Teza: "Badania kliniczne mają zakończyć się dopiero w grudniu 2022 r." Będą kontynuowane, by monitorować skuteczność

Jak informowała 19 listopada na swojej stronie firma Pfizer, faza trzecia badania klinicznego potencjalnej szczepionki rozpoczęła się 27 lipca, objęła 43 661 uczestników, z czego 41 135 otrzymało drugą dawkę do 13 listopada. Dane o zróżnicowaniu uczestników badań pod względem wieku i pochodzenia firma podaje na stronie.

Pfizer informuje, że właśnie po przeprowadzeniu analizy skuteczności w badaniu trzeciej fazy potencjalna szczepionka na COVID-19, oparta na mRNA, spełniła wszystkie podstawowe wymagania. Analiza skuteczności wykazała, że preparat jest skuteczny w 95 proc. przeciwko COVID-19 począwszy od 28. dnia po pierwszej dawce.

Ponadto Pfizer zapowiada, że "badanie będzie kontynuowane w celu monitorowania bezpieczeństwa i skuteczności szczepionki dla wszystkich uczestników badania przez kolejne dwa lata" - czyli do 2022 roku.

Czy szczepionka na koronawirusa zostanie dopuszczona do użytku w rekordowo szybkim czasie i dlatego nie będzie bezpieczna? Odpowiada dr Paweł Grzesiowski
Czy szczepionka na koronawirusa zostanie dopuszczona do użytku w rekordowo szybkim czasie i dlatego nie będzie bezpieczna? Odpowiada dr Paweł Grzesiowskitvn24

W programie "Koronawirus Konkret24" doktor Paweł Grzesiowski, komentując fakt, że szczepionki antycovidowe przechodzą badania w ekspresowym tempie, tłumaczył: "Przyspieszenie prac nie oznacza rezygnacji z tych eksperymentów, z tych doświadczeń, które mają nam przynieść informacje na temat bezpieczeństwa i skuteczności tej szczepionki".

"Zasady badania szczepionek są takie, że oceniamy skuteczność w pierwszej fazie badań, potem w drugiej fazie badań, a następnie na dużych grupach ochotników w trzeciej fazie badań. Te szczepionki, które w tej chwili są gotowe do rejestracji, czyli dwie szczepionki amerykańskie i jedna szczepionka brytyjska przeszły wszystkie te trzy fazy badań" - mówił ekspert Naczelnej Rady Lekarskiej. "Można sprawdzić, jakie były protokoły tych badań i zapoznać się z ich wynikami. Aczkolwiek musimy poczekać na ocenę tej dokumentacji przez instytucje, które rejestrują leki" - dodał.

Dodatkowym argumentem za bezpieczeństwem szybciej opracowywanej szczepionki Pfizera jest to, że zaakceptował ją brytyjski Urząd Rejestracji Produktów Leczniczych i Wyrobów Medycznych (Medicines & Healthcare products Regulatory Agency, MHRA) i dopuścił do użytku. "Jest to następstwem wielomiesięcznych rygorystycznych badań klinicznych i dokładnej analizy danych przez ekspertów z MHRA, którzy stwierdzili, że szczepionka ta spełnia surowe normy bezpieczeństwa, jakości i skuteczności" - zapewniło brytyjskie ministerstwo zdrowia.

Procedurę dopuszczenia szczepionki Pfizera do użytku prowadzą też: Europejska Agencja Leków (EMA) i amerykańska Federalna Agencja Leków (FDA). W czwartek 10 grudnia pozytywną opinię o szczepionce Pfizera wydała komisja doradcza FDA złożona z niezależnych ekspertów medycznych. W sprawozdaniu z posiedzenia komisji zapisano, że dotychczasowe "informacje przekazane przez Sponsora (firmę Pfizer - red.) były wystarczające do przeglądu i wyciągnięcia wniosków o bezpieczeństwie BNT162b2". Decyzja komisji nie jest wiążąca dla FDA, ale agencja zwykle przychyla się do wniosku komisji w swojej decyzji - ma ją wydać w najbliższych dniach. Europejska Agencja Leków swój werdykt ma wydać do końca grudnia.

