Zakażeń przybywa, a testów nie. O czym to świadczy?


Mimo coraz większej liczby zakażeń COVID-19 od początku września w Polsce liczba testów na koronawirusa prawie nie rośnie. Rok temu, gdy przybywało wykrytych zakażeń, liczba testów też rosła. Konkret24 zapytał ekspertów, dlaczego tej jesieni jest inaczej i czy należy się niepokoić.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Posłanka Koalicji Obywatelskiej Magdalena Łośko zwróciła się 8 października do ministra zdrowia z interwencją w związku z malejącą liczbą przeprowadzanych testów wymazowych na wykrycie koronawirusa. Napisała, że lekarzom coraz trudniej jest namówić pacjentów do zgłaszania się na testy wymazowe, bo ci wolą szybkie testy antygenowe albo "reprezentują punkt widzenia antyszczepionkowców". "Dodatkowo sprawę komplikuje zmniejszenie ilości punktów wymazowych – bardzo często pacjent odmawia przeprowadzenia testu wymazowego dlatego, że punkty testowania oddalone są od jego miejsca zamieszkania kilka lub kilkanaście kilometrów i tylko w wyznaczone dni". Posłanka zapytała ministra o liczbę wykonywanych testów wymazowych, liczbę punktów wykonujących takie teksty i czy resort planuje jakoś zareagować na obecną sytuację.

Rzeczywiście, jak sprawdziliśmy, mimo wzrostu zakażeń COVID-19 od września wcale nie wykonuje się w Polsce więcej testów na koronawirusa. Średnia siedmiodniowa liczba testów utrzymuje się na stałym poziomie od kilku tygodni. Tymczasem rok temu, gdy przybywało wykrytych zakażeń, rosła też liczba testów. Jakie mogą być przyczyny tej zmiany i o czym to świadczy, zapytaliśmy ekspertów.

Prof. Piekarska: pandemia skończy się wtedy, kiedy wszyscy przechorują zakażenie bądź się zaszczepią
Prof. Piekarska: pandemia skończy się wtedy, kiedy wszyscy przechorują zakażenie bądź się zaszczepiątvn24

Testy i zakażenia: 2020 vs 2021

Siedmiodniowa średnia liczba przeprowadzonych testów i siedmiodniowa średnia liczba wykrytych zakażeń pozwalają analizować trendy w testowaniu i rozwoju pandemii. Statystyki od 1 września do 18 października tego roku zestawiliśmy tym samym okresem 2020 roku - było to tuż przed drugą falą pandemii w Polsce.

Poniższy wykres pokazuje, jak rosły liczby zakażeń i testów jesienią rok temu. Choć skale są różne, to jednak tendencja ta sama. Średnia nowych zakażeń rosła od 693 (1 września) do 7136 (18 października). A średnia liczba wykonywanych testów na COVID-19 od połowy września 2020 rosła mniej więcej wraz ze średnią liczbą nowych zakażeń. Najmniej było ich 13 września - 17,9 tys., najwięcej 18 października - 43,5 tys.

Średnia liczba testów i za COVID-19 (od 1 września do 18 października 2020)Konkret24 | ministerstwo zdrowia

Natomiast na wykresach z tego roku widzimy, że w analizowanym okresie średnia siedmiodniowa liczba testów jest mniej więcej stała i wynosi ponad 35 tys. testów dziennie; nigdy nie przekroczyła 39 tys. Za to średnia liczba zakażeń stale rośnie - 1 września wynosiła 258, ale 18 października już 2546.

Średnia liczba testów i zakażeń COVID-19 (od 1 września do 18 października 2021)Konkret24 | ministerstwo zdrowia

Jak wyjaśnić tak odmienne trendy? O komentarz poprosiliśmy dr hab. Magdalenę Rosińską - badaczkę i specjalistkę ds. zdrowia publicznego z Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego PZH - Państwowego Instytutu Badawczego i prof. Joannę Zajkowską - podlaską wojewódzką konsultant do spraw epidemiologii z Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Białymstoku.

Charakter przesiewowy testowania, unikanie testów, ograniczony dostęp do nich

- Jesienią 2020 roku stosowano dość restrykcyjne kryteria testowania w kierunku COVID-19 - zauważa dr Rosińska. "Zgodnie z ówczesnym rozporządzeniem ministra zdrowia głównie testowane były osoby, u których występowały objawy typowe dla COVID-19. W tej sytuacji liczba testów we wrześniu 2020 roku była dość niewielka, natomiast w miarę narastania fali epidemicznej i chorowania coraz większej liczby osób - również zaczęła się zwiększać" - wyjaśnia w przesłanej Konkret24 opinii.

"Obecnie należy przypuszczać - choć nie są niestety dostępne takie dane - wiele osób testuje się z powodu konieczności przedstawienia ujemnego wyniku badania, co jest wymagane choćby przy podróżowaniu poza granice naszego kraju, zwłaszcza w przypadku osób nieszczepionych. W takim przypadku wiele z badań ma charakter stricte przesiewowy, wobec czego nie przekłada się na ewentualny wzrost liczby wykrytych przypadków. Nie jest to jednak wadą obecnego systemu testowania, w którym na obecną chwilę ciągle chodzi o to, by wykrywać jak największą liczbę zakażeń" - stwierdza ekspertka NIZP PZH.

- Obecnie liczba wykonywanych testów jest mniej więcej na tym samym poziomie, część z nich jest wykonywana regularnie między innymi przy przyjęciach do szpitali i to jest pewna stała liczba - zauważa z kolei w rozmowie z Konkret24 prof. Joanna Zajkowska. To może mieć równie stały wpływ na to, ile średnio dziennie testujemy teraz w kraju.

Zdaniem profesor wiele osób unika testowania, ponieważ wynik pozytywny wiąże się z czasową izolacją. Ponadto - dodaje - dostęp do testów nie jest łatwy, co być może odstrasza wiele osób. - A w innych krajach widzę powszechność punktów testowania. Łatwy dostęp do testów pomaga w opanowaniu pandemii - stwierdza prof. Zajkowska.

Profesor Zimmer o COVID-19: Obrazowo mówiąc, płuco pęka. Choroba atakuje drogi oddechowe i pacjentka dusi się w męczarni
Profesor Zimmer o COVID-19: Obrazowo mówiąc, płuco pęka. Choroba atakuje drogi oddechowe i pacjentka dusi się w męczarnitvn24

Inna sytuacja: połowa Polaków zaszczepiona

W tym roku mamy inną sytuację pandemiczną niż przed rokiem temu: wśród nowych zakażeń dominuje wariant Delta, a 52,2 proc. mieszkańców Polski jest w pełni zaszczepiona na COVID-19 (stan na 16 października za Our World in Data). "W tej chwili wiemy już, że obecnie krążący wariant Delta wirusa w pewnym odsetku przypadków potrafi przełamać odporność poszczepienną lub po przechorowaniu. Choć osoby z wcześniejszą odpornością mają najczęściej łagodniejszy przebieg choroby, to niestety mogą zakazić także osoby niezaszczepione. Właśnie z powodu dużej liczby osób niezaszczepionych w Polsce, narażonych na ciężki przebieg, działania przeciwepidemiczne, w tym testowanie, muszą nadal spełniać cel ograniczania liczby zakażeń. A zatem dążymy do wykrycia i odizolowania osób zakażonych" - stwierdza dr Rosińska.

Jednak jej zdaniem nie trzeba zmieniać obecnych kryteriów testowania. "Należy zwrócić uwagę, że test w kierunku COVID-19 powinien zostać wykonany nawet przy niewielkich objawach infekcji górnych dróg oddechowych. Trudność leży w tym, że w okresie jesienno-zimowym występują również inne infekcje górnych dróg oddechowych. Trzeba więc się liczyć z tym, że skala wykonywanych badań będzie duża, a odsetek wyników dodatnich w kierunku COVID-19 - niewielki" - zauważa dr Magdalena Rosińska. Według niej to będzie świadczyło o poprawnym funkcjonowaniu systemu.

