FAŁSZ

Była rzeczniczka praw człowieka Ukrainy kłamała o gwałtach dokonanych przez Rosjan? Sprawdzamy


Na polskim Twitterze krąży informacja o tym, że Ludmyła Denisowa kłamała w sprawie gwałtów, których na Ukrainkach dopuścili się rosyjscy żołnierze. Miała to robić, by Ukraina uzyskała większe wsparcie państw zachodnich. Ten nieprawdziwy przekaz został powielony z rosyjskich mediów.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Ludmyła Denisowa, była rzeczniczka praw człowiek Ukrainy rzekomo przyznała się do kłamania "w sprawie masowych gwałtów dokonanych przez Rosjan" - przekaz tej treści krąży wśród polskich użytkowników Twittera. Jaki miał być cel jej działań? Denisowa, chciała przekonać kraje zachodnie do wysłania większej ilości uzbrojenia.

Internauci pisali: "Ludmiła Denisowa - była komisarz ds. praw człowieka, usunięta za szerzenie dezinformacji - przyznaje, że kłamała w sprawie masowych gwałtów dokonanych przez Rosjan, aby przekonać kraje zachodnie do wysłania większej ilości broni na Ukrainę"; "Ludmiła Denisowa, była przewodnicząca komisji parlamentarnej ds praw człowieka przyznała się w wywiadzie do fabrykacji historii o rzekomych zbrodniach Rosjan na Ukrainie" - to wpisy tylko z 9 czerwca (pisownia wszystkich wpisów oryginalna).

fałsz

Wprowadzające wpisy na temat byłej Rzeczniczki Praw Człowieka Ukrainy opublikowane na Twitterze 9 czerwca 2022. tvn24 | Konkret24

Te doniesienia są nieprawdziwe. Mają za zadanie podważać wiarygodność państwa ukraińskiego, jego instytucji i urzędników oraz informacji o zbrodniach rosyjskich żołnierzy, których dopuścili się w trwającej wojnie.

Dezinformację najpierw podawały rosyjskie media

Sprawie przyjrzał się już ukraiński portal fact-checkingowy stopfake.org i gruziński mythdetector.ge. Ten pierwszy zauważył, że dezinformację o rzekomej wypowiedzi Denisowej podawały rosyjskie media - m.in. osnmedia.ru. Pisały o tym również rosyjskie pravda.ru, ren.tv i tsargrad.tv. Dziś twierdzenie o Denisowej krąży wśród użytkowników polskich mediów społecznościowych.

13.05.2022 | Rosyjscy żołnierze strzelali w plecy dwóch cywilów. Nagranie z monitoringu
13.05.2022 | Rosyjscy żołnierze strzelali w plecy dwóch cywilów. Nagranie z monitoringuFakty TVN

Rosyjskie serwisy powoływały się na wywiad, którego Denisowa udzieliła na początku czerwca popularnemu ukraińskiemu portalowi LB.ua.

Wypowiedź Denisowej została wyrwana z kontekstu. Była odpowiedniczka polskiego RPO (formalnie jej stanowisko to Rzecznik Praw Człowieka Rady Najwyższej Ukrainy) nie przyznała w wywiadzie, że kłamała o zbrodniach na tle seksualnym, których mieli dopuścić się rosyjscy żołnierze na ukraińskich cywilach. Zgodziła się jedynie z dziennikarką, że słownictwo, którego używała do opisywania tych zbrodni, było czasami "bardzo ostre". Jak stwierdziła, taki język "sugerowały same ofiary". Mówiła też, że przemawiając we włoskim parlamencie, widziała wśród włoskich deputowanych zmęczenie tematem wojny w Ukrainie. Zasugerowała, że opowiedzenie "o strasznych rzeczach", pomogło jej przekonać Włochów do wsparcia Ukrainy dostawami broni.

