FAŁSZ

Lex Kamilek "zabrania przytulania dzieci"? Po co te wytyczne

Źródło:
Konkret24
"Ustawa Kamilka" ma zwiększyć bezpieczeństwo i ochronę najmłodszych
"Ustawa Kamilka" ma zwiększyć bezpieczeństwo i ochronę najmłodszychKatarzyna Skalska/Fakty po Południu TVN24
wideo 2/5
"Ustawa Kamilka" ma zwiększyć bezpieczeństwo i ochronę najmłodszychKatarzyna Skalska/Fakty po Południu TVN24

Nieco ponad tydzień przed rozpoczęciem roku szkolnego zaczęły obowiązywać przepisy, na mocy których można już egzekwować standardy ochrony małoletnich. To realizacja tak zwanej ustawy Kamilka. Jednak w sieci pojawiły się informacje, jakoby ustawa ta zakazywała przytulania dzieci. Tłumaczymy więc, co stanowią nowe przepisy.

15 sierpnia 2024 roku zaczęły obowiązywać kluczowe zapisy nowelizacji Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego oraz niektórych innych ustaw - czyli tak zwanej ustawy Kamilka czy w skrócie lex Kamilek. Nowe prawo ustalono po tragicznej śmierci ośmioletniego Kamilka z Częstochowy, który został zakatowany przez ojczyma.

Nowelizacja, która ma zwiększyć bezpieczeństwo dzieci i młodzieży, była wdrażana etapami. Pierwszą ważną datą był 15 lutego 2024 roku - od tego dnia osoby podejmujące pracę w placówkach związanych z działalnością z dziećmi wymienioną w ustawie muszą przedstawiać zaświadczenie o niekaralności z Krajowego Rejestru Karnego. Z kolei 15 sierpnia zaczęły obowiązywać jedne z najważniejszych elementów ustawy - wymagania dotyczące tak zwanych standardów ochrony małoletnich.

Tymczasem już 18 sierpnia dziennikarz dwutygodnika "Najwyższy Czas!" Tomasz Sommer opisał, w serwisie X, jak to jego pracująca w domu dziecka żona "była w szoku, gdy się dowiedziała, że 'lex Kamilek' zabrania przytulania dzieci, podczas gdy dla małych dzieci przytulanie to podstawowa potrzeba". "'Lex Kamilek' napisał Marcin Romanowski, tak tenże, a poparła go we wprowadzaniu tego idiotyzmu cała obecna koalicja rządowa. Możliwości wytłumaczenia tego fenomenu są dwie: albo nikt tej ustawy nie przeczytał albo ustawodawcy nie mieli kontaktu z dziećmi" - dodał Sommer (pisownia wszystkich postów oryginalna).

FAŁSZ
Wpis Tomasza Sommera z 18 sierpnia 2024x.com

Do 22 sierpnia post ten wyświetlono ponad 85 tys. razy. Wielu komentujących punktowało jednak nieścisłości w jego treści. "Proszę wskazać który punkt zabrania przytulania dzieci. Inaczej to zwykłe kłamstwo"; "Nie, Lex Kamilek nie zabrania przytulania dzieci"; "Bzdura. Nic takiego w ustawie nie ma. A poza tym standardy ochrony małoletnich dostosowuje się do placówki. Każda z nich opracowuje je dla własnego środowiska. Przytulanie dziecka przez opiekunkę, nauczycielkę w przedszkolu. I przytulanie przez nauczyciela w szkole średniej. W standardach opisuje się te sytuacje"; "Tradycyjnie łgarstwo i/lub manipulacja. Pokaż gdzie to jest w prawie? Co trzeba mieć we łbie by tak kłamać?" - pisali w komentarzach.

Na temat standardów ochrony małoletnich wypowiedział się w ubiegłym tygodniu także publicysta Łukasz Warzecha - zasugerował, że przepisy te pójdą w stronę "absurdalnej, chorej formalizacji". W reakcji na jego wpis jeden z internautów napisał, że "na stronach szkół i przedszkoli" jest "m.in. zakaz przytulenia dziecka, rozmowa ucznia i nauczyciela tylko przy otwartych drzwiach itp." Ten post ma ponad 36 tys. wyświetleń.

O co zatem chodzi we wspomnianych standardach ochrony małoletnich? Kto je wyznacza?

