FAŁSZ

Lex Kamilek "zabrania przytulania dzieci"? Po co te wytyczne

Źródło:
Konkret24
"Ustawa Kamilka" ma zwiększyć bezpieczeństwo i ochronę najmłodszych
"Ustawa Kamilka" ma zwiększyć bezpieczeństwo i ochronę najmłodszychKatarzyna Skalska/Fakty po Południu TVN24
wideo 2/5
"Ustawa Kamilka" ma zwiększyć bezpieczeństwo i ochronę najmłodszychKatarzyna Skalska/Fakty po Południu TVN24

Nieco ponad tydzień przed rozpoczęciem roku szkolnego zaczęły obowiązywać przepisy, na mocy których można już egzekwować standardy ochrony małoletnich. To realizacja tak zwanej ustawy Kamilka. Jednak w sieci pojawiły się informacje, jakoby ustawa ta zakazywała przytulania dzieci. Tłumaczymy więc, co stanowią nowe przepisy.

15 sierpnia 2024 roku zaczęły obowiązywać kluczowe zapisy nowelizacji Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego oraz niektórych innych ustaw - czyli tak zwanej ustawy Kamilka czy w skrócie lex Kamilek. Nowe prawo ustalono po tragicznej śmierci ośmioletniego Kamilka z Częstochowy, który został zakatowany przez ojczyma.

Nowelizacja, która ma zwiększyć bezpieczeństwo dzieci i młodzieży, była wdrażana etapami. Pierwszą ważną datą był 15 lutego 2024 roku - od tego dnia osoby podejmujące pracę w placówkach związanych z działalnością z dziećmi wymienioną w ustawie muszą przedstawiać zaświadczenie o niekaralności z Krajowego Rejestru Karnego. Z kolei 15 sierpnia zaczęły obowiązywać jedne z najważniejszych elementów ustawy - wymagania dotyczące tak zwanych standardów ochrony małoletnich.

Tymczasem już 18 sierpnia dziennikarz dwutygodnika "Najwyższy Czas!" Tomasz Sommer opisał, w serwisie X, jak to jego pracująca w domu dziecka żona "była w szoku, gdy się dowiedziała, że 'lex Kamilek' zabrania przytulania dzieci, podczas gdy dla małych dzieci przytulanie to podstawowa potrzeba". "'Lex Kamilek' napisał Marcin Romanowski, tak tenże, a poparła go we wprowadzaniu tego idiotyzmu cała obecna koalicja rządowa. Możliwości wytłumaczenia tego fenomenu są dwie: albo nikt tej ustawy nie przeczytał albo ustawodawcy nie mieli kontaktu z dziećmi" - dodał Sommer (pisownia wszystkich postów oryginalna).

FAŁSZ
Wpis Tomasza Sommera z 18 sierpnia 2024x.com

Do 22 sierpnia post ten wyświetlono ponad 85 tys. razy. Wielu komentujących punktowało jednak nieścisłości w jego treści. "Proszę wskazać który punkt zabrania przytulania dzieci. Inaczej to zwykłe kłamstwo"; "Nie, Lex Kamilek nie zabrania przytulania dzieci"; "Bzdura. Nic takiego w ustawie nie ma. A poza tym standardy ochrony małoletnich dostosowuje się do placówki. Każda z nich opracowuje je dla własnego środowiska. Przytulanie dziecka przez opiekunkę, nauczycielkę w przedszkolu. I przytulanie przez nauczyciela w szkole średniej. W standardach opisuje się te sytuacje"; "Tradycyjnie łgarstwo i/lub manipulacja. Pokaż gdzie to jest w prawie? Co trzeba mieć we łbie by tak kłamać?" - pisali w komentarzach.

Na temat standardów ochrony małoletnich wypowiedział się w ubiegłym tygodniu także publicysta Łukasz Warzecha - zasugerował, że przepisy te pójdą w stronę "absurdalnej, chorej formalizacji". W reakcji na jego wpis jeden z internautów napisał, że "na stronach szkół i przedszkoli" jest "m.in. zakaz przytulenia dziecka, rozmowa ucznia i nauczyciela tylko przy otwartych drzwiach itp." Ten post ma ponad 36 tys. wyświetleń.

O co zatem chodzi we wspomnianych standardach ochrony małoletnich? Kto je wyznacza?

