FAŁSZ

Lex Kamilek "zabrania przytulania dzieci"? Po co te wytyczne

Źródło:
Konkret24
"Ustawa Kamilka" ma zwiększyć bezpieczeństwo i ochronę najmłodszych
"Ustawa Kamilka" ma zwiększyć bezpieczeństwo i ochronę najmłodszychKatarzyna Skalska/Fakty po Południu TVN24
wideo 2/5
"Ustawa Kamilka" ma zwiększyć bezpieczeństwo i ochronę najmłodszychKatarzyna Skalska/Fakty po Południu TVN24

Nieco ponad tydzień przed rozpoczęciem roku szkolnego zaczęły obowiązywać przepisy, na mocy których można już egzekwować standardy ochrony małoletnich. To realizacja tak zwanej ustawy Kamilka. Jednak w sieci pojawiły się informacje, jakoby ustawa ta zakazywała przytulania dzieci. Tłumaczymy więc, co stanowią nowe przepisy.

15 sierpnia 2024 roku zaczęły obowiązywać kluczowe zapisy nowelizacji Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego oraz niektórych innych ustaw - czyli tak zwanej ustawy Kamilka czy w skrócie lex Kamilek. Nowe prawo ustalono po tragicznej śmierci ośmioletniego Kamilka z Częstochowy, który został zakatowany przez ojczyma.

Nowelizacja, która ma zwiększyć bezpieczeństwo dzieci i młodzieży, była wdrażana etapami. Pierwszą ważną datą był 15 lutego 2024 roku - od tego dnia osoby podejmujące pracę w placówkach związanych z działalnością z dziećmi wymienioną w ustawie muszą przedstawiać zaświadczenie o niekaralności z Krajowego Rejestru Karnego. Z kolei 15 sierpnia zaczęły obowiązywać jedne z najważniejszych elementów ustawy - wymagania dotyczące tak zwanych standardów ochrony małoletnich.

Tymczasem już 18 sierpnia dziennikarz dwutygodnika "Najwyższy Czas!" Tomasz Sommer opisał, w serwisie X, jak to jego pracująca w domu dziecka żona "była w szoku, gdy się dowiedziała, że 'lex Kamilek' zabrania przytulania dzieci, podczas gdy dla małych dzieci przytulanie to podstawowa potrzeba". "'Lex Kamilek' napisał Marcin Romanowski, tak tenże, a poparła go we wprowadzaniu tego idiotyzmu cała obecna koalicja rządowa. Możliwości wytłumaczenia tego fenomenu są dwie: albo nikt tej ustawy nie przeczytał albo ustawodawcy nie mieli kontaktu z dziećmi" - dodał Sommer (pisownia wszystkich postów oryginalna).

FAŁSZ
Wpis Tomasza Sommera z 18 sierpnia 2024x.com

Do 22 sierpnia post ten wyświetlono ponad 85 tys. razy. Wielu komentujących punktowało jednak nieścisłości w jego treści. "Proszę wskazać który punkt zabrania przytulania dzieci. Inaczej to zwykłe kłamstwo"; "Nie, Lex Kamilek nie zabrania przytulania dzieci"; "Bzdura. Nic takiego w ustawie nie ma. A poza tym standardy ochrony małoletnich dostosowuje się do placówki. Każda z nich opracowuje je dla własnego środowiska. Przytulanie dziecka przez opiekunkę, nauczycielkę w przedszkolu. I przytulanie przez nauczyciela w szkole średniej. W standardach opisuje się te sytuacje"; "Tradycyjnie łgarstwo i/lub manipulacja. Pokaż gdzie to jest w prawie? Co trzeba mieć we łbie by tak kłamać?" - pisali w komentarzach.

Na temat standardów ochrony małoletnich wypowiedział się w ubiegłym tygodniu także publicysta Łukasz Warzecha - zasugerował, że przepisy te pójdą w stronę "absurdalnej, chorej formalizacji". W reakcji na jego wpis jeden z internautów napisał, że "na stronach szkół i przedszkoli" jest "m.in. zakaz przytulenia dziecka, rozmowa ucznia i nauczyciela tylko przy otwartych drzwiach itp." Ten post ma ponad 36 tys. wyświetleń.

O co zatem chodzi we wspomnianych standardach ochrony małoletnich? Kto je wyznacza?

