Kiedyś wkręcili Andrzeja Dudę, teraz rosyjscy pranksterzy szerzą dezinformację Kremla


Wowan i Leksus - rosyjscy pranksterzy, który oszukali już wielu polityków z całego świata - podczas wojny też są aktywni. Podszywając się pod polityków ukraińskich, w rozmowach z zachodnimi ministrami mówią o ukraińskich nacjonalistach czy broni atomowej dla Ukrainy. A kremlowska dezinformacja z tego korzysta.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

O rosyjskich pranksterach Wowanie i Leksusie zrobiło się w Polsce głośno po tym, jak w lipcu 2020 roku wkręcili prezydenta Andrzeja Dudę. Dwa dni po drugiej turze wyborów prezydenckich, 14 lipca, Duda odebrał rzekomo telefon od Antonio Gutteresa, sekretarza generalnego ONZ. Miał on pogratulować prezydentowi reelekcji, a w rozmowie poruszał specyficzne tematy: sugerował, że koronawirus mógł trafić do Polski z Ukrainy; pytał o niszczenie pomników Armii Czerwonej w Polsce; był zaniepokojony sytuacją społeczności LGBT w Polsce; mówił o butelce wódki, którą kiedyś dostał od premiera Donalda Tuska. Po publikacji w sieci nagrania tej rozmowy (oryginał został usunięty już z YouTube) wyszło na jaw, że do prezydenta Polski pod sekretarza generalnego ONZ podszyli się właśnie rosyjscy pranksterzy: Władimir Kuzniecow i Aleksiej Stoliarow, znani jako Wowan i Leksus.

Od lat zdobywają numery telefonów do ważnych polityków, w tym głów państw, i dzwonią do nich, podając się za jakieś wpływowe postaci. Nagrane rozmowy udostępniają w sieci. Przed Andrzejem Dudą wkręcili m.in. prezydentów Francji, Turcji, Ukrainy, piosenkarkę Billie Eilish, księcia Harry'ego, premiera Kanady Justina Trudeau.

Po agresji Rosji na Ukrainę 24 lutego tego roku Wowan i Leksus wciąż działają - teraz jednak swoją aktywnością wspierają państwową, wojenną propagandę rosyjską.

Pałac Prezydencki i służby w ogniu krytyki w związku z rosyjskimi pranksterami (materiał z 15 lipca 2020)
Pałac Prezydencki i służby w ogniu krytyki w związku z rosyjskimi pranksterami (materiał z 15 lipca 2020)tvn24

"Prawo Wowana i Leksusa" przeciwko fake newsom

Doktor Stanisław Budnicki z Instytutu Rosji i Europy Wschodniej Uniwersytetu Indiany w tekście dla portalu The Conversation przypomniał, że Kuzniecow i Stoliarow byli jednymi z orędowników rosyjskiego prawa karzącego za rozpowszechnianie fake newsów. Prawa, które w czasie wojny poszerzono i zaostrzono - ustawa, która przewiduje karę nawet 15 lat więzienia za rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji dotyczących rosyjskiego wojska czy rosyjskiej inwazji na Ukrainę, obowiązuje od 5 marca 2022 roku. "Nieprawdziwą informacją" w rozumieniu tej ustawy jest np. mówienie, że wojska rosyjskie ostrzeliwują budynki mieszkalne lub zabijają cywilów.

Ustawa ta jest poszerzeniem prawa obowiązującego w Rosji już od marca 2019 roku przewidującego kary za podawanie "ważnych społecznie fałszywych informacji rozpowszechnianych pod przykrywką prawdziwych wiadomości". Właśnie tworzenie tych przepisów wspierali znani pranksterzy.

Wszystko zaczęło się w marcu 2018 roku. W miejscowości Kemerowo w azjatyckiej części Rosji doszło do pożaru w centrum handlowym, w którym - jak podano oficjalnie - zginęło 60 osób. Nawiązując do tej katastrofy, ukraiński prankster Jewgienij Wołnow zadzwonił do miejskiej kostnicy, podał się za pracownika służb ratunkowych i poinformował pracowników, żeby przygotowali się na przyjęcie 300 ciał. Po publikacji tej rozmowy w sieci w lokalnej społeczności pojawiły się plotki o zaniżaniu przez władze prawdziwej liczby ofiar. Rosyjski Komitet Śledczy 28 marca 2018 roku wszczął sprawę karną przeciwko Wołnowowi za "podżeganie do nienawiści lub wrogości" i wydał zaoczny nakaz jego aresztowania (prankster mieszka w Ukrainie).

