FAŁSZ

Czy 200 intelektualistów z Niemiec protestowało przeciwko wysyłaniu broni na Ukrainę? Sprawdzamy


Bartłomiej Sienkiewicz oburza się treścią listu wzywającego do zaprzestania pomocy militarnej Ukrainie. Niemiecka gazeta rzeczywiście opublikowała taki apel, ale podpisało go nie dwieście, a znacznie mniej osób.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Ponad 10 tys. użytkowników Twittera polubiło emocjonalny wpis Bartłomieja Sienkiewicza dotyczący apelu części niemieckich środowisk politycznych i intelektualnych wobec inwazji Rosji na Ukrainę. "Przepraszam wszystkich za to, co napiszę, ale nie potrafię znaleść bardziej adekwatnych słów" - zaczął poseł PO i były minister spraw wewnętrznych. "List 200 intelektualistów w "Berliner Zeitung", wzywający do zaprzestania dostaw broni na Ukr., bo i tak przegrają, jest świadectwem przec***enia cześci niemieckich elit przez Rosję" - stwierdził (pisownia wszystkich wpisów w tekście oryginalna).

Tweet Bartłomieja Sienkiewicza z 30 kwietnia
Tweet Bartłomieja Sienkiewicza z 30 kwietniaTweet Bartłomieja Sienkiewicza z 30 kwietniaTwitter

"Niestety ale ma Pan racje. Putin większość z nich ma w kieszeni"; "Tacy są Niemcy. Wiem co piszę. Tu akurat się nie sprawdzają"; "Nie ująłbym tego lepiej. To teraz zdegenerowana mentalnie banda tchórzy bez cienia dalekowzroczności i poczucia przyzwoitości" - komentowali wpis Sienkiewicza internauci.

Inni przekonywali, że były minister się pomylił. "Problem w tym, że nie ma żadnego listu 200 intelektualistów w 'Berliner Zeitung'. Był list 18 anonimów w BZ i teraz list 28 osób w Emmie" - komentował Adam Traczyk, ekspert think tanku Global.Lab specjalizujący się w polityce Niemiec. Kolejny komentujący wyliczał: "1) Nie 200 tylko 18. 2) Berliner Zaituing od razu pod listem zamieścił stanowisko 'drugiej' strony". Ten sam twitterowicz przekonywał również, że autorzy listu wcale nie napisali, że "trzeba przestać wspierać Ukrainę, bo i tak przegra".

Kto podpisał list i jaka jest jego treść?

List otwarty w "Berliner Zeitung" do kanclerza Niemiec Olafa Sholza z 22 kwietnia rzeczywiście wzywa do zaprzestania dostaw broni dla Ukraińców. Podpisało go jednak nie 200, jak twierdził Bartłomiej Sienkiewicz, a 18 osób - naukowców, polityków - niekiedy przed laty sprawujących ważne funkcje.

We wprowadzeniu do listu redakcja berlińskiego dziennika pisze, że jego sygnatariusze to "grono osobistości ze świata nauki, polityki, kultury i innych dziedzin społeczeństwa obywatelskiego". Najbardziej znane jest Antje Vollmer z Sojuszu 90/Zielonych, była wieloletnia wiceprzewodnicząca Bundestagu. Pod listem znajdujemy również podpisy m.in. byłego posła Normana Paecha, obecnie związanego z lewicową partią Die Linke czy podpisy innych osób kojarzonych ze środowiskami lewicowymi.

W pierwszym akapicie autorzy wyraźnie potępiają Rosję. "Wszyscy głęboko potępiamy wojnę Rosji na Ukrainie, której nie da się niczym usprawiedliwić" - podkreślają. Ale już w kolejnym zdaniu ostrzegają przed niekontrolowanym rozszerzeniem konfliktu oraz sprzeciwiają się "przedłużaniu wojny i rozlewowi krwi poprzez dostawy broni".

Kluczowy fragment, który przykuł uwagę komentatorów, brzmi: "Pomimo tymczasowych doniesień o sukcesach armii ukraińskiej: jest ona znacznie słabsza od armii rosyjskiej i nie ma prawie żadnych szans na wygranie tej wojny". Autorzy listu zachęcają dalej rząd Niemiec, Unię Europejską i państwa NATO do zaprzestania dostaw broni dla wojsk ukraińskich i zachęcenia rządu w Kijowie do zaprzestania zbrojnego oporu.

Z perspektywy ukraińskiej kontrowersyjny może być również inny fragment. Wspominając o zbrodniach wojennych, autorzy zaznaczają, że choć "trudno je zweryfikować w panujących warunkach", można założyć, że mają one miejsce. "Tym bardziej należy to szybko zakończyć" - stwierdzają.

Podsumowując: Bartłomiej Sienkiewicz błędnie podał liczbę sygnatariuszy listu. Wydaje się jednak, że wbrew zastrzeżeniom jednego z internautów prawidłowo zinterpretował, że wzywał on "do zaprzestania dostaw broni na Ukrainę, bo i tak przegrają". W liście wprost stwierdzono, że Ukraina "nie ma prawie żadnych szans".

List 28 intelektualistów i artystów, esej Habermasa

Warto zwrócić uwagę, że "Berliner Zeitung" zamieścił na stronie, na której opublikowała list, odnośniki do polemicznych głosów. Gazeta opublikowała wypowiedź byłego ministra spraw zagranicznych Ukrainy i byłego ambasadora Ukrainy w Niemczech Pawło Klimkina oraz Christiana Zellera, aktywisty zaangażowanego w działalność na rzecz ukraińskiego społeczeństwa obywatelskiego.

W Niemczech cały czas trwa dyskusja o skali zaangażowanie w wojnę w Ukrainie. Omawiany list to niejedyny głos wzywający do wstrzemięźliwości i rozwagi w tej sprawie. Szeroko komentowany jest drugi list otwarty do Olafa Scholza opublikowany 29 kwietnia na stronie internetowej feministycznego magazynu "Emma" i podpisany przez 28 intelektualistów i artystów. Ten sam apel jest otwarty do podpisu dla wszystkich chętnych na stronie change.org. Dotychczas zrobiło to blisko 150 tys. osób. "Creme de la creme niemieckiej kultury" - komentował 29 kwietnia na Facebooku Jacek Lepiarz, były korespondent PAP w Berlinie, obecnie związany z Deutsche Welle.

Autorzy listu wzywają do jak najszybszego zawieszenia broni oraz do "kompromisu, który obie strony będą mogły zaakceptować". Ostrzegają przed eskalacją wojny w kierunku konfliktu jądrowego. "Dostarczenie dużych ilości broni ciężkiej mogłoby sprawić, że Niemcy same stałyby się stroną w wojnie" - przestrzegają.

Podobnie w mediach komentowany jest esej Jürgen Habermasa opublikowany 28 kwietnia w "Sueddeutsche Zeitung". 92-letni filozof bronił w nim kanclerza Olfa Scholza przed zarzutami o nadmierną ostrożność w decyzjach o dostawach broni na Ukrainę. Jego krytyków oskarżył o moralny szantaż i agresję wobec kanclerza i rządu federalnego.

Bundestag jednak za dostawami broni

Równolegle o dostarczaniu niemieckiej broni Ukrainie debatował niemiecki parlament. 28 kwietnia Bundestag opowiedział się za dostarczeniem Ukrainie ciężkiej broni w celu odparcia rosyjskiego ataku. 586 posłów głosowało za, 100 przeciw. Siedmiu posłów wstrzymało się od głosu. Tego samego dnia kanclerz Olaf Scholz podczas wizyty w Japonii powiedział, że Niemcy muszą być przygotowane na możliwe wstrzymanie dostaw gazu z Rosji. "Wiemy, co zrobić w takiej sytuacji" - mówił.

1 maja kanclerz Scholz uczestniczył w Duesseldorfie w wiecu związków zawodowych (DGB) z okazji Święta Pracy. W trakcie spotkania zapewniał: "Będziemy nadal wspierać Ukrainę pieniędzmi, pomocą humanitarną", ale też "będziemy ją wspierać, aby mogła się sama bronić, dostarczając broń, tak jak to robi wiele innych krajów w Europie".

Powody niemieckiego pacyfizmu

O trwającej od początku rosyjskiej inwazji niemieckiej dyskusji o angażowaniu się w wojnę w Ukrainie 26 kwietnia pisał obszernie portal Tvn24.pl. - Niemcy zawsze pełniły rolę mediatora w relacjach z Rosją. W związku z tym nie dostarczały Ukrainie żadnej broni przed rozpoczęciem inwazji - tłumaczyła Justyna Gotkowska, ekspertka Ośrodka Studiów Wschodnich. Przekonywała, że wstrzemięźliwa postawa Niemców wynikała z obaw o zachwianie tej pozycji. "SPD - kanclerz i jego doradcy - spodziewają się, że z tą Rosją po zakończeniu działań wojennych trzeba będzie rozmawiać i uzgodnić jakiś nowy modus vivendi w kwestiach relacji rosyjsko-ukraińskich i rosyjsko-europejskich" - podkreślała Gotkowska.

