Jak ustawy o Sądzie Najwyższym nowelizowano

Sąd Najwyższy przywraca sędziów po decyzji TSUE (wideo z 24 października)tvn24

Siódma, ale - jak mówią politycy PiS - niekoniecznie ostatnia nowelizacja ustawy o Sądzie Najwyższym z 2017 r. umożliwia powrót do pełnienia urzędu sędziom SN, którzy zajmowali stanowiska 3 kwietnia 2018 r. Poprzednia ustawa z 2002 r. zmieniana była ustawowo prawie 30 razy, ale w ciągu 15 lat, i nigdy nie skracano urzędującym sędziom kadencji.

Przed ustawą o Sądzie Najwyższym (dalej: SN) z 8 grudnia 2017 roku przez prawie 16 lat obowiązywała ustawa o Sądzie Najwyższym z 23 listopada 2002 roku. Była ona zmieniana ustawowo 29 razy. Nowelizacje te związane były m.in. z:

* kompleksowymi zmianami większych obszarów prawa, jak np. kodeksu postępowania cywilnego czy związanych z wprowadzaniem Polski do Unii Europejskiej (np. uchwalanie ordynacji do wyborów do Parlamentu Europejskiego);

* zagadnieniami niezwiązanymi z istotą działalności SN, jak w przypadku zmian przepisów dotyczących służby cywilnej i regulujących kompetencje Rzecznika Praw Dziecka;

* kwestiami wręcz kosmetycznymi, jak na przykład, gdy zmieniano treść roty wygłaszanej przez przyszłego sędziego SN.

Siedem nowelizacji od grudnia 2017

Z ustawą z 8 grudnia 2017 roku, wprowadzoną przez obecny obóz rządzący, jest inaczej. Przez osiem miesięcy obowiązywania była zmieniana sześć razy, w tym cztery razy w sposób bezpośrednio odnoszący się do funkcjonowania SN. W środę Sejm uchwalił kolejną - siódmą już nowelizację.

Ekspresowe tempo nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym
Ekspresowe tempo nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższymtvn24

Z początku, w pierwotnej wersji z listopada 2002 roku, wcześniejsza ustawa o Sądzie Najwyższym wymieniała kilka przesłanek wygaśnięcia stosunku służbowego sędziego SN. Były to np. śmierć sędziego, prawomocne orzeczenie przez sąd środka karnego w postaci pozbawienia praw publicznych lub zakazu zajmowania stanowiska sędziego, czy prawomocne orzeczenie sądu dyscyplinarnego o złożeniu sędziego z urzędu.

Jednak pośród tych przesłanek, co do których słuszności istnieje konsensus i które nie były zmieniane przez rząd PiS, wymieniana w punkcie drugim paragrafu pierwszego art. 29 ustawy była ta dotycząca "zrzeczenia się urzędu lub statusu sędziego w stanie spoczynku". To właśnie zapisy dotyczące przechodzenia albo przenoszenia sędziów SN w stan spoczynku budziły w ustawie z grudnia 2017 r. najwięcej kontrowersji.

Przepisy o przejściu w stan spoczynku

W pierwotnym kształcie ustawa z 2002 roku stanowiła w paragrafie pierwszym art. 30, że sędzia SN przechodził w stan spoczynku z dniem ukończenia 70. roku życia niejako automatycznie. Przewidywała ona także w drugim paragrafie tego samego artykułu, że sędzia SN po ukończeniu 65. roku życia albo taki, który ukończył 60. rok życia i przepracował jako sędzia SN nie mniej niż dziewięć lat, mógł przejść w stan spoczynku na swój wniosek.

Art. 31 tej samej ustawy przewidywał, że sędziego SN przenosiło się w stan spoczynku na jego wniosek albo na wniosek Kolegium Sądu Najwyższego, jeżeli z powodu choroby lub utraty sił został uznany przez lekarza orzecznika ZUS za trwale niezdolnego do pełnienia obowiązków sędziego. Obydwa wymienione podmioty - czyli i sędzia, i Kolegium SN - mogły wnosić o zbadanie tejże zdolności do sprawowania funkcji.

