Masowe nękanie lekarzy, dziennikarzy i urzędników - jak działa ruch antyszczepionkowy V_V

Masowe nękanie lekarzy, dziennikarzy i urzędników - jak działa ruch antyszczepionkowy V_VShutterstock, Graphika

Oskarżanie o "medyczny nazizm", oczernianie w internecie zwolenników szczepień przeciw COVID-19, ale także fizyczne niszczenie punktów szczepień - to niektóre udokumentowane działania międzynarodowego ruchu antyszczepionkowców o nazwie V_V. Powstał we Włoszech, ale zasięgiem objął już wiele krajów. Metody jego działania prześledziła firma Graphika.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Promowanie obywatelskiego nieposłuszeństwa, prowadzenie wojny psychologicznej i poszerzanie zasięgu internetowego do walki z "medycznym nazizmem" - to niektóre z celów antyszczepionkowego ruchu o nazwie V_V. Działał głównie w internecie, gdzie nie tylko koordynował akcje publikowania antyszczepionkowych treści, ale też prowadził kampanie szykanowania zwolenników szczepień. Lecz akcje V_V wychodziły także poza sieć: osoby zainspirowane przez administratorów rozsyłały ulotki, malowały graffiti w pobliżu punktów szczepień, próbowały zakłócać akcję szczepień we Włoszech.

Działania i komunikację członków ruchu V_V prześledzili eksperci z firmy Graphika zajmującej się m.in. identyfikowaniem sieciowej dezinformacji. W opublikowanym w grudniu raporcie pt. "Viral Vendetta - wewnątrz ruchu konspiracyjnego prowadzącego międzyplatformową kampanię 'wojny psychologicznej' przeciwko zwolennikom szczepionki na COVID-19" opisują, jak skoordynowane były rzekomo spontaniczne akcje przeciwko szczepieniom czy przekazy, w których porównywano propagatorów szczepień do nazistów.

09.08.2021 | Nawoływanie do agresji na marszu antyszczepionkowców w Katowicach. Policja nie interweniowała
09.08.2021 | Nawoływanie do agresji na marszu antyszczepionkowców w Katowicach. Policja nie interweniowałaFakty TVN

"Celem było masowe nękanie lekarzy, dziennikarzy i wybranych urzędników"

Powodem publikacji raportu na temat grupy V_V był komunikat zamieszczony 1 grudnia przez Metę (operatora Facebooka) o usunięciu z serwisu "sieci kont, które powstały we Włoszech i we Francji, a których celem było masowe nękanie lekarzy, dziennikarzy i wybranych urzędników". Informowano, że "śledztwo powiązało tę działalność z ruchem przeciwko szczepieniom o nazwie V_V, który publicznie głosił, że angażuje się w brutalne zachowania w internecie i poza nim".

Eksperci z firmy Graphika dodają, że poza nękaniem określonych osób - zwolenników i propagatorów szczepień - celem grupy było rozpowszechnianie teorii spiskowych i dezinformacji na temat pandemii COVID-19. Członkowie ruchu prowadzili skoordynowane akcje dyskredytowania przekazów promujących szczepionki na COVID-19 i szczepienia, masowo zostawiając pod nimi negatywne reakcje. "Niektóre działania dotyczyły również bezpośrednio przestrzeni offline: niszczono placówki opieki zdrowotnej, a członkowie V_V próbowali zakłócić publiczne programy szczepień" - czytamy w raporcie.

Administratorzy i wojownicy

Z ustaleń ekspertów Graphiki wynika, że ruch V_V został założony w pierwszej połowie 2020 roku we Włoszech. Nazwa ma pochodzić od włoskiego czasownika "vivere", czyli żyć, i ma być wyrazem chęci życia z zachowaniem "wolności, godności i podstawowych praw" - co w praktyce oznacza sprzeciwianie się obostrzeniom związanym z pandemią COVID-19, szczególnie szczepieniom.