Roland Freudenstein, wiceprezes i szef brukselskiego biura think tanku GLOBSEC, pytany przez Tvn24.pl o przyczyny niemieckiej postawy wobec inwazji Rosji na Ukrainę, sięgał znacznie głębiej i wymienił trzy czynniki. Pierwszym i najważniejszym jest niemiecki pacyfizm - podkreśla rozmówca tvn24.pl - jest postawą autentyczną, a nie na pokaz. "Kościoły niemieckie, a szczególnie Kościół ewangelicki naprawdę w ten sposób widzą świat. Istnieje przekonanie, że żadna wojna nie ma sensu, nawet taka, w której jedna strona broni się przed agresją. Klasa polityczna i przede wszystkim rządząca socjaldemokracja są naprawdę przekonani, że zbyt daleko idąca pomoc militarna dla Ukrainy jest złym pomysłem" - mówi.

Dalej Freudenstein wymienia skłonność rodaków do "romantyzowanie Rosji". Według niego "Niemcy albo nie zauważają, albo wręcz podziwiają mocarstwowe zachowania Rosji, nawet takie, których nie chcą naśladować. Patrzą na Rosjan jak na "szlachetnych dzikusów" albo jak na zignorowaną przez Zachód wysoką kulturę z Tołstojem i Puszkinem". Na dodatek inne kraje z regionu Europy Środkowej, są przez Niemców ignorowane, a nawet pogardzane.

Ostatnią przyczyną jest przyjęty model gospodarczy: "Niemcy budują swoją egzystencję na tanim bezpieczeństwie dzięki Stanom Zjednoczonym, taniej energii z Rosji i nieograniczonych rynkach eksportowych, dziś przede wszystkim w Chinach. Ten model biznesowy jest dzisiaj pod dużym znakiem zapytania we wszystkich trzech elementach, ale to rosyjska tania energia jest najbardziej krytyczna, bo Rosja jest w stanie szantażować Niemcy. Zależność, przede wszystkim od rosyjskiego gazu, jest dramatyczna" - ocenia Freudenstein.

Autor: Krzysztof Jabłonowski / Źródło: Konkret24, tvn24.pl, PAP; zdjęcie: Twitter, PAP/EPA

Pozostałe wiadomości

Poseł Konfederacji Roman Fritz przyrównał sytuację odstąpienia od terapii daremnej wobec pacjenta do jego eutanazji. W Sejmie oskarżono lekarzy o promowanie "cywilizacji śmierci". Lekarze zareagowali pismem do marszałka - a my wyjaśniamy, jak zmanipulowano opinię publiczną co do terapii daremnej. Bo akurat w tej sprawie jednym głosem mówią zarówno Naczelna Rada Lekarska, jak i episkopat.

Mocne słowa w Sejmie: "śmierć zaczęła nosić biały kitel". Manipulacje o terapii daremnej

Mocne słowa w Sejmie: "śmierć zaczęła nosić biały kitel". Manipulacje o terapii daremnej

Źródło:
Konkret24

Po ostatnich publicznych wystąpieniach prezydenta USA w sieci krąży rzekomy cytat, w którym Donald Trump miał kiedyś obrazić republikańskich wyborców. Jednak takie słowa nie padły, takiego wywiadu nie było, a ów fake news wraca niczym bumerang, gdy tylko Trump powie coś kontrowersyjnego.

"Mógłbym kłamać, a oni by to przełknęli". Tego nie powiedział Trump

"Mógłbym kłamać, a oni by to przełknęli". Tego nie powiedział Trump

Źródło:
Konkret24

Sławomir Mentzen podczas spotkań z wyborcami w ramach kampanii prezydenckiej twierdzi, że działania klimatyczne Unii Europejskiej dążą do spadku temperatury o jeden stopień Celsjusza. Poseł wprowadza w błąd - myli spadek temperatury z ograniczeniem wzrostu średniej temperatury na świecie. Wyjaśniamy.

Zielony Ład tylko po to, aby było "jeden stopień chłodniej". Mentzen manipuluje

Zielony Ład tylko po to, aby było "jeden stopień chłodniej". Mentzen manipuluje

Źródło:
Konkret24

Decyzje amerykańskiej administracji odbijają się szerokim echem wśród internautów, także polskich. Na ich podstawach często powstają fałszywe przekazy. Tym razem ich ofiarą padła zwolniona urzędniczka amerykańskiego resortu rolnictwa. W tle są zarzuty wobec poprzedniej władzy, ceny jajek, inflacja i ptasia grypa.