Lex Kamilek, czyli reakcja na kolejną śmierć dziecka

Przypomnijmy: w 2023 roku posłowie zrewidowali prawo pod presją opinii publicznej i specjalistów zajmujących się prawami dziecka. Presja była skutkiem tragicznego losu ośmioletniego Kamila z Częstochowy, który został zakatowany przez znęcającego się nad nim ojczyma. Dramat dziecka trwał kilka lat. Otoczenie, pomoc społeczna i wymiar sprawiedliwości nie uchroniły go przed cierpieniem. Kamil zmarł 8 maja 2023 roku; gdy trafił do szpitala, lekarze 35 dni walczyli o jego życie. Górnośląskie Centrum Zdrowia Dziecka, gdzie był leczony, przekazało, że bezpośrednią przyczyną śmierci chłopca była postępująca niewydolność wielonarządowa, do której doprowadziła poważna choroba oparzeniowa i ciężkie zakażenie całego organizmu spowodowane rozległymi, długo nieleczonymi ranami oparzeniowymi. Zdaniem lekarzy chłopiec był zaniedbany i niedożywiony.

Poselski projekt ustawy (złożony przez posłów Suwerennej Polski) o zmianie ustawy - Kodeks rodzinny i opiekuńczy oraz niektórych innych ustaw, dotyczący wprowadzenia zmian w kilku aktach prawnych w celu podwyższenia standardów uczestnictwa małoletnich w procedurach sądowych, wzmocnienia ich ochrony, w tym także systemowej ochrony przed skrzywdzeniem oraz podwyższenia poziomu poszanowania praw osób z niepełnosprawnością, wpłynął do Sejmu 12 maja. Ustawa została przyjęta w Sejmie 13 lipca (poparło ją 441 posłów), a 2 sierpnia prezydent Andrzej Duda ją popisał.

Ustawa przewiduje wprowadzenie standardów ochrony małoletnich we wszystkich placówkach pracujących z dziećmi, zmienia także między innymi przepisy dotyczące wysłuchania dziecka przez sąd. Na stronie Rzecznika Praw Dziecka (RPD) wyjaśniono, że przepisy "wprowadzają obowiązek dla sędziów, którzy orzekają w sprawach z zakresu prawa rodzinnego i opiekuńczego, by brali udział w specjalistycznych szkoleniach i uczyli się lepiej dbać o dobro dziecka w sytuacji sporu między rodzicami albo opiekunami oraz wiedzieli, jak rozpoznawać, czy dziecko doświadcza przemocy". Nowelizacja zakłada też wdrożenie procedury Serious Case Review, czyli obowiązku analizy najpoważniejszych przypadków przemocy wobec najmłodszych. "W każdej takie sprawie ustalane będzie m.in., dlaczego nie podjęto odpowiednich działań, zanim dziecku stała się krzywda, a także co robić, aby w przyszłości zapobiec tragicznym zdarzeniom" - czytamy na stronie RPD.

Na mocy tej ustawy między innymi powołano w Ministerstwie Sprawiedliwości zespół do spraw ochrony małoletnich, a do końca 2025 roku ma powstać Krajowy Plan Przeciwdziałania Przemocy na Szkodę Małoletnich.

Dzieci ofiarami przemocy w rodziniePAP/Mateusz Krymski

Co znalazło się w standardach ochrony dzieci

Standardy ochrony małoletnich wprowadzone przez lex Kamilek - jak opisała w poście na X wiceministra sprawiedliwości Zuzanna Rudzińska-Bluszcz - stają się "obowiązkowe w tych miejscach, gdzie dzieci się uczą, rozwijają swoje zainteresowania, uprawiają sport, są leczone, w miejscach zakwaterowania zbiorowego, takiego jak hotele".

"Standardy mają chronić dzieci i dorosłych w świecie realnym i w cyberprzestrzeni. Temu służą zawarte w nich procedury bezpiecznych relacji i procedury reagowania. Sprawność tej reakcji wymaga, by zawczasu przygotować drogowskaz, jak działać, kiedy pojawi się podejrzenie, że dobro dziecka jest zagrożone. Standardy są właśnie taką procedurą reagowania. Standardy będą w wielu miejscach, by wzmocnić czujność na symptomy krzywdzenia. Słyszymy często pytania, dlaczego standardy mają być tak powszechne. Odpowiedź jest prosta, bo krzywda dzieje się nie tylko w określonych miejscach. Może zdarzyć się wszędzie. Wszędzie też może zostać dostrzeżona. Nie możemy tym być zaskoczeni. Przede wszystkim my, dorośli, musimy być przygotowani na zareagowanie" - wyjaśniła Rudzińska-Bluszcz. Nad wytycznymi do standardów czuwa zespół do spraw ochrony małoletnich, któremu wiceministra przewodniczy.

Wdrożenie standardów będą sprawdzać między innymi instytucje samorządowe i Państwowa Inspekcja Pracy. Karą za uchylenie się od tego obowiązku jest nagana lub grzywna 250 zł, a w razie ponownego stwierdzenia niewykonania obowiązku grzywna rośnie do kwoty nie niższej niż 1000 zł (art. 23b nowelizacji).

Przepisy dotyczące standardów ochrony małoletnich znajdują się w artykułach 22b i 22c ustawy. Art. 22b określa podmioty zobowiązane do wprowadzenia standardów ochrony małoletnich, 22c natomiast opisuje, jak powinna wyglądać treść standardów.

Artykuł 22b tak zwanej ustawy Kamilkaisap.sejm.gov.pl

W artykule 22c zapisano, że w standardach określa się między innymi "zasady zapewniające bezpieczne relacje między małoletnim a personelem placówki lub organizatora, a w szczególności zachowania niedozwolone wobec małoletnich"; "zasady i procedurę podejmowania interwencji w sytuacji podejrzenia krzywdzenia lub posiadania informacji o krzywdzeniu małoletniego"; "procedury i osoby odpowiedzialne za składanie zawiadomień o podejrzeniu popełnienia przestępstwa na szkodę małoletniego, zawiadamianie sądu opiekuńczego oraz w przypadku instytucji, które posiadają takie uprawnienia, osoby odpowiedzialne za wszczynanie procedury 'Niebieskie Karty'" czy "zasady przeglądu i aktualizacji standardów".

Zadanie opracowania i wdrożenia standardów ochrony małoletnich w szkołach i placówkach spoczywa na organie zarządzającym daną organizacją lub instytucją systemu oświaty (niezależnie czy to placówka publiczna czy prywatna). Podmioty, które obejmuje ustawa, mają obowiązek dokonywać oceny standardów co najmniej raz na dwa lata. Powinny udostępnić standardy na swojej stronie internetowej i w widocznym miejscu w lokalu.

Artykuł 22 tak zwanej ustawy Kamilkaisap.sejm.gov.pl

Resort sprawiedliwości na podstronie o standardach ochrony dzieci rozwija temat wytycznych. Opublikowano tam między innymi dokument wyjaśniający, jak podejść do wdrażania standardów. Zaznaczono, że "wytyczne należy traktować wyłącznie jako podpowiedź, przykład, a nie gotowy dokument do natychmiastowego zastosowania", ponieważ standardy muszą być dostosowane do specyfiki danego miejsca czy działalności. Ministerstwo opisało kolejno wytyczne dla poszczególnych rodzajów placówek:

  • żłobków
  • przedszkoli
  • szkół
  • podmiotów leczniczych
  • Internetu
  • sportu
  • hoteli i innych obiektów noclegowych
  • organizatorów wypoczynku
  • instytucjonalnej formy pieczy zastępczej
  • dzieci ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi
  • dzieci cudzoziemców.

Autor cytowanego wyżej posta pisał o domu dziecka, czyli instytucjonalnej formie pieczy zastępczej. W tym zakresie Ministerstwo Sprawiedliwości stworzyło osobne wytyczne, w których zaznaczono, że są one jedynie "podpowiedzią, drogowskazem". Zaznaczono, że "naczelną zasadą wszystkich działań podejmowanych przez personel placówki i inne osoby kontaktujące się z dzieckiem pozostającym pod jej opieką, jest działanie dla dobra dziecka, rozumiane jako ochrona jego godności, poszanowanie jego praw i kierowanie się zawsze jego najlepszym interesem".

W preambule wytycznych wskazano, że "niedopuszczalne jest stosowanie wobec dziecka przemocy w jakiejkolwiek formie". W dokumencie opisano dalej: wspominane w całym piśmie terminy (rozdział 1), sposoby rozpoznawania i reagowania na czynniki ryzyka krzywdzenia dzieci (rozdział 2), zasady i procedury reagowania w przypadku podejrzenia krzywdzenia dziecka (rozdział 3), zasady bezpiecznego korzystania z Internetu i mediów elektronicznych (rozdział 4), monitoring stosowania standardów ochrony dzieci (rozdział 5) oraz przepisy końcowe (rozdział 6).

Przeczytaliśmy dokument dokładnie - nigdzie nie wspomniano o zakazie przytulania. Tym bardziej, że - jak podajemy wyżej - standardy nie są zbiorem nakazów i zakazów, a ponadto ustala się je indywidualnie w każdej placówce.

W załączniku do standardów ochrony dzieci wspomniano natomiast, jak należy podchodzić do kontaktu fizycznego z dziećmi. "Każde przemocowe działanie wobec dziecka jest niedopuszczalne. Istnieją jednak sytuacje, w których fizyczny kontakt z dzieckiem może być stosowny i spełnia zasady bezpiecznego kontaktu: jest odpowiedzią na potrzeby dziecka w danym momencie, uwzględnia wiek dziecka, etap rozwojowy, płeć, kontekst kulturowy i sytuacyjny. Nie można jednak wyznaczyć uniwersalnej stosowności każdego takiego kontaktu fizycznego, ponieważ zachowanie odpowiednie wobec jednego dziecka może być nieodpowiednie wobec innego. Kieruj się zawsze swoim profesjonalnym osądem, słuchając, obserwując i odnotowując reakcję dziecka, pytając je o zgodę na kontakt fizyczny (np. dotknięcie czy przytulenie) i zachowując świadomość, że nawet przy Twoich dobrych intencjach taki kontakt może być błędnie zinterpretowany przez dziecko lub osoby trzecie" - napisano.

Biuro Rzecznika Praw Dziecka tłumaczy, o co chodzi

Wątek ten rozwinęło Biuro Rzecznika Praw Dziecka w odpowiedzi na pytania Konkret24 w tym temacie. "Z pewnością w kontakcie z dzieckiem pracownicy i współpracownicy powinni kierować się poszanowaniem godności dziecka, jego podmiotowości i praw, ze szczególnym uwzględnieniem prawa do ochrony przed krzywdzeniem. Relacje z dzieckiem muszą być utrzymywane w sposób transparentny, jawny oraz profesjonalny. Każdy komunikat oraz działanie wobec dziecka muszą być adekwatne do sytuacji, bezpieczne, uzasadnione, a także sprawiedliwe wobec innych dzieci. Nie można dotykać dziecka w sposób nieprzyzwoity, niestosowany, przekraczający granice intymności dziecka, a także używać wulgarnych i niestosownych słów, gestów, żartów" - wyjaśnia Biuro RPD, zaznaczając, że przepisy nowelizacji "nie mówią nic o 'zabranianiu przytulania dzieci'".

Tak więc informacja z popularnego w sieci posta oraz innych tego typu komentarzy, jakoby ustawa lex Kamilek "zabraniała przytulania dzieci", jest nieprawdziwa.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Pozostałe wiadomości

Miliony wyświetleń w internecie generuje informacja, jakoby Biały Dom miał zażądać od prezydenta Zełenskiego założenia garnituru na spotkanie z prezydentem USA - i że to był warunek odbycia tego spotkania. Przekaz ten w polskiej sieci szeroko rozpowszechniały anonimowe konta. To narracja zgodna z prorosyjską dezinformacją, której celem jest dyskredytowanie prezydenta Ukrainy. Jednak nie ma potwierdzenia, że Biały Dom postawił taki warunek.

Zełenski "musi założyć garnitur"? Propaganda reaguje na wizytę w Białym Domu

Zełenski "musi założyć garnitur"? Propaganda reaguje na wizytę w Białym Domu

Źródło:
Konkret24

Pielgrzymki na Jasną Górę jak co roku obfitowały wieloma zdjęciami i filmami publikowanymi w internecie. Szczególne zainteresowanie wzbudziła fotografia grupki pielgrzymów trzymających rzekomo obraz z Karolem Nawrockim. "Paranoja", "to się nie dzieje", "polska wersja katolicyzmu" - komentowali internauci. Bo wielu uwierzyło, że to prawda.