Zasięg oddziaływania V_V wykraczał jednak poza Włochy. Struktury grupy były rozwijane we Francji, na mniejszą skalę także w Niemczech, Hiszpanii, Wielkiej Brytanii czy Brazylii. Raport podaje przykłady antyszczepionkowych treści publikowanych przez członków grupy w językach tych państw. Oszacowano, że w działania V_V zaangażowane było w sumie ok. 20 tys. osób, z których jednak niewielka część brała aktywny udział m.in. w rozpowszechnianiu produkowanych przez V_V treści czy prowadzeniu działań poza siecią.

Ruch V_V miał rozbudowany system rekrutowania członków i zhierarchizowaną strukturę. Tylko pozornie działania tej grupy były "oddolne i spontaniczne" - tak naprawdę w grupach w serwisie Telegram, gdzie koordynowano wszystkie akcje, panował jasny podział na administratorów i wojowników, z których każdy miał odpowiedni status wyrażony przez adekwatny numer rankingowy, np. #194. Były różne poziomy tych grup. Najniższe zrzeszały wszystkich zainteresowanych treściami V_V, zaś wyższe tworzono dla wojowników prowadzących aktywne działania online i offline. By dostać się do konkretnej grupy, trzeba było przejść internetowe szkolenie, na którym zapoznawano kandydatów z wartościami i strategiami działania ruchu.

Poprzez analizę tych grup eksperci Graphiki pokazali proces szerzenia antyszczepionkowej propagandy i symbole wykorzystywane do jej wzmocnienia.

Maski Guya Fawkesa, swastyki i "medyczny nazizm"

Do wzmocnienia przekazu i przyciągnięcia uwagi użytkowników mediów społecznościowych ważna w działalności ruchu V_V była symbolika. Wykorzystywano znane, sugestywne symbole. Wiele oparto na motywach z filmu "V jak Vendetta". Przede wszystkim logo ruchu powstało z przekształcenia logotypu filmowej grupy. Na grafikach tworzonych przez V_V często używano symbolu maski Guya Fawkesa - atrybutu rewolucjonisty z filmu "V jak Vendetta".

Kontekst popkulturowy wzmacniał przekaz - film z 2005 roku opowiada o zamaskowanym rewolucjoniście, który przewodzi powstaniu społeczeństwa przeciwko opresyjnemu państwu policyjnemu. Twórcy ruchu V_V wykorzystali ten motyw, by pokazać, że oni również będą walczyć z opresyjnym państwem wprowadzającym obostrzenia dla niezaszczepionych. Na tej samej zasadzie używano symboli z filmu "300", który opowiada podobną historię o niewielkiej liczebnie grupie spartańskich wojowników walczącej z pozornie niepokonanym i silniejszym wrogiem.

W treściach rozpowszechnianych przez ruch były odwołania do nazizmu. Narracja porównująca kraje wprowadzające surowe obostrzenia do państwa III Rzeszy zyskuje bowiem ostatnio popularność w środowiskach antyszczepionkowych - także w Polsce.

"Najczęściej używanym symbolem wizualnym jest nazistowska swastyka. Ten obraz służy do oczerniania lekarzy, dziennikarzy i urzędników publicznych oraz do oskarżania ich o bycie nazistami. Niektórzy członkowie V_V wyprodukowali nawet serię komiksowych obrazków przedstawiających wybrane osoby ze swastyką nałożoną na czoła" - piszą autorzy raportu. Tymi urzędnikami publicznymi byli m.in. książę Harry czy włoski premier Mario Draghi. Każdemu dodano dymek z cytatem w języku włoskim: "Jestem nazistą i chcę wprowadzić nazistowską dyktaturę".

Wszystko to miało nieść przekaz, że wprowadzane przez rządzących obostrzenia - konsultowane z ekspertami medycznymi i propagowane przez dziennikarzy - mają de facto wprowadzać "medyczny nazizm". To hasło było wielokrotnie powtarzane w wewnętrznej komunikacji członków V_V.

Posty w różnych językach, sugestywne grafiki, masowe reakcje na wpisy

Graphika podaje kilka przykładów działań członków V_V w sieci i poza nią. Pierwsze to tworzenie antyszczepionkowych treści, wysyłanie ich na grupy członków V_V w różnych krajach i zachęcanie do rozpowszechniania. Wiele z przygotowanych wpisów osiągało międzynarodowy zasięg, ponieważ administratorzy grupy wymyślali slogan - np. #NieDlaMedycznegoNazizmu - który tłumaczono na wszystkie obsługiwane języki i rozsyłano do odpowiednich grup. Nie trudno było zauważyć, że posty miały tę samą, choć tłumaczoną treść i były udostępniane przez szereg kont, z których większość na zdjęciach profilowych miała po prostu logo grupy V_V.

