FAŁSZ

Poseł Konfederacji: fermy futerkowe dużą częścią polskiej gospodarki. Nieprawda

Źródło:
Konkret24
Katarzyna Piekarska o zakazie hodowli zwierząt futerkowych: trzeba rozmawiać
Katarzyna Piekarska o zakazie hodowli zwierząt futerkowych: trzeba rozmawiać TVN24
wideo 2/4
Katarzyna Piekarska o zakazie hodowli zwierząt futerkowych: trzeba rozmawiać TVN24

Zdaniem Witolda Tumanowicza fermy futerkowe to "naprawdę duża część polskiej gospodarki". Przeanalizowaliśmy dane. Poseł się myli.

W piątek 14 czerwca w Sejmie złożony został projekt zmiany ustawy o ochronie praw zwierząt, który dotyczy wprowadzenia zakazu chowu i hodowli zwierząt na futra. Grupę posłów wnioskodawców (z Koalicji Obywatelskiej, Polski 2050-Trzeciej Drogi i Lewicy) w tej sprawie reprezentuje posłanka Zielonych Małgorzata Tracz. Następnego dnia, 15 czerwca w "Śniadaniu w Trójce" padło pytanie od słuchacza o hodowlę zwierząt na futra. W związku z nim prowadząca rozmowę Renata Grochal zapytała, która partia poprze ten projekt. Taką wolę wyraziły Aleksandra Leo (Polska 2050), Wanda Nowicka (Lewica) oraz Kamila Gasiuk-Pihowicz (Koalicja Obywatelska).

Sceptycznie do sprawy podeszli Anna Gembicka (Prawo i Sprawiedliwość) i Błażej Poboży (Kancelaria Prezydenta). Natomiast poseł Konfederacji Witold Tumanowicz wyraził sprzeciw. "My oczywiście będziemy przeciw, dlatego że uważamy, że to jest naprawdę duża część polskiej także gospodarki" - oświadczył. Po tym zdaniu wtrąciła się posłanka Nowicka, która dopowiedziała: "0,3 procenta".

Tumanowicz w odpowiedzi upierał się: "No nie, ale w tym temacie naprawdę jest bardzo wiele osób zatrudnionych", na co zareagowała posłanka Leo, która pytała: "0,3 procenta? To dużo?". Tumanowicz odpowiadał na to: "Tak, całkiem sporo. Prawda jest taka, że bardzo wiele osób jest w tej gałęzi gospodarki po prostu zatrudnionych i jest to po prostu wolność handlowa".

Czy branża futerkowa to rzeczywiście "duża część polskiej gospodarki", jak twierdzi poseł Konfederacji? Sprawdziliśmy dane.

PiS proponowało, potem się wycofało

Na wstępie przypomnijmy, że w trakcie dwóch kadencji rządów Zjednoczonej Prawicy PiS dwukrotnie zapowiadało wprowadzenie zmian prawnych, które umożliwiłyby m.in. wprowadzenie zakazu hodowli zwierząt na futra. Pierwszy raz - w listopadzie 2017 roku - gdy do Sejmu skierowano poselski projekt nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt, który zakładał m.in. zakaz hodowli i chowu zwierząt futerkowych w celu pozyskiwania futer. Pod tym projektem podpisał się m.in. prezes PiS Jarosław Kaczyński. Projekt zakazu nie trafił nawet do pierwszego czytania w Sejmie, a prace nad nowelizacją zostały zawieszone. Trzy lata później, w 2020 roku, Kaczyński ogłosił tzw. "piątkę dla zwierząt", czyli projekt ustawy zakładający m.in. zakaz hodowli zwierząt futerkowych. Projekt wywołał protesty rolników. We wrześniu w Sejmie - mimo dyscypliny partyjnej - 15 posłów PiS głosowało przeciwko projektowi, za co zostali zawieszeni w prawach członka partii. Był wśród nich ówczesny minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski, który w efekcie odszedł ze stanowiska. Senat potem wprowadził do nowelizacji poprawki, jednak nie zostały one poddane pod głosowanie w Sejmie. W listopadzie 2020 cała piętnastka posłów PiS, włącznie z Ardanowskim, została przywrócona w prawach członków partii. Od tego czasu klub Prawa i Sprawiedliwości nie wracał do tematu zmian ustawie o ochronie zwierząt.

