Liczba testów pozytywnych wśród wszystkich: co pokazuje?


Fakt, że rośnie procentowy udział pozytywnych wyników testów na koronawirusa wśród wszystkich wykonanych w Polsce może wskazywać, że zachorowań w populacji tak samo przybywa. Ale do analiz opartych na liczbie testów pozytywnych należy podchodzić ostrożnie. Szczególnie, gdy nie wiemy, kto i kiedy jest poddawany testom.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

W sobotę 4 kwietnia na wspólnej konferencji prasowej wystąpili minister zdrowia Łukasz Szumowski i szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Michał Dworczyk. Minister Szumowski przedstawił dane dotyczące wykonywanych w Polsce testów na obecność koronawirusa.

"W tej chwili testujemy około sześć tysięcy na dobę. Możliwości laboratoriów są znacznie większe. W laboratoriach jest już na miejscu 150 tysięcy testów. Kolejne 500 tysięcy jest zakontraktowane. W sumie zakontraktowane mamy blisko 800 tysięcy testów genetycznych" - powiedział minister Szumowski.

Minister zdrowia o liczbie wykonywanych w Polsce testów
Minister zdrowia o liczbie wykonywanych w Polsce testówtvn24

Poinformował, że Polska dysponuje również testami immunologicznymi, czyli tzw. szybkimi testami. "Te wszystkie dane mówią o tym, że chcemy, aby jak najszybciej, jak najwięcej testować" - podkreślał. Szumowski powiedział też, że w Polsce obecnie jest "około pięć procent dodatnich wyników w całej puli testów" na koronawirusa. Wskazał również na procent pozytywnych testów w Izraelu, Czechach, Francji i Wielkiej Brytanii.

"W innych krajach te cyfry wahają się od 7,5 w Izraelu, 6 w Czechach, a we Francji czy Wielkiej Brytanii wręcz sięgają powyżej 20 procent" - stwierdził minister zdrowia. "Na ilość zakażonych robi się tych testów stosunkowo dużo, ale oczywiście będziemy zwiększali w ramach możliwości całego systemu" - dodał.

Według raportu Ministerstwa Zdrowia z 7 kwietnia w Polsce wykonano łącznie 92 215 testów na koronawirusa. To 2401 testów na 1 mln mieszkańców. Pozytywny wynik dały 4532 testy - 4,91 wszystkich przeprowadzonych.

Ile testów dziennie

Od 3 marca br. Ministerstwo Zdrowia codziennie informuje na swoich profilach w mediach społecznościowych o łącznej liczbie wykonanych testów na koronawirusa w Polsce. Tylko 7 i 16 marca nie podało takiej informacji.

Na podstawie oficjalnych komunikatów pokazujemy, ile do tej pory wykonywano testów dziennie. Wyniki dla 8 i 17 marca uznajemy za raporty łączne z 7 i 8 oraz 16 i 17 marca.

3 marca pierwszy komunikat informował o wykonaniu 517 testów. Od 14 marca robiono już ponad 1 tys. testów dziennie. Tydzień później było to już ponad 2 tys., od 25 marca - ponad 3 tys. Od 2 kwietnia w Polsce wykonuje się ponad 5 tys. testów na koronawirusa dziennie, z wyjątkiem 6 kwietnia, gdy przeprowadzono 4710 testów.

Ile w Polsce wykonywało się codziennie testów na koronawirusa

Jaki jest procent dodatnich

Sprawdziliśmy, jaki jest procent pozytywnych testów wśród wszystkich w Polsce i w państwach wskazanych przez ministra zdrowia - Izraelu, Czechach, Francji i Wielkiej Brytanii. Dodatkowo sprawdziliśmy to dla Włoch i Korei Południowej.

Z naszej analizy wynika, że dane, które minister Szumowski podał na sobotniej konferencji, przedstawiały aktualny na tamten czas procent pozytywnych testów w Polsce, Izraelu, Czechach, Francji i Wielkiej Brytanii.

4 kwietnia w Izraelu pozytywne testy wśród wszystkich wykonanych stanowiły 7,6 proc., w Czechach - 5,7 proc., we Francji - 19,9 proc., a w Wielkiej Brytanii 22 proc. Natomiast we Włoszech – prawie 19 proc., zaś w Korei Południowej, gdzie wykrytych zakażeń w pierwszych dniach kwietnia było ponad 10 tys., testy pozytywne wynosiły 2,2 proc. wszystkich (patrz wykres, na podstawie dostępnych danych).

