FAŁSZ

Bosak o "wpychaniu migrantów" z Niemiec. Czego nie rozumie

Źródło:
Konkret24
Krzysztof Bosak opowiada o "wpychaniu migrantów" z Niemiec do Polski
Krzysztof Bosak opowiada o "wpychaniu migrantów" z Niemiec do PolskiTVN24
wideo 2/6
Krzysztof Bosak o "wpychaniu" migrantów z NiemiecTVN24

Wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak, powołując się na dane niemieckiej policji, opowiada o "ludziach przywożonych z wewnątrz niemieckiego kraju" do Polski. Tylko że owe statystyki nie dotyczą takich przypadków. Polityk Konfederacji manipuluje.

Wicemarszałek Sejmu z Konfederacji, prezes Ruchu Narodowego Krzysztof Bosak był 16 kwietnia 2025 roku gościem "Rozmowy Piaseckiego" w TVN24. Prowadzący pytał go m.in. o deklaracje Sławomira Mentzena, kandydata Konfederacji na prezydenta, który zapowiada m.in. przywrócenie kontroli na granicy z Niemcami. Na pytanie, po co to robić, Bosak odpowiedział: "Po to, żeby Niemcy nie wpychali nam do naszego kraju nielegalnych imigrantów, których chcą się pozbyć". To wywołało dyskusję między politykiem a prowadzącym - wicemarszałek Sejmu sugerował, że źródła niemieckie mówią o kilkunastu tysiącach osób "wpychanych nam" przez Niemców:

Konrad Piasecki: Co to znaczy: "wpychali nielegalnych migrantów"? Krzysztof Bosak: To znaczy: nie przywozili ich na granicę i nie gnali ich na naszą stronę. Konrad Piasecki: Wie pan, ile było takich sytuacji? Krzysztof Bosak: No ostatnio Interia podała na podstawie źródeł niemieckich, że to było kilkanaście tysięcy osób. Konrad Piasecki: Nie. Krzysztof Bosak: Tak podała niemiecka... Konrad Piasecki: Kilkanaście tysięcy osób zostało zawróconych z granicy - tak, dlatego że nie mieli prawa wjazdu do Niemiec. Krzysztof Bosak: O, panie redaktorze, to jest niemiecki punkt widzenia. Konrad Piasecki: No nie... Krzysztof Bosak: Zawrócenie z granicy to jest tylko, że tak powiem, umownie. W praktyce to są ludzie przywożeni z wewnątrz niemieckiego kraju, nie wiemy jak blisko, ponieważ służby niemieckie o tym nie informują. Konrad Piasecki: Panie pośle, panie marszałku, ale pan sugeruje, że teraz migranci, którzy są na Zachodzie, oni dążą ku Polsce i Niemcy przepychają ich do Polski? Krzysztof Bosak: Nie, Niemcy się ich pozbywają, bo ich nie chcą, bo mają już za dużo. Konrad Piasecki: Ale kogo się pozbywają? Krzysztof Bosak: Pozbywają się tych, których nie chcą. Konrad Piasecki: Ale jakie mają prawo do tego? Krzysztof Bosak: Powołują się na konwencję dublińską. Konrad Piasecki: I ta konwencja dublińska mówi, że jeśli to są ludzie, którzy złożyli w Polsce wniosek o ochronę międzynarodową, takich ludzi było 330 osób w zeszłym roku. 330 osób z Niemiec zostało odesłanych do Polski, bo złożyli w Polsce wniosek o opiekę uchodźczą czy o azyl. Krzysztof Bosak: Powinniśmy postępowania azylowe bardzo szybko zamykać, a nie ciągnąć przez lata. Konrad Piasecki: Druga grupa to są ludzie, których Niemcy na granicy wychwycili i zapytali: "jakie macie prawo wjazdu do Niemiec?" Krzysztof Bosak: A trzecia grupa to są ludzie, których poza granicą wychwycili i nam ich przekazują, i twierdzą, że mają do tego prawo. I jest to dyskusyjne. Konrad Piasecki: To był jeden taki przypadek. Jeden taki przypadek z czerwca 2024 roku, po którym Tusk rozmawiał z Scholzem. Krzysztof Bosak: Nieprawda. Nie ma pan racji. Zachęcam pana redaktora, żeby zbadał ten problem. Ja byłem w centrum koordynacyjnym służb polskich i niemieckich w Świecku w październiku zeszłego roku, pojechaliśmy z wizytacją poselską z posłem Krzysztofem Mulawą, który założył specjalny zespół sejmowy do spraw nielegalnej migracji, zajmujemy się tym. Polskie służby nie dostają żadnej dokumentacji ani żadnego potwierdzenia, gdzie te osoby zostały zatrzymane. Konrad Piasecki: Pan uważa, że takich osób są setki i tysiące, które radiowozy niemieckie przewożą do Polski? Krzysztof Bosak: Strona niemiecka to potwierdziła oficjalnie, chwali się tym swoim wyborcom. Konrad Piasecki: Panie pośle, panie marszałku - oni potwierdzili, że zawracają ludzi, którzy nie mają prawa wjazdu do Niemiec. To tyle powiedzieli, aż tyle i tylko tyle. Krzysztof Bosak: Podali liczby, podali liczby...