CZYTAJ WIĘCEJ: Obietnice minus. "Serce dla zwierząt" przegrało z lobby futerkowym

Ile ferm? Ile zatrudnionych? Jakie zyski?

A jak przedstawiają się liczby w kwestii ferm futerkowych i hodowli takich zwierząt w Polsce? Według informacji Polskiej Agencji Prasowej, ostatnie oficjalne dane polskiego rządu pochodzą z 2021 roku, gdy Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi miało obowiązek testowania norek w kierunku zakażenia wirusem SARS-CoV-2. W tamtym roku na fermach w Polsce miało urodzić się około 5,5 mln norek, 21 tys. lisów i 4,7 tys. jenotów. 3 sierpnia 2021 roku resort, w odpowiedzi na interpelację poselską, informował, że w 2020 roku utrzymywano w Polsce około 6,3 mln norek (stan na 10 września 2020 roku), a w 2021 roku liczba norek utrzymywanych w gospodarstwach wyniosła około 7 mln (stan na 31 maja 2021 roku).

21 grudnia 2023 roku Komisja Europejska - w ramach odpowiedzi na Europejską Inicjatywę Obywatelską "Fur Free Europe" ("Europa wolna od futer" - red.) - opublikowała zbiorcze dane, które pochodzą od branżowych organizacji futrzarskich. Wynika z nich, że w 2023 w Polsce aktywne były 234 fermy norek oraz 35 fermy lisów (tabela na str. 7 raportu). Hodowano na nich 3,4 mln norek (prawie 44 proc. produkcji w UE) oraz 70 tys. lisów (ponad 4 proc. europejskiej produkcji, lisy hoduje się jeszcze w Finlandii).

Z kolei z rejestru ferm zwierząt mięsożernych Głównego Inspektoratu Weterynarii z początku tego roku wynika, że takich ferm było 360, choć działalność części z nich od kilku lat jest zawieszona, a niektóre fermy rejestrują zwierzęta różnego gatunku jako osobne gospodarstwa.

A jak wyglądają dane, jeśli chodzi o udział ferm futerkowych w polskiej gospodarce? W lutym 2018 roku PAP (tu artykuł w serwsie Business Insider) opisał raport "Ocena sytuacji branży hodowli zwierząt futerkowych i jej wpływu na polską gospodarkę" Zachodniego Ośrodka Badań Społecznych i Ekonomicznych, z którego wynika, że w Polsce fermy futrzarskie dają nie więcej niż 4 tys. miejsc pracy. "Zgodnie z obliczeniami zawartymi w raporcie polska branża hodowli zwierząt futerkowych odpowiada za 0,08 proc. PKB i 0,16 proc. polskiego eksportua jej udział w finansach publicznych (podatkach i składkach) wynosi 0,014 proc. W odniesieniu do rynku pracy stanowi 0,03-0,06 proc." - napisano.

W opracowaniu wspomniano, że polscy hodowcy podkreślają przede wszystkim rolę eksportu w hodowli zwierząt futerkowych - w 2016 roku jego wartość wyniosła według GUS, ok. 1,3 mld zł. "Przy całkowitym eksporcie wynoszącym 803,5 mld zł jest to jednak względnie niewiele - ok. 0,16 proc. Nawet w stosunku tylko do eksportu polskiego rolnictwa (produkty pochodzenia zwierzęcego i żywiec - 30,8 mld zł, produkty pochodzenia roślinnego - 19,2 mld zł) czy przemysłu spożywczego (53,7 mld zł), skóry futerkowe nie zajmują tu szczególnie eksponowanego miejsca, choć na pewno nie są pozbawione znaczenia" - zacytowano raport.

