Na Twitterze i Facebooku szeroko rozpowszechnia jest taka teza wiązana z pandemią COVID-19: "Po raz pierwszy w historii ludzkości możesz przenieść chorobę, na którą nie chorujesz, na kogoś, kto został przeciw niej zaszczepiony". Jest nieprawdziwa.
Jeden z internautów zamieścił 3 sierpnia na Twitterze post treści: "Po raz pierwszy w historii ludzkości możesz przenieść chorobę, na którą nie chorujesz na kogoś kto został przeciw niej zaszczepiony" (pisownia tego i kolejnych postów oryginalna). Wpis polubiło ponad 1500 osób, ponad 350 podało go dalej. Internauci, którzy go komentowali, odnosili treść do trwającej pandemii COVID-19 i akcji szczepień. "Paranoja"; "Za takie coś powinni 3 nagrody Nobla dostać..."; "Absurdy absurdy!" - kpili.
fałsz
Nie był to wcale jednostkowy komentarz. Jak sprawdziliśmy, takie samo zdanie, w formie memów, stało się bardzo popularne na Facebooku. Najpopularniejszy mem to ten, w którym do ilustracji tezy wykorzystano kadr z filmu "Mroczny rycerz" z 2008 roku w reżyserii Christophera Nolana. Drugi jest prostą grafiką z wizerunkiem klauna. Najstarsze wpisy, jakie znaleźliśmy, są z końca lipca. Najpopularniejszy dotychczas post zamieszczono 4 sierpnia. Zareagowało na niego 2,5 tys. internautów, blisko 900 podało dalej, ponad 150 skomentowało.
Również komentarze na Facebooku do tej tezy umieszczano w kontekście pandemii COVID-19. "W całym tym covidzie chodzi o kasę"; "W czasach wszystkiego Smart można zrobić z ludzi Stupid"; "Dobre w punkt" - pisali internauci. Znaleźliśmy ponad 120 facebookowych wpisów z memem powielającym popularne zdanie.
fałsz
Nie po raz pierwszy internauci sceptyczni wobec pandemii i podawanych szczepionek wyśmiewają fakt, że także osoby chorujące bezobjawowo na COVID-19 mogą roznosić wywołującego tę chorobę wirusa oraz że mogą również zarazić osoby zaszczepione. Szczepionki przeciw COCID-19 są wysoce skuteczne, ale nie zapewniają stuprocentowej ochrony przed zakażeniem.
Skonsultowaliśmy rozpowszechnianą w memach tezę z ekspertami. Ich opinia jest zgodna: sugestia, że "po raz pierwszy w historii ludzkości" mamy do czynienia z chorobą rozprzestrzeniającą się w opisany sposób, jest nieprawdziwa.
"To nie jest sensowny argument przeciw szczepieniom"
Internauci sugerują, że w opisanym memie ujawniono jakiś absurd związany z COVID-19. Piszą, że nie można chorować bezobjawowo, kwestionują sens szczepienia się. Profesor dr hab. Agnieszka Szuster-Ciesielska z Katedry Wirusologii i Immunologii Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie uspokaja: ta teza nie zawiera żadnej sensacji.
- Może się zdarzyć, że niezaszczepiona osoba po zakażeniu koronawirusem nie będzie miała objawów chorobowych i może przenieść tego wirusa na osobę zaszczepioną - wyjaśnia prof. Szuster-Ciesielska. Przyznaje, że u takich osób objawy mogą się w ogóle nie uwidocznić lub mogą być bardzo słabe, przypominające przeziębienie. W nielicznych przypadkach dochodzi do rozwoju cięższej postaci choroby.
- Jaki jest cel przekazania takiej informacji, pomijając jej nieścisłość? - dziwi się prof. Szuster-Ciesielska tezie internauty. Podkreśla, że nawet jeśli szczepionki nie zawsze mogą uchronić przed zakażeniem, to zdecydowanie obniżają statystyki śmiertelności. - Bardzo dobrze to widać w populacjach wysoko zaszczepionych jak Wielka Brytania czy Izrael - mówi. I zauważa, że nie można mówić o przenoszeniu choroby COVID-19. - Przenosi się patogen, który tę chorobę wywołuje - stwierdza.
Jej opinię co do sensowności rozpowszechniania tezy z memów w kontekście COVID-19 podziela prof. Joanna Zajkowska, podlaski wojewódzki konsultant do spraw epidemiologii z Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Białymstoku. - Do czego takie zdanie miałoby przekonywać? Żeby się nie szczepić przeciw COVID-19? - zastanawia się prof. Zajkowska. - Jeśli tak, no to nie jest to sensowny argument przeciw szczepieniom - stwierdza. Zauważa, że sytuacje, gdy dochodzi do zakażenia osoby zaszczepionej przez osobę chorującą bezobjawowo na COVID-19, rzadko się zdarzają. - A jeśli nawet osoba zaszczepiona zachoruje, to nie ciężko i nie w sposób dla niej dramatyczny - podkreśla prof. Zajkowska.
"Po raz pierwszy w historii ludzkości"? Nie
Tezę, że przenoszenie patogenu COVID-19 przez osobę chorującą bezobjawowo na osobę zaszczepioną to sytuacja, która zdarza się "po raz pierwszy w historii ludzkości", eksperci z gruntu uznają za nieprawdziwą.
- W 50-75 procentach przypadków również grypę przechodzimy bezobjawowo, co udowodniły badania serologiczne przedstawione w czasopiśmie "The Lancet" - podkreśla prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska. Dodaje, że osoby z asymptomatyczną grypą również zakażają. - Tak, takie osoby wydalają z siebie wirusa, którym mogą zakazić osoby zaszczepione, jako że skuteczność szczepionek przeciwgrypowych, w zależności od sezonu, ocenia się na 50-60 procent - wyjaśnia. Profesor przywołuje też artykuł z "The Lancet", z którego wynika, że około połowa zakażeń grypą ma charakter objawowy, a osoby bezobjawowe przenoszą grypę na 6 proc. osób mających kontakt z ich gospodarstwem domowym.
Grypa nie jest tu wyjątkiem. Doktor hab. Tomasz Dzieciątkowski, wirusolog z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, zauważa, że w podobny sposób może przenosić się wirus zapalenia wątroby typu B, czyli HBV. - Osoba, która jest bezobjawowo zakażona HBV, a to jest bardzo zakaźny wirus, teoretycznie może zakazić nawet osobę zaszczepioną - mówi doktor Dzieciątkowski. Wyjaśnia, że częstą drogą przenoszenia HBV są kontakty seksualne. Możliwe zatem, że osoba zakażona wirusem HBV, która o tym nie wie, na drodze kontaktów seksualnych zakazi nawet osobę zaszczepioną przeciwko HBV. - Takie przypadki mogą się teoretycznie zdarzyć - mówi doktor Dzieciątkowski.
Z tymi spostrzeżeniami zgadza się prof. Joanna Zajkowska. I podaje kolejny przykład: - Po szczepieniu na koklusz ludzie także mogą chorować na tę chorobę, tylko słabiej. Bo - jak tłumaczy - należy pamiętać, że czas działania niektórych szczepionek się wyczerpuje.
Autor: Krzysztof Jabłonowski / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Shutterstock/Twitter/Facebook
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock