Jabłoński: PiS "pozbawiony prawa zgłoszenia kandydata na wicemarszałka". Nieprawda

Źródło:
Konkret24
Elżbieta Witek bez poparcia posłów na stanowisko wicemarszałka Sejmu
Elżbieta Witek bez poparcia posłów na stanowisko wicemarszałka SejmuTVN24
wideo 2/5
Elżbieta Witek bez poparcia posłów na stanowisko wicemarszałka SejmuTVN24

Po wyborze wicemarszałków Sejmu i Senatu politycy PiS atakują ugrupowania stojące za tym wyborami, że ich partia została pozbawiona "prawa zgłoszenia" własnych kandydatów na wicemarszałków obu izb. Ale to właśnie PiS zgłosił kandydatury Elżbiety Witek i Marka Pęka do władz Sejmu i Senatu.

Przebieg głosowania nad wicemarszałkami Sejmu i Senatu to główna kwestia rozmów z politykami w radiowych i telewizyjnych programach publicystycznych. Na swoim pierwszym posiedzeniu Sejm X kadencji wybrał Szymona Hołownię na marszałka izby. Posłowie wybrali też Monikę Wielichowską, Dorotę Niedzielę (obie Koalicja Obywatelska), Włodzimierza Czarzastego (Lewica; wicemarszałek w Sejmie IX kadencji), Piotra Zgorzelskiego (Trzecia Droga; wicemarszałek w Sejmie IX kadencji), Krzysztofa Bosaka (Konfederacja) na wicemarszałków izby. W głosowaniu wymaganej większości nie uzyskała kandydatka PiS Elżbieta Witek, poprzednia marszałek Sejmu. Posłowie PiS nie poparli w Sejmie żadnego z pięciu wicemarszałków zgłoszonych przez inne partie.

Marszałkiem Senatu XI kadencji została Małgorzata Kidawa-Błońska z Koalicji Obywatelskiej, wicemarszałkami zaś Magdalena Biejat z Lewicy, Michał Kamiński (Trzecia Droga, wicemarszałek w Senacie poprzedniej kadencji) Rafał Grupiński z Koalicji Obywatelskiej oraz Marek Żywno (Trzecia Droga). Poparcia izby nie uzyskał Marek Pęk z PiS (wicemarszałek w Senacie poprzedniej kadencji).

"Pozbawieni prawa zgłoszenia"

O wynik wyborów wicemarszałków był pytany 14 listopada na antenie Polskiego Radia nowy poseł PiS, wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński. "Dzisiaj Prawo i Sprawiedliwość, największy klub parlamentarny został pozbawiony prawa zgłoszenia własnych kandydatów (wytłuszczenie od redakacji). Czegoś takiego jeszcze nigdy nie było" – powiedział w "Sygnałach Dnia". "Czasem się zdarzało, że mniejsze kluby się skarżyły, że nie mają członków prezydium, że są nienależycie reprezentowane, to zawsze budzi pewne spory. Ale przykładem jest ostatnia kadencja - Prawo i Sprawiedliwość miało bezwzględną, samodzielną większość w Sejmie, w Prezydium Sejmu było trzech przedstawicieli opozycji. Dzisiaj został powołany przedstawiciel Konfederacji, także głosami Prawa i Sprawiedliwości, a przecież Platforma nie poparła tego, Lewica była przeciwko. No ale mamy do czynienia z absolutnym wykluczeniem największego klubu i w Sejmie, i Senacie. To nie chodzi o tego czy innego kandydata. To jest plan Platformy, żeby mieć totalną dominację" - stwierdził poseł Jabłoński.

Wypowiedź wiceministra Jabłońskiego jest manipulacją – czym innym bowiem jest prawo do zgłoszenia kandydata na wicemarszałka, a czym innym to, czy konkretna kandydatura zyskuje poparcie w głosowaniu.

