Podszywał się na Twitterze pod rodzinę Trumpa, a tysiące internautów mu uwierzyło

Podszywał się na Twitterze pod rodzinę Trumpa, a tysiące internautów mu uwierzyłoShutterstock

Ponad 160 tys. użytkowników zgromadziły fałszywe profile członków rodziny Donalda Trumpa. 21-letni zwolennik prezydenta USA wykorzystywał te konta do promocji teorii spiskowych, negowania pandemii i wyłudzania pieniędzy od internautów. Po wielu miesiącach oszusta zdemaskował "The New York Times".

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Przez długie miesiące Josh Hall, 21-letni zwolennik Donalda Trumpa, podszywał się na Twitterze pod członków rodziny prezydenta USA - ustalił dziennikarz "The New York Times" Jack Nicas. Hall udawał m.in. rodzeństwo Trumpa i jego nastoletniego syna. Wykorzystując ich tożsamość, promował w mediach społecznościowych teorie spiskowe, a także prosił internautów o pieniądze.

Zanim jego fałszywe konta zostały usunięte przez Twittera, ich aktywność obserwowało już w sumie ponad 160 tys. użytkowników. Jedno z nich zwróciło uwagę samego prezydenta.

Donald Trump ułaskawił kolejnych bliskich współpracowników
Donald Trump ułaskawił kolejnych bliskich współpracownikówtvn24

Siostra nie dołączyła do Twittera

20 listopada 2020 roku prezydent Trump udostępnił na Twitterze artykuł z konserwatywnej strony internetowej "Wayne Dupree Media". Informował on, że siostra prezydenta Elizabeth Trump Grau założyła konto na Twitterze. Miała to zrobić, by publicznie poprzeć brata w jego staraniach o unieważnienie głosowania w wyborach prezydenckich (Trump utrzymuje, że wybory zostały sfałszowane; jak dotąd wszystkie sądowe pozwy jego sztabu wyborczego w sprawie rzekomych nieprawidłowości wyborczych zostały odrzucone z powodu braku podstaw lub dowodów - red.).

"Dziękuję Elizabeth, KOCHAM!" - napisał Trump na Twitterze w reakcji na wieść o powstaniu profilu siostry.

Od wyboru brata na prezydenta w 2016 roku Elizabeth Trump Grau unika publicznego zabierania głosu. "Te wybory zainspirowały mnie do przerwania milczenia" - brzmiał wpis na profilu o nazwie @TheBettyTrump. "Mój brat Don wygrał te wybory" - informował kolejny.

W ciągu doby profil mający należeć do starszej siostry prezydenta zaczęło obserwować ponad 20 tys. użytkowników Twittera. Pojawiły się na nim tweety twierdzące, że prezydent-elekt Joe Biden to "patologiczny kłamca", a Kamala Harris jest komunistką.

Jednak jak ujawnił w listopadzie dziennikarz "The New York Times", konto @TheBettyTrump nie należało do 78-letniej siostry prezydenta. Był to fałszywy profil prowadzony przez Josha Halla, 21-letniego dostawcę jedzenia w stanie Pensylwania.

Hall jest wyborcą Trumpa. Od lutego 2020 roku podawał się na Twitterze za pracownika Białego Domu oraz członków rodzin polityków, w tym za pięcioro krewnych prezydenta Stanów Zjednoczonych: Freda Trumpa III, brata prezydenta Roberta Trumpa, jego dwie siostry - Maryanne Trump Barry (jest sędzią federalnym) i Elizabeth Trump Grau oraz nastoletniego syna Barrona Trumpa. W grudniu dziennikarz "NYT" Jack Nicas opisał już działalność wszystkich kont prowadzonych przez oszusta.

Były gubernator demokratów nie winił Obamy za koronawirusa

Po zdemaskowaniu Josh Hall zapewniał, że nie miał złych intencji, udając na Twitterze rodzinę prezydenta. "Chciałem tylko zebrać zwolenników MAGA i dobrze się bawić" - tłumaczył w "NYT" (Make America Great Again, czyli "Uczyńmy Amerykę znów wielką" to slogan z kampanii prezydenckiej Reagana w 1980 roku wykorzystywany w 2016 roku przez Donalda Trumpa i jego zwolenników - red.).