Kreml i Duma Państwowa postanowiły wykorzystać sprawę Wołnowa do rozpoczęcia krucjaty przeciwko "dezinformacji destabilizującej społeczeństwo". Wtedy w tej historii pojawili się Wowan i Leksus. Najpierw publicznie nazwali prank Wołnowa "obrzydliwym sabotażem informacyjnym ukraińskich nacjonalistów", a następnie dołączyli do Rady Doradczej Dumy Państwowej ds. Społeczeństwa Informacyjnego i Rozwoju Mediów, gdzie mieli współtworzyć ustawę przeciwko fake newsom.

Kim są rosyjscy pranksterzy i co to są pranki
Kim są rosyjscy pranksterzy i co to są prankitvn24

Co ciekawe, w wywiadzie dla "Komsomolskiej Prawdy" Stolariow został zapytany, czy jeśli takie prawo będzie dotyczyć prankstera Wołnowa, nie uderzy rykoszetem w Wowana i Leksusa. Rosjanin odpowiedział: "My będziemy przestrzegać prawa. W końcu fejki są różne. Istnieją przydatne fejki, które coś ujawniają i demaskują. Na przykład nasz 'list do Poroszenki', po którym Nadija Sawczenko przerwała strajk głodowy. (...) Fejki, które nie destabilizują, nie prowadzą do przestępstw administracyjnych czy karnych, są dopuszczalne. Ale jeśli ludzie przekroczą granicę, muszą ponosić za to odpowiedzialność. Tak czy inaczej, my będziemy przestrzegać prawa".

Sawczenko to ukraińska nawigatorka, która w czerwcu 2014 roku została wzięta w Donbasie do niewoli przez separatystów i wywieziona do Rosji. Osadzono ją w areszcie i oskarżono o współudział w zabójstwie dwóch rosyjskich dziennikarzy w czasie walk na terenie Ukrainy. W proteście rozpoczęła strajk głodowy, który z czasem zaostrzyła do suchej głodówki - odmówiła przyjmowania nawet płynów. Wtedy Wowan i Leksus skontaktowali się z jednym z jej prawników, podając się za przedstawicieli ówczesnego prezydenta Ukrainy Petra Poroszenki. Przekazali też list od niego. Po tym Sawczenko przerwała głodówkę. Szybko jednak wyszło na jaw, że za całą akcją stali rosyjscy żartownisie.

W pewnym momencie rosyjskie władze zorientowały się jednak, że tłumaczenia, którymi posługiwali się pranksterzy w sprawie "przydatności" fake newsów, nie są przekonujące, a ich poparcie dla kontrowersyjnej ustawy jest zbyt jednoznaczne. Wowana i Leksusa odsunięto więc od aktywnego udziału w tworzeniu dokumentu. Mimo tego niektórzy komentatorzy i publicyści do dzisiaj nazywają ustawę o fake newsach "Prawem Wowana, Leksusa i Wołodina" (Wiaczesław Wołodin jest przewodniczącym Dumy Państwowej).

Tak więc znani pranksterzy przyczynili się do stworzenia ustawy, którą już wykorzystuje się do przykrywania w Rosji prawdy o wojnie.

"Ukraińscy nacjonaliści" i "broń atomowa dla Ukrainy" w rozmowach z ministrami

Wraz z rosnącą popularnością Wowana i Leksusa w Rosji wielu publicystów zaczęło pytać o ich powiązania z rosyjskimi służbami specjalnymi. Bez odpowiedzi pozostaje pytanie o źródło, z którego pranksterzy biorą numery telefonów do najważniejszych polityków i przywódców państw. Pewne jest natomiast, że powielają narracje oficjalnej, rosyjskiej dezinformacji - także od początku wojny w Ukrainie.