Drastyczny język, sprzeciw dziennikarzy i inne przyczyny dymisji

31 maja ukraińska Werchowna Rada usnęło Denisową z funkcji Rzecznika Praw Człowieka. Za odwołaniem głosowało 234 posłów, dziewięciu było przeciw. Zgodnie z prawem kadencja ukraińskiego ombudsmana trwa pięć lat. Gdyby Denisowa nie została odwołana, to jej kadencja potrwałaby do marca przyszłego roku.

Członkowie Rady Najwyższej podali kilka powodów, które przemówiły za odwołaniem Denisowej, przypomina mythdetector.ge. Jednym z nich był język, którego używała do opisywania aktów przemocy seksualnej, której mieli dopuścić się rosyjscy żołnierze. Podawała do wiadomości publicznej drastyczne szczegóły zbrodni, co mogło ponownie traumatyzować ofiary. W ten sposób ich osobiste tragedie stawały się medialną "sensacją", zauważa stopfake.org.

W maju przeciwko takiej retoryce rzeczniczki protestowali w otwartym liście ukraińscy dziennikarze, obrońcy praw człowieka, adwokaci, psychologowie, nauczyciele i organizacje społeczne. Podkreślali, że doniesienia o takich przestępstwach powinny być publikowane z zachowaniem ostrożności, szczególnie w odniesieniu do dzieci i nieletnich. Każdy fakt powinien zostać sprawdzony, a każde słowo wyważone. "Zbrodnie seksualne podczas wojny są narzędziem ludobójstwa, narzędziem prowadzenia wojny pozbawionej zasad, ale nie mogą służyć jako materiał ilustracyjny do podsycania emocji publiczności" - czytamy w liście.

Były też inne zastrzeżenia. Deputowany Denis Masłow zwrócił uwagę, że informacje opublikowane w mediach społecznościowych przez Biuro Rzeczniczki zaszkodziły obywatelom Ukrainy. "Warto przypomnieć przypadek, gdy na portalach społecznościowych pojawiła się informacja, że w obwodzie chersońskim w kościołach ukrywa się 57 naszych sierot. Informacja została natychmiast wykorzystana przez rosyjskie służby specjalne i dzieci szybko wywieziono na terytorium Federacji Rosyjskiej" - powiedział Masłow agencji informacyjnej Unian.

Kolejny ukraiński deputowany Pavlo Frolov podał swoją listę zarzutów wobec Denisowej w facebookowym poście z 31 maja. Oprócz drastycznego języka zarzucił jej, że "prawie nie korzystała z uprawnień do organizowania korytarzy humanitarnych, ochrony i wymiany jeńców, przeciwdziałania deportacji ludzi i dzieci z terenów okupowanych". Od początku inwazji rosyjskiej, swoją funkcję pełniła za granicą "w Davos, Wiedniu, Warszawie i innych ciepłych, spokojnych miejscach w Europie Zachodniej".

Rosyjski żołnierz skazany na dożywocie za zbrodnie wojenne
Rosyjski żołnierz skazany na dożywocie za zbrodnie wojennetvn24

Obecnie w Ukrainie toczy się śledztwo w sprawie 11,8 tys. potencjalnych zbrodni wojennych popełnionych przez siły rosyjskie, podał pod koniec maja "The Washington Post". Już na początku kwietnia Human Rights Watch, pozarządowa organizacja zajmująca się ochroną praw człowieka, udokumentowała zbrodnie wojenne Rosjan na ludności cywilnej w okupowanym Czernihowie, Charkowie i w obwodzie kijowskim. Były wśród nich wielokrotne gwałty i egzekucje.

Sąd w Kijowie 23 maja skazał 21-letniego rosyjskiego żołnierza, sierżanta Wadima Szyszymarina na karę dożywotniego więzienia. Uznał go za winnego zabicia nieuzbrojonego ukraińskiego cywila. Był to pierwszy proces rosyjskiego wojskowego oskarżonego o zbrodnie wojenne w Ukrainie.

