Eksperci o Polskim Instytucie Rodziny i Demografii: dublowanie istniejących jednostek. Których?

Eksperci o Polskim Instytucie Rodziny i Demografii: dublowanie istniejących jednostek. Których?TVN24

Instytut jest niepotrzebny, to zbędne dublowanie już istniejących jednostek - tak eksperci oceniają pomysł utworzenia Polskiego Instytutu Rodziny i Demografii. Projekt promuje poseł PiS Bartłomiej Wróblewski. Sprawdziliśmy, zadania których jednostek i instytucji miałby dublować ten nowy instytut - znaleźliśmy co najmniej dziesięć.

Sejm pracuje nad projektem autorstwa posłów Prawa i Sprawiedliwości w sprawie powołania Polskiego Instytutu Rodziny i Demografii. W głosowaniu 2 grudnia nad wnioskami (Koalicji Obywatelskiej, Lewicy i Polski 2050) o odrzucenie projektu w pierwszym czytaniu zabrakło opozycji dwóch głosów. Projekt powołania instytucji, której powstanie i funkcjonowanie ma kosztować 30 mln zł, wzbudza kontrowersje. Jednym z zarzutów części środowisk naukowych i ekspertów jest to, że zakres działania Polskiego Instytutu Rodziny i Demografii będzie dublował zadania istniejących już instytucji - więc po co znowu na to wydawać państwowe pieniądze.

Prześledziliśmy, które instytucje mają już w zakresie działań to, co miałby robić nowo powołany Instytut Rodziny.

Kontrowersje wokół projektu Instytutu Rodziny i Demografii i rejestru ciąż
Kontrowersje wokół projektu Instytutu Rodziny i Demografii i rejestru ciążtvn24

Siedem jednostek i instytucji oraz katedry wyższych uczelni

Zadania Polskiego Instytutu Rodziny i Demografii w projekcie przedstawiono następująco:

- zbieranie, gromadzenie, opracowywanie oraz udostępnianie organom władzy publicznej informacji o zjawiskach i procesach demograficznych, społecznych i kulturowych w Polsce w zakresie: a) aktualnej sytuacji w obszarze rodziny, w szczególności małżeństwa, rodzicielstwa i dzietności, b) procesów demograficznych i społecznych, wraz z ich kontekstem kulturowym i ekonomicznym oraz przyczynami i możliwymi skutkami, c) prognozowania stanu i struktury ludności oraz procesów demograficznych obejmujących reprodukcję ludności, w tym małżeńskość, dzietność i umieralność, d) diagnozowania i monitorowania szans i zagrożeń dla rozwoju demograficznego Polski;

- monitorowanie i analizowanie obszaru komunikacji społecznej oraz edukacji publicznej pod względem ich wpływu na procesy demograficzne i procesy w obszarze rodziny;

- tworzenie rozwiązań, monitorowanie i ewaluacja, a także formułowanie wniosków dotyczących polityki rodzinnej i demograficznej;

- opiniowanie projektów ustaw i rozporządzeń pod względem ich wpływu na sytuację rodzin oraz procesy demograficzne;

- wszczynanie oraz uczestnictwo w postępowaniach sądowych i administracyjnych w zakresie dotyczącym praw rodziny lub dzieci.

Są instytucje, których zadania mogą się pokrywać z tym, co ma robić Polski Instytut Rodziny i Demografii. Oto te główne wskazywane przez przedstawicieli środowisk naukowych i ekspertów:

Ministerstwo Rodziny

pełnomocnik rządu ds. polityki demograficznej

Rządowa Rada Ludnościowa

Komitet Nauk Demograficznych Polskiej Akademii Nauk

Główny Urząd Statystyczny

Rzecznik Praw Obywatelskich

Rzecznik Praw Dziecka.

Ponadto na polskich uczelniach znajdują się od lat jednostki naukowe zajmujące się demografią, np. Instytut Statystyki i Demografii Szkoły Głównej Handlowej, Katedra Demografii Uniwersytetu Łódzkiego, czy Katedra Ekonomii Ludności i Demografii na Wydziale Nauk Ekonomicznych Uniwersytetu Warszawskiego.

Poniżej prezentujemy, które zakresy działań tych instytucji mógłby dublować nowy Instytut Rodziny.