Obraz z Nawrockim na pielgrzymce? Niesłusznie uwierzyli

Obraz z Nawrockim na pielgrzymce? Niesłusznie uwierzyli

Źródło:
Konkret24

"Czego amerykańskie media nie pokazały" - brzmi komentarz do rozpowszechnianego w mediach społecznościowych filmu. Ma przedstawiać scenę, gdy amerykańscy piloci "narysowali" na niebie gwiazdę dla Putina podczas szczytu na Alasce. Film robi wrażenie, ale nie wierzcie w te opisy - choć rosyjska propaganda bardzo próbuje nas do tego przekonać.

"Gwiazda" od Trumpa dla Putina? Tak głosi przekaz Kremla

"Gwiazda" od Trumpa dla Putina? Tak głosi przekaz Kremla

Źródło:
Konkret24

Prezydent Karol Nawrocki złożył projekt ustawy o ochronie polskiej wsi - w tym przed wyprzedażą ziemi obcokrajowcom. Teraz politycy przeciwnych opcji kłócą się, za których rządów sprzedano więcej polskiej ziemi. Obie strony jednak wprowadzają w błąd, prezentując dane albo wybiórczo, albo bez kontekstu. A ten jest istotny.

Nawrocki o "wyprzedaży polskiej ziemi", rząd podaje dane. Czego nie pokazują?

Nawrocki o "wyprzedaży polskiej ziemi", rząd podaje dane. Czego nie pokazują?

Źródło:
Konkret24

W sieci od lipca rozchodzi się przekaz, jakoby rolnicy byli karani "za korzystanie z własnej studni" - co wielu internautów rozumie jako sytuację nową, wymuszoną kolejnymi restrykcjami Unii Europejskiej. To manipulacja, choć kary rzeczywiście są - lecz za coś innego i nie od dzisiaj. Natomiast resort infrastruktury analizuje inny problem.

"Kary za korzystanie z własnej studni"? Ministerstwo: "trwa analiza problemu"

"Kary za korzystanie z własnej studni"? Ministerstwo: "trwa analiza problemu"

Źródło:
Konkret24

Obecne kierownictwo MON chwali się, że przywrócono produkcję czołgów w Polsce. Poprzedni szef MON utrzymuje, że właśnie z tej produkcji zrezygnowano. Na przykładzie umów na koreańskie czołgi K2 widać, że "polonizacja" przemysłu zbrojeniowego to nie taka prosta sprawa.

Będziemy "polonizować" czołgi K2? Ambicje są, wiele niewiadomych też

Będziemy "polonizować" czołgi K2? Ambicje są, wiele niewiadomych też

Źródło:
TVN24+

Przyznając odznaczenia na koniec swojej prezydentury, Andrzej Duda miał pośmiertnie uhonorować także matkę Lecha i Jarosława Kaczyńskich - taki przekaz rozpowszechniano w mediach społecznościowych. Ta informacja nie tylko nie jest, lecz nawet nie mogłaby być prawdziwa. Z kilku powodów.

Jadwiga Kaczyńska odznaczona Virtuti Militari? "To się nie dzieje"

Jadwiga Kaczyńska odznaczona Virtuti Militari? "To się nie dzieje"

Źródło:
Konkret24

W dyskusji na temat zasadności wydawania środków unijnych na jachty czy ekspresy do kawy pojawiła się sugestia, jakoby Donald Tusk kupił sobie posiadłość w Hiszpanii. Przekaz powiązano ze środkami z Krajowego Planu Odbudowy. Brzmi niedorzecznie, lecz może być brzemienny w skutkach. Przedstawiamy, jakie mechanizmy za nim stoją, a eksperci tłumaczą, co wystarczy zrobić, by część Polaków uznała absurdalną historię za prawdopodobną.

KPO, Tusk i hiszpańska posiadłość. "Przekaz spełnia wszelkie kryteria"

KPO, Tusk i hiszpańska posiadłość. "Przekaz spełnia wszelkie kryteria"

Źródło:
Konkret24

Burza wokół KPO trwa, a w jej obliczu PiS rozpoczął swoją kampanię polityczną, wskazując niektóre przykłady dotacji jako wątpliwe. W serii grafik publikowanych w mediach społecznościowych partia piętnuje między innymi przyznanie pieniędzy właścicielce pizzerii na budowę solarium. Tylko że to akurat fake news.

