FAŁSZ

Zakaz mammografii w Szwajcarii? To niebezpieczny fake news

Źródło:
Konkret24

W sieci rozpowszechniana jest informacja o tym, jakoby mammografia miała zostać zakazana przez szwajcarski rząd. Ta narracja ma na celu zniechęcanie kobiet do tego badania i ma być dowodem na jego rzekome niebezpieczeństwo. Tyle że jest całkowicie nieprawdziwa.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci
Rak piersi. Tylko 31 procent kobiet korzysta z mammografii
Rak piersi. Tylko 31 procent kobiet korzysta z mammografiiTVN24

"Decyzja Szwajcarii o zakazie mamografii jest niczym innym jak rewolucyjnym aktem oporu wobec skorumpowanego systemu medycznego. Po latach badań i narastających dowodach szwajcarski rząd ma już dość. Mammografia jest niebezpieczną, nieskuteczną fikcją" - głosi wpis, który 17 maja ukazał się w serwisie X (pisownia oryginalna). Jako dowód na to, że w Szwajcarii faktycznie zabroniono wykonywania zabiegu, autor wpisu dołączył link do anglojęzycznego artykułu.

FAŁSZ
Fałszywy wpis wygenerował ponad 92 tys. odsłonx.com

"Nazwijmy to tym, czym jest: przestępczość zorganizowana na masową skalę. Przemysł medyczny zbudował imperium wokół mammografii, zgarniając mld każdego roku, żerując na lękach kobiet. Kobiety zasługują na opiekę zdrowotną, która im wzmacnia a nie system, który wykorzystuje ich zaufanie" - kontynuował wątek autor wpisu w komentarzach. Post wygenerował ponad 92 tysiące wyświetleń i ponad tysiąc polubień.

"Dawno już o tym była mowa, tylko w Polsce się kobietom ten kit wciska"; "Nigdy nie byłam. Jak mnie aparat państwa do czegoś namawia, i w dodatku chce za to płacić, oświecają mi się wszystkie kontrolki"; "Mammografia szkodliwa dla kobiecych piersi, cieszę się że coraz więcej osób ten problem dostrzega"; "Nareszcie prawda wychodzi!!!" - pisali pod postem internauci, którzy podważają zasadność wykonywania badań i uwierzyli, że zakazano ich w Szwajcarii.

Jednak część z nich pozostała czujna i wpis internautki komentowali tak: "Wszystko fajnie tylko że to mega ściema i nic takiego się nie wydarzyło w Szwajcarii. Ani w innym kraju"; "Po co ten fejk publikujesz???"; "Nie podoba mi się źródło tej informacji. Taka informacja musi pojawić się w oficjalnych kanałach. Może Pani zacytować coś bardziej wiarygodnego?"; "To fake. Szwajcaria nie zakazała mammografii". I to oni mają rację, ponieważ o żadnym zakazie nie ma mowy.

Fake news powraca

Mammografia to profilaktyczne badania piersi. Jest to główna metoda wykrywania raka piersi. Polega na wykonaniu za pomocą promieni rentgenowskich zdjęcia piersi, które pomaga wykryć zmiany w gruczole piersiowym. Jak informuje portal Pacjent.gov.pl rak piersi to najczęściej występujący nowotwór złośliwy u kobiet w Polsce. Stanowi ponad 20 proc. wszystkich zachorowań na nowotwory złośliwe u kobiet. W Polsce kobiety w wieku 45-74 lata mogą skorzystać z bezpłatnej mammografii.

Mimo zaleceń ekspertów do wykonywania mammografii i jej wysokiej skuteczności nadal znajduje się wielu przeciwników tego badania. Podobnie jest i w tym przypadku - doniesienia o tym, że Szwajcaria zakazała mammografii, mają na celu przekonanie internautów o rzekomej szkodliwości badań oraz zniechęcenie kobiet do ich wykonywania.

Te nieprawdziwe informacje nie są jednak nowością. W polskiej sieci pojawiały się już w marcu. "Szwajcaria jest pierwszym krajem na świecie, który zakazał mammografii" - głosiły posty niektórych internautów.