Ministerstwo Rodziny

W dziale rodzina resort zajmuje się sprawami:

uwarunkowań demograficznych w kraju;

opieki nad dzieckiem do lat 3;

ochrony i wspierania rodziny z dziećmi na utrzymaniu, w szczególności rodzin znajdujących się w trudnej sytuacji materialnej i społecznej;

rozwoju systemu pieczy zastępczej nad dzieckiem;

koordynowania i organizowania współpracy organów administracji publicznej, organizacji pozarządowych i instytucji w zakresie realizacji praw rodziny i dziecka;

współpracy międzynarodowej dotyczącej realizacji i ochrony praw rodziny i dziecka.

Pełnomocnik rządu ds. polityki demograficznej

Stanowisko powstało w listopadzie 2019 roku. W następnym miesiącu objęła je Barbara Socha, podsekretarz stanu w Ministerstwie Rodziny i Polityki Społecznej. Do jej zadań należy:

przygotowanie projektu Strategii Demograficznej, której celem jest zwiększenie dzietności i promocja tradycyjnej rodziny;

wdrażanie postanowień zawartych w przyjętej przez Radę Ministrów Strategii Demograficznej;

opiniowanie projektów aktów prawnych i innych dokumentów rządowych w zakresie ich wpływu na politykę demograficzną;

promowanie i upowszechnianie kultury prorodzinnej;

inicjowanie i opiniowanie działań mających na celu promocję dobrych praktyk sprzyjających rozwojowi rodziny, w szczególności związanych z godzeniem rodzicielstwa i pracy zawodowej.

Rządowa Rada Ludnościowa

W 1997 roku przejęła zadania działającej od 1974 roku Rządowej Komisji Ludnościowej. Do jej zdań należy m.in.:

przedkładanie każdego roku Radzie Ministrów raportów o sytuacji demograficznej kraju;

inicjowanie prac legislacyjnych i opiniowanie aktów prawnych w zakresie polityki ludnościowej;

inicjowanie badań naukowych, w tym formułowanie tematyki i opiniowanie założeń metodycznych w dziedzinie demografii i polityki ludnościowej.

Komitet Nauk Demograficznych Polskiej Akademii Nauk

Działania komitetu obejmują dziedziny nauk: społecznych, humanistycznych, medycznych i o zdrowiu, służąc integrowaniu uczonych z całego kraju. Badania procesów ludnościowych, ich różnorodnych uwarunkowań i konsekwencji (społecznych, ekonomicznych, środowiskowych, medycznych i kulturowych) dotyczą głównie obszarów badawczych przypisywanych demografii oraz statystyce i ekonometrii. Do zadań komitetu należy m.in.:

współdziałanie z organami rządowymi, (...) w sprawach dotyczących ocen stanu, poziomu, priorytetów badawczych i kierunków rozwoju badań procesów ludnościowych, ich uwarunkowań i konsekwencji, a także polityki ludnościowej i polityki społecznej;

współdziałanie w upowszechnianiu wyników badań i prac naukowych oraz wprowadzanie do praktyki społecznej i gospodarczej rezultatów badań dotyczących problematyki badań procesów ludnościowych, ich różnorodnych uwarunkowań i konsekwencji poprzez:

opracowywanie – na zlecenie organów rządowych, władz Polskiej Akademii Nauk i z własnej inicjatywy – ekspertyz oraz doradztwo naukowe i przedstawianie opinii naukowych w sprawach objętych zakresem działania Komitetu, w tym w kwestiach związanych z rozwojem demograficznym Polski.

Główny Urząd Statystyczny

GUS prowadzi m.in. Dziedzinową Bazę Wiedzy Demografia. Zawiera dane o stanie i strukturze ludności według cech demograficznych oraz o ruchu naturalnym (urodzenia, zgony, małżeństwa, rozwody, separacje) i migracjach. Są tam też dane dotyczące trwania życia oraz wyniki prognozy ludności.

Rzecznik Praw Dziecka

Według ustawy o Rzeczniku Praw Dziecka:

podejmuje on działania mające na celu zapewnienie dziecku pełnego i harmonijnego rozwoju, z poszanowaniem jego godności i podmiotowości;

działa na rzecz ochrony praw dziecka, w szczególności: prawa do życia i ochrony zdrowia; prawa do wychowania w rodzinie; prawa do godziwych warunków socjalnych; prawa do nauki;

podejmuje działania zmierzające do ochrony dziecka przed przemocą, okrucieństwem, wyzyskiem, demoralizacją, zaniedbaniem oraz innym złym traktowaniem;

szczególną troską i pomocą otacza dzieci niepełnosprawne;

upowszechnia prawa dziecka oraz metody ich ochrony.

