FAŁSZ

Holender "przewidział" trzęsienie ziemi w Turcji? Nie ma naukowej metody

Źródło:
Konkret24
Anna Kwietniak: Trzęsień ziemi nie możemy przewidzieć
Anna Kwietniak: Trzęsień ziemi nie możemy przewidziećTVN24
wideo 2/16
Anna Kwietniak: Trzęsień ziemi nie możemy przewidziećTVN24

Holenderski geolog rzekomo przewidział poniedziałkowe trzęsienie ziemi, które zabiło tysiące osób w Turcji i Syrii. Tymczasem eksperci tłumaczą, że nie ma naukowych metod, które pozwalałyby na takie prognozy.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

W poniedziałek 6 stycznia nad ranem południowo-wschodnią Turcję i północną Syrię nawiedziło trzęsienie ziemi o magnitudzie ok. 7,8. W jego wyniku zawaliły się liczne budynki, grzebiąc pod gruzami setki śpiących ludzi. Dobę po głównym wstrząsie, tureckie i syryjskie służby przekazały w nocnych komunikatach, że zginęło co najmniej cztery tysiące osób. Te statystyki mogą wzrosnąć.

Tymczasem 6 i 7 lutego niektóre zagraniczne media oraz część polskich redakcji, podało informację o tym, że poniedziałkowe trzęsienie ziemi "przewidział" holenderski geolog, Frank Hoogerbeets.

"Geolog z Niderlandów przewidział trzęsienie ziemi w Turcji i Syrii. Napisał o tym na Twitterze" napisała w swojej depeszy Polska Agencja Prasowa. Powieliły ją inne media: TVP Info, serwis "Dziennika Gazety Prawnej", Interia.pl i Polsat News, serwis Nauka w Polsce.

Jak sprawdziliśmy, z zagranicznych mediów o "przewidywaniach" Holendra nie informowały renomowane agencje informacyjne i duże wiarygodne redakcje. Za to te informacje opublikowały m.in. turecki Ntv.com.tr, "The Premium Times" z Nigerii oraz pakistański "The News International".

"Przewidywania" oparte o "krytyczną geometrię planetarną"?

Hoogerbeets na Twitterze przedstawia się jako badacz Solar System Geometry Survey (SSGEOS). Sama organizacja twierdzi, że jest "instytutem badawczym zajmującym się monitorowaniem geometrii pomiędzy ciałami niebieskimi związanej z aktywnością sejsmiczną".

Holender swoimi "przewidywaniami" podzielił się na Twitterze 3 lutego, czyli na trzy dni przed trzęsieniem ziemi w Turcji i Syrii. "Prędzej czy później dojdzie do ~M 7.5 trzęsienia ziemi w tym regionie (południowo-centralna Turcja, Jordania, Syria, Liban)". Do wpisu załączył mapę regionu zachodniej Azji nad Morzem Śródziemnym, gdzie leży Turcja i Syria. Czerwonymi okręgami zaznaczono na niej dwa miejsca: jednym małym okręgiem okolice miasta Balikesir w zachodniej Turcji, a większymi okręgami okolice miasta Osmaniye przy granicy Turcji z Syrią.

FAŁSZ
Popularny tweet Holendra z 3 lutego 2023 roku Twitter

Jego tweet szybko stał się bardzo popularny - do 7 lutego wyświetlono go ponad 47 mln razy, polubiło go ponad 170 tys. użytkowników Twittera, a ponad 68 tys. podało dalej.

"Moje serce łączy się z wszystkimi, którzy ucierpieli w wyniku silnego trzęsienia ziemi w centralnej Turcji" - Hoogerbeets zatweetował 6 lutego. W dalszej części wpisu krótko wyjaśnia metodologię, na podstawie której miał przewidzieć zdarzenie. "Jak stwierdziłem wcześniej, prędzej czy później doszłoby do tego w tym regionie, podobnie jak w latach 115 i 526. Te trzęsienia ziemi są zawsze poprzedzone krytyczną geometrią planetarną, taką jak mieliśmy w dniach 4-5 lutego".