Przytoczyliśmy cały fragment rozmowy na temat migrantów z Niemiec, by pokazać, jak Krzysztof Bosak postrzega i tłumaczy liczby znane od dawna, którymi jego zdaniem "strona niemiecka chwali się wyborcom". I tłumaczymy, co naprawdę podały służby niemieckie i dlaczego wicemarszałek Sejmu wprowadza opinię publiczną w błąd.

Zawrócenia na niemiecko-polskiej granicy lądowej

Przypomnijmy: przekaz o tysiącach nielegalnych migrantów "przerzucanych", "podrzucanych" czy - jak mówił Bosak - "wpychanych" do Polski przez Niemców nie jest nowy. Regularnie powtarza go m.in. Sławomir Mentzen na spotkaniach kampanijnych, politycy PiS podczas demonstracji "przeciw nielegalnej migracji" czy ostatnio Marek Jakubiak w debacie przedwyborczej.

CZYTAJ WIĘCEJ W KONKRET24: "Tysiące migrantów podrzuconych z Niemiec". Co się kryje za tą liczbą

Takie sformułowania są jednak błędne i wynikają ze złej interpretacji danych udostępnianych przez niemiecką policję. Zarówno portal Interia, jak i Konkret24 otrzymał od Niemieckiej Policji Federalnej statystyki dotyczące zawróceń migrantów. Rzeczywiście są to tysiące przypadków: w 2024 roku - 9369, a z dwoma pierwszymi miesiącami 2025 roku - 10 343. Nie są to jednak migranci "przerzucani" lub "wpychani" do Polski z terytorium Niemiec, tylko zawracani już z granicy polsko-niemieckiej po odmowie wjazdu na teren Niemiec (np. z powodu braku wymaganej wizy wjazdowej).

Wystarczy spojrzeć na nazwę statystyk przekazanych przez niemiecką policję: "Zawrócenia na niemiecko-polskiej granicy lądowej" (niem. Zurückweisungen an der deutsch-polnischen Landgrenze). Ta procedura jest opisana w niemieckim prawie - w ustawie o pobycie (AufenthG), gdzie w artykule 15 poświęconym właśnie zawróceniom (niem. Zurückweisungen) napisano:

Cudzoziemcowi, który usiłuje wjechać do kraju bez zezwolenia, odmawia się wjazdu na granicy.

Ale przede wszystkim "liczby strony niemieckiej" - parafrazując Krzysztofa Bosaka - ujawniają, że największą grupą zawracanych migrantów z granicy polsko-niemieckiej są Ukraińcy. W 2024 roku stanowili ponad połowę objętych tą procedurą - 4704 z 9369, co daje 50,2 proc. Nie są to więc migranci z Afryki czy Bliskiego Wschodu, którymi często w kontekście "podrzucania" z Niemiec straszą politycy opozycji.