Ponadto sędziego SN można było przenieść w stan spoczynku na wniosek Kolegium SN, gdy z powodu choroby lub płatnego urlopu nie pełnił służby przez okres roku, ale też jeżeli bez uzasadnionego powodu nie poddał się badaniu lekarzowi orzecznikowi ZUS w wyżej opisanym trybie.

We wszystkich tych sprawach uchwałę podejmowała Krajowa Rada Sądownictwa na wniosek Kolegium SN albo samego sędziego. Przysługiwało od niej odwołanie do SN.

Samo przeniesienie w stan spoczynku następowało w dniu wyznaczonym przez Pierwszego Prezesa SN. Pierwszy Prezes SN określał też moment wygaśnięcia stosunku służbowego sędziego SN na podstawie zrzeczenia się urzędu lub statusu sędziego w stanie spoczynku.

Prezydent RP nie brał w tych procedurach udziału; nie miał żadnej kompetencji do decydowania w sprawach zdejmowania sędziów SN z urzędu, a jedynie pełnił pewne funkcje w procesie powoływania sędziów SN (powoływał ich, ale na wniosek Krajowej Rady Sądownictwa, której część członków wybierało wówczas środowisko sędziowskie; odbierał także ich ślubowanie), ustanawiania liczby stanowisk (ale na wniosek Zgromadzenia Ogólnego Sędziów SN). Był zawiadamiany, razem z KRS, o zrzeczeniu się urzędu przez sędziego SN, jednak jego rola nie była w żaden sposób władcza.

Na przestrzeni kilkunastu lat nie skracano urzędującym sędziom kadencji, a wręcz dano im możliwość dłuższego orzekania.

Wola dalszego zajmowania stanowiska

Jedną z wielu wspomnianych zmian ustawy z 2002 r. była ta z 10 czerwca 2014 roku, która pozwalała sędziom SN, na co najmniej pół roku przed osiągnięciem wieku 70 lat, oświadczyć Pierwszemu Prezesowi SN wolę dalszego zajmowania stanowiska i przedstawić zaświadczenie o zdolności dalszego sprawowania takiej funkcji (te były kierowane dalej do Prezydenta RP). Umożliwiało to takim sędziom SN orzekanie, choć już nie pełnienie najważniejszych funkcji w strukturze samego Sądu Najwyższego, do 72. roku życia.

03.04.2018 | Nowa ustawa o Sądzie Najwyższym wchodzi w życie. "Bardzo smutny dzień"
03.04.2018 | Nowa ustawa o Sądzie Najwyższym wchodzi w życie. "Bardzo smutny dzień"Fakty TVN

Natomiast w ustawie o Sądzie Najwyższym z grudnia 2017 zmieniało się wiele i to w innym kierunku. Sędzia SN w myśl jej paragrafu pierwszego art. 37 przechodzi w stan spoczynku z dniem ukończenia lat nie 70, a 65. Może jednak między sześcioma a 12 miesiącami przed tym terminem złożyć oświadczenie o woli dalszego zajmowania stanowiska i przedstawić zaświadczenie stwierdzające, że jest zdolny - ze względu na stan zdrowia - do pełnienia obowiązków sędziego.

Są one następnie przekazywane przez Pierwszego Prezesa SN, wraz z jego niewiążącą opinią, Prezydentowi RP. W takiej sytuacji Prezydent RP jednak nie musi, a może wyrazić zgodę na dalsze zajmowanie stanowiska przez sędziego SN. Zdaniem większość autorytetów prawniczych stanowi to ingerencję władzy wykonawczej w sferę władzy sądowniczej.

Prezydent RP może też, przed wyrażeniem zgody na dalsze zajmowanie stanowiska sędziego SN, zasięgnąć opinii KRS.

Ewentualna zgoda jest udzielana na trzy lata i nie więcej niż dwa razy.