Udział pozytywnych testów we wszystkich wykonanych

Czy więc udział testów pozytywnych wśród wszystkich wykonywanych jest jakimś twardym wskaźnikiem pokazującym rozmiary epidemii? Okazuje się, że nie.

- Żeby wciągnąć jakieś wnioski z takich danych, trzeba by jeszcze mieć informacje, kto w pierwszej kolejności jest poddawany tym testom - mówi wirusolożka z Uniwersytetu w Oksfordzie Emilia Skirmuntt. - Jeśli są to tylko osoby, które trafiły już do szpitala z podejrzeniem infekcji SARS-CoV2 albo już w ciężkim stanie, wtedy oczywiste jest, że procent testów pozytywnych będzie o wiele wyższy - tłumaczy.

Ekspertka zauważa, że w Wielkiej Brytanii w tej chwili testom poddaje się niemal wyłącznie osoby hospitalizowane czy pracowników służby zdrowia, którzy mają styczność z chorymi. - W tym wypadku liczba pozytywnych testów też będzie wyższa, bo patrzymy praktycznie tylko na grupy, w których spodziewamy się obecności SARS-CoV2 - wyjaśnia.

- W Korei Południowej w tej chwili testom poddaje się wszystkich, więc udział pozytywnych testów wśród wszystkich będzie o wiele niższy. Właściwie to pewne wnioski o stanie pandemii możemy wyciągać tylko w przypadku Korei - dodaje Emilia Skirmuntt.

A jak tłumaczyć np. niższy procent testów pozytywnych we Włoszech niż w Wielkiej Brytanii, choć w pierwszym państwie chorych i zmarłych jest wiele więcej? - Włochy to jedno z najstarszych społeczeństw na świecie, więc jest tam o wiele większy procent populacji zagrożony ciężkim przebiegiem choroby. W dodatku tam sytuacja wymknęła się spod kontroli, zanim zaczęto przeprowadzać testy na większą skalę - odpowiada Skirmuntt.

Liczba wykonanych testów w poszczególnych krajach

Przyrost liczby pozytywnych: wskazówka

W Polsce udział pozytywnych wyników testów na koronawirusa wśród wszystkich wykonanych rośnie. Były wprawdzie tymczasowe spadki, lecz trend wzrostu jest stały. 9 marca udział testów pozytywnych przekroczył 1 proc. (na 1384 wykonane testy). 22 marca udział ten wzrósł do 3 proc. (17 607 wykonanych). 29 marca przekroczył 4 proc. (na 42 783 wykonane). 7 kwietnia wynosił 4,91 proc. (na 92 215 wykonanych).

Udział testów pozytywnych wśród wszystkich wykonanych

- Trend ten na pewno może wskazywać na wzrost liczby zachorowań w populacji. Jednak do wszystkich tych danych nadal należy podchodzić z ostrożnością, jeśli nie mamy do tego informacji, kto i kiedy jest poddawany testom - przestrzega Emilia Skirmuntt z Uniwersytetu w Oksfordzie.

Testy na milion mieszkańców

Na konferencji 20 marca minister Szumowski, mówiąc o testach, posłużył się inną miarą, by porównać sytuację z testami w Polsce i innych krajach. A mianowicie przedstawił liczbę testów na 1 mln mieszkańców w poszczególnych państwach na podobnym etapie rozwoju epidemii - gdy wszystkie miały podobną liczbę rozpoznanych, właśnie testami, zakażeń. Emilia Skirmuntt przyznaje, że używałaby tej miary do porównywania sytuacji epidemii.

Porównaliśmy więc Polskę z pozostałymi krajami. Zestawiliśmy dni, w których odnotowywano podobną liczbę przypadków koronawirusa jak w Polsce 4 kwietnia - czyli 3503 osób zakażonych. Sprawdziliśmy też udział testów pozytywnych wśród wszystkich wykonanych w danym kraju w momencie, w którym kraje te miały zbliżoną liczbę wykrytych przypadków koronawirusa jak Polska 4 kwietnia, czyli ok. 3,5 tys.

