FAŁSZ

W Norwegii płatność już tylko gotówką? Prawo zmieniono, ale nie aż tak

Źródło:
Konkret24
Polacy chętnie płacą bezgotówkowo. Ale wciąż nie wszędzie mogą (materiał z 2019 roku)
Polacy chętnie płacą bezgotówkowo. Ale wciąż nie wszędzie mogą (materiał z 2019 roku)TVN24 BiS
wideo 2/4
Polacy chętnie płacą bezgotówkowo. Ale wciąż nie wszędzie mogą (materiał z 2019 roku)TVN24 BiS

Internauci dyskutują, czy Norwegia rzeczywiście rezygnuje z płatności bezgotówkowych i teraz będzie karać sprzedawców, jeśli nie będą chcieli przyjąć gotówki od klientów. Temat wypłynął po nowelizacji norweskiego prawa i na tej bazie powstał fake news.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

"Norwegia wycofuje się z odjebu bezgotówkowego i wprowadza kary do uwaga 9 mln zł w przeliczeniu na pln za odmowę przyjęcia gotówki" - napisał autor posta, który 22 maja ukazał się w serwisie X (pisownia wszystkich postów oryginalna). Treść nawiązuje do dyskusji o rzekomych planach rezygnacji z gotówki i całkowitego przejścia na płatności bezgotówkowe w Unii Europejskiej, co miałoby się zdarzyć także w Polsce. Internauta, najprawdopodobniej zwolennik gotówki, chwali Norwegię i podaje ją jako przykład tego, co Polska powinna zrobić. "To nie jest już kwestia wycofania gotówki tylko skasowania Polski, która dekloczapeczkowcom od wieków stoi kością w gardle" - komentował.

Do wpisu dołączył krótki film. Autor tego nagrania po kolei pokazuje polskie banknoty i twierdzi, że ich wygląd to dowód na "koniec polskiego złotego". "Polskie banknoty i ich ukryty przekaz. Na banknocie dziesięciozłotówki widoczne jest jajko. Na banknocie dwudziestozłotówki widzimy pisklaka. Na banknocie pięćdziesięciozłotowym widać młodego orzełka. Na banknocie stuzłotowym widać dorosłego silnego orła. Na banknocie dwustuzłotowym widzimy orła w trumnie. Na banknocie pięćsetzłotowym widzimy pomnik orła. Czy to koniec polskiego złotego? To tylko moja interpretacja, ale przyznajcie - daje do myślenia" - mówi.

FAŁSZ
Fałszywy wpis o zmianach w obrocie pieniędzmi i karach dla sprzedawców w Norwegiix.com

Filmik nie był jednak tak komentowany, jak treść posta dotycząca Norwegii. Wpis wygenerował ponad 46 tysięcy wyświetleń. Wielu komentujących pochwalało rzekome decyzje władz norweskich. "Są niezależni! Tego samego chcą dla obywateli... A my głosujemy na sprzedajne pacynki"; "Mądry naród"; "Tylko gotówka"; "Nie widzę wad. Kiedy u nas?" - pisali internauci.

Jednak wielu wątpiło w prawdziwość posta. Nie wierzyli, że Norwegia wycofuje się z płatności bezgotówkowych, a na przedsiębiorców, którzy nie będą chcieli gotówki przyjąć, nakłada kary równowarte 9 mln zł. "Jakies brednie...."; "Bzdury!!!"; "Daj link do potwierdzenia informacji" - pisali.

I mieli rację. Bo chociaż w ostatnich miesiącach norweskie organy i prawo kładą nacisk na wagę gotówki, to jednak o rezygnacji z płatności kartą i przelewami nie ma mowy.

Nowelizacja ustawy o umowach finansowych

Emisją banknotów i monet korony norweskiej (NOK) zajmuje się Norges Bank, czyli norweski bank centralny. Zgodnie z ustawą o banku centralnym "banknoty i monety Norges Bank są prawnym środkiem płatniczym w Norwegii".

