PRAWDA

"Moja babcia to stara ekologiczna świnia". Występ dziecięcego chóru wywołał skandal

Wideo niemieckiego, państwowego radia wywołało burzęShutterstock

W piątek w sieci pojawiło się wideo niemieckiej publicznej stacji radiowej WDR2. Widać na nim, jak uśmiechnięte dzieci śpiewają piosenkę o babci, która jest "starą ekologiczną świnią", ponieważ nie dba o klimat. To prawdziwe nagranie, które wywołało w Niemczech burzę. Słuchacze i internauci oskarżyli osoby odpowiedzialne za nagranie o brak szacunku dla osób starszych i instrumentalizację dzieci. Twórcy odpierali zarzuty, twierdząc, że piosenka jest parodią, ale przyznali się do błędu, przeprosili i usunęli nagranie.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Od dawna wśród niemieckich dzieci popularna jest piosenka "Moja babcia jeździ motocyklem w kurniku". Przedstawia babcię w sposób żartobliwy, przypisując jej różne cechy, na przykład: "ma radio w zepsutym zębie", "okulary z zasłonami", "bierze prysznic w okularach do pływania".

Nieekologiczna babcia

Piosenka była kilkakrotnie przerabiana. Właśnie jedna z takich przeróbek - którą przesłali do naszej redakcji czytelnicy, wątpiąc w autentyczność sytuacji - pojawiła się w piątek na facebookowym profilu niemieckiej stacji radiowej WDR2.

Na krótkim wideo widać dzieci, które w radiowym studiu i z uśmiechem na ustach śpiewają piosenkę na rzecz ochrony klimatu o babci, która jest "starą ekologiczną świnią". Dziećmi na nagraniu dyryguje szef chóru WDR Dortmund.

W dalszej części piosenki wyliczane są inne "grzechy" babci przeciwko klimatowi, prócz tytułowej jazdy na motocyklu. Kobieta jeździ także SUV-em do lekarza i codziennie smaży na patelni kotlety z dyskontu.

Jednak pod koniec piosenki babcia zmienia swoje zachowanie. Zostaje "oczyszczona" i podróżuje już tylko statkami, co jest w zamierzeniu autorów aluzją do sposobu podróżowania szwedzkiej aktywistki Grety Thunberg. Zresztą na końcu piosenki dzieci po angielsku "mówią" jej głosem: "Nie pozwolimy wam od tego uciec" (ang. We will not let you get away with it). Słowa te wypowiedziała aktywistka w październiku na szczycie klimatycznym w Nowym Jorku w trakcie swojego słynnego już, a skierowanego do polityków przemówienia.

Fala krytyki. "Wykorzystywanie dzieci"

Jak się okazało, stacja radiowa WDR2 zamówiła satyryczną wersję klasycznej piosenki dla dzieci "Moja babcia jeździ motocyklem w kurniku" w dortmundzkim dziecięcym chórze.

Wideo z jej wykonania wywołało burzę. "Jestem babcią i często jeżdżę kilka kilometrów do wnuków, nie tylko dla radości wnuków, ale także dlatego, że świnia ekologiczna jest potrzebna do opieki nad wnukami", "Jakie to jest żałosne", "Szokujące, że dzieci śpiewają coś takiego swoim babciom i dziadkom i nawet nie rozumieją prawdziwego znaczenia", "Wykorzystywanie dzieci" - komentowali internauci w Niemczech. Polski portal "Najwyższy Czas" opisał całą sprawę i opatrzył ją tytułem "Ekojugend w natarciu. Tak działa zielona indoktrynacja".

Jeszcze tego samego dnia stacja wydała oświadczenie. Nazwała swoją piosenkę "satyryczną" i odnotowała, że spotkała się ona z "różnymi reakcjami". Radio wyraziło zaniepokojenie stawianym zarzutem o instrumentalne potraktowanie dzieci. "Postanowiliśmy usunąć wideo, ponieważ takie podejrzenia są dla nas nie do zniesienia" - podano. Wideo wówczas zniknęło również z internetowej strony WDR2.

Post stacji na Facebooku odnotował aż 18 tysięcy komentarzy.

W sobotę stacja na portalu społecznościowym kolejny raz odniosła się do sprawy. Ponownie piosenkę nazwała satyrą, ale tym razem wyraziła ubolewanie, ponieważ "obraziła uczucia części słuchaczy". "Nie było to naszą intencją" - zapewniła stacja. Dodano, że sprawa dotyczy odwiecznego sporu o granicę satyry.

Przeprasza szef stacji...

Również w sobotę WDR2 wyemitowała na żywo program specjalny z udziałem słuchaczy, poświęcony tylko opublikowanemu nagraniu.

Wielu z nich - jak donosił "Die Welt" - było zirytowanych piosenką. "Uważam udział WDR za wstyd" - stwierdził jeden z nich. "Myślę, że sposób, w jaki WDR radzi sobie z reakcjami, jest jeszcze bardziej wstydliwy" - dodał inny. Słuchacze krytykowali szczególnie termin "ekologiczna świnia".

W czasie trwania programu specjalnego na antenę zadzwonił Tom Buhrow, dyrektor WDR.

- Wideo było błędem. Przepraszam bez żadnych "ale" i "i" - mówił Buhrow. Jak przekazał, dzwonił ze szpitala, w którym od Wigilii przebywał jego 92-letni ojciec. - Siedzi obok mnie i mogę powiedzieć, że nie jest ekologiczną świnią. Ciężko pracował przez całe życie. WDR nie chce dzielić ludzi, ale przyczyniać się do poprawy klimatu w naszym kraju - zapewnił.

... dyrektor programowy...

Również w sobotę odniósł się do sprawy Jochen Rausch, dyrektor programowy WDR.

- Mamy problem na poziomie językowym. Wydaję mi się, że to słowo "Umweltsau" ("ekologiczna świnia" - red.) jest nietrafione. Nie pasuje po prostu do babć. Nikt nie miał tego na myśli, ale tak to zostało zrozumiane. Błąd leży po naszej stronie. Nie pozostaje mi nic innego, jak przeprosić tych wszystkich, którzy poczuli się dotknięci - powiedział.

... dyrektor chóru...

W niedzielę sprawę skomentował Zeljo Davutovic, dyrektor chóru WDR Dortmund. W opublikowanym na stronie zespołu oświadczeniu tłumaczył, jak powstała piosenka. Podał, że to od WDR2 "nadeszła prośba wraz z tekstem i piosenką". Podkreślił, że udział dzieci w tym projekcie był dobrowolny. Powiedziano im, jaki jest cel tej satyry - przesadą i humorem rozwiązywać międzypokoleniowe konflikty.

"Termin 'babcia' pochodzi z oryginalnego tekstu, ale nie o babcię tu chodzi. Chodzi o nas wszystkich. (...) Jako zaangażowany muzyk chciałbym przeprosić wszystkich, którzy pomimo tego, że to była satyra, czują się osobiście przez nas zaatakowani" - stwierdził Davutovic. Dodał, że chór w ostatnich latach zawsze okazywał najwyższy szacunek seniorom. "Liczne występy w domach spokojnej starości dokumentują naszą międzypokoleniową pracę" - napisał.

Tego samego dnia rozmawiał z niemieckim dziennikiem "Sueddeutsche Zeitung". "Spodziewałem się kilku krytycznych komentarzy, ale nie takiej ogromnej liczby" - przyznał i podkreślił, że piosenka nie miała na celu nikogo obrazić.

"Po przeczytaniu satyrycznego tekstu piosenki nie miałem wątpliwości, co oznacza słowo 'babcia'. Ludzie, którzy są teraz młodzi, za kilka dziesięcioleci będą musieli znosić pytania kolejnych pokoleń, które stają się coraz bardziej niewygodne. Tekst sprawia również, że młodsze pokolenie zaczyna myśleć" - powiedział dyrektor chóru WDR Dortmund.

...i zarząd Akademii

Swoje oświadczenie wydał także zarząd dortmundzkiej Akademii Chóru, która wraz ze stacją WDR stworzyła Chór WDR Dortmund.

Zarząd odciął się od projektu, zaznaczając, że odpowiedzialni za niego są Davutovic i WDR. "Prośba WDR powinna zostać odrzucona, ponieważ projekt nie spełniał norm jakościowych, a także nie był zbieżny z celami Akademii. Bardzo żałujemy tej współpracy, która nie była z nami w żaden sposób konsultowana. Przepraszamy zwłaszcza dzieci, które wzięły udział w nagraniu, oraz ich rodziców" - można przeczytać w oświadczeniu.