Wśród porównywanych krajów najwięcej testów na 1 mln mieszkańców wykonywano w Izraelu (6410) i Czechach (5703). Korea Południowa i Polska wykonywały zbliżoną liczbę testów na 1 mln mieszkańców na podobnym etapie stwierdzonych zakażeń: odpowiednio 1929 i 1898. To więcej niż w Wielkiej Brytanii (973), Francji (548) i Włoszech (537).

Liczba testów na 1 mln mieszkańców i udział testów pozytywnych

Gdy w porównywanych krajach wykryto podobną liczbę zakażonych koronawirusem, najwyższy procent pozytywnych testów wśród wszystkich miały Francja – 16,7 proc. i Włochy - 11,9 proc. W Izraelu było to 6,5 proc., w Czechach - 5,9, w Wielkiej Brytanii - 5,1.

Dla Polski udział wynosił 4,8 proc. Niższy miała Korea Południowa - 3,8 proc.

Autor: Gabriela Sieczkowska / Źródło: Konkret24; zdjęcie:Jakub Walasek/REPORTER

Pozostałe wiadomości

Widok wygłodzonego skrzypka w Auschwitz, kobiety uratowanej z rzezi wołyńskiej czy pielęgniarki na plaży Omaha porusza. "Historia jak żywa" - myślisz. Tymczasem ktoś przy innym komputerze liczy zyski. Bo w tych obrazach nie chodzi ani o sentyment, ani o historyczną pamięć. Historycy ostrzegają i mówią o metahistorii.

Wyglądają jak żywi. Nigdy nie istnieli. Metahistoria to groźne zjawisko

Wyglądają jak żywi. Nigdy nie istnieli. Metahistoria to groźne zjawisko

Źródło:
TVN24+

Historia osady z epoki odkrytej na szkockich wyspach zaciekawiła wielu internautów. Tym większe oburzenie wywołało jednak zdjęcie, które wcale nie przedstawia tego miejsca. Wyjaśniamy, co pokazuje.

Osada w Szkocji "starsza niż piramidy w Egipcie". Tak, ale coś tu nie pasuje

Osada w Szkocji "starsza niż piramidy w Egipcie". Tak, ale coś tu nie pasuje

Źródło:
Konkret24

Tylko prąd z węgla jest prawdziwy, a ten z wiatru "to gorsze, słabsze elektrony" - przekonuje autor filmu na TikToku. Dowodem według niego jest "niedoprane pranie". Internauci nie dowierzają, a eksperci wyjaśniają.

Z wiatru jest "gorszy prąd"? Nie od tego zależy energia w gniazdku

Z wiatru jest "gorszy prąd"? Nie od tego zależy energia w gniazdku

Źródło:
Konkret24

Włosi finansują ze środków KPO wypłaty reparacji za straty spowodowane przez Niemców w czasie drugiej wojny - taki przekaz pojawił się zaraz po tym, gdy prezydent Nawrocki wrócił do tematu wypłaty reparacji dla Polski. Niektórzy twierdzą nawet, że na te wypłaty dla Włochów składają się Polacy - w ramach unijnych składek. Punktujemy główne trzy kłamstwa tej narracji.

Włosi, reparacje od Niemiec i wypłaty z KPO. "My Polacy to finansujemy"?

Włosi, reparacje od Niemiec i wypłaty z KPO. "My Polacy to finansujemy"?

Źródło:
Konkret24

Czy zawetowanie przez prezydenta Karola Nawrockiego ustawy o środkach ochrony roślin spowoduje, że wszyscy będą musieli już od 2026 roku obsługiwać elektroniczny system rejestru? Powstał spór, zapytaliśmy więc Komisję Europejską.

Prezydent zawetował ustawę. Pomógł rolnikom czy nie? Mamy odpowiedź Komisji Europejskiej

Prezydent zawetował ustawę. Pomógł rolnikom czy nie? Mamy odpowiedź Komisji Europejskiej

Źródło:
Konkret24

Jedni przekonują: im dajemy pieniądze, a nasz deficyt rośnie. Inni straszą: tysiące kolejnych forsują granice. Kolejni alarmują: to taki sam wróg jak Niemcy czy Putin. W ostatnich tygodniach migranci z Ukrainy są w Polsce znowu na celowniku. Jak to się stało, że antyukraińskie przekazy znane głównie w kręgach skrajnej prawicy wdarły się ostatnio do mainstreamu? Powodów jest kilka.