W czerwcu 2024 roku Storting, czyli norweski parlament, uchwalił poprawkę do ustawy o umowach finansowych (Financial Contracts Act), której celem było podkreślenie i wyjaśnienie prawa konsumentów do płacenia gotówką. Ustawa ta reguluje kwestię usług pomiędzy konsumentami a usługodawcami działającymi w Norwegii. Nowelizacja z 7 czerwca 2024 roku wprowadziła zapis:

W lokalach, w których przedsiębiorstwo regularnie sprzedaje towary lub usługi konsumentom, konsumentowi oferuje się możliwość zapłaty prawnym środkiem płatniczym, nawet jeżeli istnieje możliwość zapłaty za towary lub usługi za pomocą innych rozwiązań płatniczych w lokalu sprzedaży lub w bezpośrednim z nim połączeniu.

A przypomnijmy: gotówka uznawana jest przez prawo w Norwegii za "prawny środek płatniczy". Prawodawca ustanowił jednak wyjątki od tego obowiązku - dotyczą "sprzedaży towarów z automatów sprzedających, sprzedaży w lokalach nieobsługiwanych przez personel oraz sprzedaży w lokalach, do których dostęp ma tylko ograniczona grupa osób". Obowiązek przyjmowania gotówki nie dotyczy także zakupów powyżej 20 tysięcy koron norweskich, czyli ok. 7,5 tys. zł.

Ten przepis wszedł w życie 1 października 2024 roku. Podtrzymanie roli gotówki i powszechnej możliwości płacenia nią rząd norweski uzasadniał bezpieczeństwem oraz przyzwyczajeniami seniorów. O tym informowaliśmy w tvn24.pl w październiku 2024. Ministra sprawiedliwości i spraw wewnętrznych Emilie Enger Mehl w rozmowie z norweską telewizją TV2 przyznała, że nie wszyscy obywatele korzystali z ucyfrowienia płatności. Według ostatnich badań nawet 600 tysięcy Norwegów świadomie nie korzysta z elektronicznych rozwiązań płatniczych. To ponad 10 proc. ludności kraju; większość stanowią seniorzy. Mehl powiedziała, że kraj musi się zwrócić w stronę osób, którym korzystanie z cyfrowych środków płatniczych sprawia trudność. Ministra dodała, że powrót do gotówki ma zabezpieczyć kraj przed paraliżem spowodowanym potencjalnym atakiem cyfrowym czy zwykłymi awariami technicznymi.

Nowelizacja z 2024 roku rzeczywiście przewiduje możliwość nakładania kar na przedsiębiorców, którzy nie będą się do prawa stosować. Oto zmienione brzmienie akapitu drugiego 2 sekcji 7-2 ustawy:

Osoba, która umyślnie lub w wyniku zaniedbania narusza zasady określone w sekcji 2-1 akapit 3, może zostać ukarana grzywną, jeśli naruszenie zostanie uznane za znaczące lub miało miejsce wielokrotnie.

Prawo do wydawania rozporządzeń dotyczących wysokości kar uzyskało ministerstwo. W związku z tym norweskie Ministerstwo ds. Dzieci i Rodzin stworzyło przepisy, zgodnie z którymi od 1 maja 2025 roku przedsiębiorców za odmowę przyjęcia płatności gotówkowej mogą spotkać kary grzywny. Czy jednak mogą sięgać równowartości 9 mln zł? O stosowne przepisy poprosiliśmy norweski resort, czekamy na odpowiedź.