Sędzia SN będący kobietą może przejść w stan spoczynku po ukończeniu 60 roku życia, składając oświadczenie Pierwszemu Prezesowi SN, który przekazuje je Prezydentowi RP. W myśl art. 39 ustawy, moment zarówno przejścia, jak i przeniesienia w stan spoczynku sędziego SN określa również prezydent.

Przesłanki przenoszenia sędziów SN w stan spoczynku pozostały niezmienione.

Siódma i nie ostatnia nowelizacja?

Ustawa z 2017 roku oprócz modyfikacji wieku przechodzenia sędziów SN w stan spoczynku przeobraża na kilka sposobów ustrój Sądu Najwyższego. Przede wszystkim w taki, że zmienia podział wewnętrzny na izby, formując zupełnie nowe. Z Izby Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych odłącza się w jej myśl sferę Spraw Publicznych i dołącza ją do nowopowstałej Izby Kontroli Nadzwyczajnej. Likwiduje się Izbę Wojskową, ustanawia Izbę Dyscyplinarną.

W środę Sejm uchwalił kolejną - siódmą już - nowelizację tej ustawy, przewidującą umożliwienie powrotu do pełnienia urzędu sędziom Sądu Najwyższego i Naczelnego Sądu Administracyjnego, którzy zajmowali stanowiska 3 kwietnia 2018 r. i zostali wysłani w stan spoczynku ze względu na osiągnięcie 65. roku życia. Zaznaczmy, że miało się tak stać w myśl, najbardziej krytykowanego, art. 111 ustawy z grudnia 2017 r.

Stanowił on, że do sędziów SN, którzy nawiązali stosunek służbowy przed jej wejściem w życie, będzie miała ona zastosowanie, niejako z mocą wsteczną.

W uzasadnieniu nowelizacji napisano, że jest ona "zainspirowana" zastrzeżeniami konstytucyjnymi, krytyką ze strony instytucji Unii Europejskiej i koniecznością realizacji postanowienia TSUE w sprawie zastosowania tzw. środków tymczasowych.

- Ci sędziowie, którzy teraz odeszli (z Sądu Najwyższego - red.) - w grę wchodzi około 20 sędziów - na mocy tej nowelizacji powrócą do pracy - mówił Stanisław Piotrowicz, poseł PiS i przewodniczący sejmowej komisji praw człowieka i sprawiedliwości. - Ale wszyscy inni sędziowie będą pracować do 65. roku życia, bo te przepisy nie uległy zmianie. Będą pracować tak jak wszyscy Polacy - dodał.

Stanisław Piotrowicz o tym, kto jest pierwszym prezesem SN
Stanisław Piotrowicz o tym, kto jest pierwszym prezesem SNtvn24

- Może być jeszcze piętnaście [nowelizacji - przyp. red.], jeżeli będzie taka potrzeba - mówił natomiast w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24 wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik.

Autor: bd / Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

"Grok zerwał się z łańcucha", "Grok zwariował" – przestrzegają użytkownicy platformy X należącej do Elona Muska. Rzeczywiście, chatbot oparty na sztucznej inteligencji obraża Tuska i Giertycha, a pozytywnie pisze o Braunie czy Hitlerze. O co chodzi z tym Grokiem? 

Obraża Tuska i Giertycha, chwali Brauna. Co się stało z Grokiem?

Obraża Tuska i Giertycha, chwali Brauna. Co się stało z Grokiem?

Źródło:
TVN24+

Opozycja krytykuje rząd za wprowadzenie zakazu lotów dronami nad zachodnią granicą. Według niej ten zakaz ułatwi "przerzucanie" migrantów z Niemiec. A ponadto politycy opozycji twierdzą, że nie ma podstawy prawnej tej decyzji. Wyjaśniamy.

Zakaz dronów na zachodniej granicy. Jest, czy go nie ma

Zakaz dronów na zachodniej granicy. Jest, czy go nie ma

Źródło:
Konkret24

Posłowie Konfederacji grzmią, że prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski postanowił przeznaczyć 700 tysięcy złotych na postawienie na Placu Zbawiciela tęczy. Instalacja ma być symbolem społeczności LGBTQ+. Politycy - a za nimi internauci - zarzucają prezydentowi Warszawy marnowanie pieniędzy. Tylko że on nie ma z tym nic wspólnego.

