FAŁSZ

Kaczyński: za naszych czasów "policja ochraniała", nie pałowała. Przypominamy więc

Źródło:
Konkret24
Policja w czasach PiS-u. "To nie jest formacja, która chroni obywateli. To jest formacja, która chroni rząd"
Policja w czasach PiS-u. "To nie jest formacja, która chroni obywateli. To jest formacja, która chroni rząd"Renata Kijowska/Fakty TVN
wideo 2/5
Policja w czasach PiS-u. "To nie jest formacja, która chroni obywateli. To jest formacja, która chroni rząd"Renata Kijowska/Fakty TVN

Według Jarosława Kaczyńskiego opowieści o "jakichś straszliwych pałowaniach demonstracji", gdy u władzy był PiS, nie mają nic wspólnego z prawdą. Bo - tłumaczy prezes PiS - "policja ochraniała". Przypominamy jak.

Tuż przed drugą turą wyborów prezydenckich, 29 maja, prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński na konferencji prasowej odpowiadał na pytania dziennikarzy. Odnosząc się do sprawy wejścia funkcjonariuszy ABW do studia telewizyjnego wynajmowanego przez Telewizję Republika, którzy - jak twierdzi stacja - nie podali "podstawy prawnej", prezes PiS stwierdził: "My nie musimy ograniczać wolności. I te dzisiejsze opowieści o jakichś straszliwych pałowaniach tych demonstracji... Przecież bez przerwy się odbywały demonstracje przeciwko nam, te KOD-owskie. I kto je pałował? Policja je ochraniała. Policja ochraniała nawet tych, którzy ten haniebny wieniec przynosili pod pomnik, więc tak to wyglądało".

O tym, jak zachowywała się policja za rządów Zjednoczonej Prawicy (2016-2023) podczas antyrządowych demonstracji, pisano w tamtych latach wiele, są też nagrania i relacje medialne. Dlatego wypowiedź prezesa PiS dziwi. Oto najgłośniejsze przypadki policyjnej brutalności wobec demonstrantów w tamtych czasach.

Protest przeciwko zmianom w sądownictwie. Gazem łzawiącym w demonstrantów

26 lipca 2018 roku, Warszawa. Pod Pałacem Prezydenckim trwał protest przeciwko forsowanym przez PiS zmianom w sądownictwie. Wieczorem tego dnia Kancelaria Prezydenta poinformowała, że Andrzej Duda podpisał nowelizację ustaw sądowniczych, między innymi o Sądzie Najwyższym.

Z opisów świadków wynika, że podczas zgromadzenia policja otoczyła osoby, które rzekomo napisały wulgarne hasła na chodniku Krakowskiego Przedmieścia. Wówczas policjantów otoczyli inni manifestanci i doszło do przepychanek. W pewnym momencie funkcjonariusze użyli gazu. "Zobaczyliśmy, że policja złapała dwóch ludzi i otoczyła ich małym kordonem. Podbiegliśmy tam i w którymś momencie z innego szeregu policjantów poleciał na nas gaz. Prosto w twarz, z bardzo bliskiej odległości. Nie widziałem powodu, żeby nas gazem spryskać" - relacjonował jeden ze świadków. W efekcie liczne osoby z opuchlizną twarzy i oczu potrzebowały pomocy medycznej. 

Gaz łzawiący na manifestacji w Warszawie
Gaz łzawiący na manifestacji w Warszawie27.06 | W czwartek przed Pałacem Prezydenckim odbył się protest przeciwko forsowanym przez PiS zmianom w sądownictwie. Jak relacjonują świadkowie, podczas manifestacji doszło do przepychanek z funkcjonariuszami. Stołeczna policja poinformowała, że "w związku z zagrożeniem" użyto gazu łzawiącego wobec protestujących. - Poleciał na nas gaz. Prosto w twarz, z bardzo bliskiej odległości - relacjonował jeden ze świadków zdarzenia. Według policji ktoś z tłumu wcześniej potraktował funkcjonariuszy gazem.tvn24

28 lipca Amnesty International apelowała o pilne wyjaśnienie sprawy użycia chemicznego środka drażniącego wobec protestujących pod Pałacem Prezydenckim. "Użycie tych środków może być sprzeczne z obowiązkami Polski wynikającymi z prawa międzynarodowego. Zgodnie z informacjami zebranymi przez organizację, drażniące substancje chemiczne zostały rozpylone bezpośrednio na protestujących i bez uprzedniego ostrzeżenia" - napisano w oświadczeniu organizacji.