FAŁSZ
Fake news, jakoby w Szwajcarii zakazano mammografii, wraca w sieci od kilku latKonkret 24

Ten fake news rozpowszechniany był także wielokrotnie w zagranicznej sieci. Przykładowo 30 listopada 2024 roku w serwisie X ukazał się post, którego autorką jest australijska naturopatka Barbara O'Neill. Jej działania wielokrotnie były weryfikowane przez zagraniczne redakcje fact-checkingowe. Te ostrzegały przed twierdzeniami kobiety, które nie miały nic wspólnego z nauką. W 2019 roku ciało zajmujące się rozpatrywaniem skarg ze strony pacjentów - Health Care Complaints Commission w australijskim stanie Nowa Południowa Walia - wydało dożywotni zakaz wykonywania zawodu wobec O'Neill.

Kobieta w swoim poście z listopada ubiegłego roku napisała: "Z ostatniej chwili: Szwajcaria zakazuje mammografii. Szwajcaria jest liderem, stając się pierwszym krajem, który zakazał mammografii, ujawniając tym samym globalny skandal medyczny!".

FAŁSZ
Jeszcze w 2024 roku nieprawdziwe twierdzenia o decyzji Szwajcarii rozpowszechniane były w anglojęzycznej siecix.com

Szwajcarski Federalny Urząd Zdrowia Publicznego dementuje

Po tym, jak jej wpis wygenerował ponad 2 miliony wyświetleń, 25 tysięcy polubień i ponad 9 tysięcy podań dalej, w lutym 2025 roku twierdzeniom O'Neill przyjrzała się redakcja Reuters Fact Check. W wiadomości do redakcji tym doniesieniom zaprzeczył sam szwajcarski Federalny Urząd Zdrowia Publicznego (BAG, OFSP). Rzecznik prasowy urzędu przekazał, że "Szwajcaria nie zakazała mammografii". Wskazał także, że takie twierdzenie jest wynikiem sprawozdania Szwajcarskiej Rady Medycznej (SMB), bowiem w 2014 roku Rada zakwestionowała korzyści płynące z przesiewowych badań mammograficznych i zaleciła zaprzestanie ich prowadzenia. Jednak SMB była jedynie organem doradczym, a jej ustalenia spotkały się z krytyką i nie były wiążące. Eksperci i organizacje medyczne uznali raport za "wadliwy i wprowadzający w błąd", a także zaznaczyli, że może mieć negatywny wpływ na życie i zdrowie kobiet. W 2022 roku Rada Medyczna zakończyła działalność, a w kwestii mammografii w Szwajcarii nic się nie zmieniło - zaznaczył rzecznik BAG.

Zasady dotyczące mammografii w Szwajcarii ustalają poszczególne kantony, czyli jednostki administracyjne w tym kraju. 15 z 26 kantonów oferuje przesiewowe badania mammograficzne dla kobiet w wieku 50 lat i starszych. Te zaproszenie do badań otrzymują co dwa lata. Mammografia dla pacjentek jest bezpłatna - opłacają ją kasy chorych. Trzy kantony planują wprowadzenie takich programów, a w ośmiu są one dostępne w ramach dodatkowych ubezpieczeń.

Artykuł pełen manipulacji

Wróćmy do cytowanego wyżej polskiego posta. Jego autorka na poparcie swojej tezy zamieściła link do artykułu, który 16 maja 2025 roku ukazał się na anglojęzycznym portalu Amg-news.com. "Z ostatniej chwili: Szwajcaria staje się pierwszym krajem, który zakazał mammografii! Ujawniony globalny skandal medyczny!" - grzmi jego tytuł. W tekście mammografia określona jest "największym oszustwem branży medycznej" oraz "szkodliwą praktyką nastawioną na zysk, pełną nieścisłości, niepotrzebnych traum i niszczycielskich konsekwencji dla zdrowia kobiet".

Autorka artykułu stawia wobec mammografii zarzuty, które mają świadczyć o tym, że jest ona niebezpieczna. Po pierwsze rzekomo około 60 proc. wyników to wyniki fałszywie dodatnie. Po drugie artykuł głosi, że sama procedura jest szkodliwa przez to, że piersi są uciskane pod wysokim ciśnieniem oraz narażone są na promieniowanie radioaktywne. Oprócz tego autorka twierdzi, że 690 tys. pacjentek to przypadki "nadrozpoznawalności", a także że mammografia rozprzestrzenia guzy.