Oceny niemieckich polityków

Wideo opublikowane przez WDR2 skrytykowali zarówno politycy CDU (Unii Chrześcijańsko-Demokratycznej), CSU (Unii Chrześcijańsko-Społecznej), jak i AfD (Alternatywy dla Niemiec).

Armin Laschet, premier Nadrenii Północnej-Westfalii (CDU), napisał na Twitterze, że "dyskusja na temat najlepszej ochrony klimatu coraz bardziej urasta do konfliktu pokoleniowego". Ocenił, że nowe wersja klasycznej piosenki "wyczerpuje granice stylu i szacunku dla starszych ludzi. Instrumentalizacja młodych przeciwko starym jest nie do zaakceptowania".

W podobnym tonie wypowiedział się na Facebooku Emil Sanze z AfD. "Instrumentalizacja młodych przeciwko starym nie może być zaakceptowana ani wspierana" - stwierdził.

Stefan Ruland z CDU skomentował: "Gdyby to jeszcze nie była produkcja państwowej stacji, a na końcu nie byłoby słów Grety Thunberg, ale tak... To nie jest dobra satyra".

Z kolei Sasia Esken z SPD zapytała na Twitterze: "co może satyra?". "Martwi mnie, gdy dziennikarze, profesjonaliści pracujący w mediach i artyści nie są w tym kraju wspierani przeciwko atakom tych, którzy wywołują medialną burzę. Bardzo mnie martwi" - zaznaczyła.

Nagrania również bronił - jak podał niemiecki dziennik "Bild" - Frank Überall, przewodniczący Niemieckiego Stowarzyszenia Dziennikarzy (DJV). Zarzuty o wykorzystywaniu dzieci określił jako "absurdalne i złośliwe". Powiedział, że rodzice zgodzili się, że ich dzieci będą śpiewać w chórze WDR. Jego zdaniem z wideo oraz tekstu słychać wyraźnie, że jest to satyra, "a nie poważna telewizja szkolna".

Przewodniczący DJV nazwał usunięcie wideo przez stację "niemądrym" i "nieszczęśliwym", ponieważ tematowi poświęcono przez to jeszcze więcej uwagi.

Za zgłoszenie tematu dziękujemy czytelnikowi. Zachęcamy do śledzenia i oznaczania nas w mediach społecznościowych i do kontaktu mailowego: konkret24@tvn24.pl. Temat zgłosić także można poprzez przycisk "zgłoś do sprawdzenia" na naszej stronie.

Autor: Jan Kunert / Źródło: come-on.de, FAZ, Konkret24; zdjęcie: Shutterstock

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Masz swoje hipotezy, dobierasz do nich pasujące ci zdarzenia, podkręcasz emocje - i teoria gotowa. To nic, że nieprawdziwa, byle znalazła zwolenników. Tak się właśnie stało z blackoutem w Hiszpanii i Portugalii. Przeciwnicy zielonej energii obarczyli winą Europejski Zielony Ład, a politycy stali się pasem transmisyjnym tej nowej teorii spiskowej. Zadział efekt potwierdzenia.

Blackout w Hiszpanii a Zielony Ład. Jak działa "efekt potwierdzenia"

Blackout w Hiszpanii a Zielony Ład. Jak działa "efekt potwierdzenia"

Źródło:
Konkret24

Podczas ostatniej telewizyjnej debaty prezydenckiej marszałek Sejmu Szymon Hołownia oznajmił, że w Sejmie nie ma projektu ustawy o asystencji osobistej. W sieci oburzyli się politycy PiS, twierdząc, że projekt jest już od dawna, tylko został zamrożony. Wyjaśniamy, o co chodzi.