Do tego wpisu administracja Twittera dodała informację kontekstową (notatkę). Te są pisane przez użytkowników i to społeczność platformy decyduje, czy są pomocne. "Nie ma naukowych podstaw, by przewidzieć trzęsienia ziemi. Zawsze istnieje szansa wystąpienia trzęsień ziemi w miejscach z aktywnymi uskokami, ale konkretne prognozy nie sprawdzają się lepiej niż te losowe. Twierdzenia o korelacji z ułożeniem planet zostały obalone" - czytamy w notatce umieszczonej przez Twittera przy wpisie Holendra. W notatce zalinkowano do wiarygodnych naukowych źródeł m.in. materiałów Amerykańskiej Służby Geologicznej (United States Geological Survey, USGS), ośrodka badawczego Pacific Northwest Seismic Network (PNSN), który monitoruje aktywność trzęsień ziemi i wulkanów na północno-zachodnim Pacyfiku oraz portal Science in the News Uniwersytetu Harvarda.

FAŁSZ
Tweet Holendra z 6 lutego 2023 roku z dodanym kontekstemTwitter.com

Co więcej, naukowcy kwestionują zarówno ważność "przewidywania" Holendra, jak i wątpliwe podstawy stosowanej przez niego metodologii.

Przewidywania trzęsień ziemi na podstawie pozycji planet?

Redakcja amerykańskiego magazynu "Newsweek" po tym, jak opisała popularne wpisy Hoogerbeets, zasięgnęła opinii innych ekspertów. Według nich "przewidywania" Holendra nie są poparte nauką.

"Po trzęsieniu ziemi widzimy wielu ludzi twierdzących, że je przewidzieli, pomimo długiej serii wcześniejszych niepowodzeń" - przekazał "Newsweekowi" Ilan Kelman, profesor Instytutu Ograniczania Zagrożeń i Klęsk Żywiołowych z University College w Londynie.

"Ogólnie rzecz biorąc, możemy przewidzieć, gdzie spodziewane są trzęsienia ziemi, ponieważ dobrze poradziliśmy sobie z mapowaniem linii uskoków, ale nie możemy przewidzieć, kiedy wystąpią - zwłaszcza nie z dużym wyprzedzeniem. Niektóre sygnały tuż przed wstrząsami są nadal badane, aby być może dać nam krótkie wyprzedzenie. Żaden z nich nie został potwierdzony" - kontynuował.

"Ponieważ nie mogę znaleźć recenzowanych publikacji naukowych dotyczących tej rzekomej metody przewidywania, zalecam ostrożność w przyjmowaniu jej jako poważnej metody, przy jednoczesnym kontynuowaniu badań wzdłuż wielu linii" - wyjaśnił Kelman.

"Prognoza powinna określać czas, miejsce i wielkość. 'Prędzej czy później' nie określa czasu. Więc [Hoogerbeets] nie przewidział trzęsienia" - powiedział "Newsweekowi" Roger Musson, geolog z ponad 35-letnim doświadczeniem w sejsmologii, który wcześniej pracował dla Brytyjskiej Służby Geologicznej (British Geological Survey) jako szef ds. zagrożeń sejsmicznych i archiwów.

W 2018 roku Hoogerbeets już raz zasłynął w mediach głównego nurtu podobną prognozą opartą o "geometrię planetarną". Wtedy ta została obalona przez ekspertów, w tym australijskiego sejsmologa profesora Bryana Gaenslera, który powiedział "Daily Mail", że "ułożenie planet nie ma żadnego wpływu na trzęsienia ziemi". Jak dodał "samolot ma większe przyciąganie grawitacyjne [niż planety]".

Trzęsienie ziemi da się przewidzieć? Nie ma wiarygodnej naukowej metody

Chociaż geolodzy wiedzą dużo o ogromnych siłach, które leżą w płytach tektonicznych głęboko pod powierzchnią ziemi, nie można przewidzieć trzęsienia ziemi z taką samą łatwością, z jaką meteorolodzy publikują prognozy pogody.