Będą "destabilizować Polskę". Ukraińcy znowu na celowniku

Będą "destabilizować Polskę". Ukraińcy znowu na celowniku

Źródło:
TVN24+

Członek organizacji paramilitarnej związanej z Grzegorzem Braunem alarmuje w sieci, że rząd Donalda Tuska zakazał policjantom noszenia na mundurach naszywek z polską flagą. Nagranie jest szeroko komentowane Wyjaśniamy, czego jego autor nie wie.

"Tuskoland" zakazał flagi na mundurze? Policja wyjaśnia

"Tuskoland" zakazał flagi na mundurze? Policja wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Po tym, jak w nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych Donald Tusk pokazał dane o "tym, co zostaje w portfelu każdego dnia", w sieci pojawiły się głosy, że przedstawił stare statystyki. Według europosła PiS Tusk "sam się zaorał", bo przypisał sobie osiągnięcia rządu Zjednoczonej Prawicy. Skąd więc pochodzą liczby zaprezentowane przez premiera?

"Tusk sam się zaorał"? Jakie dane pokazał

"Tusk sam się zaorał"? Jakie dane pokazał

Źródło:
Konkret24

Podwyżki pensji nauczycieli pozostają kością niezgody między Ministerstwem Edukacji Narodowej a Związkiem Nauczycielstwa Polskiego. W tej sprawie głos zabrał były minister edukacji Przemysław Czarnek. Utrzymuje, że za czasów Zjednoczonej Prawicy wynagrodzenie początkującego nauczyciela wzrosło o 100 procent. Rzeczywistość jest inna.

"100 procent więcej dla młodych nauczycieli"? Jak rosły ich pensje

"100 procent więcej dla młodych nauczycieli"? Jak rosły ich pensje

Źródło:
Konkret24

"Jawna prowokacja" - grzmi opozycja, pokazując, jak rzekomo w Berlinie rząd Niemiec upamiętnił rocznicę napaści na Polskę. Tylko że politycy posługują się manipulacyjnym kadrem prawicowej telewizji i powielają jej przekaz. Fałszywy.

Rząd Niemiec "w krótkich spodniach upamiętnił" rocznicę? Tak to wyglądało  

Rząd Niemiec "w krótkich spodniach upamiętnił" rocznicę? Tak to wyglądało  

Źródło:
Konkret24

Zaostrza się spór kompetencyjny o prowadzenie polityki zagranicznej między rządem a prezydentem. Tym razem chodzi nie tylko o osobne wizyty szefa MSZ i prezydenta w USA, ale także o "stanowisko rządu RP", które otrzymał Karol Nawrocki. O co tu chodzi? Wyjaśniamy.

"Notatka" czy "instrukcja" MSZ dla prezydenta? Kwestia "dogadania się dwóch ośrodków"

"Notatka" czy "instrukcja" MSZ dla prezydenta? Kwestia "dogadania się dwóch ośrodków"

Źródło:
Konkret24

Tysiące stron akt rzekomo dowodzą, że ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski wraz ze współpracownikami stworzył sieć służącą do prania pieniędzy, by kupować luksusowe domy w Europie. Jednak nikt nie pokazał ani jednej z tych stron. Oto jak zbudowano tę nieprawdopodobną historię.

"Imperium Zełenskiego", pranie pieniędzy, luksusowe domy. Co to za historia

"Imperium Zełenskiego", pranie pieniędzy, luksusowe domy. Co to za historia

Źródło:
Konkret24

Niespodziewanie bohaterem dyskusji o cenach prądu została... limuzyna Karola Nawrockiego. Rządzący utrzymują, że prezydent wybrał sobie nowe luksusowe auto. Opozycja, że ten samochód kupiono dla Rafała Trzaskowskiego. W tle jest maybach Andrzeja Dudy i - jakby chaosu było mało - limuzyna Donalda Tuska. Ile w tym wszystkim jest prawdy?