Autor: Gabriela Sieczkowska / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Ondrej Deml/PAP/EPA, Twitter

Pozostałe wiadomości

Przeciwnicy farm wiatrowych triumfują: oto rolnik wziął sprawy w swoje ręce i zwalił wiatrak postawiony na jego terenie. Nagranie robi furorę w sieci, a rolnik opisywany jest jako bohater. Nieważne, że nie zgadzają się ani wskazywany kraj, ani podawane powody zdarzenia. Gdy obraz odpowiada emocjom i pasuje do przekazu - szczególnie politycznego - prawda przegrywa.

Rolnik się wkurzył i wiatrak zburzył. Dlaczego? Nieważne, ale pasuje do tezy

Rolnik się wkurzył i wiatrak zburzył. Dlaczego? Nieważne, ale pasuje do tezy

Źródło:
TVN24+

Wśród przywilejów dla górników jest ponoć i taki, że po ślubie mogą dostać 100 tysięcy złotych pożyczki "na start", a po pięciu latach pracy w kopalni dług ten zostaje umorzony. Sprawdziliśmy - taki przepis istnieje. Ale nie obowiązuje, choć wyjaśnienia powodów są różne.

100 tysięcy złotych pożyczki dla górnika, której nie musi zwracać? Wyjaśniamy

100 tysięcy złotych pożyczki dla górnika, której nie musi zwracać? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

"Pomimo że są tak daleko, to miga. Dziadostwo" - mówi kobieta na nagraniu mającym pokazywać, jakie problemy mają właściciele domów stojących niedaleko wiatraków. Film notuje miliony wyświetleń w sieci i budzi skrajne komentarze. Uspokajamy: to efekt bardzo rzadki i nie wpływa negatywnie na zdrowie.

"Życie 500 metrów od wiatraka". Co to za efekt?

"Życie 500 metrów od wiatraka". Co to za efekt?

Źródło:
Konkret24

Polscy pogranicznicy mają rzekomo zmuszać Ukraińców na granicy do rozbierania się aż do bielizny, bo szukają banderowskich tatuaży. To dezinformacja generowana przez rosyjską propagandę, ale wykorzystująca bieżące wydarzenia w Polsce.

Polacy "rozbierają Ukraińców do bielizny"? Kreml gra nastrojami w Polsce

Polacy "rozbierają Ukraińców do bielizny"? Kreml gra nastrojami w Polsce

Źródło:
Konkret24

"Najtańsza ze wszystkich" jest energia produkowana z węgla z kopalni "Bogdanka" - uważa poseł Radosław Fogiel. Jedną sprawą jest jednak koszt wydobycia surowca, a zupełnie inną - koszt wytworzenia z niego energii.

Energia z "Bogdanki" jest "najtańsza ze wszystkich"? Co myli poseł PiS

Energia z "Bogdanki" jest "najtańsza ze wszystkich"? Co myli poseł PiS

Źródło:
Konkret24

Po zawetowaniu przez prezydenta ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy niektórzy zwracają uwagę na fakt, że Ukraińcy nie tylko korzystają z naszej pomocy, ale też zasilają polski budżet. Według dostępnych danych w 2024 roku tylko z podatków i składek przez nich płaconych wpłynęło ponad 18 miliardów złotych.

Miliardy złotych. Jak Ukraińcy zasilają polski budżet

Miliardy złotych. Jak Ukraińcy zasilają polski budżet

Źródło:
Konkret24

Rzekomy zakaz wywieszania flag Wielkiej Brytanii i Anglii na Wyspach Brytyjskich zainteresował wielu polskich internautów. Szczególnie że miał o nim informować brytyjski premier. W rzeczywistości mówił jednak o zupełnie innej sprawie.