Protest przeciw obostrzeniom pandemicznym. Pałowanie kobiety

11 kwietnia 2020 roku, Głogów. Podczas protestu około 200 osób sprzeciwiających się obostrzeniom epidemicznym związanym z pandemią COVID-19 interweniowała policja. Najpierw informowała, że zgromadzenie jest nielegalne. Następnie użyła siły, m.in. gazu łzawiącego. Policjanci interweniowali w ten sposób wobec jednej z kobiet, a film z tego zdarzenia trafił do sieci. Na nagraniu widać, jak policjant uderza kobietę pałką, łapie ją za szyję i przewraca na ziemię. Potem policja, tłumacząc niejako swoją interwencję, opublikowała w mediach społecznościowych nagranie z policyjnej kamery pokazujące, co się działo przed zatrzymaniem trzech osób, w tym wspomnianej kobiety. Na filmie widać, że jest agresywna i obraża funkcjonariusza.

Powalił na ziemię, użył pałki. KGP bada interwencję wobec kobiety w Głogowie
Powalił na ziemię, użył pałki. KGP bada interwencję wobec kobiety w GłogowieW Głogowie akcja policji, z której ta teraz musi się tłumaczyć. Jeden z funkcjonariuszy użył pałki wobec kobiety, potem złapał ją za szyję i powalił na ziemię. Nagranie pokazujące ten fragment interwencji podczas protestu pojawiło się w internecie. W demonstracji uczestniczyło około 200 osób. Protest był skierowany przeciw noszeniu maseczek. Policja tłumaczy, że kobieta wcześniej zachowywała się agresywnie i została ostrzeżona, że mogą zostać wobec niej użyte środki przymusu bezpośredniego, ale nie reagowała. Sprawę wyjaśnia Komenda Główna Policji.Ewa Paluszkiewicz | Fakty po południu

W październiku 2021 roku Prokuratura Rejonowa w Głogowie wydała postanowienie o umorzeniu śledztwa w sprawie przekroczenia uprawnień przez policjantów interweniujących wobec osób biorących udział w proteście przeciwko obostrzeniom pandemicznym. Śledczy nie dopatrzyli się w działaniach funkcjonariuszy znamion przestępstwa.

Protestujący przedsiębiorcy. Policja używa gazu łzawiącego

16 maja 2020 roku, Warszawa. Na placu Zamkowym protestowali przedsiębiorcy domagający się całkowitego odmrożenia gospodarki i większej pomocy rządowej. Zamierzali przejść przed Sejm, ale uniemożliwiła im to policja, która informowała, że zgromadzenie jest nielegalne z powodu obowiązującego w Polsce stanu epidemii i zakazu organizowania zgromadzeń. Doszło do przepychanek. Policjanci użyli gazu łzawiącego, zatrzymali część uczestników. Z relacji uczestników wynika, że policja wydawała sprzeczne polecenia - m.in. kazała się rozejść protestującym, a jednocześnie nie wypuszczała z dwóch kordonów, którymi ich otoczyła. "Cały czas informowano o obowiązku zachowania odległości, ale jednocześnie coraz bardziej nas ściskano" - mówił jeden z uczestników protestu dziennikarzowi OKO.press.

W policyjnym radiowozie znalazł się senator Jacek Bury z Koalicji Obywatelskiej. Według funkcjonariuszy wszedł do radiowozu z jednym z organizatorów manifestacji. Senator twierdził, że został przez policję zatrzymany i użyto wobec niego siły.