Te same zarzuty wystosowała w swoim wpisie O'Neill, ale także o tym samym pisali w wielu postach polscy internauci. Jednak żadne z tych twierdzeń nie jest dowodem na nieskuteczność lub niebezpieczeństwo mammografii. Wyjaśniamy.

Manipulacja: 60 proc. to wyniki fałszywie dodatnie

Straszenie fałszywie dodatnimi wynikami mammografii w aż 60 proc. przypadków to manipulacja. "Niezliczone kobiety są błędnie diagnozowane, przerażone i poddawane niepotrzebnemu leczeniu choroby, której nigdy nie miały. Pomyśl o emocjonalnym i fizycznym żniwie: chemioterapia, mastektomia i radioterapia - wszystko na nic" - twierdzi autorka. A w rzeczywistości wynik fałszywie dodatni nie oznacza sytuacji, w której zdrową pacjentkę naraża się na stres, stawiając jej diagnozę i mówiąc jej, że ma raka. Chodzi bowiem o to, że gdy badanie wykryje nieistniejącą zmianę, kobieta jest po prostu skierowana na dalszą diagnostykę i kolejne badania. Portal Fakenews.pl, który także przyjrzał się tym twierdzeniom, ocenił na podstawie badań naukowych, że "skumulowane ryzyko fałszywie dodatniego wyniku mammografii u kobiet, które rozpoczynają badania przesiewowe w wieku 50 lat i przechodzą 10 badań przesiewowych (jedno badanie co dwa lata), wynosi 20 proc".

Manipulacja: promieniowanie radioaktywne, szkodliwy ucisk i rozprzestrzenianie guzów

Temat rzekomej szkodliwości badania podniosła 26 maja dr Agnieszka Jagiełło-Gruszfeld, onkolog kliniczny z Mazowieckiego Szpitala Onkologicznego w Wieliszewie, w programie "News albo fake news" w Polskim Radiu. "Mammografia akurat jest badaniem, które w bardzo niewielkim stopniu naraża nas na promieniowanie" - oceniła eksperta. Zauważyła także, że mammografia dotyczy piersi, zbudowanej głównie z tkanki gruczołowej i tłuszczowej oraz skóry. "Przy tak niewielkiej dawce promieniowania rentgenowskiego, jakie otrzymujemy przy mammografii, to nic się tam nie uszkodzi jednym słowem" - wyjaśnia.

Twierdzenie, że przy mammografii istnieje wysokie ryzyko powstania nowych guzów jako fałszywe oceniła redakcja AFP Fact Check. Przytoczyli szwedzkie badanie z 2013 roku, z którego wynika, że nie ma dowodów na to, iż "kompresja mogłaby wydobyć krążące komórki nowotworowe". Stwierdzono także, że "mammografia jest zabiegiem bezpiecznym z punktu widzenia rozsiewania komórek nowotworowych".

Manipulacja: nadrozpoznawalność

"Zdrowe kobiety zamieniają się w pacjentki, zgarniając miliardy dla przemysłu medycznego" - alarmuje autorka artykułu i jednocześnie twierdzi, że wiele przypadków to przykłady nadrozpoznawalności. To sytuacja, w której podczas badań wykrywa się guza i kieruje się ją na dalsze leczenie, gdy w rzeczywistości kobieta tego nie wymaga, bo zmiana jest łagodna i nie powoduje zagrożenia. AFP Fact Check przywołuje jednak opinię Anny Wilkinson, lekarz onkolog z Ottawa Hospital Cancer Centre w Kanadzie. "Bardzo rzadko zdarzają się nowotwory, które nie rosną, nic nie robią lub znikają" - powiedziała. "[Wilkinson] Powiedziała, że błędne informacje na temat mammografii często mają swoje korzenie w kanadyjskim badaniu 'National Breast Screening Study' przeprowadzonym w latach 80. W artykule stwierdzono, że mammografia na ogół nie zmniejsza śmiertelności i że pacjentki są 'nadmiernie diagnozowane'. Jednak od tego czasu jego metodologia została zakwestionowana, ponieważ uczestniczki, u których podejrzewano już raka piersi, zostały umieszczone w grupie kontrolnej mammografii" - informuje AFP.