Dwa dni po wybuchu wojny, 26 lutego 2022 roku, serwis YouTube zablokował kanał Wowana i Leksusa, dlatego ich nagrania można oglądać wyłącznie w rosyjskiej sieci. Od rosyjskiej inwazji na Ukrainę pranksterzy opublikowali trzy wkrętki: z brytyjskim ministrem obrony Benem Wallace'm, brytyjską minister spraw wewnętrznych Priti Patel i dyrektorem generalnym Międzynarodowej Federacji Szachowej Emilem Sutowskim.

Szczególnie druga z rozmów jest przykładem szerzenia rosyjskiej wojennej dezinformacji. Pranksterzy zadzwonili do minister Priti Patel, podając się za ukraińskiego premiera Denysa Szmyhala. Rozmawiając o kwestii uchodźców z Ukrainy przyjmowanych przez Wielką Brytanię, jeden z pranksterów stwierdził: "Mam nadzieję, że (brytyjskie - red.) rodziny nie będą się bać naszych nacjonalistów, tak jak próbuje nimi straszyć prezydent Putin". Minister źle usłyszała (lub udawała, że źle usłyszała), ponieważ w odpowiedzi nie użyła słów "Ukrainian nationalist" (ukraiński nacjonalista) tylko "Ukrainian national" (obywatel Ukrainy): "Myślę, że ma pan absolutną rację i jeśli mogę, uruchomiliśmy wczoraj specjalny program tylko po to, by ludzie wyrazili swoje zainteresowanie zakwaterowaniem obywateli Ukrainy".

Prankster nie dawał za wygraną i odpowiedział: "Nie, mam na myśli ludzi, którzy są nacjonalistami, tak jak Putin próbuje straszyć cały świat: że jest wielu banderowców, neonazistów. Mam nadzieję, że obywatele Wielkiej Brytanii się ich nie boją". Minister Patel odpowiedziała dyplomatycznie: "Najwyraźniej nie, wsparcie jest tutaj bardzo znaczące, naprawdę jest".

Te odpowiedzi wystarczyły jednak rosyjskiej państwowej agencji RIA Novosti: przekręciła ich sens i opublikowała tekst zatytułowany: "Szefowa MSW Wielkiej Brytanii poinformowała pranksterów o gotowości do pomocy neonazistom".

W rozmowie z brytyjskim ministrem obrony Benem Wallace'm rosyjscy pranksterzy również podali się za ukraińskiego premiera - tym razem pytali m.in., czy minister poprze ukraińskie starania o pozyskanie broni atomowej. Teza o ukraińskich planach budowy tzw. plutonowej brudnej bomby jest forsowana przez rosyjską dezinformację od dłuższego czasu jako jeden z powodów "specjalnej operacji" w tym kraju.

Pranksterzy chcieli uzyskać od ministra informację, jaką broń Wielka Brytania dostarcza na Ukrainę, czy może potajemnie dostarczać broń przez terytorium Polski po podpisaniu ewentualnego porozumienia z Rosją o redukcji potencjału militarnego, czy brytyjskie okręty wojenne byłyby w stanie pomóc w okolicach Odessy oraz "co naprawdę koledzy z USA, z innych krajów NATO, myślą o naszym (Ukrainy - red.) statusie w NATO".

Ben Wallace potwierdził, że odbył taką rozmowę, ale dodał, że jego wypowiedzi zostały pocięte i zmanipulowane. "Sprawy muszą iść bardzo źle dla Kremla, że uciekają się do teraz do pranków i podróbek wideo" - napisał 21 marca na Twitterze. Również przedstawiciel ministerstwa obrony w rozmowie z "The Guardian" stwierdził, że "nagranie jest zmanipulowane". "Wycięto stwierdzenie ministra obrony, że Wielka Brytania nie może mieć nic wspólnego z rzekomymi ukraińskimi ambicjami nuklearnymi, ponieważ Wielka Brytania jest sygnatariuszem traktatu o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej" - powiedział.

Rzecznik premiera Wielkiej Brytanii Borisa Johnsona stwierdził wprost, że to "państwo rosyjskie było odpowiedzialne za fałszywe rozmowy telefoniczne z ministrami Wielkiej Brytanii". "To standardowa praktyka rosyjskich operacji informacyjnych, a dezinformacja to praktyka prosto z kremlowskiego podręcznika mająca na celu odwrócenie uwagi od ich nielegalnej działalności na Ukrainie i popełnianych tam naruszeń praw człowieka" - oświadczył.