"Ćwierć miliona" na solarium w pizzerii? Fałszywka o KPO na profilu PiS

"Ćwierć miliona" na solarium w pizzerii? Fałszywka o KPO na profilu PiS

Źródło:
Konkret24

"Beztroskie wydawanie na rzeczy, które zastanawiają ludzi" - jak to ocenił Donald Tusk - to skutek nie tylko nieprawidłowości w rozdzielaniu środków z KPO. Wynika też z koniecznego pośpiechu i dwuletniego opóźnienia wobec innych krajów UE. Tam pieniądze wydawano wcześniej i nieco inaczej.

Burza wokół KPO. Jak wydawano w innych krajach UE. Dlaczego w Polsce inaczej

Burza wokół KPO. Jak wydawano w innych krajach UE. Dlaczego w Polsce inaczej

Źródło:
Konkret24

Prezydent Karol Nawrocki już podczas inauguracyjnego orędzia zaprosił rząd na posiedzenie Rady Gabinetowej. Sekretarz stanu z jego kancelarii twierdzi, że rada będzie "narzędziem, by naciskać na rząd". Tylko czy prawo na to pozwala i w jakim zakresie?

Rada Gabinetowa "narzędziem nacisku na rząd"? Oczekiwania Nawrockiego a rzeczywistość

Rada Gabinetowa "narzędziem nacisku na rząd"? Oczekiwania Nawrockiego a rzeczywistość

Źródło:
Konkret24

Wobec nagłośnionych nieprawidłowości dotyczących środków z Krajowego Planu Odbudowy internauci publikują teraz przykłady projektów, na które przyznano dotacje, a które wzbudzają ich wątpliwości. Wśród nich wymieniają kładkę pieszo-rowerową w Warszawie - oburza fakt, że miasto dostało pieniądze już po wybudowaniu mostu. Jednak błędnie połączono dwa różne programy KPO.

"Kasa z KPO na kładkę, która była wybudowana"? Zasady pozwalają

"Kasa z KPO na kładkę, która była wybudowana"? Zasady pozwalają

Źródło:
Konkret24

Po ujawnieniu nieprawidłowości w dotacjach z Krajowego Planu Odbudowy w sieci zaroiło się od przykładów inwestycji, na które mają pójść unijne pieniądze. Tylko że nie wszystkie publikowane teraz projekty są prawdziwe. Powstałe fake newsy rozpowszechniali między innymi politycy opozycji.

Bitcoiny, chwilówki, konsola... Na co środki z KPO nie poszły

Bitcoiny, chwilówki, konsola... Na co środki z KPO nie poszły

Źródło:
Konkret24

Zakup mikrofalówki do apartamentu, mebli do garderoby, jachtów czy platformy do nauki w brydża - upublicznienie takich dotacji ze środków Krajowego Planu Odbudowy wywołało publiczne oburzenie. Wyjaśniamy, co przedstawia krążąca w sieci mapa, o jak duże pieniądze chodzi i jak były przyznawane.

Afera z KPO. Mapa pokazała zaskakujące dotacje. Jak o nich decydowano

Afera z KPO. Mapa pokazała zaskakujące dotacje. Jak o nich decydowano

Źródło:
Konkret24

Opublikowany w sieci film wywołał kontrowersje i zarzuty do władz Warszawy o to, że stworzono "blok socjalny" tylko dla Ukraińców. Według autora uchodźcy mają być w stolicy faworyzowani kosztem Polaków przy przyznawaniu mieszkań. Przestrzegamy przed powielaniem tych tez - film jest pełen spekulacji i sugestii niepopartych ani danymi, ani faktami.

"Blok socjalny dla Ukraińców" w Warszawie? Ratusz wyjaśnia, ekspert przestrzega

"Blok socjalny dla Ukraińców" w Warszawie? Ratusz wyjaśnia, ekspert przestrzega

Źródło:
Konkret24

Władze Hiszpanii planują wprowadzić zakaz jazdy samochodem w pojedynkę i limit jednego auta na rodzinę - takie informacje rozchodzą się w polskim internecie. Są gorąco komentowane, z tym że bezpodstawnie: w rzeczywistości jest inaczej.