Lex Kamilek, czyli reakcja na kolejną śmierć dziecka

Przypomnijmy: w 2023 roku posłowie zrewidowali prawo pod presją opinii publicznej i specjalistów zajmujących się prawami dziecka. Presja była skutkiem tragicznego losu ośmioletniego Kamila z Częstochowy, który został zakatowany przez znęcającego się nad nim ojczyma. Dramat dziecka trwał kilka lat. Otoczenie, pomoc społeczna i wymiar sprawiedliwości nie uchroniły go przed cierpieniem. Kamil zmarł 8 maja 2023 roku; gdy trafił do szpitala, lekarze 35 dni walczyli o jego życie. Górnośląskie Centrum Zdrowia Dziecka, gdzie był leczony, przekazało, że bezpośrednią przyczyną śmierci chłopca była postępująca niewydolność wielonarządowa, do której doprowadziła poważna choroba oparzeniowa i ciężkie zakażenie całego organizmu spowodowane rozległymi, długo nieleczonymi ranami oparzeniowymi. Zdaniem lekarzy chłopiec był zaniedbany i niedożywiony.

Poselski projekt ustawy (złożony przez posłów Suwerennej Polski) o zmianie ustawy - Kodeks rodzinny i opiekuńczy oraz niektórych innych ustaw, dotyczący wprowadzenia zmian w kilku aktach prawnych w celu podwyższenia standardów uczestnictwa małoletnich w procedurach sądowych, wzmocnienia ich ochrony, w tym także systemowej ochrony przed skrzywdzeniem oraz podwyższenia poziomu poszanowania praw osób z niepełnosprawnością, wpłynął do Sejmu 12 maja. Ustawa została przyjęta w Sejmie 13 lipca (poparło ją 441 posłów), a 2 sierpnia prezydent Andrzej Duda ją popisał.

Ustawa przewiduje wprowadzenie standardów ochrony małoletnich we wszystkich placówkach pracujących z dziećmi, zmienia także między innymi przepisy dotyczące wysłuchania dziecka przez sąd. Na stronie Rzecznika Praw Dziecka (RPD) wyjaśniono, że przepisy "wprowadzają obowiązek dla sędziów, którzy orzekają w sprawach z zakresu prawa rodzinnego i opiekuńczego, by brali udział w specjalistycznych szkoleniach i uczyli się lepiej dbać o dobro dziecka w sytuacji sporu między rodzicami albo opiekunami oraz wiedzieli, jak rozpoznawać, czy dziecko doświadcza przemocy". Nowelizacja zakłada też wdrożenie procedury Serious Case Review, czyli obowiązku analizy najpoważniejszych przypadków przemocy wobec najmłodszych. "W każdej takie sprawie ustalane będzie m.in., dlaczego nie podjęto odpowiednich działań, zanim dziecku stała się krzywda, a także co robić, aby w przyszłości zapobiec tragicznym zdarzeniom" - czytamy na stronie RPD.

Na mocy tej ustawy między innymi powołano w Ministerstwie Sprawiedliwości zespół do spraw ochrony małoletnich, a do końca 2025 roku ma powstać Krajowy Plan Przeciwdziałania Przemocy na Szkodę Małoletnich.

Dzieci ofiarami przemocy w rodziniePAP/Mateusz Krymski

Co znalazło się w standardach ochrony dzieci

Standardy ochrony małoletnich wprowadzone przez lex Kamilek - jak opisała w poście na X wiceministra sprawiedliwości Zuzanna Rudzińska-Bluszcz - stają się "obowiązkowe w tych miejscach, gdzie dzieci się uczą, rozwijają swoje zainteresowania, uprawiają sport, są leczone, w miejscach zakwaterowania zbiorowego, takiego jak hotele".

"Standardy mają chronić dzieci i dorosłych w świecie realnym i w cyberprzestrzeni. Temu służą zawarte w nich procedury bezpiecznych relacji i procedury reagowania. Sprawność tej reakcji wymaga, by zawczasu przygotować drogowskaz, jak działać, kiedy pojawi się podejrzenie, że dobro dziecka jest zagrożone. Standardy są właśnie taką procedurą reagowania. Standardy będą w wielu miejscach, by wzmocnić czujność na symptomy krzywdzenia. Słyszymy często pytania, dlaczego standardy mają być tak powszechne. Odpowiedź jest prosta, bo krzywda dzieje się nie tylko w określonych miejscach. Może zdarzyć się wszędzie. Wszędzie też może zostać dostrzeżona. Nie możemy tym być zaskoczeni. Przede wszystkim my, dorośli, musimy być przygotowani na zareagowanie" - wyjaśniła Rudzińska-Bluszcz. Nad wytycznymi do standardów czuwa zespół do spraw ochrony małoletnich, któremu wiceministra przewodniczy.