"Strajk przedsiębiorców" rozproszył się po mieście
"Strajk przedsiębiorców" rozproszył się po mieścieTVN24TVN24

Protest środowisk LGBT. "Użyto nieproporcjonalnej i nieuzasadnionej przemocy"

7 sierpnia 2020 roku, Warszawa. Na Krakowskim Przedmieściu kilkadziesiąt osób protestowało przeciwko tymczasowemu aresztowaniu Margot, działaczki kolektywu Stop Bzdurom w związku z toczącym się postępowaniem dotyczącym zniszczenia furgonetki Fundacji Pro-Prawo do Życia. Policja zatrzymała aż 48 osób - zarówno protestujących, jak i przypadkowych przechodniów.

Helsińska Fundacja Praw Człowieka zwróciła uwagę na "brutalność funkcjonariuszy Policji w trakcie licznych zatrzymań oraz poniżające traktowanie już w trakcie pobytu na komendzie". HFPC wskazywała na liczne nagrania pokazujące, że zatrzymywano losowo osoby w sytuacjach, gdy nie było przesłanki do zatrzymania. Podobnie alarmowała Amnesty International: "Użyto nieproporcjonalnej i nieuzasadnionej sytuacją przemocy wobec zgromadzonych, w tym wobec dziennikarzy, posłów i polityków. Zatrzymywano również osoby postronne, nieuczestniczące w zgromadzeniu".

Rozmowy z osobami zatrzymanymi na protestach na Krakowskim Przedmieściu w obronie Margot, miesiąc po zdarzeniu
Rozmowy z osobami zatrzymanymi na protestach na Krakowskim Przedmieściu w obronie Margot, miesiąc po zdarzeniu"Czarno na białym"

Policja zapewniała jednak, że jej działania z 7 sierpnia były właściwe, lecz przegrywała kolejne sprawy sądowe. Do lutego 2022 roku sądy przyznały łącznie 50 tys. zł zadośćuczynienia co najmniej pięciu zatrzymanym wtedy osobom. Sprawę zbadał Krajowy Mechanizm Prewencji Tortur (organ wizytujący miejsca, w których przebywają osoby pozbawione wolności; celem KMPT jest podejmowanie działań zmierzających do eliminowania ryzyka zaistnienia tortur lub nieludzkiego albo poniżającego traktowania). KMPT stwierdził, że zatrzymani mieli obrażenia na ciele, byli przesłuchiwani w nocy i nad ranem, byli przez długie godziny zakuci w kajdanki, poddawani kontroli osobistej i rozebrani do naga.

"Kumulacja tych wszystkich nieprawidłowości, które stwierdziliśmy, była nieludzkim traktowaniem osób zatrzymanych" - ocenił Marcin Kusy, przedstawiciel Krajowego Mechanizmu Prewencji Tortur i Biura Rzecznika Praw Obywatelskich.

Strajk Kobiet. Funkcjonariusz BOA w cywilu wchodzi w tłum i używa "batona". Gazem łzawiącym w posłankę

18 listopada 2020 roku, Warszawa. W stolicy odbył się kolejny protest przeciwko zaostrzeniu prawa aborcyjnego. Manifestujący pod hasłem "Blokada Sejmu" zebrali się w pobliżu budynków Sejmu i Senatu oraz przeszli przez Śródmieście. Na rondzie de Gaulle'a doszło do przepychanek i utarczek słownych z policją. Na placu Powstańców Warszawy, gdzie zakończył się marsz, policyjne oddziały prewencji odcięły drogi wyjścia - ustawiono dwa kordony na dwóch skrajach placu - i rozpoczęły legitymowanie uczestników. Dochodziło do przepychanek, policja użyła gazu łzawiącego. 

