FAŁSZ

Bosak o "wpychaniu migrantów" z Niemiec. Czego nie rozumie

Źródło:
Konkret24
Krzysztof Bosak opowiada o "wpychaniu migrantów" z Niemiec do Polski
Krzysztof Bosak opowiada o "wpychaniu migrantów" z Niemiec do PolskiTVN24
wideo 2/6
Krzysztof Bosak o "wpychaniu" migrantów z NiemiecTVN24

Wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak, powołując się na dane niemieckiej policji, opowiada o "ludziach przywożonych z wewnątrz niemieckiego kraju" do Polski. Tylko że owe statystyki nie dotyczą takich przypadków. Polityk Konfederacji manipuluje.

Wicemarszałek Sejmu z Konfederacji, prezes Ruchu Narodowego Krzysztof Bosak był 16 kwietnia 2025 roku gościem "Rozmowy Piaseckiego" w TVN24. Prowadzący pytał go m.in. o deklaracje Sławomira Mentzena, kandydata Konfederacji na prezydenta, który zapowiada m.in. przywrócenie kontroli na granicy z Niemcami. Na pytanie, po co to robić, Bosak odpowiedział: "Po to, żeby Niemcy nie wpychali nam do naszego kraju nielegalnych imigrantów, których chcą się pozbyć". To wywołało dyskusję między politykiem a prowadzącym - wicemarszałek Sejmu sugerował, że źródła niemieckie mówią o kilkunastu tysiącach osób "wpychanych nam" przez Niemców:

Konrad Piasecki: Co to znaczy: "wpychali nielegalnych migrantów"? Krzysztof Bosak: To znaczy: nie przywozili ich na granicę i nie gnali ich na naszą stronę. Konrad Piasecki: Wie pan, ile było takich sytuacji? Krzysztof Bosak: No ostatnio Interia podała na podstawie źródeł niemieckich, że to było kilkanaście tysięcy osób. Konrad Piasecki: Nie. Krzysztof Bosak: Tak podała niemiecka... Konrad Piasecki: Kilkanaście tysięcy osób zostało zawróconych z granicy - tak, dlatego że nie mieli prawa wjazdu do Niemiec. Krzysztof Bosak: O, panie redaktorze, to jest niemiecki punkt widzenia. Konrad Piasecki: No nie... Krzysztof Bosak: Zawrócenie z granicy to jest tylko, że tak powiem, umownie. W praktyce to są ludzie przywożeni z wewnątrz niemieckiego kraju, nie wiemy jak blisko, ponieważ służby niemieckie o tym nie informują. Konrad Piasecki: Panie pośle, panie marszałku, ale pan sugeruje, że teraz migranci, którzy są na Zachodzie, oni dążą ku Polsce i Niemcy przepychają ich do Polski? Krzysztof Bosak: Nie, Niemcy się ich pozbywają, bo ich nie chcą, bo mają już za dużo. Konrad Piasecki: Ale kogo się pozbywają? Krzysztof Bosak: Pozbywają się tych, których nie chcą. Konrad Piasecki: Ale jakie mają prawo do tego? Krzysztof Bosak: Powołują się na konwencję dublińską. Konrad Piasecki: I ta konwencja dublińska mówi, że jeśli to są ludzie, którzy złożyli w Polsce wniosek o ochronę międzynarodową, takich ludzi było 330 osób w zeszłym roku. 330 osób z Niemiec zostało odesłanych do Polski, bo złożyli w Polsce wniosek o opiekę uchodźczą czy o azyl. Krzysztof Bosak: Powinniśmy postępowania azylowe bardzo szybko zamykać, a nie ciągnąć przez lata. Konrad Piasecki: Druga grupa to są ludzie, których Niemcy na granicy wychwycili i zapytali: "jakie macie prawo wjazdu do Niemiec?" Krzysztof Bosak: A trzecia grupa to są ludzie, których poza granicą wychwycili i nam ich przekazują, i twierdzą, że mają do tego prawo. I jest to dyskusyjne. Konrad Piasecki: To był jeden taki przypadek. Jeden taki przypadek z czerwca 2024 roku, po którym Tusk rozmawiał z Scholzem. Krzysztof Bosak: Nieprawda. Nie ma pan racji. Zachęcam pana redaktora, żeby zbadał ten problem. Ja byłem w centrum koordynacyjnym służb polskich i niemieckich w Świecku w październiku zeszłego roku, pojechaliśmy z wizytacją poselską z posłem Krzysztofem Mulawą, który założył specjalny zespół sejmowy do spraw nielegalnej migracji, zajmujemy się tym. Polskie służby nie dostają żadnej dokumentacji ani żadnego potwierdzenia, gdzie te osoby zostały zatrzymane. Konrad Piasecki: Pan uważa, że takich osób są setki i tysiące, które radiowozy niemieckie przewożą do Polski? Krzysztof Bosak: Strona niemiecka to potwierdziła oficjalnie, chwali się tym swoim wyborcom. Konrad Piasecki: Panie pośle, panie marszałku - oni potwierdzili, że zawracają ludzi, którzy nie mają prawa wjazdu do Niemiec. To tyle powiedzieli, aż tyle i tylko tyle. Krzysztof Bosak: Podali liczby, podali liczby...

Przytoczyliśmy cały fragment rozmowy na temat migrantów z Niemiec, by pokazać, jak Krzysztof Bosak postrzega i tłumaczy liczby znane od dawna, którymi jego zdaniem "strona niemiecka chwali się wyborcom". I tłumaczymy, co naprawdę podały służby niemieckie i dlaczego wicemarszałek Sejmu wprowadza opinię publiczną w błąd.

Zawrócenia na niemiecko-polskiej granicy lądowej

Przypomnijmy: przekaz o tysiącach nielegalnych migrantów "przerzucanych", "podrzucanych" czy - jak mówił Bosak - "wpychanych" do Polski przez Niemców nie jest nowy. Regularnie powtarza go m.in. Sławomir Mentzen na spotkaniach kampanijnych, politycy PiS podczas demonstracji "przeciw nielegalnej migracji" czy ostatnio Marek Jakubiak w debacie przedwyborczej.

CZYTAJ WIĘCEJ W KONKRET24: "Tysiące migrantów podrzuconych z Niemiec". Co się kryje za tą liczbą

Takie sformułowania są jednak błędne i wynikają ze złej interpretacji danych udostępnianych przez niemiecką policję. Zarówno portal Interia, jak i Konkret24 otrzymał od Niemieckiej Policji Federalnej statystyki dotyczące zawróceń migrantów. Rzeczywiście są to tysiące przypadków: w 2024 roku - 9369, a z dwoma pierwszymi miesiącami 2025 roku - 10 343. Nie są to jednak migranci "przerzucani" lub "wpychani" do Polski z terytorium Niemiec, tylko zawracani już z granicy polsko-niemieckiej po odmowie wjazdu na teren Niemiec (np. z powodu braku wymaganej wizy wjazdowej).

Wystarczy spojrzeć na nazwę statystyk przekazanych przez niemiecką policję: "Zawrócenia na niemiecko-polskiej granicy lądowej" (niem. Zurückweisungen an der deutsch-polnischen Landgrenze). Ta procedura jest opisana w niemieckim prawie - w ustawie o pobycie (AufenthG), gdzie w artykule 15 poświęconym właśnie zawróceniom (niem. Zurückweisungen) napisano:

Cudzoziemcowi, który usiłuje wjechać do kraju bez zezwolenia, odmawia się wjazdu na granicy.

Ale przede wszystkim "liczby strony niemieckiej" - parafrazując Krzysztofa Bosaka - ujawniają, że największą grupą zawracanych migrantów z granicy polsko-niemieckiej są Ukraińcy. W 2024 roku stanowili ponad połowę objętych tą procedurą - 4704 z 9369, co daje 50,2 proc. Nie są to więc migranci z Afryki czy Bliskiego Wschodu, którymi często w kontekście "podrzucania" z Niemiec straszą politycy opozycji.

Liczba zawróceń z niemieckiej granicy do Polski

Kilkaset, a nie kilka tysięcy przekazań rocznie

Poza zawróceniami funkcjonuje jednak także druga procedura: przekazanie. Odbywa się na podstawie readmisji lub tzw. rozporządzenia Dublin III (konwencji dublińskiej). Readmisja oznacza przekazanie do Polski osoby, która znajduje się na terytorium Niemiec (czy innego państwa) i nie posiada uprawnienia do legalnego przebywania w tym kraju, a jednocześnie przyjechała tam bezpośrednio z Polski. Z kolei rozporządzenie dublińskie wskazuje, że pierwsze państwo członkowskie Unii Europejskiej, do którego dotarł cudzoziemiec, ma obowiązek rozpatrzyć jego wniosek o ochronę międzynarodową. Jeśli zatem osoba ta znajdzie się w kolejnym państwie i tam złoży ten wniosek, można ją odesłać z powrotem do państwa wjazdu, ale tylko wtedy, jeśli istnieją dowody, że przez to właśnie państwo wjechała do Unii Europejskiej. W ten sposób UE chce ograniczać nadużywanie procedury uchodźczej i składania wniosków o ochronę w wielu krajach.

Krzysztof Bosak w dyskusji z Konradem Piaseckim stwierdził, że Niemcy przy "pozbywaniu się" migrantów powołują się właśnie na konwencję dublińską. To prawda, ale - po pierwsze - przypadków przekazania w oparciu o tę konwencję lub na podstawie readmisji jest znacznie mniej niż tysiące, o których regularnie mówią politycy. Według danych przesłanych nam przez polską Straż Graniczną od 2021 roku przekazań ze strony niemieckiej było kolejno: w 2021 roku - 342, w 2022 - 630, w 2023 - 968, w 2024 - 688 i w styczniu 2025 - 116.

Cudzoziemcy przekazani do Polski z Niemiec, dane Straży Granicznej

Po drugie, przekazania nie są niczym nowym: funkcjonują już od lat i odbywają się na granicy w porozumieniu między Niemcami a polską Strażą Graniczną, która odbiera migrantów z granicy i przewozi ich do ośrodków dla uchodźców, gdzie czekają oni na zakończenie procedury azylowej. To zasadnicza różnica między przekazaniem a zawróceniem, bo w tej drugiej procedurze cudzoziemiec po odmowie wjazdu do Niemiec nie jest zatrzymywany.

I znowu: jeśli popatrzymy na narodowości cudzoziemców przekazywanych stronie polskiej z Niemiec, najliczniejsze grupy nie pochodziły z Afryki czy Bliskiego Wschodu. W latach 2021-2022 najwięcej przekazań dotyczyło Gruzinów (kolejno 105 i 153), a w latach 2023-2024 - Rosjan (157 i 112).

Wiceminister: "nikt do Polski nikogo nie podrzuca"

"Podrzucaniu" migrantów z Niemiec do Polski zaprzecza wiceminister spraw wewnętrznych i administracji prof. Maciej Duszczyk. W opublikowanym 15 kwietnia tego roku wywiadzie w "Dzienniku Gazecie Prawnej" nazywa sugestie takie jak Bosaka czy Mentzena "jednym wielkim kłamstwem".

"Używam mocnych słów, ponieważ tu nie ma miejsca na żadne relatywizowanie. Nie ma miejsca podrzucanie do Polski migrantów z Niemiec" - stwierdza Duszczyk. "Jak wiemy, doszło do takiego jednego przypadku w połowie zeszłego roku w Osinowie Dolnym. Nasza reakcja na tamto zdarzenie była ekstremalnie dosadna. Premier rozmawiał w tej sprawie z kanclerzem Olafem Scholzem. Minister Tomasz Siemoniak podczas wizyty w Berlinie został przeproszony i zapewniony, że był to incydent. Niemcy doskonale zdają sobie sprawę, że podobna sytuacja nie może się powtórzyć. Przekazywanie cudzoziemców odbywa się w ramach istniejących trzech procedur: readmisja prosta i uproszczona oraz Dublin III. Nikt do Polski nikogo nie podrzuca" - zapewnia. A dalej mówi:

Muszę jednak dodać, że w tym temacie pojawia się w przestrzeni publicznej bardzo dużo manipulacji, często udostępnianych przez polityków Konfederacji i PiS-u. Olbrzymia większość informacji pojawiających się w mediach prawicowych jest po prostu nieprawdziwa. Przecież autobusy z migrantami miały do nas trafić do końca marca. I co? I nic. Później do dziesiątego kwietnia. I co? I nic. Ciekawe, czy politycy, krzyczący o podrzucaniu migrantów przez Niemcy, zaczną powoli przepraszać za to, że straszyli Polaków bez żadnych podstaw.

