FAŁSZ

Poseł Konfederacji: fermy futerkowe dużą częścią polskiej gospodarki. Nieprawda

Źródło:
Konkret24
Katarzyna Piekarska o zakazie hodowli zwierząt futerkowych: trzeba rozmawiać
Katarzyna Piekarska o zakazie hodowli zwierząt futerkowych: trzeba rozmawiać TVN24
wideo 2/4
Katarzyna Piekarska o zakazie hodowli zwierząt futerkowych: trzeba rozmawiać TVN24

Zdaniem Witolda Tumanowicza fermy futerkowe to "naprawdę duża część polskiej gospodarki". Przeanalizowaliśmy dane. Poseł się myli.

W piątek 14 czerwca w Sejmie złożony został projekt zmiany ustawy o ochronie praw zwierząt, który dotyczy wprowadzenia zakazu chowu i hodowli zwierząt na futra. Grupę posłów wnioskodawców (z Koalicji Obywatelskiej, Polski 2050-Trzeciej Drogi i Lewicy) w tej sprawie reprezentuje posłanka Zielonych Małgorzata Tracz. Następnego dnia, 15 czerwca w "Śniadaniu w Trójce" padło pytanie od słuchacza o hodowlę zwierząt na futra. W związku z nim prowadząca rozmowę Renata Grochal zapytała, która partia poprze ten projekt. Taką wolę wyraziły Aleksandra Leo (Polska 2050), Wanda Nowicka (Lewica) oraz Kamila Gasiuk-Pihowicz (Koalicja Obywatelska).

Sceptycznie do sprawy podeszli Anna Gembicka (Prawo i Sprawiedliwość) i Błażej Poboży (Kancelaria Prezydenta). Natomiast poseł Konfederacji Witold Tumanowicz wyraził sprzeciw. "My oczywiście będziemy przeciw, dlatego że uważamy, że to jest naprawdę duża część polskiej także gospodarki" - oświadczył. Po tym zdaniu wtrąciła się posłanka Nowicka, która dopowiedziała: "0,3 procenta".

Tumanowicz w odpowiedzi upierał się: "No nie, ale w tym temacie naprawdę jest bardzo wiele osób zatrudnionych", na co zareagowała posłanka Leo, która pytała: "0,3 procenta? To dużo?". Tumanowicz odpowiadał na to: "Tak, całkiem sporo. Prawda jest taka, że bardzo wiele osób jest w tej gałęzi gospodarki po prostu zatrudnionych i jest to po prostu wolność handlowa".

Czy branża futerkowa to rzeczywiście "duża część polskiej gospodarki", jak twierdzi poseł Konfederacji? Sprawdziliśmy dane.

PiS proponowało, potem się wycofało

Na wstępie przypomnijmy, że w trakcie dwóch kadencji rządów Zjednoczonej Prawicy PiS dwukrotnie zapowiadało wprowadzenie zmian prawnych, które umożliwiłyby m.in. wprowadzenie zakazu hodowli zwierząt na futra. Pierwszy raz - w listopadzie 2017 roku - gdy do Sejmu skierowano poselski projekt nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt, który zakładał m.in. zakaz hodowli i chowu zwierząt futerkowych w celu pozyskiwania futer. Pod tym projektem podpisał się m.in. prezes PiS Jarosław Kaczyński. Projekt zakazu nie trafił nawet do pierwszego czytania w Sejmie, a prace nad nowelizacją zostały zawieszone. Trzy lata później, w 2020 roku, Kaczyński ogłosił tzw. "piątkę dla zwierząt", czyli projekt ustawy zakładający m.in. zakaz hodowli zwierząt futerkowych. Projekt wywołał protesty rolników. We wrześniu w Sejmie - mimo dyscypliny partyjnej - 15 posłów PiS głosowało przeciwko projektowi, za co zostali zawieszeni w prawach członka partii. Był wśród nich ówczesny minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski, który w efekcie odszedł ze stanowiska. Senat potem wprowadził do nowelizacji poprawki, jednak nie zostały one poddane pod głosowanie w Sejmie. W listopadzie 2020 cała piętnastka posłów PiS, włącznie z Ardanowskim, została przywrócona w prawach członków partii. Od tego czasu klub Prawa i Sprawiedliwości nie wracał do tematu zmian ustawie o ochronie zwierząt.

CZYTAJ WIĘCEJ: Obietnice minus. "Serce dla zwierząt" przegrało z lobby futerkowym

Ile ferm? Ile zatrudnionych? Jakie zyski?