Wdrożenie standardów będą sprawdzać między innymi instytucje samorządowe i Państwowa Inspekcja Pracy. Karą za uchylenie się od tego obowiązku jest nagana lub grzywna 250 zł, a w razie ponownego stwierdzenia niewykonania obowiązku grzywna rośnie do kwoty nie niższej niż 1000 zł (art. 23b nowelizacji).

Przepisy dotyczące standardów ochrony małoletnich znajdują się w artykułach 22b i 22c ustawy. Art. 22b określa podmioty zobowiązane do wprowadzenia standardów ochrony małoletnich, 22c natomiast opisuje, jak powinna wyglądać treść standardów.

Artykuł 22b tak zwanej ustawy Kamilkaisap.sejm.gov.pl

W artykule 22c zapisano, że w standardach określa się między innymi "zasady zapewniające bezpieczne relacje między małoletnim a personelem placówki lub organizatora, a w szczególności zachowania niedozwolone wobec małoletnich"; "zasady i procedurę podejmowania interwencji w sytuacji podejrzenia krzywdzenia lub posiadania informacji o krzywdzeniu małoletniego"; "procedury i osoby odpowiedzialne za składanie zawiadomień o podejrzeniu popełnienia przestępstwa na szkodę małoletniego, zawiadamianie sądu opiekuńczego oraz w przypadku instytucji, które posiadają takie uprawnienia, osoby odpowiedzialne za wszczynanie procedury 'Niebieskie Karty'" czy "zasady przeglądu i aktualizacji standardów".

Zadanie opracowania i wdrożenia standardów ochrony małoletnich w szkołach i placówkach spoczywa na organie zarządzającym daną organizacją lub instytucją systemu oświaty (niezależnie czy to placówka publiczna czy prywatna). Podmioty, które obejmuje ustawa, mają obowiązek dokonywać oceny standardów co najmniej raz na dwa lata. Powinny udostępnić standardy na swojej stronie internetowej i w widocznym miejscu w lokalu.

Artykuł 22 tak zwanej ustawy Kamilkaisap.sejm.gov.pl

Resort sprawiedliwości na podstronie o standardach ochrony dzieci rozwija temat wytycznych. Opublikowano tam między innymi dokument wyjaśniający, jak podejść do wdrażania standardów. Zaznaczono, że "wytyczne należy traktować wyłącznie jako podpowiedź, przykład, a nie gotowy dokument do natychmiastowego zastosowania", ponieważ standardy muszą być dostosowane do specyfiki danego miejsca czy działalności. Ministerstwo opisało kolejno wytyczne dla poszczególnych rodzajów placówek:

  • żłobków
  • przedszkoli
  • szkół
  • podmiotów leczniczych
  • Internetu
  • sportu
  • hoteli i innych obiektów noclegowych
  • organizatorów wypoczynku
  • instytucjonalnej formy pieczy zastępczej
  • dzieci ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi
  • dzieci cudzoziemców.

Autor cytowanego wyżej posta pisał o domu dziecka, czyli instytucjonalnej formie pieczy zastępczej. W tym zakresie Ministerstwo Sprawiedliwości stworzyło osobne wytyczne, w których zaznaczono, że są one jedynie "podpowiedzią, drogowskazem". Zaznaczono, że "naczelną zasadą wszystkich działań podejmowanych przez personel placówki i inne osoby kontaktujące się z dzieckiem pozostającym pod jej opieką, jest działanie dla dobra dziecka, rozumiane jako ochrona jego godności, poszanowanie jego praw i kierowanie się zawsze jego najlepszym interesem".