Czy można skutecznie przewidzieć trzęsienia ziemi? "Ani USGS, ani żaden inny naukowiec nigdy nie przewidzieli dużego trzęsienia ziemi. Nie wiemy jak [je przewidzieć] i nie spodziewamy się, że w najbliższej przyszłości będziemy wiedzieć jak. Naukowcy USGS mogą jedynie obliczyć prawdopodobieństwo wystąpienia znaczącego trzęsienia ziemi na określonym obszarze w ciągu określonej liczby lat" - odpowiadają naukowcy z USGS.

Dalej zauważają, że niektórzy twierdzą, że potrafią przewidzieć trzęsienia ziemi, ale te twierdzenia są fałszywe. "Przewidywania (przez osoby niezajmujące się nauką) zwykle zaczynają krążyć w mediach społecznościowych, gdy dzieje się coś, co jest uważane za zapowiedź trzęsienia ziemi w najbliższej przyszłości" - dodaje USGS. Tak zwanym prekursorem jest często np. rój małych trzęsień ziemi, większa zawartość radonu w wodzie, czy nietypowe zachowanie zwierząt, ale niestety, większość takich prekursorów często występuje bez następstwa trzęsienia ziemi, więc prawdziwa prognoza nie jest możliwa" - tłumaczą geolodzy. 

"Ze względu na niszczycielski potencjał, istnieje duże zainteresowanie przewidywaniem miejsca i czasu wystąpienia dużych trzęsień ziemi. Chociaż wiele wiadomo o miejscach, w których trzęsienia ziemi są prawdopodobne, obecnie nie ma niezawodnego sposobu na przewidzenie dni lub miesięcy, w których zdarzenie wystąpi w konkretnej lokalizacji" - wyjaśnia Pacific Northwest Seismic Network (PNSN) ośrodek badawczy prowadzony przez Uniwersytet w Waszyngtonie i Uniwersytet w Oregonie, którego celem jest monitoring aktywność trzęsień ziemi i wulkanów na północno-zachodnim Pacyfiku.

Dlaczego trzęsienia ziemi są trudne do przewidzenia? Na to pytanie odpowiedziało też Europejska Unia Nauk o Ziemi (European Geosciences Union, EGU): "Generowanie trzęsień ziemi to bardzo złożony proces zachodzący głęboko w skorupie ziemskiej. Siła i czas wystąpienia dużego trzęsienia ziemi zależy od różnych czynników, takich jak wielkość odcinka uskoku i wielkość nagromadzonych tam naprężeń. Ich pomiar jest sam w sobie wyczynem inżynierskim, ponieważ wymaga wiercenia w ziemi na odległość kilku kilometrów. Ponadto naukowcy nie wiedzą dokładnie, jak duże naprężenia są potrzebne do przerwania uskoku. Jednak po zgromadzeniu wystarczającej ilości naprężeń, nawet trzęsienie ziemi o niewielkiej sile może przekształcić się w kaskadę lub wywołać duże wstrząsy".

EGU zaważa, że możliwa strategia przewidywania trzęsień ziemi polegałaby na znalezieniu "diagnostycznego czynnika poprzedzającego". Takim czynnikiem "powinien być obserwowalny sygnał", taki jak deformacja gruntu, anomalna emisja gazu radonowego z wnętrza Ziemi lub dziwne zachowanie zwierząt, wykryte przed wystąpieniem jakichkolwiek wstrząsów. "Ten sygnał diagnostyczny wskazuje wtedy - z dużym prawdopodobieństwem i silną istotnością statystyczną - gdzie, kiedy i z jaką siłą wystąpi trzęsienie ziemi. Jednak ta strategia przewidywania trzęsień ziemi nie zapewniła jeszcze skutecznego i statystycznie stabilnego schematu przewidywania. Międzynarodowa Komisja ds. Prognozowania Trzęsień Ziemi dla Ochrony Ludności przeanalizowała w 2011 roku szereg proponowanych prekursorów i stwierdziła, że żaden z nich nie oferuje wiarygodnej metody wykrywania nadchodzącego trzęsienia ziemi" - wyjaśnia organizacja.