Aresztowana "agentka deep state" winna wysokim cenom jaj? Nowy przykład amerykańskiej dezinformacji

Aresztowana "agentka deep state" winna wysokim cenom jaj? Nowy przykład amerykańskiej dezinformacji

Źródło:
Konkret24

"Przerzut nielegalnych imigrantów" z Niemiec do Polski, "Niemcy imigrantów odwożą do Polski" - takie informacje krążą w polskim internecie, a politycy opozycji je powielają. Chodzi o pewne zdarzenie na polsko-niemieckim przejściu granicznym, które posłużyło do zbudowania tej fałszywej narracji.

"Niemieckie służby przekazują migranta do Polski". Wyjaśnienie zaskakuje

"Niemieckie służby przekazują migranta do Polski". Wyjaśnienie zaskakuje

Źródło:
Konkret24

Popularny w sieci ratownik medyczny Damian Garlicki został społecznym asystentem posła Konfederacji Grzegorza Płaczka. Treści, które ów asystent publikuje na swoich profilach społecznościowych, propagują rosyjskie tezy o wojnie w Ukrainie i antyukraińską narrację. A ponadto spiskowe teorie antyszczepionkowe niezgodne z faktami i nauką.

Nie tylko Bucza. Jak asystent polskiego posła sieje rosyjską dezinformację

Nie tylko Bucza. Jak asystent polskiego posła sieje rosyjską dezinformację

Źródło:
Konkret24

Europoseł PiS Maciej Wąsik "ujawnił" unijne rozporządzenie, które tajne nie jest, i na jego podstawie stworzył tezy, które nie są prawdą. Sprawa dotyczy paktu migracyjnego, który wzbudza ogromne emocje wśród Polaków. Pokazane w unijnym dokumencie liczby znaczą co innego, niż podał europoseł. Wyjaśniamy.

Wąsik "ujawnia straszne skutki" paktu migracyjnego. I trzy razy mija się z prawdą

Wąsik "ujawnia straszne skutki" paktu migracyjnego. I trzy razy mija się z prawdą

Źródło:
Konkret24

Polityczna akcja prezesa Trybunału Konstytucyjnego z oskarżeniem rządzących o rzekomy "zamach stanu" w Polsce okazała się "politycznym złotem" dla rosyjskiej dezinformacji. Według kremlowskich mediów premier Donald Tusk został postawiony w stan oskarżenia, poparł to prezydent Andrzej Duda, lecz rząd wyprowadzi niedługo wojsko na ulice.

Jak Kreml wykorzystał akcję Święczkowskiego z "zamachem stanu"

Jak Kreml wykorzystał akcję Święczkowskiego z "zamachem stanu"

Źródło:
Konkret24

Scarlett Johansson, Steven Spielberg, Woody Allen, Lenny Kravitz czy Adam Sander - to niektóre z gwiazd, które miały wziąć udział w rzekomej akcji amerykańskich celebrytów wymierzonej w Kanyego Westa. Problem w tym, że nigdy nie wystąpili w filmie, który w sieci generuje setki tysięcy odsłon.

Zuckerberg, Spielberg, Kravitz "odpowiadają antysemicie" Westowi? Nie wierzcie

Zuckerberg, Spielberg, Kravitz "odpowiadają antysemicie" Westowi? Nie wierzcie

Źródło:
Konkret24

W internecie krąży coraz więcej dezinformujących treści na temat polskich rezerw złota. Jedni piszą, że wcale nie należą one do Polski. Inni - że nie wiadomo, gdzie są przechowywane. Jeszcze inni - że polskie złoto należy do całej Unii Europejskiej. Sprawdziliśmy.

Polskie rezerwy złota. "Nie należą tylko do Polski"? Gdzie są przechowywane?

Polskie rezerwy złota. "Nie należą tylko do Polski"? Gdzie są przechowywane?

Źródło:
Konkret24

Podczas gdy resort zdrowia zaleca szczepienia na HPV, przeciwnicy szczepionek twierdzą, że nie ma on dokumentacji potwierdzającej skuteczność i bezpieczeństwo preparatu. Dowodem ma być fragment pisma rozpowszechnianego między innymi przez posła Konfederacji Konrada Berkowicza. Polityk sieje fałszywy przekaz. Eksperci przestrzegają i wyjaśniają.