Tak więc badania oraz eksperci zaprzeczają rzekomym dowodom na szkodliwość mammografii. Dodatkowo strona Amg-news.com, na której ukazał się podany przez polską internautkę tekst, została oceniona przez serwis Mediabiasfactcheck.com (zajmuje się weryfikacją wiarygodności i stronniczości źródeł informacji w internecie) jako pseudonaukowa strona publikująca niepotwierdzone informacje, konspiracyjne i niewiarygodne treści.

Ekspertka o "kompletnej głupocie"

Zarówno artykuł, jak i bazujące na tych samych "dowodach" wpisy w polskiej sieci, opierają swój przekaz na strachu. O negatywnym wpływie takich treści, które skutkują zmniejszeniem zainteresowania badaniami, mówiła w Polskim Radiu dr Agnieszka Jagiełło-Gruszfeld: "Jest pewna grupa kobiet, która niechętnie się zgłasza na badania mammograficzne (...). I jeżeli ktoś z rodziny powie: no słuchaj, dlaczego nie byłaś na mammografii, no to ona powie: przeczytałam w internecie, że mammografia jest szkodliwa, bo Szwajcaria ją zakazała. I będzie ta osobą traktowała ten wpis, ten fake news, tę kompletną głupotę, którą spotkała gdzieś tam w internecie, za usprawiedliwienie swojego braku zainteresowania swoim stanem zdrowia".

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: x.com

Pozostałe wiadomości

Rosyjskie drony rzekomo spadły w Ciechanowie i Zamościu, nalot to ukraińska prowokacja, a bezzałogowce można było śledzić w internetowych aplikacjach - takie przekazy rozchodzą się w sieci lotem błyskawicy. Krążą także zdjęcia i filmiki. Przestrzegamy i wyjaśniamy.

"Coś spadło na Zamość?", dron "w Ciechanowie". Uwaga na fake newsy i dezinformację

"Coś spadło na Zamość?", dron "w Ciechanowie". Uwaga na fake newsy i dezinformację

Źródło:
Konkret24

Po tym, jak na terytorium Polski spadały drony, w rosyjskich i białoruskich mediach pojawiły się oskarżenia, że była to prowokacja, która ma "wyrwać Donalda Trumpa ze szponów uroku Władimira Putina". O prowokacji mówili też polscy politycy.

"Prowokacja Ukrainy, Tuska i UE", by "wpłynąć na Trumpa". Rosyjsko-białoruska dezinformacja po ataku dronów

"Prowokacja Ukrainy, Tuska i UE", by "wpłynąć na Trumpa". Rosyjsko-białoruska dezinformacja po ataku dronów

Źródło:
Konkret24

Po nocnym nalocie rosyjskich dronów w sieci zdobywa popularność mapa, która jakoby pokazuje ich trasy. Część internautów podważa jej wiarygodność. Sprawdziliśmy, co wiadomo o mapie i jej twórcach.

Mapka "w służbie propagandy"? Co pokazuje

Mapka "w służbie propagandy"? Co pokazuje

Źródło:
Konkret24

Premier Donald Tusk zapowiedział w Sejmie uruchomienie konsultacji sojuszniczych w NATO na podstawie artykułu 4. Traktatu Północnoatlantyckiego. Wyjaśniamy, z czym się wiążą te przepisy.

Artykuł 4. traktatu o NATO: o czym stanowi? Co powoduje?

Artykuł 4. traktatu o NATO: o czym stanowi? Co powoduje?

Źródło:
Konkret24

Wpis posła Michała Wosia z PiS o zamianie polskiego napisu na niemiecki wywołał burzę w sieci. Część internautów grzmiała o "germanizacji" Gdańska, inni zarzucali posłowi wprowadzanie w błąd. O co chodzi ze zmianą i kiedy do niej doszło.

"Germanizacja wróciła" w Gdańsku? Burza o napis po niemiecku

"Germanizacja wróciła" w Gdańsku? Burza o napis po niemiecku

Źródło:
Konkret24

Zdjęcia z pogrzebu ofiar zbrodni wołyńskiej w Puźnikach wzbudzają pytania i komentarze internautów. Chodzi o "rozmiary trumien" - według niektórych są one "zastanawiające", budzą podejrzenia i domysły. Niesłusznie.

Pogrzeb w Puźnikach i pytania o rozmiary trumien. "Małe dzieci tam leżą"?  