Autor: Michał Istel / Źródło: Konkret24, The Conversation; zdjęcie: YURI KOCHETKOV/EPA/PAP

Pozostałe wiadomości

Rafał Trzaskowski i Karol Nawrocki starli się w ostatniej debacie przed drugą turą wyborów prezydenckich. Podczas ostrej wymiany zdań padały twierdzenia, które wprowadzały w błąd. Wyjaśniamy najistotniejsze kwestie.

Debata Trzaskowski-Nawrocki. Nie obyło się bez fałszów i manipulacji

Debata Trzaskowski-Nawrocki. Nie obyło się bez fałszów i manipulacji

Źródło:
Konkret24

Pakt migracyjny obowiązuje od czasów Tuska, to obecny premier na pakt się zgodził, a wcześniej to "kotwica Morawieckiego" blokowała pakt - takie tezy przedstawili politycy PiS na konferencji prasowej. Mimo że były one kilkukrotnie obalane, opozycja dalej gra nimi w kampanii prezydenckiej, dlatego raz jeszcze przedstawiamy fakty.

Morawiecki znów mówi o pakcie migracyjnym. I znów manipuluje

Morawiecki znów mówi o pakcie migracyjnym. I znów manipuluje

Źródło:
Konkret24

Donald Tusk w ostatnich wywiadach telewizyjnych namawiał do poparcia w drugiej turze wyborów prezydenckich Rafała Trzaskowskiego. Jednak zarówno w rozmowie w "Faktach po Faktach " w TVN24, jak i we wcześniejszej w TVP Info kilka razy minął się z prawdą. Sprawdziliśmy, co mówił premier.

Inflacja, push backi, 800 plus. Sprawdzamy słowa premiera

Inflacja, push backi, 800 plus. Sprawdzamy słowa premiera

Źródło:
konkret24

Zapytany o swoją obietnicę obniżki cen prądu, Karol Nawrocki zasugerował, że wkrótce Trybunał Konstytucyjny ma podjąć decyzję o odrzuceniu systemu handlu uprawnieniami do emisji CO2. Nie wiadomo, skąd kandydat PiS to wie. Wiadomo natomiast, że Polska nie może wyjść z ETS-u, nie wychodząc z Unii Europejskiej.

Nawrocki obiecuje "odrzucić ETS". Tylko że to niemożliwe

Nawrocki obiecuje "odrzucić ETS". Tylko że to niemożliwe

Źródło:
Konkret24

Trwa walka o wyborców tych kandydatów, którzy nie weszli do drugiej tury. Adam Bielan w radiowym wywiadzie stwierdził, że "nie przypomina sobie" ostrych wypowiedzi polityków PiS na temat Grzegorza Brauna. Przypominamy więc.

Co PiS mówił o Braunie? Europoseł PiS "nie przypomina sobie". Pomagamy

Co PiS mówił o Braunie? Europoseł PiS "nie przypomina sobie". Pomagamy

Źródło:
Konkret24

Po sieci niesie się przekaz, że Chiny zrzucają z samolotów pomoc humanitarną dla Palestyńczyków w Strefie Gazy. Na filmikach w internecie widać olbrzymie spadochrony i przeloty nad piramidami. Wyjaśniamy, co pokazują.

"Chiny zrzucają pomoc dla Gazy"? Co to za nagrania

"Chiny zrzucają pomoc dla Gazy"? Co to za nagrania

Źródło:
Konkret24

"Nie dla podatku katastralnego" - oświadczył Karol Nawrocki w rozmowie ze Sławomirem Mentzenem. Ten wytknął jednak kandydatowi PiS niekonsekwencję w tej sprawie. Bo rzeczywiście, nie po raz pierwszy Nawrocki zmieniał zdanie co do wprowadzenia podatku katastralnego.

Nawrocki o podatku katastralnym. Raz za, raz przeciw

Nawrocki o podatku katastralnym. Raz za, raz przeciw

Źródło:
Konkret24

"To jest kpina"; "to nie twój kraj"; "hańba" - tak internauci reagują na film pokazujący rzekomo, że Ukraińcy brali udział w niedzielnych wyborach prezydenta Polski. Jednak para z nagrania nie pochodzi z Ukrainy. Dotarliśmy do nich. Są zdumieni hejtem, jaki na nich spadł.