Nie ma odejścia od płatności bezgotówkowych

Jednak nowelizacja norweskiego prawa i zwrot władz w stronę gotówki wcale nie oznaczają, że płatności bezgotówkowe zostaną zakazane. Norwegia nie wycofuje się bowiem z obiegu bezgotówkowego. Już teraz jest jednym z najbardziej "bezgotówkowych" krajów na świecie. Norges Bank w raporcie "Retail payment services" za 2024 rok poinformował, że "Norwegia jest jednym z krajów na świecie o najwyższym rocznym wykorzystaniu kart płatniczych w przeliczeniu na jednego mieszkańca". "Użycie gotówki od dłuższego czasu maleje, ale w ostatnich latach pozostaje stabilne. Nasza najnowsza ankieta pokazuje, że 2 procent uczestników badania użyło gotówki ostatnim razem, gdy płacili w fizycznym punkcie sprzedaży" - informuje Norges Bank.

Gdy część internautów komentujących posta o Norwegii podawała w wątpliwość prawdziwość tych informacji, autor cytowanego posta odpowiadał linkiem do artykułu, który 20 maja ukazał się na portalu subiektywnieofinansach.pl. Tylko że jego autor Maciej Danielewicz nic o karze równej 9 mln zł ani o zakazie płacenia kartą bądź przelewem nie pisał. Wymienił jedynie różnice, jakie od czerwca 2024 roku zaszły w norweskim prawodawstwie - przywołaną tu nowelizację oraz powody tych decyzji i odpowiedzi przedstawicieli środowiska. Danielewicz zaznaczył, że około 96 proc. transakcji w Norwegii odbywa się pozagotówkowo, co stanowi "jeden z najwyższych wyników na świecie, zaraz po Szwecji"; podał także, że "w różnych rankingach bezgotówkowości Norwegia często wskazywana jest jako kraj najlepiej przygotowany do funkcjonowania bez gotówki".

W samej Norwegii krytykę ustawy o umowach finansowych podnieśli natomiast księgowi. Regnskap Norge, największa w Norwegii izba gospodarcza zrzeszająca specjalistów w zakresie rachunkowości, w swoim komunikacie nazywa nowe przepisy "upominkiem dla przestępców". Dyrektor generalny izby Rune Aale-Hansen podkreślił, że to właśnie świat przestępczy najchętniej korzysta z gotówki. Argumentował, że według wyliczeń izby "całkowita rezygnacja z gotówki mogłaby obniżyć koszty prowadzenia działalności w Norwegii o ponad 10 miliardów koron" (ok. 3,7 mld zł).

Podsumowując: w Norwegii nadal można płacić zarówno gotówką, jak też kartą czy przelewem.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Po ułaskawieniu Roberta Bąkiewicza przez prezydenta Andrzeja Dudę obrońcy tej decyzji szerzą narrację o niewinnie skazanym za "obronę Kościoła przed barbarzyńcami". Absurd? Nie, przemyślana retoryka. I znana metoda budowania poparcia z wykorzystaniem fałszywego założenia.

Bąkiewicz jako "obrońca Kościoła" kontra "barbarzyńcy". Tu nie ma przypadku

Bąkiewicz jako "obrońca Kościoła" kontra "barbarzyńcy". Tu nie ma przypadku

Źródło:
TVN24+

Po tym, jak u pacjentki szczecińskiego szpitala wykryto bakterię cholery, przez internet przetacza się fala sugestii i komentarzy, jakoby miało to związek z migrantami - szczególnie tymi "przerzucanymi" z Niemiec do Polski. W tym kontekście publikowane są zdjęcia niemieckich funkcjonariuszy w kombinezonach. Wyjaśniamy tę manipulację.

Bakteria cholery, ludzie w kombinezonach i niemiecka policja. Przekaz podprogowy

Bakteria cholery, ludzie w kombinezonach i niemiecka policja. Przekaz podprogowy

Źródło:
Konkret24

Po przyjęciu nowej ustawy przez ukraiński parlament w sieci pojawiły się sugestie, że Polska będzie wypłacać odszkodowania Ukraińcom przesiedlanym podczas akcji "Wisła". Miało to dotyczyć nawet rodziny ministra sprawiedliwości. Żadna z tych informacji nie jest prawdziwa.