Rzecznik Praw Obywatelskich

W sprawach dzieci współpracuje z Rzecznikiem Praw Dziecka.

Eksperci: "dublowanie kompetencji", "tworzenie pozorów"

- Polski Instytut Rodziny i Demografii to będzie bezpośrednia konkurencja dla pełnomocnik rządu do spraw polityki demograficznej - ocenia w rozmowie z Konkret24 Oskar Sobolewski, prawnik z Instytutu Emerytalnego. - To właśnie ona powinna przygotować Polskę, jeśli chodzi o wyzwania demograficzne, a jeśli PiS uważa, że nie daje rady, że daje jej czerwoną kartkę, powinna zostać zastąpiona kimś innym - dodaje. Nie widzi potrzeby tworzenia nowej instytucji. - To jest tylko dublowanie kompetencji i tworzenie kolejnego podmiotu, by zapełnić stołki "swoimi" lub ich znajomymi - zaznacza.

"Zapowiedziane w projekcie ustawy zadania Instytutu Rodziny i Demografii dublują się z zadaniami pełnomocnika rządu ds. polityki demograficznej" - uważa również dr Antoni Kolek, ekspert Pracodawców RP, który wypowiadał się dla portalu Wyborcza.biz. Jego zdaniem trudno uzasadnić powołanie kolejnego urzędu, który będzie miał ten sam zakres zadań. "W praktyce jest to tworzenie pozorów, że rząd próbuje działać w obszarze największego wyzwania, jakim jest demografia, jednak tworzenie nowych urzędów z pewnością nie przyczyni się do poprawy sytuacji demograficznej" - ocenia.

"Instytut jest niepotrzebny i szkodliwy. Analizy zmian legislacyjnych i ich skutków to zadania Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej; dane o procesach ludnościowych gromadzi GUS, a naukowcy na uczelniach wyższych i w PAN prowadzą badania naukowe w licznych zespołach dobrze rozpoznawalnych w środowisku międzynarodowym. Mamy też Rządową Radę Ludnościową" - powiedziała z kolei dziennikowi "Rzeczpospolita" prof. Irena Kotowska, honorowa przewodnicząca Komitetu Nauk Demograficznych PAN.

A komitet ten w opinii do projektu ustawy napisał: "Zasadniczy niedosyt budzi nakładanie się zadań Instytutu (art. 3.1) z aktywnościami wielu ważnych instytucji: GUS, Rządowej Rady Ludnościowej, Ministerstwa Edukacji i Nauki, Rzecznika Praw Obywatelskich, Rzecznika Praw Dziecka. Powinno być jasno określone, jak będą podzielone zadania realizowane przez Instytut".

Z kolei w wydanej kilka dni później opinii Prezydium Komitetu Nauk Prawnych PAN pisze, że: "Zbędne jest dublowanie już istniejących jednostek naukowych w dziedzinie demografii. Zdumiewa, że wyniki badań naukowych tych jednostek nie są najwidoczniej znane władzom publicznym, które ich nie wykorzystują do prowadzenia polityki społecznej. Środki budżetowe przeznaczone na utworzenie i utrzymanie nowego Instytutu mogłyby zostać znacznie lepiej użyte dla wsparcia projektów badawczych jednostek uniwersyteckich i pozauniwersyteckich".

Związek Powiatów Polskich w swojej opinii stwierdził zaś, że zadania, które ma realizować Instytut Rodziny, są realizowane (a przynajmniej powinny być) przez istniejące już organy władzy publicznej takie jak: Główny Urząd Statystyczny, ministerstwo rodziny, Rzecznika Praw Dziecka, Rzecznika Praw Obywatelskich oraz prokuratora.

Bartłomiej Wróblewski: "to instytucje innego rodzaju"

Na zarzuty o dublowanie zadań odpowiadał Bartłomiej Wróblewski, poseł PiS, przedstawiciel wnioskodawców. W wywiadach przekonywał, że powołanie nowej instytucji to dobry pomysł m.in. dlatego, że będzie pracować w trybie ciągłym.