Na jednym z pierwszych fałszywych kont, jakie stworzył, podszył się pod Roda Blagojevicha, byłego demokratycznego gubernatora stanu Illinois. Blagojevich w 2008 roku próbował sprzedać miejsce w amerykańskim Senacie (był odpowiedzialny za wyznaczenie kogoś na miejsce senatora Baracka Obamy, który został wybrany na prezydenta - red.). Został skazany na 14 lat więzienia za domaganie się łapówki, usiłowanie wyłudzenia i oszustwa bankowe - opisywał BBC News. Na wolność miał wyjść w 2024 roku. W lutym 2020 roku prezydent Trump ułaskawił Blagojevicha, co uczyniło go sojusznikiem Trumpa w oczach niektórych konserwatystów, wyjaśnia "NYT".

"Obama wywołał koronawirusa" - głosił wpis z 27 lutego opublikowany na profilu @GovBlago. Wkrótce konto podszywające się pod byłego gubernatora Illinois obserwowało ponad 26 tys. użytkowników Twittera. Przez większość okresu aktywności konta w jego opisie była informacja, że jest parodią. Twitter pozwala na funkcjonowanie kont-parodii pod pewnymi warunkami. Inne fałszywe profile stworzone przez Josha Halla nie miały już takiego ostrzeżenia.

Urzędniczka Białego Domu nie twierdziła, że pandemia była zaplanowana

21-latek stworzył m.in. fałszywe konto dr Deborah L. Birx - @DoctorBirx - lekarki i dyplomatki, która obecnie w Białym Domu zajmuje się koordynacją działań w walce z pandemią. "Media okłamują cię w sprawie tego wirusa" - wpis tej treści opublikował 22 kwietnia na profilu @DoctorBirx. Internauci czytali tam, że pandemia została "zaplanowana przez mocarstwa, które chcą zniszczyć naszą gospodarkę w nadziei, że Trump przypłaci za to w listopadzie".

Wpisy na fałszywym profilu dr Birx nie zyskały dużej popularności. Hall zaczął więc tworzyć konta podszywające się pod członków rodziny Trumpa, którzy jeszcze nie byli obecni na Twitterze - opisuje dziennikarz "NYT".

Brat prezydenta nie promował internetowej zbiórki

Następnie Hall podszył się na Twitterze pod Roberta Trumpa, młodszego brata prezydenta. Konto o nazwie @BigRobTrump szybko zyskało ponad 25 tys. obserwujących. Używając go, 21-latek rozpowszechniał teorie spiskowe. "Koronawirus został zaplanowany i wydany na świat przez Fundację Billa i Melindy Gatesów" - napisał na przykład.

Twitter wkrótce usunął fałszywe konto. Hall stworzył więc kolejne, także podając się za Roberta Trumpa: @UncleRobTrump. Tylko w lipcu i sierpniu ten fałszywy profil uzyskał 77 tys. obserwujących.

Wielu internautów wierzyło w to, co Josh Hall publikował na Twitterze, podając się za rodzinę prezydenta Stanów Zjednoczonych. Gdy fałszywe konto Roberta Trumpa zdobyło popularność, Hall zaczął używać go do promowania własnego profilu na Twitterze - o nazwie @TheBiTrumpGuy.Tweety fałszywego konta brata prezydenta dały mu tysiące nowych obserwujących. Na tym koncie Hall przedstawiał się jako założyciel politycznej grupy Gay Voices for Trump. Jak przyznał w rozmowie z "NYT", w rzeczywistości grupa taka nigdy nie działała.

Hall, podając się za Roberta Trumpa, w prywatnych wiadomościach na Twitterze prosił zwolenników Trumpa o wsparcie zbiórki pieniędzy dla swojej grupy. "NYT" zebrał screeny takich wiadomości od osób, które utrzymują, że je dostały. W rozmowie z dziennikarzami Hall zaprzeczył, że je wysłał. Sugerował, że zrzuty ekranu zostały sfabrykowane.

