Eksperci o Polskim Instytucie Rodziny i Demografii: dublowanie istniejących jednostek. Których?

Eksperci o Polskim Instytucie Rodziny i Demografii: dublowanie istniejących jednostek. Których?TVN24

Instytut jest niepotrzebny, to zbędne dublowanie już istniejących jednostek - tak eksperci oceniają pomysł utworzenia Polskiego Instytutu Rodziny i Demografii. Projekt promuje poseł PiS Bartłomiej Wróblewski. Sprawdziliśmy, zadania których jednostek i instytucji miałby dublować ten nowy instytut - znaleźliśmy co najmniej dziesięć.

Sejm pracuje nad projektem autorstwa posłów Prawa i Sprawiedliwości w sprawie powołania Polskiego Instytutu Rodziny i Demografii. W głosowaniu 2 grudnia nad wnioskami (Koalicji Obywatelskiej, Lewicy i Polski 2050) o odrzucenie projektu w pierwszym czytaniu zabrakło opozycji dwóch głosów. Projekt powołania instytucji, której powstanie i funkcjonowanie ma kosztować 30 mln zł, wzbudza kontrowersje. Jednym z zarzutów części środowisk naukowych i ekspertów jest to, że zakres działania Polskiego Instytutu Rodziny i Demografii będzie dublował zadania istniejących już instytucji - więc po co znowu na to wydawać państwowe pieniądze.

Prześledziliśmy, które instytucje mają już w zakresie działań to, co miałby robić nowo powołany Instytut Rodziny.

Kontrowersje wokół projektu Instytutu Rodziny i Demografii i rejestru ciąż
Kontrowersje wokół projektu Instytutu Rodziny i Demografii i rejestru ciążtvn24

Siedem jednostek i instytucji oraz katedry wyższych uczelni

Zadania Polskiego Instytutu Rodziny i Demografii w projekcie przedstawiono następująco:

- zbieranie, gromadzenie, opracowywanie oraz udostępnianie organom władzy publicznej informacji o zjawiskach i procesach demograficznych, społecznych i kulturowych w Polsce w zakresie: a) aktualnej sytuacji w obszarze rodziny, w szczególności małżeństwa, rodzicielstwa i dzietności, b) procesów demograficznych i społecznych, wraz z ich kontekstem kulturowym i ekonomicznym oraz przyczynami i możliwymi skutkami, c) prognozowania stanu i struktury ludności oraz procesów demograficznych obejmujących reprodukcję ludności, w tym małżeńskość, dzietność i umieralność, d) diagnozowania i monitorowania szans i zagrożeń dla rozwoju demograficznego Polski;

- monitorowanie i analizowanie obszaru komunikacji społecznej oraz edukacji publicznej pod względem ich wpływu na procesy demograficzne i procesy w obszarze rodziny;

- tworzenie rozwiązań, monitorowanie i ewaluacja, a także formułowanie wniosków dotyczących polityki rodzinnej i demograficznej;

- opiniowanie projektów ustaw i rozporządzeń pod względem ich wpływu na sytuację rodzin oraz procesy demograficzne;

- wszczynanie oraz uczestnictwo w postępowaniach sądowych i administracyjnych w zakresie dotyczącym praw rodziny lub dzieci.

Są instytucje, których zadania mogą się pokrywać z tym, co ma robić Polski Instytut Rodziny i Demografii. Oto te główne wskazywane przez przedstawicieli środowisk naukowych i ekspertów:

Ministerstwo Rodziny

pełnomocnik rządu ds. polityki demograficznej

Rządowa Rada Ludnościowa

Komitet Nauk Demograficznych Polskiej Akademii Nauk

Główny Urząd Statystyczny

Rzecznik Praw Obywatelskich

Rzecznik Praw Dziecka.

Ponadto na polskich uczelniach znajdują się od lat jednostki naukowe zajmujące się demografią, np. Instytut Statystyki i Demografii Szkoły Głównej Handlowej, Katedra Demografii Uniwersytetu Łódzkiego, czy Katedra Ekonomii Ludności i Demografii na Wydziale Nauk Ekonomicznych Uniwersytetu Warszawskiego.