Podsumowując: Krzysztof Bosak, mówiąc o "wpychaniu" migrantów z Niemiec do Polski, powoływał się na dane, które dotyczą zawróceń na granicy lądowej - a nie przekazywania z terytorium Niemiec do Polski. Te zawrócenia dotyczą przede wszystkim Ukraińców. Zaś "strona niemiecka" - konkretnie: niemiecka policja - nie potwierdziła "setek i tysięcy cudzoziemców przewożonych niemieckimi radiowozami do Polski", jak twierdzi wicemarszałek Sejmu.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Rafał Guz/PAP

Pozostałe wiadomości

"Nie dla podatku katastralnego" - oświadczył Karol Nawrocki w rozmowie ze Sławomirem Mentzenem. Ten wytknął jednak kandydatowi PiS niekonsekwencję w tej sprawie. Bo rzeczywiście, nie po raz pierwszy Nawrocki zmieniał zdanie co do wprowadzenia podatku katastralnego.

Nawrocki o podatku katastralnym. Raz za, raz przeciw

Nawrocki o podatku katastralnym. Raz za, raz przeciw

Źródło:
Konkret24

Po sieci niesie się przekaz, że Chiny zrzucają z samolotów pomoc humanitarną dla Palestyńczyków w Strefie Gazy. Na filmikach w internecie widać olbrzymie spadochrony i przeloty nad piramidami. Wyjaśniamy, co pokazują.

"Chiny zrzucają pomoc dla Gazy"? Co to za nagrania

"Chiny zrzucają pomoc dla Gazy"? Co to za nagrania

Źródło:
Konkret24

"To jest kpina"; "to nie twój kraj"; "hańba" - tak internauci reagują na film pokazujący rzekomo, że Ukraińcy brali udział w niedzielnych wyborach prezydenta Polski. Jednak para z nagrania nie pochodzi z Ukrainy. Dotarliśmy do nich. Są zdumieni hejtem, jaki na nich spadł.

"Ukraińcy wybierają polskiego prezydenta"? Kim są Katya i Leonid

"Ukraińcy wybierają polskiego prezydenta"? Kim są Katya i Leonid

Źródło:
TVN24+

W mediach społecznościowych rozpowszechniane jest zdjęcie ulotki z logo Platformy Obywatelskiej. To "deklaracja" do wypełnienia dla "wiernego wyborcy" partii. Ma on zaznaczyć, ilu przyjmie migrantów pod swój dach. Przedstawiciel PO dementuje, że partia jest autorką tych ulotek.

"Przyjmę i nakarmię migranta". PO odcina się od tej akcji

"Przyjmę i nakarmię migranta". PO odcina się od tej akcji

Źródło:
Konkret24

Politycy PiS, komentując wyniki pierwszej tury wyborów prezydenckich, podkreślają wygraną Rafała Trzaskowskiego wśród głosujących więźniów. Waldemar Buda postuluje, by automatycznie odbierać prawo do głosowania skazanym za najcięższe zbrodnie. Europoseł najwyraźniej nie wie, że to rozwiązanie w polskim prawie już jest.

Głosowanie w więzieniach. Europoseł PiS ma postulat, ale "wyważa otwarte drzwi"

Źródło:
Konkret24

Grzegorz Braun trzy lata temu szarpał w warszawskim szpitalu byłego ministra Łukasza Szumowskiego, a w tym roku uwięził w gabinecie lekarkę w szpitalu w Oleśnicy. Jednak według posła PiS Jacka Sasina tego typu zachowanie to było "obywatelskie zatrzymanie" i "korzystanie z prawa obywatelskiego" - dozwolone prawem. To nieprawda.

Sasin broni Brauna i jego "obywatelskich zatrzymań". Bezpodstawnie

Sasin broni Brauna i jego "obywatelskich zatrzymań". Bezpodstawnie

Źródło:
Konkret24

Sławomir Mentzen złożył propozycję Karolowi Nawrockiemu i Rafałowi Trzaskowskiemu. Zaprosił ich do rozmowy na jego kanale w serwisie YouTube. Zapowiedział, że poprosi ich o podpisanie deklaracji zawierającej osiem punktów, które dotyczą m.in. podatków, wysyłania polskich żołnierzy na Ukrainę czy relacji z Unią Europejską. Sprawdziliśmy, co o postulatach lidera Konfederacji mówili dotychczas kandydaci.