A jak przedstawiają się liczby w kwestii ferm futerkowych i hodowli takich zwierząt w Polsce? Według informacji Polskiej Agencji Prasowej, ostatnie oficjalne dane polskiego rządu pochodzą z 2021 roku, gdy Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi miało obowiązek testowania norek w kierunku zakażenia wirusem SARS-CoV-2. W tamtym roku na fermach w Polsce miało urodzić się około 5,5 mln norek, 21 tys. lisów i 4,7 tys. jenotów. 3 sierpnia 2021 roku resort, w odpowiedzi na interpelację poselską, informował, że w 2020 roku utrzymywano w Polsce około 6,3 mln norek (stan na 10 września 2020 roku), a w 2021 roku liczba norek utrzymywanych w gospodarstwach wyniosła około 7 mln (stan na 31 maja 2021 roku).

21 grudnia 2023 roku Komisja Europejska - w ramach odpowiedzi na Europejską Inicjatywę Obywatelską "Fur Free Europe" ("Europa wolna od futer" - red.) - opublikowała zbiorcze dane, które pochodzą od branżowych organizacji futrzarskich. Wynika z nich, że w 2023 w Polsce aktywne były 234 fermy norek oraz 35 fermy lisów (tabela na str. 7 raportu). Hodowano na nich 3,4 mln norek (prawie 44 proc. produkcji w UE) oraz 70 tys. lisów (ponad 4 proc. europejskiej produkcji, lisy hoduje się jeszcze w Finlandii).

Z kolei z rejestru ferm zwierząt mięsożernych Głównego Inspektoratu Weterynarii z początku tego roku wynika, że takich ferm było 360, choć działalność części z nich od kilku lat jest zawieszona, a niektóre fermy rejestrują zwierzęta różnego gatunku jako osobne gospodarstwa.

A jak wyglądają dane, jeśli chodzi o udział ferm futerkowych w polskiej gospodarce? W lutym 2018 roku PAP (tu artykuł w serwsie Business Insider) opisał raport "Ocena sytuacji branży hodowli zwierząt futerkowych i jej wpływu na polską gospodarkę" Zachodniego Ośrodka Badań Społecznych i Ekonomicznych, z którego wynika, że w Polsce fermy futrzarskie dają nie więcej niż 4 tys. miejsc pracy. "Zgodnie z obliczeniami zawartymi w raporcie polska branża hodowli zwierząt futerkowych odpowiada za 0,08 proc. PKB i 0,16 proc. polskiego eksportua jej udział w finansach publicznych (podatkach i składkach) wynosi 0,014 proc. W odniesieniu do rynku pracy stanowi 0,03-0,06 proc." - napisano.

W opracowaniu wspomniano, że polscy hodowcy podkreślają przede wszystkim rolę eksportu w hodowli zwierząt futerkowych - w 2016 roku jego wartość wyniosła według GUS, ok. 1,3 mld zł. "Przy całkowitym eksporcie wynoszącym 803,5 mld zł jest to jednak względnie niewiele - ok. 0,16 proc. Nawet w stosunku tylko do eksportu polskiego rolnictwa (produkty pochodzenia zwierzęcego i żywiec - 30,8 mld zł, produkty pochodzenia roślinnego - 19,2 mld zł) czy przemysłu spożywczego (53,7 mld zł), skóry futerkowe nie zajmują tu szczególnie eksponowanego miejsca, choć na pewno nie są pozbawione znaczenia" - zacytowano raport.

W 2020 roku portal także powołał się na raport Zachodniego Ośrodka Badań Społecznych i Ekonomicznych z 2018 roku, choć przytoczył także inne, nowsze dane. Pokazując dane Ministerstwa Finansów portal podał, że wpływy w podatkach (czyli różnica między wpłatami do urzędów skarbowych a zwrotami w okresie sprawozdawczym) do budżetu państwa dla podklasy branży 01.49.Z ("Chów i hodowla pozostałych zwierząt") w całym 2019 roku wyniosły: 10 948 068,73 zł z PIT i 44 312,65 zł z CIT. Dodano, że wpływ z grzywien i mandatów nałożonych na hodowców zwierząt futerkowych w całym 2019 roku wyniósł 15 169,10 zł.