Hołownia asystencji osób z niepełnosprawnościami: projektu nie mamy w Sejmie. Opozycja: jest. Tłumaczymy

Hołownia asystencji osób z niepełnosprawnościami: projektu nie mamy w Sejmie. Opozycja: jest. Tłumaczymy

Źródło:
Konkret24

Rafał Trzaskowski w kampanii prezydenckiej wielokrotnie odwoływał się do swoich doświadczeń i sukcesów jako prezydenta Warszawy. Chwalił się 14 tysiącami mieszkań - raz były "wybudowane", raz "oddane", a innym razem "nowe". Kandydat ze swoich wypowiedzi tłumaczy się brakiem precyzji. Wyjaśniamy, ile mieszkań komunalnych powstało w Warszawie za kadencji polityka KO.

Trzaskowski i 14 tysięcy mieszkań w Warszawie. O jakie lokale chodzi

Trzaskowski i 14 tysięcy mieszkań w Warszawie. O jakie lokale chodzi

Źródło:
Konkret24

Do tegorocznej parady w Dzień Zwycięstwa w Moskwie rosyjskie wojsko miało się przygotowywać, ćwicząc na czołgach "wypożyczonych w Kazachstanie" - twierdzą internauci, pokazując jako "dowód" pewnie nagranie. To, co na nim widać, przeczy jednak ich tezie.

Czołgi "wypożyczone z Kazachstanu" na paradzie w Moskwie?

Czołgi "wypożyczone z Kazachstanu" na paradzie w Moskwie?

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki "zachęcił wszystkich kontrkandydatów" w wyborach prezydenckich do opublikowania oświadczeń majątkowych. Tylko że większość z nich to zrobiła, są publicznie dostępne. Jeden z kandydatów nie deklaruje własności żadnego mieszkania czy domu, inni mają po kilka mieszkań. Co jeszcze wiemy?

Po kilka mieszkań, działki, akcje, obrazy. Oświadczenia majątkowe kandydatów na prezydenta

Po kilka mieszkań, działki, akcje, obrazy. Oświadczenia majątkowe kandydatów na prezydenta

Źródło:
Konkret24

Szefowa kancelarii prezydenta Małgorzata Paprocka broni Andrzeja Dudy jako strażnika konstytucji. Według niej "nie było żadnego wyborów sędziów dublerów". Przypominamy więc, jak w 2015 roku wybrano sędziów do Trybunału Konstytucyjnego.

Nieprawda minister Paprockiej. Dotyczy sędziów dublerów

Nieprawda minister Paprockiej. Dotyczy sędziów dublerów

Źródło:
Konkret24

Kilka godzin po tragedii na Uniwersytecie Warszawskim w mediach społecznościowych zaczęła krążyć informacja, jakoby sprawcą ataku był Ukrainiec. Przestrzegamy przed rozpowszechnianiem takich pogłosek, nie są prawdziwe.

Tragedia na uniwersytecie. Dezinformacja o sprawcy

Tragedia na uniwersytecie. Dezinformacja o sprawcy

Źródło:
Konkret24

Niedługo po ataku Indii na Pakistan zaczęto rozpowszechniać w sieci nagrania mające przedstawiać moment ataku. Jak często bywa w przypadku konfliktów zbrojnych, nie wszystkie publikowane teraz nagrania są aktualne. Przestrzegamy.

Indie bombardują Pakistan? To inne zdarzenie

Indie bombardują Pakistan? To inne zdarzenie

Źródło:
Konkret24

Jedni straszą hordami migrantów; drudzy twierdzą, że Polska jest wyłączona z lokowania migrantów. Jedni alarmują, że pakt migracyjny już działa; drudzy uspokajają, że nie wejdzie w życie. Wyborca może odnieść wrażenie, że Unia Europejska właśnie decyduje w sprawie paktu migracyjnego - nic bardziej mylnego. To kampanijna gra. Ekspert tłumaczy, dlaczego się opłaca.

Pakt migracyjny w ogniu kampanii. Faulują obie strony

Pakt migracyjny w ogniu kampanii. Faulują obie strony

Źródło:
TVN24+

Spór o referendum w sprawie prawa aborcyjnego był jednym z gorętszych momentów debaty Szymona Hołowni i Magdaleny Biejat. Marszałek Sejmu przekonywał, że w obecnej sytuacji "optymalne będzie referendum". Wyjaśniamy, dlaczego samo referendum nie przesądzi o zmianie prawa. 

