FAŁSZ

Posłanka PiS: piłkarze Chorwacji nie biorą pieniędzy za występy. To nieprawda

Źródło:
Konkret24, Transfery.info, Indiatoday.in
Stachowiak-Różecka: reprezentacja Chorwacji złotówki za swoje występy w reprezentacji nie bierze
Stachowiak-Różecka: reprezentacja Chorwacji złotówki za swoje występy w reprezentacji nie bierzeTVN24
wideo 2/5
Stachowiak-Różecka: reprezentacja Chorwacji złotówki za swoje występy w reprezentacji nie bierzeTVN24

Posłanka PiS Mirosława Stachowiak-Różecka powiedziała, że chorwaccy piłkarze nie biorą pieniędzy za swoje występy w reprezentacji, a nagrody przekazują na szkolenie dzieci. Ta popularna w ostatnim czasie historia pochodzi sprzed czterech lat i nie jest prawdziwa.

Jednym z tematów w programie "Kawa na ławę" 11 grudnia było zamieszanie wokół obietnicy premii, jaką mieli otrzymać od premiera reprezentanci Polski za występ na mistrzostwach świata w Katarze. Według relacji Wp.pl Prezes Rady Ministrów obiecał piłkarzom 30 mln zł do podziału za awans do 1/8 finału imprezy. Z kolei "Przegląd Sportowy" pisał, że mogło chodzić nawet o 50 mln zł dla piłkarzy i członków sztabu. Chodziło tu o środki z budżetu państwa, a nie pieniądze z Polskiego Związku Piłki Nożnej (PZPN). Po doniesieniach medialnych premier Mateusz Morawiecki najpierw stwierdził, że rządowych środków na premie nie będzie, a następnie spotkał się z ministrem sportu i prezesem PZPN w sprawie utworzenia "funduszu wsparcia piłkarskiej młodzieży".

Na ten temat w studiu telewizyjnym wypowiedziała się m.in. reprezentująca obóz rządzący posłanka PiS Mirosława Stachowiak-Różecka, która stwierdziła, że "pomysł z funduszem jest oczywiście bardzo dobry, a jeszcze lepszy... tutaj kieruję słowa do środowiska sportowego... żeby na wzór Chorwacji... tam reprezentacja Chorwacji złotówki za swoje występy w reprezentacji nie bierze, a wszystkie nagrody, jakie otrzymuje, przekazuje właśnie na piłkę nożną młodzieży i dzieci. Więc idźmy może w tym kierunku".

Historia przytoczona przez posłankę w ostatnim czasie stała się bardzo popularna, zwłaszcza w kontekście zamieszania wokół polskich premii. Chorwatów jako przykład przedstawiali nie tylko internauci w sieciowych dyskusjach, ale także m.in. były reprezentant Polski Artur Wichniarek, obecnie ekspert Kanału Sportowego, który powiedział, że "w Chorwacji żaden zawodnik nie ma prawa wziąć jednej chorwackiej kuny za granie w reprezentacji. Chorwaci wszystkie pieniądze, które wygrywają, które zarabiają na kanwie reprezentacyjnej, przeznaczają na cele charytatywne". Na potwierdzenie zrelacjonował także domniemane słowa kapitana chorwackiej reprezentacji: "Luka Modrić powiedział, że jeżeli ktokolwiek weźmie jakiekolwiek pieniądze, to nie ma prawa za jego czasów grać w reprezentacji Chorwacji. Bo granie w reprezentacji to jest duma narodowa. My zarabiamy pieniądze w klubach, a tutaj przyjeżdżamy, bo chcemy reprezentować nasz kraj, a nie po to, żebyśmy zarabiali pieniądze".

@kanal.sportowy

Problemy z premiami? Jest rozwiązanie! Chorwaci oddają na cele charytatywne! #kanałsportowy #qatar2022

♬ dźwięk oryginalny - Kanał Sportowy

Wyjaśniamy jednak, skąd wzięła się ta historia i dlaczego nie jest prawdziwa.

Fejk z mundialu w Rosji

Historia o Chorwatach oddających swoją premię nie pochodzi z trwających mistrzostw świata, a z poprzedniego mundialu w Rosji w 2018 roku, na którym Chorwaci doszli do finału, gdzie przegrali z Francją 4:2. Za to osiągnięcie FIFA wypłaciła Chorwackiemu Związkowi Piłki Nożnej (HNS) prawie 24 mln euro, które, według popularnej opowieści, reprezentacja miała następnie przekazać m.in. na chorwackie domy dziecka. Źródłem tych informacji miał być list, który selekcjoner reprezentacji Zlatko Dalić rzekomo napisał do kibiców.

FAŁSZ

Szybko okazało się jednak, że list w rzeczywistości nie pochodził do Dalicia, a jedynie pojawił się na poświęconej mu i całej reprezentacji nieoficjalnej stronie na Facebooku. Informacje o przekazaniu premii na cele dobroczynne zdementował w chorwackiej telewizji państwowej HRT Tomislav Pacak, rzecznik HNS. "Informacje podane w mediach nie pochodzą od trenera Dalicia i nie są prawdziwe. W oryginalnym tekście, na który powołują się media, nie jest napisane, że Dalić jest autorem tego listu. Oczekuję od mediów większej rzetelności" - powiedział rzecznik. "Z pewnością spodziewałbym się, że jako ogólnokrajowa stacja telewizyjna będziecie mieli dobre źródła. To zupełnie absurdalna informacja, która została opublikowana za pośrednictwem sieci społecznościowych" - dodał.

Brak potwierdzenia słów Modricia

Mimo tych zaprzeczeń, historia o Chorwatach nieprzyjmujących premii za występy dla reprezentacji jest przytaczana do dzisiaj. Potwierdzać ją mają wspomniane wyżej domniemane słowa Luki Modricia, na które powoływał się m.in. Artur Wichniarek.

Luka ModrićGetty Images Europe

Nie znaleźliśmy jednak żadnej publicznej wypowiedzi kapitana Chorwatów, w której padałyby takie słowa. Został o nie natomiast zapytany Łukasz Gikiewicz, polski napastnik mieszkający w Chorwacji. W studiu SportowychFaktów.wp.pl tłumaczył, opierając się na relacjach swoich źródeł, że jeśli Modrić mówił coś podobnego, to chodziło jedynie o inny podział premii od FIFA.

"Potwierdzam, że Chorwacja dostaje premie. Była informacja w prasie, że Chorwacja nie dostaje ani jednej kuny, bo tak Modrić powiedział. To jest bzdura, dostają" - mówił Gikiewicz. "Tylko że Luka Modrić wstał, kiedy związek dzielił [pieniądze] dla fizjoterapeutów, masażystów i [ogłosił, że] zawodnicy od siebie dają więcej dla sztabu. Zawodnicy, czy grają, czy są kontuzjowani, wszyscy dostają po 100 procent. Nie ma podziałów: ty więcej, ja mniej, prezes jeszcze mniej. To jest kit, brednia. Chorwacja dostaje [premie], tylko nie od rządu, ale od FIFA" - wyjaśnił.

Historia o chorwackich premiach, przytoczona m.in. przez posłankę PiS, jest więc obecnie połączeniem fake newsa sprzed czterech lat z rzekomą wypowiedzią kapitana reprezentacji Luki Modricia. Nie zmienia to faktu, że Chorwaci otrzymają za występ na mistrzostwach pieniądze od FIFA. Portal Vecernji.hr informuje, że po awansie do półfinału będą to co najmniej 24 miliony euro. Kwota ta może wzrosnąć do 40 milionów euro w przypadku zwycięstwa w mistrzostwach. Te pieniądze po mundialu trafią do chorwackiej federacji piłkarskiej, która rozdzieli je m.in. między piłkarzy i członków sztabu. To, co zrobią z nimi konkretni zawodnicy i czy przeznaczą je na cele charytatywne, jest już ich indywidualną decyzją.

Autorka/Autor:Michał Istel

Źródło: Konkret24, Transfery.info, Indiatoday.in

Pozostałe wiadomości

Ponad 50 zgłoszonych komitetów wyborczych, ponad 40 zarejestrowanych. O co chodzi? Raczej nie o wygraną w wyborach. To skutek paradoksu polskiego prawa. Tłumaczymy, jakie są korzyści z rejestracji komitetu wyborczego, który jednak zarejestrowanego kandydata nie ma.

44 komitety wyborcze zarejestrowane. Wśród nich "semiwirtualne"

44 komitety wyborcze zarejestrowane. Wśród nich "semiwirtualne"

Źródło:
Konkret24

W sieci krąży nagranie pokazujące, jak Donald Trump prezentuje powieszoną na ścianie tablicę o jednej z kryptowalut. Chodzi o bitcoina, którego zwolennicy cieszą się sympatią amerykańskiego prezydenta. Tylko że taka sytuacja się nie wydarzyła.

