Poseł Bosak pyta: gdzie się podziały 24 miliardy euro? Odpowiadamy


Politycy Konfederacji sugerują, że rząd czy nawet Komisja Europejska pozbawiły Polskę 24 miliardów euro z Funduszu Odbudowy. Wyjaśniamy to, czego Konfederacja nie tłumaczy.

Jeden z liderów Konfederacji poseł Krzysztof Bosak napisał 23 czerwca na Twitterze: "Jak to jest, że nikt o tym nie mówi? Gdzie się podziało 24 miliardy euro?". Był to komentarz do wypowiedzi Michała Wawera, działacza Konfederacji i Ruchu Narodowego, który w internetowej telewizji mówił o realizacji tzw. kamieni milowych Krajowego Planu Odbudowy. "Jest ciekawostka, która w mediach praktycznie się nie pojawiła, ja w każdym razie nie widziałem, że z 58 miliardów euro, o których była mowa w zeszłym roku, to w tej chwili do KPO zostało zatwierdzone na kwotę 35 miliardów euro. Prawie połowa tych pieniędzy gdzieś wyparowała i nikt nie jest zainteresowany, co się z nimi stało".

Wcześniej tego dnia na konferencji prasowej w Sejmie poseł Bosak poinformował, że skieruje w tej sprawie interpelację do premiera Mateusza Morawieckiego. Poseł Konfederacji chce wyjaśnienia m.in., "skąd różnica między kwotą 58,1 mld euro a ostatecznie zapisanych i wynegocjowanych z Komisją Europejską 34,5 mld" i "dlaczego inną kwotę wpisano do KPO, a inną prezentowano opinii publicznej na konferencjach prasowych rządu". Bosak pyta też, czy rząd "zamierza wykorzystać całą możliwą do dyspozycji pulę pożyczkową, a jeśli tak, to kiedy rząd zamierza złożyć wniosek i co w sytuacji niewykorzystania tych środków".

Krzysztof Bosak pyta o 24 mld euro z Krajowego Planu odbudowy Twitter.com

Dla tych, którzy uważnie śledzą rządowe dokumenty, sprawa jest znana od 30 kwietnia 2021 roku, kiedy polski rząd zatwierdził Krajowy Plan Odbudowy. Opisuje sposób wydania unijnych funduszy z Instrumentu na rzecz Odbudowy i Zwiększania Odporności (Recovery and Resilience Facility), w skrócie zwanym Funduszem Odbudowy. Ma on pomóc europejskim gospodarkom wyjść z popandemicznego kryzysu. Konkret24 kilkakrotnie pisał, ile Polska otrzyma i ile planuje wydać pieniędzy z tego funduszu.

Pytania o szczegóły rozwiązań zapisanych w KPO
Pytania o szczegóły rozwiązań zapisanych w KPOFakty po południu

Wynegocjowane 58 mld euro, ale wykorzystamy mniej

Po zakończeniu w lipcu 2020 roku unijnych negocjacji w sprawie środków z Funduszu Odbudowy i unijnego budżetu do 2027 roku polski rząd podawał różne kwoty funduszy, jakie miałaby otrzymać Polska. W sejmowym przemówieniu z 22 lipca 2020 roku premier mówił o tym, że w ramach Wieloletnich Ram Finansowych oraz Instrumentu na rzecz Odbudowy i Zwiększania Odporności mielibyśmy dostać 139 mld euro bezzwrotnych dotacji i 34 mld euro w pożyczkach.

Z informacji przekazywanych przez przedstawicieli rządu wynikało, że na sfinansowanie zamierzeń opisanych w Krajowym Planie Odbudowy Polska ma otrzymać ok 24,9 mld euro dotacji i 34,2 mld w formie pożyczek - co dawało 59,1 mld euro.

W kolejnych miesiącach i przy postępujących pracach nad Krajowym Planem Odbudowy okazało się, że od maja do listopada 2020 roku wartość bezzwrotnych funduszy dla poszczególnych państw członkowskich UE ulegała zmianom. "Wynikały one wprost z konstrukcji klucza rozdziału tych środków, który oparto na zmiennych w czasie prognozach wzrostu gospodarczego na lata 2020-2021. Dlatego, choć w pierwotnej wersji podziału funduszy – bazującej na prognozach KE z maja 2020 roku - Polsce przypadało ok. 24,9 mld euro wsparcia, po listopadowej aktualizacji prognoz KE kwota ta zmalała do 23,9 mld euro (według kursu bieżącego euro)" – wyjaśniało nam w maju 2021 roku Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej.

Wraz z 34,2 mld euro puli pożyczkowej dawało to 58,1 mld euro.

W wysłanym 3 maja 2021 roku do zatwierdzenia Komisji Europejskiej polskim KPO zapisano natomiast:

"Na realizację celów przyjętych w KPO do sierpnia 2026 r. planuje się wydatkowanie całej dostępnej dla Polski w ramach RRF sumy środków bezzwrotnych w wysokości 23,858 mld euro. Zakres wskazanych w ramach KPO reform wymaga również dodatkowego wsparcia z części zwrotnej Instrumentu dla zwiększenia szybkości odbudowy oraz wzmocnienia konkurencyjności polskiej gospodarki. Polska będzie wnioskowała w momencie składania KPO do KE o 12,112 mld euro z części pożyczkowej RRF. Środki te zostaną przeznaczone przede wszystkim na dodatkowe sfinansowanie przedsięwzięć związanych z transformacją klimatyczną i cyfryzacją. Łącznie w ramach KPO zaplanowano wydatkowanie 35,970 mld euro."

A więc zamiast ponad 34 mld euro pożyczek Polska zamierzała wykorzystać tylko 12 mld - o 22 mld euro mniej.

Na razie chcemy jeszcze mniej z pożyczek

Mimo powyższych zapisów z KPO w przekazie rządowym nadal posługiwano się kwotą 58 mld euro. Taką wysokość np. w informacji z 22 lipca 2021 roku (dwa miesiące po wysłaniu KPO do Brukseli) podawało Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej odpowiedzialne za prowadzenie z KE negocjacji w sprawie polskiego KPO.

O 58 mld euro przez cały 2021 rok pisały nie tylko rządowe strony, ale także wiele mediów i portali internetowych.

Ziobro uderza w Morawieckiego w sprawie KPO. Proponuje zakład o butelkę śliwowicy
Ziobro uderza w Morawieckiego w sprawie KPO. Proponuje zakład o butelkę śliwowicyFakty po południu TVN24

W toku negocjacji z KE w sprawie zatwierdzenia KPO okazało się, że polski rząd chce wykorzystać do realizacji KPO i tzw. kamieni milowych jeszcze mniej środków z pożyczek. Minister funduszy i polityki regionalnej Waldemar Buda powiedział 23 czerwca w radiowej Trójce, że Polska zamierza skorzystać z 11,5 mld euro z puli 34,2 mld zarezerwowanej w ramach KPO. "Na razie jest wniosek o 11,5 miliarda euro, do końca 2023 roku możemy wziąć całą pulę" – powiedział Buda. "Niektóre kraje wzięły od razu wszystko, niektóre w ogóle, niektóre – tak jak my – częściowo. I my mamy szansę na dobranie tych środków jeszcze do 2023 roku" – dodał minister.

Potwierdza to art. 3 ust. 1 wniosku Komisji Europejskiej do Rady Unii Europejskiej z 1 czerwca 2022 roku w sprawie zatwierdzenia oceny planu odbudowy i zwiększania odporności Polski": "Unia udziela Polsce pożyczki do maksymalnej wysokości 11 506 500 000 euro". W art. 2 decyzji kwotę bezzwrotnego wsparcia dla Polski określono na 23 851 681 924 euro.

W sumie więc Polska na realizację KPO ma do dyspozycji 35 358 181 924 euro (dotacji i pożyczek) - w zaokrągleniu 35,4 mld euro. A więc o 22,7 mld euro mniej, a nie - jak twierdzi poseł Konfederacji - o 24 mld niż wstępna pula 58,1 mld środków dla Polski.

Rada Unii Europejskiej w składzie ministrów finansów 17 czerwca zatwierdziła wniosek Komisji Europejskiej, a tym samym polski Krajowy Plan Odbudowy.

Autor: Piotr Jaźwiński / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Albert Zawada/PAP

Pozostałe wiadomości

"Czym ci biedni ludzie mają palić"? - komentują internauci, którzy uwierzyli w rzekomy nowy zakaz planowany w Unii Europejskiej. Krążący w sieci przekaz jest skutkiem sugestii zbudowanej na bazie tytułu jednego z tekstów w specjalistycznym serwisie. Uspokajamy: w UE nie ma takich planów.

Nowy "zakaz Unii Europejskiej" dotyczy ogrzewania pelletem i drewnem? Wyjaśniamy

Nowy "zakaz Unii Europejskiej" dotyczy ogrzewania pelletem i drewnem? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

 W Kanadzie za "mówienie dobrze o samochodach spalinowych" grozi "dwa lata odsiadki", bo to "propaganda antyklimatystyczna" - twierdzą bohaterowie nagrań, które mają tysiące wyświetleń w sieci. Po pierwsze, to nieprawda. Po drugie, internauci mylą promowanie paliw kopalnych z chwaleniem samochodu.

W tym kraju nie wolno mówić "fajna fura" o aucie spalinowym? Nieporozumienie

W tym kraju nie wolno mówić "fajna fura" o aucie spalinowym? Nieporozumienie

Źródło:
Konkret24

Polscy policjanci będą od maja sprawdzać legalność pobytu w Polsce Ukraińców w wieku poborowym i jeśli trzeba, "eskortować" ich do ukraińskiej ambasady - taki przekaz rozpowszechniają polscy internauci. Nie jest to prawda, a film pokazywany jako rzekomy dowód jest klasyczną fałszywką.

Policja "rozpocznie masowe kontrole" Ukraińców w wieku poborowym? MSWiA dementuje

Policja "rozpocznie masowe kontrole" Ukraińców w wieku poborowym? MSWiA dementuje

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń w mediach społecznościowych ma nagranie pokazujące, jak mężczyzna podbiega do zatkniętej w polu flagi Autonomii Palestyńskiej, kopie ją - i tym samym aktywuje ukrytą bombę. Czy to się zdarzyło naprawdę? Czy film jest prawdziwy? Czy on przeżył? Internauci pytają, a udzielane odpowiedzi są rozbieżne. Wyjaśniamy więc.

"Przeżył?". "Fejk jak byk". Odpowiedzi są dwie. Różne

"Przeżył?". "Fejk jak byk". Odpowiedzi są dwie. Różne

Źródło:
Konkret24

Wielu internautów wierzy w rozpowszechniany w sieci przekaz, jakoby środki z Krajowego Planu Odbudowy zostały nam wypłacone po bardzo zawyżonym kursie i że Polska będzie spłacała to przez pół wieku. Tyle że to nieprawda.

Pieniądze z KPO według kursu 7,43 zł za 1 euro? Błąd w liczeniu

Pieniądze z KPO według kursu 7,43 zł za 1 euro? Błąd w liczeniu

Źródło:
Konkret24

Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Maciej Świrski uważa, że nikt nie będzie mógł go zastąpić, jeśli zostanie zawieszony po ewentualnym postawieniu przed Trybunałem Stanu. Przestrzega, że nie będzie komu podpisywać dokumentów, a rynek medialny zostanie wręcz "zatrzymany", tak jak i działania koncesyjne. Prawnicy oceniają, że przewodniczący KRRiT się myli.

Świrski: nikt nie może zastąpić przewodniczącego KRRiT. Prawnicy: może

Świrski: nikt nie może zastąpić przewodniczącego KRRiT. Prawnicy: może

Źródło:
Konkrtet24

Po głośnej imprezie w hotelu poselskim Łukasz Mejza tłumaczył z mównicy sejmowej, że w nocy bronił "tradycji polegających na wspólnym, chóralnym śpiewaniu". A w rozmowie z TVN24 tłumaczył się całodniową pracą w sejmowych komisjach i na posiedzeniach. Sprawdziliśmy więc aktywność parlamentarną tego posła PiS. Nie jest to długa analiza.

Mejza tłumaczy nocną imprezę: "skoro się pracuje cały dzień....". Jak on pracuje?

Mejza tłumaczy nocną imprezę: "skoro się pracuje cały dzień....". Jak on pracuje?

Źródło:
Konkret24

To nie ściema kampanijna - tłumaczył minister nauki Dariusz Wieczorek, pytany o obiecane przez Lewicę tysiąc złotych dla studenta. I wyjaśniał, że nie była to obietnica, że "to jest pewien błąd, który wszyscy popełniamy". Przypominamy więc, kto z Lewicy publicznie obiecywał to w kampanii wyborczej.

Minister pytany o obietnicę "tysiąc złotych dla studenta": "to pewien błąd". A kto obiecywał?

Minister pytany o obietnicę "tysiąc złotych dla studenta": "to pewien błąd". A kto obiecywał?

Źródło:
Konkret24

"Wystarczy spojrzeć na dane historyczne i zobaczyć, że zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i Platforma Obywatelska, to frekwencja jest niższa" - przekonywał dzień po drugiej turze wyborów samorządowych szef gabinetu prezydenta RP Marcin Mastalerek. Dane PKW o frekwencji nie potwierdzają jego słów.

Mastalerek: "zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i PO, to frekwencja jest niższa". Sprawdzamy

Mastalerek: "zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i PO, to frekwencja jest niższa". Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Politycy Prawa i Sprawiedliwości forsują w mediach przekaz, że wraz z powrotem Donalda Tuska na fotel premiera źle się dzieje na ryku pracy. Mateusz Morawiecki jako "dowód" pokazuje mapę z firmami, które zapowiedziały zwolnienia grupowe. Jak sprawdziliśmy, takich zwolnień nie jest więcej, niż było za zarządów Zjednoczonej Prawicy. Eksperci tłumaczą, czego są skutkiem.

Narracja PiS o grupowych zwolnieniach i "powrocie biedy". To manipulacja

Narracja PiS o grupowych zwolnieniach i "powrocie biedy". To manipulacja

Źródło:
Konkret24

"Ukraińcy mają większe prawa w Polsce niż Polacy" - stwierdził jeden z internautów, który rozsyłał przekaz o przyjęciu przez Senat uchwały "o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi". Posty te zawierają szereg nieprawdziwych informacji.

"Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi"? Nic się tu nie zgadza

"Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi"? Nic się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

"Coś się szykuje" - przekazują zaniepokojeni internauci, rozsyłając zdjęcie zawiadomienia o wszczęciu postępowania administracyjnego w sprawie samochodu jako świadczenia na rzecz jednostki wojskowej. Uspokajamy: dokument wygląda groźnie, lecz nie jest ani niczym nowym, ani wyjątkowym.

Masz SUV-a, "to go stracisz"? Kto i dlaczego rozsyła takie pisma 

Masz SUV-a, "to go stracisz"? Kto i dlaczego rozsyła takie pisma 

Źródło:
Konkret24

Po pogrzebie Damiana Sobola, wolontariusza, który zginął w izraelskim ostrzale w Strefie Gazy, internauci zaczęli dopytywać, co wokół jego trumny robiły swastyki i czy były prawdziwe. Sprawdziliśmy.

Swastyki pod trumną Polaka zabitego w Strefie Gazy? Wyjaśniamy

Swastyki pod trumną Polaka zabitego w Strefie Gazy? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Tysiące wyświetleń w mediach społecznościowych ma fotografia dwóch mężczyzn jedzących coś na ulicy przed barem. Jeden to prezydencki doradca Marcin Mastalerek, drugi stoi bokiem, twarzy nie widać. Internauci informują, że to prezydent Duda, który podczas pobytu w Nowym Jorku poszedł ze swoim doradcą na pizzę do baru. Czy na pewno?

Duda i Mastalerek jedzą pizzę na ulicy? Kto jest na zdjęciu

Duda i Mastalerek jedzą pizzę na ulicy? Kto jest na zdjęciu

Źródło:
Konkret24

Według krążącego w sieci przekazu po zmianie prawa Ukraińcom łatwiej będzie uzyskać u nas kartę pobytu na trzy lata. A to spowoduje, że "do Polski będą ściągać jeszcze większe ilości Ukraińców". Przekaz ten jest manipulacją - w rzeczywistości planowane zmiany mają uniemożliwić to, by wszyscy Ukraińcy mogli uzyskiwać karty pobytu i pozostawać u nas trzy lata.

"Każdy, kto zechce" z Ukrainy dostanie kartę pobytu w Polsce? No właśnie nie

"Każdy, kto zechce" z Ukrainy dostanie kartę pobytu w Polsce? No właśnie nie

Źródło:
Konkret24

Ponad milionowe zasięgi generuje w polskiej sieci przekaz, że od początku lipca nie będzie można w Niemczech w weekendy jeździć samochodami osobowymi. Powodem ma być troska o środowisko. Uspokajamy: nie ma takich planów.

W Niemczech od lipca "całkowity zakaz jazdy w weekendy"? To "nieuzasadnione obawy"

W Niemczech od lipca "całkowity zakaz jazdy w weekendy"? To "nieuzasadnione obawy"

Źródło:
Konkret24

Czy Amerykański Czerwony Krzyż nie przyjmuje krwi od osób zaszczepionych przeciw COVID-19? Taką teorię, na podstawie pytań z formularza tej organizacji, wysnuli polscy internauci. Kwestionariusz jest prawdziwy, teoria już nie.

Amerykański Czerwony Krzyż "odmawia przyjmowania krwi" od zaszczepionych? Nie

Amerykański Czerwony Krzyż "odmawia przyjmowania krwi" od zaszczepionych? Nie

Źródło:
Konkret24

Internauci i serwisy internetowe podają przekaz, że polskie wojsko wysyła pracującym pierwsze powołania - że dostają "pracownicze przydziały mobilizacyjne". Wyjaśniamy, o co chodzi.

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Sceptycy pandemii COVID-19 i przeciwnicy wprowadzonych wtedy obostrzeń szerzą ostatnio narrację, jakoby "niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii". Wiele wpisów z taką informacją krąży po Facebooku i w serwisie X. Nie jest to jednak prawda.

"Niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii"? Manipulacja pana profesora

"Niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii"? Manipulacja pana profesora

Źródło:
Konkret24

W sieci pojawiły się dramatyczny zbiór nagrań, rzekomo z potężnej burzy, która przeszła nad Dubajem. Niektóre z nich nie mają jednak nic wspólnego z ostatnimi wydarzeniami. Wyjaśniamy.

Powódź w Dubaju. Huragan i drzewo wyrwane z korzeniami? To nie są nagrania stamtąd

Powódź w Dubaju. Huragan i drzewo wyrwane z korzeniami? To nie są nagrania stamtąd

Źródło:
Konkret24

Posłanka PiS Joanna Lichocka zaalarmowała swoich odbiorców, że we Wrocławiu powstał "ruchomy meczet". W poście nawiązała do kwestii nielegalnych migrantów, Donalda Tuska i Unii Europejskiej. Posłanka mija się z prawdą. Pokazujemy, co rzeczywiście stoi przy Stadionie Olimpijskim w stolicy Dolnego Śląska.

"Ruchomy meczet" we Wrocławiu? Posłanka PiS manipuluje, tam stało i stoi boisko

"Ruchomy meczet" we Wrocławiu? Posłanka PiS manipuluje, tam stało i stoi boisko

Źródło:
Konkret24

"Głosują, jak im patroni z Niemiec każą", "lista hańby europosłów", "komu podziękować za pakiet migracyjny" - z takimi komentarzami rozsyłane jest w sieci zestawienie mające pokazywać, jak 25 polskich europosłów rzekomo głosowało "w sprawie pakietu migracyjnego". Tylko że grafika zawiera błędy i nie przedstawia, jak rzeczywiście ci europosłowie głosowali. Wyjaśniamy.

"Lista hańby europosłów"? Nie, grafika z błędami. Kto jak głosował w sprawie paktu migracyjnego?

"Lista hańby europosłów"? Nie, grafika z błędami. Kto jak głosował w sprawie paktu migracyjnego?

Źródło:
Konkret24