Poniżej prezentujemy, które zakresy działań tych instytucji mógłby dublować nowy Instytut Rodziny.

Ministerstwo Rodziny

W dziale rodzina resort zajmuje się sprawami:

uwarunkowań demograficznych w kraju;

opieki nad dzieckiem do lat 3;

ochrony i wspierania rodziny z dziećmi na utrzymaniu, w szczególności rodzin znajdujących się w trudnej sytuacji materialnej i społecznej;

rozwoju systemu pieczy zastępczej nad dzieckiem;

koordynowania i organizowania współpracy organów administracji publicznej, organizacji pozarządowych i instytucji w zakresie realizacji praw rodziny i dziecka;

współpracy międzynarodowej dotyczącej realizacji i ochrony praw rodziny i dziecka.

Pełnomocnik rządu ds. polityki demograficznej

Stanowisko powstało w listopadzie 2019 roku. W następnym miesiącu objęła je Barbara Socha, podsekretarz stanu w Ministerstwie Rodziny i Polityki Społecznej. Do jej zadań należy:

przygotowanie projektu Strategii Demograficznej, której celem jest zwiększenie dzietności i promocja tradycyjnej rodziny;

wdrażanie postanowień zawartych w przyjętej przez Radę Ministrów Strategii Demograficznej;

opiniowanie projektów aktów prawnych i innych dokumentów rządowych w zakresie ich wpływu na politykę demograficzną;

promowanie i upowszechnianie kultury prorodzinnej;

inicjowanie i opiniowanie działań mających na celu promocję dobrych praktyk sprzyjających rozwojowi rodziny, w szczególności związanych z godzeniem rodzicielstwa i pracy zawodowej.

Rządowa Rada Ludnościowa

W 1997 roku przejęła zadania działającej od 1974 roku Rządowej Komisji Ludnościowej. Do jej zdań należy m.in.:

przedkładanie każdego roku Radzie Ministrów raportów o sytuacji demograficznej kraju;

inicjowanie prac legislacyjnych i opiniowanie aktów prawnych w zakresie polityki ludnościowej;

inicjowanie badań naukowych, w tym formułowanie tematyki i opiniowanie założeń metodycznych w dziedzinie demografii i polityki ludnościowej.

Komitet Nauk Demograficznych Polskiej Akademii Nauk

Działania komitetu obejmują dziedziny nauk: społecznych, humanistycznych, medycznych i o zdrowiu, służąc integrowaniu uczonych z całego kraju. Badania procesów ludnościowych, ich różnorodnych uwarunkowań i konsekwencji (społecznych, ekonomicznych, środowiskowych, medycznych i kulturowych) dotyczą głównie obszarów badawczych przypisywanych demografii oraz statystyce i ekonometrii. Do zadań komitetu należy m.in.:

współdziałanie z organami rządowymi, (...) w sprawach dotyczących ocen stanu, poziomu, priorytetów badawczych i kierunków rozwoju badań procesów ludnościowych, ich uwarunkowań i konsekwencji, a także polityki ludnościowej i polityki społecznej;

współdziałanie w upowszechnianiu wyników badań i prac naukowych oraz wprowadzanie do praktyki społecznej i gospodarczej rezultatów badań dotyczących problematyki badań procesów ludnościowych, ich różnorodnych uwarunkowań i konsekwencji poprzez:

opracowywanie – na zlecenie organów rządowych, władz Polskiej Akademii Nauk i z własnej inicjatywy – ekspertyz oraz doradztwo naukowe i przedstawianie opinii naukowych w sprawach objętych zakresem działania Komitetu, w tym w kwestiach związanych z rozwojem demograficznym Polski.

Główny Urząd Statystyczny

GUS prowadzi m.in. Dziedzinową Bazę Wiedzy Demografia. Zawiera dane o stanie i strukturze ludności według cech demograficznych oraz o ruchu naturalnym (urodzenia, zgony, małżeństwa, rozwody, separacje) i migracjach. Są tam też dane dotyczące trwania życia oraz wyniki prognozy ludności.