Liczba zawróceń z niemieckiej granicy do Polski

Kilkaset, a nie kilka tysięcy przekazań rocznie

Poza zawróceniami funkcjonuje jednak także druga procedura: przekazanie. Odbywa się na podstawie readmisji lub tzw. rozporządzenia Dublin III (konwencji dublińskiej). Readmisja oznacza przekazanie do Polski osoby, która znajduje się na terytorium Niemiec (czy innego państwa) i nie posiada uprawnienia do legalnego przebywania w tym kraju, a jednocześnie przyjechała tam bezpośrednio z Polski. Z kolei rozporządzenie dublińskie wskazuje, że pierwsze państwo członkowskie Unii Europejskiej, do którego dotarł cudzoziemiec, ma obowiązek rozpatrzyć jego wniosek o ochronę międzynarodową. Jeśli zatem osoba ta znajdzie się w kolejnym państwie i tam złoży ten wniosek, można ją odesłać z powrotem do państwa wjazdu, ale tylko wtedy, jeśli istnieją dowody, że przez to właśnie państwo wjechała do Unii Europejskiej. W ten sposób UE chce ograniczać nadużywanie procedury uchodźczej i składania wniosków o ochronę w wielu krajach.

Krzysztof Bosak w dyskusji z Konradem Piaseckim stwierdził, że Niemcy przy "pozbywaniu się" migrantów powołują się właśnie na konwencję dublińską. To prawda, ale - po pierwsze - przypadków przekazania w oparciu o tę konwencję lub na podstawie readmisji jest znacznie mniej niż tysiące, o których regularnie mówią politycy. Według danych przesłanych nam przez polską Straż Graniczną od 2021 roku przekazań ze strony niemieckiej było kolejno: w 2021 roku - 342, w 2022 - 630, w 2023 - 968, w 2024 - 688 i w styczniu 2025 - 116.

Cudzoziemcy przekazani do Polski z Niemiec, dane Straży Granicznej

Po drugie, przekazania nie są niczym nowym: funkcjonują już od lat i odbywają się na granicy w porozumieniu między Niemcami a polską Strażą Graniczną, która odbiera migrantów z granicy i przewozi ich do ośrodków dla uchodźców, gdzie czekają oni na zakończenie procedury azylowej. To zasadnicza różnica między przekazaniem a zawróceniem, bo w tej drugiej procedurze cudzoziemiec po odmowie wjazdu do Niemiec nie jest zatrzymywany.

I znowu: jeśli popatrzymy na narodowości cudzoziemców przekazywanych stronie polskiej z Niemiec, najliczniejsze grupy nie pochodziły z Afryki czy Bliskiego Wschodu. W latach 2021-2022 najwięcej przekazań dotyczyło Gruzinów (kolejno 105 i 153), a w latach 2023-2024 - Rosjan (157 i 112).

Wiceminister: "nikt do Polski nikogo nie podrzuca"

"Podrzucaniu" migrantów z Niemiec do Polski zaprzecza wiceminister spraw wewnętrznych i administracji prof. Maciej Duszczyk. W opublikowanym 15 kwietnia tego roku wywiadzie w "Dzienniku Gazecie Prawnej" nazywa sugestie takie jak Bosaka czy Mentzena "jednym wielkim kłamstwem".

"Używam mocnych słów, ponieważ tu nie ma miejsca na żadne relatywizowanie. Nie ma miejsca podrzucanie do Polski migrantów z Niemiec" - stwierdza Duszczyk. "Jak wiemy, doszło do takiego jednego przypadku w połowie zeszłego roku w Osinowie Dolnym. Nasza reakcja na tamto zdarzenie była ekstremalnie dosadna. Premier rozmawiał w tej sprawie z kanclerzem Olafem Scholzem. Minister Tomasz Siemoniak podczas wizyty w Berlinie został przeproszony i zapewniony, że był to incydent. Niemcy doskonale zdają sobie sprawę, że podobna sytuacja nie może się powtórzyć. Przekazywanie cudzoziemców odbywa się w ramach istniejących trzech procedur: readmisja prosta i uproszczona oraz Dublin III. Nikt do Polski nikogo nie podrzuca" - zapewnia. A dalej mówi:

Muszę jednak dodać, że w tym temacie pojawia się w przestrzeni publicznej bardzo dużo manipulacji, często udostępnianych przez polityków Konfederacji i PiS-u. Olbrzymia większość informacji pojawiających się w mediach prawicowych jest po prostu nieprawdziwa. Przecież autobusy z migrantami miały do nas trafić do końca marca. I co? I nic. Później do dziesiątego kwietnia. I co? I nic. Ciekawe, czy politycy, krzyczący o podrzucaniu migrantów przez Niemcy, zaczną powoli przepraszać za to, że straszyli Polaków bez żadnych podstaw.