"Zakaz jazdy samochodem w pojedynkę"? Ile w tym prawdy

"Zakaz jazdy samochodem w pojedynkę"? Ile w tym prawdy

Źródło:
Konkret24

"Mam nadzieję, że moja prezydentura przywróci wiarę w składane obietnice" - mówił w inauguracyjnym orędziu prezydent Karol Nawrocki, przypominając swoje postulaty z Planu 21. Śledziliśmy całą jego kampanię wyborczą - podczas niej złożył kilkakrotnie więcej deklaracji, niż zawiera Plan 21. Niektórych już nie spełnił w terminie. A szef jego kancelarii właśnie przyznał, że prezydent "nie ma takiej sprawczości", aby przegłosować swoje pomysły w Sejmie. 

Nie 21, tylko 71 obietnic Nawrockiego. I już terminy przesunięte

Nie 21, tylko 71 obietnic Nawrockiego. I już terminy przesunięte

Źródło:
Konkret24

Politycy Konfederacji alarmują, że Polska jest rzekomo bardziej zadłużona od Ukrainy, mimo że ta toczy wojnę. To z kolei wzmaga oburzenie internautów, że nadal przekazujemy pomoc wschodniemu sąsiadowi. I tak się ta narracja nakręca. Tylko że porównanie, którego dokonują posłowie, jest manipulacyjne. Wyjaśniamy.

Polska "bardziej zadłużona niż Ukraina"? Manipulacja Konfederacji

Polska "bardziej zadłużona niż Ukraina"? Manipulacja Konfederacji

Źródło:
Konkret24

W sądach będzie szybciej - zapowiedział nowy szef resortu sprawiedliwości Waldemar Żurek. Wprawdzie niektórzy politycy rządzącej koalicji przypominają, że to za poprzednich rządów czas trwania postępowań w sądach jeszcze bardziej wzrósł - lecz gabinet Donalda Tuska zbliża się do półmetka rządzenia. Przedstawiamy, co pokazują najnowsze statystyki dotyczące długości spraw w sądach.

"Sprawiedliwość staje się fikcją"? Sprawdzamy, czy przyspieszyła

"Sprawiedliwość staje się fikcją"? Sprawdzamy, czy przyspieszyła

Źródło:
TVN24+

Prezydent Andrzej Duda do końca swojej kadencji nie zajął się wszystkimi ustawami, które w ostatnim czasie do niego trafiły. Ponad dziesięć już czeka na biurku Karola Nawrockiego, inne niedługo tam trafią. Wśród nich jest kilka istotnych.

Karol Nawrocki prezydentem. Jakie ustawy do podpisu zostawił mu Duda

Karol Nawrocki prezydentem. Jakie ustawy do podpisu zostawił mu Duda

Źródło:
Konkret24

Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek nie wyklucza "poprawiania systemu" wyborczego po tym, co obserwowaliśmy w tegorocznych wyborach prezydenckich. Część obywateli zastanawia się bowiem teraz, czy naprawdę "każdy głos się liczy". Inni: gdzie znajdziemy właściwy wynik głosowania. Przedstawiamy główne słabości systemu prawnego, które ujawniły się w tych wyborach. Eksperci wskazują, co warto poprawić.

Będzie "poprawianie systemu"? Sześć słabości, które obnażyły ostatnie wybory

Będzie "poprawianie systemu"? Sześć słabości, które obnażyły ostatnie wybory

Źródło:
TVN24+

Dwóch niemieckich policjantów wjechało do Polski pod przykrywką wspólnego patrolu - taka informacja krąży w sieci wraz z nagraniem kontroli pewnego radiowozu przy granicy polsko-niemieckiej. Przekaz jest nieprawdziwy i to z kilku powodów.

Niemiecka policja "pod przykrywką wspólnego patrolu"? Co nagrano w Gubinie

Niemiecka policja "pod przykrywką wspólnego patrolu"? Co nagrano w Gubinie

Źródło:
Konkret24

Fotografia rozpowszechniana jest z sugestywnymi komentarzami wywołanymi postawą prezydenta Karola Nawrockiego i miną premiera Donalda Tuska. Kadr jest mocny, bohaterowie wyraźnie pokazani... - jak się okazuje, aż za wyraźnie.