Lex Kamilek, czyli reakcja na kolejną śmierć dziecka

Przypomnijmy: w 2023 roku posłowie zrewidowali prawo pod presją opinii publicznej i specjalistów zajmujących się prawami dziecka. Presja była skutkiem tragicznego losu ośmioletniego Kamila z Częstochowy, który został zakatowany przez znęcającego się nad nim ojczyma. Dramat dziecka trwał kilka lat. Otoczenie, pomoc społeczna i wymiar sprawiedliwości nie uchroniły go przed cierpieniem. Kamil zmarł 8 maja 2023 roku; gdy trafił do szpitala, lekarze 35 dni walczyli o jego życie. Górnośląskie Centrum Zdrowia Dziecka, gdzie był leczony, przekazało, że bezpośrednią przyczyną śmierci chłopca była postępująca niewydolność wielonarządowa, do której doprowadziła poważna choroba oparzeniowa i ciężkie zakażenie całego organizmu spowodowane rozległymi, długo nieleczonymi ranami oparzeniowymi. Zdaniem lekarzy chłopiec był zaniedbany i niedożywiony.

Poselski projekt ustawy (złożony przez posłów Suwerennej Polski) o zmianie ustawy - Kodeks rodzinny i opiekuńczy oraz niektórych innych ustaw, dotyczący wprowadzenia zmian w kilku aktach prawnych w celu podwyższenia standardów uczestnictwa małoletnich w procedurach sądowych, wzmocnienia ich ochrony, w tym także systemowej ochrony przed skrzywdzeniem oraz podwyższenia poziomu poszanowania praw osób z niepełnosprawnością, wpłynął do Sejmu 12 maja. Ustawa została przyjęta w Sejmie 13 lipca (poparło ją 441 posłów), a 2 sierpnia prezydent Andrzej Duda ją popisał.

Ustawa przewiduje wprowadzenie standardów ochrony małoletnich we wszystkich placówkach pracujących z dziećmi, zmienia także między innymi przepisy dotyczące wysłuchania dziecka przez sąd. Na stronie Rzecznika Praw Dziecka (RPD) wyjaśniono, że przepisy "wprowadzają obowiązek dla sędziów, którzy orzekają w sprawach z zakresu prawa rodzinnego i opiekuńczego, by brali udział w specjalistycznych szkoleniach i uczyli się lepiej dbać o dobro dziecka w sytuacji sporu między rodzicami albo opiekunami oraz wiedzieli, jak rozpoznawać, czy dziecko doświadcza przemocy". Nowelizacja zakłada też wdrożenie procedury Serious Case Review, czyli obowiązku analizy najpoważniejszych przypadków przemocy wobec najmłodszych. "W każdej takie sprawie ustalane będzie m.in., dlaczego nie podjęto odpowiednich działań, zanim dziecku stała się krzywda, a także co robić, aby w przyszłości zapobiec tragicznym zdarzeniom" - czytamy na stronie RPD.

Na mocy tej ustawy między innymi powołano w Ministerstwie Sprawiedliwości zespół do spraw ochrony małoletnich, a do końca 2025 roku ma powstać Krajowy Plan Przeciwdziałania Przemocy na Szkodę Małoletnich.

Dzieci ofiarami przemocy w rodziniePAP/Mateusz Krymski

Co znalazło się w standardach ochrony dzieci

Standardy ochrony małoletnich wprowadzone przez lex Kamilek - jak opisała w poście na X wiceministra sprawiedliwości Zuzanna Rudzińska-Bluszcz - stają się "obowiązkowe w tych miejscach, gdzie dzieci się uczą, rozwijają swoje zainteresowania, uprawiają sport, są leczone, w miejscach zakwaterowania zbiorowego, takiego jak hotele".