Rzecznik Praw Dziecka

Według ustawy o Rzeczniku Praw Dziecka:

podejmuje on działania mające na celu zapewnienie dziecku pełnego i harmonijnego rozwoju, z poszanowaniem jego godności i podmiotowości;

działa na rzecz ochrony praw dziecka, w szczególności: prawa do życia i ochrony zdrowia; prawa do wychowania w rodzinie; prawa do godziwych warunków socjalnych; prawa do nauki;

podejmuje działania zmierzające do ochrony dziecka przed przemocą, okrucieństwem, wyzyskiem, demoralizacją, zaniedbaniem oraz innym złym traktowaniem;

szczególną troską i pomocą otacza dzieci niepełnosprawne;

upowszechnia prawa dziecka oraz metody ich ochrony.

Rzecznik Praw Obywatelskich

W sprawach dzieci współpracuje z Rzecznikiem Praw Dziecka.

Eksperci: "dublowanie kompetencji", "tworzenie pozorów"

- Polski Instytut Rodziny i Demografii to będzie bezpośrednia konkurencja dla pełnomocnik rządu do spraw polityki demograficznej - ocenia w rozmowie z Konkret24 Oskar Sobolewski, prawnik z Instytutu Emerytalnego. - To właśnie ona powinna przygotować Polskę, jeśli chodzi o wyzwania demograficzne, a jeśli PiS uważa, że nie daje rady, że daje jej czerwoną kartkę, powinna zostać zastąpiona kimś innym - dodaje. Nie widzi potrzeby tworzenia nowej instytucji. - To jest tylko dublowanie kompetencji i tworzenie kolejnego podmiotu, by zapełnić stołki "swoimi" lub ich znajomymi - zaznacza.

"Zapowiedziane w projekcie ustawy zadania Instytutu Rodziny i Demografii dublują się z zadaniami pełnomocnika rządu ds. polityki demograficznej" - uważa również dr Antoni Kolek, ekspert Pracodawców RP, który wypowiadał się dla portalu Wyborcza.biz. Jego zdaniem trudno uzasadnić powołanie kolejnego urzędu, który będzie miał ten sam zakres zadań. "W praktyce jest to tworzenie pozorów, że rząd próbuje działać w obszarze największego wyzwania, jakim jest demografia, jednak tworzenie nowych urzędów z pewnością nie przyczyni się do poprawy sytuacji demograficznej" - ocenia.

"Instytut jest niepotrzebny i szkodliwy. Analizy zmian legislacyjnych i ich skutków to zadania Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej; dane o procesach ludnościowych gromadzi GUS, a naukowcy na uczelniach wyższych i w PAN prowadzą badania naukowe w licznych zespołach dobrze rozpoznawalnych w środowisku międzynarodowym. Mamy też Rządową Radę Ludnościową" - powiedziała z kolei dziennikowi "Rzeczpospolita" prof. Irena Kotowska, honorowa przewodnicząca Komitetu Nauk Demograficznych PAN.

A komitet ten w opinii do projektu ustawy napisał: "Zasadniczy niedosyt budzi nakładanie się zadań Instytutu (art. 3.1) z aktywnościami wielu ważnych instytucji: GUS, Rządowej Rady Ludnościowej, Ministerstwa Edukacji i Nauki, Rzecznika Praw Obywatelskich, Rzecznika Praw Dziecka. Powinno być jasno określone, jak będą podzielone zadania realizowane przez Instytut".

Z kolei w wydanej kilka dni później opinii Prezydium Komitetu Nauk Prawnych PAN pisze, że: "Zbędne jest dublowanie już istniejących jednostek naukowych w dziedzinie demografii. Zdumiewa, że wyniki badań naukowych tych jednostek nie są najwidoczniej znane władzom publicznym, które ich nie wykorzystują do prowadzenia polityki społecznej. Środki budżetowe przeznaczone na utworzenie i utrzymanie nowego Instytutu mogłyby zostać znacznie lepiej użyte dla wsparcia projektów badawczych jednostek uniwersyteckich i pozauniwersyteckich".

