Projekt rządu: pieniądze dla Polonii tylko dla wybranych fundacji bez konkursu

Źródło:
Konkret24
Solidarna Polska chce prześwietlić NGO-sy
Solidarna Polska chce prześwietlić NGO-syTVN24
wideo 2/3
Solidarna Polska chce prześwietlić NGO-syTVN24

Nowa ustawa ma umożliwić premierowi oraz ministrom spraw zagranicznych i kultury rozdawanie fundacjom Skarbu Państwa bez konkursu pieniędzy na projekty polonijne. Eksperci alarmują: ten projekt to "piguła zła", zaproszenie do korupcji.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Na początku października do Sejmu trafił rządowy projekt ustawy o zmianie ustawy o działalności pożytku publicznego i wolontariacie. Rząd chce dodać tylko jeden artykuł, który miałby poważne konsekwencje. Otóż na jego podstawie premier, minister spraw zagranicznych i szef resortu kultury będą mogli bez konkursu zlecać fundacjom utworzonym przez Skarb Państwa (w treści projektu jest liczba pojedyncza - "fundacji" - w uzasadnieniu i w ocenie skutków regulacji jest naprzemiennie: raz liczba pojedyncza, raz mnoga) realizację zadań publicznych w zakresie pomocy Polonii i Polakom za granicą. W jakich sytuacjach? "Jeżeli jest to niezbędne ze względu na ochronę istotnych interesów środowisk polskich za granicą lub realizacji strategicznych celów polityki polonijnej rządu".

Gdyby zlecone zadanie publicznie miało mieć charakter inwestycyjny (projekt nie precyzuje tego pojęcia), łączna kwota dofinansowania nie mogłaby przekraczać 80 proc. wartości inwestycji. Jak czytamy w projekcie, to ograniczenie nie będzie obowiązywało jednak w "szczególnie uzasadnionych przypadkach" - w tym w odniesieniu do inwestycji o istotnym znaczeniu dla środowisk polskich za granicą. W dokumencie nie ma jednak ani definicji "szczególnie uzasadnionego przypadku", ani "inwestycji o istotnym znaczeniu dla środowisk polskich za granicą". Nie opisano, kto, w jaki sposób i na podstawie jakich kryteriów będzie decydował o tych wyjątkach. Wskazano tylko, że "planując zadania [publiczne] o takim charakterze [na rzecz środowisk polonijnych] i określając kwoty przeznaczone na ich realizację, organ musi uwzględniać warunki ich realizacji, determinowane sytuacją społeczno-gospodarczą kraju, w którym podmiot zadanie realizuje, jak również działalnością miejscowych władz".

"Podmioty trudno kontrolowane przez społeczeństwo"

Ważne zastrzeżenie: proponowany przepis dotyczy organizacji o mało popularnym statusie prawnym - fundacji Skarbu Państwa, których nie należy mylić z fundacjami spółek Skarbu Państwa. Chodzi więc o podmioty stworzone przez fundatorów, którzy reprezentują Skarb Państwa i są od nich zależne, np. Fundacja Solidarności Międzynarodowej, Fundacja Centrum Europejskie – Natolin czy Fundacja Pomoc Polakom Na Wschodzie. W ocenie skutków nowej regulacji napisano, że projekt nowelizacji ustawy obejmie "kilka fundacji Skarbu Państwa, w tym np. Fundacja 'Pomoc Polakom na Wschodzie', Fundacja Solidarności Międzynarodowej".

W 2007 roku Najwyższa Izba Kontroli sprawdzała działalność fundacji, których fundatorami jest Skarb Państwa lub jednostki sektora finansów publicznych - w raporcie podała, że "w latach 1999-2004 działało 40 fundacji ustanowionych przez Skarb Państwa". Od 1999 roku takie fundacje można tworzyć tylko w drodze ustawy. Zapytaliśmy Ministerstwo Aktywów Państwowych, ile ich obecnie jest - czekamy na odpowiedź. - To są podmioty trudno kontrolowane przez społeczeństwo czy media. Wszystko tam zazwyczaj jest obsadzane z klucza partyjnego - mówi w rozmowie z Konkret24 dr hab. Grzegorz Makowski, ekspert Forum Idei Fundacji Batorego, wykładowca Szkoły Głównej Handlowej (w sektorze organizacji pozarządowych działa od ponad 20 lat).

