Nowa prezentacja zgonów na COVID-19: "trend obowiązujący w innych państwach"? Sprawdzamy


Ministerstwo Zdrowia, zmieniając sposób prezentacji liczby zgonów osób z koronawirusem, tłumaczyło, że taki trend obowiązuje w innych państwach. Jak sprawdziliśmy, wiele krajów w swoich raportach nie dzieli zgonów na COVID-19. Podział taki może pomóc ostrzegać, jakim zagrożeniem jest wirus w połączeniu z innymi chorobami - ale też szerzyć tezę, że pacjenci rzadko umierają na COVID-19.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Ministerstwo Zdrowia poinformowało 29 września, że zmienia sposób prezentowania danych o zgonach pacjentów zakażonych koronawirusem. Od tego dnia w dziennych raportach podaje, w ilu przypadkach przyczyną śmierci był tylko COVID-19, a ile osób zmarło przez połączenie choroby wywołanej koronawirusem z chorobami współistniejącymi.

Argumentując zmianę, rzecznik resortu Wojciech Andrusiewicz mówił w rozmowie z PAP, że:

Zgodnie z trendem obowiązującym w innych państwach rozbicie na zgony typowo z powodu COVID-19 i zgony z powodu współistnienia COVID-19 z innymi chorobami w sposób pełniejszy odzwierciedla przebieg epidemii. Wojciech Andrusiewicz

"Jednocześnie pokazuje to społeczeństwu, jakim zagrożeniem jest COVID-19 przy współistnieniu innych chorób" – dodał.

"Po co te wygibasy językowe?"

Pod wpisami Ministerstwa Zdrowia z nowymi danymi o zgonach pojawiały się jednak różne opinie na temat zmiany raportowania. Wiele osób zastanawiało się, jaki jest powód tego ruchu.

7 października: 3003 przypadków zakażeń, 75 osób zmarło
7 października: 3003 przypadków zakażeń, 75 osób zmarłotvn24

"W ten sposób rozbijając na dwie grupy widać, że albo chce się przekazać, że umierają też osoby zupełnie zdrowe, albo zmylić bo ktoś nie doczyta tych 30 lub je zignoruje. Dane zawsze powinny być podawane w ten sam sposób"; "Nie wydaje mi się, żeby to była manipulacja. Ludzie ciągle dopytywali ile osób nie miało chorób współistniejących to zaczęli to wyróżniać. Komunikat większość osób miało choroby współistniejące nic nie mówił. Do statystyk przekazują łączną liczbę zmarłych"; "Po co te wygibasy językowe, ci ludzie by żyli, gdyby nie pandemia" (pisownia tweedów oryginalna) – dyskutowali w komentarzach na Twitterze internauci.

W wielu krajach nie dzielą zgonów

Ministerstwo Zdrowia argumentowało, że dzielenie zgonów w nowy sposób jest "zgodne z trendem obowiązującym w innych państwach".

Zapytany o to dr Paweł Grzesiowski, pediatra i immunolog z Centrum Medycyny Zapobiegawczej, mówi, że jest wręcz przeciwnie. – To wbrew trendowi światowemu, bo nie kojarzę żadnego innego państwa, które podawałoby dane o zgonach w ten sposób – komentuje. – Oczywiście takie statystyki zbiera się do celów badawczych i potem na ich podstawie publikuje się opracowania naukowe o czynnikach ryzyka zgonu, ale nie podają ich ministerstwa – dodaje.

Sprawdziliśmy w kilkunastu krajach - tych leżących blisko Polski i tych, które były chwalone za sposób publikowania danych o koronawirusie – jak podają opinii publicznej dane o zgonach na COVID-19.

Wprowadzonego w Polsce podziału zgonów nie ma w raportach na stronach ministerstw zdrowia m.in. Austrii, Czech, Danii, Francji, Hiszpanii, Niemiec, Włoch, Słowacji, Szwajcarii i Ukrainy, a także Brazylii i USA.