5 grudnia na uwagę dziennikarza Polskiej Agencji Prasowej, że istnieją już instytucje, które zajmują się analizą i badaniami demograficznymi, odpowiedział, że "badania te prowadzone są w stosunkowo niewielkich zespołach rozsianych po kraju, a instytucje centralne są raczej panelami eksperckimi, jak Komitet Nauk Demograficznych PAN, czy ciałami doradczymi - jak Rządowa Rada Ludnościowa albo wspomniana Rada Rodziny". "Nie są to instytucje, które działają w trybie instytutowym codziennej pracy w tym obszarze" - dodał. Dopytywany, czy Instytut Rodziny nie będzie dublował się z m.in. Rzecznikiem Praw Dziecka, zaznaczył: "RPD ma perspektywę dziecka, natomiast niekoniecznie ma perspektywę rodzica, czy całej rodziny".

"GUS tylko zbiera surowe dane, ale ich nie analizuje. Z drugiej strony, mamy RPO i RPD, ale już na przykład RPO może, ale nie musi zajmować się sprawami rodzin" - mówił z kolei poseł PiS w rozmowie z Portalem Samorządowym. Stwierdził też, że Rzecznik Praw Obywatelskich wiele razy mógł, ale - jego zdaniem - nie podejmował interwencji dotyczących łamania praw rodzin, a będzie to robić na wniosek zainteresowanych właśnie Instytut Rodziny.

Z kolei na pytanie "Rzeczpospolitej", czy pełnomocnik rządu do spraw polityki demograficznej i Rządowa Rada Ludnościowa się nie sprawdziły, Wróblewski odparł: "To instytucje innego rodzaju. Rządowa Rada Ludnościowa jest ciałem eksperckim, które skupia naukowców o wysokich kompetencjach i przedstawicieli instytucji publicznych, ale którzy na co dzień nie działają w ramach jednej instytucji. Rada ma sekretariat, jednak nie pracuje przez pięć dni w tygodniu". Tłumaczył, że "grupa choćby najwybitniejszych ekspertów to nie to samo co instytut".

Autor: Jan Kunert / Źródło: Konkret24; zdjęcie: tvn24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Unijni sędziowie stawiają się ponad polskim systemem konstytucyjnym, Trybunał Sprawiedliwości "zakazał Polsce powoływania się na swoją konstytucję" - tak politycy PiS przedstawiają wyrok TSUE dotyczący Trybunału Konstytucyjnego. Grzmią, że to próba odebrania Polsce suwerenności. Konstytucjonaliści tłumaczą: to nieprawda.

Politycy PiS: TSUE "zakazał powoływać się na konstytucję". Nieprawda

Politycy PiS: TSUE "zakazał powoływać się na konstytucję". Nieprawda

Źródło:
Konkret24

Do budynku urzędu wchodzi mężczyzna, a wraz z nim krowa, lama i kozy. Film pokazujący taką scenę krąży w sieci z wyjaśnieniem, że to rolnik, który z powodu umowy Unii Europejskiej z Mercosur nie daje już rady płacić podatków. Po pierwsze, ta umowa jeszcze nie obowiązuje. Po drugie..., rzeczywiście, coś takiego się wydarzyło, ale nie teraz.

"Przyszedł do urzędu skarbowego zapłacić podatki zwierzętami". Co to za historia

"Przyszedł do urzędu skarbowego zapłacić podatki zwierzętami". Co to za historia

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generują w polskiej sieci nagrania pokazujące protesty rolników we Francji - te prawdziwe i te fałszywe. Tak szerokie zastosowanie sztucznej inteligencji do tworzenia fake newsów na bazie prawdziwego wydarzenia spowodowało, że internauci już sami nie wiedzą, co jest prawdą, a co fałszem. I nawet w dobrej wierze dezinformują - też z pomocą AI.

"Tego w mediach nie zobaczycie". Rzeczywiście, coś tu śmierdzi

"Tego w mediach nie zobaczycie". Rzeczywiście, coś tu śmierdzi

Źródło:
Konkret24

"Chrześcijańskie szczucie na bliźniego" - komentują jedni. A inni wierzą i podają tę informację dalej. Chodzi o nagranie polityka Konfederacji Korony Polskiej, w którym insynuuje on, że w jednej z gdyńskich szkół zabroniono klasowej wigilii ze względu na uczniów z Ukrainy. Sam nic nie wie, nie sprawdził - ale mówi.