Na odbiorców miały oddziaływać proste w wymowie grafiki. Pokazywały m.in. swastyki z napisem "dyktatura" lub grupę V_V jako bohatera broniącego dziecko przed nadlatującymi strzykawkami ze szczepionką.

Liczebność ruchu (eksperci Graphiki szacują ją na ok. 20 tys. osób) pozwalała członkom na prowadzenie szerzej zakrojonych, skoordynowanych akcji. Skrzykiwali się w grupach i masowo komentowali dane wpisy np. za pomocą grafik tworzonych przez V_V. Oryginalnym działaniem było zachęcanie członków grup do negatywnego reagowania na określone proszczepionkowe treści, np. filmy w serwisie YouTube. Miało to stwarzać wrażenie, że są one niepopularne wśród "zwykłych" użytkowników portalu. Takie akcje prowadzono "ponad granicami" - Graphika przytacza przykład, gdy członków francuskiej odnogi V_V zachęcano, żeby dawali "łapki w dół" hiszpańskojęzycznym filmikom na YouTube.

Próbowano ponadto wpływać na wyniki sond internetowych dotyczących szczepień. Członków niemieckiej grupy V_V zachęcano do głosowania na "nie" w ankiecie publicznej stacji MDR dotyczącej wprowadzenia powszechnego obowiązku szczepień.

Wyjście poza internet

Autorzy raportu opisują też akcje grupy V_V poza internetem, m.in. rozsyłanie ulotek we Włoszech i Francji, na których informowano o niebezpieczeństwach szczepionek i "medycznym nazizmie", a także zachęcano do dołączenia do ruchu. Wzory takich ulotek wcześniej publikowano w grupach członków V_V.

Pozainternetowe akcje koncentrowały się jednak na niszczeniu, np. za pomocą graffiti lub naklejek, punktów szczepień i ich otoczenia. Takie działania prowadzono głównie w krajach, gdzie zasięgi grupy były najszersze - we Francji i Włoszech. W drugim z nich eksperci Graphiki udokumentowali także próbę zakłócenia działania włoskiego programu szczepień. W dwóch wiadomościach wysłanych do ponad 17 tys. użytkowników zachęcano do rezerwowania terminów szczepienia we wrześniu, a następnie celowego odwoływania lub przekładania ich w ostatniej chwili. "Nie jest jasne, ilu, jeśli w ogóle, członków V_V odpowiedziało na to wezwanie, choć dwa posty zostały wyświetlone ponad 75 tys. razy" - czytamy w raporcie.

Mogą się dopiero rozkręcać

Mimo usunięcia niektórych kont przed administrację Facebooka wiadomo, że działalność grupy V_V nie ustała. Nie ukrywa tego nawet sama administracja serwisu, która w swoim komunikacie poinformowała, że "chociaż nie blokujemy wszystkich treści V_V, nadal monitorujemy sytuację i podejmiemy działania, jeśli znajdziemy dodatkowe naruszenia, aby zapobiec nadużyciom w naszych aplikacjach". Zresztą większość działań V_V i tak jest koordynowana w komunikatorze Telegram.

Graphika informuje, że chwalenie się kolejnymi wzmiankami o działaniach V_V w grupach jej członków pokazuje, że ruch może się dopiero rozkręcać. "Zdjęcia zdewastowanych budynków są celebrowane w grupach V_V na Telegramie i udostępniane w innych mediach społecznościowych. Członkowie wydają się szczególnie zadowoleni z wszelkich wiadomości na temat ich działania, które, jak twierdzą, pokazują, że ruch nabiera tempa i wzbudza zainteresowanie u coraz szerszej populacji" - piszą autorzy raportu.