Podsumowując: Krzysztof Bosak, mówiąc o "wpychaniu" migrantów z Niemiec do Polski, powoływał się na dane, które dotyczą zawróceń na granicy lądowej - a nie przekazywania z terytorium Niemiec do Polski. Te zawrócenia dotyczą przede wszystkim Ukraińców. Zaś "strona niemiecka" - konkretnie: niemiecka policja - nie potwierdziła "setek i tysięcy cudzoziemców przewożonych niemieckimi radiowozami do Polski", jak twierdzi wicemarszałek Sejmu.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Rafał Guz/PAP

Pozostałe wiadomości

Setki tysięcy wyświetleń generuje w mediach społecznościowych nagranie, w którym ojciec i brat irlandzkiego nauczyciela opowiadają, że dostał on wyrok dożywocia za odmowę używania wobec uczniów wskazanych zaimków. W całej tej historii zgadza się tylko to, że nauczyciel w Irlandii trafił do więzienia.

Religia, transpłciowy uczeń i nauczyciel "skazany na dożywocie". Ile w tym prawdy

Religia, transpłciowy uczeń i nauczyciel "skazany na dożywocie". Ile w tym prawdy

Źródło:
Konkret24

Na bożonarodzeniowym jarmarku we Francji zamachowiec rzekomo wjechał autem w tłum i zabił 10 osób - takie informacje krążą w sieci. Informację podał też Elon Musk. Ale nie jest ona prawdziwa. Wyjaśniamy, co się stało i gdzie.

Dziesięć osób zabitych na jarmarku bożonarodzeniowym we Francji? Jak było naprawdę

Dziesięć osób zabitych na jarmarku bożonarodzeniowym we Francji? Jak było naprawdę

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji zarzucają ministrowi Waldemarowi Żurkowi, że popełnił przestępstwo. Chodzi o jego wystąpienie w Sejmie, kiedy to zacytował wypowiedź posła Krzysztofa Bosaka, która miała paść podczas tajnej części obrad. Jak tę sprawę oceniają prawnicy?

Zarzucają Żurkowi, że popełnił przestępstwo. Czy "ujawnił tajemnicę"?

Zarzucają Żurkowi, że popełnił przestępstwo. Czy "ujawnił tajemnicę"?

Źródło:
Konkret24

Doniesienia, jakoby w Szwajcarii zakazano mammografii, znów pojawiły się w polskiej sieci. Przekaz ma zniechęcić kobiety do udziału w badaniach wykrywających raka piersi, strasząc ich rzekomą szkodliwością. Przestrzegamy przed tym fake newsem.

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Źródło:
Konkret24

Potężne demonstracje przechodziły ulicami bułgarskich miast na początku grudnia. Kłopoty tamtejszego rządu są jednak fałszywie przedstawiane jako protesty "przeciwko Brukseli", czyli Unii Europejskiej. Tak to przedstawia kremlowska propaganda.

Bułgaria "wypowiedziała posłuszeństwo". Komu naprawdę?

Bułgaria "wypowiedziała posłuszeństwo". Komu naprawdę?

Źródło:
Konkret24, PAP, Reuters

Czy polski rząd rozważa wprowadzenie kolejnego świadczenia - Ślub Plus? Według krążącego w sieci przekazu za samo zawarcie małżeństwa para miałaby otrzymać 40 tysięcy złotych. Miałyby też być dodatki za dzieci. Rzeczywiście, taki pomysł pojawił się w dyskusji publicznej, ale rząd nie ma z tym nic wspólnego.

Nowy projekt rządu "Ślub Plus"? Ależ tu namieszali

Nowy projekt rządu "Ślub Plus"? Ależ tu namieszali

Źródło:
Konkret24

Oburzeni internauci twierdzą, że polski rząd rzekomo sponsoruje Ukraińcom kupno mieszkań - całkowicie opłaca dla nich kredyty mieszkaniowe. W ten sposób jakoby sfinansowano już pięć tysięcy lokali. W tym przekazie jest jednak dużo manipulacji.