Trump honoruje bitcoina? Co się nie wydarzyło w Białym Domu

Trump honoruje bitcoina? Co się nie wydarzyło w Białym Domu

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki twierdzi, że z powodu "oszustwa rządu Donalda Tuska" emeryci stracili 800 złotych. Chodzi o rzekome "obcięcie 14. emerytury". Jednak kandydat PiS wprowadza opinię publiczną w błąd. Przypominamy, z czego wynikała jednorazowa podwyżka tego świadczenia.

Nawrocki mówi o "obcięciu 14. emerytury". Manipuluje

Nawrocki mówi o "obcięciu 14. emerytury". Manipuluje

Źródło:
Konkret24

Zwolennicy kawy z mlekiem i cukrem oburzają się na rzekomy zakaz, który ma wprowadzić Unia Europejska. "Co będzie następne? Zakaz soli?", "idiotyzmy" - komentują. Podstawą tych fałszywych doniesień jest artykuł jednego z polskich serwisów, który opatrznie zrozumiano. Wyjaśniamy, co naprawdę ograniczy UE.

UE "zakazuje mleka i cukru w kawie"? Czegoś innego

UE "zakazuje mleka i cukru w kawie"? Czegoś innego

Źródło:
Konkret24

Prezydent USA "nie wie", na jakiej podstawie Dania rości sobie prawa do Grenlandii. Nie sądzi, "żeby to było prawdą". Jednak tak właśnie jest, w dodatku wiele lat temu zwierzchnictwo Danii nad wyspą uznały także Stany Zjednoczone.

Dlaczego Grenlandia jest duńska? Trump "nie wie, czy to prawda"

Dlaczego Grenlandia jest duńska? Trump "nie wie, czy to prawda"

Źródło:
Konkret24

Ilu policjantów brakuje w całym kraju? Kilka tysięcy? Kilkanaście? Opozycja włączyła temat braków kadrowych w policji do kampanii prezydenckiej, ale problem ten istnieje od lat. Zwiększanie liczby etatów w czasach Zjednoczonej Prawicy nie pomogło.

Ilu policjantów brakuje w kraju? Cztery garnizony dominują

Ilu policjantów brakuje w kraju? Cztery garnizony dominują

Źródło:
Konkret24

W Warszawie zacznie rzekomo obowiązywać "ustawa o aresztowaniu dzwonów kościelnych" czy "likwidacja kościelnych dzwonnic" - alarmują politycy opozycji i internauci. Wszystko z powodu pewnego projektu grupy radnych, który wykorzystano do tej manipulacji.

Trzaskowski "chce uciszyć kościelne dzwony"? Skąd ten przekaz

Trzaskowski "chce uciszyć kościelne dzwony"? Skąd ten przekaz

Źródło:
Konkret24

Co oznacza mała czarna gwiazdka przy niektórych cenach? Tak duński właściciel sieci Netto postanowił pomóc klientom bojkotować amerykańskie produkty. Według polskich internautów to rozwiązanie ma się też pojawić w sklepach sieci w naszym kraju. Wyjaśniamy.

Bojkot amerykańskich produktów także w Polsce? Jeszcze nie

Bojkot amerykańskich produktów także w Polsce? Jeszcze nie

Źródło:
Konkret24

Kandydat PiS na prezydenta Karol Nawrocki zapewniał na spotkaniu w Kluczborku, że zna "realny problem kobiet". Chodzi o urlop wychowawczy, którego według niego "nie wpisuje się" kobietom do emerytury. Prawda wygląda inaczej.

Nawrocki o "realnym problemie" kobiet. Sprawdzamy, czy jest

Nawrocki o "realnym problemie" kobiet. Sprawdzamy, czy jest

Źródło:
Konkret24

Polscy internauci alarmują, że Unia Europejska chce zabronić korzystania z plastikowych dowodów osobistych. Podstawą jest artykuł jednego z serwisów, który nie do końca podał prawdę.

"Pożegnaj się z dowodem osobistym"? Co planuje UE

"Pożegnaj się z dowodem osobistym"? Co planuje UE

Źródło:
Konkret24

"Tak było. Ale teraz nikt nie pamięta"; "przy obecnej demografii to nie wróci" - komentują internauci rozsyłane w sieci zdjęcia, które mają przedstawiać kolejki do urzędów pracy za pierwszych rządów Donalda Tuska. Sprawdziliśmy, kiedy powstały te zdjęcia.