Nieumundurowani funkcjonariusze brali udział w działaniach policji w czasie protestu w Warszawie
Nieumundurowani funkcjonariusze brali udział w działaniach policji w czasie protestu w WarszawieTVN24

"Wobec części protestujących policja użyła gazu i pałek służbowych. Zatrzymań dokonywali funkcjonariusze w mundurach, jak i po cywilnemu" - stwierdził Krajowy Mechanizm Prewencji Tortur. "Zatrzymań dokonywali zarówno funkcjonariusze w mundurach, jak i nieumundurowani (posiadali oni pałki teleskopowe oraz gaz pieprzowy). W większości przypadków rozmówcy wskazywali, że funkcjonariusze nie informowali od razu o podstawie zatrzymania, ani nie legitymowali się" - opisywał zdarzenia z protestu.

Jak się później okazało, w tłum protestujących weszli ubrani po cywilnemu antyterroryści z elitarnego Biura Operacji Antyterrorystycznych (BOA). Część z nich nie miała żadnych policyjnych oznaczeń. Jeden z funkcjonariuszy BOA - ubrany w elegancki, brązowy płaszcz - dwukrotnie uderzył jednego z protestujących pałką teleskopową, tzw. batonem, następnie przewrócił stojącą obok kobietę. Według tłumaczeń policji ktoś wcześniej miał do niego od tyłu podbiec i próbować mu tę pałkę wyrwać. W grudniu 2024 roku funkcjonariusz został zdegradowany. Z BOA trafił do Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie - informowała stołeczna "Gazeta Wyborcza".

Ponadto podczas tego protestu policjanci spryskali gazem m.in. działaczki Strajku Kobiet Martę Lempart i Klementynę Suchanow oraz posłankę Lewicy Magdalenę Biejat. Na krążącym w sieci nagraniu widać, jak posłanka stoi przed funkcjonariuszem i pokazuje biały kartonik. Zostaje potraktowana gazem z bliskiej odległości.

Biejat: gdy starałam się przeprowadzić interwencję, jeden z policjantów nieoznakowanych strzelił mi gazem w oczy
Biejat: gdy starałam się przeprowadzić interwencję, jeden z policjantów nieoznakowanych strzelił mi gazem w oczyTVN24

Biejat wyjaśniała później, że ręku trzymała legitymację poselską, ponieważ próbowała "przeprowadzić interwencję poselską i wezwać policję do tego, żeby przestała używać przemocy do pokojowo demonstrujących osób; żeby przestała bić ich pałkami i lać gazem na oślep po oczach". I dodała: "W momencie gdy starałam się interwencję przeprowadzić, jeden z policjantów nieoznakowanych, w cywilu, strzelił mi gazem w oczy, po czym ukrył się za szpalerem nieumundurowanych policjantów".

Strajk Kobiet. Gazem łzawiącym w kolejną posłankę

28 listopada 2020 roku, Warszawa. Podczas kolejnej manifestacji Strajku Kobiet, w czasie akcji blokowania Trasy Łazienkowskiej posłanka Barbara Nowacka została potraktowana gazem łzawiącym przez jednego z funkcjonariuszy. Nowacka była tam w ramach interwencji poselskiej.

Nowacka: pokazywałam legitymację, dostałam gazem w twarz
Nowacka: pokazywałam legitymację, dostałam gazem w twarzNowacka: pokazywałam legitymację, dostałam gazem w twarztvn24

Jak relacjonowała później Nowacka w rozmowie z TVN24, "z bardzo bliskiej odległości, 50 czy 30 centymetrów, dostała w twarz gazem, pokazując legitymację poselską". "Grupa młodzieży blokowała Trasę Łazienkowską. W pewnym momencie policja ruszyła do bardzo gwałtownego najazdu na nich. Stanęliśmy za nimi. Dziewczyny (posłanki - red.) poszły interweniować, bo dwie osoby wyciągnięto z grupy. Chciały zobaczyć, co się dzieje z tymi wyciągniętymi. Ja nawet nie zdążyłam, bo się pojawiła policja, która zaczęła nas spychać. Trzymałam mandat poselski i dostałam gazem" - opisywała Nowacka.