"Hodowcy zarobili 675 915 946,96 zł, odprowadzili od tego 10 918 925,18 zł podatków, czyli płacą podatki na poziomie 1,6 proc. Nie znam innej tak opodatkowanej branży" - komentował wtedy w rozmowie z Business Insider Polska Mikołaj Jastrzębski z Fundacji Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt - Viva!. "Gdy z biegiem czasu przemysłowa hodowla futrzarska się rozwinęła (głównie po wprowadzeniu zakazu hodowli w Holandii, gdy tamtejsi hodowcy norek szukali miejsca do przeniesienia swoich hodowli), symboliczne opodatkowanie pozostało. A mimo to i tak futrzarze dzielą fikcyjnie fermy, aby uniknąć normalnego opodatkowania" - opisał.

Ministerstwo Finansów 23 stycznia 2024 roku, w odpowiedzi na interwencję poselską, którą przywołano na str. 37 niedawno złożonego w Sejmie projektu ustawy o ochronie praw zwierząt, przekazało, że z informacji resortu w zakresie wpływów w latach 2018-2023 z tytułu podatku dochodowego od osób fizycznych i prawnych od podmiotów, dla których wiodącym kodem prowadzonej działalności jest PKD 01.49.Z (czyli chów i hodowla pozostałych zwierząt, w tym królików i pozostałych zwierząt futerkowych) uzyskano następujące dane:

Wpływy podatkowe od firm i osób zajmujących się hodowlą zwierząt na futra.Sejm.gov.pl

"Wyjaśnienia wymaga, że przekazane dane przedstawione są w ujęciu kasowym, tj. dokonane wpłaty są pomniejszone o zwrócone podatnikom kwoty nadpłat oraz innych zwrotów. W związku z tym wykonanie kasowe mozę być ujemne, co w przypadku podatników z tej branży ma miejsce w zakresie CIT w 109 r. (zwrot na poziomie 44 tys. zł). Oznacza to, że w tym roku podatnikom zwrócono większe kwoty podatków niż dokonali oni wpłat podatku" - dodano w informacji podanej pod tabelką, powołując się na informację udzieloną w związku z zapytaniem poselskim.

Jak wynika z danych Ministerstwa Finansów - uzyskanych w trybie dostępu do informacji publicznej przez Fundację Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt - Viva! - na temat wpływów do budżetu państwa (rozumianych jako wpłaty minus zwroty) w poszczególnych podatkach dla podklasy branży 01.49.Z (chód i hodowla pozostałych zwierząt) za 2022 rok i okres od stycznia od września 2023 roku, wygląda następująco:

Wpływy do branży futrzarskiej w 2022 i 2023 roku z budżetu oraz kary i grzywny nałożone na tę branżę.Sejm.gov.pl

W projekcie ustawy przywołano analizę Jarosława Urbańskiego, który w opracowaniu "Zakaz działalności ferm zwierząt futerkowych i jego konsekwencje społeczno-ekonomiczne" z 2021 roku wskazał, że w ekspertyzie przygotowanej na zlecenie Senatu w 2020 roku oszacowano zatrudnienie na fermach na osiem tysięcy osób, a łącznie w całej branży na około 20-25 tys. do nawet 30 tys. pracowników. "Kolejna z ekspertyz przygotowanych na zlecenie Senatu mówiła już o maksymalnie 5 tys. pracowników" - czytamy w projekcie ustawy.

Trudne jest też oszacowanie liczby pracowników zagranicznych zatrudnionych na polskich fermach. Z danych Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej - które udostępniono Fundacji Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt - Viva! w trybie dostępu do informacji publicznej - wynika, że w 2017 roku zarejestrowano 550 oświadczeń podmiotów o zamiarze powierzenia cudzoziemcowi wykonywania pracy w zawodzie hodowcy zwierząt futerkowych, a 93 proc. stanowili obywatele Ukrainy. Przedstawiciele resortu wskazali mimo to, że pracownicy ferm futrzarskich mogą być zatrudniani także na stanowisku "pracownik prac prostych" i wówczas określenie realnej liczby pracowników zagranicznych na fermach jest niemożliwe.

Nieprawdą jest więc, że fermy futerkowe stanowią dużą część naszej gospodarki. Jak podsumowaliśmy wyżej, przemysł ten ma niewielki udział w krajowym PKB, który można określić jako ułamek procenta.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Tomasz Gzell/PAP

Pozostałe wiadomości

Gdy jedne znikają, pojawiają się nowe. W serwisie YouTube nastąpił wysyp kanałów z filmami promującymi prezydenta Karola Nawrockiego. Tworzone przez sztuczną inteligencję materiały wydają się niedopracowane, ale budzą emocje - a o to chodzi. Widać w nich klasyczne mechanizmy dezinformacji. Jakby ktoś sprawdzał, które historie chwytają za serce. Jakby badano potencjał, który w przyszłości można wykorzystać.