Związek Powiatów Polskich w swojej opinii stwierdził zaś, że zadania, które ma realizować Instytut Rodziny, są realizowane (a przynajmniej powinny być) przez istniejące już organy władzy publicznej takie jak: Główny Urząd Statystyczny, ministerstwo rodziny, Rzecznika Praw Dziecka, Rzecznika Praw Obywatelskich oraz prokuratora.

Bartłomiej Wróblewski: "to instytucje innego rodzaju"

Na zarzuty o dublowanie zadań odpowiadał Bartłomiej Wróblewski, poseł PiS, przedstawiciel wnioskodawców. W wywiadach przekonywał, że powołanie nowej instytucji to dobry pomysł m.in. dlatego, że będzie pracować w trybie ciągłym.

5 grudnia na uwagę dziennikarza Polskiej Agencji Prasowej, że istnieją już instytucje, które zajmują się analizą i badaniami demograficznymi, odpowiedział, że "badania te prowadzone są w stosunkowo niewielkich zespołach rozsianych po kraju, a instytucje centralne są raczej panelami eksperckimi, jak Komitet Nauk Demograficznych PAN, czy ciałami doradczymi - jak Rządowa Rada Ludnościowa albo wspomniana Rada Rodziny". "Nie są to instytucje, które działają w trybie instytutowym codziennej pracy w tym obszarze" - dodał. Dopytywany, czy Instytut Rodziny nie będzie dublował się z m.in. Rzecznikiem Praw Dziecka, zaznaczył: "RPD ma perspektywę dziecka, natomiast niekoniecznie ma perspektywę rodzica, czy całej rodziny".

"GUS tylko zbiera surowe dane, ale ich nie analizuje. Z drugiej strony, mamy RPO i RPD, ale już na przykład RPO może, ale nie musi zajmować się sprawami rodzin" - mówił z kolei poseł PiS w rozmowie z Portalem Samorządowym. Stwierdził też, że Rzecznik Praw Obywatelskich wiele razy mógł, ale - jego zdaniem - nie podejmował interwencji dotyczących łamania praw rodzin, a będzie to robić na wniosek zainteresowanych właśnie Instytut Rodziny.

Z kolei na pytanie "Rzeczpospolitej", czy pełnomocnik rządu do spraw polityki demograficznej i Rządowa Rada Ludnościowa się nie sprawdziły, Wróblewski odparł: "To instytucje innego rodzaju. Rządowa Rada Ludnościowa jest ciałem eksperckim, które skupia naukowców o wysokich kompetencjach i przedstawicieli instytucji publicznych, ale którzy na co dzień nie działają w ramach jednej instytucji. Rada ma sekretariat, jednak nie pracuje przez pięć dni w tygodniu". Tłumaczył, że "grupa choćby najwybitniejszych ekspertów to nie to samo co instytut".

Autor: Jan Kunert / Źródło: Konkret24; zdjęcie: tvn24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Po burzliwych obradach Rada Warszawy zdecydowała, że nocny zakaz sprzedaży alkoholu zostanie wprowadzony tylko w części miasta i to na zasadzie pilotażu. Prezydent Rafał Trzaskowski twierdzi, że tak zrobiło wiele innych miast. Sprawdzamy słowa prezydenta stolicy. Pokazujemy też, gdzie w Polsce jest zakaz sprzedaży alkoholu po godzinie 22.

Nocna prohibicja. Trzaskowski o pilotażu w "wielu miastach". Tylko w których?

Nocna prohibicja. Trzaskowski o pilotażu w "wielu miastach". Tylko w których?

Źródło:
Konkret24

"Czwarty rozbiór Polski", "Tuskowi chodzi o to, żeby wyprzedać Polskę do reszty" - to komentarze internautów na informację o potencjalnym przejęciu polskiej kopalni przez spółkę założoną w Ukrainie. Politycy opozycji piszą o "rozprzedawaniu Polski" i krytykują brak reakcji rządu. Tylko pomijają istotny fakt, o którym mało Polaków wie.