W kwietniu 2021 roku prokuratura odmówiła śledztwa w tej sprawie. Kilka miesięcy później Sąd Okręgowy w Warszawie uchylił postanowienie prokuratury i przekazał sprawę do ponownego rozpatrzenia. W kwietniu 2025 roku Prokuratura Okręgowa w Warszawie postawiła zarzut przekroczenia uprawień policjantowi, który użył gazu przeciwko posłance. Mężczyzna nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Złożył do protokołu oświadczenie, odmówił składania wyjaśnień i odpowiadania na pytania. Został zawieszony w pełnieniu obowiązków służbowych.

To tylko te najbardziej znane przypadki z czasów rządów PiS, kiedy policja wykazywała się brutalnością wobec demonstrujących. Ale było takich więcej. Jak też np. w 2018 roku w Katowicach, podczas Marszu Powstańców Śląskich zorganizowanego przez Młodzież Wszechpolską. Był on legalny, ale narodowcy napotkali na drodze kontrmanifestację, na którą urząd nie wyraził zgody. Jej uczestnicy postanowili stawić bierny opór, gdyż manifestanci nieśli m.in. transparenty z rasistowskim hasłem - a ani policja, ani władze nie zainterweniowały. Pani Anna protestowała przeciwko demonstracji narodowców, siedząc na ulicy. Policjanci usuwali ją siłą i wtedy jeden z nich złamał jej rękę. Przełożeni funkcjonariusza nie dopatrzyli się przekroczenia uprawnień, a prokuratura oskarżyła panią Annę, że zeznała nieprawdę. Kobieta wygrała jednak w sądzie pierwszej instancji i odwoławczym.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Paweł Supernak/PAP

Pozostałe wiadomości

Według jednych umowa Unii Europejskiej z Mercosur "zniszczy dorobek polskiego rolnictwa". Według innych będzie szansą na zwiększenie polskiego eksportu do krajów Ameryki Południowej. Polityczna dyskusja skupia się jednak na sytuacji rolników, a obaw słyszymy więcej niż argumentów "za". Czy rzeczywiście takowych nie ma? Wyjaśniamy, co kryje się w tej kontrowersyjnej umowie.

Umowa UE z Mercosur. O co w tym wszystkim chodzi

Umowa UE z Mercosur. O co w tym wszystkim chodzi

Źródło:
TVN24+

Setki tysięcy wyświetleń generują filmy przedstawiające nocny przejazd wojsk, które opisane są jako przerzucanie nowych jednostek NATO do Polski bądź transfer polskich wojsk na wschodnią granicę. Przestrzegamy: oba filmy pokazują inną sytuację i zostały wykorzystane do dezinformacji.

"Polska przesuwa wojska", "NATO dozbraja Polskę"? Dezinformacja z filmami

"Polska przesuwa wojska", "NATO dozbraja Polskę"? Dezinformacja z filmami

Źródło:
Konkret24

Premier zapowiedział, że powstanie plan, by "każdy dorosły mężczyzna w Polsce był szkolony na wypadek wojny". Model szkolenia miał powstać "w ciągu tygodni" - Donald Tusk mówił w marcu 2025 roku. Dziś politycy pytają, co się stało z tą zapowiedzią. Sprawdzamy.

Tusk zapowiedział model szkoleń wojskowych "do końca marca". Czy jest?

Tusk zapowiedział model szkoleń wojskowych "do końca marca". Czy jest?

Źródło:
Konkret24

Jednym z fałszywych przekazów po naruszeniu polskiej przestrzeni powietrznej jest ten, że znalezione drony były klejone taśmą i to ma być dowód, że zrobiono je chałupniczo w Ukrainie. Przestrzegamy: to rosyjska dezinformacja. Wyjaśnienie, skąd ta taśma na dronach, jest proste.

"Drony klejone na taśmę"? Tak, celowo. Nie wierz dezinformacji

"Drony klejone na taśmę"? Tak, celowo. Nie wierz dezinformacji

Źródło:
Konkret24

Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek w ramach przywracania praworządności zakłada odzyskiwanie pieniędzy od tak zwanych neo-sędziów. Ponieważ Polska musi za wydane przez nich wyroki wypłacać milionowe odszkodowania, mają te straty pokrywać "z własnej kieszeni". Czy to prawnie możliwe? Różnice zdań wśród prawników nie wieszczą tym planom powodzenia.