Autor: Michał Istel / Źródło: Konkret24; Zdjęcie główne: Shutterstock

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Gdy jedne znikają, pojawiają się nowe. W serwisie YouTube nastąpił wysyp kanałów z filmami promującymi prezydenta Karola Nawrockiego. Tworzone przez sztuczną inteligencję materiały wydają się niedopracowane, ale budzą emocje - a o to chodzi. Widać w nich klasyczne mechanizmy dezinformacji. Jakby ktoś sprawdzał, które historie chwytają za serce. Jakby badano potencjał, który w przyszłości można wykorzystać.

"Dał lekcję Putinowi", "zmiażdżył Macrona". Nie musisz wierzyć, masz oglądać

"Dał lekcję Putinowi", "zmiażdżył Macrona". Nie musisz wierzyć, masz oglądać

Źródło:
TVN24+

Wizyta prezydenta Karola Nawrockiego w Berlinie ponownie uruchomiła w Polsce dyskusję o reparacjach wojennych - a właściwie o tym, jak nazywać teraz nasze żądania. Bo prezydent twierdzi, że "punktem wyjścia jest raport reparacyjny", ale poseł PiS i były wiceszef MSZ mówi, że reparacje to "określenie medialne". W dyskusji widać zmianę narracji polityków prawicy.

Od "reparacji" do "zadośćuczynienia". To jednak nie to samo

Od "reparacji" do "zadośćuczynienia". To jednak nie to samo

Źródło:
Konkret24

Mający milionowe zasięgi influencer rozważa w nagranym filmie, "czy sytuacja z dronami to było celowe działanie Rosji". Polityk Konfederacji zastanawia się, "skąd ta pewność", że drony były rosyjskie. Polscy eurodeputowani oskarżają Unię Europejską, że "nakręca prowojenną histerię w Polsce" i że zagrożenie ze strony Rosji to wina Zachodu. Oto jakie echa rosyjskich narracji znajdujemy w popularnych teraz nagraniach na Facebooku.

Dziki Trener, Pejo, Wyrzykowski.... Rozważania o dronach na rosyjską nutę

Dziki Trener, Pejo, Wyrzykowski.... Rozważania o dronach na rosyjską nutę

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń ma post z nagraniem pokazującym rzekomo, jak rozpędzona tesla uderza w sklep sieci Biedronka. Jedni twierdzą, że to zapis z monitoringu; inni podejrzewają komputerową symulację. Faktem jest, że do podobnego zdarzenia doszło.

Wjechał teslą w sklep? "Co tu się wydarzyło"

Wjechał teslą w sklep? "Co tu się wydarzyło"

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generują filmy przedstawiające nocny przejazd wojsk, które opisane są jako przerzucanie nowych jednostek NATO do Polski bądź transfer polskich wojsk na wschodnią granicę. Przestrzegamy: oba filmy pokazują inną sytuację i zostały wykorzystane do dezinformacji.

"Polska przesuwa wojska", "NATO dozbraja Polskę"? Dezinformacja z filmami

"Polska przesuwa wojska", "NATO dozbraja Polskę"? Dezinformacja z filmami

Źródło:
Konkret24

Premier zapowiedział, że powstanie plan, by "każdy dorosły mężczyzna w Polsce był szkolony na wypadek wojny". Model szkolenia miał powstać "w ciągu tygodni" - Donald Tusk mówił w marcu 2025 roku. Dziś politycy pytają, co się stało z tą zapowiedzią. Sprawdzamy.

Tusk zapowiedział model szkoleń wojskowych "do końca marca". Czy jest?

Tusk zapowiedział model szkoleń wojskowych "do końca marca". Czy jest?

Źródło:
Konkret24

Według jednych umowa Unii Europejskiej z Mercosur "zniszczy dorobek polskiego rolnictwa". Według innych będzie szansą na zwiększenie polskiego eksportu do krajów Ameryki Południowej. Polityczna dyskusja skupia się jednak na sytuacji rolników, a obaw słyszymy więcej niż argumentów "za". Czy rzeczywiście takowych nie ma? Wyjaśniamy, co kryje się w tej kontrowersyjnej umowie.