Dzięki zbiórce na stronie GoFundMe zebrał 7384 dolarów (ok. 26,7 tys. zł). W jej opisie Hall deklarował, że całość zebranych pieniędzy zostanie wydana na "organizację w terenie, wydarzenia i materiały". Jeden z darczyńców zostawił komentarz: "Wujek Rob Trump też mnie poprosił". Rzeczniczka GoFundMe powiedziała "NYT", że organizator zbiórki wypłacił już pieniądze. GoFundMe bada teraz, w jaki sposób te pieniądze zostały wykorzystane. Firma zadeklarowała zwrot pieniędzy każdemu darczyńcy tej zbiórki, jeśli o to poprosi.

15 sierpnia 2020 roku media poinformowały o śmierci 71-letniego Roberta Trumpa. Ta wiadomość ściągnęła uwagę na fałszywe twitterowe konto podające się za zmarłego. Niektórzy obserwujący wpisy zaczęli wtedy podejrzewać, że konto prowadzi Hall.

Syn prezydenta nie promował teorii QAnon

Po śmierci Roberta Trumpa oszust podszywał się pod kolejnych członków rodziny prezydenta. Wymienia bratanka Freda Trumpa III, siostrę Maryanne Trump Barry, a także nastoletniego syna Barrona Trumpa. Fałszywe konto syna prezydenta w ciągu ośmiu dni zaczęło obserwować ponad 34 tys. użytkowników. Wykorzystując je, Hall promował teorie spiskowe. W sierpniu pod nazwiskiem Barrona Trumpa publikował wpisy twierdzące, że pandemia COVID-19 to oszustwo i promował spiskową teorię QAnon. "Q jest prawdziwe. Im bardziej media go delegitymizują, tym bardziej pokazują, że się boją" - napisał w jednym z tweetów (cytat za "The New York Times").

O teorii QAnon pisaliśmy w Konkret24 w lipcu, gdy na Twitterze i Facebooku krążyły posty sugerujące, że zorganizowana grupa pedofilów wykorzystuje amerykański portal sprzedaży mebli jako przykrywkę w handlu dziećmi. Pod nazwą Q lub QAnon ma się kryć osoba lub grupa osób posiadająca wiedzę o owianej tajemnicą rywalizacji na szczytach władzy w Stanach Zjednoczonych. Według tej teorii prezydent Donald Trump ma we współpracy z wysoko postawionymi wojskowymi rywalizować z międzynarodowymi siłami korumpującymi instytucje i rządy na całym świecie.

Izba reprezentantów uchyliła weto prezydenta Trumpa ws. budżetu Pentagonu
Izba reprezentantów uchyliła weto prezydenta Trumpa ws. budżetu Pentagonutvn24

Rzecznik prasowy Twittera powiedział dziennikarzowi "NYT", że serwis skasował wszystkie konta założone przez Josha Halla, łącznie z jego oryginalnym profilem. Powodem było naruszenie zasad Twittera dotyczących podszywania się i uchylania się od poprzedniego zakazu korzystania ze strony.

Josh Hall utrzymuje, że nie robił niczego złego. Dziennikarzowi "NYT" oświadczył, że jego konta były ewidentną parodią. Według niego miało to być jasne dla każdego, kto tylko spojrzał na publikowane tam treści.

Autor: Gabriela Sieczkowska / Źródło: Konkret24, The New York Times; zdjęcie: Shutterstock

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

"Czym ci biedni ludzie mają palić"? - komentują internauci, którzy uwierzyli w rzekomy nowy zakaz planowany w Unii Europejskiej. Krążący w sieci przekaz jest skutkiem sugestii zbudowanej na bazie tytułu jednego z tekstów w specjalistycznym serwisie. Uspokajamy: w UE nie ma takich planów.

Nowy "zakaz Unii Europejskiej" dotyczy ogrzewania pelletem i drewnem? Wyjaśniamy

Nowy "zakaz Unii Europejskiej" dotyczy ogrzewania pelletem i drewnem? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

 W Kanadzie za "mówienie dobrze o samochodach spalinowych" grozi "dwa lata odsiadki", bo to "propaganda antyklimatystyczna" - twierdzą bohaterowie nagrań, które mają tysiące wyświetleń w sieci. Po pierwsze, to nieprawda. Po drugie, internauci mylą promowanie paliw kopalnych z chwaleniem samochodu.