Rząd: zmiany niezbędne, by podjąć szybkie działania

Jak czytamy w uzasadnieniu projektu i ocenie skutków regulacji, nowy przepis ma umożliwić szybszą reakcję, szybsze działanie, gdy sytuacja jest pilna lub "ze względu na wagę działań realizowanych za granicą na rzecz środowisk polonijnych i często przez te środowiska, zrzeszone w organizacjach samorządowych". Procedura konkursowa ma bowiem trwać zbyt długo. Nowe rozwiązanie ma być niezbędne "dla prawidłowej realizacji przez rząd zadań w zakresie opieki nad Polonią i Polakami za granicą".

Dlaczego właśnie fundacje Skarbu Państwa miałyby być uprzywilejowane? "Proponowane rozwiązanie pozwoli w znacznej mierze w lepszym stopniu zabezpieczyć interesy Skarbu Państwa, zwłaszcza w przypadku najważniejszych inwestycji infrastrukturalnych o charakterze strategicznym" - argumentuje rząd. Z tym że fundacje Skarbu Państwa tak jak do tej pory będą nadal mogły na równych zasadach brać udział w otwartych konkursach organizowanych przez instytucje publiczne, w tym programach organizowanych między innymi przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych.

Eksperci: "zaproszenie do korupcji", "brak społecznej kontroli"

Eksperci, z którymi rozmawialiśmy, nie zostawiają na projekcie nowelizacji suchej nitki. Ich zdaniem zastrzeżenie, że będzie można zrezygnować z konkursu, tylko "jeżeli jest to niezbędne ze względu na ochronę istotnych interesów środowisk polskich za granicą lub realizacji strategicznych celów polityki polonijnej rządu", może pozwalać na to, że każdy projekt będzie traktowany jak wyjątek. To rodzi ryzyko, że zlecanie takich zadań publicznych nie będzie wyjątkiem, lecz stanie się zasadą.

- Te kryteria są tak nieostre, że rządzący będą mogli swobodnie decydować i oceniać dane projekty. Te wyjątki nigdzie nie są zdefiniowane, nie ma żadnego katalogu mówiącego na przykład o sytuacji wojny, klęski żywiołowej itp. Jest pozostawiona pełna dowolność i swobodna interpretacja - uważa Krzysztof Izdebski, prawnik z Fundacji Batorego. - Znając ten rząd, można przypuszczać, że coś jest na rzeczy. Być może jest już krąg podmiotów, które mają otrzymać publiczne pieniądze. Projekt sprawia wrażenie, że jest szyty na miarę pod kogoś - dodaje.

Podobnie ocenia to Katarzyna Batko-Tołuć ze stowarzyszenia Sieć Obywatelska Watchdog Polska, które zajmuje się jawnością i dostępem do informacji. "Moim zdaniem pieniądze i cele są już niestety wybrane, a ustawa służy wykonaniu założonego wcześniej planu. Tak się nie postępuje z pieniędzmi publicznymi w uczciwym kraju. Wszyscy za takie pomysły płacimy i przygotowane teatrum stanowienia prawa jest po prostu szkodliwe. Zresztą za te pozory też płacimy" - pisze w przesłanym Konkret24 komentarzu.

- Ten projekt to "piguła zła", dawno czegoś takiego nie widziałem. Proponuje się zmianę zaledwie jednego przepisu, a może mieć to mnóstwo negatywnych konsekwencji - ocenia w rozmowie z Konkret24 dr hab. Grzegorz Makowski. Uważa, że nowelizacja psuje ustawę o działalności pożytku publicznego i wolontariacie - fundament działania organizacji pozarządowych w Polsce. Została napisana dla oddolnych inicjatyw obywatelskich - zauważa dr Makowski. - Proponowany przepis to zaproszenie do korupcji. Wprowadza tryb zupełnie uznaniowego przyznawania publicznych pieniędzy bez publicznej kontroli. Konkursy tworzą jakieś minimalne ramy dla przejrzystości. Po wprowadzeniu proponowanej przez rząd zmiany możemy w ogóle się nigdy nie dowiedzieć jakie, komu i na co pieniądze zostały przyznane - przestrzega ekspert.