W podobny sposób, jak robi to nasz resort w mediach społecznościowych, dane o stanie pandemii publikuje m.in. ministerstwo zdrowia Słowacji. Lecz choć w jego postach nie ma w ogóle informacji o zgonach – to na oficjalnej stronie resortu statystyk jest dużo więcej i tam zgony pacjentów z COVID-19 podaje się bez takiego rozbicia, jak u nas.

Dzielą na Litwie i na Wyspach

Krajem, gdzie ministerstwo zdrowia, podając na stronie oficjalne statystki, rozdziela zgony osób z COVID-19 na dwie grupy, jest Litwa. W mediach społecznościowych resort podaje wyłącznie liczbę nowych zakażeń, ale w szczegółach dostępnych na jego witrynie jest podział na: "zgony z powodu koronawirusa" i "zgony koronawirusowe z innych przyczyn". Zdecydowanie więcej zaliczono do pierwszej kategorii. 7 października rano ministerstwo podało, że "z powodu koronawirusa" zmarło 101 osób, a "z innych przyczyn" - 21.

Dane o zgonach w podobnym podziale podaje też Wielka Brytania. Jak informuje Konkret24 wirusolożka z Uniwersytetu w Oksfordzie Emilia Skirmuntt, nie są publikowane na stronie ministerstwa zdrowia, tylko na witrynie brytyjskiej publicznej służby zdrowia NHS (National Health Service). "W Wielkiej Brytanii od początku podkreślano, że osoby z chorobami współistniejącymi są jedną z głównych grup ryzyka i powinny szczególnie uważać" – wyjaśnia Skirmuntt.

Prof. Flisiak: Nie liczba respiratorów warunkuje ich przydatność, tylko ilość ludzi, którzy potrafią je sprawnie obsłużyć
Prof. Flisiak: Nie liczba respiratorów warunkuje ich przydatność, tylko ilość ludzi, którzy potrafią je sprawnie obsłużyćtvn24

Na stronie fińskiego ministerstwa zdrowia jest natomiast informacja, że "większość (ponad 90 procent) zmarłych, dla których dostępne są bardziej szczegółowe informacje zdrowotne, miała jedną lub więcej chorób przewlekłych". Dokładniejszych danych nie ma.

Logika kontra dezinformacja

Komentując zmianę metodologii ministerstwa zdrowia, dr Paweł Grzesiowski zauważa pewne zagrożenie. – Ten sposób prezentacji informacji o zgonach stwarza niebezpieczeństwo, że podchwycą go osoby podważające istnienie pandemii i będą używać tych danych, udowadniając, że ci pacjenci w ogóle nie umierają na COVID-19. A według sondażu takich osób w Polsce tym momencie może być nawet 30 procent – wyjaśnia.

"Na COVID-19 nie umierają tylko osoby, które cierpią na inne schorzenia, więc nie sądzę, żeby był to jakiś istotny argument dla osób próbujących umniejszać zagrożenie jakim jest nowy koronawirus" – uważa natomiast Emilia Skirmuntt.

Niektórzy komentujący dane ministerstwa podawane w mediach społecznościowych sugerowali, by w komunikatach podawać, jakie konkretnie choroby współistniejące miały doprowadzić do zgonów pacjentów zakażonych koronawirusem. – Wtedy rzeczywiście można by powiedzieć, że to pomaga nam w lepszym zrozumieniu epidemii. Te choroby współistniejące są bardzo różne. Jeśli wpisuje się komuś jako taką chorobę na przykład cukrzycę typu drugiego, to ona przecież sama z siebie nie zabija, więc skąd wiadomo, czy to sam COVID-19, czy rzeczywiście połączenie kilku chorób? – analizuje dr Paweł Grzesiowski.

Były Główny Inspektor Sanitarny Marek Posobkiewicz dodaje, że osoba, u której nie rozpoznano żadnych chorób współistniejących i tym samym zakwalifikowano jej zgon jako ten z powodu COVID-19, najpewniej była jednak z jakichś względów zdrowotnie predysponowana. Zdaniem Posobkiewicza w nowym sposobie podawania w Polsce danych o zgonach "jest logika, ponieważ to pokazuje, że COVID-19 może stanowić realne zagrożenie w połączeniu z innymi chorobami".