"Standardy mają chronić dzieci i dorosłych w świecie realnym i w cyberprzestrzeni. Temu służą zawarte w nich procedury bezpiecznych relacji i procedury reagowania. Sprawność tej reakcji wymaga, by zawczasu przygotować drogowskaz, jak działać, kiedy pojawi się podejrzenie, że dobro dziecka jest zagrożone. Standardy są właśnie taką procedurą reagowania. Standardy będą w wielu miejscach, by wzmocnić czujność na symptomy krzywdzenia. Słyszymy często pytania, dlaczego standardy mają być tak powszechne. Odpowiedź jest prosta, bo krzywda dzieje się nie tylko w określonych miejscach. Może zdarzyć się wszędzie. Wszędzie też może zostać dostrzeżona. Nie możemy tym być zaskoczeni. Przede wszystkim my, dorośli, musimy być przygotowani na zareagowanie" - wyjaśniła Rudzińska-Bluszcz. Nad wytycznymi do standardów czuwa zespół do spraw ochrony małoletnich, któremu wiceministra przewodniczy.

Wdrożenie standardów będą sprawdzać między innymi instytucje samorządowe i Państwowa Inspekcja Pracy. Karą za uchylenie się od tego obowiązku jest nagana lub grzywna 250 zł, a w razie ponownego stwierdzenia niewykonania obowiązku grzywna rośnie do kwoty nie niższej niż 1000 zł (art. 23b nowelizacji).

Przepisy dotyczące standardów ochrony małoletnich znajdują się w artykułach 22b i 22c ustawy. Art. 22b określa podmioty zobowiązane do wprowadzenia standardów ochrony małoletnich, 22c natomiast opisuje, jak powinna wyglądać treść standardów.

Artykuł 22b tak zwanej ustawy Kamilkaisap.sejm.gov.pl

W artykule 22c zapisano, że w standardach określa się między innymi "zasady zapewniające bezpieczne relacje między małoletnim a personelem placówki lub organizatora, a w szczególności zachowania niedozwolone wobec małoletnich"; "zasady i procedurę podejmowania interwencji w sytuacji podejrzenia krzywdzenia lub posiadania informacji o krzywdzeniu małoletniego"; "procedury i osoby odpowiedzialne za składanie zawiadomień o podejrzeniu popełnienia przestępstwa na szkodę małoletniego, zawiadamianie sądu opiekuńczego oraz w przypadku instytucji, które posiadają takie uprawnienia, osoby odpowiedzialne za wszczynanie procedury 'Niebieskie Karty'" czy "zasady przeglądu i aktualizacji standardów".

Zadanie opracowania i wdrożenia standardów ochrony małoletnich w szkołach i placówkach spoczywa na organie zarządzającym daną organizacją lub instytucją systemu oświaty (niezależnie czy to placówka publiczna czy prywatna). Podmioty, które obejmuje ustawa, mają obowiązek dokonywać oceny standardów co najmniej raz na dwa lata. Powinny udostępnić standardy na swojej stronie internetowej i w widocznym miejscu w lokalu.

Artykuł 22 tak zwanej ustawy Kamilkaisap.sejm.gov.pl

Resort sprawiedliwości na podstronie o standardach ochrony dzieci rozwija temat wytycznych. Opublikowano tam między innymi dokument wyjaśniający, jak podejść do wdrażania standardów. Zaznaczono, że "wytyczne należy traktować wyłącznie jako podpowiedź, przykład, a nie gotowy dokument do natychmiastowego zastosowania", ponieważ standardy muszą być dostosowane do specyfiki danego miejsca czy działalności. Ministerstwo opisało kolejno wytyczne dla poszczególnych rodzajów placówek:

  • żłobków
  • przedszkoli
  • szkół
  • podmiotów leczniczych
  • Internetu
  • sportu
  • hoteli i innych obiektów noclegowych
  • organizatorów wypoczynku
  • instytucjonalnej formy pieczy zastępczej
  • dzieci ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi
  • dzieci cudzoziemców.

Autor cytowanego wyżej posta pisał o domu dziecka, czyli instytucjonalnej formie pieczy zastępczej. W tym zakresie Ministerstwo Sprawiedliwości stworzyło osobne wytyczne, w których zaznaczono, że są one jedynie "podpowiedzią, drogowskazem". Zaznaczono, że "naczelną zasadą wszystkich działań podejmowanych przez personel placówki i inne osoby kontaktujące się z dzieckiem pozostającym pod jej opieką, jest działanie dla dobra dziecka, rozumiane jako ochrona jego godności, poszanowanie jego praw i kierowanie się zawsze jego najlepszym interesem".

