Według przekazu krążącego w sieci Niemcy uznali już zabór części terytorium Ukrainy przez Rosję. Dowodem ma być rzekomy kadr z niemieckiej telewizji.
Rosyjskojęzyczne konta na Telegramie informują, że niemiecka telewizja publiczna ZDF zaprezentowała mapę, która nie uwzględniała regionów zaanektowanych przez Rosję, czyli obwodów: chersońskiego, zaporoskiego, donieckiego i ługańskiego oraz Krymu.
Na dowód publikują zdjęcie telewizora, widać na nim kadr przypominający te z programu niemieckiej stacji. Prezenterka Hanna Zimmermann ma przedstawiać materiał, obok niej umieszczono mapę Ukrainy bez wspomnianych regionów. Na mapie zaznaczono kilka ukraińskich miast, a ikony obok ich nazw prawdopodobnie oznaczają ograniczenia w dostawach wody i elektryczności. Zamieszczona poniżej zapowiedź informuje z kolei o przewidywanych deszczach i burzach. Obok nazwiska dziennikarki znajduje się logotyp "Heute Journal", jest to program informacyjny, w którym Zimmermann pracuje od początku 2022 roku. W lewym górnym rogu zamieszczono logotyp ZDF.
"Zdrada w niemieckiej telewizji. Zełenski już zerwał relacje z niemiecką telewizją?" - pytał na swoim kanale na telegramie rosyjski propagandzista Rusłan Ostashko. Jego wpis miał kilka tysięcy reakcji, internauci głównie wykazywali zadowolenie i rozbawienie. "Poprawna mapa!" - radował się z kolei użytkownik rosyjskiego kanału Denazyfikacja UA (Ukrainy - red.), który "oczyszcza świat z nazizmu" i zaczął od Ukrainy, jak można przeczytać w opisie konta.
Ten sam kadr z rzekomej prognozy meteorologicznej ZDF pojawił się także na polskojęzycznym Twitterze. "W Niemczech podczas wiadomości o wyłączeniach światła i wody po atakach rakietowych na infrastrukturę Ukrainy pokazali mapę kraju, na której nie ma już terytoriów, które weszły w skład Rosji w wyniku referendum. Elegancko" - napisał 12 października jeden z internautów. "Niemiecki państwowy kanał telewizyjny ZDF pokazał mapę Ukrainy" - informował inny (pisownia wszystkich wpisów oryginalna - red.).
Wpisy z ujęciem rzekomo pochodzącym z programu ZDF znaleźliśmy także na anglojęzycznych kontach, choć ich autorzy przeważnie nie dowierzali w autentyczność zdjęcia, bądź wyrażali oburzenie.
Zaprzeczają dziennikarka i niemiecka telewizja
Internauci na Twitterze pisali z pretensjami do Zimmermann. "Zdjęcie to manipulacja. Taki kadr nigdy nie został wyemitowany w 'Heute Journal'" - w ten sposób odpisała jednemu z internautów 12 października. W podobny sposób odpowiadała innym.
Niemal dwie godziny później głos w sprawie zdjęcia zabrała sama stacja ZDF. Poinformowała na Twitterze, że posłużono się zmanipulowanym kadrem z programu "Heute Journal", który został wyemitowany dwa dni wcześniej. Zarówno Zimmermann jak i ZDF kierowali internautów na stronę nadawcy, gdzie można obejrzeć oryginał nadanego 10 października programu.
Kadr przerobiono
Tamtego dnia "Heute Journal" trwał 24 minuty. Na krążącym w sieci zdjęciu uchwycono moment, gdy Zimmermann zapowiada materiał o wybuchach nitek gazociągu Nord Stream i trwającym w tej sprawie śledztwie. Nie była to więc zapowiedź materiał o braku prądu i wody po atakach rakietowych na ukraińską infrastrukturę, jak twierdzili niektórzy internauci.
W tym momencie, jak widać na oryginalnym nagraniu, obok dziennikarki nie jest wyświetlana pogodowa mapa Ukrainy, a zdjęcie tablicy urzędowej zawieszonej na siedzibie niemieckiego Prokuratora Generalnego. Podpis pod zdjęciem nie zapowiada deszczu i burz, a informuje o tym, że trwają badania przyczyn wycieków z gazociągów.
Prognoza z prawidłową mapą
Pod koniec programu prezenterka Katja Horneffer zaprezentowała prognozę pogody. Najpierw omówiła sytuację w Europie. Na mapie widać zaznaczone kontury Ukrainy, wraz z Krymem i anektowanymi obwodami. Następnie Horneffer, stojąc przy mapie Niemiec, przedstawia szczegółową prognozę dla swojego kraju. W programie z 10 października w ogóle nie pokazano pogodowej mapy Ukrainy.
Podsumowując: popularny w mediach społecznościowych kadr pochodzi z programy wyemitowanego w niemieckiej telewizji ZDF. Jednak został komputerowo przerobiony tak, by móc posłużyć do stworzenia przekazu o tym, że Niemcy już uznają aneksję czterech ukraińskich obwodów przez Rosję.
Źródło: Konkret24