"Ukraińcy wybierają polskiego prezydenta"? Kim są Katya i Leonid

"Ukraińcy wybierają polskiego prezydenta"? Kim są Katya i Leonid

Źródło:
TVN24+

W mediach społecznościowych rozpowszechniane jest zdjęcie ulotki z logo Platformy Obywatelskiej. To "deklaracja" do wypełnienia dla "wiernego wyborcy" partii. Ma on zaznaczyć, ilu przyjmie migrantów pod swój dach. Przedstawiciel PO dementuje, że partia jest autorką tych ulotek.

"Przyjmę i nakarmię migranta". PO odcina się od tej akcji

"Przyjmę i nakarmię migranta". PO odcina się od tej akcji

Źródło:
Konkret24

Politycy PiS, komentując wyniki pierwszej tury wyborów prezydenckich, podkreślają wygraną Rafała Trzaskowskiego wśród głosujących więźniów. Waldemar Buda postuluje, by automatycznie odbierać prawo do głosowania skazanym za najcięższe zbrodnie. Europoseł najwyraźniej nie wie, że to rozwiązanie w polskim prawie już jest.

Głosowanie w więzieniach. Europoseł PiS ma postulat, ale "wyważa otwarte drzwi"

Źródło:
Konkret24

Grzegorz Braun trzy lata temu szarpał w warszawskim szpitalu byłego ministra Łukasza Szumowskiego, a w tym roku uwięził w gabinecie lekarkę w szpitalu w Oleśnicy. Jednak według posła PiS Jacka Sasina tego typu zachowanie to było "obywatelskie zatrzymanie" i "korzystanie z prawa obywatelskiego" - dozwolone prawem. To nieprawda.

Sasin broni Brauna i jego "obywatelskich zatrzymań". Bezpodstawnie

Sasin broni Brauna i jego "obywatelskich zatrzymań". Bezpodstawnie

Źródło:
Konkret24

Sławomir Mentzen złożył propozycję Karolowi Nawrockiemu i Rafałowi Trzaskowskiemu. Zaprosił ich do rozmowy na jego kanale w serwisie YouTube. Zapowiedział, że poprosi ich o podpisanie deklaracji zawierającej osiem punktów, które dotyczą m.in. podatków, wysyłania polskich żołnierzy na Ukrainę czy relacji z Unią Europejską. Sprawdziliśmy, co o postulatach lidera Konfederacji mówili dotychczas kandydaci.

Osiem punktów Mentzena. Co mówili o tym Nawrocki i Trzaskowski

Osiem punktów Mentzena. Co mówili o tym Nawrocki i Trzaskowski

Źródło:
Konkret24

Nie wszystko, co mówili kandydaci podczas kończącej się kampanii przed pierwszą turą wyborów, było zgodne z prawdą. I nie tylko o pomyłki tu chodzi, lecz o całe narracje zbudowane na błędnych tezach. 

10 tematów kampanii opartych na fałszu. Warto wiedzieć

10 tematów kampanii opartych na fałszu. Warto wiedzieć

Źródło:
Konkret24

"Sprzedają nawet naszą krew", "państwo handluje krwią Polaków" - komentują internauci, oburzeni opublikowanymi danymi, ile Polska zyskuje na sprzedaży nadwyżek osocza. Wielu jest zaskoczonych, że na bezpłatnie oddawanej przez nich krwi ktoś potem "robi biznes". To nie tak. Wyjaśniamy.

Oddaję krew, a "państwo nią handluje"? Co sprzedajemy, co zyskujemy

Oddaję krew, a "państwo nią handluje"? Co sprzedajemy, co zyskujemy

Źródło:
TVN24+

Czy Krystyna Janda naprawdę obraziła wyborców w reakcji na wyniki pierwszej tury wyborów prezydenckich? Tak sugeruje rozpowszechniany w sieci post, który został oparty na zrzucie ekranu z wyszukiwarki. To manipulacja. Wyjaśniamy, ofiarą jakiego mechanizmu padła aktorka.