"Może to tylko bardziej zaznaczyć, że powinniśmy uważać, bo nawet jeśli nie cierpimy na żadne schorzenia, czy nie jesteśmy w grupie ryzyka, na pewno znamy osoby, które w tych grupach ryzyka już są i możemy stanowić dla nich zagrożenie, nie stosując się do obostrzeń" – uzupełnia Emilia Skirmuntt.

Doktor nauk medycznych Joanna Jursa-Kulesza o czynnikach wpływających na przebieg zakażenia koronawirusem
Doktor nauk medycznych Joanna Jursa-Kulesza o czynnikach wpływających na przebieg zakażenia koronawirusemtvn24

Doktor Paweł Grzesiowski pytany o możliwe cele zmiany metodologii ministerstwa, odpowiada, że nie wie, czemu to ma służyć. - Obawiam się, że to próba złagodzenia podawanych danych o zgonach – mówi.

Kilka versus kilkadziesiąt

Ministerstwo Zdrowia publikuje dzienne dane w kilku połączonych wpisach w mediach społecznościowych. Najpierw informuje o liczbie nowych zakażeń, następnie o zgonach z powodu COVID-19, a potem o zmarłych z powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami.

Pierwszego dnia po zmianie metodologii podano, że z powodu COVID-19 zmarło sześć osób, a 30 z powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami.

W kolejnych dniach proporcja ta wynosiła (wg wzoru: z powodu COVID-19/z powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami):

30 września – 5/25

1 października – 1/29

2 października – 1/26

3 października – 2/32

4 października – 2/24

5 października – 2/27

6 października – 2/56

7 października – 8/67

Autor: Michał Istel / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Leszek Szymański/PAP

Pozostałe wiadomości

"Głosują, jak im patroni z Niemiec każą", "lista hańby europosłów", "komu podziękować za pakiet migracyjny" - z takimi komentarzami rozsyłane jest w sieci zestawienie mające pokazywać, jak 25 polskich europosłów rzekomo głosowało "w sprawie pakietu migracyjnego". Tylko że grafika zawiera błędy i nie przedstawia, jak rzeczywiście ci europosłowie głosowali. Wyjaśniamy.

"Lista hańby europosłów"? Nie, grafika z błędami. Kto jak głosował w sprawie paktu migracyjnego?

"Lista hańby europosłów"? Nie, grafika z błędami. Kto jak głosował w sprawie paktu migracyjnego?

Źródło:
Konkret24

Za pomocą treści reklamowych, lecz nieoznaczonych jako płatne, prorosyjska sieć propagandowa rozsyła wśród internautów w Europie treści zniechęcające do pomocy Ukrainie i podważające politykę Unii Europejskiej. W ciągu ostatniego pół roku te przekazy dotarły do co najmniej 38 milionów użytkowników internetu we Francji i Niemczech. 

38 milionów internautów we Francji i Niemczech w zasięgu rosyjskiej operacji propagandowej

38 milionów internautów we Francji i Niemczech w zasięgu rosyjskiej operacji propagandowej

Źródło:
Konkret24

Salon kosmetyczny z eksperymentalną terapią odchudzającą komarami jakoby działał w Gdańsku. Uchodźczyni z Ukrainy, która go prowadziła, miała na tym zarobić ponad milion złotych - wynika z rzekomego materiału stacji Euronews. Rozpowszechniają go w sieci prorosyjskie konta. Jest sfabrykowany.

Terapia odchudzająca komarami, fałszywe dokumenty i Ukrainka z milionem złotych. Nic tu nie jest prawdą

Terapia odchudzająca komarami, fałszywe dokumenty i Ukrainka z milionem złotych. Nic tu nie jest prawdą

Źródło:
Konkret24

W 2023 roku pierwszy raz od trzech lat spadła liczba osób, wobec których zarządzono kontrolę operacyjną. Wśród nich były też inwigilowane Pegasusem. Cały czas jest to jednak więcej niż przed objęciem rządów przez Zjednoczoną Prawicę.

