Pociąg z dziesiątkami systemów artyleryjskich jedzie na wschód kraju, Pentagon przewozi haubice z Niemiec w kierunku polskiej granicy - taki przekaz rozpowszechniają serwisy rosyjskojęzyczne, a za nimi polscy internauci, komentując nagranie przejazdu sprzętu wojskowego przez Legnicę. Tylko że haubice ani nie jechały z Niemiec, ani w kierunku polskiej granicy wschodniej. Wyjaśniamy.
Kilkanaście wozów bojowych - dokładnie: haubic samobieżnych - przejeżdża na platformach przed oczami zgromadzonych na peronie ludzi. Taką scenę widać na nagraniu udostępnianym w sieci od 23 listopada. Pojawiło się w serwisie społecznościowym Telegram. Według tamtejszego opisu transport sprzętu wojskowego miał przejeżdżać przez stację kolejową w Legnicy i jechać "w kierunku wschodnim". Niektórzy polscy internauci, publikując filmik, powielili ten opis z nagrania, informując, że wozy bojowe były transportowane z Niemiec na Wschód w kierunku granicy, w domyśle: polsko-białoruskiej. Jeden napisał np.: "Wstawiam jako "ciekawostkę" z telegrama bez komentarza ode mnie. Za telegramem: 'Stacja Legnica, kierunek wschód. Pociągi jadą z Niemiec i przewożą haubice samobieżne M109A7 Paladin w kierunku polskiej granicy'" (pisownia postów oryginalna).
W niektórych postach pojawiały się sugestie, że za transport odpowiedzialni są Amerykanie. "Żołnierze jadą na wojnę. Pentagon przetransportował haubice samobieżne M109A7 z Niemiec do Polski. W polskiej Legnicy zauważono pociąg z dziesiątkami systemów artyleryjskich jadący na wschód kraju" – informował anonimowy internauta.
Część komentujących zastanawiała się: "Czy USA planują najechać Białoruś?!"; "Ciekawe czy jadą na granice czy na Ukraine", "Biden dąży do następnej wojny!". Film krążył nie tylko w polskojęzycznych serwisach społecznościowych. Na Twitterze można znaleźć udostępniające go posty napisane po angielsku, hiszpańsku, francusku czy włosku.
Od wpisu na Telegramie do depeszy agencji prasowej
Wszystkie wpisy opierają się na jednym, rosyjskojęzycznym źródle. To kanał na Telegramie, który w opisie informuje: "Obiektywne autorskie spojrzenie na wydarzenia na Białorusi i za granicą". Wcześniej publikowano tam już treści, które stawiały w złym świetle m.in. Polskę, Litwę i Ukrainę, a chwalono politykę władz Białorusi i Rosji. Na przykład w kontekście wydarzeń na granicy polsko-białoruskiej informuje się, że "w przeciwieństwie do ludobójstwa Zachodu, Białoruś postępuje zgodnie z prawem i humanitarnie".
Odnośnie do wozów widocznych na filmie autor kanału niebezpośrednio zasugerował, że zostaną użyte na wschodniej granicy "przeciw migrantom". "Wczoraj (22 listopada – red.) w polskim mieście Legnica widziano eszelon wojskowy z amerykańskim systemem artyleryjskim 155 mm M109A7 Paladin, który przyjechał z RFN i poruszał się na wschód" – opisano nagranie. "Główną bronią samobieżną jest haubica 155 mm M284. Pistolet może strzelać konwencjonalnymi pociskami na odległość 24 km, aktywno-reaktywnymi - na 30 km. Paladyn potrzebuje tylko 60 sekund na przygotowanie się do strzału. Ten system jest również bronią ofensywną. Jednak przeciwko komu? To pytanie retoryczne, oczywiście nie przeciwko migrantom..." – czytamy.
Ten wpis stał się podstawą dla kilku artykułów na rosyjskojęzycznych portalach. Ich autorzy podają wprost, że wojska amerykańskie rozmieściły widoczne na nagraniu wozy bojowe przy polskiej granicy wschodniej. "Stany Zjednoczone rozmieściły co najmniej 30 dział samobieżnych M109A7 Paladin na granicy z Rosją i Białorusią" – informuje w tytule tekstu serwis avia.pro. "W tej chwili wiadomo, że broń dostarczyło kilka pociągów z Niemiec. Jednocześnie, biorąc pod uwagę zasięg M109A7 Paladin ACS, terytorium Rosji i sąsiedniej Białorusi znajduje się w strefie uderzeniowej wojsk amerykańskich" – podano. Artykuły o tym, że "Pentagon ciągnie do Polski eszelony z samobieżnymi haubicami" opublikowały też m.in. serwisy voennedelo.com i topcor.ru.
Na artykuł avia.pro powołała się natomiast białoruska agencja prasowa BelTA. "Stany Zjednoczone rozmieściły co najmniej 30 samobieżnych haubic Paladin w pobliżu białorusko-polskiej granicy" - poinformowała w depeszy 24 listopada. "Według avia.pro haubice przywieziono z Niemiec kilkoma pociągami. Biorąc pod uwagę zasięg, mogą prowadzić ostrzał na terytorium Białorusi" - podała, niemal kopiując zdania z rosyjskojęzycznego serwisu.
Następnie informacja wróciła na polskojęzyczne serwisy społecznościowe - już jako doniesienie agencji prasowej. "Belta: USA w Polsce na granicy z Białorusią rozmieściły '30 samobieżnych stanowisk artyleryjskich M109A7 Paladin kal. 155 mm.'" - zacytował wiadomość agencji dr Wojciech Szewko, ekspert ds. bezpieczeństwa i stosunków międzynarodowych. "Ale to wzięli z avia pro, delikatnie ujmując sensacyjnego portalu" - uzupełnił w drugim tweecie.
fałsz
Tak, to Legnica - ale transport jedzie na Zachód
Internauci komentujący wpisy z filmem potwierdzali, że rzeczywiście widać na nim stację kolejową w Legnicy. Świadczy o tym m.in. konstrukcja dachu, znaki na peronie czy budynek stacyjny widoczny na dalszym planie. Sam widok budynku i poruszający się względem niego skład wskazywane były jako dowody, że pojazdy wojskowe wcale nie jechały na wschód, tylko na zachód od Legnicy. "Kierunek zachód;) także zapewne wracają na poligony do Świętoszowa lub na Niemcy" – odpisał jeden z internautów na cytowany wcześniej post o "ciekawostce z Telegrama".
Kierunek przejazdu wozów bojowych da się bowiem ustalić na podstawie ich orientacji względem budynku. Stoi on na południe od peronów, a skład przejeżdża od jego lewej do prawej strony - czyli ze wschodu na zachód.
Niektóre elementy filmu wskazują, że nagranie pochodzi z tego roku. Widać, że brakuje części konstrukcji dachu budynku stacji. To efekt trwającego remontu stacji w Legnicy, w tym zadaszenia peronów. Lokalny portal Legnica.naszemiasto.pl informował, że połowa dachu została zdemontowana w maju tego roku. Na amatorskich filmach publikowanych w YouTube widać natomiast, że np. 11 listopada tego roku dach wciąż nie był wyremontowany i wygląda tak, jak na nagraniu z transportem wojskowym.
Nie jadą z Niemiec, tylko do Niemiec na ćwiczenia
Ustalenie kierunku jazdy haubic nie mówi jednak nic o celu ich transportu. Zapytaliśmy o to m.in. Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych, Wojewódzki Sztab Wojskowy we Wrocławiu, Wojskową Komendę Transportu Wrocław i spółkę Polskie Linie Kolejowe. Jako że komentujący sugerowali, iż sprzęt może należeć do wojsk amerykańskich, zwróciliśmy się z pytaniami także do Dowództwa US Army na Europę i Afrykę (U.S. Army Europe and Africa).
Z żadnego z polskich dowództw wojskowych nie otrzymaliśmy dotychczas odpowiedzi (jedynie WSzW we Wrocławiu odesłał nas do Wojskowej Komendy Transportu Wrocław). Natomiast 24 listopada odpowiedział nam dział public affairs U.S. Army Europe and Africa - poinformował, że celem transportu sprzętu jest poligon w Niemczech, gdzie odbędą się ćwiczenia.
[Wozy bojowe] kierowały się na poligon wojskowy Hohenfels w Niemczech na ćwiczenia Combined Resolve. Paladines [nazwa haubic] należą do 1. Zespołu Bojowego Brygady Pancernej I Dywizji Piechoty. Jednostka jest tutaj, w Europie, jako wsparcie Atlantic Resolve. Jednostki Atlantic Resolve prowadzą dwustronne, wspólne i międzynarodowe szkolenia w kilkunastu krajach. U.S. Army Europe and Africa Public Affairs
Te informacje znajdują potwierdzenie w ogólnodostępnych źródłach. Atlantic Resolve to działania zapoczątkowane w kwietniu 2014 roku jako odpowiedź na agresję rosyjską na wschodzie Ukrainy. Polegają na rotacji jednostek wojskowych ze Stanów Zjednoczonych do Europy, co ma zapewnić zwiększenie gotowości i wsparcia NATO.
Jak informuje w oficjalnych materiałach Dowództwo US Army na Europę i Afrykę, obecnie w rotacji pojazdów pancernych w ramach Atlantic Resolve bierze udział 15 haubic samobieżnych M109 Paladin należących do 1. Zespołu Bojowego Brygady Pancernej I Dywizji Piechoty.
Autor: Michał Istel / Źródło: Konkret24, zdjęcie: Telegram
Źródło zdjęcia głównego: Telegram