Rząd "sfinansował Ukraińcom kredyty na mieszkania". Niezupełnie

Rząd "sfinansował Ukraińcom kredyty na mieszkania". Niezupełnie

Źródło:
Konkret24

Czy Sąd Najwyższy w Wielkiej Brytanii uznał, że "chrześcijańskie nauczanie religii w szkołach publicznych jest niezgodne z prawem"? Takie informacje można wyczytać w sieci, lecz wyrok ten jest błędnie interpretowany, a budowana na nim narracja - manipulacją.

"Nauczanie religii chrześcijańskiej nielegalne"? Wyrok sądu na Wyspach, dyskusja w Polsce

"Nauczanie religii chrześcijańskiej nielegalne"? Wyrok sądu na Wyspach, dyskusja w Polsce

Źródło:
Konkret24

Neutralne pod względem płci – takie mają być od 24 grudnia 2025 roku wszystkie ogłoszenia o pracę. Jedni kpią, wymyślając feminatywy od męskich zawodów, inni jednak już zmieniają regulaminy wynagrodzeń. Wchodząca w życie nowelizacja Kodeksu pracy rodzi jednak więcej pytań, niż daje odpowiedzi.

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

Źródło:
TVN24+

Podczas gdy prezydent Karol Nawrocki wetuje kolejne ustawy i odrzuca wnioski rządu, przedstawiciele jego kancelarii i jego zwolennicy tłumaczą, że korzysta tylko ze swoich prerogatyw. Konstytucjonaliści tłumaczą, że prerogatywy prezydenta to nie są "boskie uprawnienia", a głowa państwa też podlega kontroli.

Prerogatywy prezydenta. Czy Karol Nawrocki może się zachowywać jak "Król Słońce"?

Prerogatywy prezydenta. Czy Karol Nawrocki może się zachowywać jak "Król Słońce"?

Źródło:
Konkret24

Kancelaria prezydenta Karola Nawrockiego twierdzi, że wszystkie 13 prezydenckich projektów ustaw ugrzęzło w tak zwanej sejmowej zamrażarce. Czy ma rację?

13 projektów ustaw prezydenta. Wszystkie w "sejmowej zamrażarce"? Sprawdzamy

13 projektów ustaw prezydenta. Wszystkie w "sejmowej zamrażarce"? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Oszuści działający na największych platformach społecznościowych takich jak Facebook, Instagram czy X pozostają często bezkarni. Właściciele serwisów wykazują raczej bierność w walce z nimi. Eksperci przyznają: odpowiednie mechanizmy prawne istnieją, jednak bez realnej międzynarodowej presji szans na poprawę tej sytuacji nie ma.

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Źródło:
Konkret24

Globalny popyt na leki GLP-1 - takie jak Ozempic, Wegovy czy Mounjaro - stworzył okazję dla cyberprzestępców, którzy zarabiają teraz na desperacji osób walczących z otyłością. Kampania "cudownych kropli" niewiadomego pochodzenia, do złudzenia przypominających popularne dziś lekarstwa, objęła już kilka krajów Europy. Wszystko w niej jest fałszywe: od lekarzy po wsparcie instytucji, których wiarygodność się wykorzystuje.

"Cudowne krople" na otyłość. Epidemia oszustwa: fałszywi lekarze, klonowanie tożsamości

"Cudowne krople" na otyłość. Epidemia oszustwa: fałszywi lekarze, klonowanie tożsamości

Źródło:
TVN24+

Setki tysięcy wyświetleń i wiele komentarzy wywołuje krążące w mediach społecznościowych wideo mające pokazywać, jak "muzułmanie otaczają jarmark bożonarodzeniowy w Niemczech" i agresywnie się zachowują. Film opublikowała między innymi posłanka PiS Anita Czerwińska. I choć samo nagranie jest prawdziwe, to zbudowana na nim opowieść już nie.