W preambule wytycznych wskazano, że "niedopuszczalne jest stosowanie wobec dziecka przemocy w jakiejkolwiek formie". W dokumencie opisano dalej: wspominane w całym piśmie terminy (rozdział 1), sposoby rozpoznawania i reagowania na czynniki ryzyka krzywdzenia dzieci (rozdział 2), zasady i procedury reagowania w przypadku podejrzenia krzywdzenia dziecka (rozdział 3), zasady bezpiecznego korzystania z Internetu i mediów elektronicznych (rozdział 4), monitoring stosowania standardów ochrony dzieci (rozdział 5) oraz przepisy końcowe (rozdział 6).

Przeczytaliśmy dokument dokładnie - nigdzie nie wspomniano o zakazie przytulania. Tym bardziej, że - jak podajemy wyżej - standardy nie są zbiorem nakazów i zakazów, a ponadto ustala się je indywidualnie w każdej placówce.

W załączniku do standardów ochrony dzieci wspomniano natomiast, jak należy podchodzić do kontaktu fizycznego z dziećmi. "Każde przemocowe działanie wobec dziecka jest niedopuszczalne. Istnieją jednak sytuacje, w których fizyczny kontakt z dzieckiem może być stosowny i spełnia zasady bezpiecznego kontaktu: jest odpowiedzią na potrzeby dziecka w danym momencie, uwzględnia wiek dziecka, etap rozwojowy, płeć, kontekst kulturowy i sytuacyjny. Nie można jednak wyznaczyć uniwersalnej stosowności każdego takiego kontaktu fizycznego, ponieważ zachowanie odpowiednie wobec jednego dziecka może być nieodpowiednie wobec innego. Kieruj się zawsze swoim profesjonalnym osądem, słuchając, obserwując i odnotowując reakcję dziecka, pytając je o zgodę na kontakt fizyczny (np. dotknięcie czy przytulenie) i zachowując świadomość, że nawet przy Twoich dobrych intencjach taki kontakt może być błędnie zinterpretowany przez dziecko lub osoby trzecie" - napisano.

Biuro Rzecznika Praw Dziecka tłumaczy, o co chodzi

Wątek ten rozwinęło Biuro Rzecznika Praw Dziecka w odpowiedzi na pytania Konkret24 w tym temacie. "Z pewnością w kontakcie z dzieckiem pracownicy i współpracownicy powinni kierować się poszanowaniem godności dziecka, jego podmiotowości i praw, ze szczególnym uwzględnieniem prawa do ochrony przed krzywdzeniem. Relacje z dzieckiem muszą być utrzymywane w sposób transparentny, jawny oraz profesjonalny. Każdy komunikat oraz działanie wobec dziecka muszą być adekwatne do sytuacji, bezpieczne, uzasadnione, a także sprawiedliwe wobec innych dzieci. Nie można dotykać dziecka w sposób nieprzyzwoity, niestosowany, przekraczający granice intymności dziecka, a także używać wulgarnych i niestosownych słów, gestów, żartów" - wyjaśnia Biuro RPD, zaznaczając, że przepisy nowelizacji "nie mówią nic o 'zabranianiu przytulania dzieci'".

Tak więc informacja z popularnego w sieci posta oraz innych tego typu komentarzy, jakoby ustawa lex Kamilek "zabraniała przytulania dzieci", jest nieprawdziwa.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Pozostałe wiadomości

Sławomir Mentzen opowiada na spotkaniach z wyborcami, że stopień przestępczości w Niemczech gwałtownie wzrósł po napływie imigrantów - i jako "dowód" zestawia dane dotyczące Algierczyków i Japończyków. Choć istnieją takie liczby, to jednak takie ich przedstawienie jest manipulacją i wprowadzaniem opinii publicznej w błąd.

Mentzen woli Japończyków od Algierczyków. I manipuluje

Mentzen woli Japończyków od Algierczyków. I manipuluje

Źródło:
Konkret24

"Unijna złodziejka!", "zamordyzm", "źle się to kojarzy" - tak internauci komentują nową inicjatywę unijną. Twierdzą, że Komisja Europejska będzie mogła przejmować prywatne oszczędności obywateli i przeznaczać je jako inwestycje w swoje projekty. Przekaz powtarzają politycy prawicy. Jest fałszywy.