Berkowicz zniechęca do szczepień na HPV. "Pan poseł nie ma wiedzy"

Berkowicz zniechęca do szczepień na HPV. "Pan poseł nie ma wiedzy"

Źródło:
Konkret24

Według rozpowszechnianego przekazu kanclerz Niemiec Olaf Scholz rzekomo "kazał Tuskowi przyjmować niechcianych migrantów w Polsce", a polski premier się na to rzekomo zgodził. Ma chodzić nawet o 200 tysięcy cudzoziemców przesłanych z Niemiec do Polski. To fałszywa, zmanipulowana interpretacja fragmentu debaty przedwyborczej w Niemczech, którą w Polsce nagłaśniają politycy opozycji.

"Scholz wsypał Tuska". Podwójna manipulacja w polskiej narracji o debacie w Niemczech

"Scholz wsypał Tuska". Podwójna manipulacja w polskiej narracji o debacie w Niemczech

Źródło:
Konkret24

"To szaleństwo. Proces za polubienie wpisu!" - tak Elon Musk skomentował fragment wywiadu z Patrykiem Jakim. Polski europoseł opowiadał, za co grożą mu trzy lata więzienia. Przedstawił jednak swoją wersję, a my przypominamy, o co naprawdę chodzi w tym procesie.

Musk komentuje wywiad Jakiego: "to szaleństwo". Na co skarżył się europoseł

Musk komentuje wywiad Jakiego: "to szaleństwo". Na co skarżył się europoseł

Źródło:
Konkret24

Według posła Michała Moskala i innych polityków PiS "pakt migracyjny wchodzi w fazę realizacji", a "państwowe instytucje mają być przygotowane na przyjęcie rzesz nielegalnych imigrantów". Dowodzić tego ma pismo, którego kopię Moskal opublikował w mediach społecznościowych. A to aktualizacja dokumentu, którego przyjęcie wymusza ustawa przyjęta... za pierwszych rządów PiS.

"Sekretny" plan Tuska. Poseł Moskal manipuluje opinią publiczną

"Sekretny" plan Tuska. Poseł Moskal manipuluje opinią publiczną

Źródło:
Konkret24

Rachunki za energię niższe o jedną trzecią - taką obietnicę złożył wyborcom Karol Nawrocki, kandydat Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta. Wyjaśniamy, dlaczego prezydent RP ma "marginalny wpływ" na ceny energii - zarówno na świecie, jak i w Polsce.

Nawrocki: prąd będzie tańszy o 33 procent. Ale nie prezydent o tym decyduje

Nawrocki: prąd będzie tańszy o 33 procent. Ale nie prezydent o tym decyduje

Źródło:
Konkret24

Zapowiedzi rządu o "reakcji na przestępczość zorganizowaną cudzoziemców" wykorzystuje kandydat KO na prezydenta Rafał Trzaskowski, przywołując w swoich wystąpieniach liczbę "deportowanych" z Polski w 2024 roku. Jeszcze inną liczbę - jako "wydalonych Gruzinów" - podaje minister Katarzyna Lubnauer. Co to za statystyki?

1082 czy 2589 cudzoziemców "wydalonych z Polski"? Dużo więcej

1082 czy 2589 cudzoziemców "wydalonych z Polski"? Dużo więcej

Źródło:
Konkret24

Profesor Andrzej Zybertowicz stwierdził, że Komisja Europejska - decydując o ewentualnym zwolnieniu Polski z obowiązku przyjmowania migrantów - będzie uwzględniała obecną liczbę ukraińskich uchodźców w naszym kraju. Sprawdziliśmy, co stanowią unijne dokumenty w tej sprawie.

Pakt migracyjny a Polska. Kiedy Komisja Europejska zdecyduje

Pakt migracyjny a Polska. Kiedy Komisja Europejska zdecyduje

Źródło:
Konkret24

Angelina Jolie miała dostać 20 milionów dolarów, Sean Penn – 5 milionów, a Orlando Bloom – 8 milionów za to, że pojechali na Ukrainę robić promocję Zełenskiemu - taka narracja rozpowszechniana jest w internecie. Wyjazdy miały być finansowane przez amerykańską agencję pomocową USAID. Pojawienie się tej historii nieprzypadkowo zbiega się w czasie z ostatnimi decyzjami Donalda Trumpa. Zmyślony przekaz jest tworem rosyjskiej dezinformacji i ma konkretny cel.