Kandydat zgłoszony przez grupę posłów PiS

Zgodnie z art. 4 i 5 regulaminu Sejmu, kandydata na wicemarszałka Sejmu może zgłosić co najmniej 15 posłów. Nie ma jednak żadnego przepisu, który by zakazywał stosownej grupie posłów zgłoszenia jakiejkolwiek kandydatury na wicemarszałka Sejmu. To, że kandydatura Elżbiety Witek została prawidłowo zgłoszona, potwierdza sejmowy druk nr 7 "Kandydat na wicemarszałka Sejmu RP – poseł Elżbieta Witek", w którym oprócz życiorysu posłanki napisano: "Kandydat zgłoszony przez grupę posłów Klubu Parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość", gdzie znajdują się także podpisy 49 posłów PiS.

A więc, wbrew temu, co mówi poseł Jabłoński, klub PiS nie został pozbawiony "prawa zgłoszenia" kandydata na wicemarszałka Sejmu. Gdyby rzeczywiście tak było, to kandydatura Elżbiety Witek nie byłaby w ogóle głosowana. To samo dotyczy Marka Pęka, kandydata PiS na wicemarszałka Senatu, zgłoszonego na druku senackim nr 6 przez 25 senatorów, wybranych z listy PiS.

Obie te kandydatury – prawidłowo i oficjalnie zgłoszone - nie zyskały poparcia ani w Sejmie, ani w Senacie. Motywację tych, którzy głosowali przeciwko tym kandydaturom, wyraził szef PO Donald Tusk. "Tych, którzy łamali zasady, reguły i naruszali Konstytucję, czeka kara, nie nowe stanowiska. To fundament nowego porządku" – napisał na platformie X (pisownia oryginalna).

W poprzedniej kadencji Elżbieta Witek była krytykowana przez ówczesną opozycję za sposób prowadzenia obrad, ograniczanie czasu wystąpień poselskich, ale przede wszystkim za anulowanie wyników niekorzystnych dla PiS głosowań.

Reasumpcje głosowań, zarządzane przez Elżbietę Witek w 2020 i 2021 roku
Reasumpcje głosowań, zarządzane przez Elżbietę Witek w 2020 i 2021 rokuTVN24

"Miejsce w prezydium czeka"

Rezultat głosowań w obu izbach parlamentu politycy PiS wykorzystują do ataku na obecną sejmową większość, że "chce mieć totalną dominację"+ lub, jak napisała na platformie X europosłanka PiS Beata Szydło, "odmówiono swobodnego wyznaczenia kandydata na wicemarszałka Sejmu". To efekt zapowiedzi prezesa partii Jarosława Kaczyńskiego, który po odrzuceniu przez Sejm kandydatury Elżbiety Witek powiedział, że "klub PiS nie zgłosi innego kandydata; jeżeli będzie jakaś zmiana, to z tamtej strony".

Przepisy regulaminu Sejmu (ani Senatu) nie zabraniają ponownego zgłoszenia tej samej kandydatury na wicemarszałka. W regulaminie Sejmu zapisano jedynie, że jeżeli "nie dojdzie do dokonania wyboru", przeprowadza się go ponownie, a jak stwierdza prof. Marek Zubik w komentarzu do przepisów regulaminu Sejmu w sprawie wyboru Prezydium Sejmu "procedurę obsadzania wakujących stanowisk wicemarszałków rozpoczyna się od zgłaszania kandydatów". Regulamin Sejmu nie ogranicza więc, wbrew twierdzeniom Beaty Szydło, swobody wyznaczania kandydata na wicemarszałka Sejmu. Z takiej samej swobody, jak klub PiS, skorzystały wszystkie inne kluby w Sejmie X i poprzednich kadencji. Wszyscy zgłoszeni kandydaci podlegali natomiast weryfikacji w postaci głosowania.

"Tamta strona" w postaci nowego marszałka Sejmu Szymona Hołowni deklaruje, że miejsce dla PiS w prezydium izby jest. Jeżeli klub PiS "zgłosi innego kandydata, kandydatkę to Prezydium Sejmu, to będzie podejmowało decyzje w sprawie umieszczenia tego w porządku obrad kolejnego posiedzenia albo jeszcze kolejnego" - zaznaczył marszałek Sejmu.

"To nie jest ani żaden upadek praworządności, ani żadna dyktatura. Mieli prawo zgłosić takiego kandydata, jakiego chcieli, to prawo zostało przez izbę uszanowane (podkreślenie redakcji), ale izba podjęła decyzję, że ta osoba - w jej ocenie - na stanowisko wicemarszałka się nie nadaje. Zostało to podjęte w procedurze demokratycznej, w procedurze większości parlamentarnej" - powiedział Szymon Hołownia.

Z kolei wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak z Konfederacji powiedział w radiu RMF FM, że "do Prezydium Sejmu PiS wystawiło kandydatkę niewybieralną. PiS miało świadomość, że wystawia kandydatkę, która nie zostanie wybrana i o to chodziło" – podkreślił wicemarszałek Bosak.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Pozostałe wiadomości

Prezydent Karol Nawrocki złożył projekt ustawy o ochronie polskiej wsi - w tym przed wyprzedażą ziemi obcokrajowcom. Teraz politycy przeciwnych opcji kłócą się, za których rządów sprzedano więcej polskiej ziemi. Obie strony jednak wprowadzają w błąd, prezentując dane albo wybiórczo, albo bez kontekstu. A ten jest istotny.

Nawrocki o "wyprzedaży polskiej ziemi", rząd podaje dane. Czego nie pokazują?

Nawrocki o "wyprzedaży polskiej ziemi", rząd podaje dane. Czego nie pokazują?

Źródło:
Konkret24

W sieci od lipca rozchodzi się przekaz, jakoby rolnicy byli karani "za korzystanie z własnej studni" - co wielu internautów rozumie jako sytuację nową, wymuszoną kolejnymi restrykcjami Unii Europejskiej. To manipulacja, choć kary rzeczywiście są - lecz za coś innego i nie od dzisiaj. Natomiast resort infrastruktury analizuje inny problem.

"Kary za korzystanie z własnej studni"? Ministerstwo: "trwa analiza problemu"

"Kary za korzystanie z własnej studni"? Ministerstwo: "trwa analiza problemu"

Źródło:
Konkret24

Obecne kierownictwo MON chwali się, że przywrócono produkcję czołgów w Polsce. Poprzedni szef MON utrzymuje, że właśnie z tej produkcji zrezygnowano. Na przykładzie umów na koreańskie czołgi K2 widać, że "polonizacja" przemysłu zbrojeniowego to nie taka prosta sprawa.

Będziemy "polonizować" czołgi K2? Ambicje są, wiele niewiadomych też

Będziemy "polonizować" czołgi K2? Ambicje są, wiele niewiadomych też

Źródło:
TVN24+

Przyznając odznaczenia na koniec swojej prezydentury, Andrzej Duda miał pośmiertnie uhonorować także matkę Lecha i Jarosława Kaczyńskich - taki przekaz rozpowszechniano w mediach społecznościowych. Ta informacja nie tylko nie jest, lecz nawet nie mogłaby być prawdziwa. Z kilku powodów.

Jadwiga Kaczyńska odznaczona Virtuti Militari? "To się nie dzieje"

Jadwiga Kaczyńska odznaczona Virtuti Militari? "To się nie dzieje"

Źródło:
Konkret24

W dyskusji na temat zasadności wydawania środków unijnych na jachty czy ekspresy do kawy pojawiła się sugestia, jakoby Donald Tusk kupił sobie posiadłość w Hiszpanii. Przekaz powiązano ze środkami z Krajowego Planu Odbudowy. Brzmi niedorzecznie, lecz może być brzemienny w skutkach. Przedstawiamy, jakie mechanizmy za nim stoją, a eksperci tłumaczą, co wystarczy zrobić, by część Polaków uznała absurdalną historię za prawdopodobną.

KPO, Tusk i hiszpańska posiadłość. "Przekaz spełnia wszelkie kryteria"

KPO, Tusk i hiszpańska posiadłość. "Przekaz spełnia wszelkie kryteria"

Źródło:
Konkret24

Burza wokół KPO trwa, a w jej obliczu PiS rozpoczął swoją kampanię polityczną, wskazując niektóre przykłady dotacji jako wątpliwe. W serii grafik publikowanych w mediach społecznościowych partia piętnuje między innymi przyznanie pieniędzy właścicielce pizzerii na budowę solarium. Tylko że to akurat fake news.

"Ćwierć miliona" na solarium w pizzerii? Fałszywka o KPO na profilu PiS

"Ćwierć miliona" na solarium w pizzerii? Fałszywka o KPO na profilu PiS

Źródło:
Konkret24

"Beztroskie wydawanie na rzeczy, które zastanawiają ludzi" - jak to ocenił Donald Tusk - to skutek nie tylko nieprawidłowości w rozdzielaniu środków z KPO. Wynika też z koniecznego pośpiechu i dwuletniego opóźnienia wobec innych krajów UE. Tam pieniądze wydawano wcześniej i nieco inaczej.

Burza wokół KPO. Jak wydawano w innych krajach UE. Dlaczego w Polsce inaczej

Burza wokół KPO. Jak wydawano w innych krajach UE. Dlaczego w Polsce inaczej

Źródło:
Konkret24

Prezydent Karol Nawrocki już podczas inauguracyjnego orędzia zaprosił rząd na posiedzenie Rady Gabinetowej. Sekretarz stanu z jego kancelarii twierdzi, że rada będzie "narzędziem, by naciskać na rząd". Tylko czy prawo na to pozwala i w jakim zakresie?

Rada Gabinetowa "narzędziem nacisku na rząd"? Oczekiwania Nawrockiego a rzeczywistość

Rada Gabinetowa "narzędziem nacisku na rząd"? Oczekiwania Nawrockiego a rzeczywistość

Źródło:
Konkret24

Wobec nagłośnionych nieprawidłowości dotyczących środków z Krajowego Planu Odbudowy internauci publikują teraz przykłady projektów, na które przyznano dotacje, a które wzbudzają ich wątpliwości. Wśród nich wymieniają kładkę pieszo-rowerową w Warszawie - oburza fakt, że miasto dostało pieniądze już po wybudowaniu mostu. Jednak błędnie połączono dwa różne programy KPO.

"Kasa z KPO na kładkę, która była wybudowana"? Zasady pozwalają

"Kasa z KPO na kładkę, która była wybudowana"? Zasady pozwalają

Źródło:
Konkret24

Po ujawnieniu nieprawidłowości w dotacjach z Krajowego Planu Odbudowy w sieci zaroiło się od przykładów inwestycji, na które mają pójść unijne pieniądze. Tylko że nie wszystkie publikowane teraz projekty są prawdziwe. Powstałe fake newsy rozpowszechniali między innymi politycy opozycji.

Bitcoiny, chwilówki, konsola... Na co środki z KPO nie poszły

Bitcoiny, chwilówki, konsola... Na co środki z KPO nie poszły

Źródło:
Konkret24

Zakup mikrofalówki do apartamentu, mebli do garderoby, jachtów czy platformy do nauki w brydża - upublicznienie takich dotacji ze środków Krajowego Planu Odbudowy wywołało publiczne oburzenie. Wyjaśniamy, co przedstawia krążąca w sieci mapa, o jak duże pieniądze chodzi i jak były przyznawane.

Afera z KPO. Mapa pokazała zaskakujące dotacje. Jak o nich decydowano

Afera z KPO. Mapa pokazała zaskakujące dotacje. Jak o nich decydowano

Źródło:
Konkret24

Opublikowany w sieci film wywołał kontrowersje i zarzuty do władz Warszawy o to, że stworzono "blok socjalny" tylko dla Ukraińców. Według autora uchodźcy mają być w stolicy faworyzowani kosztem Polaków przy przyznawaniu mieszkań. Przestrzegamy przed powielaniem tych tez - film jest pełen spekulacji i sugestii niepopartych ani danymi, ani faktami.

"Blok socjalny dla Ukraińców" w Warszawie? Ratusz wyjaśnia, ekspert przestrzega

"Blok socjalny dla Ukraińców" w Warszawie? Ratusz wyjaśnia, ekspert przestrzega

Źródło:
Konkret24

Władze Hiszpanii planują wprowadzić zakaz jazdy samochodem w pojedynkę i limit jednego auta na rodzinę - takie informacje rozchodzą się w polskim internecie. Są gorąco komentowane, z tym że bezpodstawnie: w rzeczywistości jest inaczej.

"Zakaz jazdy samochodem w pojedynkę"? Ile w tym prawdy

"Zakaz jazdy samochodem w pojedynkę"? Ile w tym prawdy

Źródło:
Konkret24

"Mam nadzieję, że moja prezydentura przywróci wiarę w składane obietnice" - mówił w inauguracyjnym orędziu prezydent Karol Nawrocki, przypominając swoje postulaty z Planu 21. Śledziliśmy całą jego kampanię wyborczą - podczas niej złożył kilkakrotnie więcej deklaracji, niż zawiera Plan 21. Niektórych już nie spełnił w terminie. A szef jego kancelarii właśnie przyznał, że prezydent "nie ma takiej sprawczości", aby przegłosować swoje pomysły w Sejmie. 

Nie 21, tylko 71 obietnic Nawrockiego. I już terminy przesunięte

Nie 21, tylko 71 obietnic Nawrockiego. I już terminy przesunięte

Źródło:
Konkret24

Politycy Konfederacji alarmują, że Polska jest rzekomo bardziej zadłużona od Ukrainy, mimo że ta toczy wojnę. To z kolei wzmaga oburzenie internautów, że nadal przekazujemy pomoc wschodniemu sąsiadowi. I tak się ta narracja nakręca. Tylko że porównanie, którego dokonują posłowie, jest manipulacyjne. Wyjaśniamy.

Polska "bardziej zadłużona niż Ukraina"? Manipulacja Konfederacji

Polska "bardziej zadłużona niż Ukraina"? Manipulacja Konfederacji

Źródło:
Konkret24

W sądach będzie szybciej - zapowiedział nowy szef resortu sprawiedliwości Waldemar Żurek. Wprawdzie niektórzy politycy rządzącej koalicji przypominają, że to za poprzednich rządów czas trwania postępowań w sądach jeszcze bardziej wzrósł - lecz gabinet Donalda Tuska zbliża się do półmetka rządzenia. Przedstawiamy, co pokazują najnowsze statystyki dotyczące długości spraw w sądach.

"Sprawiedliwość staje się fikcją"? Sprawdzamy, czy przyspieszyła

"Sprawiedliwość staje się fikcją"? Sprawdzamy, czy przyspieszyła

Źródło:
TVN24+

Prezydent Andrzej Duda do końca swojej kadencji nie zajął się wszystkimi ustawami, które w ostatnim czasie do niego trafiły. Ponad dziesięć już czeka na biurku Karola Nawrockiego, inne niedługo tam trafią. Wśród nich jest kilka istotnych.

Karol Nawrocki prezydentem. Jakie ustawy do podpisu zostawił mu Duda

Karol Nawrocki prezydentem. Jakie ustawy do podpisu zostawił mu Duda

Źródło:
Konkret24

Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek nie wyklucza "poprawiania systemu" wyborczego po tym, co obserwowaliśmy w tegorocznych wyborach prezydenckich. Część obywateli zastanawia się bowiem teraz, czy naprawdę "każdy głos się liczy". Inni: gdzie znajdziemy właściwy wynik głosowania. Przedstawiamy główne słabości systemu prawnego, które ujawniły się w tych wyborach. Eksperci wskazują, co warto poprawić.

Będzie "poprawianie systemu"? Sześć słabości, które obnażyły ostatnie wybory

Będzie "poprawianie systemu"? Sześć słabości, które obnażyły ostatnie wybory

Źródło:
TVN24+

Dwóch niemieckich policjantów wjechało do Polski pod przykrywką wspólnego patrolu - taka informacja krąży w sieci wraz z nagraniem kontroli pewnego radiowozu przy granicy polsko-niemieckiej. Przekaz jest nieprawdziwy i to z kilku powodów.

Niemiecka policja "pod przykrywką wspólnego patrolu"? Co nagrano w Gubinie

Niemiecka policja "pod przykrywką wspólnego patrolu"? Co nagrano w Gubinie

Źródło:
Konkret24

Fotografia rozpowszechniana jest z sugestywnymi komentarzami wywołanymi postawą prezydenta Karola Nawrockiego i miną premiera Donalda Tuska. Kadr jest mocny, bohaterowie wyraźnie pokazani... - jak się okazuje, aż za wyraźnie.

"Zdjęcie mówi więcej niż tysiąc słów". Czego na tym brakuje?

"Zdjęcie mówi więcej niż tysiąc słów". Czego na tym brakuje?

Źródło:
Konkret24

"Inżynier" z maczetą? Nie, Polak z Sosnowca. "Nielegalni" migranci w Gorzowie? Nie, tancerze z Senegalu. Posłowie dezinformują, szerzą antymigrancki hejt, rozbudzają niechęć do cudzoziemców - i pozostają w tym bezkarni. Eksperci przestrzegają przed grzechem zaniedbania. Czy państwo jest w takiej sytuacji bezradne?

"Oni są sprytni". Dlaczego posłowie bezkarnie szerzą hejt na obcokrajowców

"Oni są sprytni". Dlaczego posłowie bezkarnie szerzą hejt na obcokrajowców

Źródło:
TVN24+

Strasząc migrantami, wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak posługuje się statystykami przestępstw na przykład z Hiszpanii. W nagraniu przekonuje, że nawet "prasa głównego nurtu" pisze, iż "tamtejsza sytuacja powinna być przestrogą". Sięgnęliśmy więc po ten sam artykuł z dziennika "El País" - przeczytaliśmy tam zupełnie co innego.

Bosak czyta "El País" i cytuje dane o migrantach. Ale główne tezy pomija

Bosak czyta "El País" i cytuje dane o migrantach. Ale główne tezy pomija

Źródło:
Konkret24

Za sen lewicowo-liberalnych elit będą płacić kobiety - straszą politycy prawicy. I wskazują na dane o liczbie gwałtów popełnianych przez obcokrajowców w tych krajach Europy Zachodniej, które przyjęły dużo migrantów. Fakt, statystyki są tam wyższe niż w Polsce, lecz za tymi wzrostami nie tyle stoi zmiana rzeczywistości, co zmiana prawa. A także świadomości kobiet.

Zachodnie "stolice gwałtu". Jak politycy blefują w grze statystykami

Zachodnie "stolice gwałtu". Jak politycy blefują w grze statystykami

Źródło:
TVN24+

Wraca przekaz, że język ukraiński ma się stać oficjalnie drugim językiem obcym w polskich szkołach podstawowych. Podstawą takich twierdzeń stał się facebookowy wpis ukraińskiej ambasady w Polsce. MEN wyjaśnia.

"Ukraiński drugim językiem obcym w szkołach". Ile w tym prawdy?

"Ukraiński drugim językiem obcym w szkołach". Ile w tym prawdy?

Źródło:
Konkret24

Poseł Prawa i Sprawiedliwości Radosław Fogiel stwierdził w radiowym wywiadzie, że za rządów jego ugrupowania "pierwszy raz od lat" więcej Polaków wracało do Polski, niż z niej wyjeżdżało. Sprawdziliśmy dane - widać w nich pewien trend, który trwa już kolejny rok.

Więcej Polaków wraca do kraju? Trend jest widoczny

Więcej Polaków wraca do kraju? Trend jest widoczny

Źródło:
Konkret24

Wicepremier Radosław Sikorski postanowił pokazać, jak skutecznie obecny rząd walczy z inflacją i opublikował na swoim koncie zestawienie dwóch wartości poziomów inflacji. Jedna dotyczy czasów Zjednoczonej Prawicy, druga - tego roku. Tylko że ta prezentacja jest manipulacją.

Sikorski porównuje inflację za PiS i teraz. Wprowadza w błąd

Sikorski porównuje inflację za PiS i teraz. Wprowadza w błąd

Źródło:
Konkret24

Nagranie z niemieckim policjantem patrolującym ulice wraz z polskimi funkcjonariuszami obiegło internet, wzbudzając komentarze pełne niepokoju i uwag o "kolejnym rozbiorze" Polski. Wystarczył jeden sugestywnie napisany post gdańskiego radnego PiS.

"Niemiecki policjant w gdańskiej drogówce". Co on tam robi?

"Niemiecki policjant w gdańskiej drogówce". Co on tam robi?

Źródło:
Konkret24