Matyja: odpowiedzialność za rozmiar czwartej fali spoczywa na niezaszczepionych
Matyja: odpowiedzialność za rozmiar czwartej fali spoczywa na niezaszczepionychtvn24

Wskaźnik pozytywnych testów w Polsce przekroczył 5 proc.

Sprawdziliśmy udział testów pozytywnych, czyli odsetek tych spośród wszystkich testów, które potwierdziły, że osoba jest zakażona. Zwany jest wskaźnikiem pozytywnych testów. By uchwycić aktualny trend wskaźnika, warto analizować jego siedmiodniową średnią kroczącą. Tak zalecają eksperci, z którymi konsultował się Konkret24. Czyli dla każdego dnia wyliczany jest średni procent pozytywnych testów z ostatnich siedmiu dni. W ten sposób prezentują ów wskaźnik również badacze z Uniwersytetu Oksfordzkiego, którzy przygotowują dane dla portalu Our World in Data.

W nocie metodologicznej podkreślają, że wskaźnik pozytywnych testów jest kluczowy dla zrozumienia pandemii. Po pierwsze, jest miarą tego, czy kraj przeprowadza wystarczająco dużo testów na COVID-19. Po drugie, obserwowanie wskaźnika może pomóc zrozumieć rozprzestrzenianie się wirusa (w połączeniu z danymi na temat potwierdzonych przypadków). Badacze przygotowujący analizy na Our World in Data dodają, że by móc właściwie monitorować i kontrolować rozprzestrzenianie się wirusa, kraje o bardziej znaczącym zasięgu epidemii muszą przeprowadzać więcej testów.

W analizowanym okresie od 1 września do 14 października tego roku wskaźnik pozytywnych testów stale rósł. 1 września wynosił 0,7 proc.; 26 września przekroczył 2 proc.; 14 października wynosił już 5,5 proc.

Siedmiodniowa średnia krocząca wskaźnika pozytywnych testów na koronawirusa w Polsce od 1 września do 14 października 2021Our World in Data | ourworldindata.org

Zgodnie z czerwcowymi kryteriami Światowej Organizacji Zdowia (WHO) jeżeli średnia wartość wskaźnika za ostatnie 14 dni wynosi między 5 a 20 proc., oznacza to, że państwo można zaliczyć do trzeciego w czterostopniowej skali, poziomu transmisji wirusa w społeczności. W tej sytuacji "konieczne może być wprowadzenie większej liczby środków w celu ograniczenia transmisji, uporania się z przypadkami i zapewnienia kontroli epidemii" - ocenia WHO. Trzeba jednak pamiętać, że wskaźnik jest uzależniony od strategii testowania i dostępności testów w danym kraju.

Wytyczne w Polsce dotyczące testowania na COVID-19 nie zmieniły się od września 2020 roku: testujemy przede wszystkim osoby objawowe. "Zlecenie testu po teleporadzie jest możliwe tylko pod warunkami określonymi w rozporządzeniu Ministra Zdrowia w sprawie chorób zakaźnych powodujących powstanie obowiązku hospitalizacji, izolacji lub izolacji w warunkach domowych – tj. stwierdzone i udokumentowane kliniczne cztery objawy tej choroby: temperatura ciała powyżej 38 stopni Celsjusza, kaszel, duszność, utrata węchu lub smaku" - informuje rządowa strona gov.pl.

Autor: Gabriela Sieczkowska / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Wojtek Jargiło / PAP

Pozostałe wiadomości

Prezes PiS Jarosław Kaczyński na konferencji prasowej wygłosił tezę o "wielkim wmawianiu": ma ona polegać na tym, że obecny rząd niesłusznie oskarża poprzednie - te z czasów Zjednoczonej Prawicy - o sprzeniewierzanie publicznych pieniędzy w imię partyjnych interesów. Niesłusznie, bo - według prezesa - tylko "zdarzały się incydenty". Fakty temu przeczą.