"Ukraińcy chcą odszkodowań od Polski za akcję 'Wisła'"? Dwa razy nieprawda

"Ukraińcy chcą odszkodowań od Polski za akcję 'Wisła'"? Dwa razy nieprawda

Źródło:
Konkret24

Europosłowie Adam Bielan i Patryk Jaki sugerują, że Niemcy zawracają migrantów wyłącznie do Polski. Tak nie jest - dane pokazują, że Niemcy stosują tę procedurę wobec innych sąsiadów.

Bielan i Jaki: "robią to tylko z Polską". No nie

Bielan i Jaki: "robią to tylko z Polską". No nie

Źródło:
Konkret24

"To już jest anektowanie terenów należących do Polski" - w tym duchu komentowana jest nagłaśniana w sieci informacja, że Polska oddała most graniczny w Słubicach pod zarząd Niemiec. Wpisuje się ona w prowadzoną przez prawicę i środowiska narodowe akcję polityczną, lecz błędnie jest łączona zarówno z obecnym rządem, jak i z tematem migrantów. To długa historia. Wyjaśniamy.

Polska "oddała most pod zarząd Niemiec"? Ten tak, ale inne "dostała"

Polska "oddała most pod zarząd Niemiec"? Ten tak, ale inne "dostała"

Źródło:
Konkret24

"Kpiny", "bezczelność" - tak internauci komentują przemówienie ambasadora Ukrainy w Polsce wygłoszone na obchodach rocznicy rzezi wołyńskiej. A to za sprawą nagrania, które krąży w sieci. Przekaz jest jednak fake newsem.

Ambasador Ukrainy o Wołyniu mówił 10 sekund? "Muszę zabrać głos"

Ambasador Ukrainy o Wołyniu mówił 10 sekund? "Muszę zabrać głos"

Źródło:
Konkret24

Były premier Mateusz Morawiecki opublikował w mediach społecznościowych film pokazujący "niemieckie wojsko" w okolicach Lubieszyna, pytając, kiedy rząd "z tym skończy". W ten sposób podważył nie tylko obecność wojsk NATO w Polsce, ale też udział Polski w sojuszu.

Morawiecki o "niemieckim wojsku" w Polsce. "Kłamstwem walczy o zasięg"

Morawiecki o "niemieckim wojsku" w Polsce. "Kłamstwem walczy o zasięg"

Źródło:
Konkret24

Politycy prawicy - a za nimi internauci - zwracają ostatnio uwagę na wszystko, co niemieckie bądź z Niemiec, komentując to jako zagrożenie dla Polski. Tak też się stało, gdy na Wałach Chrobrego w Szczecinie zacumowała niemiecka korweta. Padały nawet komentarze o możliwej prowokacji wobec Polski. Ten alarmujący ton i wzbudzający strach polityczny przekaz jest bezzasadny.

Niemiecka korweta Braunschweig w Szczecinie. "Co to ma być?" 

Niemiecka korweta Braunschweig w Szczecinie. "Co to ma być?" 

Źródło:
Konkret24

Europoseł PiS Patryk Jaki przekonuje, że obecny rząd wydaje więcej wiz pracowniczych obcokrajowcom niż poprzednie. Dane, które otrzymaliśmy z MSZ, pokazują coś innego.

Patryk Jaki: "wiz pracowniczych jest teraz więcej". A naprawdę? Mamy dane

Patryk Jaki: "wiz pracowniczych jest teraz więcej". A naprawdę? Mamy dane

Źródło:
Konkret24

Nowa ustawa spowoduje, że polski gaz będzie magazynowany w Niemczech - alarmują politycy opozycji i prawicowe media. To fałszywa narracja zbudowana na wielostopniowej manipulacji. W jej przypadku szczególnie istotne jest, jak powstała.