Nie tylko Pegasus. Ile osób służby inwigilowały w 2023 roku?

Nie tylko Pegasus. Ile osób służby inwigilowały w 2023 roku?

Źródło:
Konkret24

Jarosław Kaczyński, motywując członków Prawa i Sprawiedliwości do pracy przed drugą turą wyborów samorządowych, przekonywał ich, że partia ma teraz więcej kandydatów na wójtów, burmistrzów i prezydentów miast niż w 2018 roku. Nie ma jednak racji.

Kaczyński o kandydatach PiS w drugiej turze: "więcej niż przedtem". Nie, dużo mniej

Kaczyński o kandydatach PiS w drugiej turze: "więcej niż przedtem". Nie, dużo mniej

Źródło:
Konkret24

Nowy warszawski radny PiS, a wcześniej wojewoda mazowiecki Tobiasz Bocheński postanowił uczcić Święto Chrztu Polski wpisem w mediach społecznościowych. Jednak swój post na ten temat zilustrował grafiką przedstawiającą chrzest nie Mieszka I, tylko innego władcy. 

Bocheński uczcił Święto Chrztu Polski. "Douczy się pan z okresu średniowiecza" 

Bocheński uczcił Święto Chrztu Polski. "Douczy się pan z okresu średniowiecza" 

Źródło:
Konkret24

Jordańska księżniczka Salma miała "osobiście strącić" sześć irańskich dronów skierowanych na Izrael, Iran zrobił Izraelowi "małe Drezno", a jeden z dronów zawisł na kablach elektrycznych... - tego typu informacje o ataku na Izrael rozchodzą się w polskich mediach społecznościowych. Są niepotwierdzone i fałszywe, oparte na starych zdjęciach i nagraniach.

Drony "strąciła jordańska księżniczka", a jeden "zaplątał się w kable". Fejki o ataku Iranu na Izrael

Drony "strąciła jordańska księżniczka", a jeden "zaplątał się w kable". Fejki o ataku Iranu na Izrael

Źródło:
Konkret24

Portal rzekomo z Londynu, a teksty publikowane po rosyjsku. Film wideo mający być dowodem, tylko że już skasowany, a bohater zniknął. Oto jak historia o rzekomym zakupie rezydencji króla Karola przez Ołenę Zełenską powiela schemat prokremlowskiej dezinformacji.

Zełenski "nabywa byłą rezydencję króla Karola"? Rosyjski schemat dezinformacji

Zełenski "nabywa byłą rezydencję króla Karola"? Rosyjski schemat dezinformacji

Źródło:
Konkret24, Snopes

Poseł PiS Sebastian Kaleta straszy, że według projektu nowelizacji Kodeksu karnego, jeśli publicznie "sprzeciwisz się tęczowym piątkom w szkole twojego dziecka", to "może się tobą z urzędu zająć prokurator". Podobnie ma rzekomo być wówczas, gdy ktoś powie, że "są tylko dwie płcie". Prawnicy tłumaczą, na czym polega manipulacja posła PiS.

Kaleta o nowelizacji Kodeksu karnego: "lewacka cenzura". Wyjaśniamy, jak manipuluje

Kaleta o nowelizacji Kodeksu karnego: "lewacka cenzura". Wyjaśniamy, jak manipuluje

Źródło:
Konkret24

Według popularnego wpisu uczniowie rzekomo są uczeni, że Ukraina jako państwo istniała już w XVI wieku. Dowodem ma być zdjęcie mapy ze szkolnego atlasu. Z tej mapy to nie wynika, co wyjaśnia wydawnictwo i eksperci.

"Ukraina jako państwo istniała już w XVI wieku"? Sprawdzamy, co wynika z mapy w szkolnym atlasie

"Ukraina jako państwo istniała już w XVI wieku"? Sprawdzamy, co wynika z mapy w szkolnym atlasie

Źródło:
Konkret24

Donald Tusk rzekomo trafił do czołówki rankingu najbogatszych Polaków - tak wynika z krążącego w mediach społecznościowych zrzutu ekranu. Oburzeni internauci pytają, skąd premier ma tyle pieniędzy. Jednak to fake news.