"Ukraińcy przejmą polską kopalnię". Ile w tym prawdy, ile polityki

"Ukraińcy przejmą polską kopalnię". Ile w tym prawdy, ile polityki

Źródło:
Konkret24

Gdy jedne znikają, pojawiają się nowe. W serwisie YouTube nastąpił wysyp kanałów z filmami promującymi prezydenta Karola Nawrockiego. Tworzone przez sztuczną inteligencję materiały wydają się niedopracowane, ale budzą emocje - a o to chodzi. Widać w nich klasyczne mechanizmy dezinformacji. Jakby ktoś sprawdzał, które historie chwytają za serce. Jakby badano potencjał, który w przyszłości można wykorzystać.

"Dał lekcję Putinowi", "zmiażdżył Macrona". Nie musisz wierzyć, masz oglądać

"Dał lekcję Putinowi", "zmiażdżył Macrona". Nie musisz wierzyć, masz oglądać

Źródło:
TVN24+

Wizyta prezydenta Karola Nawrockiego w Berlinie ponownie uruchomiła w Polsce dyskusję o reparacjach wojennych - a właściwie o tym, jak nazywać teraz nasze żądania. Bo prezydent twierdzi, że "punktem wyjścia jest raport reparacyjny", ale poseł PiS i były wiceszef MSZ mówi, że reparacje to "określenie medialne". W dyskusji widać zmianę narracji polityków prawicy.

Od "reparacji" do "zadośćuczynienia". To jednak nie to samo

Od "reparacji" do "zadośćuczynienia". To jednak nie to samo

Źródło:
Konkret24

Mający milionowe zasięgi influencer rozważa w nagranym filmie, "czy sytuacja z dronami to było celowe działanie Rosji". Polityk Konfederacji zastanawia się, "skąd ta pewność", że drony były rosyjskie. Polscy eurodeputowani oskarżają Unię Europejską, że "nakręca prowojenną histerię w Polsce" i że zagrożenie ze strony Rosji to wina Zachodu. Oto jakie echa rosyjskich narracji znajdujemy w popularnych teraz nagraniach na Facebooku.

Dziki Trener, Pejo, Wyrzykowski.... Rozważania o dronach na rosyjską nutę

Dziki Trener, Pejo, Wyrzykowski.... Rozważania o dronach na rosyjską nutę

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń ma post z nagraniem pokazującym rzekomo, jak rozpędzona tesla uderza w sklep sieci Biedronka. Jedni twierdzą, że to zapis z monitoringu; inni podejrzewają komputerową symulację. Faktem jest, że do podobnego zdarzenia doszło.

Wjechał teslą w sklep? "Co tu się wydarzyło"

Wjechał teslą w sklep? "Co tu się wydarzyło"

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generują filmy przedstawiające nocny przejazd wojsk, które opisane są jako przerzucanie nowych jednostek NATO do Polski bądź transfer polskich wojsk na wschodnią granicę. Przestrzegamy: oba filmy pokazują inną sytuację i zostały wykorzystane do dezinformacji.

"Polska przesuwa wojska", "NATO dozbraja Polskę"? Dezinformacja z filmami

"Polska przesuwa wojska", "NATO dozbraja Polskę"? Dezinformacja z filmami

Źródło:
Konkret24

Premier zapowiedział, że powstanie plan, by "każdy dorosły mężczyzna w Polsce był szkolony na wypadek wojny". Model szkolenia miał powstać "w ciągu tygodni" - Donald Tusk mówił w marcu 2025 roku. Dziś politycy pytają, co się stało z tą zapowiedzią. Sprawdzamy.

Tusk zapowiedział model szkoleń wojskowych "do końca marca". Czy jest?

Tusk zapowiedział model szkoleń wojskowych "do końca marca". Czy jest?

Źródło:
Konkret24

Według jednych umowa Unii Europejskiej z Mercosur "zniszczy dorobek polskiego rolnictwa". Według innych będzie szansą na zwiększenie polskiego eksportu do krajów Ameryki Południowej. Polityczna dyskusja skupia się jednak na sytuacji rolników, a obaw słyszymy więcej niż argumentów "za". Czy rzeczywiście takowych nie ma? Wyjaśniamy, co kryje się w tej kontrowersyjnej umowie.