Przewidzieć trzęsienie ziemi. "Pierwsza osoba, która to zrobi, dostanie nagrodę Nobla"

"Trzęsień ziemi nie możemy przewidzieć. To znaczy nie możemy powiedzieć, że ono wystąpi jutro czy pojutrze o zadanej godzinie. Natomiast wiemy, że jesteśmy w regionie, który jest regionem sejsmicznym, który jest na styku płyt tektonicznych i w tym rejonie występują trzęsienia ziemi. Więc właściwie to umiejscowienie w przestrzeni mówi, że jest to region sejsmiczny i te trzęsienia ziemi występują, natomiast przewidzieć jako tako ich się nie da" – mówiła 7 lutego w TVN24 dr inż. Anna Kwietniak z Wydziału Geologii, Geofizyki i Ochrony Środowiska Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie.

Tego samego zdania był dr hab. Mariusz Majdański z Instytutu Geofizyki Polskiej Akademii Nauk, który 7 lutego gościł w porannym paśmie Radia 357. Zapytany o to, czy nie jesteśmy w stanie przewidzieć takich katastrof jak w Turcji i Syrii, odpowiedział: "Oczywiście, to jest naturalne trzęsienie ziemi, którego nie sposób przewidzieć. Możemy powiedzieć mniej więcej, które rejony będą zagrożone czy takie trzęsienia mogą występować, czy historycznie występują. Natomiast przewidzenie takiego zjawiska jest niemożliwe".

Gdy prowadzący rozmowę przytoczył "przewidywania", które Holender kilka dni temu opublikował na Twitterze, dr Majdański odparł: "Bardzo byśmy chcieli [przewidywać trzęsienia ziemi]. Wielu sejsmologów na całym świecie próbuje to zrobić. Pierwsza osoba, która to zrobi, dostanie nagrodę Nobla, bez wątpienia i uratuje mnóstwo istnień. My wiemy, w których rejonach trzęsienia ziemi występują, możemy określić prawdopodobieństwo występowania w jakimś okresie. Natomiast podanie konkretnej daty, czasu, godziny jest nierealne. Wiele ludzi próbowało, wiele ludzi strzela, ktoś trafi - statystycznie. Natomiast nie ma dowodów naukowych na to, żeby można było takie zjawisko przewidzieć". Dopytywany potwierdził, że mieliśmy w przypadku Holendra i jego wpisu mieliśmy do czynienia ze zbiegiem okoliczności.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: twitter.com

Pozostałe wiadomości

Marcin Romanowski otrzymał azyl na Węgrzech, co utrudni Polsce wyegzekwowanie Europejskiego Nakazu Aresztowania. Eksperci wyjaśniają, czy i jakie kroki prawne może podjąć polskie państwo, korzystając z członkostwa naszego i Węgier w Unii Europejskiej.

Marcin Romanowski z azylem na Węgrzech. Co może państwo polskie?

Marcin Romanowski z azylem na Węgrzech. Co może państwo polskie?

Źródło:
Konkret24

Coraz szersze kręgi w mediach społecznościowych zatacza informacja, jakoby wiceprezes Wód Polskich był synem słynnego ekonomisty prof. Leszka Balcerowicza. To fake news.

"Syn Balcerowicza jakąś figurą w Wodach Polskich?". To nie ten Balcerowicz

"Syn Balcerowicza jakąś figurą w Wodach Polskich?". To nie ten Balcerowicz

Źródło:
Konkret24

Co może zrobić polskie państwo, kiedy Marcin Romanowski otrzymał azyl na Węgrzech? Pytani przez Konkret24 prawnicy zgodnie oceniają, że polska prokuratura nie ma ruchu. Będzie musiała czekać, aż Romanowski opuści Węgry.