"Polski gaz u Niemca"? Tekst Obajtka i ustawa z czasów PiS

"Polski gaz u Niemca"? Tekst Obajtka i ustawa z czasów PiS

Źródło:
Konkret24

Po rocznicy rzezi wołyńskiej w sieci pojawiło się zdjęcie, które rzekomo przedstawia szczątki ofiar w zbiorowej mogile. Drastyczny opis informuje o "10 000 czaszkach małych dzieci". Fotografia nie ma jednak nic wspólnego z ludobójstwem na Wołyniu. Wyjaśniamy, co wiadomo o grobie i ofiarach, które się w nim znajdują.

"10 000 czaszek małych dzieci" zabitych podczas rzezi wołyńskiej? Co widać na zdjęciu

"10 000 czaszek małych dzieci" zabitych podczas rzezi wołyńskiej? Co widać na zdjęciu

Źródło:
Konkret24

"To jest mocne" - napisał rzecznik rządu Adam Szłapka, publikując w mediach społecznościowych "wyciąg z systemu wizowego", który miał udowadniać, że za rządów Zjednoczonej Prawicy nie kontrolowano migracji do Polski. Tylko że akurat nie te dane to pokazują.

Adam Szłapka pokazuje dane o "niekontrolowanej migracji". Manipuluje

Adam Szłapka pokazuje dane o "niekontrolowanej migracji". Manipuluje

Źródło:
Konkret24

Wizualizacje remontowanych kamienic we Wrocławiu wywołały poruszenie w sieci. Na budynkach widać bowiem szyldy w językach polskim i niemieckim. Czy rzeczywiście tam wiszą? My sprawdziliśmy, a inwestor wyjaśnia.

Niemieckie szyldy na kamienicach we Wrocławiu? "Charakter ilustracyjny"

Niemieckie szyldy na kamienicach we Wrocławiu? "Charakter ilustracyjny"

Źródło:
Konkret24

"Biurokratyczny zamordyzm w plastikowym wydaniu" - grzmiał w Sejmie poseł Konfederacji Witold Tumanowicz, twierdząc, że szwedzka fundacja wykazała wzrost liczby wyrzucanych nakrętek po tym, jak Unia Europejska nakazała przytwierdzać je do butelek. Tylko że to nieprawda.

"Unijne nakrętki". Konfederacja cytuje szwedzki raport. Oto jak zmyśla

"Unijne nakrętki". Konfederacja cytuje szwedzki raport. Oto jak zmyśla

Źródło:
Konkret24

Podczas gdy polski polityk wprost podważa zbrodnie popełnione w Auschwitz-Birkenau, w sieci rozpowszechniane są grafiki AI, które mają imitować autentyczne obrazy pokazujące sceny z tego obozu zagłady. Powstają często na bazie prawdziwych, zachowanych zdjęć. "Manipulowanie takim obrazem dla rozrywki bezcześci go" - przestrzega muzeum. Apeluje o niepodawanie dalej takich postów.

Nieautentyczne obrazy o Auschwitz. Muzeum apeluje do internautów

Nieautentyczne obrazy o Auschwitz. Muzeum apeluje do internautów

Źródło:
Konkret24

Iga Świątek pokonała Amandę Anisimovą w finale Wimbledonu, przechodząc do historii tenisa. Jej zwycięstwo skomentował premier Donald Tusk, lecz nie ustrzegł się przy tym wpadki.

Tusk o Świątek: "jeszcze nikt nigdy" nie wygrał tak finału Wimbledonu. Wygrał

Tusk o Świątek: "jeszcze nikt nigdy" nie wygrał tak finału Wimbledonu. Wygrał

Źródło:
Konkret24

W gorącej dyskusji na temat migrantów "przerzucanych" przez niemiecką granicę politycy opozycji stawiają za wzór Danię i Luksemburg. Według nich te dwa kraje mają nie przyjmować żadnych migrantów z Niemiec. Sprawdziliśmy więc, jak to jest. Publikujemy najnowsze niemieckie statystyki.