- Po pierwsze, widzę przyznanie uprzywilejowanej pozycji ściśle powiązanym z rządem fundacji. Taki pomysł nie broni się w żaden sposób i jest policzkiem dla dziesiątek oddolnych polonijnych organizacji działających od lat na całym świecie - ocenia Krzysztof Izdebski. - Po drugie, takie przepisy to faktyczna kapitulacja rządu i przyznanie, że nie jest w stanie planować wsparcia dla środowisk polonijnych ani nie jest w stanie zapewnić przejrzystych zasad dotowania kompetentnych organizacji, gdy wymaga tego potrzeba chwili. Jak wygląda przekazywanie pieniędzy bez konkursów, widzieliśmy już w trakcie epidemii koronawirusa - dodaje. - Po trzecie, brak konkursów to brak przejrzystości wydatkowania środków publicznych. Obywatele nie będą wiedzieli, dlaczego jakaś fundacja została wybrana, jakie ma do tego kompetencje i doświadczenie. Dowiemy się o tym dopiero, jak te środki będą przyznane - kończy Izdebski.

To kolejna zmiana umożliwiająca przyznawanie pieniędzy bez konkursu

To już druga rewolucyjna zmiana w ustawie o działalności pożytku publicznego i wolontariacie w ostatnim czasie. Do niedawna co do zasady wszystkie organizacje pozarządowe i fundacje Skarbu Państwa, by otrzymać publiczne pieniądze, startowały w otwartych i transparentnych konkursach ogłaszanych przez instytucje publiczne, np. ministerstwa. W ustawie z 2003 roku opisano całą procedurę dla organów administracji publicznej, które chcą zlecać organizacjom pozarządowym realizację zadań publicznych. Przepisy wskazują m.in. jak powinno wyglądać ogłoszenie konkursu, jak powinny wyglądać składane przez organizacje oferty, kto i jak powinien je oceniać itp. Dzięki tej ustawie organizacje pozarządowe otrzymują dotacje, granty w konkursach i naborach organizowanych przez samorządy, ale także przez instytucje krajowe np. przez Narodowy Instytut Wolności czy Instytut Dziedzictwa Myśli Narodowej.

W ustawie były wyjątki. Przewidziano możliwość, że zadania publiczne będą zlecane bez konkursów - organ administracji publicznej może to zrobić w razie wystąpienia klęski żywiołowej, katastrofy naturalnej, awarii technicznej w kraju lub poza jego granicami w celu zapobieżenia ich skutkom. Zaś premier może to zrobić, jeśli jest to niezbędne ze względu na ochronę życia lub zdrowia ludzkiego albo ze względu na ważny interes społeczny czy ważny interes publiczny.

Zmieniło się to wiosną 2022 roku. Pisaliśmy wówczas o "wrzutce" posłów Prawa i Sprawiedliwości do ustawy niezwiązanej z konkursami i organizacjami pozarządowymi. W tracie prac w Sejmie nad ustawą o ochronie dziedzictwa narodowego związanego z nazwami obiektów przestrzeni publicznej oraz pomnikami parlamentarzyści PiS zgłosili oni jednozdaniową poprawkę do ustawy o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie. Pozwoliła, by premier bez konkursu zlecał organizacjom pozarządowym wykonywania zadań publicznych bez konieczności na powoływanie się na szereg obowiązujących wcześniej przesłanek. Sejm ustawę uchwalił, potem odrzucił ją Senat. Jednak ostatecznie Sejm odrzucił senackie veto, a prezydent podpisał ustawę, która obowiązuje od połowy kwietnia 2022 roku. Od tego czasu premier może zlecać organizacjom pozarządowym realizację zadań publicznych, pomijając otwarty konkurs ofert - szczególnie ze względu na ważny interes społeczny lub interes publiczny.