Umowa UE z Mercosur. O co w tym wszystkim chodzi

Umowa UE z Mercosur. O co w tym wszystkim chodzi

Źródło:
TVN24+

Czy "jesteśmy w dużej mierze bezbronni" w przypadku masowego ataku dronami? Dlaczego skuteczność ich neutralizowania w Ukrainie jest dużo wyższa niż w Polsce? Jakim sprzętem dysponujemy, na jaki czekamy? Ostatnie incydenty z rosyjskimi bezzałogowcami wywołują takie pytania, ale też wiele rozbieżnych komentarzy. Wyjaśniamy, dlaczego według ekspertów "mur przeciwdronowy" nie ma sensu oraz o czym nie wolno zapominać, porównując Polskę z Ukrainą.

Polska obrona przeciwdronowa. Co mamy, czego brakuje

Polska obrona przeciwdronowa. Co mamy, czego brakuje

Źródło:
TVN24+

Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek w ramach przywracania praworządności zakłada odzyskiwanie pieniędzy od tak zwanych neo-sędziów. Ponieważ Polska musi za wydane przez nich wyroki wypłacać milionowe odszkodowania, mają te straty pokrywać "z własnej kieszeni". Czy to prawnie możliwe? Różnice zdań wśród prawników nie wieszczą tym planom powodzenia.

Żurek: "będą musieli zapłacić z własnej kieszeni". To możliwe?

Żurek: "będą musieli zapłacić z własnej kieszeni". To możliwe?

Źródło:
Konkret24

Ciało Carlo Acutisa - zwanego pierwszym świętym z pokolenia millenialsów - od lat wystawione jest na widok publiczny. Wygląda, jakby nastolatek właśnie zapadł w sen. To rodzi pytania, dlaczego 19 lat po śmierci jego ciało nie uległo rozkładowi. Wyjaśniamy krążące w sieci nagranie.

Tak wygląda ciało Acutisa 19 lat po śmierci? Co pokazuje ten film

Tak wygląda ciało Acutisa 19 lat po śmierci? Co pokazuje ten film

Źródło:
Konkret24

Niemal milion wyświetleń zyskał anglojęzyczny post pokazujący rzekome ruchy polskich wojsk tuż przed rosyjsko-białoruskimi ćwiczeniami Zapad-2025. To kolejny przykład jak dezinformacja podsyca emocje i buduje narrację o eskalacji napięć.

Polskie wojsko "rozgrzewa się"? Manipulacja w związku z Zapad-2025

Polskie wojsko "rozgrzewa się"? Manipulacja w związku z Zapad-2025

Źródło:
Konkret24

Internauci i media szeroko komentują słowa wiceprezydenta USA J.D. Vance'a, który stwierdził, że Donald Trump "nie widzi powodów", by izolować Rosję. Niektórzy sugerowali, że słowa te padły w kontekście naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony. Wyjaśniamy, co dokładnie powiedział Vance.

J.D. Vance o współpracy z Rosją. Co powiedział?

J.D. Vance o współpracy z Rosją. Co powiedział?

Źródło:
Konkret24

Falę komentarzy wzbudziła wypowiedź rzeczniczki resortu spraw wewnętrznych Karoliny Gałeckiej podczas konferencji prasowej. A konkretnie: chodzi o fragment jej wystąpienia, który w mediach społecznościowych zaprezentował właściciel Kanału Zero. Oburzenie wywołał fakt, jak jedno zdanie wykorzystał on do manipulacji.

Rzeczniczka, która "uciekłaby z Polski"? Jak zmanipulowano tę wypowiedź

Rzeczniczka, która "uciekłaby z Polski"? Jak zmanipulowano tę wypowiedź

Źródło:
Konkret24

Wpis posła Michała Wosia z PiS o zamianie polskiego napisu na niemiecki wywołał burzę w sieci. Część internautów grzmiała o "germanizacji" Gdańska, inni zarzucali posłowi wprowadzanie w błąd. O co chodzi ze zmianą i kiedy do niej doszło.

"Germanizacja wróciła" w Gdańsku? Burza o napis po niemiecku

"Germanizacja wróciła" w Gdańsku? Burza o napis po niemiecku

Źródło:
Konkret24

Zdjęcia z pogrzebu ofiar zbrodni wołyńskiej w Puźnikach wzbudzają pytania i komentarze internautów. Chodzi o "rozmiary trumien" - według niektórych są one "zastanawiające", budzą podejrzenia i domysły. Niesłusznie.