W preambule wytycznych wskazano, że "niedopuszczalne jest stosowanie wobec dziecka przemocy w jakiejkolwiek formie". W dokumencie opisano dalej: wspominane w całym piśmie terminy (rozdział 1), sposoby rozpoznawania i reagowania na czynniki ryzyka krzywdzenia dzieci (rozdział 2), zasady i procedury reagowania w przypadku podejrzenia krzywdzenia dziecka (rozdział 3), zasady bezpiecznego korzystania z Internetu i mediów elektronicznych (rozdział 4), monitoring stosowania standardów ochrony dzieci (rozdział 5) oraz przepisy końcowe (rozdział 6).

Przeczytaliśmy dokument dokładnie - nigdzie nie wspomniano o zakazie przytulania. Tym bardziej, że - jak podajemy wyżej - standardy nie są zbiorem nakazów i zakazów, a ponadto ustala się je indywidualnie w każdej placówce.

W załączniku do standardów ochrony dzieci wspomniano natomiast, jak należy podchodzić do kontaktu fizycznego z dziećmi. "Każde przemocowe działanie wobec dziecka jest niedopuszczalne. Istnieją jednak sytuacje, w których fizyczny kontakt z dzieckiem może być stosowny i spełnia zasady bezpiecznego kontaktu: jest odpowiedzią na potrzeby dziecka w danym momencie, uwzględnia wiek dziecka, etap rozwojowy, płeć, kontekst kulturowy i sytuacyjny. Nie można jednak wyznaczyć uniwersalnej stosowności każdego takiego kontaktu fizycznego, ponieważ zachowanie odpowiednie wobec jednego dziecka może być nieodpowiednie wobec innego. Kieruj się zawsze swoim profesjonalnym osądem, słuchając, obserwując i odnotowując reakcję dziecka, pytając je o zgodę na kontakt fizyczny (np. dotknięcie czy przytulenie) i zachowując świadomość, że nawet przy Twoich dobrych intencjach taki kontakt może być błędnie zinterpretowany przez dziecko lub osoby trzecie" - napisano.

Biuro Rzecznika Praw Dziecka tłumaczy, o co chodzi

Wątek ten rozwinęło Biuro Rzecznika Praw Dziecka w odpowiedzi na pytania Konkret24 w tym temacie. "Z pewnością w kontakcie z dzieckiem pracownicy i współpracownicy powinni kierować się poszanowaniem godności dziecka, jego podmiotowości i praw, ze szczególnym uwzględnieniem prawa do ochrony przed krzywdzeniem. Relacje z dzieckiem muszą być utrzymywane w sposób transparentny, jawny oraz profesjonalny. Każdy komunikat oraz działanie wobec dziecka muszą być adekwatne do sytuacji, bezpieczne, uzasadnione, a także sprawiedliwe wobec innych dzieci. Nie można dotykać dziecka w sposób nieprzyzwoity, niestosowany, przekraczający granice intymności dziecka, a także używać wulgarnych i niestosownych słów, gestów, żartów" - wyjaśnia Biuro RPD, zaznaczając, że przepisy nowelizacji "nie mówią nic o 'zabranianiu przytulania dzieci'".

Tak więc informacja z popularnego w sieci posta oraz innych tego typu komentarzy, jakoby ustawa lex Kamilek "zabraniała przytulania dzieci", jest nieprawdziwa.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Pozostałe wiadomości

Ujęcie z kamery, na którym widać Rafała Trzaskowskiego na tle pustych krzeseł, posłużyło politykom PiS do stworzenia fake newsa. Przekonywali, że uczestnicy konwencji kandydata PO na prezydenta "nie wytrzymali" jego przemówienia i "zaraz po jego wystąpieniu dali w długą". Otóż nie.

"Zwrócił się do pustych krzeseł". Manipulacja PiS o konwencji Trzaskowskiego

"Zwrócił się do pustych krzeseł". Manipulacja PiS o konwencji Trzaskowskiego

Źródło:
Konkret24

Wołodymyr Zełenski rzekomo został zignorowany przez innych przywódców podczas niedawnej wizyty w Paryżu i "musiał sam ze smutną miną wejść do Pałacu Elizejskiego". Umniejszanie ukraińskiego prezydenta to częste zagranie rosyjskiej propagandy. Pokazujemy, jak było naprawdę.