Żurek: "będą musieli zapłacić z własnej kieszeni". To możliwe?

Żurek: "będą musieli zapłacić z własnej kieszeni". To możliwe?

Źródło:
Konkret24

Ciało Carlo Acutisa - zwanego pierwszym świętym z pokolenia millenialsów - od lat wystawione jest na widok publiczny. Wygląda, jakby nastolatek właśnie zapadł w sen. To rodzi pytania, dlaczego 19 lat po śmierci jego ciało nie uległo rozkładowi. Wyjaśniamy krążące w sieci nagranie.

Tak wygląda ciało Acutisa 19 lat po śmierci? Co pokazuje ten film

Tak wygląda ciało Acutisa 19 lat po śmierci? Co pokazuje ten film

Źródło:
Konkret24

Czy "jesteśmy w dużej mierze bezbronni" w przypadku masowego ataku dronami? Dlaczego skuteczność ich neutralizowania w Ukrainie jest dużo wyższa niż w Polsce? Jakim sprzętem dysponujemy, na jaki czekamy? Ostatnie incydenty z rosyjskimi bezzałogowcami wywołują takie pytania, ale też wiele rozbieżnych komentarzy. Wyjaśniamy, dlaczego według ekspertów "mur przeciwdronowy" nie ma sensu oraz o czym nie wolno zapominać, porównując Polskę z Ukrainą.

Polska obrona przeciwdronowa. Co mamy, czego brakuje

Polska obrona przeciwdronowa. Co mamy, czego brakuje

Źródło:
TVN24+

Nie maleje natężenie fałszywych przekazów na temat rosyjskich dronów nad Polską. Prorosyjskie trolle zaprzeczają wręcz udokumentowanym faktom i podważają relacje ofiar uderzenia dronami. Małżeństwo, którego dom został zniszczony wskutek działań po pojawieniu się bezzałogowych obiektów, czuje się wręcz zaszczute falą kłamstw i manipulacji. Celem tej akcji Kremla jest też podważanie wiarygodności profesjonalnych mediów.

"Ludzie, mieszkam na tej wsi". Nie mieszka. Trolle Kremla uderzają w ofiary

"Ludzie, mieszkam na tej wsi". Nie mieszka. Trolle Kremla uderzają w ofiary

Źródło:
Konkret24

Niemal milion wyświetleń zyskał anglojęzyczny post pokazujący rzekome ruchy polskich wojsk tuż przed rosyjsko-białoruskimi ćwiczeniami Zapad-2025. To kolejny przykład jak dezinformacja podsyca emocje i buduje narrację o eskalacji napięć.

Polskie wojsko "rozgrzewa się"? Manipulacja w związku z Zapad-2025

Polskie wojsko "rozgrzewa się"? Manipulacja w związku z Zapad-2025

Źródło:
Konkret24

Internauci i media szeroko komentują słowa wiceprezydenta USA J.D. Vance'a, który stwierdził, że Donald Trump "nie widzi powodów", by izolować Rosję. Niektórzy sugerowali, że słowa te padły w kontekście naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony. Wyjaśniamy, co dokładnie powiedział Vance.

J.D. Vance o współpracy z Rosją. Co powiedział?

J.D. Vance o współpracy z Rosją. Co powiedział?

Źródło:
Konkret24

Dysfunkcyjne państwo, podważanie pomocy NATO, straszenie wojną - takie kremlowskie narracje będą sączone Polakom w najbliższych tygodniach. Ich celem wcale nie jest to, byśmy polubili Rosję, tylko byśmy przestali ufać sojusznikom i jeszcze bardziej skłócili się z Ukrainą. Wlatujące do Polski drony i rozpoczynające się manewry rosyjsko-białoruskie nie są tu bez znaczenia.