"Dał lekcję Putinowi", "zmiażdżył Macrona". Nie musisz wierzyć, masz oglądać

"Dał lekcję Putinowi", "zmiażdżył Macrona". Nie musisz wierzyć, masz oglądać

Źródło:
TVN24+

"Czwarty rozbiór Polski", "Tuskowi chodzi o to, żeby wyprzedać Polskę do reszty" - to komentarze internautów na informację o potencjalnym przejęciu polskiej kopalni przez spółkę założoną w Ukrainie. Politycy opozycji piszą o "rozprzedawaniu Polski" i krytykują brak reakcji rządu. Tylko pomijają istotny fakt, o którym mało Polaków wie.

"Ukraińcy przejmą polską kopalnię". Ile w tym prawdy, ile polityki

"Ukraińcy przejmą polską kopalnię". Ile w tym prawdy, ile polityki

Źródło:
Konkret24

Wizyta prezydenta Karola Nawrockiego w Berlinie ponownie uruchomiła w Polsce dyskusję o reparacjach wojennych - a właściwie o tym, jak nazywać teraz nasze żądania. Bo prezydent twierdzi, że "punktem wyjścia jest raport reparacyjny", ale poseł PiS i były wiceszef MSZ mówi, że reparacje to "określenie medialne". W dyskusji widać zmianę narracji polityków prawicy.

Od "reparacji" do "zadośćuczynienia". To jednak nie to samo

Od "reparacji" do "zadośćuczynienia". To jednak nie to samo

Źródło:
Konkret24

Mający milionowe zasięgi influencer rozważa w nagranym filmie, "czy sytuacja z dronami to było celowe działanie Rosji". Polityk Konfederacji zastanawia się, "skąd ta pewność", że drony były rosyjskie. Polscy eurodeputowani oskarżają Unię Europejską, że "nakręca prowojenną histerię w Polsce" i że zagrożenie ze strony Rosji to wina Zachodu. Oto jakie echa rosyjskich narracji znajdujemy w popularnych teraz nagraniach na Facebooku.

Dziki Trener, Pejo, Wyrzykowski.... Rozważania o dronach na rosyjską nutę

Dziki Trener, Pejo, Wyrzykowski.... Rozważania o dronach na rosyjską nutę

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń ma post z nagraniem pokazującym rzekomo, jak rozpędzona tesla uderza w sklep sieci Biedronka. Jedni twierdzą, że to zapis z monitoringu; inni podejrzewają komputerową symulację. Faktem jest, że do podobnego zdarzenia doszło.

Wjechał teslą w sklep? "Co tu się wydarzyło"

Wjechał teslą w sklep? "Co tu się wydarzyło"

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generują filmy przedstawiające nocny przejazd wojsk, które opisane są jako przerzucanie nowych jednostek NATO do Polski bądź transfer polskich wojsk na wschodnią granicę. Przestrzegamy: oba filmy pokazują inną sytuację i zostały wykorzystane do dezinformacji.

"Polska przesuwa wojska", "NATO dozbraja Polskę"? Dezinformacja z filmami

"Polska przesuwa wojska", "NATO dozbraja Polskę"? Dezinformacja z filmami

Źródło:
Konkret24

Premier zapowiedział, że powstanie plan, by "każdy dorosły mężczyzna w Polsce był szkolony na wypadek wojny". Model szkolenia miał powstać "w ciągu tygodni" - Donald Tusk mówił w marcu 2025 roku. Dziś politycy pytają, co się stało z tą zapowiedzią. Sprawdzamy.

Tusk zapowiedział model szkoleń wojskowych "do końca marca". Czy jest?

Tusk zapowiedział model szkoleń wojskowych "do końca marca". Czy jest?

Źródło:
Konkret24

Według jednych umowa Unii Europejskiej z Mercosur "zniszczy dorobek polskiego rolnictwa". Według innych będzie szansą na zwiększenie polskiego eksportu do krajów Ameryki Południowej. Polityczna dyskusja skupia się jednak na sytuacji rolników, a obaw słyszymy więcej niż argumentów "za". Czy rzeczywiście takowych nie ma? Wyjaśniamy, co kryje się w tej kontrowersyjnej umowie.