"Wigilii w szkole nie organizować". Świąteczna "szczuj-narracja" polityka prawicy

"Wigilii w szkole nie organizować". Świąteczna "szczuj-narracja" polityka prawicy

Źródło:
Konkret24

"Niemądra decyzja", minister "przekroczył swoje uprawienia", "samodzielnie nie może przekazać takiej kwoty" - grzmią politycy opozycji, krytykując decyzję ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego o przeznaczeniu 100 milionów dolarów na zakup amerykańskiego sprzętu dla Ukrainy. I dywagują, z jakich funduszy pójdzie ta pomoc. MSZ odpowiedział nam na to pytanie.

Sikorski: "dam 100 milionów dolarów Ukrainie". Z czego? Mamy odpowiedź MSZ

Sikorski: "dam 100 milionów dolarów Ukrainie". Z czego? Mamy odpowiedź MSZ

Źródło:
Konkret24

"To już jawna okupacja" - piszą internauci, oburzeni rzekomym planem pilnowania polskich granic przez niemieckie wojsko. O tym "skandalu" poinformował Robert Bąkiewicz. Lecz to żaden skandal, tylko zwykły fake news.

Bąkiewicz: "niemieckie wojsko ma pilnować polskich granic". Nie, nie po to przyjadą

Bąkiewicz: "niemieckie wojsko ma pilnować polskich granic". Nie, nie po to przyjadą

Źródło:
Konkret24

Roztrzęsiony rolnik żali się do kamery: "Nie mamy już nic. Traktują nas jak śmieci". A potem oglądamy, jak policja rekwiruje jakieś bydło. Ta przejmująca scena ma przedstawiać trwające we Francji protesty rolników. Wydaje się rzeczywista - lecz nie jest.

"Policja konfiskuje bydło rolnikowi". Ale nie temu i nie te krowy

"Policja konfiskuje bydło rolnikowi". Ale nie temu i nie te krowy

Źródło:
Konkret24

"Jest dość stary, ale nie zdawałam sobie sprawy, że był obecny przy narodzinach Jezusa" - tak internauci kpią z okładki książki o narodzinach Jezusa, na której znalazł się Donald Trump. Prezydent USA ma też być rzekomo lektorem tej historii. Wielu komentujących wątpi jednak, czy taka publikacja istnieje: "Serio? To jest naprawdę?".

"Narodziny Jezusa" według Trumpa? Skąd prezydent w stajence

"Narodziny Jezusa" według Trumpa? Skąd prezydent w stajence

Źródło:
Konkret24

"Całe narody nie wyginęły", mimo że wcale nie muszą się szczepić - przekonują ci, którzy walczą z obowiązkowymi szczepieniami w Polsce. Także polscy politycy. Rzeczywiście, inne europejskie narody jakoś nie wyginęły, choć większość szczepień u nich jest dobrowolna. Paradoks - czy jednak jest coś, o czym antyszczepionkowcy wam nie mówią?

"Szczepienia dobrowolne". Brzmi dobrze, gdy chcą tobą manipulować

"Szczepienia dobrowolne". Brzmi dobrze, gdy chcą tobą manipulować

Źródło:
TVN24+

Izraelski paszport Wołodymyra Zełenskiego mieli znaleźć funkcjonariusze ukraińskiej agencji antykorupcyjnej - taki przekaz rozpowszechniany jest w ostatnich dniach w polskiej sieci. To zbudowana na fałszywkach narracja, której celem jest zdyskredytowanie prezydenta Ukrainy.

Zełenski i "odkryta kolekcja paszportów". O co im tym razem chodzi

Zełenski i "odkryta kolekcja paszportów". O co im tym razem chodzi

Źródło:
Konrket24

Ta historia wydaje się nieprawdopodobna. Ale dla tych, do których ją wymyślono, może być przekonująca - bo potwierdzi ich przekonania. Połączenie prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, Billa Cosby'ego i Jeffreya Epsteina nie jest przypadkowe w tej kolejnej odsłonie rosyjskiej dezinformacji.