UE szykuje "zamach na oszczędności"? Chodzi o pewną strategię

UE szykuje "zamach na oszczędności"? Chodzi o pewną strategię

Źródło:
Konkret24

"Wzruszające", "serce ściska", "szacunek dla pieska" - komentują internauci zdjęcia mające pokazywać uroczystość pożegnania policyjnego psa w jednej z jednostek. To obrazy wprawdzie poruszające, ale nieprawdziwe.

"Niewdzięczna służba, dzięki piesku". Pogrzeb, którego nie było

"Niewdzięczna służba, dzięki piesku". Pogrzeb, którego nie było

Źródło:
Konkret24

- Singapur wydaje znacznie mniej niż Polska, a mimo to ma znacznie lepszy system ochrony zdrowia - przekonuje Sławomir Mentzen, kandydat Konfederacji na prezydenta RP. Wyjaśniamy, czego nie mówi o singapurskim systemie, a co powinniśmy o nim wiedzieć, by się z nim porównywać.

Mentzen porównuje Singapur do Polski. O czym nie mówi?

Mentzen porównuje Singapur do Polski. O czym nie mówi?

Źródło:
Konkret24

Europoseł PiS Piotr Mueller alarmuje, że Unia Europejska planuje zabronić wymiany różnych części auta, jeśli dojdzie do ich usterki. Twierdzi, że nowe samochody będą musiały iść na złom. Uspokajamy: to nieprawda.

Piotr Mueller: nowe auto trzeba będzie oddać na złom. Nieprawda

Piotr Mueller: nowe auto trzeba będzie oddać na złom. Nieprawda

Źródło:
Konkret24

Antyimigrancki hejt wzbudza rozpowszechniane w mediach społecznościowych - między innymi przez polityków PiS - nagranie z Wrocławia. Widać na nim gromadzących się na ulicy cudzoziemców, a ironiczny opis głosi, że to "przyjazd inżynierów". Politycy opozycji informują wręcz, że to "inżynierowie z Afryki sprowadzani przez PO i Tuska". To fałsz.

"Inżynierowie z Afryki" przyjechali do Wrocławia? Skąd to nagranie

"Inżynierowie z Afryki" przyjechali do Wrocławia? Skąd to nagranie

Źródło:
Konkret24

Ponad 50 zgłoszonych komitetów wyborczych, ponad 40 zarejestrowanych. O co chodzi? Raczej nie o wygraną w wyborach. To skutek paradoksu polskiego prawa. Tłumaczymy, jakie są korzyści z rejestracji komitetu wyborczego, który jednak zarejestrowanego kandydata nie ma.

44 komitety wyborcze zarejestrowane. Wśród nich "semiwirtualne"

44 komitety wyborcze zarejestrowane. Wśród nich "semiwirtualne"

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki twierdzi, że z powodu "oszustwa rządu Donalda Tuska" emeryci stracili 800 złotych. Chodzi o rzekome "obcięcie 14. emerytury". Jednak kandydat PiS wprowadza opinię publiczną w błąd. Przypominamy, z czego wynikała jednorazowa podwyżka tego świadczenia.

Nawrocki mówi o "obcięciu 14. emerytury". Manipuluje

Nawrocki mówi o "obcięciu 14. emerytury". Manipuluje

Źródło:
Konkret24

Zwolennicy kawy z mlekiem i cukrem oburzają się na rzekomy zakaz, który ma wprowadzić Unia Europejska. "Co będzie następne? Zakaz soli?", "idiotyzmy" - komentują. Podstawą tych fałszywych doniesień jest artykuł jednego z polskich serwisów, który opatrznie zrozumiano. Wyjaśniamy, co naprawdę ograniczy UE.

UE "zakazuje mleka i cukru w kawie"? Czegoś innego

UE "zakazuje mleka i cukru w kawie"? Czegoś innego

Źródło:
Konkret24

Prezydent USA "nie wie", na jakiej podstawie Dania rości sobie prawa do Grenlandii. Nie sądzi, "żeby to było prawdą". Jednak tak właśnie jest, w dodatku wiele lat temu zwierzchnictwo Danii nad wyspą uznały także Stany Zjednoczone.

Dlaczego Grenlandia jest duńska? Trump "nie wie, czy to prawda"

Dlaczego Grenlandia jest duńska? Trump "nie wie, czy to prawda"

Źródło:
Konkret24

Ilu policjantów brakuje w całym kraju? Kilka tysięcy? Kilkanaście? Opozycja włączyła temat braków kadrowych w policji do kampanii prezydenckiej, ale problem ten istnieje od lat. Zwiększanie liczby etatów w czasach Zjednoczonej Prawicy nie pomogło.