Umowa UE z Mercosur. O co w tym wszystkim chodzi

Umowa UE z Mercosur. O co w tym wszystkim chodzi

Źródło:
TVN24+

Czy "jesteśmy w dużej mierze bezbronni" w przypadku masowego ataku dronami? Dlaczego skuteczność ich neutralizowania w Ukrainie jest dużo wyższa niż w Polsce? Jakim sprzętem dysponujemy, na jaki czekamy? Ostatnie incydenty z rosyjskimi bezzałogowcami wywołują takie pytania, ale też wiele rozbieżnych komentarzy. Wyjaśniamy, dlaczego według ekspertów "mur przeciwdronowy" nie ma sensu oraz o czym nie wolno zapominać, porównując Polskę z Ukrainą.

Polska obrona przeciwdronowa. Co mamy, czego brakuje

Polska obrona przeciwdronowa. Co mamy, czego brakuje

Źródło:
TVN24+

Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek w ramach przywracania praworządności zakłada odzyskiwanie pieniędzy od tak zwanych neo-sędziów. Ponieważ Polska musi za wydane przez nich wyroki wypłacać milionowe odszkodowania, mają te straty pokrywać "z własnej kieszeni". Czy to prawnie możliwe? Różnice zdań wśród prawników nie wieszczą tym planom powodzenia.

Żurek: "będą musieli zapłacić z własnej kieszeni". To możliwe?

Żurek: "będą musieli zapłacić z własnej kieszeni". To możliwe?

Źródło:
Konkret24

Ciało Carlo Acutisa - zwanego pierwszym świętym z pokolenia millenialsów - od lat wystawione jest na widok publiczny. Wygląda, jakby nastolatek właśnie zapadł w sen. To rodzi pytania, dlaczego 19 lat po śmierci jego ciało nie uległo rozkładowi. Wyjaśniamy krążące w sieci nagranie.

Tak wygląda ciało Acutisa 19 lat po śmierci? Co pokazuje ten film

Tak wygląda ciało Acutisa 19 lat po śmierci? Co pokazuje ten film

Źródło:
Konkret24

Niemal milion wyświetleń zyskał anglojęzyczny post pokazujący rzekome ruchy polskich wojsk tuż przed rosyjsko-białoruskimi ćwiczeniami Zapad-2025. To kolejny przykład jak dezinformacja podsyca emocje i buduje narrację o eskalacji napięć.

Polskie wojsko "rozgrzewa się"? Manipulacja w związku z Zapad-2025

Polskie wojsko "rozgrzewa się"? Manipulacja w związku z Zapad-2025

Źródło:
Konkret24

Internauci i media szeroko komentują słowa wiceprezydenta USA J.D. Vance'a, który stwierdził, że Donald Trump "nie widzi powodów", by izolować Rosję. Niektórzy sugerowali, że słowa te padły w kontekście naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony. Wyjaśniamy, co dokładnie powiedział Vance.

J.D. Vance o współpracy z Rosją. Co powiedział?

J.D. Vance o współpracy z Rosją. Co powiedział?

Źródło:
Konkret24

Falę komentarzy wzbudziła wypowiedź rzeczniczki resortu spraw wewnętrznych Karoliny Gałeckiej podczas konferencji prasowej. A konkretnie: chodzi o fragment jej wystąpienia, który w mediach społecznościowych zaprezentował właściciel Kanału Zero. Oburzenie wywołał fakt, jak jedno zdanie wykorzystał on do manipulacji.

Rzeczniczka, która "uciekłaby z Polski"? Jak zmanipulowano tę wypowiedź

Rzeczniczka, która "uciekłaby z Polski"? Jak zmanipulowano tę wypowiedź

Źródło:
Konkret24

Wpis posła Michała Wosia z PiS o zamianie polskiego napisu na niemiecki wywołał burzę w sieci. Część internautów grzmiała o "germanizacji" Gdańska, inni zarzucali posłowi wprowadzanie w błąd. O co chodzi ze zmianą i kiedy do niej doszło.

"Germanizacja wróciła" w Gdańsku? Burza o napis po niemiecku

"Germanizacja wróciła" w Gdańsku? Burza o napis po niemiecku

Źródło:
Konkret24

Zdjęcia z pogrzebu ofiar zbrodni wołyńskiej w Puźnikach wzbudzają pytania i komentarze internautów. Chodzi o "rozmiary trumien" - według niektórych są one "zastanawiające", budzą podejrzenia i domysły. Niesłusznie.

Pogrzeb w Puźnikach i pytania o rozmiary trumien. "Małe dzieci tam leżą"?  

Pogrzeb w Puźnikach i pytania o rozmiary trumien. "Małe dzieci tam leżą"?  