"Macron objął Trumpa", a Zełenskiego nie? Wyjaśniamy manipulację

"Macron objął Trumpa", a Zełenskiego nie? Wyjaśniamy manipulację

Źródło:
Konkret24

"Po co oni tam", "jeśli interwencja, to bardzo dobrze" - komentowali internauci publikowane w mediach społecznościowych nagranie, na którym widać wojskowe pojazdy z polską flagą jadące ulicami jakiegoś miasta. W postach zastanawiano się, czy polskie wojsko już "wkroczyło do Rumunii", by uspokoić sytuację po wyborach. Wielu tak bowiem odczytało ten film. Zarejestrowana scena nie ma jednak nic wspólnego z obecnymi wydarzeniami w Rumunii.

"Nasi wkroczyli do Rumunii"? Co pokazuje nagranie

"Nasi wkroczyli do Rumunii"? Co pokazuje nagranie

Źródło:
Konkret24

Jeśli ktoś sądził, że teoria spiskowa z czasów pandemii o ciężarówkach wywożących nocą trumny z Bergamo odeszła w zapomnienie - to się mylił. Temat wrócił jako przekaz, że "śledztwo komisji parlamentu włoskiego ustaliło", iż ciężarówki stanowiły część "operacji psychologicznej". Tak to jedna teoria spiskowa żywi się drugą.

"Ciężarówki z Bergamo" wróciły. Z nowym spiskiem w tle

"Ciężarówki z Bergamo" wróciły. Z nowym spiskiem w tle

Źródło:
Konkret24

"Wegańskie granaty", "zrównoważone czołgi" i "zasilane elektrycznie myśliwce" - takie pomysły zaprezentowała rzekomo Greta Thunberg w telewizji BBC. Krążące w sieci wideo notuje miliony wyświetleń, jest już polska wersja. Naprawdę aktywistka mówiła o czymś innym, a popularne teraz nagranie zostało spreparowane.

Greta Thunberg proponuje "zrównoważone czołgi"? Nie wszystkich to śmieszy

Greta Thunberg proponuje "zrównoważone czołgi"? Nie wszystkich to śmieszy

Źródło:
Konkret24

Samochód napędzany silnikiem na wodę - taką rewolucję na rynku motoryzacyjnym rzekomo ogłosił Elon Musk. Informacja rozchodzi się w mediach społecznościowych i jest szeroko komentowana, lecz te doniesienia nie mają potwierdzenia.

Elon Musk i "silnik wodny". Jak miliarder padł ofiarą sztucznej inteligencji

Elon Musk i "silnik wodny". Jak miliarder padł ofiarą sztucznej inteligencji

Źródło:
Konkret24

Na profilach znanych z szerzenia prokremlowskiej dezinformacji rozchodzi się przekaz, jakoby Wołodymyr Zełenski "ogłosił właśnie sankcje na Gruzje za niedemokratyczne rozpraszanie protestów". Chodzi o ostatnie wystąpienie prezydenta Ukrainy. Owszem, zapowiedział sankcje, lecz przekaz o nich jest zmanipulowany.

Zełenski "ogłosił sankcje na Gruzję". A naprawdę na kogo?

Zełenski "ogłosił sankcje na Gruzję". A naprawdę na kogo?

Źródło:
Konkret24

"Zdaje się nie grzeszy pan pilnością w wykonywaniu obowiązków posła" - zwracają uwagę internauci Sławomirowi Mentzenowi. Poseł Konfederacji narzekał bowiem, że jego konkurenci w wyborach prezydenckich prowadzą prekampanię, a on "jak ten frajer wykonuje swoje obowiązki". Przeanalizowaliśmy więc jego poselską aktywność.

Mentzen: "ja, jak ten frajer, do Sejmu". Jak poseł pracuje?

Mentzen: "ja, jak ten frajer, do Sejmu". Jak poseł pracuje?

Źródło:
Konkret24

Były wiceminister finansów w rządzie Zjednoczonej Prawicy stwierdził, że pieniądze dla Polski wciąż "nie wpłynęły w tej wysokości", o jakiej mówił rząd. W sieci jest też rozpowszechniany przekaz, że "pieniądze z KPO jeszcze nie dotarły". W odpowiedzi na pytania Konkret24 ministerstwo funduszy wyjaśnia, ile pieniędzy wpłynęło i na jakie konta.