W 2020 roku portal także powołał się na raport Zachodniego Ośrodka Badań Społecznych i Ekonomicznych z 2018 roku, choć przytoczył także inne, nowsze dane. Pokazując dane Ministerstwa Finansów portal podał, że wpływy w podatkach (czyli różnica między wpłatami do urzędów skarbowych a zwrotami w okresie sprawozdawczym) do budżetu państwa dla podklasy branży 01.49.Z ("Chów i hodowla pozostałych zwierząt") w całym 2019 roku wyniosły: 10 948 068,73 zł z PIT i 44 312,65 zł z CIT. Dodano, że wpływ z grzywien i mandatów nałożonych na hodowców zwierząt futerkowych w całym 2019 roku wyniósł 15 169,10 zł.

"Hodowcy zarobili 675 915 946,96 zł, odprowadzili od tego 10 918 925,18 zł podatków, czyli płacą podatki na poziomie 1,6 proc. Nie znam innej tak opodatkowanej branży" - komentował wtedy w rozmowie z Business Insider Polska Mikołaj Jastrzębski z Fundacji Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt - Viva!. "Gdy z biegiem czasu przemysłowa hodowla futrzarska się rozwinęła (głównie po wprowadzeniu zakazu hodowli w Holandii, gdy tamtejsi hodowcy norek szukali miejsca do przeniesienia swoich hodowli), symboliczne opodatkowanie pozostało. A mimo to i tak futrzarze dzielą fikcyjnie fermy, aby uniknąć normalnego opodatkowania" - opisał.

Ministerstwo Finansów 23 stycznia 2024 roku, w odpowiedzi na interwencję poselską, którą przywołano na str. 37 niedawno złożonego w Sejmie projektu ustawy o ochronie praw zwierząt, przekazało, że z informacji resortu w zakresie wpływów w latach 2018-2023 z tytułu podatku dochodowego od osób fizycznych i prawnych od podmiotów, dla których wiodącym kodem prowadzonej działalności jest PKD 01.49.Z (czyli chów i hodowla pozostałych zwierząt, w tym królików i pozostałych zwierząt futerkowych) uzyskano następujące dane:

Wpływy podatkowe od firm i osób zajmujących się hodowlą zwierząt na futra.Sejm.gov.pl

"Wyjaśnienia wymaga, że przekazane dane przedstawione są w ujęciu kasowym, tj. dokonane wpłaty są pomniejszone o zwrócone podatnikom kwoty nadpłat oraz innych zwrotów. W związku z tym wykonanie kasowe mozę być ujemne, co w przypadku podatników z tej branży ma miejsce w zakresie CIT w 109 r. (zwrot na poziomie 44 tys. zł). Oznacza to, że w tym roku podatnikom zwrócono większe kwoty podatków niż dokonali oni wpłat podatku" - dodano w informacji podanej pod tabelką, powołując się na informację udzieloną w związku z zapytaniem poselskim.

Jak wynika z danych Ministerstwa Finansów - uzyskanych w trybie dostępu do informacji publicznej przez Fundację Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt - Viva! - na temat wpływów do budżetu państwa (rozumianych jako wpłaty minus zwroty) w poszczególnych podatkach dla podklasy branży 01.49.Z (chód i hodowla pozostałych zwierząt) za 2022 rok i okres od stycznia od września 2023 roku, wygląda następująco:

Wpływy do branży futrzarskiej w 2022 i 2023 roku z budżetu oraz kary i grzywny nałożone na tę branżę.Sejm.gov.pl

W projekcie ustawy przywołano analizę Jarosława Urbańskiego, który w opracowaniu "Zakaz działalności ferm zwierząt futerkowych i jego konsekwencje społeczno-ekonomiczne" z 2021 roku wskazał, że w ekspertyzie przygotowanej na zlecenie Senatu w 2020 roku oszacowano zatrudnienie na fermach na osiem tysięcy osób, a łącznie w całej branży na około 20-25 tys. do nawet 30 tys. pracowników. "Kolejna z ekspertyz przygotowanych na zlecenie Senatu mówiła już o maksymalnie 5 tys. pracowników" - czytamy w projekcie ustawy.