Romanowski ukrył się na Węgrzech. Prawnicy: "szach-mat dla polskiej prokuratury"

Romanowski ukrył się na Węgrzech. Prawnicy: "szach-mat dla polskiej prokuratury"

Źródło:
Konkret24

Po ogłoszeniu przetargu na sprzedaż masła z rezerw rządowej agencji europoseł PiS Waldemar Buda napisał, że "może średnio smakować" i "nie zaleca się dla dzieci i kobiet w ciąży". Nie jest to prawdą, jeśli wszystkie normy są spełnione. Firma wprowadzająca takie masło do sprzedaży detalicznej powinna na opakowaniu umieścić jednak pewną informację.

Rezerwy masła z RARS. Buda: "nie zaleca się dla dzieci i kobiet w ciąży". Uspokajamy

Rezerwy masła z RARS. Buda: "nie zaleca się dla dzieci i kobiet w ciąży". Uspokajamy

Źródło:
Konkret24

Choinka, która stanęła w Londynie, wzbudziła rozczarowanie, a jej wygląd stał się powodem fałszywych narracji. Internauci, krytykując ubogą dekorację drzewka, jako przyczyny podają między innymi kryzys ekonomiczny na Wyspach oraz napływ migrantów. Tymczasem powód takiego wyglądu choinki jest zupełnie inny.

Choinka w Londynie. ''Polecieli po kosztach''?

Choinka w Londynie. ''Polecieli po kosztach''?

Źródło:
Konkret24

"A czy Jelcz wie o tym, że upada?" - pytał jeden z internautów, komentując post Mariusza Błaszczaka. Polityk PiS oświadczył, że spółka "dziś stoi na skraju upadku". Lecz nie tylko on - przekaz o rzekomym bankructwie Jelcza, który "zostanie sprzedany Niemcom", rozchodzi się w sieci. Władze firmy, a także związki zawodowe dementują.

Błaszczak: Jelcz "na skraju upadku". Spółka dementuje

Błaszczak: Jelcz "na skraju upadku". Spółka dementuje

Źródło:
Konkret24

Nie dość, że trwa już spór co do legalności tej izby Sądu Najwyższego, która miałaby stwierdzić ważność wyborów prezydenckich, na horyzoncie pojawia się kolejny: czy SN w ogóle musi tę ważność potwierdzić. Wyjaśniamy, w czym rzecz.

Wybory prezydenckie. Jaka jest rola Sądu Najwyższego? Znów różne zdania

Wybory prezydenckie. Jaka jest rola Sądu Najwyższego? Znów różne zdania

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generuje w mediach społecznościowych nagranie, na którym widać rzekomo transport nowych samochodów osobowych z Polski, "prosto z salonu", na Ukrainę. Tylko że opis filmu jest fałszywy, bo transport tych aut jechał w stronę innej granicy.

"Nowiutkie samochody" jadą z Polski do Ukrainy? Nie tam

"Nowiutkie samochody" jadą z Polski do Ukrainy? Nie tam

Źródło:
Konkret24

Dużo niejasności powstało wokół rekomendacji Andrzeja Dudy na członka Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego. Politycy koalicji rządowej twierdzą, że Duda "zajmie miejsce" Mai Włoszczowskiej. Trzej ministrowie z Kancelarii Prezydenta RP przekonują, że tak nie będzie i podają swoje argumenty. Jednak wprowadzają w błąd.

Duda rekomendowany do MKOl. Na jakie miejsce? Co z Włoszczowską? Wyjaśniamy

Duda rekomendowany do MKOl. Na jakie miejsce? Co z Włoszczowską? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Były premier Mateusz Morawiecki opowiadał w wywiadzie, że jego rząd tak skutecznie blokował Zielony Ład, iż "nic nie zostało przyjęte", a z kolei rząd Donalda Tuska "natychmiast wszystko poprzyjmował". Tyle że to nieprawda.