Kaczyński o marnotrawieniu pieniędzy publicznych przez PiS: "wielkie wmówienie", "incydenty". Otóż nie

Kaczyński o marnotrawieniu pieniędzy publicznych przez PiS: "wielkie wmówienie", "incydenty". Otóż nie

Źródło:
Konkret24

W polskiej sieci rozpowszechniany jest filmik, na którym widzimy, jak prezenterka amerykańskiej telewizji MSNBC rozpłakała się podczas transmisji na żywo. Powodem miały być rzekomo plany Elona Muska dotyczące kupna tej stacji. Historia efektowna, ale nieprawdziwa, zaś film jest montażem.

Elon Musk, amerykańska stacja i płacząca dziennikarka. Coś ich łączy?

Elon Musk, amerykańska stacja i płacząca dziennikarka. Coś ich łączy?

Źródło:
Konkret24

Przekaz o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi po raz kolejny wraca do sieci. Internauci twierdzą, że "Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi" i uchodźcy mogą liczyć na przywileje niedostępne dla "milionów Polaków". Przypominamy, dlaczego to twierdzenie jest nieprawdziwe.

Senat chce zwolnić Ukraińców i Białorusinów z podatku? Nie, wyjaśniamy

Senat chce zwolnić Ukraińców i Białorusinów z podatku? Nie, wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Zbigniew Ziobro ani razu nie stawił się jeszcze na przesłuchanie przed komisją śledczą do spraw Pegasusa. A według europosła Patryka Jakiego dotychczas to właśnie jego kolega z partii "był najczęściej przesłuchiwanym politykiem w trzeciej RP". Czy rzeczywiście?

"Ziobro najczęściej przesłuchiwanym politykiem"? Lider jest inny

"Ziobro najczęściej przesłuchiwanym politykiem"? Lider jest inny

Źródło:
Konkret24

"Unia chce zakazać napraw samochodów starszych niż 15 lat" - taki przekaz pojawił się w sieci i wywołał oburzenie części internautów. Informacje mają pochodzić z unijnego rozporządzenia dotyczącego samochodów, które zostały wycofane z użytku. To jest fałszywa informacja. Komisja Europejska dementuje.

"To koniec naprawiania samochodów. Unia wprowadza zakaz"? Wrócił fake news

"To koniec naprawiania samochodów. Unia wprowadza zakaz"? Wrócił fake news

Źródło:
Konkret24

"Niech idą sobie", "brawo Turcja" - komentują polscy internauci przekaz o tym, jakoby Turcja wychodziła z NATO. Brak jakichkolwiek potwierdzeń takich doniesień, a zasięg tej narracji wzmacniają w sieci konta szerzące rosyjską dezinformację. Sprawdziliśmy, co może być jej źródłem.

Turcja wychodzi z NATO? "Żadnych informacji na ten temat"

Turcja wychodzi z NATO? "Żadnych informacji na ten temat"

Źródło:
Konkret24

Wołodymyr Zełenski podpisuje flagę ukraińskiej jednostki wojskowej, która podczas drugiej wojny światowej mordowała Polaków - z takim przekazem krąży w mediach społecznościowym pewne nagranie. To antyukraińska dezinformacja. Tłumaczymy, jaki naprawdę moment ten film pokazuje.

"Nie patrzy, co podpisuje"? Czyją flagę podpisał Zełenski

"Nie patrzy, co podpisuje"? Czyją flagę podpisał Zełenski

Źródło:
Konkret24

Na oskarżenia polityków Prawa i Sprawiedliwości o "bezprawnym odebraniu pieniędzy" przez rząd w wyniku decyzji PKW minister finansów odpowiada: w 2016 roku była "dokładnie analogiczna sytuacja". Chodzi o wstrzymanie wypłaty subwencji dla Nowoczesnej. Porównaliśmy więc oba przypadki.