Trudne jest też oszacowanie liczby pracowników zagranicznych zatrudnionych na polskich fermach. Z danych Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej - które udostępniono Fundacji Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt - Viva! w trybie dostępu do informacji publicznej - wynika, że w 2017 roku zarejestrowano 550 oświadczeń podmiotów o zamiarze powierzenia cudzoziemcowi wykonywania pracy w zawodzie hodowcy zwierząt futerkowych, a 93 proc. stanowili obywatele Ukrainy. Przedstawiciele resortu wskazali mimo to, że pracownicy ferm futrzarskich mogą być zatrudniani także na stanowisku "pracownik prac prostych" i wówczas określenie realnej liczby pracowników zagranicznych na fermach jest niemożliwe.

Nieprawdą jest więc, że fermy futerkowe stanowią dużą część naszej gospodarki. Jak podsumowaliśmy wyżej, przemysł ten ma niewielki udział w krajowym PKB, który można określić jako ułamek procenta.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Tomasz Gzell/PAP

Pozostałe wiadomości

Twórcom tych stron chodzi nie tylko o przemycanie rosyjskich punktów widzenia do polskiego internetu. Dzięki takim witrynom można też cytować rosyjskie media państwowe, w Polsce zakazane. A w kanałach rosyjskich pokazywać, że "polskie media" podzielają rosyjską wizję świata. Oto 10 portali, przed którymi przestrzegamy. Szerzą prokremlowską dezinformację.

Sieć prorosyjskich portali oplata Polskę. Oto 10 przykładów

Sieć prorosyjskich portali oplata Polskę. Oto 10 przykładów

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki od dłuższego czasu opowiada wyborcom, że jako kandydat na prezydenta "składał projekty ustaw" w Sejmie. A teraz dziwi się, że Sejm "jego propozycji" nie przyjął. Jaka jest prawda?

Nawrocki "nie rozumie, czemu Sejm nie przyjął jego propozycji". Manipuluje

Nawrocki "nie rozumie, czemu Sejm nie przyjął jego propozycji". Manipuluje

Źródło:
Konkret24

Posłowie Konfederacji - między innymi Sławomir Mentzen i Bartłomiej Pejo - przekonują, że średni wiek polskich rezerwistów wynosi 50 lat. Sprawdziliśmy, skąd biorą taką informację i co na to resort obrony.

Konfederacja o "średnim wieku rezerwistów": 50 lat. Źródło jest niewiarygodne

Konfederacja o "średnim wieku rezerwistów": 50 lat. Źródło jest niewiarygodne

Źródło:
Konkret24

Dyskusja o szczepieniach na błonicę - po wykryciu pierwszego od lat przypadku tej choroby - stała się dla środowisk antyszczepionkowych pretekstem do szerzenia kolejnej teorii. Ich zdaniem nagłaśnianie tematu błonicy to sposób na wypromowanie pakietu krztuścowego. Eksperci ostrzegają przed tą dezinformacją.

Błonica a pakiet krztuścowy. Jest różnica? Jest

Błonica a pakiet krztuścowy. Jest różnica? Jest

Źródło:
Konkret24

Prezydent USA Donald Trump ma być winny temu, że w Chinach nie będzie można więcej zjeść amerykańskiej wołowiny. Władze w Pekinie w odpowiedzi na nałożone cła rzekomo anulowały import tego mięsa ze Stanów Zjednoczonych. Rzeczywiście w tej kwestii zaszły zmiany, ale zawieszenie dostaw do Chin dotyczy wołowiny z innych krajów.

Chiny "anulowały" import wołowiny z USA? Nie stamtąd

Chiny "anulowały" import wołowiny z USA? Nie stamtąd

Źródło:
Konkret24, Snopes

Opozycja grzmi, że Niemcy "zalewają nas migrantami". Pozyskane przez Konkret24 statystyki tego nie potwierdzają. Owszem, wzrosła liczba cudzoziemców zawracanych z granicy niemiecko-polskiej, ale są to przede wszystkim Ukraińcy. Natomiast wśród deportowanych z Niemiec do Polski dominują... Polacy.