Pogrzeb w Puźnikach i pytania o rozmiary trumien. "Małe dzieci tam leżą"?  

Źródło:
Konkret24

"Sami Ukraińcy na egzaminie", "nawet jednego Polaka" - utyskuje były kandydat na prezydenta, opowiadając o egzaminach do Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie. Lista przyjętych dowodzi, że mówi nieprawdę. A wyjaśnienie, gdzie on zobaczył "całe sale Ukraińców", jest proste.

Egzaminy do SGH. "Całe sale Ukraińców"? Uczelnia wyjaśnia

Egzaminy do SGH. "Całe sale Ukraińców"? Uczelnia wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Czy przywrócenie przez Polskę kontroli na zachodniej granicy spowodowało, że maleją liczby przekazywanych nam z Niemiec cudzoziemców? Prezentujemy najświeższe statystyki strony polskiej i niemieckiej.

"Proceder trwa nadal"? Ilu migrantów przekazano ostatnio z Niemiec do Polski

"Proceder trwa nadal"? Ilu migrantów przekazano ostatnio z Niemiec do Polski

Źródło:
Konkret24

"Nawet Namibia wytargała od nich odszkodowanie, ale Polakom nic się nie należy" - takie głosy padają w dyskusji na temat reparacji od Niemiec dla Polski za drugą wojnę światową. Europoseł PiS twierdzi, że afrykański kraj dostał już od Niemiec ponad miliard euro. Tylko że to fałsz. Nie jedyny w tej narracji.

"Nawet Namibia wytargała" od Niemiec odszkodowanie? Mamy odpowiedź

"Nawet Namibia wytargała" od Niemiec odszkodowanie? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Prawo i Sprawiedliwość alarmuje o podwyżce składek ZUS dla przedsiębiorców od 2026 roku. Składki faktycznie mają wzrosnąć, ale mechanizm ich wyliczania nie jest żadną nowością. Działa od lat, a wcześniej korzystała z niego także Zjednoczona Prawica.

"ZUS w górę!" straszy PiS. Według tych samych zasad rośnie od lat

"ZUS w górę!" straszy PiS. Według tych samych zasad rośnie od lat

Źródło:
Konkret24

Widok wygłodzonego skrzypka w Auschwitz, kobiety uratowanej z rzezi wołyńskiej czy pielęgniarki na plaży Omaha porusza. "Historia jak żywa" - myślisz. Tymczasem ktoś przy innym komputerze liczy zyski. Bo w tych obrazach nie chodzi ani o sentyment, ani o historyczną pamięć. Historycy ostrzegają i mówią o metahistorii.

Wyglądają jak żywi. Nigdy nie istnieli. Metahistoria to groźne zjawisko

Wyglądają jak żywi. Nigdy nie istnieli. Metahistoria to groźne zjawisko

Źródło:
TVN24+

Historia osady z epoki odkrytej na szkockich wyspach zaciekawiła wielu internautów. Tym większe oburzenie wywołało jednak zdjęcie, które wcale nie przedstawia tego miejsca. Wyjaśniamy, co pokazuje.

Osada w Szkocji "starsza niż piramidy w Egipcie". Tak, ale coś tu nie pasuje

Osada w Szkocji "starsza niż piramidy w Egipcie". Tak, ale coś tu nie pasuje

Źródło:
Konkret24

Tylko prąd z węgla jest prawdziwy, a ten z wiatru "to gorsze, słabsze elektrony" - przekonuje autor filmu na TikToku. Dowodem według niego jest "niedoprane pranie". Internauci nie dowierzają, a eksperci wyjaśniają.

Z wiatru jest "gorszy prąd"? Nie od tego zależy energia w gniazdku

Z wiatru jest "gorszy prąd"? Nie od tego zależy energia w gniazdku

Źródło:
Konkret24

Włosi finansują ze środków KPO wypłaty reparacji za straty spowodowane przez Niemców w czasie drugiej wojny - taki przekaz pojawił się zaraz po tym, gdy prezydent Nawrocki wrócił do tematu wypłaty reparacji dla Polski. Niektórzy twierdzą nawet, że na te wypłaty dla Włochów składają się Polacy - w ramach unijnych składek. Punktujemy główne trzy kłamstwa tej narracji.

Włosi, reparacje od Niemiec i wypłaty z KPO. "My Polacy to finansujemy"?