"Zdjęcie mówi więcej niż tysiąc słów". Czego na tym brakuje?

"Zdjęcie mówi więcej niż tysiąc słów". Czego na tym brakuje?

Źródło:
Konkret24

"Inżynier" z maczetą? Nie, Polak z Sosnowca. "Nielegalni" migranci w Gorzowie? Nie, tancerze z Senegalu. Posłowie dezinformują, szerzą antymigrancki hejt, rozbudzają niechęć do cudzoziemców - i pozostają w tym bezkarni. Eksperci przestrzegają przed grzechem zaniedbania. Czy państwo jest w takiej sytuacji bezradne?

"Oni są sprytni". Dlaczego posłowie bezkarnie szerzą hejt na obcokrajowców

"Oni są sprytni". Dlaczego posłowie bezkarnie szerzą hejt na obcokrajowców

Źródło:
TVN24+

Strasząc migrantami, wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak posługuje się statystykami przestępstw na przykład z Hiszpanii. W nagraniu przekonuje, że nawet "prasa głównego nurtu" pisze, iż "tamtejsza sytuacja powinna być przestrogą". Sięgnęliśmy więc po ten sam artykuł z dziennika "El País" - przeczytaliśmy tam zupełnie co innego.

Bosak czyta "El País" i cytuje dane o migrantach. Ale główne tezy pomija

Bosak czyta "El País" i cytuje dane o migrantach. Ale główne tezy pomija

Źródło:
Konkret24

Za sen lewicowo-liberalnych elit będą płacić kobiety - straszą politycy prawicy. I wskazują na dane o liczbie gwałtów popełnianych przez obcokrajowców w tych krajach Europy Zachodniej, które przyjęły dużo migrantów. Fakt, statystyki są tam wyższe niż w Polsce, lecz za tymi wzrostami nie tyle stoi zmiana rzeczywistości, co zmiana prawa. A także świadomości kobiet.

Zachodnie "stolice gwałtu". Jak politycy blefują w grze statystykami

Zachodnie "stolice gwałtu". Jak politycy blefują w grze statystykami

Źródło:
TVN24+

Wraca przekaz, że język ukraiński ma się stać oficjalnie drugim językiem obcym w polskich szkołach podstawowych. Podstawą takich twierdzeń stał się facebookowy wpis ukraińskiej ambasady w Polsce. MEN wyjaśnia.

"Ukraiński drugim językiem obcym w szkołach". Ile w tym prawdy?

"Ukraiński drugim językiem obcym w szkołach". Ile w tym prawdy?

Źródło:
Konkret24

Poseł Prawa i Sprawiedliwości Radosław Fogiel stwierdził w radiowym wywiadzie, że za rządów jego ugrupowania "pierwszy raz od lat" więcej Polaków wracało do Polski, niż z niej wyjeżdżało. Sprawdziliśmy dane - widać w nich pewien trend, który trwa już kolejny rok.

Więcej Polaków wraca do kraju? Trend jest widoczny

Więcej Polaków wraca do kraju? Trend jest widoczny

Źródło:
Konkret24

Wicepremier Radosław Sikorski postanowił pokazać, jak skutecznie obecny rząd walczy z inflacją i opublikował na swoim koncie zestawienie dwóch wartości poziomów inflacji. Jedna dotyczy czasów Zjednoczonej Prawicy, druga - tego roku. Tylko że ta prezentacja jest manipulacją.

Sikorski porównuje inflację za PiS i teraz. Wprowadza w błąd

Sikorski porównuje inflację za PiS i teraz. Wprowadza w błąd

Źródło:
Konkret24

Nagranie z niemieckim policjantem patrolującym ulice wraz z polskimi funkcjonariuszami obiegło internet, wzbudzając komentarze pełne niepokoju i uwag o "kolejnym rozbiorze" Polski. Wystarczył jeden sugestywnie napisany post gdańskiego radnego PiS.

"Niemiecki policjant w gdańskiej drogówce". Co on tam robi?

"Niemiecki policjant w gdańskiej drogówce". Co on tam robi?

Źródło:
Konkret24