"Tęcza Trzaskowskiego za 700 tysięcy"? Kto zadecydował

"Tęcza Trzaskowskiego za 700 tysięcy"? Kto zadecydował

Źródło:
Konkret24

"Germanizacja w pełni" - tak internauci i niektóre media komentują rzekomą zmianę nazwy mostu Grunwaldzkiego we Wrocławiu z polskiej na niemiecką. Konserwator zabytków i urząd miasta zaprzeczają, a my tłumaczymy, skąd wziął się ten fałszywy przekaz.

"Chcą zmienić nazwę Mostu Grunwaldzkiego na niemiecką"? O co chodzi

"Chcą zmienić nazwę Mostu Grunwaldzkiego na niemiecką"? O co chodzi

Źródło:
Konkret24

Wygląda jak lokalny serwis, ale nim nie jest. Zamiast informować, strona ta szerzy antymigrancki hejt. W rzekomej trosce o bezpieczeństwo mieszkańców karmi ich strachem. Promują ją politycy, a firmuje człowiek z komitetu poparcia Karola Nawrockiego. Portal Gazeta Zielonogórska to modelowe źródło dezinformacji niemedialnej. Na czym polega to zjawisko? 

Redakcja widmo i niewidzialni migranci. Kto gra strachem w Zielonej Górze

Redakcja widmo i niewidzialni migranci. Kto gra strachem w Zielonej Górze

Źródło:
TVN24+

Prawica rozpowszechnia przekaz o tysiącach "nielegalnych imigrantów" z Afryki, czy Bliskiego Wschodu zawróconych z Niemiec do Polski. Dane - także te najnowsze - pokazują coś zupełnie innego.

Kogo Niemcy zawracają do Polski? Jedna narodowość dominuje

Kogo Niemcy zawracają do Polski? Jedna narodowość dominuje

Źródło:
Konkret24

Przed zapowiadanymi wielkimi opadami oczy wielu Polaków zwrócone są na największe zbiorniki przeciwpowodziowe w kraju. Zarządzający nimi zapewniają, że wszystkie mają zabezpieczone rezerwy. Porównaliśmy stan ich wypełnienia teraz oraz tuż przed powodzią we wrześniu 2024 roku. Eksperci tłumaczą, czy i jakie wnioski można z tego wyciągnąć.

Wypełnienie zbiorników retencyjnych teraz i przed powodzią 2024. Co nam to mówi

Wypełnienie zbiorników retencyjnych teraz i przed powodzią 2024. Co nam to mówi

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji grzmią w mediach społecznościowych, że "ludzie Bodnara chcieli zapewnić sobie bezkarność". Jako dowód rozsyłają rzekomy zapis, który miał się znaleźć w ustawie przygotowywanej w Ministerstwie Sprawiedliwości. Resort już się do tego odniósł, a my wyjaśniamy, co dało początek tej narracji.

"Ustawa bezkarnościowa". Skąd się wziął wirtualny paragraf 

"Ustawa bezkarnościowa". Skąd się wziął wirtualny paragraf 

Źródło:
Konkret24

Zdjęcie wykonane nocą niedaleko granicy z Niemcami przez umieszczoną w lesie fotopułapkę wywołało oburzenie w sieci. Polityczka Konfederacji uznała bowiem, że kamera pokazała niemiecki patrol po polskiej stronie granicy. Wyjaśniamy, kogo naprawdę widać na fotografii.

Czy to "niemieccy żołnierze po polskiej stronie granicy"? Mamy odpowiedź

Czy to "niemieccy żołnierze po polskiej stronie granicy"? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Po głośnym pożarze budynku w podwarszawskich Ząbkach w mediach społecznościowych pojawiły się teorie, że jego przyczyną były panele fotowoltaiczne. Jako potwierdzenie tej tezy publikowano nawet zdjęcia satelitarne. Straż pożarna dementuje ten przekaz.