Jedna wojna już trwa. Ta o nasze umysły. "Rosja próbuje nowych rzeczy"

Jedna wojna już trwa. Ta o nasze umysły. "Rosja próbuje nowych rzeczy"

Źródło:
Konkret24

Falę komentarzy wzbudziła wypowiedź rzeczniczki resortu spraw wewnętrznych Karoliny Gałeckiej podczas konferencji prasowej. A konkretnie: chodzi o fragment jej wystąpienia, który w mediach społecznościowych zaprezentował właściciel Kanału Zero. Oburzenie wywołał fakt, jak jedno zdanie wykorzystał on do manipulacji.

Rzeczniczka, która "uciekłaby z Polski"? Jak zmanipulowano tę wypowiedź

Rzeczniczka, która "uciekłaby z Polski"? Jak zmanipulowano tę wypowiedź

Źródło:
Konkret24

Premier Donald Tusk zapowiedział w Sejmie uruchomienie konsultacji sojuszniczych w NATO na podstawie artykułu 4. Traktatu Północnoatlantyckiego. Wyjaśniamy, z czym się wiążą te przepisy.

Artykuł 4. traktatu o NATO: o czym stanowi? Co powoduje?

Artykuł 4. traktatu o NATO: o czym stanowi? Co powoduje?

Źródło:
Konkret24

Wpis posła Michała Wosia z PiS o zamianie polskiego napisu na niemiecki wywołał burzę w sieci. Część internautów grzmiała o "germanizacji" Gdańska, inni zarzucali posłowi wprowadzanie w błąd. O co chodzi ze zmianą i kiedy do niej doszło.

"Germanizacja wróciła" w Gdańsku? Burza o napis po niemiecku

"Germanizacja wróciła" w Gdańsku? Burza o napis po niemiecku

Źródło:
Konkret24

Zdjęcia z pogrzebu ofiar zbrodni wołyńskiej w Puźnikach wzbudzają pytania i komentarze internautów. Chodzi o "rozmiary trumien" - według niektórych są one "zastanawiające", budzą podejrzenia i domysły. Niesłusznie.

Pogrzeb w Puźnikach i pytania o rozmiary trumien. "Małe dzieci tam leżą"?  

Pogrzeb w Puźnikach i pytania o rozmiary trumien. "Małe dzieci tam leżą"?  

Źródło:
Konkret24

"Sami Ukraińcy na egzaminie", "nawet jednego Polaka" - utyskuje były kandydat na prezydenta, opowiadając o egzaminach do Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie. Lista przyjętych dowodzi, że mówi nieprawdę. A wyjaśnienie, gdzie on zobaczył "całe sale Ukraińców", jest proste.

Egzaminy do SGH. "Całe sale Ukraińców"? Uczelnia wyjaśnia

Egzaminy do SGH. "Całe sale Ukraińców"? Uczelnia wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Czy przywrócenie przez Polskę kontroli na zachodniej granicy spowodowało, że maleją liczby przekazywanych nam z Niemiec cudzoziemców? Prezentujemy najświeższe statystyki strony polskiej i niemieckiej.

"Proceder trwa nadal"? Ilu migrantów przekazano ostatnio z Niemiec do Polski

"Proceder trwa nadal"? Ilu migrantów przekazano ostatnio z Niemiec do Polski

Źródło:
Konkret24

"Nawet Namibia wytargała od nich odszkodowanie, ale Polakom nic się nie należy" - takie głosy padają w dyskusji na temat reparacji od Niemiec dla Polski za drugą wojnę światową. Europoseł PiS twierdzi, że afrykański kraj dostał już od Niemiec ponad miliard euro. Tylko że to fałsz. Nie jedyny w tej narracji.

"Nawet Namibia wytargała" od Niemiec odszkodowanie? Mamy odpowiedź

"Nawet Namibia wytargała" od Niemiec odszkodowanie? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Prawo i Sprawiedliwość alarmuje o podwyżce składek ZUS dla przedsiębiorców od 2026 roku. Składki faktycznie mają wzrosnąć, ale mechanizm ich wyliczania nie jest żadną nowością. Działa od lat, a wcześniej korzystała z niego także Zjednoczona Prawica.