Autor: Michał Istel / Źródło: Konkret24, Graphika; zdjęcie: Shutterstock, Graphika

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock, Graphika

Pozostałe wiadomości

Politycy Prawa i Sprawiedliwości przy okazji kampanii do europarlamentu co rusz wskazują, jakie niebezpieczeństwa grożą Polakom ze strony Unii Europejskiej. Nie zawsze to, co punktują, ma potwierdzenie w unijnych dokumentach. Tak jest w przypadku tezy Beaty Szydło, według której dyrektywa budynkowa nakazuje wymianę dofinansowanych z programu "Czyste powietrze" kotłów na gaz.

Beata Szydło o dyrektywie UE: kotły na gaz "będziecie musieli wyrzucić". Nieprawda

Beata Szydło o dyrektywie UE: kotły na gaz "będziecie musieli wyrzucić". Nieprawda

Źródło:
Konkret24

Minister w kancelarii prezydenta Wojciech Kolarski pouczał w radiowym wywiadzie, że to nie Rada Ministrów "wyznacza prezydentowi tematy i zakres rozmów" oraz że konstytucja "mówi o współdziałaniu". Co do współpracy prezydenta z rządem wypowiedział się już jednak kiedyś Trybunał Konstytucyjny. Przypominamy, co orzekł.

Współpraca prezydenta z rządem. Ministrowie Dudy vs wyrok Trybunału Konstytucyjnego

Współpraca prezydenta z rządem. Ministrowie Dudy vs wyrok Trybunału Konstytucyjnego

Źródło:
Konkret24

Liderzy partii zachęcają swoich wyborców, by wzięli udział w czerwcowych wyborach do Parlamentu Europejskiego, kładąc nacisk na frekwencję w każdym okręgu. Bo w tych wyborach liczba głosów w okręgach jest szczególnie istotna.

Jeden dobry wynik w okręgu może zmienić sytuację partii w całym kraju. Dlaczego?

Jeden dobry wynik w okręgu może zmienić sytuację partii w całym kraju. Dlaczego?

Źródło:
Konkret24

Zdaniem opozycji kandydujący do Parlamentu Europejskiego członkowie rządu "uciekają" z Polski - lecz według innych teorii mają tylko "pociągnąć wynik", by potem zrzec się mandatu europosła i wrócić na stanowiska. Czy to możliwe? A co z ich mandatami poselskimi? Sprawdziliśmy procedury.

Kandydują do PE. Kiedy stracą mandaty? Można się zrzec mandatu europosła i wrócić do Sejmu?

Kandydują do PE. Kiedy stracą mandaty? Można się zrzec mandatu europosła i wrócić do Sejmu?

Źródło:
Konkret24

Pracownicy konsulatu Ukrainy mieli prowadzić podziemną drukarnię i legalizować fałszywe ukraińskie paszporty - dowiadujemy się z rozpowszechnianego w mediach społecznościowych filmu. Ma on logo ukraińskiej organizacji rządowej i wygląda jak oficjalny materiał. Ale to fałszywka: zarówno pod względem informacyjnym, jak i montażowym.

Ukraiński konsulat, podziemna drukarnia, fałszywe paszporty. Nic się nie zgadza

Ukraiński konsulat, podziemna drukarnia, fałszywe paszporty. Nic się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Informacja, jakoby w Katowicach obywatele Ukrainy protestowali przeciwko poborowi do ukraińskiego wojska również tych mężczyzn, którzy są teraz w Polsce, wywołała komentarze w sieci. Nie jest prawdziwa, taki protest się nie odbył. Ten fake news jest jednak wykorzystywany teraz w antyukraińskiej narracji.

Ukraińcy przeciwko poborowi mężczyzn przebywających w Polsce? Takiego protestu nie było

Ukraińcy przeciwko poborowi mężczyzn przebywających w Polsce? Takiego protestu nie było

Źródło:
Konkret24

"Czym ci biedni ludzie mają palić"? - komentują internauci, którzy uwierzyli w rzekomy nowy zakaz planowany w Unii Europejskiej. Krążący w sieci przekaz jest skutkiem sugestii zbudowanej na bazie tytułu jednego z tekstów w specjalistycznym serwisie. Uspokajamy: w UE nie ma takich planów.