Bill Cosby, Zełenski i rezydencja w Nowym Jorku. Jak oni to połączyli

Bill Cosby, Zełenski i rezydencja w Nowym Jorku. Jak oni to połączyli

Źródło:
Konkret24

Dyskusja o ubogiej dekoracji choinki w Londynie rozgrzewa internet - nie pierwszy raz. Teraz powodem stało się nagranie na polskim profilu. Dominuje teza, że taki wygląd choinki jest efektem napływu muzułmanów do miasta czy nawet pochodzenia burmistrza Londynu. Internauci nie znają bądź celowo nie wspominają o niemal 80-letniej tradycji.

"Upadek Londynu"? Polityka z choinką w tle

"Upadek Londynu"? Polityka z choinką w tle

Źródło:
Konkret24

Ponad setka osób z postawionymi zarzutami, lecz aktów oskarżenia nieco ponad 30, a wyroków skazujących tylko kilka - po dwóch latach rządu Donalda Tuska najgłośniejsze afery Zjednoczonej Prawicy wciąż nie zostały rozliczone. Choć prace wymiaru sprawiedliwości przyspieszyły, byli rządzący skutecznie sypią piasek w tryby, a Polacy niecierpliwią się coraz bardziej. Oto jak wygląda stan rozliczeń.

Półmetek rządu Tuska. Jak idą rozliczenia afer Zjednoczonej Prawicy?

Półmetek rządu Tuska. Jak idą rozliczenia afer Zjednoczonej Prawicy?

Źródło:
TVN24+

W kampanii wyborczej Donald Tusk zapowiadał - w razie wygranej - odchudzenie rządu. Nie udało się. Z kolei tegoroczna rekonstrukcja jego gabinetu miała być wręcz "systemową zmianą". Na półmetku kadencji sprawdzamy, co zostało z tych obietnic.

Rząd Tuska miał być mniejszy i tańszy. No to policzyliśmy

Rząd Tuska miał być mniejszy i tańszy. No to policzyliśmy

Źródło:
TVN24+

Nagranie parowej lokomotywy w Kijowie krąży w sieci jako dowód, że problemy z dostawami energii przygniatają walczącą Ukrainę. Promuje to rosyjska propaganda, a internauci rozpowszechniają. Otóż parowozy rzeczywiście wyjechały na tory w Kijowie, lecz powód był inny.

W Kijowie brakuje prądu, więc wyciągnęli parowozy? Co to jest Magic Express  

W Kijowie brakuje prądu, więc wyciągnęli parowozy? Co to jest Magic Express  

Źródło:
Konkret24

"Zachód upada", "Europa staje się skansenem", my dyskutujemy o nakrętkach do plastikowych butelek, a Chiny otwierają kolejny wiadukt dla superszybkich pociągów. Gdzieś już to czytaliście? Zapewne nie raz, nawet niektórzy polscy politycy wchodzą w tę narrację. A partia Xi Jinpinga tylko zaciera ręce. Nie tylko ona.

"Ultranowoczesny kraj". Jak wpadliśmy w paszczę chińskiego smoka propagandy

"Ultranowoczesny kraj". Jak wpadliśmy w paszczę chińskiego smoka propagandy

Źródło:
TVN24+

Zgoda Komisji Europejskiej na wsparcie budowy elektrowni jądrowej z polskiego budżetu uruchomiła wśród polityków PiS narrację, że Polska "nisko upadła". Kpią, że skoro musimy pytać Brukselę o zgodę na wydanie własnych pieniędzy, to "tak właśnie wygląda suwerenność Polski w praktyce". O istotnej rzeczy nie informują.

Teraz twierdzą: "nisko upadliśmy". A jak było, gdy rządzili?

Teraz twierdzą: "nisko upadliśmy". A jak było, gdy rządzili?

Źródło:
Konkret24

Władze Chersonia szykują się do ucieczki, wysyłają już swoje rodziny do Polski - tak ma wynikać z posiedzenia rady miasta, z którego zapis rzekomo wyciekł do sieci. Nagranie rzeczywiście istnieje, lecz reszta to rosyjska fałszywka. Jej główne cele są trzy.

"Trzeba się zbierać, dokumenty do kominka". Radni nie wyłączyli mikrofonu?

"Trzeba się zbierać, dokumenty do kominka". Radni nie wyłączyli mikrofonu?