Włosi, reparacje od Niemiec i wypłaty z KPO. "My Polacy to finansujemy"?

Źródło:
Konkret24

Czy zawetowanie przez prezydenta Karola Nawrockiego ustawy o środkach ochrony roślin spowoduje, że wszyscy będą musieli już od 2026 roku obsługiwać elektroniczny system rejestru? Powstał spór, zapytaliśmy więc Komisję Europejską.

Prezydent zawetował ustawę. Pomógł rolnikom czy nie? Mamy odpowiedź Komisji Europejskiej

Prezydent zawetował ustawę. Pomógł rolnikom czy nie? Mamy odpowiedź Komisji Europejskiej

Źródło:
Konkret24

Jedni przekonują: im dajemy pieniądze, a nasz deficyt rośnie. Inni straszą: tysiące kolejnych forsują granice. Kolejni alarmują: to taki sam wróg jak Niemcy czy Putin. W ostatnich tygodniach migranci z Ukrainy są w Polsce znowu na celowniku. Jak to się stało, że antyukraińskie przekazy znane głównie w kręgach skrajnej prawicy wdarły się ostatnio do mainstreamu? Powodów jest kilka.

Będą "destabilizować Polskę". Ukraińcy znowu na celowniku

Będą "destabilizować Polskę". Ukraińcy znowu na celowniku

Źródło:
TVN24+

Członek organizacji paramilitarnej związanej z Grzegorzem Braunem alarmuje w sieci, że rząd Donalda Tuska zakazał policjantom noszenia na mundurach naszywek z polską flagą. Nagranie jest szeroko komentowane Wyjaśniamy, czego jego autor nie wie.

"Tuskoland" zakazał flagi na mundurze? Policja wyjaśnia

"Tuskoland" zakazał flagi na mundurze? Policja wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Po tym, jak w nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych Donald Tusk pokazał dane o "tym, co zostaje w portfelu każdego dnia", w sieci pojawiły się głosy, że przedstawił stare statystyki. Według europosła PiS Tusk "sam się zaorał", bo przypisał sobie osiągnięcia rządu Zjednoczonej Prawicy. Skąd więc pochodzą liczby zaprezentowane przez premiera?

"Tusk sam się zaorał"? Jakie dane pokazał

"Tusk sam się zaorał"? Jakie dane pokazał

Źródło:
Konkret24

Podwyżki pensji nauczycieli pozostają kością niezgody między Ministerstwem Edukacji Narodowej a Związkiem Nauczycielstwa Polskiego. W tej sprawie głos zabrał były minister edukacji Przemysław Czarnek. Utrzymuje, że za czasów Zjednoczonej Prawicy wynagrodzenie początkującego nauczyciela wzrosło o 100 procent. Rzeczywistość jest inna.

"100 procent więcej dla młodych nauczycieli"? Jak rosły ich pensje

"100 procent więcej dla młodych nauczycieli"? Jak rosły ich pensje

Źródło:
Konkret24

"Jawna prowokacja" - grzmi opozycja, pokazując, jak rzekomo w Berlinie rząd Niemiec upamiętnił rocznicę napaści na Polskę. Tylko że politycy posługują się manipulacyjnym kadrem prawicowej telewizji i powielają jej przekaz. Fałszywy.

Rząd Niemiec "w krótkich spodniach upamiętnił" rocznicę? Tak to wyglądało  

Rząd Niemiec "w krótkich spodniach upamiętnił" rocznicę? Tak to wyglądało  

Źródło:
Konkret24

Zaostrza się spór kompetencyjny o prowadzenie polityki zagranicznej między rządem a prezydentem. Tym razem chodzi nie tylko o osobne wizyty szefa MSZ i prezydenta w USA, ale także o "stanowisko rządu RP", które otrzymał Karol Nawrocki. O co tu chodzi? Wyjaśniamy.

"Notatka" czy "instrukcja" MSZ dla prezydenta? Kwestia "dogadania się dwóch ośrodków"

"Notatka" czy "instrukcja" MSZ dla prezydenta? Kwestia "dogadania się dwóch ośrodków"

Źródło:
Konkret24

Tysiące stron akt rzekomo dowodzą, że ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski wraz ze współpracownikami stworzył sieć służącą do prania pieniędzy, by kupować luksusowe domy w Europie. Jednak nikt nie pokazał ani jednej z tych stron. Oto jak zbudowano tę nieprawdopodobną historię.