W Wielkiej Brytanii już nie można wieszać flag? Co powiedział premier

W Wielkiej Brytanii już nie można wieszać flag? Co powiedział premier

Źródło:
Konkret24

Tam, gdzie stoi najwięcej wiatraków, tam jest najdroższy prąd - przekonują ci, którzy popierają zawetowanie nowelizacji ustawy wiatrakowej przez prezydenta. Jako dowód na swoją tezę wskazują ceny energii w Niemczech i Danii. Wyjaśniamy, dlaczego ta teza jest jednak fałszywa.

Im więcej wiatraków, tym droższy prąd? Nie. Inny "cichy bohater" kształtuje ceny

Im więcej wiatraków, tym droższy prąd? Nie. Inny "cichy bohater" kształtuje ceny

Źródło:
Konkret24

Jarosław Kaczyński na spotkaniach z elektoratem krytykuje rząd Donalda Tuska - między innymi za politykę obronną. Twierdzi, że kupujemy mniej czołgów, niż planowano, że wyłączono instalację antydronową, a Fundusz Wspierania Sił Zbrojnych "ma już nie funkcjonować". Jak jest naprawdę?

Kaczyński opowiada o "obcinaniu i ograniczaniu" armii. Trzy razy nieprawda

Kaczyński opowiada o "obcinaniu i ograniczaniu" armii. Trzy razy nieprawda

Źródło:
Konkret24

Poseł Konfederacji Konrad Berkowicz postuluje, by rządzący wypowiedzieli unijny system ETS, skoro im "tak bardzo zależy na obniżce cen prądu". Pomysł chwytliwy, ale eksperci nie pozostawiają złudzeń.

Berkowicz: rządzący mogą wypowiedzieć ETS. Co by to oznaczało?

Berkowicz: rządzący mogą wypowiedzieć ETS. Co by to oznaczało?

Źródło:
Konkret24

O powitaniu przez Ochotniczą Straż Pożarną w Lewiczynie na Mazowszu dwóch samochodów napisał pod koniec sierpnia marszałek województwa mazowieckiego Adam Struzik. Tyle że wozy trafiły do jednostki już jakiś czas temu.

Marszałek Struzik: "druhowie powitali dwa wozy". Tak, ale wcześniej

Marszałek Struzik: "druhowie powitali dwa wozy". Tak, ale wcześniej

Źródło:
Konkret24

Według medialnych doniesień ma się to wydarzyć już w 2026 roku: Chiny staną się pierwszym krajem, w którym roboty będą rodzić dzieci. Ma to być efekt pracy naukowców, a cena takiego robota ma sięgać 14 tysięcy dolarów. Sprawdziliśmy, o jaki projekt chodzi i co o nim wiadomo. Jak się okazuje, niewiele. W dodatku w Chinach obecnie nie można wprowadzić na rynek robota-surogatki.

W Chinach "robot urodzi dziecko". Ile w tym prawdy, ile science fiction

W Chinach "robot urodzi dziecko". Ile w tym prawdy, ile science fiction

Źródło:
TVN24+

Poseł Konfederacji Konrad Berkowicz twierdzi, że olimpijska medalistka w boksie Imane Khelif zakończyła karierę. Sprawdziliśmy, skąd te doniesienia i co na ten temat twierdzi sama zawodniczka.

Imane Khelif zakończyła karierę? Poseł Konfederacji nie ma racji

Imane Khelif zakończyła karierę? Poseł Konfederacji nie ma racji

Źródło:
Konkret24

Według rozpowszechnianego w sieci przekazu Ukrainiec zakładający firmę ma otrzymywać "na start" niemal 300 tysięcy złotych, a Polak - prawie sześć razy mniej. Informacja wzbudza oburzenie wśród internautów i krytykę polityki rządu - bezpodstawnie. Po pierwsze, kwoty zestawiono manipulacyjnie. Po drugie, dotyczą różnych etapów działalności. Po trzecie, Polacy otwierający firmy mogą liczyć na wiele wyższe wsparcie.