Wstrzymanie subwencji: PiS w "analogicznej sytuacji" jak Nowoczesna? Grosz różnicy

Wstrzymanie subwencji: PiS w "analogicznej sytuacji" jak Nowoczesna? Grosz różnicy

Źródło:
Konkret24

Profesor Andrzej Zybertowicz z Kancelarii Prezydenta RP - podkreślając zasługi Andrzeja Dudy - utrzymuje, że przed jego prezydenturą "nie stacjonowały w Polsce amerykańskie wojska", a tarcza w Redzikowie jest pierwszą stałą bazą wojsk USA w naszym kraju. Nie umniejszając dorobku obecnego prezydenta, wyjaśniamy, dlaczego przypisywanie mu tych wszystkich zasług nie jest jednak uprawnione.

Amerykańskie wojska w Polsce. Co pominął profesor Zybertowicz?

Amerykańskie wojska w Polsce. Co pominął profesor Zybertowicz?

Źródło:
Konkret24

Czy rzeczywiście w tym roku do Polski "wjechało już więcej Rosjan" niż za poprzednich rządów? Tak twierdzi posłanka PiS Anna Gembicka. Przedstawiamy więc dane.

Ilu Rosjan "już wjechało do Polski"? Trend jest znaczący

Ilu Rosjan "już wjechało do Polski"? Trend jest znaczący

Źródło:
Konkret24

Opieszałość w wypłatach rządowej pomocy dla powodzian wzmocniła krytykę opozycji wobec działań ministra Marcina Kierwińskiego. Politycy PiS zarzucają, że "obsługa pełnomocnika" ma kosztować budżet 25 milionów złotych. Sprawdziliśmy, o jakie pieniądze chodzi i na co rzeczywiście mogą zostać przeznaczone.

25 milionów "na obsługę pełnomocnika ds. odbudowy po powodzi"? Co to za pieniądze

25 milionów "na obsługę pełnomocnika ds. odbudowy po powodzi"? Co to za pieniądze

Źródło:
Konkret24

Analitycy NATO sprawdzili, w których serwisach społecznościowych najłatwiej i najtaniej można kupić fałszywe zaangażowanie - polubienia, wyświetlenia, udostępnienia, komentarze. Te mogą być używane do wzmacniania treści politycznych i operacji wywierania wpływu. Badacze ocenili też, jak radzą sobie z tym platformy. Wnioski nie są zachęcające.

Ile fałszywych polubień, wyświetleń i komentarzy można kupić za 250 złotych? Raport NATO

Ile fałszywych polubień, wyświetleń i komentarzy można kupić za 250 złotych? Raport NATO

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych rozchodzi się nagranie prezentujące budynek Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie zniszczony przez grafficiarzy. Nie jest to autentyczne wideo.

"Ogłoszono im zarzut zniszczenia mienia". Uwaga na ten film

"Ogłoszono im zarzut zniszczenia mienia". Uwaga na ten film

Źródło:
Konkret24

Po zatrzymaniu 14 listopada 2024 roku przez Centralne Biuro Antykorupcyjne prezydenta Wrocławia Jacka Sutryka pojawiło się pytanie, czy politycy mogą pracować w spółkach Skarbu Państwa i w spółkach samorządowych. Wątek ten wzbudził wiele wątpliwości wśród posłów. Wyjaśniamy, co stanowią przepisy.

Wójtowie, burmistrzowie, prezydenci miast, posłowie. Czego im nie wolno

Wójtowie, burmistrzowie, prezydenci miast, posłowie. Czego im nie wolno

Źródło:
Konkret24

Posłanka rządzącej koalicji mówi o "obstrukcji prac rządu" ze strony Andrzeja Dudy, a prezydencki minister utrzymuje, że to rządzący "żadnych ustaw nie kierują na biurko prezydenta". Kto ma rację? Sprawdziliśmy, ile ustaw Andrzej Duda dostał do podpisu i jaki był ich los.

