Z porównania danych wynika, że w województwach z najwyższym wskaźnikiem zaszczepienia jest mniej zgonów z COVID-19 niż w tych, gdzie odsetek zaszczepionych jest najniższy - i odwrotnie. Eksperci tłumaczą, czy i jakie wnioski można z tego wyciągnąć.
Wyższy odsetek zaszczepionej populacji w regionie to niższa liczba zgonów z COVID-19? Dane pokazujące taką zależność opublikował 14 października na Twitterze farmaceuta Łukasz Pietrzak. "Przed czym chronią szczepienia? Przede wszystkim przed zgonami" - napisał. I dalej: "proszę przyjrzeć się widocznym zależnościom na poniższych mapkach". Załączona do wpisu grafika przedstawiała mapy Polski z podziałem na województwa. Pierwsza pokazywała odsetek mieszkańców województw zaszczepionych na COVID-19 co najmniej jedną dawką, druga - liczbę zgonów z COVID-19 na milion mieszkańców w województwach. Autor analizował zgony z ostatnich 14 dni.
Widoczne na mapach zależności wywołały dyskusję użytkowników Twittera. "Tak dużych różnic nie da się raczej wytłumaczyć wyszczepialnością"; "Chciałbym zobaczyć Mazowsze gdyby wyłączyć Warszawę"; "A ja bym obstawiał że poziom opieki medycznej ma tu duże znaczenie. Na podkarpaciu wskaźnik śmiertelności przed szczepieniami był najwyższy właśni dzięki 'profesjonalizmowi' służby zdrowia"; "Widać efekty, choć ciężko jest w pełni zobaczyć zależność bez trzeciej wypadkowej, którą jest ilość zachorować na 1mln mieszkańców (też zresztą zależna od % zaszczepionych). Wszystkie te dane są zawile ze sobą powiązane" - komentowali (pisownia postów oryginalna).
Idąc tym tropem, zrobiliśmy podobne zestawienie województw, uwzględniając dane za cały miesiąc i odsetek zaszczepionych już dwoma dawkami szczepionki. Poprosiliśmy ekspertów o interpretację oraz odpowiedź na pytanie, czy jest zależność i jak ją tłumaczą.
Tam gdzie więcej zaszczepionych, tam zgonów z COVID-19 mniej
Na pierwszej mapie przedstawiamy odsetek zaszczepionych dwoma dawkami szczepionki na COVID-19 do 19 października tego roku (uwzględniliśmy te dane, ponieważ statystki osób w pełni zaszczepionych publikowane na stronie gov.pl nie uwzględniają zaszczepionych jednodawkowym preparatem Johnson & Johnson; po naszym pytaniu resort to wyjaśnia). Im ciemniejszym kolorem zaznaczono województwo, tym wyższy w nim odsetek zaszczepionych. Czyli najwyższy jest w: mazowieckim - 51 proc., pomorskim - 49,5 proc., wielkopolskim i dolnośląskim - po 48,7 proc.
A najniższy w: podkarpackim - 35,6 proc., lubelskim - 38,8 proc., świętokrzyskim 41,4 proc., ale także w warmińsko-mazurskim i opolskim - po 42,7 proc., podlaskim - 43 proc., małopolskim - 44 proc. Wszędzie tam nie przekracza 45 proc.
Na drugiej mapie mamy liczbę zgonów z COVID-19 na milion mieszkańców w danym województwie. Dane o zgonach pochodzą z 30 dni (20 września - 19 października). Szacując zgony na milion mieszkańców i odsetek zaszczepionych, wykorzystaliśmy dane demograficzne opublikowane w lipcu przez Główny Urząd Statystyczny.
Na tej mapie również im ciemniejszy kolor, tym wyższa liczba - w tym wypadku zgonów z COVID-19 na milion mieszkańców. Najgorzej jest zdecydowanie w lubelskim - 69,7. A potem w: podlaskim - 38,4, opolskim - 25,6 i podkarpackim - 24,5. Wymienione województwa należą do takich, gdzie odsetek zaszczepionych jest najniższy.
Z kolei najmniej zgonów z COVID-19 w analizowanym okresie było w: dolnośląskim - 1, lubuskim - 2, pomorskim - 8,5. Te województwa należą do siódemki z najwyższym odsetkiem zaszczepienia.
Grzesiowski: ewidentna zależność; niezaszczepione osoby w wieku 50+ muszą uważać
Czy fakt, że najwięcej zgonów z COVID-19 jest w województwach o najniższym poziomie zaszczepienia i odwrotnie, o czymś świadczy?