Hołownia o prawie do aborcji: niech "naród zdecyduje". To tak nie działa

Hołownia o prawie do aborcji: niech "naród zdecyduje". To tak nie działa

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w sieci generuje nagranie z fragmentem przemówienia Donalda Tuska w Holandii. Na jego podstawie internauci twierdzą, że polski premier o wybuch drugiej wojny światowej obwinił... Polskę. Lecz Tusk powiedział coś innego.

Tusk o "polskim ataku na Westerplatte"? Skąd taka wersja

Tusk o "polskim ataku na Westerplatte"? Skąd taka wersja

Źródło:
Konkret24

"Ukraińcy masowo ruszyli po polskie obywatelstwo" - ogłosił na nagraniu europoseł Konfederacji Marcin Sypniewski. Według niego w 2024 roku 40 tysięcy z nich dostało polski paszport. Nieprawda, o wiele mniej.

40 tysięcy Ukraińców z polskim paszportem w ciągu roku? Polityk Konfederacji zmyśla

40 tysięcy Ukraińców z polskim paszportem w ciągu roku? Polityk Konfederacji zmyśla

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki, odpowiadając na pytania dotyczące swoich mieszkań, zapewnił, że "nie ma nic do ukrycia". Mówił, że opublikuje swoje oświadczenie majątkowe, jeśli tylko będzie taka możliwość prawna. Tylko że zdaniem ekspertów już może to zrobić. Oto dlaczego zależy to od samego prezesa IPN.

Nawrocki o ujawnieniu oświadczenia majątkowego: "jeśli będzie możliwość prawna". Przecież jest

Nawrocki o ujawnieniu oświadczenia majątkowego: "jeśli będzie możliwość prawna". Przecież jest

Źródło:
Konkret24

Czy premier kiedykolwiek zapowiadał, że będzie obchodził polskie prawo? Tak w kontekście dyskusji o przestrzeganiu konstytucji twierdzą posłowie PiS Zbigniew Bogucki i Michał Wójcik. Tylko że manipulują głośną już wypowiedzią Donalda Tuska.

Politycy PiS: Tusk zapowiadał "łamanie prawa". Manipulują cytatem

Politycy PiS: Tusk zapowiadał "łamanie prawa". Manipulują cytatem

Źródło:
Konkret24

Pożar kościoła, do którego doszło w Walii, wywołał kolejną falę antyimigranckich komentarzy - także w polskiej sieci. Powodem jest stworzony na bazie tego wydarzenia fake news, jakoby ogień podłożyło dwoje Pakistańczyków. Policja jednak zaprzecza.

Pożar kościoła w Walii. Internauci winią migrantów, policja dementuje 

Pożar kościoła w Walii. Internauci winią migrantów, policja dementuje 

Źródło:
Konkret24

W sieci krążą dwa niemal identyczne zdjęcia z uroczystości w ogrodzie Białego Domu. Na jednym z nich wśród gości widać Karola Nawrockiego, na drugim - w tym samym miejscu stoi zupełnie inny, nieznany mężczyzna. Sprawdziliśmy, które z tych zdjęć jest autentyczne, a które jest przeróbką.

Nawrocki w Białym Domu. "Które zdjęcie jest prawdziwe"?

Nawrocki w Białym Domu. "Które zdjęcie jest prawdziwe"?

Źródło:
Konkret24

Pismo jednego z polskich dowódców wojskowych ma być dowodem, że Polska wyśle "korpus interwencyjny" na Ukrainę - tak twierdzą posłowie Roman Fritz i Konrad Berkowicz. Dowództwo operacyjne zaprzecza tym informacjom i pisze o "pożywce dla rosyjskich ośrodków propagandowych".

Posłowie dezinformują o polskich żołnierzach na Ukrainie. Wyjaśniamy

Posłowie dezinformują o polskich żołnierzach na Ukrainie. Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Temat bykowego, czyli podatku dla osób bezdzietnych, wrócił w publicznej debacie za sprawą petycji, która trafiła do Sejmu. Ten pomysł forsuje również kandydujący na prezydenta Marek Jakubiak. Jako wzór wskazuje Niemcy. Porównanie jest niewłaściwe, a ekspert tłumaczy, dlaczego bykowe kłóci się z konstytucją.

Bykowe: Jakubiak nawołuje, petycja w Sejmie. Czy to w ogóle możliwe?