"Bestia" Nawrockiego i maybach Dudy. A może jednak odwrotnie?

"Bestia" Nawrockiego i maybach Dudy. A może jednak odwrotnie?

Źródło:
Konkret24

Wśród przywilejów dla górników jest ponoć i taki, że po ślubie mogą dostać 100 tysięcy złotych pożyczki "na start", a po pięciu latach pracy w kopalni dług ten zostaje umorzony. Sprawdziliśmy - taki przepis istnieje. Ale nie obowiązuje, choć wyjaśnienia powodów są różne.

100 tysięcy złotych pożyczki dla górnika, której nie musi zwracać? Wyjaśniamy

100 tysięcy złotych pożyczki dla górnika, której nie musi zwracać? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

"Pomimo że są tak daleko, to miga. Dziadostwo" - mówi kobieta na nagraniu mającym pokazywać, jakie problemy mają właściciele domów stojących niedaleko wiatraków. Film notuje miliony wyświetleń w sieci i budzi skrajne komentarze. Uspokajamy: to efekt bardzo rzadki i nie wpływa negatywnie na zdrowie.

"Życie 500 metrów od wiatraka". Co to za efekt?

"Życie 500 metrów od wiatraka". Co to za efekt?

Źródło:
Konkret24

Polscy pogranicznicy mają rzekomo zmuszać Ukraińców na granicy do rozbierania się aż do bielizny, bo szukają banderowskich tatuaży. To dezinformacja generowana przez rosyjską propagandę, ale wykorzystująca bieżące wydarzenia w Polsce.

Polacy "rozbierają Ukraińców do bielizny"? Kreml gra nastrojami w Polsce

Polacy "rozbierają Ukraińców do bielizny"? Kreml gra nastrojami w Polsce

Źródło:
Konkret24

Przeciwnicy farm wiatrowych triumfują: oto rolnik wziął sprawy w swoje ręce i zwalił wiatrak postawiony na jego terenie. Nagranie robi furorę w sieci, a rolnik opisywany jest jako bohater. Nieważne, że nie zgadzają się ani wskazywany kraj, ani podawane powody zdarzenia. Gdy obraz odpowiada emocjom i pasuje do przekazu - szczególnie politycznego - prawda przegrywa.

Rolnik się wkurzył i wiatrak zburzył. Dlaczego? Nieważne, ale pasuje do tezy

Rolnik się wkurzył i wiatrak zburzył. Dlaczego? Nieważne, ale pasuje do tezy

Źródło:
TVN24+

"Najtańsza ze wszystkich" jest energia produkowana z węgla z kopalni "Bogdanka" - uważa poseł Radosław Fogiel. Jedną sprawą jest jednak koszt wydobycia surowca, a zupełnie inną - koszt wytworzenia z niego energii.

Energia z "Bogdanki" jest "najtańsza ze wszystkich"? Co myli poseł PiS

Energia z "Bogdanki" jest "najtańsza ze wszystkich"? Co myli poseł PiS

Źródło:
Konkret24

Po zawetowaniu przez prezydenta ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy niektórzy zwracają uwagę na fakt, że Ukraińcy nie tylko korzystają z naszej pomocy, ale też zasilają polski budżet. Według dostępnych danych w 2024 roku tylko z podatków i składek przez nich płaconych wpłynęło ponad 18 miliardów złotych.

Miliardy złotych. Jak Ukraińcy zasilają polski budżet

Miliardy złotych. Jak Ukraińcy zasilają polski budżet

Źródło:
Konkret24

Rzekomy zakaz wywieszania flag Wielkiej Brytanii i Anglii na Wyspach Brytyjskich zainteresował wielu polskich internautów. Szczególnie że miał o nim informować brytyjski premier. W rzeczywistości mówił jednak o zupełnie innej sprawie.

W Wielkiej Brytanii już nie można wieszać flag? Co powiedział premier

W Wielkiej Brytanii już nie można wieszać flag? Co powiedział premier

Źródło:
Konkret24

Tam, gdzie stoi najwięcej wiatraków, tam jest najdroższy prąd - przekonują ci, którzy popierają zawetowanie nowelizacji ustawy wiatrakowej przez prezydenta. Jako dowód na swoją tezę wskazują ceny energii w Niemczech i Danii. Wyjaśniamy, dlaczego ta teza jest jednak fałszywa.