300 tysięcy złotych "na start" dla Ukraińca, dla Polaka mniej? Potrójna manipulacja

300 tysięcy złotych "na start" dla Ukraińca, dla Polaka mniej? Potrójna manipulacja

Źródło:
Konkret24

Pomoc przekazana Ukrainie i Ukraińcom przez Polskę według niektórych internautów jest zbyt dużym obciążeniem dla budżetu. To nie tylko manipulacja, ale i błędna interpretacja danych.

Pomoc dla Ukraińców. Aż niemal siedem procent PKB? Nie

Pomoc dla Ukraińców. Aż niemal siedem procent PKB? Nie

Źródło:
Konkret24

W dyskusji o rosyjskim dronie, który spadł na terytorium Polski, poseł Marek Suski skrytykował ministra obrony za jego rzekomą wypowiedź o tym, że "deszcz pada i też drony spadają". Tylko że te słowa pochodzą z przerobionego filmiku.

Suski: minister opowiada, że deszcz pada i drony też spadają. Na co się nabrał?

Suski: minister opowiada, że deszcz pada i drony też spadają. Na co się nabrał?

Źródło:
Konkret24

"Zakończyłem sześć wojen" - powtarza wielokrotnie prezydent USA Donald Trump podczas rozmów z szefami różnych państw. Analiza sytuacji w krajach wskazywanych przez Trumpa pokazuje jednak, że jego deklaracje są na wyrost. Obecnemu prezydentowi Stanów Zjednoczonych nie można odmówić jednak tego, że jako szef supermocarstwa ma świadomość posiadania narzędzi globalnej polityki.

(Nie)skończone wojny Trumpa. Jak mówi prezydent USA, a jak jest naprawdę

(Nie)skończone wojny Trumpa. Jak mówi prezydent USA, a jak jest naprawdę

Źródło:
TVN24+

Nagranie, na którym brytyjscy policjanci zatrzymują nastolatkę, obejrzało miliony osób. W sieci zawrzało - internauci twierdzili, że uczennicę zatrzymano za wejście po godzinie 17 do baru fast food. Jednak przyczyna była inna.

Nastolatka aresztowana za wejście do baru po godzinie 17? Internauci w szoku, rzeczywistość jest inna

Nastolatka aresztowana za wejście do baru po godzinie 17? Internauci w szoku, rzeczywistość jest inna

Źródło:
Konkret24, Reuters

Były premier Mateusz Morawiecki twierdzi, że deficyt budżetowy jest o ponad 100 miliardów złotych wyższy, niż podaje rzecznik rządu Adam Szłapka. Alarmuje, że "cel deficytu na grudzień został osiągnięty niemal w całości w lipcu". To nieprawda.

157 czy 261 miliardów złotych? Ile wynosi polski deficyt

157 czy 261 miliardów złotych? Ile wynosi polski deficyt

Źródło:
Konkret24

Głodujące palestyńskie dziecko przedstawiane jako jazydka. Aktualne fotografie tłumaczone jako stare. Lokalizacje biolaboratoriów w Ukrainie, które nie istnieją. Fake newsy? Owszem, w odpowiedziach generowanych przez sztuczną inteligencję. Ośrodki wpływu próbują manipulować treściami, które trafiają do modeli językowych - przestrzegają eksperci. Oto jak się to robi.

"Ja nie wiem, co jest prawdą". Sztuczna inteligencja bije się w piersi - i nadal kłamie

"Ja nie wiem, co jest prawdą". Sztuczna inteligencja bije się w piersi - i nadal kłamie

Źródło:
TVN24+

Zamieszanie mogły wprowadzić pozornie sprzeczne komunikaty po konferencji Karola Nawrockiego. Strona rządowa pisze o "zawetowaniu tańszego prądu dla Polaków", a Kancelaria Prezydenta o "podpisaniu projektu zamrażającego ceny energii elektrycznej". A to dwie różne decyzje.