Morawiecki o tym, jak "skutecznie blokowali" Zielony Ład. Dwa razy nieprawda

Morawiecki o tym, jak "skutecznie blokowali" Zielony Ład. Dwa razy nieprawda

Źródło:
Konkret24

Wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski (PSL) przekonuje, że w sprawie kontroli nad funduszami pozabudżetowymi "wiele już w tym zakresie zrobiono". Nie zgadza się z nim Michał Wawer z Konfederacji. Eksperci mówią o pewnej poprawie w kontroli i jawności wydatków z tych funduszy, ale to ciągle nie jest obiecana przez rządzących pełna transparentność finansów publicznych.

Kontrola nad funduszami pozabudżetowymi: co zrobiono, a czego ciągle nie? Sprawdzamy

Kontrola nad funduszami pozabudżetowymi: co zrobiono, a czego ciągle nie? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Prorosyjskie konta donoszą, że w Kijowie otwarto kryty stok narciarski. Do swoich wpisów dołączają krótkie wideo, na którym widać zjeżdżających narciarzy. Nagranie powstało w zupełnie w innym miejscu.

"W ogarniętym wojną Kijowie otworzyli sztuczny stok pod dachem"? Wideo nagrano gdzie indziej

"W ogarniętym wojną Kijowie otworzyli sztuczny stok pod dachem"? Wideo nagrano gdzie indziej

Źródło:
Konkret24

Tysiące wyświetleń w sieci generuje film pokazujący pisuary rzekomo zainstalowane w niemieckiej komunikacji miejskiej. Nagranie wzbudza dużo emocjonalnych komentarzy, ale też niedowierzanie, że w Niemczech coś takiego jest możliwe. Otóż nie jest.

"Niemcy zainstalowali w komunikacji miejskiej pisuary"? Jeszcze nie

"Niemcy zainstalowali w komunikacji miejskiej pisuary"? Jeszcze nie

Źródło:
Konkret24

Jak jest z liczebnością rządu Donalda Tuska po roku od powołania? Według polityków opozycji to "najliczniejszy rząd w historii", "największy rząd po 1989 roku". Także niektórzy komentatorzy zwracają uwagę na jego rozdęcie. Czy obecny gabinet Tuska jest najliczniejszy? Zależy, jaki skład liczyć.

Rząd Tuska po roku. "Najliczniejszy w historii"? I tak, i nie

Rząd Tuska po roku. "Najliczniejszy w historii"? I tak, i nie

Źródło:
Konkret24

Według rozpowszechnianego w sieci przekazu syn Dmytra Kułeby miał kupić sobie serialowy gadżet za 1,5 mln dolarów. A to wszystko za ''pieniądze amerykańskich podatników''. To kolejna prokremlowska narracja, której zadaniem jest zniechęcenie do pomocy finansowej Ukrainie.

"Słynny Żelazny Tron" za 1,5 miliona dolarów kupił syn polityka z Ukrainy? Nie on

"Słynny Żelazny Tron" za 1,5 miliona dolarów kupił syn polityka z Ukrainy? Nie on

Źródło:
Konkret24

"Zabrali mu nawet szczyt Rady Europejskiej" - stwierdził poseł PiS Paweł Jabłoński, krytykując politykę Donalda Tuska. I napisał, że spotkanie szefów państw Unii odbywa się "zawsze w kraju sprawującym prezydencję". A polska prezydencja zaczyna się już w styczniu. Sprawdziliśmy więc, czy polityk PiS ma rację.

Jabłoński: "zabrali Tuskowi szczyt Rady Europejskiej". Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Fakt, że policja pozwoliła odjechać samochodem Antoniemu Macierewiczowi po ostatnich obchodach miesięcznicy smoleńskiej, zdumiał niektórych polityków. Również internauci się dziwią i pytają: "jak to go puścili?" Według posła PSL w sprawie przekroczeń drogowych immunitet poselski nie obowiązuje. No właśnie - nie do końca to prawda.

Dlaczego Macierewicz znowu zasłonił się immunitetem? Skorzystał z furtki prawnej

Dlaczego Macierewicz znowu zasłonił się immunitetem? Skorzystał z furtki prawnej

Źródło:
Konkret24

Politycy PiS zarzucają teraz rządowi, że "znów sięga do kieszeni kierowców", bo podwyższa opłatę paliwową. Nie dodają, że tak samo robił minister infrastruktury rządu Zjednoczonej Prawicy - bo po prostu o wszystkim decyduje wskaźnik inflacji. W dodatku nie musi to wpłynąć na ceny benzyny.