Kolejki do urzędów pracy "za Tuska"? Również w czasach PiS

Kolejki do urzędów pracy "za Tuska"? Również w czasach PiS

Źródło:
Konkret24

Prorosyjskie konta w Polsce i na świecie rozsyłają rzekomy materiał francuskiego dziennika o sondażu dotyczącym popularności polityków. Według niego 71 procent Francuzów uważa, że byłoby im lepiej pod rządami Władimira Putina. Nic tu jednak nie jest prawdziwe.

71 procent Francuzów woli Putina od Macrona? Mamy wyjaśnienie "Le Figaro"

71 procent Francuzów woli Putina od Macrona? Mamy wyjaśnienie "Le Figaro"

Źródło:
Konkret24

Kandydat PiS na prezydenta Karol Nawrocki - a za nim politycy tej partii - od kilku dni rozgłaszają, że "rząd po cichu przepchnął przepisy", które pozwolą stawiać wiatraki 500 metrów od domostw. Po pierwsze, przyjmowanie i konsultowanie projektu odbywało się otwarcie i zgodnie z procedurami. Po drugie, ustawa nie została jeszcze przegłosowana.

PiS: "rząd po cichu przepchnął przepisy". A naprawdę?

PiS: "rząd po cichu przepchnął przepisy". A naprawdę?

Źródło:
Konkret24

Na spotkaniach z wyborcami Szymon Hołownia mówi między innymi o problemach demograficznych Polski. W Częstochowie przedstawił nawet, jak wygląda tam trend spadkowy urodzeń. Czy ma rację?

Ile dzieci rodzi się w Częstochowie? Hołownia wylicza, my sprawdzamy

Ile dzieci rodzi się w Częstochowie? Hołownia wylicza, my sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w mediach społecznościowych generuje nagranie mające udowadniać, że Ukraińcy wykorzystują wojnę do propagandy. Tymczasem ten film jest przykładem prorosyjskiej dezinformacji. Przekaz o "wojennych aktorach" nie jest nowy, sposób stworzenia fałszywki również.

"Aktorka z frontu"? Nie, ale "ciemny lud kupuje"

"Aktorka z frontu"? Nie, ale "ciemny lud kupuje"

Źródło:
Konkret24

Twórcom tych stron chodzi nie tylko o przemycanie rosyjskich punktów widzenia do polskiego internetu. Dzięki takim witrynom można też cytować rosyjskie media państwowe, w Polsce zakazane. A w kanałach rosyjskich pokazywać, że "polskie media" podzielają rosyjską wizję świata. Oto 10 portali, przed którymi przestrzegamy. Szerzą prokremlowską dezinformację.

Sieć prorosyjskich portali oplata Polskę. Oto 10 przykładów

Sieć prorosyjskich portali oplata Polskę. Oto 10 przykładów

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki od dłuższego czasu opowiada wyborcom, że jako kandydat na prezydenta "składał projekty ustaw" w Sejmie. A teraz dziwi się, że Sejm "jego propozycji" nie przyjął. Jaka jest prawda?

Nawrocki "nie rozumie, czemu Sejm nie przyjął jego propozycji". Manipuluje

Nawrocki "nie rozumie, czemu Sejm nie przyjął jego propozycji". Manipuluje

Źródło:
Konkret24

Posłowie Konfederacji - między innymi Sławomir Mentzen i Bartłomiej Pejo - przekonują, że średni wiek polskich rezerwistów wynosi 50 lat. Sprawdziliśmy, skąd biorą taką informację i co na to resort obrony.

Konfederacja o "średnim wieku rezerwistów": 50 lat. Źródło jest niewiarygodne

Konfederacja o "średnim wieku rezerwistów": 50 lat. Źródło jest niewiarygodne

Źródło:
Konkret24

Dyskusja o szczepieniach na błonicę - po wykryciu pierwszego od lat przypadku tej choroby - stała się dla środowisk antyszczepionkowych pretekstem do szerzenia kolejnej teorii. Ich zdaniem nagłaśnianie tematu błonicy to sposób na wypromowanie pakietu krztuścowego. Eksperci ostrzegają przed tą dezinformacją.

Błonica a pakiet krztuścowy. Jest różnica? Jest

Błonica a pakiet krztuścowy. Jest różnica? Jest

Źródło:
Konkret24

Prezydent USA Donald Trump ma być winny temu, że w Chinach nie będzie można więcej zjeść amerykańskiej wołowiny. Władze w Pekinie w odpowiedzi na nałożone cła rzekomo anulowały import tego mięsa ze Stanów Zjednoczonych. Rzeczywiście w tej kwestii zaszły zmiany, ale zawieszenie dostaw do Chin dotyczy wołowiny z innych krajów.

Chiny "anulowały" import wołowiny z USA? Nie stamtąd

Chiny "anulowały" import wołowiny z USA? Nie stamtąd

Źródło:
Konkret24, Snopes

Opozycja grzmi, że Niemcy "zalewają nas migrantami". Pozyskane przez Konkret24 statystyki tego nie potwierdzają. Owszem, wzrosła liczba cudzoziemców zawracanych z granicy niemiecko-polskiej, ale są to przede wszystkim Ukraińcy. Natomiast wśród deportowanych z Niemiec do Polski dominują... Polacy.

Ilu migrantów odsyłano z Niemiec do Polski? Mamy dane

Ilu migrantów odsyłano z Niemiec do Polski? Mamy dane

Źródło:
Konkret24

Kandydat Konfederacji na prezydenta twierdzi, że sytuacja polskiej opieki zdrowotnej jest dramatyczna. Jako dowód przywołuje zestawienie, według którego polski system ochrony zdrowia jest gorszy niż w Azerbejdżanie i Libanie. Sprawdzamy, na jaki ranking powołuje się polityk.

Mentzen: "ochronę zdrowia mamy za Azerbejdżanem, za Libanem". Co to za źródło

Mentzen: "ochronę zdrowia mamy za Azerbejdżanem, za Libanem". Co to za źródło

Źródło:
Konkret24

Prezydent Rosji "przedstawia warunki zawieszenia broni" - informują prorosyjskie konta w serwisie X, na Facebooku i Instagramie. Do przekazu, który w ostatnich dniach krąży w mediach społecznościowych, załączane jest nagranie z wystąpienia Władimira Putina. Wyjaśniamy, czego dotyczy.

"Putin przedstawia warunki zawieszenia broni". Kiedy?

"Putin przedstawia warunki zawieszenia broni". Kiedy?

Źródło:
Konkret24

Europoseł PiS Michał Dworczyk twierdzi, że polskie firmy zbrojeniowe dostały niewielką część środków unijnych na wsparcie przemysłu obronnego, bo to głównie Niemcy miały "głos decydujący". Wprowadza opinię publiczną w błąd, pomijając istotne fakty. Przyczyna leży po stronie polskich firm.

Dworczyk o faworyzowaniu przemysłu obronnego Niemiec w UE. A jak było?

Dworczyk o faworyzowaniu przemysłu obronnego Niemiec w UE. A jak było?

Źródło:
Konkret24

Epidemia odry w Teksasie i teorie amerykańskiego sekretarza zdrowia Roberta F. Kennedy'ego Jr. na temat szczepionek spowodowały, że w polskiej sieci wraca dyskusja, czy warto się szczepić. Przypominamy, dlaczego nie można dopuścić do przekroczenia "czerwonej linii" - i sprawdzamy, jak jest obecnie w Polsce.

Szczepienia na odrę. Ile brakuje do przekroczenia "czerwonej linii"?

Szczepienia na odrę. Ile brakuje do przekroczenia "czerwonej linii"?

Źródło:
Konkret24

Według rozpowszechnianego w sieci przekazu wiceprezydent USA J.D. Vance miał powiedzieć, że Stany Zjednoczone dla dobra Europy "muszą trwale zneutralizować Niemcy". To manipulacja.

J.D. Vance powiedział: "Ameryka musi zneutralizować Niemcy"?

J.D. Vance powiedział: "Ameryka musi zneutralizować Niemcy"?

Źródło:
Konkret24

"Zmarła po pięciu godzinach przesłuchania"; "zginęła z rąk naszych przeciwników", "zapłaciła najwyższą cenę" - tak w dwa dni po śmierci Barbary Skrzypek politycy PiS zbudowali narrację o tym, że jej zgon jest wynikiem przesłuchania w prokuraturze. Przedstawiamy kalendarium wydarzeń.

Śmierć Barbary Skrzypek. Jak zbudowano przekaz "pierwsza ofiara reżimu"

Śmierć Barbary Skrzypek. Jak zbudowano przekaz "pierwsza ofiara reżimu"

Źródło:
Konkret24