Ilu policjantów brakuje w kraju? Cztery garnizony dominują

Ilu policjantów brakuje w kraju? Cztery garnizony dominują

Źródło:
Konkret24

W Warszawie zacznie rzekomo obowiązywać "ustawa o aresztowaniu dzwonów kościelnych" czy "likwidacja kościelnych dzwonnic" - alarmują politycy opozycji i internauci. Wszystko z powodu pewnego projektu grupy radnych, który wykorzystano do tej manipulacji.

Trzaskowski "chce uciszyć kościelne dzwony"? Skąd ten przekaz

Trzaskowski "chce uciszyć kościelne dzwony"? Skąd ten przekaz

Źródło:
Konkret24

Co oznacza mała czarna gwiazdka przy niektórych cenach? Tak duński właściciel sieci Netto postanowił pomóc klientom bojkotować amerykańskie produkty. Według polskich internautów to rozwiązanie ma się też pojawić w sklepach sieci w naszym kraju. Wyjaśniamy.

Bojkot amerykańskich produktów także w Polsce? Jeszcze nie

Bojkot amerykańskich produktów także w Polsce? Jeszcze nie

Źródło:
Konkret24

Kandydat PiS na prezydenta Karol Nawrocki zapewniał na spotkaniu w Kluczborku, że zna "realny problem kobiet". Chodzi o urlop wychowawczy, którego według niego "nie wpisuje się" kobietom do emerytury. Prawda wygląda inaczej.

Nawrocki o "realnym problemie" kobiet. Sprawdzamy, czy jest

Nawrocki o "realnym problemie" kobiet. Sprawdzamy, czy jest

Źródło:
Konkret24

Polscy internauci alarmują, że Unia Europejska chce zabronić korzystania z plastikowych dowodów osobistych. Podstawą jest artykuł jednego z serwisów, który nie do końca podał prawdę.

"Pożegnaj się z dowodem osobistym"? Co planuje UE

"Pożegnaj się z dowodem osobistym"? Co planuje UE

Źródło:
Konkret24

"Tak było. Ale teraz nikt nie pamięta"; "przy obecnej demografii to nie wróci" - komentują internauci rozsyłane w sieci zdjęcia, które mają przedstawiać kolejki do urzędów pracy za pierwszych rządów Donalda Tuska. Sprawdziliśmy, kiedy powstały te zdjęcia.

Kolejki do urzędów pracy "za Tuska"? Również w czasach PiS

Kolejki do urzędów pracy "za Tuska"? Również w czasach PiS

Źródło:
Konkret24

Prorosyjskie konta w Polsce i na świecie rozsyłają rzekomy materiał francuskiego dziennika o sondażu dotyczącym popularności polityków. Według niego 71 procent Francuzów uważa, że byłoby im lepiej pod rządami Władimira Putina. Nic tu jednak nie jest prawdziwe.

71 procent Francuzów woli Putina od Macrona? Mamy wyjaśnienie "Le Figaro"

71 procent Francuzów woli Putina od Macrona? Mamy wyjaśnienie "Le Figaro"

Źródło:
Konkret24

Kandydat PiS na prezydenta Karol Nawrocki - a za nim politycy tej partii - od kilku dni rozgłaszają, że "rząd po cichu przepchnął przepisy", które pozwolą stawiać wiatraki 500 metrów od domostw. Po pierwsze, przyjmowanie i konsultowanie projektu odbywało się otwarcie i zgodnie z procedurami. Po drugie, ustawa nie została jeszcze przegłosowana.

PiS: "rząd po cichu przepchnął przepisy". A naprawdę?

PiS: "rząd po cichu przepchnął przepisy". A naprawdę?

Źródło:
Konkret24

Na spotkaniach z wyborcami Szymon Hołownia mówi między innymi o problemach demograficznych Polski. W Częstochowie przedstawił nawet, jak wygląda tam trend spadkowy urodzeń. Czy ma rację?