Osiem punktów Mentzena. Co mówili o tym Nawrocki i Trzaskowski

Osiem punktów Mentzena. Co mówili o tym Nawrocki i Trzaskowski

Źródło:
Konkret24

"Sprzedają nawet naszą krew", "państwo handluje krwią Polaków" - komentują internauci, oburzeni opublikowanymi danymi, ile Polska zyskuje na sprzedaży nadwyżek osocza. Wielu jest zaskoczonych, że na bezpłatnie oddawanej przez nich krwi ktoś potem "robi biznes". To nie tak. Wyjaśniamy.

Oddaję krew, a "państwo nią handluje"? Co sprzedajemy, co zyskujemy

Oddaję krew, a "państwo nią handluje"? Co sprzedajemy, co zyskujemy

Źródło:
TVN24+

Czy Krystyna Janda naprawdę obraziła wyborców w reakcji na wyniki pierwszej tury wyborów prezydenckich? Tak sugeruje rozpowszechniany w sieci post, który został oparty na zrzucie ekranu z wyszukiwarki. To manipulacja. Wyjaśniamy, ofiarą jakiego mechanizmu padła aktorka.

Janda o wyborach. "Chamstwo i cwaniactwo króluje"? Tak nie napisała

Janda o wyborach. "Chamstwo i cwaniactwo króluje"? Tak nie napisała

Źródło:
Konkret24

"Niemcy się wygadali", "zagadka aut Bundeswehry rozwiązana" - komentują internauci informację, jakoby niemiecki rząd "ujawnił tajną umowę" z 2014 roku. Rzekomo pozwala ona przerzucać z Niemiec migrantów bez zgody Polski. To nieprawda, a rozpowszechnia ją znany działacz młodzieżówki PiS.

Niemcy "ujawniają tajną umowę" z Polską o migrantach? Wielostopniowa manipulacja

Niemcy "ujawniają tajną umowę" z Polską o migrantach? Wielostopniowa manipulacja

Źródło:
Konkret24

Nie wszystko, co mówili kandydaci podczas kończącej się kampanii przed pierwszą turą wyborów, było zgodne z prawdą. I nie tylko o pomyłki tu chodzi, lecz o całe narracje zbudowane na błędnych tezach. 

10 tematów kampanii opartych na fałszu. Warto wiedzieć

10 tematów kampanii opartych na fałszu. Warto wiedzieć

Źródło:
Konkret24

Cisza wyborcza nie spowodowała, że dezinformacja w mediach społecznościowych na temat prezydenckich wyborów ustała. Fake newsy dotyczyły zarówno samego głosowania, jak i niektórych polityków.

Obcięta karta, kserowanie zaświadczeń, fałszywe zdjęcia. Wyborcza dezinformacja

Obcięta karta, kserowanie zaświadczeń, fałszywe zdjęcia. Wyborcza dezinformacja

Źródło:
Konkret24

Komentarze w sieci wywołuje informacja, jakoby we Włoszech miały zostać zakazane małżeństwa osób tej samej płci. Trudno jednak zakazać czegoś, co i tak nie jest dozwolone. Wyjaśniamy, na co pozwala włoskie prawo.

Włochy "zakazały małżeństw homoseksualnych"? Duża nieścisłość

Włochy "zakazały małżeństw homoseksualnych"? Duża nieścisłość

Źródło:
Konkret24

Węgierskie wojsko przemieszcza się w stronę granicy z Ukrainą - informują internauci, a jako "dowód" publikują nagranie kolumny ciężkiego sprzętu wojskowego jadącej przez jakieś miasto. To klasyczna rosyjska dezinformacja, której celem jest potęgowanie napięć między Węgrami a Ukrainą, ale także wzbudzanie niepokoju obywateli innych państw.

"Węgierskie czołgi przy granicy z Ukrainą"? Co pokazuje mapa

"Węgierskie czołgi przy granicy z Ukrainą"? Co pokazuje mapa

Źródło:
Konkret24

Po jednej z ostatnich blokad trasy S8 w Warszawie organizowanych przez aktywistów Ostatniego Pokolenia w sieci zaczęło krążyć zdjęcie mężczyzny, który rzekomo uczestniczył w proteście. Internauci twierdzili, że to Wojtek - jeden z aktywistów klimatycznych, którzy przykleili się do asfaltu. Mylili się.