W teraz proponowanych przepisach mamy pierwszy raz do czynienia z pominięciem trybu konkursowego i jednocześnie zawężeniem kręgu podmiotów, którym można przekazać środki. A zawężenie dotyczy fundacji Skarbu Państwa - podmioty, których zależność od rządu jest zazwyczaj wysoka i trudno jest je zaliczyć do trzeciego sektora.

Rządowemu projektowi noweli nadano już numer druku (2696) i skierowano go do pierwszego czytania do Komisji Łączności z Polakami za Granicą oraz Komisji Spraw Zagranicznych.

Autorka/Autor:Jan Kunert

Źródło: Konkret24

Pozostałe wiadomości

Po głośnej imprezie w hotelu poselskim Łukasz Mejza tłumaczył z mównicy sejmowej, że w nocy bronił "tradycji polegających na wspólnym, chóralnym śpiewaniu". A w rozmowie z TVN24 tłumaczył się całodniową pracą w sejmowych komisjach i na posiedzeniach. Sprawdziliśmy więc aktywność parlamentarną tego posła PiS. Nie jest to długa analiza.

Mejza tłumaczy nocną imprezę: "skoro się pracuje cały dzień....". Jak on pracuje?

Mejza tłumaczy nocną imprezę: "skoro się pracuje cały dzień....". Jak on pracuje?

Źródło:
Konkret24

Politycy Prawa i Sprawiedliwości forsują w mediach przekaz, że wraz z powrotem Donalda Tuska na fotel premiera źle się dzieje na ryku pracy. Mateusz Morawiecki jako "dowód" pokazuje mapę z firmami, które zapowiedziały zwolnienia grupowe. Jak sprawdziliśmy, takich zwolnień nie jest więcej, niż było za zarządów Zjednoczonej Prawicy. Eksperci tłumaczą, czego są skutkiem.

Narracja PiS o grupowych zwolnieniach i "powrocie biedy". To manipulacja

Narracja PiS o grupowych zwolnieniach i "powrocie biedy". To manipulacja

Źródło:
Konkret24

"Ukraińcy mają większe prawa w Polsce niż Polacy" - stwierdził jeden z internautów, który rozsyłał przekaz o przyjęciu przez Senat uchwały "o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi". Posty te zawierają szereg nieprawdziwych informacji.

"Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi"? Nic się tu nie zgadza

"Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi"? Nic się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

"Coś się szykuje" - przekazują zaniepokojeni internauci, rozsyłając zdjęcie zawiadomienia o wszczęciu postępowania administracyjnego w sprawie samochodu jako świadczenia na rzecz jednostki wojskowej. Uspokajamy: dokument wygląda groźnie, lecz nie jest ani niczym nowym, ani wyjątkowym.

Masz SUV-a, "to go stracisz"? Kto i dlaczego rozsyła takie pisma 

Masz SUV-a, "to go stracisz"? Kto i dlaczego rozsyła takie pisma 

Źródło:
Konkret24

Po pogrzebie Damiana Sobola, wolontariusza, który zginął w izraelskim ostrzale w Strefie Gazy, internauci zaczęli dopytywać, co wokół jego trumny robiły swastyki i czy były prawdziwe. Sprawdziliśmy.

Swastyki pod trumną Polaka zabitego w Strefie Gazy? Wyjaśniamy

Swastyki pod trumną Polaka zabitego w Strefie Gazy? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Tysiące wyświetleń w mediach społecznościowych ma fotografia dwóch mężczyzn jedzących coś na ulicy przed barem. Jeden to prezydencki doradca Marcin Mastalerek, drugi stoi bokiem, twarzy nie widać. Internauci informują, że to prezydent Duda, który podczas pobytu w Nowym Jorku poszedł ze swoim doradcą na pizzę do baru. Czy na pewno?

Duda i Mastalerek jedzą pizzę na ulicy? Kto jest na zdjęciu

Duda i Mastalerek jedzą pizzę na ulicy? Kto jest na zdjęciu

Źródło:
Konkret24

Według krążącego w sieci przekazu po zmianie prawa Ukraińcom łatwiej będzie uzyskać u nas kartę pobytu na trzy lata. A to spowoduje, że "do Polski będą ściągać jeszcze większe ilości Ukraińców". Przekaz ten jest manipulacją - w rzeczywistości planowane zmiany mają uniemożliwić to, by wszyscy Ukraińcy mogli uzyskiwać karty pobytu i pozostawać u nas trzy lata.