Muzułmanie "otoczyli jarmark bożonarodzeniowy"? Co pokazuje film z Niemiec

Muzułmanie "otoczyli jarmark bożonarodzeniowy"? Co pokazuje film z Niemiec

Źródło:
Konkret24

Nie tylko politycy opozycji, ale i koalicji rządzącej zarzucają Włodzimierzowi Czarzastemu, że jego pomysł stosowania "weta marszałkowskiego" to "niekonstytucyjna zamrażarka". Prawnicy potwierdzają, że to może to budzić wątpliwości.

Weto marszałkowskie. Czy Sejmowi grozi "niekonstytucyjna zamrażarka"?

Weto marszałkowskie. Czy Sejmowi grozi "niekonstytucyjna zamrażarka"?

Źródło:
Konkret24

Oburzenie internautów wywołują posty z nagraniem rzekomego zajścia w kieleckim kościele. Miał do niego wejść półnagi obcokrajowiec i grozić zebranym tam wiernym. Niektórych bulwersuje fakt, że media milczą o tym wydarzeniu. A milczą, bo to się nie zdarzyło.

Somalijczyk "groził wiernym w kościele"? Uwaga na ten film

Somalijczyk "groził wiernym w kościele"? Uwaga na ten film

Źródło:
Konkret24

"Uciszacie katolików", "komunizm wrócił" - tak reagowali internauci na doniesienia, jakoby w Toruniu policja zatrzymała mężczyznę za uczestnictwo w publicznym różańcu. Moment zatrzymania widać na publikowanym w mediach społecznościowych nagraniu. Jednak to nie modlitwa była przyczyną reakcji funkcjonariuszy.

Zatrzymany za "udział w publicznym różańcu"? Dlaczego policja tak zareagowała

Zatrzymany za "udział w publicznym różańcu"? Dlaczego policja tak zareagowała

Źródło:
Konkret24

Film przedstawiający rzekomo chińskie działo "strzelające 7 razy szybciej niż dźwięk" rozchodzi się w sieci - opublikował go na przykład poseł Konrad Berkowicz. Na uwagi, że to fake news, na razie nie zareagował. A wideo zostało wygenerowane przez AI i wpisuje się narrację chińskiej propagandy.

Chińskie działo "strzela 7 razy szybciej niż dźwięk"? To Berkowicz strzela kulą w płot

Chińskie działo "strzela 7 razy szybciej niż dźwięk"? To Berkowicz strzela kulą w płot

Źródło:
Konkret24

Większość kont wspierających ruch Donalda Trumpa działa w krajach muzułmańskich, głównie w Afryce i na Bliskim Wschodzie - taki wniosek miał wynikać z mapy krążącej w mediach społecznościowych. Tylko że widać na niej coś zupełnie innego.

"Muzułmanie kontrolują MAGA"? Co pokazuje ta mapa

"Muzułmanie kontrolują MAGA"? Co pokazuje ta mapa

Źródło:
Konkret24

Prezydent Francji pokazuje "odwróconą mapę Ukrainy" - drwią niektórzy polscy internauci. Podobny przekaz głosiła już rosyjska propaganda. Tymczasem Emmanuel Macron wcale nie zaliczył wpadki.

Macron "z mapą Ukrainy do góry nogami"? Jak polscy internauci powielają rosyjską propagandę

Macron "z mapą Ukrainy do góry nogami"? Jak polscy internauci powielają rosyjską propagandę

Źródło:
Konkret24

Błękit metylenowy w sieci uchodzi za cudowny środek poprawiający pracę mózgu, zwalczający raka czy spowalniający starzenie. Sprawdzamy, co nauka o nim mówi i jakie zagrożenie niesie przyjmowanie tej substancji na własną rękę.

Błękit metylenowy: cudowny eliksir czy ryzykowna moda? Sprawdzamy

Błękit metylenowy: cudowny eliksir czy ryzykowna moda? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

"Ciekawe, ile w tym prawdy" - zastanawiają się internauci, którzy przeczytali, że na chińskiej pustyni pod panelami słonecznymi wyrosła trawa, a do jej koszenia wykorzystuje się owce. Okazuje się, że prawdy jest całkiem sporo.

Fotowoltaika, pustynia i owce. Co się wydarzyło w Chinach

Fotowoltaika, pustynia i owce. Co się wydarzyło w Chinach

Źródło:
Konkret24

Unia Europejska rzekomo chce wprowadzić nowe reguły i kary - tym razem wymierzone w kierowców za hamowanie silnikiem. Internauci oburzają się, ale nie mają racji. Chodzi o konkretne przypadki i to daleko od Europy. Wyjaśniamy.