"Obstrukcja prac rządu"? Ilu ustaw prezydent nie podpisał

"Obstrukcja prac rządu"? Ilu ustaw prezydent nie podpisał

Źródło:
Konkret24

Miliony odsłon w mediach społecznościowych generują wpisy z nagraniem, na którym Władimir Putin ma rzekomo mówić, że Rosja użyje broni jądrowej w przypadku masowego ataku rakietowego na jej terytorium. Nieprzypadkowo wideo to - z błędnym opisem - jest teraz rozpowszechniane przez prorosyjskie konta. Tłumaczymy, kiedy i co mówił rosyjski prezydent.

Władimir Putin o "użyciu broni jądrowej". Kiedy tak powiedział

Władimir Putin o "użyciu broni jądrowej". Kiedy tak powiedział

Źródło:
Konkret24

Substancje chemiczne w wodzie powodują u dzieci homoseksualizm, fluor obniża inteligencję, wirus HIV nie jest przyczyną AIDS, a szczepionki powodują autyzm - z takich fałszywych tez słynie Robert F. Kennedy Jr. Ten wyznawca spiskowych teorii ma wkrótce zadbać o zdrowie Amerykanów. Moment ogłoszenia tej decyzji określono już "strasznym dniem dla zdrowia publicznego".

"Uczynić Amerykę znowu zdrową". Robert F. Kennedy Jr. i jego chore teorie

"Uczynić Amerykę znowu zdrową". Robert F. Kennedy Jr. i jego chore teorie

Źródło:
Konkret24

Czy wiceministra klimatu Urszula Zielińska mówiła o "kapsułach napędzanych energią kosmiczną" i "szlakach dla sterowców z bambusa"? Według rozpowszechnianego w sieci nagrania proponowała takie technologie jako ekologiczne rozwiązania transportowe. Brzmi niewiarygodnie - bo film nie jest wiarygodny. To przykład, jak wykorzystano sztuczną inteligencję do stworzenia fałszywki.

"Energia księżycowa" i "fosforyzujące ślimaki". Minister ofiarą deep fake'a

"Energia księżycowa" i "fosforyzujące ślimaki". Minister ofiarą deep fake'a

Źródło:
Konkret24

Poseł Paweł Jabłoński ma nadzieję, że Donald Trump po ponownym objęciu urzędu prezydenta USA będzie naciskał, by Niemcy przeznaczały więcej na obronność. Tylko że podane przez posła PiS dane nie są już aktualne.

Jabłoński: "Niemcy do dzisiaj nie płacą 2 procent PKB na obronność". Sprawdziliśmy

Jabłoński: "Niemcy do dzisiaj nie płacą 2 procent PKB na obronność". Sprawdziliśmy

Źródło:
Konkret24

Rafał Trzaskowski "w Dzień Niepodległości pojechał po rogale do Poznania" - twierdzi poseł PiS Jacek Sasin. Gdy ogłosił to na swoim profilu, wielu zaprzeczało, na co on opublikował rzekomy "dowód". Co naprawdę 11 listopada robił prezydent Warszawy?

Kiedy Trzaskowski "pojechał po rogale"? Sasin nie ma racji

Kiedy Trzaskowski "pojechał po rogale"? Sasin nie ma racji

Źródło:
Konkret24

Nagranie z tłumami muzułmanów modlących się na ulicach dużego miasta wzbudza dyskusję w mediach społecznościowych. Rozchodzi się z przekazem, że to sceny z Paryża i dowód na "islamizację Europy". W tle pojawia się krytyka polityki francuskiego rządu. Nie jest to jednak Paryż, choć rzeczywiście miasto w Europie.