Wojtek z Ostatniego Pokolenia? Inny znany aktywista

Wojtek z Ostatniego Pokolenia? Inny znany aktywista

Źródło:
Konkret24

Wybory już za trzy dni, więc zwolennicy poszczególnych kandydatów nasilają w mediach społecznościowych swoje wsparcie dla nich - niejednokrotnie publikując fake newsy. Tak właśnie jest z plakatem zachęcającym do głosowania na Karola Nawrockiego.

"Patrioci za Nawrockim". A kto jest na zdjęciu?

"Patrioci za Nawrockim". A kto jest na zdjęciu?

Źródło:
Konkret24

Na trzy dni przed wyborami prezydenckimi internauci pokazują w mediach społecznościowych otrzymywane SMS-y mające zachęcać do głosowania na Rafała Trzaskowskiego. Sztab kandydata zaprzecza i nazywa to "masową akcją dezinformacji wyborczej". Ostrzegamy przed oszustami.

"Agitacja wyborcza PO"? Nie, uwaga na oszustów

"Agitacja wyborcza PO"? Nie, uwaga na oszustów

Źródło:
Konkret24

Administracja Trumpa nie wprowadzi jednak ograniczeń eksportu chipów stosowanych w systemach sztucznej inteligencji. Miały dotyczyć sporej grupy krajów, w tym Polski. Politycy PiS twierdzą, że to "sukces" niedawnej wizyty Karola Nawrockiego w USA. Fakty, które przeanalizowaliśmy, nie potwierdzają tej tezy.

USA znoszą restrykcje na chipy AI, PiS ogłasza "sukces Nawrockiego". Jak było naprawdę?

USA znoszą restrykcje na chipy AI, PiS ogłasza "sukces Nawrockiego". Jak było naprawdę?

Źródło:
Konkret24

Rozsyłając nagranie, na którym kongresmen prezentuje wejście do tajemniczego tunelu pod amerykańskim Kapitolem, internauci twierdzą, że był on wykorzystywany przez siatkę pedofili. Oto jak poglądowy filmik połączono ze znaną teorią spiskową.

Siatka pedofili i tunel pod Kapitolem? Co pokazuje kongresmen

Siatka pedofili i tunel pod Kapitolem? Co pokazuje kongresmen

Źródło:
Konkret24

W polskiej sieci krąży nagranie z przekazem, jakoby władze Holandii zniosły pomoc socjalną dla Ukraińców. To miało wywołać protesty ukraińskich uchodźców na holenderskich ulicach. Ten przekaz jednak niewiele ma to wspólnego z prawdą.

Ukraińcy protestują "po odcięciu socjalu"? Co to za marsz

Ukraińcy protestują "po odcięciu socjalu"? Co to za marsz

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń generuje nagranie, które jakoby pokazuje, jak papież Leon XIV "sprytnie uniknął" flagi społeczności LGBT+, którą powiewał jeden z wiernych. Tyle że to wcale nie była "flaga dumy".

Papież "odwraca się" od flagi LGBT? To inna flaga

Papież "odwraca się" od flagi LGBT? To inna flaga

Źródło:
Konkret24

Tusz z długopisów w lokalach wyborczych można usunąć za pomocą zapalniczki - sugerują internauci, pokazując jako "dowód" pewne nagranie. Zalecają, by na wybory zabrać własny długopis. Uwaga: to jedna z odsłon dezinformacji o planowanym fałszerstwie wyborczym. Wyjaśniamy.

"Weź długopis na wybory"? Uwaga: dezinformacja

"Weź długopis na wybory"? Uwaga: dezinformacja

Źródło:
Konkret24

Ostatnia debata prezydencka przed wyborami, która odbędzie się 12 maja, wywołuje dodatkowe emocje z powodu przekazu polityków PiS. W mediach społecznościowych sugerują, jakoby losowanie kolejności wypowiedzi zostało ustawione na korzyść kandydata KO Rafała Trzaskowskiego. Podobnie mówili na porannej konferencji prasowej. To nieprawda.

PiS o "skandalicznym losowaniu" kolejności w debacie. Bezpodstawny zarzut

PiS o "skandalicznym losowaniu" kolejności w debacie. Bezpodstawny zarzut

Źródło:
Konkret24

Paczuszka z białym narkotykiem i łyżeczka do jego zażywania - to według internautów miało leżeć na stole, przy którym w pociągu do Kijowa spotkali się Emmanuel Macron, Friedrich Merz i Keir Starmer. Przestrzegamy, to prorosyjska dezinformacja.