Ilu migrantów odsyłano z Niemiec do Polski? Mamy dane

Ilu migrantów odsyłano z Niemiec do Polski? Mamy dane

Źródło:
Konkret24

Kandydat Konfederacji na prezydenta twierdzi, że sytuacja polskiej opieki zdrowotnej jest dramatyczna. Jako dowód przywołuje zestawienie, według którego polski system ochrony zdrowia jest gorszy niż w Azerbejdżanie i Libanie. Sprawdzamy, na jaki ranking powołuje się polityk.

Mentzen: "ochronę zdrowia mamy za Azerbejdżanem, za Libanem". Co to za źródło

Mentzen: "ochronę zdrowia mamy za Azerbejdżanem, za Libanem". Co to za źródło

Źródło:
Konkret24

Prezydent Rosji "przedstawia warunki zawieszenia broni" - informują prorosyjskie konta w serwisie X, na Facebooku i Instagramie. Do przekazu, który w ostatnich dniach krąży w mediach społecznościowych, załączane jest nagranie z wystąpienia Władimira Putina. Wyjaśniamy, czego dotyczy.

"Putin przedstawia warunki zawieszenia broni". Kiedy?

"Putin przedstawia warunki zawieszenia broni". Kiedy?

Źródło:
Konkret24

Europoseł PiS Michał Dworczyk twierdzi, że polskie firmy zbrojeniowe dostały niewielką część środków unijnych na wsparcie przemysłu obronnego, bo to głównie Niemcy miały "głos decydujący". Wprowadza opinię publiczną w błąd, pomijając istotne fakty. Przyczyna leży po stronie polskich firm.

Dworczyk o faworyzowaniu przemysłu obronnego Niemiec w UE. A jak było?

Dworczyk o faworyzowaniu przemysłu obronnego Niemiec w UE. A jak było?

Źródło:
Konkret24

Epidemia odry w Teksasie i teorie amerykańskiego sekretarza zdrowia Roberta F. Kennedy'ego Jr. na temat szczepionek spowodowały, że w polskiej sieci wraca dyskusja, czy warto się szczepić. Przypominamy, dlaczego nie można dopuścić do przekroczenia "czerwonej linii" - i sprawdzamy, jak jest obecnie w Polsce.

Szczepienia na odrę. Ile brakuje do przekroczenia "czerwonej linii"?

Szczepienia na odrę. Ile brakuje do przekroczenia "czerwonej linii"?

Źródło:
Konkret24

Według rozpowszechnianego w sieci przekazu wiceprezydent USA J.D. Vance miał powiedzieć, że Stany Zjednoczone dla dobra Europy "muszą trwale zneutralizować Niemcy". To manipulacja.

J.D. Vance powiedział: "Ameryka musi zneutralizować Niemcy"?

J.D. Vance powiedział: "Ameryka musi zneutralizować Niemcy"?

Źródło:
Konkret24

"Zmarła po pięciu godzinach przesłuchania"; "zginęła z rąk naszych przeciwników", "zapłaciła najwyższą cenę" - tak w dwa dni po śmierci Barbary Skrzypek politycy PiS zbudowali narrację o tym, że jej zgon jest wynikiem przesłuchania w prokuraturze. Przedstawiamy kalendarium wydarzeń.

Śmierć Barbary Skrzypek. Jak zbudowano przekaz "pierwsza ofiara reżimu"

Śmierć Barbary Skrzypek. Jak zbudowano przekaz "pierwsza ofiara reżimu"

Źródło:
Konkret24

"Demokracja to ułuda", "u nas też musi do tego dojść" - tak internauci komentują nagranie z Grecji, gdzie obywatele starli się z policją. Według popularnego przekazu protesty wywołała polityka rządu wobec Ukrainy. Tymczasem powód protestów był inny.