Im więcej wiatraków, tym droższy prąd? Nie. Inny "cichy bohater" kształtuje ceny

Im więcej wiatraków, tym droższy prąd? Nie. Inny "cichy bohater" kształtuje ceny

Źródło:
Konkret24

Jarosław Kaczyński na spotkaniach z elektoratem krytykuje rząd Donalda Tuska - między innymi za politykę obronną. Twierdzi, że kupujemy mniej czołgów, niż planowano, że wyłączono instalację antydronową, a Fundusz Wspierania Sił Zbrojnych "ma już nie funkcjonować". Jak jest naprawdę?

Kaczyński opowiada o "obcinaniu i ograniczaniu" armii. Trzy razy nieprawda

Kaczyński opowiada o "obcinaniu i ograniczaniu" armii. Trzy razy nieprawda

Źródło:
Konkret24

Poseł Konfederacji Konrad Berkowicz postuluje, by rządzący wypowiedzieli unijny system ETS, skoro im "tak bardzo zależy na obniżce cen prądu". Pomysł chwytliwy, ale eksperci nie pozostawiają złudzeń.

Berkowicz: rządzący mogą wypowiedzieć ETS. Co by to oznaczało?

Berkowicz: rządzący mogą wypowiedzieć ETS. Co by to oznaczało?

Źródło:
Konkret24

Poseł Konfederacji Konrad Berkowicz twierdzi, że olimpijska medalistka w boksie Imane Khelif zakończyła karierę. Sprawdziliśmy, skąd te doniesienia i co na ten temat twierdzi sama zawodniczka.

Imane Khelif zakończyła karierę? Poseł Konfederacji nie ma racji

Imane Khelif zakończyła karierę? Poseł Konfederacji nie ma racji

Źródło:
Konkret24

Według rozpowszechnianego w sieci przekazu Ukrainiec zakładający firmę ma otrzymywać "na start" niemal 300 tysięcy złotych, a Polak - prawie sześć razy mniej. Informacja wzbudza oburzenie wśród internautów i krytykę polityki rządu - bezpodstawnie. Po pierwsze, kwoty zestawiono manipulacyjnie. Po drugie, dotyczą różnych etapów działalności. Po trzecie, Polacy otwierający firmy mogą liczyć na wiele wyższe wsparcie.

300 tysięcy złotych "na start" dla Ukraińca, dla Polaka mniej? Potrójna manipulacja

300 tysięcy złotych "na start" dla Ukraińca, dla Polaka mniej? Potrójna manipulacja

Źródło:
Konkret24

Pomoc przekazana Ukrainie i Ukraińcom przez Polskę według niektórych internautów jest zbyt dużym obciążeniem dla budżetu. To nie tylko manipulacja, ale i błędna interpretacja danych.

Pomoc dla Ukraińców. Aż niemal siedem procent PKB? Nie

Pomoc dla Ukraińców. Aż niemal siedem procent PKB? Nie

Źródło:
Konkret24

W dyskusji o rosyjskim dronie, który spadł na terytorium Polski, poseł Marek Suski skrytykował ministra obrony za jego rzekomą wypowiedź o tym, że "deszcz pada i też drony spadają". Tylko że te słowa pochodzą z przerobionego filmiku.

Suski: minister opowiada, że deszcz pada i drony też spadają. Na co się nabrał?

Suski: minister opowiada, że deszcz pada i drony też spadają. Na co się nabrał?

Źródło:
Konkret24

"Zakończyłem sześć wojen" - powtarza wielokrotnie prezydent USA Donald Trump podczas rozmów z szefami różnych państw. Analiza sytuacji w krajach wskazywanych przez Trumpa pokazuje jednak, że jego deklaracje są na wyrost. Obecnemu prezydentowi Stanów Zjednoczonych nie można odmówić jednak tego, że jako szef supermocarstwa ma świadomość posiadania narzędzi globalnej polityki.

(Nie)skończone wojny Trumpa. Jak mówi prezydent USA, a jak jest naprawdę

(Nie)skończone wojny Trumpa. Jak mówi prezydent USA, a jak jest naprawdę

Źródło:
TVN24+