Źródło:
Konkret24

Elon Musk - wspierany przez czołowych amerykańskich polityków - bije na alarm i oskarża Komisję Europejską o próbę cenzurowania platformy X. Za cenzurę uznał bowiem nałożoną na serwis przez Brukselę dotkliwą karę. Wyjaśniamy, dlaczego X ją otrzymał i co naprawdę leży u podstaw takiej decyzji KE.

Musk oskarża Unię o cenzurę. Oto za co naprawdę go ukarano

Musk oskarża Unię o cenzurę. Oto za co naprawdę go ukarano

Źródło:
Konkret24

Zdjęcie z Lublina ma być rzekomym dowodem na niedawne spotkanie Jarosława Kaczyńskiego z Grzegorzem Braunem. Obraz ten wpisuje się w debatę o ewentualnej koalicji PiS z Konfederacją Korony Polskiej - lecz wielu internautów ostrzega, że nie jest prawdziwy. Analiza za pomocą narzędzi do weryfikacji materiałów AI nie pozostawia wątpliwości.

Kaczyński spotkał się z Braunem? "Ot, niespodzianka"

Kaczyński spotkał się z Braunem? "Ot, niespodzianka"

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generuje w mediach społecznościowych nagranie, w którym ojciec i brat irlandzkiego nauczyciela opowiadają, że dostał on wyrok dożywocia za odmowę używania wobec uczniów wskazanych zaimków. W całej tej historii zgadza się tylko to, że nauczyciel w Irlandii trafił do więzienia.

Religia, transpłciowy uczeń i nauczyciel "skazany na dożywocie". Ile w tym prawdy

Religia, transpłciowy uczeń i nauczyciel "skazany na dożywocie". Ile w tym prawdy

Źródło:
Konkret24

Oszuści działający na największych platformach społecznościowych takich jak Facebook, Instagram czy X pozostają często bezkarni. Właściciele serwisów wykazują raczej bierność w walce z nimi. Eksperci przyznają: odpowiednie mechanizmy prawne istnieją, jednak bez realnej międzynarodowej presji szans na poprawę tej sytuacji nie ma.

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Źródło:
Konkret24

Na bożonarodzeniowym jarmarku we Francji zamachowiec rzekomo wjechał autem w tłum i zabił 10 osób - takie informacje krążą w sieci. Informację podał też Elon Musk. Ale nie jest ona prawdziwa. Wyjaśniamy, co się stało i gdzie.

Dziesięć osób zabitych na jarmarku bożonarodzeniowym we Francji? Jak było naprawdę

Dziesięć osób zabitych na jarmarku bożonarodzeniowym we Francji? Jak było naprawdę

Źródło:
Konkret24

Doniesienia, jakoby w Szwajcarii zakazano mammografii, znów pojawiły się w polskiej sieci. Przekaz ma zniechęcić kobiety do udziału w badaniach wykrywających raka piersi, strasząc ich rzekomą szkodliwością. Przestrzegamy przed tym fake newsem.

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Źródło:
Konkret24

Potężne demonstracje przechodziły ulicami bułgarskich miast na początku grudnia. Kłopoty tamtejszego rządu są jednak fałszywie przedstawiane jako protesty "przeciwko Brukseli", czyli Unii Europejskiej. Tak to przedstawia kremlowska propaganda.

Bułgaria "wypowiedziała posłuszeństwo". Komu naprawdę?

Bułgaria "wypowiedziała posłuszeństwo". Komu naprawdę?

Źródło:
Konkret24, PAP, Reuters

Czy polski rząd rozważa wprowadzenie kolejnego świadczenia - Ślub Plus? Według krążącego w sieci przekazu za samo zawarcie małżeństwa para miałaby otrzymać 40 tysięcy złotych. Miałyby też być dodatki za dzieci. Rzeczywiście, taki pomysł pojawił się w dyskusji publicznej, ale rząd nie ma z tym nic wspólnego.

Nowy projekt rządu "Ślub Plus"? Ależ tu namieszali

Nowy projekt rządu "Ślub Plus"? Ależ tu namieszali

Źródło:
Konkret24

Neutralne pod względem płci – takie mają być od 24 grudnia 2025 roku wszystkie ogłoszenia o pracę. Jedni kpią, wymyślając feminatywy od męskich zawodów, inni jednak już zmieniają regulaminy wynagrodzeń. Wchodząca w życie nowelizacja Kodeksu pracy rodzi jednak więcej pytań, niż daje odpowiedzi.

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

Źródło:
TVN24+