Zamieszki w Grecji z powodu wsparcia dla Ukrainy? Co to za protesty

Zamieszki w Grecji z powodu wsparcia dla Ukrainy? Co to za protesty

Źródło:
Konkret24

Oddano Unii Europejskiej kontrolę nad Wojskiem Polskim, odebrano państwom decyzyjność w sprawach obrony - tak europosłowie PiS tłumaczą, dlaczego głosowali przeciw rezolucji Parlamentu Europejskiego dotyczącej między innymi Tarczy Wschód. Twierdzą też, że projekt nie jest realizowany. Ich tezy wprowadzają w błąd opinię publiczną.

Tarcza Wschód: co już zrobiono. Manipulacje PiS po głosowaniu w PE

Tarcza Wschód: co już zrobiono. Manipulacje PiS po głosowaniu w PE

Źródło:
Konkret24

"Propaganda", "inscenizacja", "reżim kijowski" - to komentarze internautów do filmu, który ma być dowodem na to, że Ukraina zatrudnia aktorów do tworzenia antyrosyjskich treści. Jednak prawda jest zupełnie inna, a metoda dezinformacji oskarżająca Ukrainę o tworzenie propagandówek - powszechna.

Aktorzy zamiast żołnierzy? Jak do prokremlowskiej tezy wykorzystano teledysk

Aktorzy zamiast żołnierzy? Jak do prokremlowskiej tezy wykorzystano teledysk

Źródło:
Konkret24

"Telewizja uczy dzieci nienawiści!", "spot propagandowy uczy najmłodszych donosicielstwa" - komentują internauci, oburzeni rzekomą reklamą, która miała się ukazać w ukraińskiej stacji dla dzieci. Przestrzegamy: to fałszywka. I kolejny przykład rosyjskiej dezinformacji uderzającej w Ukrainę.

"Zgłoś zdradę", donieś na rodzinę. Uwaga: rosyjska fałszywka

"Zgłoś zdradę", donieś na rodzinę. Uwaga: rosyjska fałszywka

Źródło:
Konkret24

Nienaturalnie wykręcone dłonie, znikające ręce i palce - tak wyglądają na zdjęciu kobiety, które rzekomo wspierają kampanię Karola Nawrockiego. Politycy PiS rozsyłają fotografię, a internauci zachwycają się akcją wyborczyń. Tylko że one nie istnieją.

"Polskie dziewczyny za Nawrockim". Wygenerowane komputerowo

"Polskie dziewczyny za Nawrockim". Wygenerowane komputerowo

Źródło:
Konkret24

Plotka o rzekomej konsultacji Wołodymyra Zełenskiego z politykami amerykańskiej Partii Demokratycznej obiegła internet. Prezydent Ukrainy jakoby był namawiany do twardej postawy wobec Donalda Trumpa. Wyjaśniamy, jaką drogę pokonała ta nieprawdziwa informacja, która dotarła do ludzi z najbliższego otoczenia prezydenta Stanów Zjednoczonych.

Plotka o spotkaniu Trump-Zełenski. Jak otoczenie prezydenta USA tworzy fikcję

Plotka o spotkaniu Trump-Zełenski. Jak otoczenie prezydenta USA tworzy fikcję

Źródło:
Konkret24

Jak to jest z produkcją amunicji w Polsce? Zdaniem polityków Konfederacji "nie mamy produkcji amunicji", według innych polityków - mamy, tylko zbyt małą. Sednem sporu jest posiadanie własnych surowców. Wyjaśniamy.

"Polska nie produkuje amunicji"? Jest pewien problem

"Polska nie produkuje amunicji"? Jest pewien problem

Źródło:
Konkret24

"Jak jesteś chory przewlekle, to się ciebie nie leczy, tylko trafiasz na listę do 'odstrzału'" - straszą internauci. W szpitalnych oddziałach ratunkowych rzekomo segregowani są pacjenci, którzy "kwalifikują się do wręczenia protokołu zapobiegania terapii daremniej". To przekaz towarzyszący popularnemu nagraniu, które krąży w mediach społecznościowych. To całkowita nieprawda i szerzenie dezinformacji. Wyjaśniamy.