W tym kraju nie wolno mówić "fajna fura" o aucie spalinowym? Nieporozumienie

W tym kraju nie wolno mówić "fajna fura" o aucie spalinowym? Nieporozumienie

Źródło:
Konkret24

Polscy policjanci będą od maja sprawdzać legalność pobytu w Polsce Ukraińców w wieku poborowym i jeśli trzeba, "eskortować" ich do ukraińskiej ambasady - taki przekaz rozpowszechniają polscy internauci. Nie jest to prawda, a film pokazywany jako rzekomy dowód jest klasyczną fałszywką.

Policja "rozpocznie masowe kontrole" Ukraińców w wieku poborowym? MSWiA dementuje

Policja "rozpocznie masowe kontrole" Ukraińców w wieku poborowym? MSWiA dementuje

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń w mediach społecznościowych ma nagranie pokazujące, jak mężczyzna podbiega do zatkniętej w polu flagi Autonomii Palestyńskiej, kopie ją - i tym samym aktywuje ukrytą bombę. Czy to się zdarzyło naprawdę? Czy film jest prawdziwy? Czy on przeżył? Internauci pytają, a udzielane odpowiedzi są rozbieżne. Wyjaśniamy więc.

"Przeżył?". "Fejk jak byk". Odpowiedzi są dwie. Różne

"Przeżył?". "Fejk jak byk". Odpowiedzi są dwie. Różne

Źródło:
Konkret24

Wielu internautów wierzy w rozpowszechniany w sieci przekaz, jakoby środki z Krajowego Planu Odbudowy zostały nam wypłacone po bardzo zawyżonym kursie i że Polska będzie spłacała to przez pół wieku. Tyle że to nieprawda.

Pieniądze z KPO według kursu 7,43 zł za 1 euro? Błąd w liczeniu

Pieniądze z KPO według kursu 7,43 zł za 1 euro? Błąd w liczeniu

Źródło:
Konkret24

Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Maciej Świrski uważa, że nikt nie będzie mógł go zastąpić, jeśli zostanie zawieszony po ewentualnym postawieniu przed Trybunałem Stanu. Przestrzega, że nie będzie komu podpisywać dokumentów, a rynek medialny zostanie wręcz "zatrzymany", tak jak i działania koncesyjne. Prawnicy oceniają, że przewodniczący KRRiT się myli.

Świrski: nikt nie może zastąpić przewodniczącego KRRiT. Prawnicy: może

Świrski: nikt nie może zastąpić przewodniczącego KRRiT. Prawnicy: może

Źródło:
Konkrtet24

Po głośnej imprezie w hotelu poselskim Łukasz Mejza tłumaczył z mównicy sejmowej, że w nocy bronił "tradycji polegających na wspólnym, chóralnym śpiewaniu". A w rozmowie z TVN24 tłumaczył się całodniową pracą w sejmowych komisjach i na posiedzeniach. Sprawdziliśmy więc aktywność parlamentarną tego posła PiS. Nie jest to długa analiza.

Mejza tłumaczy nocną imprezę: "skoro się pracuje cały dzień....". Jak on pracuje?

Mejza tłumaczy nocną imprezę: "skoro się pracuje cały dzień....". Jak on pracuje?

Źródło:
Konkret24

To nie ściema kampanijna - tłumaczył minister nauki Dariusz Wieczorek, pytany o obiecane przez Lewicę tysiąc złotych dla studenta. I wyjaśniał, że nie była to obietnica, że "to jest pewien błąd, który wszyscy popełniamy". Przypominamy więc, kto z Lewicy publicznie obiecywał to w kampanii wyborczej.

Minister pytany o obietnicę "tysiąc złotych dla studenta": "to pewien błąd". A kto obiecywał?

Minister pytany o obietnicę "tysiąc złotych dla studenta": "to pewien błąd". A kto obiecywał?