"Każdy, kto zechce" z Ukrainy dostanie kartę pobytu w Polsce? No właśnie nie

"Każdy, kto zechce" z Ukrainy dostanie kartę pobytu w Polsce? No właśnie nie

Źródło:
Konkret24

Ponad milionowe zasięgi generuje w polskiej sieci przekaz, że od początku lipca nie będzie można w Niemczech w weekendy jeździć samochodami osobowymi. Powodem ma być troska o środowisko. Uspokajamy: nie ma takich planów.

W Niemczech od lipca "całkowity zakaz jazdy w weekendy"? To "nieuzasadnione obawy"

W Niemczech od lipca "całkowity zakaz jazdy w weekendy"? To "nieuzasadnione obawy"

Źródło:
Konkret24

Czy Amerykański Czerwony Krzyż nie przyjmuje krwi od osób zaszczepionych przeciw COVID-19? Taką teorię, na podstawie pytań z formularza tej organizacji, wysnuli polscy internauci. Kwestionariusz jest prawdziwy, teoria już nie.

Amerykański Czerwony Krzyż "odmawia przyjmowania krwi" od zaszczepionych? Nie

Amerykański Czerwony Krzyż "odmawia przyjmowania krwi" od zaszczepionych? Nie

Źródło:
Konkret24

Internauci i serwisy internetowe podają przekaz, że polskie wojsko wysyła pracującym pierwsze powołania - że dostają "pracownicze przydziały mobilizacyjne". Wyjaśniamy, o co chodzi.

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Sceptycy pandemii COVID-19 i przeciwnicy wprowadzonych wtedy obostrzeń szerzą ostatnio narrację, jakoby "niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii". Wiele wpisów z taką informacją krąży po Facebooku i w serwisie X. Nie jest to jednak prawda.

"Niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii"? Manipulacja pana profesora

"Niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii"? Manipulacja pana profesora

Źródło:
Konkret24

W sieci pojawiły się dramatyczny zbiór nagrań, rzekomo z potężnej burzy, która przeszła nad Dubajem. Niektóre z nich nie mają jednak nic wspólnego z ostatnimi wydarzeniami. Wyjaśniamy.

Powódź w Dubaju. Huragan i drzewo wyrwane z korzeniami? To nie są nagrania stamtąd

Powódź w Dubaju. Huragan i drzewo wyrwane z korzeniami? To nie są nagrania stamtąd

Źródło:
Konkret24

Posłanka PiS Joanna Lichocka zaalarmowała swoich odbiorców, że we Wrocławiu powstał "ruchomy meczet". W poście nawiązała do kwestii nielegalnych migrantów, Donalda Tuska i Unii Europejskiej. Posłanka mija się z prawdą. Pokazujemy, co rzeczywiście stoi przy Stadionie Olimpijskim w stolicy Dolnego Śląska.

"Ruchomy meczet" we Wrocławiu? Posłanka PiS manipuluje, tam stało i stoi boisko

"Ruchomy meczet" we Wrocławiu? Posłanka PiS manipuluje, tam stało i stoi boisko

Źródło:
Konkret24

"Głosują, jak im patroni z Niemiec każą", "lista hańby europosłów", "komu podziękować za pakiet migracyjny" - z takimi komentarzami rozsyłane jest w sieci zestawienie mające pokazywać, jak 25 polskich europosłów rzekomo głosowało "w sprawie pakietu migracyjnego". Tylko że grafika zawiera błędy i nie przedstawia, jak rzeczywiście ci europosłowie głosowali. Wyjaśniamy.

"Lista hańby europosłów"? Nie, grafika z błędami. Kto jak głosował w sprawie paktu migracyjnego?

"Lista hańby europosłów"? Nie, grafika z błędami. Kto jak głosował w sprawie paktu migracyjnego?