Nie tylko do Polski. Do których krajów Niemcy zawracają migrantów. Mamy dane

Nie tylko do Polski. Do których krajów Niemcy zawracają migrantów. Mamy dane

Źródło:
Konkret24

Te historie poruszają. Szczególnie tych rodziców, którzy stracili dzieci, a teraz widzą zdjęcia nastolatków i czytają, że zginęli w wypadkach, lecz ich organy posłużyły do przeszczepów. Autorzy takich wpisów "błagają o udostępnienia" - a my ostrzegamy: to fake newsy.

"Odszedł z tego świata". Fałszywe zdjęcia i prawdziwe żerowanie na uczuciach

"Odszedł z tego świata". Fałszywe zdjęcia i prawdziwe żerowanie na uczuciach

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS postanowił zaalarmować o wzroście bezrobocia wśród młodych ludzi w Polsce. Choć posłużył się wiarygodnymi danymi, to przedstawił je w taki sposób, że czytelnik może wyciągać błędne wnioski. Wyjaśniamy.

Poseł PiS zrobił wykres wzrostu bezrobocia. Co policzył, a czego nie?

Poseł PiS zrobił wykres wzrostu bezrobocia. Co policzył, a czego nie?

Źródło:
Konkret24

Opozycja krytykuje rząd za wprowadzenie zakazu lotów dronami nad zachodnią granicą. Według niej ten zakaz ułatwi "przerzucanie" migrantów z Niemiec. A ponadto politycy opozycji twierdzą, że nie ma podstawy prawnej tej decyzji. Wyjaśniamy.

Zakaz dronów na zachodniej granicy. Jest, czy go nie ma

Zakaz dronów na zachodniej granicy. Jest, czy go nie ma

Źródło:
Konkret24

Posłowie Konfederacji grzmią, że prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski postanowił przeznaczyć 700 tysięcy złotych na postawienie na Placu Zbawiciela tęczy. Instalacja ma być symbolem społeczności LGBTQ+. Politycy - a za nimi internauci - zarzucają prezydentowi Warszawy marnowanie pieniędzy. Tylko że on nie ma z tym nic wspólnego.

"Tęcza Trzaskowskiego za 700 tysięcy"? Kto zadecydował

"Tęcza Trzaskowskiego za 700 tysięcy"? Kto zadecydował

Źródło:
Konkret24

"Grok zerwał się z łańcucha", "Grok zwariował" – przestrzegają użytkownicy platformy X należącej do Elona Muska. Rzeczywiście, chatbot oparty na sztucznej inteligencji obraża Tuska i Giertycha, a pozytywnie pisze o Braunie czy Hitlerze. O co chodzi z tym Grokiem? 

Obraża Tuska i Giertycha, chwali Brauna. Co się stało z Grokiem?

Obraża Tuska i Giertycha, chwali Brauna. Co się stało z Grokiem?

Źródło:
TVN24+

"Germanizacja w pełni" - tak internauci i niektóre media komentują rzekomą zmianę nazwy mostu Grunwaldzkiego we Wrocławiu z polskiej na niemiecką. Konserwator zabytków i urząd miasta zaprzeczają, a my tłumaczymy, skąd wziął się ten fałszywy przekaz.

"Chcą zmienić nazwę Mostu Grunwaldzkiego na niemiecką"? O co chodzi

"Chcą zmienić nazwę Mostu Grunwaldzkiego na niemiecką"? O co chodzi

Źródło:
Konkret24

Wygląda jak lokalny serwis, ale nim nie jest. Zamiast informować, strona ta szerzy antymigrancki hejt. W rzekomej trosce o bezpieczeństwo mieszkańców karmi ich strachem. Promują ją politycy, a firmuje człowiek z komitetu poparcia Karola Nawrockiego. Portal Gazeta Zielonogórska to modelowe źródło dezinformacji niemedialnej. Na czym polega to zjawisko? 

Redakcja widmo i niewidzialni migranci. Kto gra strachem w Zielonej Górze

Redakcja widmo i niewidzialni migranci. Kto gra strachem w Zielonej Górze

Źródło:
TVN24+