"Segregacja pacjentów na SOR-ach"? Kłamstwa o terapii daremnej

"Segregacja pacjentów na SOR-ach"? Kłamstwa o terapii daremnej

Źródło:
Konkret24

Zdaniem wicemarszałka Sejmu Piotra Zgorzelskiego nastały czasy, gdy Rosja wróciła do realizacji doktryny Primakowa, a Stany Zjednoczone ożywiły doktrynę Monroego. Dwa wielkie mocarstwa i dwie metody prowadzenia polityki zagranicznej - o co chodzi? Eksperci oceniają, czy teza wicemarszałka jest trafna.

Trump kontra Putin. Doktryny dwóch mocarstw znowu żywe? "Widać echa"

Trump kontra Putin. Doktryny dwóch mocarstw znowu żywe? "Widać echa"

Źródło:
Konkret24

"Czas się zastanowić, komu naprawdę warto pomagać", "zamiast wdzięczności aroganckie komentarze" - reagują internauci na masowo rozpowszechniany film. W nim rzekomo "niewdzięczna Oksana" krytykuje bowiem paczkę pomocową otrzymaną z Polski. Uwaga: to rosyjska i antyukraińska dezinformacja. Film zmanipulowano, prawdziwa autorka mówiła coś odwrotnego.

Ukrainka "pogardza żywnością z Polski"? Nie wierzcie w ten film

Ukrainka "pogardza żywnością z Polski"? Nie wierzcie w ten film

Źródło:
Konkret24

Zdjęcie ukraińskiego nagrobka ma być dowodem na to, że ojciec obecnego ministra sprawiedliwości Adama Bodnara rzekomo miał powiązania z ukraińską organizacją UPA. Wyjaśniamy.

"Grób ojca Adama Bodnara"? Minister wyjaśnia

"Grób ojca Adama Bodnara"? Minister wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Polityk Konfederacji przestrzega, że w Unii Europejskiej może zostać wprowadzony zakaz środków do walki z gryzoniami. Internauci reagują na to oburzeniem. Komisja Europejska uspokaja.

Unia Europejska "zakaże trutek na szczury"? Mamy odpowiedź

Unia Europejska "zakaże trutek na szczury"? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Premier Donald Tusk zapowiedział plany na zwiększenie obronności, w tym szkolenia wojskowe i potencjalne wycofanie Polski z konwencji ottawskiej i dublińskiej. Wywołało to wiele komentarzy, szczególnie w kontekście konwencji dublińskiej. Wyjaśniamy, co to za umowy i czego dotyczą.

Konwencja ottawska i dublińska. Tusk wypowiedział? Niezupełnie

Konwencja ottawska i dublińska. Tusk wypowiedział? Niezupełnie

Źródło:
Konkret24

Wobec zapowiedzi administracji Donalda Trumpa, że warto postawić na reset relacji z Rosją, przypominane są kontakty obecnego prezydenta USA z ludźmi Kremla w przeszłości. W ten sposób nową odsłonę zyskał przekaz, jakoby w latach 80. Trump miał zostać zwerbowany przez radzieckie KGB. Wyjaśniamy, ile w tym prawdy.

Trump, agent "Krasnov" i KGB. Co to za historia

Trump, agent "Krasnov" i KGB. Co to za historia

Źródło:
Snopes

Kandydat PiS na prezydenta Karol Nawrocki wciąż mówi o "trzykrotnym spadku przyjęć" do wojska. Według szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego w razie konfliktu Polska może stworzyć półmilionową armię. A jak jest naprawdę z liczebnością naszej armii i rekrutacją do niej? Prezentujemy dane Ministerstwa Obrony Narodowej.

Ilu mamy "żołnierzy pod bronią", a ilu rekrutujemy co roku. Najnowsze dane

Ilu mamy "żołnierzy pod bronią", a ilu rekrutujemy co roku. Najnowsze dane

Źródło:
Konkret24