Pogrzeb w Puźnikach i pytania o rozmiary trumien. "Małe dzieci tam leżą"?  

Pogrzeb w Puźnikach i pytania o rozmiary trumien. "Małe dzieci tam leżą"?  

Źródło:
Konkret24

"Sami Ukraińcy na egzaminie", "nawet jednego Polaka" - utyskuje były kandydat na prezydenta, opowiadając o egzaminach do Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie. Lista przyjętych dowodzi, że mówi nieprawdę. A wyjaśnienie, gdzie on zobaczył "całe sale Ukraińców", jest proste.

Egzaminy do SGH. "Całe sale Ukraińców"? Uczelnia wyjaśnia

Egzaminy do SGH. "Całe sale Ukraińców"? Uczelnia wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Czy przywrócenie przez Polskę kontroli na zachodniej granicy spowodowało, że maleją liczby przekazywanych nam z Niemiec cudzoziemców? Prezentujemy najświeższe statystyki strony polskiej i niemieckiej.

"Proceder trwa nadal"? Ilu migrantów przekazano ostatnio z Niemiec do Polski

"Proceder trwa nadal"? Ilu migrantów przekazano ostatnio z Niemiec do Polski

Źródło:
Konkret24

"Nawet Namibia wytargała od nich odszkodowanie, ale Polakom nic się nie należy" - takie głosy padają w dyskusji na temat reparacji od Niemiec dla Polski za drugą wojnę światową. Europoseł PiS twierdzi, że afrykański kraj dostał już od Niemiec ponad miliard euro. Tylko że to fałsz. Nie jedyny w tej narracji.

"Nawet Namibia wytargała" od Niemiec odszkodowanie? Mamy odpowiedź

"Nawet Namibia wytargała" od Niemiec odszkodowanie? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Prawo i Sprawiedliwość alarmuje o podwyżce składek ZUS dla przedsiębiorców od 2026 roku. Składki faktycznie mają wzrosnąć, ale mechanizm ich wyliczania nie jest żadną nowością. Działa od lat, a wcześniej korzystała z niego także Zjednoczona Prawica.

"ZUS w górę!" straszy PiS. Według tych samych zasad rośnie od lat

"ZUS w górę!" straszy PiS. Według tych samych zasad rośnie od lat

Źródło:
Konkret24

Historia osady z epoki odkrytej na szkockich wyspach zaciekawiła wielu internautów. Tym większe oburzenie wywołało jednak zdjęcie, które wcale nie przedstawia tego miejsca. Wyjaśniamy, co pokazuje.

Osada w Szkocji "starsza niż piramidy w Egipcie". Tak, ale coś tu nie pasuje

Osada w Szkocji "starsza niż piramidy w Egipcie". Tak, ale coś tu nie pasuje

Źródło:
Konkret24

Tylko prąd z węgla jest prawdziwy, a ten z wiatru "to gorsze, słabsze elektrony" - przekonuje autor filmu na TikToku. Dowodem według niego jest "niedoprane pranie". Internauci nie dowierzają, a eksperci wyjaśniają.

Z wiatru jest "gorszy prąd"? Nie od tego zależy energia w gniazdku

Z wiatru jest "gorszy prąd"? Nie od tego zależy energia w gniazdku

Źródło:
Konkret24

Włosi finansują ze środków KPO wypłaty reparacji za straty spowodowane przez Niemców w czasie drugiej wojny - taki przekaz pojawił się zaraz po tym, gdy prezydent Nawrocki wrócił do tematu wypłaty reparacji dla Polski. Niektórzy twierdzą nawet, że na te wypłaty dla Włochów składają się Polacy - w ramach unijnych składek. Punktujemy główne trzy kłamstwa tej narracji.

Włosi, reparacje od Niemiec i wypłaty z KPO. "My Polacy to finansujemy"?

Włosi, reparacje od Niemiec i wypłaty z KPO. "My Polacy to finansujemy"?

Źródło:
Konkret24