"Islamizacja Europy"? Skąd jest to nagranie

"Islamizacja Europy"? Skąd jest to nagranie

Źródło:
Konkret24

"Sikorski i Tusk blokowali jej budowę, dopóki mogli", "zablokowali w imię resetu z Putinem" - ten fałszywy przekaz dotyczący instalacji tarczy antyrakietowej w Polsce wrócił z okazji oficjalnego otwarcia bazy w Redzikowie. Od lat służy PiS jako element politycznej gry. Przypominamy, dlaczego inwestycja w Redzikowie tak się przeciągała.

Baza w Redzikowie. Jak to było z "blokowaniem budowy" tarczy antyrakietowej

Baza w Redzikowie. Jak to było z "blokowaniem budowy" tarczy antyrakietowej

Źródło:
Konkret24

Rozpowszechniany w sieci fragment wystąpienia Donalda Trumpa ma dowodzić, że według prezydenta elekta Polska powinna płacić za zaprowadzenie pokoju w Ukrainie. Nagranie jest prawdziwe, lecz jego interpretacja już nie.

"Polski rząd zapłaci" za te projekty. Kiedy i o czym Trump tak mówił?

"Polski rząd zapłaci" za te projekty. Kiedy i o czym Trump tak mówił?

Źródło:
Konkret24

Po przegraniu wyborów przez Kamalę Harris w sieci rozpowszechniane są fałszywe informacje mające zdyskredytować jej wynik. A w tle tej dezinformacji jest antyimigrancki przekaz - szerzony też w polskim internecie.

"Akurat w tych stanach" wygrała Kamala Harris? Wcale nie

"Akurat w tych stanach" wygrała Kamala Harris? Wcale nie

Źródło:
Konkret24

"Szokujące wyniki badań złotej medalistki"; "raport stawia sprawę jasno"; "raport medyczny poraża" - takie nagłówki o algierskiej pięściarce Imane Khelif można było czytać w polskich serwisach. Internauci pisali wprost, że "Imane Khelif jest mężczyzną" - też powołując się na rzekomy raport medyczny. Jednak brak dowodów, że "ujawniony" raport jest autentyczny, a wiele elementów tej historii się nie zgadza.

"Wyciekł raport medyczny" Imane Khelif? Nie ma dowodu, że jest prawdziwy

"Wyciekł raport medyczny" Imane Khelif? Nie ma dowodu, że jest prawdziwy

Źródło:
Konkret24

"Polskojęzyczny rząd postanowił zmienić słowa Roty" - oburzał się Konrad Berkowicz z Konfederacji, a poseł PiS Sebastian Kaleta pisał o "cenzurze proniemieckiej". Zdjęcie podręcznika do języka polskiego dla szkół średnich z tekstem "Roty" wywołało burzę w sieci: zamiast słowa "Niemiec" widnieje tam słowo "Krzyżak". Wyjaśniamy, skąd się wzięły różne wersje wiersza Marii Konopnickiej.

Krzyżak czy Niemiec w "Rocie" Konopnickiej? Mamy wyjaśnienie

Krzyżak czy Niemiec w "Rocie" Konopnickiej? Mamy wyjaśnienie

Aktualizacja:
Źródło:
Konkret24

Europoseł PiS Waldemar Buda wykorzystał dyskusję o mocnych punktach kampanii Donalda Trumpa, by przypomnieć osiągnięcia rządu Zjednoczonej Prawicy - według niego "ograniczył największą biedę, w tym i wśród dzieci". Tylko że najnowsze dane pokazują zaskakującą zmianę trendu za poprzedniego rządu.

Waldemar Buda: "ograniczyliśmy największą biedę". A co pokazują dane?

Waldemar Buda: "ograniczyliśmy największą biedę". A co pokazują dane?

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w mediach społecznościowych - polskich i zagranicznych - generuje film prezentujący przezroczyste smartfony lub takie, które można zwijać. Sprzęt ten ma już być rzekomo produkowany w Chinach. Jednak nagranie nie ma nic wspólnego z rzeczywistością.

Przezroczyste, ultracienkie smartfony z Chin? Wyjaśniamy

Przezroczyste, ultracienkie smartfony z Chin? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24