"Nie wpłynęły środki, jakie podał rząd"? Ministerstwo tłumaczy

"Nie wpłynęły środki, jakie podał rząd"? Ministerstwo tłumaczy

Źródło:
Konkret24

Nagranie wygląda jak materiał informacyjny jakiejś telewizji i ma dowodzić, że prezydent Ukrainy kupił luksusowy hotel w Alpach. To kolejny fake news spreparowany od początku do końca przez ośrodek rosyjskiej dezinformacji. Przestrzegamy, na czym polega ten schemat.

Zełenski, hotel w Alpach i 88 milionów euro. Nic się nie zgadza

Zełenski, hotel w Alpach i 88 milionów euro. Nic się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

"Betonowe klocki nazwali Tarczą Wschód", "falochron w środku lasu", "powstrzyma tylko bardzo grubych inżynierów z Afryki" - komentują internauci zdjęcia zapór przeciwczołgowych przy polsko-rosyjskiej granicy. Tylko że ani nie jest to jeszcze Tarcza Wschód, ani nie o zatrzymanie migrantów tu chodzi. Wyjaśniamy.

Tarcza Wschód. "Małe betonowe klocki mają hamować napływ migrantów"? Nie

Tarcza Wschód. "Małe betonowe klocki mają hamować napływ migrantów"? Nie

Źródło:
Konkret24

Ułaskawienie przez Andrzeja Dudę osoby skazanej za przestępstwo narkotykowe wywołało sporo komentarzy, a informacja o tym na stronie kancelarii prezydenta - falę fake newsów. Ich źródłem stało się stwierdzenie, że to "Prokurator Generalny wystąpił z wnioskiem".

Prezydent ułaskawił przestępcę "na wniosek Adama Bodnara"? Nie, innego prokuratora

Prezydent ułaskawił przestępcę "na wniosek Adama Bodnara"? Nie, innego prokuratora

Źródło:
Konkret24

Politycy partii rządzącej krytykują Andrzeja Dudę za to, że niedawno ułaskawił osobę skazaną za przestępstwo narkotykowe. To już trzeci taki skazany, który doznał łaski ze strony prezydenta Dudy. Sprawdziliśmy, jak często stosował on to prawo w porównaniu z poprzednimi prezydentami. Oto aktualny ranking ułaskawień.

"Duda ułaskawił handlarza narkotyków". Kogo jeszcze i ile razy?

"Duda ułaskawił handlarza narkotyków". Kogo jeszcze i ile razy?

Źródło:
Konkret24

"Szkoda Polski", "same fakty" - komentują internauci obszerny post Ewy Zajączkowskiej-Hernik na temat działań rządu. Lecz wśród krytycznych ocen europosłanka Konfederacji przekazuje istotne przekłamania. Niektóre z nich to fałszywe narracje wcześniej rozpowszechniane przez polityków PiS.

"Nie wypłacili", "nie złożyli wniosku", "będzie więcej cenzury". Trzy manipulacje Zajączkowskiej-Hernik

"Nie wypłacili", "nie złożyli wniosku", "będzie więcej cenzury". Trzy manipulacje Zajączkowskiej-Hernik

Źródło:
Konkret24

Zdejmowanie krzyży w warszawskich urzędach stało się tematem w prekampanii. Rafał Trzaskowski na spotkaniach z sympatykami tłumaczy się z wydanego przez siebie zarządzenia i powtarza: "nie został zdjęty żaden krzyż". Jednak był przypadek, gdy krzyż w miejskim urzędzie na krótko zdjęto.

Trzaskowski: "nie został zdjęty żaden krzyż". Został, ale wrócił

Trzaskowski: "nie został zdjęty żaden krzyż". Został, ale wrócił

Źródło:
Konkret24

Prawo i Sprawiedliwość oficjalnie poparło kandydaturę Karola Nawrockiego w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. W sieci wciąż są zamieszczane zdjęcia, które rzekomo pokazują, jak w przeszłości prezes Instytutu Pamięci Narodowej hajlował. IPN zaprzeczył tym informacjom, jednak te zdjęcia wciąż krążą w mediach społecznościowych. Wyjaśniamy, kto naprawdę jest na fotografiach.