Źródło:
Konkret24

"Sami Ukraińcy na egzaminie", "nawet jednego Polaka" - utyskuje były kandydat na prezydenta, opowiadając o egzaminach do Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie. Lista przyjętych dowodzi, że mówi nieprawdę. A wyjaśnienie, gdzie on zobaczył "całe sale Ukraińców", jest proste.

Egzaminy do SGH. "Całe sale Ukraińców"? Uczelnia wyjaśnia

Egzaminy do SGH. "Całe sale Ukraińców"? Uczelnia wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Czy przywrócenie przez Polskę kontroli na zachodniej granicy spowodowało, że maleją liczby przekazywanych nam z Niemiec cudzoziemców? Prezentujemy najświeższe statystyki strony polskiej i niemieckiej.

"Proceder trwa nadal"? Ilu migrantów przekazano ostatnio z Niemiec do Polski

"Proceder trwa nadal"? Ilu migrantów przekazano ostatnio z Niemiec do Polski

Źródło:
Konkret24

"Nawet Namibia wytargała od nich odszkodowanie, ale Polakom nic się nie należy" - takie głosy padają w dyskusji na temat reparacji od Niemiec dla Polski za drugą wojnę światową. Europoseł PiS twierdzi, że afrykański kraj dostał już od Niemiec ponad miliard euro. Tylko że to fałsz. Nie jedyny w tej narracji.

"Nawet Namibia wytargała" od Niemiec odszkodowanie? Mamy odpowiedź

"Nawet Namibia wytargała" od Niemiec odszkodowanie? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Prawo i Sprawiedliwość alarmuje o podwyżce składek ZUS dla przedsiębiorców od 2026 roku. Składki faktycznie mają wzrosnąć, ale mechanizm ich wyliczania nie jest żadną nowością. Działa od lat, a wcześniej korzystała z niego także Zjednoczona Prawica.

"ZUS w górę!" straszy PiS. Według tych samych zasad rośnie od lat

"ZUS w górę!" straszy PiS. Według tych samych zasad rośnie od lat

Źródło:
Konkret24

Historia osady z epoki odkrytej na szkockich wyspach zaciekawiła wielu internautów. Tym większe oburzenie wywołało jednak zdjęcie, które wcale nie przedstawia tego miejsca. Wyjaśniamy, co pokazuje.

Osada w Szkocji "starsza niż piramidy w Egipcie". Tak, ale coś tu nie pasuje

Osada w Szkocji "starsza niż piramidy w Egipcie". Tak, ale coś tu nie pasuje

Źródło:
Konkret24

Tylko prąd z węgla jest prawdziwy, a ten z wiatru "to gorsze, słabsze elektrony" - przekonuje autor filmu na TikToku. Dowodem według niego jest "niedoprane pranie". Internauci nie dowierzają, a eksperci wyjaśniają.

Z wiatru jest "gorszy prąd"? Nie od tego zależy energia w gniazdku

Z wiatru jest "gorszy prąd"? Nie od tego zależy energia w gniazdku

Źródło:
Konkret24

Włosi finansują ze środków KPO wypłaty reparacji za straty spowodowane przez Niemców w czasie drugiej wojny - taki przekaz pojawił się zaraz po tym, gdy prezydent Nawrocki wrócił do tematu wypłaty reparacji dla Polski. Niektórzy twierdzą nawet, że na te wypłaty dla Włochów składają się Polacy - w ramach unijnych składek. Punktujemy główne trzy kłamstwa tej narracji.

Włosi, reparacje od Niemiec i wypłaty z KPO. "My Polacy to finansujemy"?

Włosi, reparacje od Niemiec i wypłaty z KPO. "My Polacy to finansujemy"?

Źródło:
Konkret24

Czy zawetowanie przez prezydenta Karola Nawrockiego ustawy o środkach ochrony roślin spowoduje, że wszyscy będą musieli już od 2026 roku obsługiwać elektroniczny system rejestru? Powstał spór, zapytaliśmy więc Komisję Europejską.

Prezydent zawetował ustawę. Pomógł rolnikom czy nie? Mamy odpowiedź Komisji Europejskiej

Prezydent zawetował ustawę. Pomógł rolnikom czy nie? Mamy odpowiedź Komisji Europejskiej

Źródło:
Konkret24