Donald Tusk "w czołówce najbogatszych Polaków"? Nieprawda

Donald Tusk "w czołówce najbogatszych Polaków"? Nieprawda

Źródło:
Konkret24

Ponad połowa Polaków wie, że celem fake newsów i teorii spiskowych jest manipulowanie opinią publiczną i realizowanie politycznych interesów. Mimo to ulegają tym manipulacjom. Jak wynika z najnowszego raportu "Dezinformacja oczami Polaków", co trzeci Polak wierzy, że zaplanowano już kolejną pandemię. Niemal co trzeci - że w Smoleńsku doszło do zamachu. Jedna piąta uważa, że skoro pada śnieg, to żadnego ocieplenia klimatu nie ma.

Polacy vs dezinformacja. W jakie fałsze wierzymy, komu ufamy, czego się boimy

Polacy vs dezinformacja. W jakie fałsze wierzymy, komu ufamy, czego się boimy

Źródło:
Konkret24

Już po wyborach samorządowych nowa krakowska rada miejska przedstawi kolejny projekt strefy czystego transportu. Poprzednią uchwałę uchylił sąd administracyjny. W przekazie Konfederacji takie strefy są niezgodne z konstytucją. Co na to prawnicy?

Konfederacja: strefy czystego transportu są niezgodne z konstytucją. Co na to prawnicy?

Konfederacja: strefy czystego transportu są niezgodne z konstytucją. Co na to prawnicy?

Źródło:
Konkret24

Patrzeć na ręce politykom i nie lekceważyć roli sztucznej inteligencji. Fact-checkerzy i eksperci opisujący dezinformację dyskutują o największych wyzwaniach mediów i edukacji. Komentują również drugą edycję raportu "Dezinformacja oczami Polaków. Edycja 2024". Do serwisów fact-checkingowych apelują o lepszą komunikację, a do całego społeczeństwa o stawianie na edukację medialną.

"Najpierw musi być chęć, żeby w ogóle sprawdzić". Eksperci o tym, jak skutecznie walczyć z fake newsami

"Najpierw musi być chęć, żeby w ogóle sprawdzić". Eksperci o tym, jak skutecznie walczyć z fake newsami

Źródło:
Konkret24

Po wyborach samorządowych politycy podają różne dane o tym, w ilu miastach kandydaci poszczególnych partii zostali burmistrzami lub prezydentami. Sprawdziliśmy więc, jak poradzili sobie w I turze w dużych i średnich miastach przedstawiciele Koalicji Obywatelskiej oraz Prawa i Sprawiedliwości.

Ilu burmistrzów i prezydentów ma KO, a ile PiS? Policzyliśmy

Ilu burmistrzów i prezydentów ma KO, a ile PiS? Policzyliśmy

Źródło:
Konkret24

"Zazdrość", "czas na nas" - użytkownicy serwisu X entuzjastycznie reagują na wpisy o rzekomym odrzuceniu konkordatu przez czeski parlament. Tyle że, przynajmniej w ostatnim czasie, nikt w Czechach nie usiłował doprowadzić do podpisania umowy z Watykanem. Wyjaśniamy.

"Czeski parlament odrzucił konkordat z Watykanem"? Nic nowego

"Czeski parlament odrzucił konkordat z Watykanem"? Nic nowego

Źródło:
Konkret24

Nie sądzę, żeby prokuratura mogła tak bezczelnie kłamać - to reakcja Antoniego Macierewicza na informacje, że prokuratura nie znalazła dowodów na wybuch w polskim samolocie, który rozbił się 10 kwietnia 2010 roku w Smoleńsku. Bo na rzekomym wybuchu, do którego miało dojść w tupolewie, Macierewicz i PiS budowali przez lata swoje kłamstwo smoleńskie. Oto jego główne założenia.

10 fałszów Macierewicza. Jak zbudowano smoleński mit

10 fałszów Macierewicza. Jak zbudowano smoleński mit

Źródło:
Konkret24, "Czarno na białym" TVN24

Kobiety czekają na zmianę prawa, a koalicja rządząca dyskutuje zarówno o terminie procedowania czterech projektów ustaw w sprawie aborcji, jak też jego formie. Wyjaśniamy, o jakich projektach mowa, co w nich zaproponowano, jaka musi być ścieżka legislacyjna i dlaczego różna.