"Imperium Zełenskiego", pranie pieniędzy, luksusowe domy. Co to za historia

"Imperium Zełenskiego", pranie pieniędzy, luksusowe domy. Co to za historia

Źródło:
Konkret24

Niespodziewanie bohaterem dyskusji o cenach prądu została... limuzyna Karola Nawrockiego. Rządzący utrzymują, że prezydent wybrał sobie nowe luksusowe auto. Opozycja, że ten samochód kupiono dla Rafała Trzaskowskiego. W tle jest maybach Andrzeja Dudy i - jakby chaosu było mało - limuzyna Donalda Tuska. Ile w tym wszystkim jest prawdy?

"Bestia" Nawrockiego i maybach Dudy. A może jednak odwrotnie?

"Bestia" Nawrockiego i maybach Dudy. A może jednak odwrotnie?

Źródło:
Konkret24

Wśród przywilejów dla górników jest ponoć i taki, że po ślubie mogą dostać 100 tysięcy złotych pożyczki "na start", a po pięciu latach pracy w kopalni dług ten zostaje umorzony. Sprawdziliśmy - taki przepis istnieje. Ale nie obowiązuje, choć wyjaśnienia powodów są różne.

100 tysięcy złotych pożyczki dla górnika, której nie musi zwracać? Wyjaśniamy

100 tysięcy złotych pożyczki dla górnika, której nie musi zwracać? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

"Pomimo że są tak daleko, to miga. Dziadostwo" - mówi kobieta na nagraniu mającym pokazywać, jakie problemy mają właściciele domów stojących niedaleko wiatraków. Film notuje miliony wyświetleń w sieci i budzi skrajne komentarze. Uspokajamy: to efekt bardzo rzadki i nie wpływa negatywnie na zdrowie.

"Życie 500 metrów od wiatraka". Co to za efekt?

"Życie 500 metrów od wiatraka". Co to za efekt?

Źródło:
Konkret24

Polscy pogranicznicy mają rzekomo zmuszać Ukraińców na granicy do rozbierania się aż do bielizny, bo szukają banderowskich tatuaży. To dezinformacja generowana przez rosyjską propagandę, ale wykorzystująca bieżące wydarzenia w Polsce.

Polacy "rozbierają Ukraińców do bielizny"? Kreml gra nastrojami w Polsce

Polacy "rozbierają Ukraińców do bielizny"? Kreml gra nastrojami w Polsce

Źródło:
Konkret24

Przeciwnicy farm wiatrowych triumfują: oto rolnik wziął sprawy w swoje ręce i zwalił wiatrak postawiony na jego terenie. Nagranie robi furorę w sieci, a rolnik opisywany jest jako bohater. Nieważne, że nie zgadzają się ani wskazywany kraj, ani podawane powody zdarzenia. Gdy obraz odpowiada emocjom i pasuje do przekazu - szczególnie politycznego - prawda przegrywa.

Rolnik się wkurzył i wiatrak zburzył. Dlaczego? Nieważne, ale pasuje do tezy

Rolnik się wkurzył i wiatrak zburzył. Dlaczego? Nieważne, ale pasuje do tezy

Źródło:
TVN24+

"Najtańsza ze wszystkich" jest energia produkowana z węgla z kopalni "Bogdanka" - uważa poseł Radosław Fogiel. Jedną sprawą jest jednak koszt wydobycia surowca, a zupełnie inną - koszt wytworzenia z niego energii.

Energia z "Bogdanki" jest "najtańsza ze wszystkich"? Co myli poseł PiS

Energia z "Bogdanki" jest "najtańsza ze wszystkich"? Co myli poseł PiS

Źródło:
Konkret24

Po zawetowaniu przez prezydenta ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy niektórzy zwracają uwagę na fakt, że Ukraińcy nie tylko korzystają z naszej pomocy, ale też zasilają polski budżet. Według dostępnych danych w 2024 roku tylko z podatków i składek przez nich płaconych wpłynęło ponad 18 miliardów złotych.

Miliardy złotych. Jak Ukraińcy zasilają polski budżet

Miliardy złotych. Jak Ukraińcy zasilają polski budżet

Źródło:
Konkret24