"Pojawiają się zdjęcia fejkowe". To nie Karol Nawrocki

"Pojawiają się zdjęcia fejkowe". To nie Karol Nawrocki

Źródło:
Konkret24

Podczas ostatniego posiedzenia Sejmu poseł PiS Janusz Kowalski oskarżał koalicję rządzącą, że chce zamykać elektrownie - w tym zakład w Trzebini. Tylko że decyzje dotyczące Elektrowni Siersza zapadały dużo wcześniej. Wyjaśniamy.

Kowalski do rządu: "Elektrownię Siersza zamykacie!". Decyzja zapadła za czasów PiS

Kowalski do rządu: "Elektrownię Siersza zamykacie!". Decyzja zapadła za czasów PiS

Źródło:
Konkret24

"Jeszcze nie ma kampanii, a oni już jeżdżą po Polsce", "promocja na pełnej" - komentują internauci widoczną już aktywność kandydatów na prezydenta. Pytają, czy to zgodne z prawem i czy grożą za to jakieś sankcje. Problem w tym, że prekampania to skutek pewnej luki prawnej, którą - według ekspertów - kandydaci po prostu powinni wykorzystać. Wyjaśniamy.

"Nie ma kampanii, a już jeżdżą po Polsce". Oto dlaczego mogą

"Nie ma kampanii, a już jeżdżą po Polsce". Oto dlaczego mogą

Źródło:
Konkret24

Były premier Mateusz Morawiecki alarmuje w mediach społecznościowych, że "ofiarą polityki" rządu Donalda Tuska będzie program 800 plus, który ma "zostać ograniczony lub wręcz zamrożony". A jako dowód przytacza zalecenia Rady Unii Europejskiej. Tylko że w tym dokumencie nic takiego nie napisano.

Morawiecki: program 800 plus "zostanie ograniczony". Wprowadza w błąd

Morawiecki: program 800 plus "zostanie ograniczony". Wprowadza w błąd

Źródło:
Konkret24

Internauci są poruszeni tą opowieścią: znany hiszpański torreador zakończył swoją karierę rzekomo po tym, jak w tracie walki z bykiem uświadomił sobie okrucieństwo tego sportu. I sam zaczął walczyć o zakaz organizowania korridy. W całej tej historii zgadza się tylko jeden fakt.

"Spojrzał w oczy byka" i przestał walczyć? Ładna historia, lecz było inaczej 

"Spojrzał w oczy byka" i przestał walczyć? Ładna historia, lecz było inaczej 

Źródło:
Konkret24

Wolnej Wigilii w tym roku nie będzie, ale ma być od 2025 roku. Kolejny dzień ustawowo wolny od pracy znowu wzbudził dyskusję o tym, czy Polacy mają takich dni więcej czy mniej niż obywatele innych krajów Europy. Jak sprawdziliśmy, do czołówki nam niedaleko, a wolna Wigilia zbliży do podium.

Wolna Wigilia. Polska a kraje Europy: gdzie mają najwięcej wolnych dni?

Wolna Wigilia. Polska a kraje Europy: gdzie mają najwięcej wolnych dni?

Źródło:
Konkret24

"Ogłaszają wojnę na nie swojej ziemi", "niech walczą u siebie, jak miła im wojna" - komentują internauci doniesienia o tym, że brytyjski generał miał oświadczyć: "jesteśmy gotowi walczyć z Putinem w Europie Wschodniej". Wielu zrozumiało to jako gotowość do rozpoczęcia wojny w tej części Europy. Wyjaśniamy prawdziwy kontekst wypowiedzi brytyjskiego wojskowego.

Brytyjczycy "gotowi do walki z Putinem w Europie Wschodniej"? Co powiedział generał

Brytyjczycy "gotowi do walki z Putinem w Europie Wschodniej"? Co powiedział generał

Źródło:
Konkret24

Przekaz o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi po raz kolejny wraca do sieci. Internauci twierdzą, że "Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi" i uchodźcy mogą liczyć na przywileje niedostępne dla "milionów Polaków". Przypominamy, dlaczego to twierdzenie jest nieprawdziwe.

Senat chce zwolnić Ukraińców i Białorusinów z podatku? Nie, wyjaśniamy

Senat chce zwolnić Ukraińców i Białorusinów z podatku? Nie, wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24