"Mandat za hamowanie silnikiem". Ale gdzie?

"Mandat za hamowanie silnikiem". Ale gdzie?

Źródło:
Konkret24

Grok, model sztucznej inteligencji od Elona Muska przekonywał, że komory gazowe w obozach zagłady były "przeznaczone do dezynfekcji", ale po interwencji Muzeum Auschwitz-Birkenau zapewniał, że nie neguje Holokaustu. Anatomia działania modeli AI pokazuje, że należy podchodzić do nich z rezerwą.

Jak Grok neguje Holokaust i zaprzecza, że to robi. Dlaczego sztuczna inteligencja zmienia zdanie

Źródło:
Konkret24

Mimo ujawnienia, że obywatele Ukrainy odpowiedzialni za akty dywersji na kolei działali na zlecenie Rosji, to przez polską sieć przetaczają się przekazy o "ukraińskim sabotażu". Ma to dowodzić "ukraińskiej niewdzięczności". Pokazujemy, jak Rosjanie realizują ten efekt poboczny swoich działań i jak mu przeciwdziałać.

Dlaczego to akurat oni? Jak wygląda rosyjski mechanizm obrzydzania Ukraińców

Dlaczego to akurat oni? Jak wygląda rosyjski mechanizm obrzydzania Ukraińców

Źródło:
Konkret24

"A kto będzie miał powyżej, zostanie rozstrzelany", "lewacki gulag" - pisali internauci w reakcji na krążący w sieci przekaz. Wzburzyły ich informacje o rzekomych surowych karach grożących za utrzymywanie zbyt wysokiej temperatury w mieszkaniach. Pomysłodawcą kar jakoby była Komisja Europejska. Skąd wzięły się te informacje i ile wspólnego mają z rzeczywistością.

Do więzienia za więcej niż 19 stopni w mieszkaniu? To nie pomysł Komisji Europejskiej

Do więzienia za więcej niż 19 stopni w mieszkaniu? To nie pomysł Komisji Europejskiej

Źródło:
Konkret24

Akty dywersji w Polsce błyskawicznie stały się narzędziem propagandy w Rosji i Białorusi. Obie machiny tworzą własne przekazy wokół wydarzeń w naszym kraju, by realizować wewnętrzne cele polityczne. Sprawdziliśmy z ekspertem, jak to robią i po co.

"W Polsce już działa podziemna partyzantka"? Jak akt dywersji rozgrywa rosyjska i białoruska propaganda

"W Polsce już działa podziemna partyzantka"? Jak akt dywersji rozgrywa rosyjska i białoruska propaganda

Źródło:
Konkret24

W sieci krążą doniesienia o szkodliwości fluoru. Możemy się natknąć na informacje o rzekomych chorobach, które czekają po umyciu zębów, czy wypiciu wody z kranu. Ile jest w nich prawdy? Eksperci ostrzegają przed takimi uproszczeniami.

Woda z kranu i pasta do zębów szkodzą? "Jednozdaniowe mity" o fluorze

Woda z kranu i pasta do zębów szkodzą? "Jednozdaniowe mity" o fluorze

Źródło:
Konkret24

Jeszcze zanim premier Donald Tusk zapowiedział, że "dopadnie sprawców" aktu dywersji na kolei, w mediach społecznościowych wskazywano Ukraińców jako tych "sprawców". To kolejna taka kampania dezinformacji po głośnym, medialnym wydarzeniu.

"Ukraiński sabotaż" na kolei? Kolejna kampania dezinformacji

"Ukraiński sabotaż" na kolei? Kolejna kampania dezinformacji

Źródło:
Konkret24

Ujawnienie gwałtów, demaskowanie fałszu mediów i pokazywanie przestępstw imigrantów - za takie "przestępstwa" rzekomo był skazywany brytyjski aktywista Tommy Robinson, który uczestniczył w Marszu Niepodległości. A przynajmniej tak twierdzą prawicowi politycy. Wyjaśniamy, za co naprawdę pięciokrotnie trafiał do więzienia.