Paweł Grzesiowski, immunolog i ekspert Naczelnej Rady Lekarskiej ds. COVID-19: - Na Podlasiu, Lubelszczyźnie i Opolszczyźnie mamy mniejszy odsetek zaszczepionych osób w populacji i jednocześnie najwięcej zgonów na milion mieszkańców. Nie pasuje tu podkarpackie, ale tam jest dziwna sytuacja niskiej liczby testów i moim zdaniem dane o zgonach na COVID-19 są zdecydowanie zaniżone - analizuje. - Widać zdecydowaną zależność między niskim odsetkiem zaszczepionych osób w populacji a wysoką liczbą zgonów. To ewidentnie widać. Z drugiej strony, mamy też korelację między wysokim odsetkiem zaszczepionych a niską liczbą zgonów na milion mieszkańców. Dobrym przykładem jest tu Mazowsze: ma bardzo dobrą wyszczepialność i niską liczbę zgonów - mówi.
- Zależność świadczy o tym, że pełne szczepienie w dużej mierze skutecznie chroni przed ciężkim przebiegiem COVID-19, które wiąże się z dużym ryzykiem zgonu. Wariant Delta dla niezaszczepionych jest groźniejszy niż poprzednie warianty - tłumaczy. - Widzimy, że niezaszczepieni dwa razy częściej trafiają do szpitala niż osoby z poprzednią wersją wirusa. Wiemy też, że po 50. roku życia śmiertelność na COVID-19 drastycznie rośnie. Jeżeli w danym regionie mamy dużo starszych niezaszczepionych osób - tak jak w lubelskim podlaskim, podkarpackim - tych zgonów na COVID-19 możemy obserwować więcej - przewiduje.
Jego zdaniem niepokój powinna budzić sytuacja na Lubelszczyźnie i Podlasiu. - To się za chwilę rozciągnie na pozostałe regiony - przestrzega. - Przy czym mapka wojewódzka jest mało dokładna, lepiej operować mapami powiatowymi. W Małopolsce i na Podkarpaciu jest tak ciekawie, że mamy zaszczepionych sporo mieszkańców Krakowa czy Rzeszowa, a wokół jest marnie i to może przez dłuższy czas rzutować na sytuację w województwie, jeśli chodzi o dane statystyczne. W rzeczywistości w powiatach sytuacja może być znacznie trudniejsza niż pokażą dane wojewódzkie - zwraca uwagę.
Bodzioch: "zaryzykowałbym postawienie hipotezy"
"Na pierwszy rzut oka zależność między niskim odsetkiem zaszczepionych a wysoką liczbą zgonów widać w województwie lubelskim. Analizując jednak dane ze wszystkich województw, zależność ta nie jest już taka wyraźna" - ocenia z kolei w analizie dla Konkret24 dr inż. Mariusz Bodzioch z Wydziału Matematyki i Informatyki Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie. Specjalizuje się w wykorzystywaniu modeli matematycznych w medycynie, w tym do analizy epidemii.
"Współczynnik korelacji Pearsona będący jednym z najprostszych wskaźników informujących o ewentualnej zależności pomiędzy danymi wynosi około -0,6. Wskazuje na pewną, choć niedoskonałą, zależność ujemną między danymi. Oznacza to, że spadek współczynnika zgonów jest w pewien sposób skorelowany ze wzrostem odsetka osób zaszczepionych" - wyjaśnia ekspert. - "Można zatem próbować doszukiwać się zależności między tymi dwoma wskaźnikami, jednak formułowanie kategorycznych wniosków nie jest uprawnione" - stwierdza.
Jak wyjaśnia, powody są trzy. "Po pierwsze, odrzucając z danych dwa województwa o najniższym odsetku zaszczepienia (lubelskie i podkarpackie), współczynnik korelacji zmienia się znacząco (-0,5). Zatem dla pozostałych województw korelacja jest istotnie słabsza. Warto dodać, że po odrzuceniu wspomnianych dwóch województw, test istotności współczynnika korelacji na poziomie istotności 0,05 mówi, że zależność nie jest już istotna" - tłumaczy ekspert.
Drugim powodem jest to, że sztywne klasyfikowanie zaszczepionych i zmarłych w podziale na województwa może nie być precyzyjne - bo nie każda osoba mieszka i szczepi się w tym samym województwie.
"Po trzecie, należałoby przyjrzeć się jednak szerszemu horyzontowi czasowemu i przeanalizować analogiczne zależności również w innych okresach. Niemniej, osobiście zaryzykowałbym postawienie hipotezy, że niski odsetek zaszczepionych jednak wpływa na ogólne zwiększenie się liczby zgonów" - podsumowuje ekspert.
Autor: Gabriela Sieczkowska / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Shutterstock
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock