PRAWDA

Czy ONR działa w Polsce legalnie?

ONR na obchodach rocznicy wybuchu wojny w SiedlcachTygodnik Siedlecki | Aga Król

Żaden sąd nie podjął decyzji o delegalizacji Obozu Radykalno-Narodowego. Na przestrzeni lat do różnych instytucji trafiło w sumie osiem wniosków o rozwiązanie organizacji. Dwa razy prokuratura uznała, że nie ma ku temu podstaw. Teraz sprawdza to po raz trzeci. Jak ustalił Konkret24, czeka teraz na opinię biegłego.

Sprawę legalności ONR bada Prokuratura Okręgowa w Krakowie. - Obecnie prokurator referent oczekuje na opinię opracowywaną przez powołanego w tej sprawie biegłego. Termin jej uzyskania warunkuje datę końcowych czynności w niniejszym postępowaniu – informuje Janusz Hnatko, rzecznik prasowy krakowskich śledczych.

- Jednocześnie nadal wykonywane są czynności procesowe, w tym przesłuchania świadków, analiza nagrań zgromadzonych na nośnikach cyfrowych, a dotyczących zachowania członków ONR na organizowanych przez stowarzyszenie pikietach czy demonstracjach, w tym na ostatnich obchodach 84. rocznicy powstania ONR, zorganizowanych w Gdańsku – zapewnia prokurator.

Marsz ONR przeszedł w sobotę przez Gdańsk
Marsz ONR przeszedł w sobotę przez Gdańsktvn24

Na pytania, jaki termin ma biegły na sporządzenie opinii i z jakiego jest ośrodka, Hnatko nie odpowiada. - Z uwagi na etap postępowania prokuratura nie udziela bliższych informacji w przedmiotowej sprawie – oznajmia.

Prezydent stolicy interweniuje

Toczące się w Krakowie postępowanie prokuratorskie w sprawie delegalizacji Obozu Radykalno-Narodowego to wynik działania prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz. W połowie maja 2016 roku napisała do prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry, że organizację tę należy rozwiązać. Jej zdaniem na marszu, który odbył się dwa tygodnie wcześniej z okazji rocznicy powstania Obozu Narodowo-Radykalnego, były wznoszone rasistowskie hasła.

W piśmie do Ziobry Gronkiewicz-Waltz napisała, że organizacja odwołuje się do przedwojennego ONR, który został uznany przez władze II RP za nielegalny. Argumentowała jednocześnie, że na niektórych działaczach ONR ciążą prawomocne wyroki za propagowanie ustroju faszystowskiego i nawoływanie do nienawiści na tle rasowym, więc jej zdaniem jest to jednoznaczny dowód na to, że organizacja ta łamie prawo.

Gdy od Zbigniewa Ziobry nie dostała żadnej odpowiedzi, ponowiła pismo w listopadzie 2017 roku, przy okazji zbliżającego się marszu niepodległości. Gdy ten się odbył, do Prokuratora Generalnego napisała też Nowoczesna. Zarzuciła organizacji łamanie konstytucji, a członkom ONR - łamanie kodeksu karnego. Do wniosku załączono kilka zdjęć, opatrzonych datami, na których znajdują się młodzi ludzie wznoszący ręce w geście faszystowskiego pozdrowienia. Na części z tych fotografii towarzyszą im flagi ze znakiem ONR.

Śledczy sprawdzają

W połowie 2018 roku, Prokuratura Okręgowa w Krakowie (wg danych w Krajowym Rejestrze Sądowym ONR ma dwie siedziby - w Częstochowie i w Krakowie) powiadomiła Hannę Gronkiewicz-Waltz o wszczęciu postępowania w sprawie "zainicjowania procedury delegalizacyjnej ONR". Prezydent poinformowała o tym na Twitterze.

ONR tematem warszawskiej kampanii samorządowej

Zgodnie z polskim prawem stowarzyszenie, a taką formę prawną ma ONR, może rozwiązać sąd na wniosek organu nadzoru (starosty) lub na wniosek prokuratury. Do tych instytucji można się zwrócić, aby to one wystąpiły do sądu z wnioskiem o delegalizację.

Z takimi wnioskami politycy Sojuszu Lewicy Demokratycznej, Platformy Obywatelskiej i Nowoczesnej zwracali się w sumie osiem razy. Żaden nie odniósł pożądanego przez nich skutku. Najwięcej takich prób było w ostatnich trzech latach. Sześć wniosków z łącznie ośmiu.

W tym roku sprawa wróciła po sierpniowym marszu narodowców w rocznicę wybuchu powstania warszawskiego. Został on rozwiązany przez władze stolicy. Zdaniem urzędników, uczestnicy marszu łamali prawo.

02.08.2018 | (Nie)zdelegalizowany marsz ONR. Szef MSW: powód był od czapy
02.08.2018 | (Nie)zdelegalizowany marsz ONR. Szef MSW: powód był od czapyJakub Sobieniowski | Fakty TVN

Kilka dni później ówczesny kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta Warszawy Rafał Trzaskowski zaapelował o delegalizację ONR.

„Czysta krew”, „biała siła”, „Sieg heil”

- 1 sierpnia byliśmy świadkami rażących incydentów na ulicach Warszawy. Marsz ONR-u, znowu hasła faszystowskie, znowu nawoływanie do nienawiści. Chciałem jasno powiedzieć, że stolica, miasto dwóch powstań - w getcie i Powstania Warszawskiego - to miejsce, w którym nie ma miejsca na faszyzm i rasizm - mówił Trzaskowski.

Dwa tygodnie później wysłał pismo do Prokuratora Generalnego Zbigniewa Ziobry. "Członkowie stowarzyszenia ONR w ramach działalności tego stowarzyszenia wielokrotnie i uporczywie dopuszczali się rażącego naruszenia przepisów prawa" – napisał kandydat. Jako konkretne przykłady podał coroczne marsze niepodległości, organizowane zawsze 11 listopada w Warszawie.

Stoisko ONR
Stoisko ONR You Tube / Urzad m.st. Warszawy

Zdaniem Rafała Trzaskowskiego członkowie ONR "maszerowali z rasistowskimi i neofaszystowskimi hasłami oraz symbolami na transparentach". Wymienił hasła: "biała Europa", "wszyscy różni, wszyscy biali", "czysta krew", "biała siła" czy "Sieg heil". Poseł Platformy Obywatelskiej wymienił też inne wydarzenia, organizowane przez organizację, gdzie, jego zdaniem, szerzono nienawiść oraz łamano prawo.

"Działalność stowarzyszenia ONR stoi wreszcie w sprzeczności z art. 13 Konstytucji RP, który mówi, że zakazane jest istnienie (…) organizacji (…) odwołujących się do nazizmu, faszyzmu i komunizmu, a także (…), których działalność dopuszcza nienawiść rasową i narodowościową. Ziściły się (…) przesłanki uzasadniające rozwiązanie stowarzyszenia ONR" – napisał w połowie sierpnia Rafał Trzaskowski. Do dzisiaj Zbigniew Ziobro na to pismo nie odpowiedział.

"Gra polityczna"

Wystąpienie swojego ówczesnego kontrkandydata w wyścigu do warszawskiego prezydenckiego fotela, skomentował wówczas wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki. Stwierdził, że wniosek posła PO to „gra polityczna”. - Ja już szybciej wnioskowałem o delegalizację ruchów faszystowskich w Polsce, m.in. szybciej napisałem wniosek o delegalizację jednego z takich ruchów. Natomiast uważam, że to są sprawy poboczne z punktu widzenia rozmowy o samorządzie. Najważniejsza jest kwestia poprawy jakości życia mieszkańców, a nie sprawy ogólnopolskie – stwierdził. - Ja mogę się nawet podpisać pod tym wnioskiem (o delegalizację – przyp. red.), ale to jest sprawa nieistotna z punktu widzenia przyszłości naszego miasta – zastrzegł Patryk Jaki.

SLD vs. ONR

Pierwsza próba rozwiązania ONR to rok 2006 i inicjatywaówczesnego posła Sojuszu Lewicy Demokratycznej, który cztery lata później zginął w Smoleńsku, Jerzego Szmajdzińskiego.

Poseł SLD powoływał się wtedy na artykuł 13 Konstytucji, czyli na ten sam, co poseł PO dwanaście lat później. Prokuratura wówczas odrzuciła jego wniosek, stwierdzając, iż nie „ma uporczywego naruszania przepisów i że muszą być stopniowalne środki”.

Sześć lat później znów SLD próbował rozwiązać ONR. Tym razem po zamieszkach podczas marszu niepodległości 11 listopada 2012 roku. Policja zatrzymała wtedy 176 osób. Rannych w zajściach zostało 22 policjantów.

SLD ponownie zawiadomił wtedy prokuraturę. Według ówczesnego sekretarza generalnego partii (obecnie wiceprzewodniczącego) Krzysztofa Gawkowskiego, zarówno Obóz Narodowo-Radykalny, jak i Młodzież Wszechpolska mają charakter faszystowski i naruszają Konstytucję.

- To, co stało się na ulicach Warszawy jest wielkim skandalem, nie tylko na miarę stolicy, ale całego państwa. To, że dopuszczono do tego, aby odbyły się marsze, przede wszystkim Marsz Niepodległości, który w sposób jawny i czytelny promował na ulicach Warszawy faszyzm, to - jeszcze raz podkreślam - skandal – mówił wtedy Gawkowski.

Znów umorzenie

We wrześniu 2016 roku o rozwiązanie organizacji zawnioskowali politycy Platformy Obywatelskiej.

"W związku ze stwierdzeniem rażących i uporczywych naruszeń prawa przez Stowarzyszenie Obóz Narodowo-Radykalny zwracamy się o złożenie do właściwego Sądu wniosku o rozwiązanie Stowarzyszenia ONR" – napisali do Prokuratora Generalnego Zbigniewa Ziobry. Tłumaczyli, że ich zdaniem dochodziło do "skandalicznych zdarzeń" podczas marszów ONR czy mszy świętych, na których miał być propagowany faszyzm. Zdaniem posłów, czarę goryczy przepełniły wydarzenia z pogrzebu Danuty Siedzikówny ps. Inka i Feliksa Selmanowicza ps. Zagończyk przed Bazyliką Mariacką w Gdańsku. Doszło wtedy do incydentów z udziałem ONR i Komitetu Obrony Demokracji.

W Bazylice Mariackiej w Gdańsku pogrzeb Inki i Zagończyka
W Bazylice Mariackiej w Gdańsku pogrzeb Inki i Zagończykatvn24

- Pierwszy raz mieliśmy do czynienia z sytuacją, gdy w trakcie uroczystości z udziałem prezydenta i pani premier niektórzy uczestnicy zostali z nich po prostu wyrzuceni przy udziale ludzi, którzy byli pod flagami ONR-u – mówił wtedy poseł Nitras.

Zbigniew Ziobro przesłał pismo posłów za pośrednictwem Prokuratury Regionalnej do Prokuratury Okręgowej w Częstochowie. Ta uznała, że nie podstaw prawnych, żeby zdelegalizować stowarzyszenie. Dlaczego? Częstochowscy śledczy sprawdzili we wszystkich prokuraturach regionalnych, że członkowie ONR nie byli karani za czyny rasistowskie i propagowanie faszyzmu w latach 2015-2016. Elżbieta Funiok, Prokurator Okręgowy w Częstochowie odpisała więc posłom PO, że dysponuje "wyłącznie publikacjami i komentarzami medialnymi oraz internetowymi, krytycznymi wobec ONR". Jej zdaniem "nie są one wystarczające do tak daleko idącej ingerencji prokuratury, jakim jest wniosek o rozwiązanie stowarzyszenia".

Samorządowcy PO też chcą delegalizacji ONR

Parlamentarzyści zwrócili się również do prezydenta Częstochowy Krzysztofa Matyjaszczyka z SLD, ponieważ tam też stowarzyszenie jest zarejestrowane. Urząd Miasta poprosił działaczy ONR o wyjaśnienia. Gdy to nastąpiło (ONR przesłał również swój statut), urzędnicy stwierdzili jednak, że nie są właściwi do oceny, czy zarzuty parlamentarzystów PO są zasadne, ponieważ ich zdaniem powinna ocenić to prokuratura.

Pod koniec kwietnia 2017 roku kilkaset osób pod flagami ONR przeszło ulicami Warszawy. Doszło do incydentu, gdy sympatycy Komitetu Obrony Demokracji próbowali marsz zablokować. Interweniowała policja. Po tym wydarzeniu Joanna Urbańska, częstochowska radna Platformy Obywatelskiej zawnioskowała do prezydenta Częstochowy "o podjęcie przez Pana Prezydenta w trybie pilnym wniosku o delegalizację ONR, na mocy prawa o stowarzyszeniach". Krzysztof Matyjaszczyk skierował wówczas sprawę do prokuratury.

Ta jednak na początku czerwca 2018 roku prawomocnie umorzyła dochodzenie. Jak czytamy w uzasadnieniu: "Po analizie materiałów foto-wideo nie ustalono danych personalnych osób nawołujących do nienawiści, bądź propagujących totalitarny ustrój państwa. (…) Analiza zgromadzonego materiału dowodowego prowadzi niewątpliwie do wniosku, że dochodziło do czynów tzw. mowy nienawiści, jednakowoż nie stwierdzono, aby ich sprawcami byli członkowie ONR".

Marsz w Gdańsku

Miesiąc wcześniej do Zbigniewa Ziobry pismo wysłał prezydent Gdańska Paweł Adamowicz. Była to reakcja na zjazd i marsz ONR, jaki odbył się w tym mieście.

Zdaniem samorządowca PO, wywołał on wśród mieszkańców "strach i oburzenie". "Temu zgromadzeniu nadano szczególną oprawę. Uczestnicy maszerowali w wojskowym szyku, w trójkowej kolumnie, byli ubrani w jednolite czarne stroje, niektórzy z nich byli zamaskowani, każdy z manifestantów na długim drzewcu niósł flagę państwową lub zieloną flagę z symbolem falangi (...). Sposób przemarszu został starannie wyreżyserowany, miał wywoływać określony efekt wizualny, kojarzył się z historycznymi wydarzeniami, wywołał strach i oburzenie" - pisze Paweł Adamowicz. Jego zdaniem ONR wykorzystuje "retorykę nienawiści rasowej i narodowościowej" i wywołuje "niezmienne głosy potępiające tego rodzaju działalność jako urągającą pojęciu patriotyzmu i umiłowaniu ojczyzny".

Adamowicz żąda delegalizacji ONR. Wniosek złożony, teraz ruch Ziobry
Adamowicz żąda delegalizacji ONR. Wniosek złożony, teraz ruch ZiobryFakty w Południe

Tydzień później Zbigniew Ziobro powiedział, że resort zajmuje się wnioskiem prezydenta Adamowicza. – Zobaczymy, jaki będzie wynik oceny tego wniosku i argumentacja, która została w nim ujęta – powiedział prokurator generalny.

Krakowski magistrat współpracuje z prokuraturą

Według wpisu do Krajowego Rejestru Sądowego organem nadzoru nad ONR jest prezydent Krakowa, bo w tym mieście stowarzyszenie ma siedzibę. Rzeczniczka prezydenta Monika Chylaszek poinformowała nas, że miasto wystąpiło kilka miesięcy temu do prokuratur rejonowych w Polsce z pytaniem o tocząc się postępowania w sprawie ONR. – Uzyskane informacje zostały przekazane do prokuratury okręgowej, z którą miasto w tej sprawie współpracuje. Wiemy, że trwają czynności wyjaśniające – mówi .

ONR w Brzegu zdelegalizowany

W 2009 roku Sąd Rejonowy w Opolu rozwiązał lokalną strukturę ONR z Brzegu. Chodziło o wydarzenia z lat 2005-2007. W 2005 r. podczas uroczystości państwowych w Górze św. Anny, członkowie organizacji krzyczeli faszystowskie hasła: "Znajdzie się kij na żydowski ryj", "Niemcy won z opolskich stron", "Żydzi z Polski precz". Natomiast druga sprawa dotyczyła lat 2006 i 2007, gdy członkowie obozu podczas uroczystości państwowych na Górze św. Anny "hajlowali" pod pomnikiem powstańców śląskich.

Sąd Rejonowy w Opolu przychylił się do wniosku prokuratury o rozwiązanie organizacji. "ONR w Brzegu otwarcie nawiązuje w swoich deklaracjach i ideologii, a także poprzez faktyczne zachowanie osób, co istotne potwierdzone w toku prowadzonych postępowań karnych przeciwko członkom i sympatykom tej organizacji skazanych za przestępstwa z art. 256 kodeksu karnego (dotyczącego propagowania faszyzmu lub innego ustroju totalitarnego lub nawoływanie do nienawiści przyp. red.) – do przedwojennego ONR, ugrupowania skrajnie prawicowego, antysemickiego, antykapitalistycznego, antykomunistycznego (…) Działanie stowarzyszenia narusza zatem prawo o stowarzyszeniach i Konstytucję" – czytamy w uzasadnieniu sądu.

Polacy niezdecydowani

Na początku 2018 roku "Rzeczpospolita" opublikowała badanie SW Research (badanie na próbie 800 Polaków), z którego wynika, że 42 proc. respondentów nie wie, czy ONR powinien zostać rozwiązany. 35 procent jest "za". 22 proc. jest przeciwnego zdania.

ONR pozostaje legalnie działającą organizacją w Polsce.

Autor: Jan Kunert / Źródło: Konkret24l; zdjęcie tytułowe: Aga Król | Tygodnik Siedlecki

Źródło zdjęcia głównego: Tygodnik Siedlecki | Aga Król

Pozostałe wiadomości

"Tak nas robią w ciula", "za to powinna być deportacja" - oburzają się internauci, komentując nagranie Ukrainki, która rzekomo pobiera 800 plus dzięki siedmiu ukraińskim paszportom. Wideo rozpowszechniane jest z antyukraińskim przekazem. Dotarliśmy do autorki nagrania. Miał być żart, wyszło inaczej. Oto jej historia.

Ukrainka i 800 plus "na siedem paszportów"? Znaleźliśmy autorkę filmu

Ukrainka i 800 plus "na siedem paszportów"? Znaleźliśmy autorkę filmu

Źródło:
Konkret24

Burmistrzowie kilku dużych angielskich miast to już muzułmanie, w kraju działa trzy tysiące meczetów, a każda szkoła ma obowiązek nauczać o islamie - to przekaz nagrania rozpowszechnianego w mediach społecznościowych. Ma ponad dwa miliony wyświetleń. Lecz przytaczane "dowody" na "muzułmańską" Wielką Brytanię to albo manipulacje, albo nieprawdy. A przekaz nagłaśniają prokremlowskie konta.

Burmistrzowie muzułmanie i lekcje o islamie. W Wielkiej Brytanii?

Burmistrzowie muzułmanie i lekcje o islamie. W Wielkiej Brytanii?

Źródło:
Konkret24

"Warszawa staje się coraz mniej bezpiecznym miastem" - przekonują politycy PiS w kolejnych nagraniach i publicznych wystąpieniach. Sprawdziliśmy więc policyjne statystyki.

PiS: "lawinowy wzrost przestępstw" w Warszawie. A co pokazują dane?

PiS: "lawinowy wzrost przestępstw" w Warszawie. A co pokazują dane?

Źródło:
Konkret24

Sprawa Ryszarda Cyby, skazanego za zabicie działacza PiS, to przykład, jak można robić politykę, budując wśród wyborców poczucie zagrożenia. Niekoniecznie w zgodzie z prawdą i faktami. A także jak brak oficjalnych informacji i reakcji na fakty rodzi fałsz, który trudno powstrzymać.

"Więzienie opuścił morderca". Kalendarium szerzenia paniki

"Więzienie opuścił morderca". Kalendarium szerzenia paniki

Źródło:
Konkret24

Na kolejnych spotkaniach z wyborcami i w kolejnych wypowiedziach publicznych kandydat PiS na prezydenta Karol Nawrocki powtarza te same twierdzenia - nie zawsze zgodne z prawdą. Niektóre powtarza szczególnie chętnie i często.

Dziesięć nieprawd Karola Nawrockiego

Dziesięć nieprawd Karola Nawrockiego

Nagranie z manifestacji jest prawdziwe, wśród demonstrantów jest wiele osób o ciemnej karnacji. Publikując ten film, Sławomir Mentzen straszy "powstawaniem nowych meczetów i zdejmowaniem krzyży". Wyjaśniamy, na czym polega manipulacja lidera Konfederacji.

Mentzen: "tak wygląda Warszawa". Manipuluje

Mentzen: "tak wygląda Warszawa". Manipuluje

Źródło:
Konkret24

Anna Bryłka z Konfederacji twierdzi, że "cały czas zwiększa się liczba wydawanych zezwoleń na pracę" cudzoziemcom. Według polityków koalicji rządzącej jest odwrotnie. Kto ma rację? Sprawdziliśmy statystyki.

Zezwoleń na pracę dla cudzoziemców więcej czy mniej? Mamy dane

Zezwoleń na pracę dla cudzoziemców więcej czy mniej? Mamy dane

Źródło:
Konkret24

"Unijna złodziejka!", "zamordyzm", "źle się to kojarzy" - tak internauci komentują nową inicjatywę unijną. Twierdzą, że Komisja Europejska będzie mogła przejmować prywatne oszczędności obywateli i przeznaczać je jako inwestycje w swoje projekty. Przekaz powtarzają politycy prawicy. Jest fałszywy.

UE szykuje "zamach na oszczędności"? Chodzi o pewną strategię

UE szykuje "zamach na oszczędności"? Chodzi o pewną strategię

Źródło:
Konkret24

Sławomir Mentzen opowiada na spotkaniach z wyborcami, że stopień przestępczości w Niemczech gwałtownie wzrósł po napływie imigrantów - i jako "dowód" zestawia dane dotyczące Algierczyków i Japończyków. Choć istnieją takie liczby, to jednak takie ich przedstawienie jest manipulacją i wprowadzaniem opinii publicznej w błąd.

Mentzen woli Japończyków od Algierczyków. I manipuluje

Mentzen woli Japończyków od Algierczyków. I manipuluje

Źródło:
Konkret24

"Wzruszające", "serce ściska", "szacunek dla pieska" - komentują internauci zdjęcia mające pokazywać uroczystość pożegnania policyjnego psa w jednej z jednostek. To obrazy wprawdzie poruszające, ale nieprawdziwe.

"Niewdzięczna służba, dzięki piesku". Pogrzeb, którego nie było

"Niewdzięczna służba, dzięki piesku". Pogrzeb, którego nie było

Źródło:
Konkret24

Europoseł PiS Piotr Mueller alarmuje, że Unia Europejska planuje zabronić wymiany różnych części auta, jeśli dojdzie do ich usterki. Twierdzi, że nowe samochody będą musiały iść na złom. Uspokajamy: to nieprawda.

Piotr Mueller: nowe auto trzeba będzie oddać na złom. Nieprawda

Piotr Mueller: nowe auto trzeba będzie oddać na złom. Nieprawda

Źródło:
Konkret24

- Singapur wydaje znacznie mniej niż Polska, a mimo to ma znacznie lepszy system ochrony zdrowia - przekonuje Sławomir Mentzen, kandydat Konfederacji na prezydenta RP. Wyjaśniamy, czego nie mówi o singapurskim systemie, a co powinniśmy o nim wiedzieć, by się z nim porównywać.

Mentzen porównuje Singapur do Polski. O czym nie mówi?

Mentzen porównuje Singapur do Polski. O czym nie mówi?

Źródło:
Konkret24

Antyimigrancki hejt wzbudza rozpowszechniane w mediach społecznościowych - między innymi przez polityków PiS - nagranie z Wrocławia. Widać na nim gromadzących się na ulicy cudzoziemców, a ironiczny opis głosi, że to "przyjazd inżynierów". Politycy opozycji informują wręcz, że to "inżynierowie z Afryki sprowadzani przez PO i Tuska". To fałsz.

"Inżynierowie z Afryki" przyjechali do Wrocławia? Skąd to nagranie

"Inżynierowie z Afryki" przyjechali do Wrocławia? Skąd to nagranie

Źródło:
Konkret24

Ponad 50 zgłoszonych komitetów wyborczych, ponad 40 zarejestrowanych. O co chodzi? Raczej nie o wygraną w wyborach. To skutek paradoksu polskiego prawa. Tłumaczymy, jakie są korzyści z rejestracji komitetu wyborczego, który jednak zarejestrowanego kandydata nie ma.

44 komitety wyborcze zarejestrowane. Wśród nich "semiwirtualne"

44 komitety wyborcze zarejestrowane. Wśród nich "semiwirtualne"

Źródło:
Konkret24

Prezydent USA "nie wie", na jakiej podstawie Dania rości sobie prawa do Grenlandii. Nie sądzi, "żeby to było prawdą". Jednak tak właśnie jest, w dodatku wiele lat temu zwierzchnictwo Danii nad wyspą uznały także Stany Zjednoczone.

Dlaczego Grenlandia jest duńska? Trump "nie wie, czy to prawda"

Dlaczego Grenlandia jest duńska? Trump "nie wie, czy to prawda"

Źródło:
Konkret24

Zwolennicy kawy z mlekiem i cukrem oburzają się na rzekomy zakaz, który ma wprowadzić Unia Europejska. "Co będzie następne? Zakaz soli?", "idiotyzmy" - komentują. Podstawą tych fałszywych doniesień jest artykuł jednego z polskich serwisów, który opatrznie zrozumiano. Wyjaśniamy, co naprawdę ograniczy UE.

UE "zakazuje mleka i cukru w kawie"? Czegoś innego

UE "zakazuje mleka i cukru w kawie"? Czegoś innego

Źródło:
Konkret24

Ilu policjantów brakuje w całym kraju? Kilka tysięcy? Kilkanaście? Opozycja włączyła temat braków kadrowych w policji do kampanii prezydenckiej, ale problem ten istnieje od lat. Zwiększanie liczby etatów w czasach Zjednoczonej Prawicy nie pomogło.

Ilu policjantów brakuje w kraju? Cztery garnizony dominują

Ilu policjantów brakuje w kraju? Cztery garnizony dominują

Źródło:
Konkret24

W Warszawie zacznie rzekomo obowiązywać "ustawa o aresztowaniu dzwonów kościelnych" czy "likwidacja kościelnych dzwonnic" - alarmują politycy opozycji i internauci. Wszystko z powodu pewnego projektu grupy radnych, który wykorzystano do tej manipulacji.

Trzaskowski "chce uciszyć kościelne dzwony"? Skąd ten przekaz

Trzaskowski "chce uciszyć kościelne dzwony"? Skąd ten przekaz

Źródło:
Konkret24

Co oznacza mała czarna gwiazdka przy niektórych cenach? Tak duński właściciel sieci Netto postanowił pomóc klientom bojkotować amerykańskie produkty. Według polskich internautów to rozwiązanie ma się też pojawić w sklepach sieci w naszym kraju. Wyjaśniamy.

Bojkot amerykańskich produktów także w Polsce? Jeszcze nie

Bojkot amerykańskich produktów także w Polsce? Jeszcze nie

Źródło:
Konkret24

Polscy internauci alarmują, że Unia Europejska chce zabronić korzystania z plastikowych dowodów osobistych. Podstawą jest artykuł jednego z serwisów, który nie do końca podał prawdę.

"Pożegnaj się z dowodem osobistym"? Co planuje UE

"Pożegnaj się z dowodem osobistym"? Co planuje UE

Źródło:
Konkret24

"Tak było. Ale teraz nikt nie pamięta"; "przy obecnej demografii to nie wróci" - komentują internauci rozsyłane w sieci zdjęcia, które mają przedstawiać kolejki do urzędów pracy za pierwszych rządów Donalda Tuska. Sprawdziliśmy, kiedy powstały te zdjęcia.

Kolejki do urzędów pracy "za Tuska"? Również w czasach PiS

Kolejki do urzędów pracy "za Tuska"? Również w czasach PiS

Źródło:
Konkret24

Prorosyjskie konta w Polsce i na świecie rozsyłają rzekomy materiał francuskiego dziennika o sondażu dotyczącym popularności polityków. Według niego 71 procent Francuzów uważa, że byłoby im lepiej pod rządami Władimira Putina. Nic tu jednak nie jest prawdziwe.

71 procent Francuzów woli Putina od Macrona? Mamy wyjaśnienie "Le Figaro"

71 procent Francuzów woli Putina od Macrona? Mamy wyjaśnienie "Le Figaro"

Źródło:
Konkret24

Kandydat PiS na prezydenta Karol Nawrocki - a za nim politycy tej partii - od kilku dni rozgłaszają, że "rząd po cichu przepchnął przepisy", które pozwolą stawiać wiatraki 500 metrów od domostw. Po pierwsze, przyjmowanie i konsultowanie projektu odbywało się otwarcie i zgodnie z procedurami. Po drugie, ustawa nie została jeszcze przegłosowana.

PiS: "rząd po cichu przepchnął przepisy". A naprawdę?

PiS: "rząd po cichu przepchnął przepisy". A naprawdę?

Źródło:
Konkret24

Na spotkaniach z wyborcami Szymon Hołownia mówi między innymi o problemach demograficznych Polski. W Częstochowie przedstawił nawet, jak wygląda tam trend spadkowy urodzeń. Czy ma rację?

Ile dzieci rodzi się w Częstochowie? Hołownia wylicza, my sprawdzamy

Ile dzieci rodzi się w Częstochowie? Hołownia wylicza, my sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w mediach społecznościowych generuje nagranie mające udowadniać, że Ukraińcy wykorzystują wojnę do propagandy. Tymczasem ten film jest przykładem prorosyjskiej dezinformacji. Przekaz o "wojennych aktorach" nie jest nowy, sposób stworzenia fałszywki również.

"Aktorka z frontu"? Nie, ale "ciemny lud kupuje"

"Aktorka z frontu"? Nie, ale "ciemny lud kupuje"

Źródło:
Konkret24

Twórcom tych stron chodzi nie tylko o przemycanie rosyjskich punktów widzenia do polskiego internetu. Dzięki takim witrynom można też cytować rosyjskie media państwowe, w Polsce zakazane. A w kanałach rosyjskich pokazywać, że "polskie media" podzielają rosyjską wizję świata. Oto 10 portali, przed którymi przestrzegamy. Szerzą prokremlowską dezinformację.

Sieć prorosyjskich portali oplata Polskę. Oto 10 przykładów

Sieć prorosyjskich portali oplata Polskę. Oto 10 przykładów

Źródło:
Konkret24

Posłowie Konfederacji - między innymi Sławomir Mentzen i Bartłomiej Pejo - przekonują, że średni wiek polskich rezerwistów wynosi 50 lat. Sprawdziliśmy, skąd biorą taką informację i co na to resort obrony.

Konfederacja o "średnim wieku rezerwistów": 50 lat. Źródło jest niewiarygodne

Konfederacja o "średnim wieku rezerwistów": 50 lat. Źródło jest niewiarygodne

Źródło:
Konkret24

Dyskusja o szczepieniach na błonicę - po wykryciu pierwszego od lat przypadku tej choroby - stała się dla środowisk antyszczepionkowych pretekstem do szerzenia kolejnej teorii. Ich zdaniem nagłaśnianie tematu błonicy to sposób na wypromowanie pakietu krztuścowego. Eksperci ostrzegają przed tą dezinformacją.

Błonica a pakiet krztuścowy. Jest różnica? Jest

Błonica a pakiet krztuścowy. Jest różnica? Jest

Źródło:
Konkret24

Prezydent USA Donald Trump ma być winny temu, że w Chinach nie będzie można więcej zjeść amerykańskiej wołowiny. Władze w Pekinie w odpowiedzi na nałożone cła rzekomo anulowały import tego mięsa ze Stanów Zjednoczonych. Rzeczywiście w tej kwestii zaszły zmiany, ale zawieszenie dostaw do Chin dotyczy wołowiny z innych krajów.

Chiny "anulowały" import wołowiny z USA? Nie stamtąd

Chiny "anulowały" import wołowiny z USA? Nie stamtąd

Źródło:
Konkret24, Snopes