Pożar w Ząbkach. Fotowoltaika jako "podajnik ognia"? Nie wierzcie w to

Pożar w Ząbkach. Fotowoltaika jako "podajnik ognia"? Nie wierzcie w to

Źródło:
Konkret24

"Wszyscy powinni bić na alarm", "dlaczego zbiorniki retencyjne są pełne", "nie spuszczają wody"... - takie komentarze pojawiły się w sieci po informacjach o zbliżających się ulewach. Internauci alarmują, że zbiorniki retencyjne są już zapełnione, a Wody Polskie na to nie reagują. Przedsiębiorstwo zarządzające zbiornikami odpowiada, że "tworzący alternatywne teorie" internauci nie mają racji.

Zbiorniki retencyjne "pełne po brzegi"? Internauci alarmują, Wody Polskie odpowiadają

Zbiorniki retencyjne "pełne po brzegi"? Internauci alarmują, Wody Polskie odpowiadają

Źródło:
Konkret24

Internauci dyskutują, czy na nagraniu z płonącym samochodem, które krąży w sieci, rzeczywiście płonie auto elektryczne. Sprawdzamy, więc co o całym zajściu wiadomo.

"Płonie elektryk" w Koszalinie? Co to za auto

"Płonie elektryk" w Koszalinie? Co to za auto

Źródło:
Konkret24

Kolejne państwa strefy Schengen przywracają kontrole graniczne, dlatego coraz częściej można usłyszeć głosy o "końcu" czy nawet "zabiciu Schengen". Eksperci wymieniają jednak zaskakujące powody, dla których ich zdaniem strefa nie tylko przetrwa, ale będzie się rozszerzać.

Koniec strefy Schengen? "Składanie do grobu jest przedwczesne"

Koniec strefy Schengen? "Składanie do grobu jest przedwczesne"

Źródło:
TVN24+

Internauci, ale też poseł Marek Jakubiak oburzają się na zdjęcie polskiego policjanta, który na ramieniu ma naszywkę z flagą unijną. Wyjaśniamy, co to za naszywka.

"Europejska policja"? Co oznacza naszywka na mundurze

"Europejska policja"? Co oznacza naszywka na mundurze

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji utrzymują, że polski rząd nie przedstawia prawdziwych danych o liczbie migrantów "przerzucanych" z Niemiec do Polski, podczas gdy według władz niemieckich są to "duże liczby, tysiące w skali jednego miesiąca". Publikujemy więc najnowsze statystyki otrzymane z niemieckiej policji - nie potwierdzają takich twierdzeń.

Ilu migrantów odesłano do Polski? Nowe dane z Niemiec

Ilu migrantów odesłano do Polski? Nowe dane z Niemiec

Źródło:
Konkret24

Szef MSZ oferuje Karolowi Nawrockiemu "możliwość zbriefowania" go, jeśli chodzi o politykę zagraniczną rządu. W odpowiedzi przyszły rzecznik kancelarii prezydenta poucza, co należy do prerogatyw głowy państwa. Tak więc w nowej politycznej rzeczywistości wróci stary spór, a konstytucja się przecież nie zmieniła. Wyjaśniamy.

"Gest kurtuazji" kontra "rząd ma obowiązek". Nowy prezydent, stary spór

"Gest kurtuazji" kontra "rząd ma obowiązek". Nowy prezydent, stary spór

Źródło:
Konkret24

W kancelarii prezydenta Nawrockiego ma pozostać przynajmniej jeden minister z czasów obecnego prezydenta. A reszta? I co się stanie obecnymi doradcami Andrzeja Dudy? Wyjaśniamy.

Ministrowie i doradcy Andrzeja Dudy. Jaki ich los po 6 sierpnia?

Ministrowie i doradcy Andrzeja Dudy. Jaki ich los po 6 sierpnia?