Umowa UE z Mercosur. O co w tym wszystkim chodzi

Umowa UE z Mercosur. O co w tym wszystkim chodzi

Źródło:
TVN24+

Czy "jesteśmy w dużej mierze bezbronni" w przypadku masowego ataku dronami? Dlaczego skuteczność ich neutralizowania w Ukrainie jest dużo wyższa niż w Polsce? Jakim sprzętem dysponujemy, na jaki czekamy? Ostatnie incydenty z rosyjskimi bezzałogowcami wywołują takie pytania, ale też wiele rozbieżnych komentarzy. Wyjaśniamy, dlaczego według ekspertów "mur przeciwdronowy" nie ma sensu oraz o czym nie wolno zapominać, porównując Polskę z Ukrainą.

Polska obrona przeciwdronowa. Co mamy, czego brakuje

Polska obrona przeciwdronowa. Co mamy, czego brakuje

Źródło:
TVN24+

Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek w ramach przywracania praworządności zakłada odzyskiwanie pieniędzy od tak zwanych neo-sędziów. Ponieważ Polska musi za wydane przez nich wyroki wypłacać milionowe odszkodowania, mają te straty pokrywać "z własnej kieszeni". Czy to prawnie możliwe? Różnice zdań wśród prawników nie wieszczą tym planom powodzenia.

Żurek: "będą musieli zapłacić z własnej kieszeni". To możliwe?

Żurek: "będą musieli zapłacić z własnej kieszeni". To możliwe?

Źródło:
Konkret24

Ciało Carlo Acutisa - zwanego pierwszym świętym z pokolenia millenialsów - od lat wystawione jest na widok publiczny. Wygląda, jakby nastolatek właśnie zapadł w sen. To rodzi pytania, dlaczego 19 lat po śmierci jego ciało nie uległo rozkładowi. Wyjaśniamy krążące w sieci nagranie.

Tak wygląda ciało Acutisa 19 lat po śmierci? Co pokazuje ten film

Tak wygląda ciało Acutisa 19 lat po śmierci? Co pokazuje ten film

Źródło:
Konkret24

Niemal milion wyświetleń zyskał anglojęzyczny post pokazujący rzekome ruchy polskich wojsk tuż przed rosyjsko-białoruskimi ćwiczeniami Zapad-2025. To kolejny przykład jak dezinformacja podsyca emocje i buduje narrację o eskalacji napięć.

Polskie wojsko "rozgrzewa się"? Manipulacja w związku z Zapad-2025

Polskie wojsko "rozgrzewa się"? Manipulacja w związku z Zapad-2025

Źródło:
Konkret24

Internauci i media szeroko komentują słowa wiceprezydenta USA J.D. Vance'a, który stwierdził, że Donald Trump "nie widzi powodów", by izolować Rosję. Niektórzy sugerowali, że słowa te padły w kontekście naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony. Wyjaśniamy, co dokładnie powiedział Vance.

J.D. Vance o współpracy z Rosją. Co powiedział?

J.D. Vance o współpracy z Rosją. Co powiedział?

Źródło:
Konkret24

Falę komentarzy wzbudziła wypowiedź rzeczniczki resortu spraw wewnętrznych Karoliny Gałeckiej podczas konferencji prasowej. A konkretnie: chodzi o fragment jej wystąpienia, który w mediach społecznościowych zaprezentował właściciel Kanału Zero. Oburzenie wywołał fakt, jak jedno zdanie wykorzystał on do manipulacji.

Rzeczniczka, która "uciekłaby z Polski"? Jak zmanipulowano tę wypowiedź

Rzeczniczka, która "uciekłaby z Polski"? Jak zmanipulowano tę wypowiedź

Źródło:
Konkret24

Wpis posła Michała Wosia z PiS o zamianie polskiego napisu na niemiecki wywołał burzę w sieci. Część internautów grzmiała o "germanizacji" Gdańska, inni zarzucali posłowi wprowadzanie w błąd. O co chodzi ze zmianą i kiedy do niej doszło.

"Germanizacja wróciła" w Gdańsku? Burza o napis po niemiecku

"Germanizacja wróciła" w Gdańsku? Burza o napis po niemiecku

Źródło:
Konkret24

Zdjęcia z pogrzebu ofiar zbrodni wołyńskiej w Puźnikach wzbudzają pytania i komentarze internautów. Chodzi o "rozmiary trumien" - według niektórych są one "zastanawiające", budzą podejrzenia i domysły. Niesłusznie.