Więzienie "za ujawnienie gwałtów"? Jak gość Tarczyńskiego łamał prawo

Więzienie "za ujawnienie gwałtów"? Jak gość Tarczyńskiego łamał prawo

Źródło:
Konkret24

Historia śmierci pacjenta we Wrocławiu wywołała w sieci duże emocje. Pojawiły się twierdzenia, że do tragedii przyczyniła się słaba znajomość języka polskiego personelu medycznego. Przekaz ten powielali internauci, media i niektórzy prawicowi politycy. Sprawdziliśmy, co naprawdę wiadomo o tym zdarzeniu. Do sprawy odniosła się prokuratura.

Pacjent zmarł, bo personel nie znał dobrze polskiego? Prokuratura: "nierzetelne informacje"

Pacjent zmarł, bo personel nie znał dobrze polskiego? Prokuratura: "nierzetelne informacje"

Źródło:
Konkret24

Zdjęcia dwujęzycznych tablic z nazwami miejscowości po polsku i białorusku wywołały w sieci gorącą dyskusję. Nie zabrakło komentarzy o "ukrainizacji Polski" i zagrożeniu "rozbiorami". Tymczasem stojące od lat tablice są efektem prawa chroniącego mniejszości narodowe i etniczne.

"Przygotowanie do rozbiorów Polski", "Ukraińcy wymusili". Skąd się wzięły dwujęzyczne tablice w Podlaskiem

"Przygotowanie do rozbiorów Polski", "Ukraińcy wymusili". Skąd się wzięły dwujęzyczne tablice w Podlaskiem

Źródło:
Konkret24

Szczepienie przeciw COVID-19 rzekomo zwiększa ryzyko zachorowania na raka, co potwierdzać ma koreańskie badanie - wynika z popularnych przekazów, powielanych przez niektórych prawicowych polityków. Publikacja nie potwierdza takiego wniosku, a zastosowana metodologia budzi spore wątpliwości.

"Szczepienie na COVID-19 zwiększa ryzyko raka"? To badanie tego nie dowodzi

"Szczepienie na COVID-19 zwiększa ryzyko raka"? To badanie tego nie dowodzi

Źródło:
Konkret24

Policjanci za pracę 11 listopada jakoby mieli dostać dodatkowe pieniądze - dwa tysiące złotych. Rzekomo ma to być "gratyfikacja" za utrudnianie Marszu Niepodległości w Warszawie i "przechwytywanie autokarów". Wyjaśniamy, jakie pieniądze i za co dostaną policjanci.

"Policjanci dostają dwa tysiące dodatku za pracę" 11 listopada? Nic się tu nie zgadza

"Policjanci dostają dwa tysiące dodatku za pracę" 11 listopada? Nic się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Wpisy o tym, że mężczyzna, który uratował spadające dziecko, został pozwany i skazany za złamanie mu ręki, mają setki tysięcy wyświetleń. Jest co najmniej kilka powodów, dla których ta historia nie może być prawdziwa.

"Musi zapłacić 300 tysięcy dolarów za uratowanie dziecka"? Uwaga na tę historię

"Musi zapłacić 300 tysięcy dolarów za uratowanie dziecka"? Uwaga na tę historię

Źródło:
Konkret24

Internauci bulwersują się informacjami o rzekomym skandalu w szczecińskim oddziale ZUS. Pracująca tam Ukrainka jakoby miała opóźniać wydawanie decyzji o emeryturach. Tyle że kobieta wcale nie istnieje.

"Ukrainka z ZUS opóźnia procedury Polakom"? Zmyślone oskarżenia

"Ukrainka z ZUS opóźnia procedury Polakom"? Zmyślone oskarżenia

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS Marek Gróbarczyk pisze o "końcu budowy" i "wyrzuceniu do kosza" projektu terminala kontenerowego w Świnoujściu. Tymczasem resort infrastruktury i zarząd portu tłumaczą: w miejsce starego projektu ma powstać coś znacznie większego.

Terminal w Świnoujściu do kosza? Resort infrastruktury i port odpowiadają na słowa Gróbarczyka

Terminal w Świnoujściu do kosza? Resort infrastruktury i port odpowiadają na słowa Gróbarczyka

Źródło:
Konkret24