Gwiazdy Hollywood i miliony dolarów "za fotkę z Zełenskim". Jak Kreml sieje zwątpienie

Gwiazdy Hollywood i miliony dolarów "za fotkę z Zełenskim". Jak Kreml sieje zwątpienie

Źródło:
Konkret24

Jak to jest z dostępem członków sejmowej komisji ds. Pegasusa do najtajniejszych informacji? Wobec dyskusji na ten temat pomiędzy politykami - sprawdziliśmy. Okazuje się, że rzeczywiście nie wszyscy mogą czytać akta z klauzulą "ściśle tajne".

"Dostępu nie mają"? Członkowie komisji do spraw Pegasusa a tajne materiały

"Dostępu nie mają"? Członkowie komisji do spraw Pegasusa a tajne materiały

Źródło:
Konkret24

Brak przesłanek prawnych do twierdzenia, że w Polsce doszło do zamachu stanu - oceniają eksperci, komentując zawiadomienie do prokuratury złożone przez prezesa Trybunału Konstytucyjnego Bogdana Święczkowskiego. A raczej: do konkretnego prokuratora. Bo kto, przez kogo i w jakiej sprawie uruchomił tę akcję, dużo mówi o jej drugim, politycznym dnie.

"Zamach stanu" według Święczkowskiego. Eksperci: polityczny performance

"Zamach stanu" według Święczkowskiego. Eksperci: polityczny performance

Źródło:
Konkret24

Coraz częściej politycy opozycji, ale też prawicowe media i internauci alarmują, że po wyborach prezydenckich w Polsce możliwy jest "wariant rumuński" - jeśli zwycięzca "nie spodoba się Brukseli". Na temat wydarzeń w Rumunii krąży wiele manipulacji, wszystkiego nie ujawniono, dlatego łatwo ten casus wykorzystywać w fałszywych przekazach. Wyjaśniamy, co na razie ustalono w sprawie wpływu na wybory w Rumunii.

"Scenariusz rumuński". O co chodzi i czego nie wiemy

"Scenariusz rumuński". O co chodzi i czego nie wiemy

Źródło:
Konkret24

- Nie wiem, jak Rosjanie mogą wpływać na wybory poprzez Twittera czy Facebooka - stwierdził w radiowym wywiadzie kandydujący na prezydenta poseł Marek Jakubiak. To częsta postawa tych, którzy lekceważą skuteczność odziaływania kanałów Putina. Przedstawiamy pięć głównych stosowanych w rosyjskiej dezinformacji metod wpływania na poglądy wyborców.

"Nie wiem, jak Rosjanie mogą wpływać na wybory". To możesz być łatwym celem

"Nie wiem, jak Rosjanie mogą wpływać na wybory". To możesz być łatwym celem

Źródło:
Konkret24

"Niech sprawdzi konta swoich kolegów, część na pewno tam znajdzie" - reagują internauci na rozpowszechniany w mediach społecznościowych przekaz, jakoby prezydent Wołodymyr Zełenski sprzeniewierzył pieniądze przekazane przez USA na pomoc walczącej Ukrainie. Ta narracja powstała w wyniku zmanipulowania wypowiedzi Zełenskiego i jest podbijana w sieci przez prokremlowskie kanały.

"Gdzie się podziało 200 miliardów na armię". Zmanipulowane słowa Zełenskiego

"Gdzie się podziało 200 miliardów na armię". Zmanipulowane słowa Zełenskiego

Źródło:
Konkret24

Jak w końcu będzie z kominkami opalanymi drewnem? W mediach społecznościowych internauci nie zostawiają suchej nitki na propozycjach rzekomych nowych przepisów, alarmując, że w całym kraju zacznie obowiązywać zakaz używania kominków na drewno. Jednak są już kolejne propozycje zmian w programie "Czyste powietrze", a Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej uspokaja.

"Koniec domowych kominków"? Co się zmieniło

"Koniec domowych kominków"? Co się zmieniło

Źródło:
Konkret24

Akcje, petycje, plakaty, fałszywe informacje - politycy Konfederacji, ale też Karol Nawrocki oraz rzesza internautów dezinformują na temat Centrów Integracji Cudzoziemców. Alarmują, że to "ośrodki dla nielegalnych imigrantów", że powstają "z pieniędzy podatników", że to realizacja paktu migracyjnego. To wszystko nieprawda.

Centra Integracji Cudzoziemców dla "nielegalnych imigrantów"? Wielostopniowa manipulacja

Centra Integracji Cudzoziemców dla "nielegalnych imigrantów"? Wielostopniowa manipulacja

Źródło:
Konkret24