Pogrzeb w Puźnikach i pytania o rozmiary trumien. "Małe dzieci tam leżą"?  

Pogrzeb w Puźnikach i pytania o rozmiary trumien. "Małe dzieci tam leżą"?  

Źródło:
Konkret24

"Sami Ukraińcy na egzaminie", "nawet jednego Polaka" - utyskuje były kandydat na prezydenta, opowiadając o egzaminach do Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie. Lista przyjętych dowodzi, że mówi nieprawdę. A wyjaśnienie, gdzie on zobaczył "całe sale Ukraińców", jest proste.

Egzaminy do SGH. "Całe sale Ukraińców"? Uczelnia wyjaśnia

Egzaminy do SGH. "Całe sale Ukraińców"? Uczelnia wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Czy przywrócenie przez Polskę kontroli na zachodniej granicy spowodowało, że maleją liczby przekazywanych nam z Niemiec cudzoziemców? Prezentujemy najświeższe statystyki strony polskiej i niemieckiej.

"Proceder trwa nadal"? Ilu migrantów przekazano ostatnio z Niemiec do Polski

"Proceder trwa nadal"? Ilu migrantów przekazano ostatnio z Niemiec do Polski

Źródło:
Konkret24

"Nawet Namibia wytargała od nich odszkodowanie, ale Polakom nic się nie należy" - takie głosy padają w dyskusji na temat reparacji od Niemiec dla Polski za drugą wojnę światową. Europoseł PiS twierdzi, że afrykański kraj dostał już od Niemiec ponad miliard euro. Tylko że to fałsz. Nie jedyny w tej narracji.

"Nawet Namibia wytargała" od Niemiec odszkodowanie? Mamy odpowiedź

"Nawet Namibia wytargała" od Niemiec odszkodowanie? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Prawo i Sprawiedliwość alarmuje o podwyżce składek ZUS dla przedsiębiorców od 2026 roku. Składki faktycznie mają wzrosnąć, ale mechanizm ich wyliczania nie jest żadną nowością. Działa od lat, a wcześniej korzystała z niego także Zjednoczona Prawica.

"ZUS w górę!" straszy PiS. Według tych samych zasad rośnie od lat

"ZUS w górę!" straszy PiS. Według tych samych zasad rośnie od lat

Źródło:
Konkret24

Historia osady z epoki odkrytej na szkockich wyspach zaciekawiła wielu internautów. Tym większe oburzenie wywołało jednak zdjęcie, które wcale nie przedstawia tego miejsca. Wyjaśniamy, co pokazuje.

Osada w Szkocji "starsza niż piramidy w Egipcie". Tak, ale coś tu nie pasuje

Osada w Szkocji "starsza niż piramidy w Egipcie". Tak, ale coś tu nie pasuje

Źródło:
Konkret24

Tylko prąd z węgla jest prawdziwy, a ten z wiatru "to gorsze, słabsze elektrony" - przekonuje autor filmu na TikToku. Dowodem według niego jest "niedoprane pranie". Internauci nie dowierzają, a eksperci wyjaśniają.

Z wiatru jest "gorszy prąd"? Nie od tego zależy energia w gniazdku

Z wiatru jest "gorszy prąd"? Nie od tego zależy energia w gniazdku

Źródło:
Konkret24

Włosi finansują ze środków KPO wypłaty reparacji za straty spowodowane przez Niemców w czasie drugiej wojny - taki przekaz pojawił się zaraz po tym, gdy prezydent Nawrocki wrócił do tematu wypłaty reparacji dla Polski. Niektórzy twierdzą nawet, że na te wypłaty dla Włochów składają się Polacy - w ramach unijnych składek. Punktujemy główne trzy kłamstwa tej narracji.

Włosi, reparacje od Niemiec i wypłaty z KPO. "My Polacy to finansujemy"?

Włosi, reparacje od Niemiec i wypłaty z KPO. "My Polacy to finansujemy"?

Źródło:
Konkret24

Czy zawetowanie przez prezydenta Karola Nawrockiego ustawy o środkach ochrony roślin spowoduje, że wszyscy będą musieli już od 2026 roku obsługiwać elektroniczny system rejestru? Powstał spór, zapytaliśmy więc Komisję Europejską.

Prezydent zawetował ustawę. Pomógł rolnikom czy nie? Mamy odpowiedź Komisji Europejskiej

Prezydent zawetował ustawę. Pomógł rolnikom czy nie? Mamy odpowiedź Komisji Europejskiej

Źródło:
Konkret24