Nowy "zakaz Unii Europejskiej" dotyczy ogrzewania pelletem i drewnem? Wyjaśniamy

Nowy "zakaz Unii Europejskiej" dotyczy ogrzewania pelletem i drewnem? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

 W Kanadzie za "mówienie dobrze o samochodach spalinowych" grozi "dwa lata odsiadki", bo to "propaganda antyklimatystyczna" - twierdzą bohaterowie nagrań, które mają tysiące wyświetleń w sieci. Po pierwsze, to nieprawda. Po drugie, internauci mylą promowanie paliw kopalnych z chwaleniem samochodu.

W tym kraju nie wolno mówić "fajna fura" o aucie spalinowym? Nieporozumienie

W tym kraju nie wolno mówić "fajna fura" o aucie spalinowym? Nieporozumienie

Źródło:
Konkret24

Polscy policjanci będą od maja sprawdzać legalność pobytu w Polsce Ukraińców w wieku poborowym i jeśli trzeba, "eskortować" ich do ukraińskiej ambasady - taki przekaz rozpowszechniają polscy internauci. Nie jest to prawda, a film pokazywany jako rzekomy dowód jest klasyczną fałszywką.

Policja "rozpocznie masowe kontrole" Ukraińców w wieku poborowym? MSWiA dementuje

Policja "rozpocznie masowe kontrole" Ukraińców w wieku poborowym? MSWiA dementuje

Źródło:
Konkret24

Wielu internautów wierzy w rozpowszechniany w sieci przekaz, jakoby środki z Krajowego Planu Odbudowy zostały nam wypłacone po bardzo zawyżonym kursie i że Polska będzie spłacała to przez pół wieku. Tyle że to nieprawda.

Pieniądze z KPO według kursu 7,43 zł za 1 euro? Błąd w liczeniu

Pieniądze z KPO według kursu 7,43 zł za 1 euro? Błąd w liczeniu

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń w mediach społecznościowych ma nagranie pokazujące, jak mężczyzna podbiega do zatkniętej w polu flagi Autonomii Palestyńskiej, kopie ją - i tym samym aktywuje ukrytą bombę. Czy to się zdarzyło naprawdę? Czy film jest prawdziwy? Czy on przeżył? Internauci pytają, a udzielane odpowiedzi są rozbieżne. Wyjaśniamy więc.

"Przeżył?". "Fejk jak byk". Odpowiedzi są dwie. Różne

"Przeżył?". "Fejk jak byk". Odpowiedzi są dwie. Różne

Źródło:
Konkret24

Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Maciej Świrski uważa, że nikt nie będzie mógł go zastąpić, jeśli zostanie zawieszony po ewentualnym postawieniu przed Trybunałem Stanu. Przestrzega, że nie będzie komu podpisywać dokumentów, a rynek medialny zostanie wręcz "zatrzymany", tak jak i działania koncesyjne. Prawnicy oceniają, że przewodniczący KRRiT się myli.

Świrski: nikt nie może zastąpić przewodniczącego KRRiT. Prawnicy: może

Świrski: nikt nie może zastąpić przewodniczącego KRRiT. Prawnicy: może

Źródło:
Konkrtet24

Po głośnej imprezie w hotelu poselskim Łukasz Mejza tłumaczył z mównicy sejmowej, że w nocy bronił "tradycji polegających na wspólnym, chóralnym śpiewaniu". A w rozmowie z TVN24 tłumaczył się całodniową pracą w sejmowych komisjach i na posiedzeniach. Sprawdziliśmy więc aktywność parlamentarną tego posła PiS. Nie jest to długa analiza.

Mejza tłumaczy nocną imprezę: "skoro się pracuje cały dzień....". Jak on pracuje?

Mejza tłumaczy nocną imprezę: "skoro się pracuje cały dzień....". Jak on pracuje?

Źródło:
Konkret24

To nie ściema kampanijna - tłumaczył minister nauki Dariusz Wieczorek, pytany o obiecane przez Lewicę tysiąc złotych dla studenta. I wyjaśniał, że nie była to obietnica, że "to jest pewien błąd, który wszyscy popełniamy". Przypominamy więc, kto z Lewicy publicznie obiecywał to w kampanii wyborczej.