Źródło:
Konkret24

Poszukujący Tadeusza Dudy policjanci jakoby nawet nie potrafią nosić broni, a sam poszukiwany rzekomo zamieszcza w sieci nagranie obozowiska; na dodatek miał też sfilmować policyjny śmigłowiec, a nagranie zamieścił w sieci. Akcja w okolicach Limanowej stała się pretekstem do drwienia z policjantów biorących w niej udział lub zwiększania zasięgów i popularności w sieci. Pokazujemy przykłady krążących wokół niej fake newsów.

"Vlogi Tadeusza Dudy" i zdjęcie policjantki. Fałszywki o obławie w Starej Wsi

"Vlogi Tadeusza Dudy" i zdjęcie policjantki. Fałszywki o obławie w Starej Wsi

Źródło:
Konkret24

Ministra funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, stwierdziła, że dla jej partii istotna jest objęcie funkcji wicepremiera w planowanej rekonstrukcji rządu, bo "wicepremier może więcej niż minister". A co na to akty prawne?

Pełczyńska-Nałęcz: "wicepremier może więcej niż minister". Ekspert: "nieco ryzykowne stwierdzenie"

Pełczyńska-Nałęcz: "wicepremier może więcej niż minister". Ekspert: "nieco ryzykowne stwierdzenie"

Źródło:
Konkret24

Komentując "patrole obywatelskie" na granicy polsko-niemieckiej, politycy opozycji mówią po raz kolejny o "tysiącach migrantów przerzucanych przez Niemców". Dane o rzeczywistych przekazaniach są jednak dużo niższe. Wyjaśniamy.

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

Źródło:
Konkret24

Mateusz Morawiecki zamieścił wykres, który miał pokazywać, jak bardzo za rządów PiS rosły dochody budżetu państwa, gdy podczas rządów PO-PSL i obecnej koalicji wzrosty nie są tak znaczące. Ekonomiści tłumaczą, co były premier pomija.

Mateusz Morawiecki o dochodach państwa. Jak wprowadza w błąd

Mateusz Morawiecki o dochodach państwa. Jak wprowadza w błąd

Źródło:
Konkret24

Po tragedii w Starej Wsi, podczas policyjnej obławy pojawiło się zdjęcie, które ma pokazywać ulicę przed domem, gdzie dokonano zbrodni. Jest rozpowszechniane z twierdzeniem, że podejrzany Tadeusz Duda uciekł stamtąd na motocyklu. Oba przekazy są nieprawdziwe.

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

W sieci pojawił się fragment kodu, który ma świadczyć o tym, że tak zwana aplikacja Mateckiego miała być podłączona do serwerów PKW. Nieznających się na programowaniu może wprowadzać w błąd. Tłumaczymy.

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

Źródło:
Konkret24

Nagranie z kilkudziesięcioma bocianimi gniazdami na słupie wysokiego napięcia przyciągnęło uwagę tysięcy internautów. Jedni twierdzą, że to Polska, inni wskazują na zagranicę. Sprawdziliśmy, co wiadomo o tym materiale.

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

Źródło:
Konkret24

Były wicepremier Jacek Sasin pytał w wywiadzie radiowym, gdzie są pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy i czy "ktoś odczuł jakąś poprawę z tego względu". Pokazujemy więc, na co do tej pory przeznaczono te środki: od pracowni AI, przez żłobki, po oczyszczalnie ścieków i modernizacje linii kolejowych.

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Źródło:
Konkret24

Mimo zawieszenia przyjmowania wniosków o azyl na granicy polsko-białoruskiej, polskie służby wciąż przyjmują ich ponad tysiąc miesięcznie. Internauci komentują, że "Donald Tusk okłamał Polaków", bo "granica jest nieszczelna". Wyjaśniamy, dlaczego te dane o tym nie świadczą.

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji i internauci komentują, że wyborcy masowo wysyłali do Sądu Najwyższego protesty wyborcze według wzoru przygotowanego przez posła Romana Giertycha i z jego numerem PESEL. Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska dolała oliwy do ognia, mówiąc, że takich protestów jest kilka tysięcy. Inne zdanie ma jednak rzecznik prasowy instytucji. Wyjaśniamy, co wiemy.

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

Źródło:
Konkret24