Bykowe: Jakubiak nawołuje, petycja w Sejmie. Czy to w ogóle możliwe?

Źródło:
TVN24+

"Niesamowite, Polska się budzi!" - ogłosił europoseł PiS Waldemar Buda, publikując zdjęcie dwóch plakatów na jakimś ogrodzeniu. Wynika z niego, że na jednym banerze ktoś "przeprasza za baner" obok z wizerunkiem Rafała Trzaskowskiego. Śmieszne? Przede wszystkim nieprawdziwe. Bazowe dla tej przeróbki zdjęcie istnieje i już wcześniej intrygowało internautów.

"Przepraszam za baner". Wyborcza wojna na plakaty i... fejki

"Przepraszam za baner". Wyborcza wojna na plakaty i... fejki

Źródło:
Konkret24

Sławomir Mentzen twierdzi, że Ukraińcy przebywający w Polsce w świadczeniach socjalnych dostają więcej, niż wpłacają do budżetu państwa w podatkach. Dostępne opracowania pokazują jednak coś odwrotnego.

Mentzen o tym, ile wydajemy na Ukraińców, a ile zyskujemy. Nie ma racji

Mentzen o tym, ile wydajemy na Ukraińców, a ile zyskujemy. Nie ma racji

Źródło:
Konkret24

W sieci rozchodzi się informacja, jakoby Polska była "rekordzistą" pod względem złożonych wniosków azylowych w tym roku. Przekaz ten podają dalej między innymi działacze Konfederacji i PiS. Jednak autor posta, który stał się źródłem tych doniesień, manipulacyjnie dobrał dane. I o czymś nie wspomniał.

Rekord wniosków o azyl w Polsce? Podwójna manipulacja

Rekord wniosków o azyl w Polsce? Podwójna manipulacja

Źródło:
Konkret24

Prezydent Andrzej Duda wykorzystał zaproszenie na konwencję Karola Nawrockiego w Łodzi, żeby chwalić osiągnięcia rządów Zjednoczonej Prawicy i skrytykować działania gabinetu Donalda Tuska. W niektórych kwestiach mijał się jednak z prawdą, wprowadzając opinię publiczną w błąd.

Duda na konwencji Nawrockiego. Cztery nieprawdy

Duda na konwencji Nawrockiego. Cztery nieprawdy

Źródło:
Konkret24

Poseł Konfederacji Michał Wawer straszy "polskimi emeryturami dla Hindusów", czyli że ZUS będzie hojnie dopłacał do "skromnych indyjskich emerytur". Mechanizm tej manipulacji jest podobny, jak w fałszywej narracji o uprawnieniach emerytalnych dla Ukraińców. Chodzi o umowy o zabezpieczeniu społecznym, które Polska standardowo zawiera z wieloma krajami.

"Polskie emerytury dla Hindusów"? Co zakłada ta umowa

"Polskie emerytury dla Hindusów"? Co zakłada ta umowa

Źródło:
Konkret24

Wojna prezydenta Donalda Trumpa z Uniwersytetem Harvarda trwa. Według rozsyłanego w sieci przekazu w odwecie za zabranie uczelni funduszy jej władze odrzuciły aplikację najmłodszego syna Trumpa - Barrona. Jednak żadnych dowodów na tę teorię nie ma.

Harvard nie przyjął na studia syna Trumpa? Skąd taka plotka

Harvard nie przyjął na studia syna Trumpa? Skąd taka plotka

Źródło:
Konkret24

Teksty z trzynastu polskich serwisów informacyjnych wykorzystano w kolejnej fazie operacji wpływu prowadzonej przez rosyjski ośrodek dezinformacji. W specjalnie tworzonych postach linkowano do artykułów, które zawierały treści przydatne Kremlowi. A potem w ruch szły boty.

Operacja Doppelganger. Cel: polskie wybory

Operacja Doppelganger. Cel: polskie wybory

Źródło:
Konkret24

"Jakaś masakra", "ekologia to fikcja" - komentują internauci film, który notuje miliony wyświetleń w sieci. Ma przedstawiać cmentarz elektrycznych skuterów. Co o nim wiemy?

"Cmentarz elektrycznych skuterów"? Niezupełnie

"Cmentarz elektrycznych skuterów"? Niezupełnie

Źródło:
Konkret24