Minister pytany o obietnicę "tysiąc złotych dla studenta": "to pewien błąd". A kto obiecywał?

Minister pytany o obietnicę "tysiąc złotych dla studenta": "to pewien błąd". A kto obiecywał?

Źródło:
Konkret24

"Wystarczy spojrzeć na dane historyczne i zobaczyć, że zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i Platforma Obywatelska, to frekwencja jest niższa" - przekonywał dzień po drugiej turze wyborów samorządowych szef gabinetu prezydenta RP Marcin Mastalerek. Dane PKW o frekwencji nie potwierdzają jego słów.

Mastalerek: "zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i PO, to frekwencja jest niższa". Sprawdzamy

Mastalerek: "zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i PO, to frekwencja jest niższa". Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Politycy Prawa i Sprawiedliwości forsują w mediach przekaz, że wraz z powrotem Donalda Tuska na fotel premiera źle się dzieje na ryku pracy. Mateusz Morawiecki jako "dowód" pokazuje mapę z firmami, które zapowiedziały zwolnienia grupowe. Jak sprawdziliśmy, takich zwolnień nie jest więcej, niż było za zarządów Zjednoczonej Prawicy. Eksperci tłumaczą, czego są skutkiem.

Narracja PiS o grupowych zwolnieniach i "powrocie biedy". To manipulacja

Narracja PiS o grupowych zwolnieniach i "powrocie biedy". To manipulacja

Źródło:
Konkret24

"Ukraińcy mają większe prawa w Polsce niż Polacy" - stwierdził jeden z internautów, który rozsyłał przekaz o przyjęciu przez Senat uchwały "o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi". Posty te zawierają szereg nieprawdziwych informacji.

"Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi"? Nic się tu nie zgadza

"Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi"? Nic się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

"Coś się szykuje" - przekazują zaniepokojeni internauci, rozsyłając zdjęcie zawiadomienia o wszczęciu postępowania administracyjnego w sprawie samochodu jako świadczenia na rzecz jednostki wojskowej. Uspokajamy: dokument wygląda groźnie, lecz nie jest ani niczym nowym, ani wyjątkowym.

Masz SUV-a, "to go stracisz"? Kto i dlaczego rozsyła takie pisma 

Masz SUV-a, "to go stracisz"? Kto i dlaczego rozsyła takie pisma 

Źródło:
Konkret24

Po pogrzebie Damiana Sobola, wolontariusza, który zginął w izraelskim ostrzale w Strefie Gazy, internauci zaczęli dopytywać, co wokół jego trumny robiły swastyki i czy były prawdziwe. Sprawdziliśmy.

Swastyki pod trumną Polaka zabitego w Strefie Gazy? Wyjaśniamy

Swastyki pod trumną Polaka zabitego w Strefie Gazy? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Tysiące wyświetleń w mediach społecznościowych ma fotografia dwóch mężczyzn jedzących coś na ulicy przed barem. Jeden to prezydencki doradca Marcin Mastalerek, drugi stoi bokiem, twarzy nie widać. Internauci informują, że to prezydent Duda, który podczas pobytu w Nowym Jorku poszedł ze swoim doradcą na pizzę do baru. Czy na pewno?

Duda i Mastalerek jedzą pizzę na ulicy? Kto jest na zdjęciu

Duda i Mastalerek jedzą pizzę na ulicy? Kto jest na zdjęciu

Źródło:
Konkret24

Według krążącego w sieci przekazu po zmianie prawa Ukraińcom łatwiej będzie uzyskać u nas kartę pobytu na trzy lata. A to spowoduje, że "do Polski będą ściągać jeszcze większe ilości Ukraińców". Przekaz ten jest manipulacją - w rzeczywistości planowane zmiany mają uniemożliwić to, by wszyscy Ukraińcy mogli uzyskiwać karty pobytu i pozostawać u nas trzy lata.

"Każdy, kto zechce" z Ukrainy dostanie kartę pobytu w Polsce? No właśnie nie

"Każdy, kto zechce" z Ukrainy dostanie kartę pobytu w Polsce? No właśnie nie

Źródło:
Konkret24