Janda o wyborach. "Chamstwo i cwaniactwo króluje"? Tak nie napisała

Janda o wyborach. "Chamstwo i cwaniactwo króluje"? Tak nie napisała

Źródło:
Konkret24

"Niemcy się wygadali", "zagadka aut Bundeswehry rozwiązana" - komentują internauci informację, jakoby niemiecki rząd "ujawnił tajną umowę" z 2014 roku. Rzekomo pozwala ona przerzucać z Niemiec migrantów bez zgody Polski. To nieprawda, a rozpowszechnia ją znany działacz młodzieżówki PiS.

Niemcy "ujawniają tajną umowę" z Polską o migrantach? Wielostopniowa manipulacja

Niemcy "ujawniają tajną umowę" z Polską o migrantach? Wielostopniowa manipulacja

Źródło:
Konkret24

Cisza wyborcza nie spowodowała, że dezinformacja w mediach społecznościowych na temat prezydenckich wyborów ustała. Fake newsy dotyczyły zarówno samego głosowania, jak i niektórych polityków.

Obcięta karta, kserowanie zaświadczeń, fałszywe zdjęcia. Wyborcza dezinformacja

Obcięta karta, kserowanie zaświadczeń, fałszywe zdjęcia. Wyborcza dezinformacja

Źródło:
Konkret24

Komentarze w sieci wywołuje informacja, jakoby we Włoszech miały zostać zakazane małżeństwa osób tej samej płci. Trudno jednak zakazać czegoś, co i tak nie jest dozwolone. Wyjaśniamy, na co pozwala włoskie prawo.

Włochy "zakazały małżeństw homoseksualnych"? Duża nieścisłość

Włochy "zakazały małżeństw homoseksualnych"? Duża nieścisłość

Źródło:
Konkret24

Węgierskie wojsko przemieszcza się w stronę granicy z Ukrainą - informują internauci, a jako "dowód" publikują nagranie kolumny ciężkiego sprzętu wojskowego jadącej przez jakieś miasto. To klasyczna rosyjska dezinformacja, której celem jest potęgowanie napięć między Węgrami a Ukrainą, ale także wzbudzanie niepokoju obywateli innych państw.

"Węgierskie czołgi przy granicy z Ukrainą"? Co pokazuje mapa

"Węgierskie czołgi przy granicy z Ukrainą"? Co pokazuje mapa

Źródło:
Konkret24

Po jednej z ostatnich blokad trasy S8 w Warszawie organizowanych przez aktywistów Ostatniego Pokolenia w sieci zaczęło krążyć zdjęcie mężczyzny, który rzekomo uczestniczył w proteście. Internauci twierdzili, że to Wojtek - jeden z aktywistów klimatycznych, którzy przykleili się do asfaltu. Mylili się.

Wojtek z Ostatniego Pokolenia? Inny znany aktywista

Wojtek z Ostatniego Pokolenia? Inny znany aktywista

Źródło:
Konkret24

Wybory już za trzy dni, więc zwolennicy poszczególnych kandydatów nasilają w mediach społecznościowych swoje wsparcie dla nich - niejednokrotnie publikując fake newsy. Tak właśnie jest z plakatem zachęcającym do głosowania na Karola Nawrockiego.

"Patrioci za Nawrockim". A kto jest na zdjęciu?

"Patrioci za Nawrockim". A kto jest na zdjęciu?

Źródło:
Konkret24

Na trzy dni przed wyborami prezydenckimi internauci pokazują w mediach społecznościowych otrzymywane SMS-y mające zachęcać do głosowania na Rafała Trzaskowskiego. Sztab kandydata zaprzecza i nazywa to "masową akcją dezinformacji wyborczej". Ostrzegamy przed oszustami.

"Agitacja wyborcza PO"? Nie, uwaga na oszustów

"Agitacja wyborcza PO"? Nie, uwaga na oszustów

Źródło:
Konkret24

Administracja Trumpa nie wprowadzi jednak ograniczeń eksportu chipów stosowanych w systemach sztucznej inteligencji. Miały dotyczyć sporej grupy krajów, w tym Polski. Politycy PiS twierdzą, że to "sukces" niedawnej wizyty Karola Nawrockiego w USA. Fakty, które przeanalizowaliśmy, nie potwierdzają tej tezy.

USA znoszą restrykcje na chipy AI, PiS ogłasza "sukces Nawrockiego". Jak było naprawdę?