Ile dzieci rodzi się w Częstochowie? Hołownia wylicza, my sprawdzamy

Ile dzieci rodzi się w Częstochowie? Hołownia wylicza, my sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w mediach społecznościowych generuje nagranie mające udowadniać, że Ukraińcy wykorzystują wojnę do propagandy. Tymczasem ten film jest przykładem prorosyjskiej dezinformacji. Przekaz o "wojennych aktorach" nie jest nowy, sposób stworzenia fałszywki również.

"Aktorka z frontu"? Nie, ale "ciemny lud kupuje"

"Aktorka z frontu"? Nie, ale "ciemny lud kupuje"

Źródło:
Konkret24

Twórcom tych stron chodzi nie tylko o przemycanie rosyjskich punktów widzenia do polskiego internetu. Dzięki takim witrynom można też cytować rosyjskie media państwowe, w Polsce zakazane. A w kanałach rosyjskich pokazywać, że "polskie media" podzielają rosyjską wizję świata. Oto 10 portali, przed którymi przestrzegamy. Szerzą prokremlowską dezinformację.

Sieć prorosyjskich portali oplata Polskę. Oto 10 przykładów

Sieć prorosyjskich portali oplata Polskę. Oto 10 przykładów

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki od dłuższego czasu opowiada wyborcom, że jako kandydat na prezydenta "składał projekty ustaw" w Sejmie. A teraz dziwi się, że Sejm "jego propozycji" nie przyjął. Jaka jest prawda?

Nawrocki "nie rozumie, czemu Sejm nie przyjął jego propozycji". Manipuluje

Nawrocki "nie rozumie, czemu Sejm nie przyjął jego propozycji". Manipuluje

Źródło:
Konkret24

Posłowie Konfederacji - między innymi Sławomir Mentzen i Bartłomiej Pejo - przekonują, że średni wiek polskich rezerwistów wynosi 50 lat. Sprawdziliśmy, skąd biorą taką informację i co na to resort obrony.

Konfederacja o "średnim wieku rezerwistów": 50 lat. Źródło jest niewiarygodne

Konfederacja o "średnim wieku rezerwistów": 50 lat. Źródło jest niewiarygodne

Źródło:
Konkret24

Dyskusja o szczepieniach na błonicę - po wykryciu pierwszego od lat przypadku tej choroby - stała się dla środowisk antyszczepionkowych pretekstem do szerzenia kolejnej teorii. Ich zdaniem nagłaśnianie tematu błonicy to sposób na wypromowanie pakietu krztuścowego. Eksperci ostrzegają przed tą dezinformacją.

Błonica a pakiet krztuścowy. Jest różnica? Jest

Błonica a pakiet krztuścowy. Jest różnica? Jest

Źródło:
Konkret24

Prezydent USA Donald Trump ma być winny temu, że w Chinach nie będzie można więcej zjeść amerykańskiej wołowiny. Władze w Pekinie w odpowiedzi na nałożone cła rzekomo anulowały import tego mięsa ze Stanów Zjednoczonych. Rzeczywiście w tej kwestii zaszły zmiany, ale zawieszenie dostaw do Chin dotyczy wołowiny z innych krajów.

Chiny "anulowały" import wołowiny z USA? Nie stamtąd

Chiny "anulowały" import wołowiny z USA? Nie stamtąd

Źródło:
Konkret24, Snopes

Opozycja grzmi, że Niemcy "zalewają nas migrantami". Pozyskane przez Konkret24 statystyki tego nie potwierdzają. Owszem, wzrosła liczba cudzoziemców zawracanych z granicy niemiecko-polskiej, ale są to przede wszystkim Ukraińcy. Natomiast wśród deportowanych z Niemiec do Polski dominują... Polacy.

Ilu migrantów odsyłano z Niemiec do Polski? Mamy dane

Ilu migrantów odsyłano z Niemiec do Polski? Mamy dane

Źródło:
Konkret24

Kandydat Konfederacji na prezydenta twierdzi, że sytuacja polskiej opieki zdrowotnej jest dramatyczna. Jako dowód przywołuje zestawienie, według którego polski system ochrony zdrowia jest gorszy niż w Azerbejdżanie i Libanie. Sprawdzamy, na jaki ranking powołuje się polityk.

Mentzen: "ochronę zdrowia mamy za Azerbejdżanem, za Libanem". Co to za źródło

Mentzen: "ochronę zdrowia mamy za Azerbejdżanem, za Libanem". Co to za źródło

Źródło:
Konkret24