Macron, Merz, Starmer w pociągu. Co ukryto przed kamerami?

Macron, Merz, Starmer w pociągu. Co ukryto przed kamerami?

Źródło:
Konkret24

Internauci z oburzeniem komentują rzekomy nowy zakup Wołodymyra Zełenskiego - ma to być willa na Florydzie warta 20 milionów dolarów. Twierdzą, że zapłacono za nią środkami przekazanymi Ukrainie na walkę z Rosją. To nieprawda, kolejny fake news prorosyjskiej propagandy.

Willa Zełenskiego na Florydzie? To nie jego

Willa Zełenskiego na Florydzie? To nie jego

Źródło:
Konkret24

Podczas ostatniej telewizyjnej debaty prezydenckiej marszałek Sejmu Szymon Hołownia oznajmił, że w Sejmie nie ma projektu ustawy o asystencji osobistej. W sieci oburzyli się politycy PiS, twierdząc, że projekt jest już od dawna, tylko został zamrożony. Wyjaśniamy, o co chodzi.

Hołownia asystencji osób z niepełnosprawnościami: projektu nie mamy w Sejmie. Opozycja: jest. Tłumaczymy

Hołownia asystencji osób z niepełnosprawnościami: projektu nie mamy w Sejmie. Opozycja: jest. Tłumaczymy

Źródło:
Konkret24

Masz swoje hipotezy, dobierasz do nich pasujące ci zdarzenia, podkręcasz emocje - i teoria gotowa. To nic, że nieprawdziwa, byle znalazła zwolenników. Tak się właśnie stało z blackoutem w Hiszpanii i Portugalii. Przeciwnicy zielonej energii obarczyli winą Europejski Zielony Ład, a politycy stali się pasem transmisyjnym tej nowej teorii spiskowej. Zadział efekt potwierdzenia.

Blackout w Hiszpanii a Zielony Ład. Jak działa "efekt potwierdzenia"

Blackout w Hiszpanii a Zielony Ład. Jak działa "efekt potwierdzenia"

Źródło:
Konkret24

Rafał Trzaskowski w kampanii prezydenckiej wielokrotnie odwoływał się do swoich doświadczeń i sukcesów jako prezydenta Warszawy. Chwalił się 14 tysiącami mieszkań - raz były "wybudowane", raz "oddane", a innym razem "nowe". Kandydat ze swoich wypowiedzi tłumaczy się brakiem precyzji. Wyjaśniamy, ile mieszkań komunalnych powstało w Warszawie za kadencji polityka KO.

Trzaskowski i 14 tysięcy mieszkań w Warszawie. O jakie lokale chodzi

Trzaskowski i 14 tysięcy mieszkań w Warszawie. O jakie lokale chodzi

Źródło:
Konkret24

Do tegorocznej parady w Dzień Zwycięstwa w Moskwie rosyjskie wojsko miało się przygotowywać, ćwicząc na czołgach "wypożyczonych w Kazachstanie" - twierdzą internauci, pokazując jako "dowód" pewnie nagranie. To, co na nim widać, przeczy jednak ich tezie.

Czołgi "wypożyczone z Kazachstanu" na paradzie w Moskwie?

Czołgi "wypożyczone z Kazachstanu" na paradzie w Moskwie?

Źródło:
Konkret24

Szefowa kancelarii prezydenta Małgorzata Paprocka broni Andrzeja Dudy jako strażnika konstytucji. Według niej "nie było żadnego wyborów sędziów dublerów". Przypominamy więc, jak w 2015 roku wybrano sędziów do Trybunału Konstytucyjnego.

Nieprawda minister Paprockiej. Dotyczy sędziów dublerów

Nieprawda minister Paprockiej. Dotyczy sędziów dublerów

Źródło:
Konkret24

Kilka godzin po tragedii na Uniwersytecie Warszawskim w mediach społecznościowych zaczęła krążyć informacja, jakoby sprawcą ataku był Ukrainiec. Przestrzegamy przed rozpowszechnianiem takich pogłosek, nie są prawdziwe.

Tragedia na uniwersytecie. Dezinformacja o sprawcy

Tragedia na uniwersytecie. Dezinformacja o sprawcy

Źródło:
Konkret24