Źródło:
Konkret24

Według posłanki PiS Marleny Maląg proponowane przez obecny rząd "babciowe" oznacza likwidację programu wprowadzonego przez rząd Zjednoczonej Prawicy. "Znów oszukali?", "będą zabierać?" - pytała była minister rodziny. To manipulacja. Wyjaśniamy, czy rodzice rzeczywiście stracą na nowym świadczeniu.

Maląg: "babciowe" oznacza likwidację rodzinnego kapitału opiekuńczego. Co pominęła była minister?

Maląg: "babciowe" oznacza likwidację rodzinnego kapitału opiekuńczego. Co pominęła była minister?

Źródło:
Konkret24

Sugerując się tekstami niektórych serwisów internetowych, polscy internauci gratulują Słowakom, że "odrzucili pakt migracyjny" i piszą, że rząd Donalda Tuska powinien zrobić to samo. Sęk w tym, że Słowacja nic nie odrzuciła, a Polska - i Węgry - przyjmują takie samo stanowisko. Wyjaśniamy, na czym polega rozpowszechniany w internecie manipulacyjny przekaz.

Słowacja "odrzuca unijny pakt migracyjny, a Polska?" Uproszczenie i manipulacja

Słowacja "odrzuca unijny pakt migracyjny, a Polska?" Uproszczenie i manipulacja

Źródło:
Konkret24

Salon kosmetyczny z eksperymentalną terapią odchudzającą komarami jakoby działał w Gdańsku. Uchodźczyni z Ukrainy, która go prowadziła, miała na tym zarobić ponad milion złotych - wynika z rzekomego materiału stacji Euronews. Rozpowszechniają go w sieci prorosyjskie konta. Jest sfabrykowany.

Terapia odchudzająca komarami, fałszywe dokumenty i Ukrainka z milionem złotych. Nic tu nie jest prawdą

Terapia odchudzająca komarami, fałszywe dokumenty i Ukrainka z milionem złotych. Nic tu nie jest prawdą

Źródło:
Konkret24

W 2023 roku pierwszy raz od trzech lat spadła liczba osób, wobec których zarządzono kontrolę operacyjną. Wśród nich były też inwigilowane Pegasusem. Cały czas jest to jednak więcej niż przed objęciem rządów przez Zjednoczoną Prawicę.

Nie tylko Pegasus. Ile osób służby inwigilowały w 2023 roku?

Nie tylko Pegasus. Ile osób służby inwigilowały w 2023 roku?

Źródło:
Konkret24

Nowy warszawski radny PiS, a wcześniej wojewoda mazowiecki Tobiasz Bocheński postanowił uczcić Święto Chrztu Polski wpisem w mediach społecznościowych. Jednak swój post na ten temat zilustrował grafiką przedstawiającą chrzest nie Mieszka I, tylko innego władcy. 

Bocheński uczcił Święto Chrztu Polski. "Douczy się pan z okresu średniowiecza" 

Bocheński uczcił Święto Chrztu Polski. "Douczy się pan z okresu średniowiecza" 

Źródło:
Konkret24

Jordańska księżniczka Salma miała "osobiście strącić" sześć irańskich dronów skierowanych na Izrael, Iran zrobił Izraelowi "małe Drezno", a jeden z dronów zawisł na kablach elektrycznych... - tego typu informacje o ataku na Izrael rozchodzą się w polskich mediach społecznościowych. Są niepotwierdzone i fałszywe, oparte na starych zdjęciach i nagraniach.

Drony "strąciła jordańska księżniczka", a jeden "zaplątał się w kable". Fejki o ataku Iranu na Izrael

Drony "strąciła jordańska księżniczka", a jeden "zaplątał się w kable". Fejki o ataku Iranu na Izrael

Źródło:
Konkret24

Portal rzekomo z Londynu, a teksty publikowane po rosyjsku. Film wideo mający być dowodem, tylko że już skasowany, a bohater zniknął. Oto jak historia o rzekomym zakupie rezydencji króla Karola przez Ołenę Zełenską powiela schemat prokremlowskiej dezinformacji.

Zełenski "nabywa byłą rezydencję króla Karola"? Rosyjski schemat dezinformacji

Zełenski "nabywa byłą rezydencję króla Karola"? Rosyjski schemat dezinformacji

Źródło:
Konkret24, Snopes