Zamrożenie cen energii. Co podpisał, a czego nie podpisał Nawrocki

Zamrożenie cen energii. Co podpisał, a czego nie podpisał Nawrocki

Źródło:
Konkret24

Prezydent Karol Nawrocki podpisał projekt ustawy o zwolnieniu rodziców co najmniej dwójki dzieci z podatku PIT. Według ministra Marcina Przydacza z kancelarii prezydenta jest to odpowiedź na kryzys demograficzny w Polsce, bo jesteśmy "najmniej dzietnym społeczeństwem w całej Unii Europejskiej". A co na to dane?

Przydacz: jesteśmy najmniej dzietnym społeczeństwem w UE. Sprawdzamy dane

Przydacz: jesteśmy najmniej dzietnym społeczeństwem w UE. Sprawdzamy dane

Źródło:
Konkret24

Podczas gdy przywódcy europejskich krajów byli jeszcze w Białym Domu na spotkaniu z Donaldem Trumpem, w sieci furorę robiła już fotografia mająca pokazywać, jak wszyscy oni siedzieli grzecznie przed drzwiami, oczekując na to spotkanie. Publikujący zdjęcie kpili, że "widać na nim wyraźnie potęgę Unii Europejskiej". Fake newsa publikowali między innymi zwolennicy PiS, a także konta Kanału Zero. Popularność tego obrazu pokazała jednak co najwyżej potęgę rosyjskiej dezinformacji. Także w Polsce.

"Zdjęcie, które przejdzie do historii"? Tak, siły rosyjskiej propagandy

"Zdjęcie, które przejdzie do historii"? Tak, siły rosyjskiej propagandy

Źródło:
Konkret24

Dzień po rozmowach liderów europejskich krajów z Donaldem Trumpem zorganizowano spotkanie państw należących do tak zwanej koalicji chętnych. Ta grupa krajów Europy powstała kilka miesięcy temu. Jednak wbrew rozpowszechnianej teraz narracji nie wyłącznie po to, by wysyłać wojska do walczącej Ukrainy. Przedstawiamy, co wiadomo o celach tej politycznej inicjatywy.

Koalicja chętnych. Kto i w jakim celu się spotykał

Koalicja chętnych. Kto i w jakim celu się spotykał

Źródło:
Konkret24

Wojskowy pojazd szturmujący ukraińskie pozycje, a na nim zatknięte flagi Rosji i Stanów Zjednoczonych - taki film rozchodzi się w sieci, wywołując masę komentarzy. Rosyjska propaganda podaje, że ukraińska armia "zaatakowała amerykański transporter opancerzony z amerykańską flagą". Ukraińcy piszą o "maksymalnej bezczelności", a internauci pytają o prawdziwość nagrania.

Flagi Rosji i USA na transporterze. "Znak przyjaźni"?

Flagi Rosji i USA na transporterze. "Znak przyjaźni"?

Źródło:
Konkret24

Minister finansów i gospodarki Andrzej Domański uważa, że rząd spełnia obietnice. Według niego "dowiezionych konkretów jest naprawdę bardzo, bardzo dużo" i już w czasie pierwszych stu dni rządzenia wiele z nich zrealizowano. Fakty temu przeczą.

Domański: "wiele ze 100 konkretów zostało zrealizowane". No nie

Domański: "wiele ze 100 konkretów zostało zrealizowane". No nie

Źródło:
Konkret24

Pielgrzymki na Jasną Górę jak co roku obfitowały wieloma zdjęciami i filmami publikowanymi w internecie. Szczególne zainteresowanie wzbudziła fotografia grupki pielgrzymów trzymających rzekomo obraz z Karolem Nawrockim. "Paranoja", "to się nie dzieje", "polska wersja katolicyzmu" - komentowali internauci. Bo wielu uwierzyło, że to prawda.

Obraz z Nawrockim na pielgrzymce? Niesłusznie uwierzyli

Obraz z Nawrockim na pielgrzymce? Niesłusznie uwierzyli

Źródło:
Konkret24