Politycy PiS: rząd Tuska "sięga do kieszeni kierowców". Jak oni manipulują

Politycy PiS: rząd Tuska "sięga do kieszeni kierowców". Jak oni manipulują

Źródło:
Konkret24

Wyroków zapadało zaledwie kilka w roku - a mimo to szefowa Kancelarii Prezydenta Małgorzata Paprocka broni Trybunału Konstytucyjnego z czasów Julii Przyłębskiej. Podkreśla, że w ostatnich latach trybunał rozpatrywał najwięcej skarg konstytucyjnych. W tym wypadku jednak dane to nie wszystko. Oto jaka taktyka może się kryć za statystycznie dużą liczbą zakończonych postępowań.

"Sprawy zwykłych ludzi". Jak trybunał w czasach Przyłębskiej je traktował

"Sprawy zwykłych ludzi". Jak trybunał w czasach Przyłębskiej je traktował

Źródło:
Konkret24

Komentarze ostrzegające przed kolejną falą migracji wywołuje publikowane w sieci nagranie pokazujące długi korek samochodów na granicy turecko-syryjskiej. Jednak towarzyszący mu opis nie jest prawdą.

Już jadą "z Syrii do Turcji"? Nie, nie w stronę Europy

Już jadą "z Syrii do Turcji"? Nie, nie w stronę Europy

Źródło:
Konkret24

Wprowadzenie nowego kryterium do corocznego popularnego rankingu szkół średnich wywołuje komentarze. Niektórzy internauci i politycy twierdzą, że za zmiany odpowiada resort nauki i Barbara Nowacka. Jednak ministra nie ma z tym pomysłem nic wspólnego.

"Lewaczka od edukacji" zmienia ranking szkół średnich? To nie Nowacka

"Lewaczka od edukacji" zmienia ranking szkół średnich? To nie Nowacka

Źródło:
Konkret24

W tej teorii jest wszystko: nagroda "za głowę Donalda Trumpa", złe globalne elity, dobry Putin, Światowe Forum Ekonomiczne, a także Polska, gdzie "kilkaset tysięcy ludzi wyszło na ulicę". Nagranie prezentujące tę teorię spiskową krąży w sieci - także z polską transkrypcją. Eksperci przestrzegają: w Europie takie narracje polaryzują społeczeństwo.

Trump, globalne elity, Putin wybawiciel i wątek polski. "Klasyczne schematy manipulacyjne"

Trump, globalne elity, Putin wybawiciel i wątek polski. "Klasyczne schematy manipulacyjne"

Źródło:
Konkret24

Wołodymyr Zełenski rzekomo został zignorowany przez innych przywódców podczas niedawnej wizyty w Paryżu i "musiał sam ze smutną miną wejść do Pałacu Elizejskiego". Umniejszanie ukraińskiego prezydenta to częste zagranie rosyjskiej propagandy. Pokazujemy, jak było naprawdę.

"Macron objął Trumpa", a Zełenskiego nie? Wyjaśniamy manipulację

"Macron objął Trumpa", a Zełenskiego nie? Wyjaśniamy manipulację

Źródło:
Konkret24

Ujęcie z kamery, na którym widać Rafała Trzaskowskiego na tle pustych krzeseł, posłużyło politykom PiS do stworzenia fake newsa. Przekonywali, że uczestnicy konwencji kandydata PO na prezydenta "nie wytrzymali" jego przemówienia i "zaraz po jego wystąpieniu dali w długą". Otóż nie.

"Zwrócił się do pustych krzeseł". Manipulacja PiS o konwencji Trzaskowskiego

"Zwrócił się do pustych krzeseł". Manipulacja PiS o konwencji Trzaskowskiego

Źródło:
Konkret24