"Czy to aby na pewno jest ciąg pieszy" - zastanawia się jeden z uczestników dyskusji, którą wywołało w sieci zdjęcie z Lublina. Widać na nim rzekomo chodnik dla pieszych, ale tak pochyły, że chodzić się po nim nie da. Postanowiliśmy sprawdzić, co pokazuje to zdjęcie.
"Czy projektowanie chodników musi być nudne?" - pyta admin facebookowego profilu Sto Lat Planowania, publikując zdjęcie z Lublina. Widać na nim pochyłą powierzchnię wzdłuż ulicy, pokrytą kostką brukową. "Piękny egzemplarz myślenia 'Out of the box'. Oto przy jednej z tamtejszych galerii handlowych powstał chodnik inspirowany pracami Salvador'a Dali" - skomentował. Ocenił, że miejsce to może być niebezpieczne, a "chodnik będzie czynny dla zwiedzających prawdopodobnie tylko do pierwszej gołoledzi".
"Czy to aby na pewno jest ciąg pieszy"
Post z 20 listopada ma już na Facebooku 2,1 tys. reakcji. Udostępniło i skomentowało blisko 200 użytkowników. "W górach przy takich przewyższeniach stawiają czasami poręcze"; "Jak ktoś sobie rozwali łeb na tym chodniku, będzie to 'Dezintegracja pamięci'" - kpili internauci (pisownia wszystkich postów oryginalna). Niektórzy dopytywali, co tak naprawdę widać na zdjęciu: "To jest chodnik, czy ktoś po prostu na autopilocie obłożył skarpę polbrukiem?"; "Pytanie czy to aby na pewno jest ciąg pieszy". Komentujący różnie określali to, co widzą na fotografii: "nowy lubelski stok", "lokalna anomalia grawitacyjna", "zakrzywienie czasoprzestrzeni" czy "skate park".
Zdjęcie trafiło też na Twittera, gdzie pod jednym z postów polubiło je 900 użytkowników. "Tak się kończy, kiedy właściciele BMX-ów projektują chodniki", "Incepcja", "element toru do downhillu" - komentowali internauci.
Jeden z twitterowiczów poświęcił zdjęciu kilka wpisów. Ocenił np.: "Takie memy są 'zadaniowe' nakierowane antypolsko na 'politykę wstydu' wstydu Polaków za siebie samych". Zauważył, że zdjęcie jest lekko pochylone w prawo, co spłaszcza obraz. Według niego widać, że konstrukcja nie jest chodnikiem, tylko zabezpieczeniem pochyłego stoku wzdłuż fundamentu budynku.
Tak więc chodnik, czy zabezpieczenie stoku? Postanowiliśmy rozstrzygnąć spór internautów.
Umocnienie skarpy wokół budynku
Ustaliliśmy, że na zdjęciu rzeczywiście widać okolice jednego z centrów handlowych w Lublinie - znajduje się przy ul. Diamentowej. Zdjęcie krążące w sieci wykonano od tyłu budynku. Na stronie internetowej tego centrum jest fotografia prezentująca jego front. Po prawej stronie budynku podłoże opada i tę pochyłość pokryto brukiem. Jest zbyt stroma, by można ją nazwać chodnikiem. To po prostu umocnienie skarpy. Jednak jest też przedłużeniem chodnika biegnącego wzdłuż fasady budynku - na zdjęciu nie widać oznaczenia końca ciągu pieszego, ani ostrzeżenia dla pieszych.
Pan Krzysztof Kowalik przesłał redakcji Konkret24 zdjęcia i materiały wideo z 22 listopada, na których dokładnie widać tę skarpę. Będąc z tyłu budynku, widzi się oznaczenie "wjazd do galerii", co sugeruje, że jest to wjazd dla samochodów lub rowerów. Zakazu wejścia na skarpę dla pieszych na zdjęciach nie widać. Nawet przy korzystnych warunkach pogodowych nie nadaje się ona do chodzenia - co można zobaczyć na poniższym filmie.
Piesi mogą jednak przejść z tyłu budynku do jego frontu. Jeśli znajdą się koło umocnienia skarpy, mogą okrążyć budynek, idąc po chodniku. Z jednej strony jest również podjazd dla wózków inwalidzkich."Kadr zdjęcia jest, delikatnie mówiąc, manipulacją"Prośbę o komentarz do wpisów internautów wysłaliśmy do biura centrum handlowego. Dostaliśmy odpowiedź podpisaną przez panią Anitę Wysokińską. "Miejsce, które wzbudziło wśród niektórych takie zainteresowanie, nie jest chodnikiem, a kadr zdjęcia jest, delikatnie mówiąc, manipulacją" - napisała w e-mailu do Konkret24 Wysokińska. Wyjaśnia, że na zdjęciu widać skarpę, która jest efektem naturalnego ukształtowania terenu. "Ciąg pieszy jest wyraźnie zakończony postawionym na środku znakiem informacyjnym dla zmotoryzowanych. Żadne przepisy budowlane nie mówią, że z materiału typu kostka wykonuje się tylko i wyłącznie chodniki dla pieszych" - uważa.
Informuje, że przy wjeździe na teren centrum handlowego od ul. Diamentowej jest wyraźne oznaczenie: wjazd do galerii jest w prawo, a wejście dla pieszych po schodkach w lewo. Podkreśla, że ciągi piesze są osobno wydzielone z każdej strony centrum handlowego. "Projektant i inwestor pomyśleli o wszystkich" - podsumowuje Anita Wysokińska.
W odpowiedzi na pytanie, czy aby nie ma niebezpieczeństwa, że piesi wejdą na zabrukowaną pochyłość, Wysokińska przekonuje: "Nikomu nie przychodzi do głowy, żeby wchodzić na skarpę, dlatego nie ma tam mowy o żadnych wypadkach. Gdyby zdjęcie z posta było zrobione z prawidłowej perspektywy osoby stojącej na ulicy, to wyraźnie widać, że to stroma skarpa i nie ma możliwości przejścia w tym miejscu".
Autor: Krzysztof Jabłonowski, współpraca: Jan Kunert, Gabriela Sieczkowska / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Krzysztof Kowalik (Pieszy Lublin)/Twitter
Źródło zdjęcia głównego: Krzysztof Kowalik (Pieszy Lublin)/Twitter