"ZUS w górę!" straszy PiS. Według tych samych zasad rośnie od lat

"ZUS w górę!" straszy PiS. Według tych samych zasad rośnie od lat

Źródło:
Konkret24

Widok wygłodzonego skrzypka w Auschwitz, kobiety uratowanej z rzezi wołyńskiej czy pielęgniarki na plaży Omaha porusza. "Historia jak żywa" - myślisz. Tymczasem ktoś przy innym komputerze liczy zyski. Bo w tych obrazach nie chodzi ani o sentyment, ani o historyczną pamięć. Historycy ostrzegają i mówią o metahistorii.

Wyglądają jak żywi. Nigdy nie istnieli. Metahistoria to groźne zjawisko

Wyglądają jak żywi. Nigdy nie istnieli. Metahistoria to groźne zjawisko

Źródło:
TVN24+

Historia osady z epoki odkrytej na szkockich wyspach zaciekawiła wielu internautów. Tym większe oburzenie wywołało jednak zdjęcie, które wcale nie przedstawia tego miejsca. Wyjaśniamy, co pokazuje.

Osada w Szkocji "starsza niż piramidy w Egipcie". Tak, ale coś tu nie pasuje

Osada w Szkocji "starsza niż piramidy w Egipcie". Tak, ale coś tu nie pasuje

Źródło:
Konkret24

Tylko prąd z węgla jest prawdziwy, a ten z wiatru "to gorsze, słabsze elektrony" - przekonuje autor filmu na TikToku. Dowodem według niego jest "niedoprane pranie". Internauci nie dowierzają, a eksperci wyjaśniają.

Z wiatru jest "gorszy prąd"? Nie od tego zależy energia w gniazdku

Z wiatru jest "gorszy prąd"? Nie od tego zależy energia w gniazdku

Źródło:
Konkret24

Włosi finansują ze środków KPO wypłaty reparacji za straty spowodowane przez Niemców w czasie drugiej wojny - taki przekaz pojawił się zaraz po tym, gdy prezydent Nawrocki wrócił do tematu wypłaty reparacji dla Polski. Niektórzy twierdzą nawet, że na te wypłaty dla Włochów składają się Polacy - w ramach unijnych składek. Punktujemy główne trzy kłamstwa tej narracji.

Włosi, reparacje od Niemiec i wypłaty z KPO. "My Polacy to finansujemy"?

Włosi, reparacje od Niemiec i wypłaty z KPO. "My Polacy to finansujemy"?

Źródło:
Konkret24

Czy zawetowanie przez prezydenta Karola Nawrockiego ustawy o środkach ochrony roślin spowoduje, że wszyscy będą musieli już od 2026 roku obsługiwać elektroniczny system rejestru? Powstał spór, zapytaliśmy więc Komisję Europejską.

Prezydent zawetował ustawę. Pomógł rolnikom czy nie? Mamy odpowiedź Komisji Europejskiej

Prezydent zawetował ustawę. Pomógł rolnikom czy nie? Mamy odpowiedź Komisji Europejskiej

Źródło:
Konkret24

Członek organizacji paramilitarnej związanej z Grzegorzem Braunem alarmuje w sieci, że rząd Donalda Tuska zakazał policjantom noszenia na mundurach naszywek z polską flagą. Nagranie jest szeroko komentowane Wyjaśniamy, czego jego autor nie wie.

"Tuskoland" zakazał flagi na mundurze? Policja wyjaśnia

"Tuskoland" zakazał flagi na mundurze? Policja wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Po tym, jak w nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych Donald Tusk pokazał dane o "tym, co zostaje w portfelu każdego dnia", w sieci pojawiły się głosy, że przedstawił stare statystyki. Według europosła PiS Tusk "sam się zaorał", bo przypisał sobie osiągnięcia rządu Zjednoczonej Prawicy. Skąd więc pochodzą liczby zaprezentowane przez premiera?

"Tusk sam się zaorał"? Jakie dane pokazał

"Tusk sam się zaorał"? Jakie dane pokazał

Źródło:
Konkret24