USA znoszą restrykcje na chipy AI, PiS ogłasza "sukces Nawrockiego". Jak było naprawdę?

Źródło:
Konkret24

Rozsyłając nagranie, na którym kongresmen prezentuje wejście do tajemniczego tunelu pod amerykańskim Kapitolem, internauci twierdzą, że był on wykorzystywany przez siatkę pedofili. Oto jak poglądowy filmik połączono ze znaną teorią spiskową.

Siatka pedofili i tunel pod Kapitolem? Co pokazuje kongresmen

Siatka pedofili i tunel pod Kapitolem? Co pokazuje kongresmen

Źródło:
Konkret24

W polskiej sieci krąży nagranie z przekazem, jakoby władze Holandii zniosły pomoc socjalną dla Ukraińców. To miało wywołać protesty ukraińskich uchodźców na holenderskich ulicach. Ten przekaz jednak niewiele ma to wspólnego z prawdą.

Ukraińcy protestują "po odcięciu socjalu"? Co to za marsz

Ukraińcy protestują "po odcięciu socjalu"? Co to za marsz

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń generuje nagranie, które jakoby pokazuje, jak papież Leon XIV "sprytnie uniknął" flagi społeczności LGBT+, którą powiewał jeden z wiernych. Tyle że to wcale nie była "flaga dumy".

Papież "odwraca się" od flagi LGBT? To inna flaga

Papież "odwraca się" od flagi LGBT? To inna flaga

Źródło:
Konkret24

Tusz z długopisów w lokalach wyborczych można usunąć za pomocą zapalniczki - sugerują internauci, pokazując jako "dowód" pewne nagranie. Zalecają, by na wybory zabrać własny długopis. Uwaga: to jedna z odsłon dezinformacji o planowanym fałszerstwie wyborczym. Wyjaśniamy.

"Weź długopis na wybory"? Uwaga: dezinformacja

"Weź długopis na wybory"? Uwaga: dezinformacja

Źródło:
Konkret24

Ostatnia debata prezydencka przed wyborami, która odbędzie się 12 maja, wywołuje dodatkowe emocje z powodu przekazu polityków PiS. W mediach społecznościowych sugerują, jakoby losowanie kolejności wypowiedzi zostało ustawione na korzyść kandydata KO Rafała Trzaskowskiego. Podobnie mówili na porannej konferencji prasowej. To nieprawda.

PiS o "skandalicznym losowaniu" kolejności w debacie. Bezpodstawny zarzut

PiS o "skandalicznym losowaniu" kolejności w debacie. Bezpodstawny zarzut

Źródło:
Konkret24

Paczuszka z białym narkotykiem i łyżeczka do jego zażywania - to według internautów miało leżeć na stole, przy którym w pociągu do Kijowa spotkali się Emmanuel Macron, Friedrich Merz i Keir Starmer. Przestrzegamy, to prorosyjska dezinformacja.

Macron, Merz, Starmer w pociągu. Co ukryto przed kamerami?

Macron, Merz, Starmer w pociągu. Co ukryto przed kamerami?

Źródło:
Konkret24

Internauci z oburzeniem komentują rzekomy nowy zakup Wołodymyra Zełenskiego - ma to być willa na Florydzie warta 20 milionów dolarów. Twierdzą, że zapłacono za nią środkami przekazanymi Ukrainie na walkę z Rosją. To nieprawda, kolejny fake news prorosyjskiej propagandy.

Willa Zełenskiego na Florydzie? To nie jego

Willa Zełenskiego na Florydzie? To nie jego

Źródło:
Konkret24

Podczas ostatniej telewizyjnej debaty prezydenckiej marszałek Sejmu Szymon Hołownia oznajmił, że w Sejmie nie ma projektu ustawy o asystencji osobistej. W sieci oburzyli się politycy PiS, twierdząc, że projekt jest już od dawna, tylko został zamrożony. Wyjaśniamy, o co chodzi.

Hołownia asystencji osób z niepełnosprawnościami: projektu nie mamy w Sejmie. Opozycja: jest. Tłumaczymy

Hołownia asystencji osób z niepełnosprawnościami: projektu nie mamy w Sejmie. Opozycja: jest. Tłumaczymy

Źródło:
Konkret24