"Kodeksowe" i "niekodeksowe". Cztery projekty ustaw dotyczących aborcji

"Kodeksowe" i "niekodeksowe". Cztery projekty ustaw dotyczących aborcji

Źródło:
Konkret24

Według prezydenta Warszawy dla wszystkich mieszkańców stolicy znalazłyby się miejsca schronienia na wypadek zagrożenia. Ale wcześniejszy raport NIK mówił o miejscach ukrycia dla dwóch trzecich warszawiaków. Poza tym nie ma przepisów, jak te miejsca powinny wyglądać.

Trzaskowski: jest wystarczająca liczba miejsc schronienia dla wszystkich warszawiaków. Ale brakuje przepisów

Trzaskowski: jest wystarczająca liczba miejsc schronienia dla wszystkich warszawiaków. Ale brakuje przepisów

Źródło:
Konkret24

Czy to prezydent Andrzej Duda "zablokował" ustawę o Krajowej Sieci Onkologicznej, czy to rząd Donalda Tuska "opóźnia leczenie" w ramach tej sieci? W tym sporze politycznym padają ostre słowa typu "podłość", "kłamstwo", "manipulacja". Wyjaśniamy, kto ma rację.

Kto "zablokował" sieć onkologiczną. Prezydent, rząd czy wspólnie PO i PiS? 

Kto "zablokował" sieć onkologiczną. Prezydent, rząd czy wspólnie PO i PiS? 

Źródło:
Konkret24

Według wiceministry edukacji to Prawo i Sprawiedliwość tak wyznaczyło datę wyborów samorządowych, by zdemobilizować młodych i wpłynąć na frekwencję. Tyle że to nieprawda.

Joanna Mucha: PiS wyznaczył taką datę wyborów, żeby zdemobilizować młodych. To nie PiS wyznaczał

Joanna Mucha: PiS wyznaczył taką datę wyborów, żeby zdemobilizować młodych. To nie PiS wyznaczał

Źródło:
Konkret24

Brytyjski magazyn "The Economist" ocenił rzekomo w swoim rankingu, że Warszawa jest "jednym z najgorszych miast do życia w Europie" - ten fałszywy przekaz rozpowszechniano w mediach społecznościowych przed wyborami samorządowymi. Fałszywy, bo jest to manipulacja wynikami rankingu sprzed dwóch lat. Wyjaśniamy.

Warszawa "jednym z najgorszych miast do życia w Europie"? Manipulacja rankingiem

Warszawa "jednym z najgorszych miast do życia w Europie"? Manipulacja rankingiem

Źródło:
Konkret24

Wideo pokazujące niemieckich policjantów przy mołdawskiej granicy z Ukrainą rozchodzi się w polskim internecie od kilku dni, budząc kontrowersje i pytania. Prorosyjskie kanały wykorzystują to nagranie jako dowód, że wojna Rosji z Ukrainą to już tak naprawdę wojna z NATO. Wyjaśniamy rzeczywisty powód obecności niemieckiej policji w Mołdawii.

"Co robi niemiecka policja na mołdawsko-ukraińskiej granicy"? Wyjaśniamy

"Co robi niemiecka policja na mołdawsko-ukraińskiej granicy"? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

"Japonia zakazuje osobom zaszczepionym oddawania skażonej krwi" - alarmują polscy internauci, pokazując, że temat rzekomej szkodliwości szczepień przeciw COVID-19 jest wśród nich nadal żywy. Prezentowany przekaz jest jednak nieprawdziwy. Wyjaśniamy decyzje, jakie zapadały w Japonii.

"Skażona krew" i zakaz oddawania krwi przez osoby zaszczepione. Co nie zgadza się w tym przekazie?

"Skażona krew" i zakaz oddawania krwi przez osoby zaszczepione. Co nie zgadza się w tym przekazie?

Źródło:
Konkret24