Źródło:
Konkret24

"Wystarczy spojrzeć na dane historyczne i zobaczyć, że zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i Platforma Obywatelska, to frekwencja jest niższa" - przekonywał dzień po drugiej turze wyborów samorządowych szef gabinetu prezydenta RP Marcin Mastalerek. Dane PKW o frekwencji nie potwierdzają jego słów.

Mastalerek: "zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i PO, to frekwencja jest niższa". Sprawdzamy

Mastalerek: "zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i PO, to frekwencja jest niższa". Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Politycy Prawa i Sprawiedliwości forsują w mediach przekaz, że wraz z powrotem Donalda Tuska na fotel premiera źle się dzieje na ryku pracy. Mateusz Morawiecki jako "dowód" pokazuje mapę z firmami, które zapowiedziały zwolnienia grupowe. Jak sprawdziliśmy, takich zwolnień nie jest więcej, niż było za zarządów Zjednoczonej Prawicy. Eksperci tłumaczą, czego są skutkiem.

Narracja PiS o grupowych zwolnieniach i "powrocie biedy". To manipulacja

Narracja PiS o grupowych zwolnieniach i "powrocie biedy". To manipulacja

Źródło:
Konkret24

"Ukraińcy mają większe prawa w Polsce niż Polacy" - stwierdził jeden z internautów, który rozsyłał przekaz o przyjęciu przez Senat uchwały "o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi". Posty te zawierają szereg nieprawdziwych informacji.

"Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi"? Nic się tu nie zgadza

"Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi"? Nic się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

"Coś się szykuje" - przekazują zaniepokojeni internauci, rozsyłając zdjęcie zawiadomienia o wszczęciu postępowania administracyjnego w sprawie samochodu jako świadczenia na rzecz jednostki wojskowej. Uspokajamy: dokument wygląda groźnie, lecz nie jest ani niczym nowym, ani wyjątkowym.

Masz SUV-a, "to go stracisz"? Kto i dlaczego rozsyła takie pisma 

Masz SUV-a, "to go stracisz"? Kto i dlaczego rozsyła takie pisma 

Źródło:
Konkret24

Po pogrzebie Damiana Sobola, wolontariusza, który zginął w izraelskim ostrzale w Strefie Gazy, internauci zaczęli dopytywać, co wokół jego trumny robiły swastyki i czy były prawdziwe. Sprawdziliśmy.

Swastyki pod trumną Polaka zabitego w Strefie Gazy? Wyjaśniamy

Swastyki pod trumną Polaka zabitego w Strefie Gazy? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Tysiące wyświetleń w mediach społecznościowych ma fotografia dwóch mężczyzn jedzących coś na ulicy przed barem. Jeden to prezydencki doradca Marcin Mastalerek, drugi stoi bokiem, twarzy nie widać. Internauci informują, że to prezydent Duda, który podczas pobytu w Nowym Jorku poszedł ze swoim doradcą na pizzę do baru. Czy na pewno?

Duda i Mastalerek jedzą pizzę na ulicy? Kto jest na zdjęciu

Duda i Mastalerek jedzą pizzę na ulicy? Kto jest na zdjęciu

Źródło:
Konkret24

Według krążącego w sieci przekazu po zmianie prawa Ukraińcom łatwiej będzie uzyskać u nas kartę pobytu na trzy lata. A to spowoduje, że "do Polski będą ściągać jeszcze większe ilości Ukraińców". Przekaz ten jest manipulacją - w rzeczywistości planowane zmiany mają uniemożliwić to, by wszyscy Ukraińcy mogli uzyskiwać karty pobytu i pozostawać u nas trzy lata.

"Każdy, kto zechce" z Ukrainy dostanie kartę pobytu w Polsce? No właśnie nie

"Każdy, kto zechce" z Ukrainy dostanie kartę pobytu w Polsce? No właśnie nie

Źródło:
Konkret24

Ponad milionowe zasięgi generuje w polskiej sieci przekaz, że od początku lipca nie będzie można w Niemczech w weekendy jeździć samochodami osobowymi. Powodem ma być troska o środowisko. Uspokajamy: nie ma takich planów.

W Niemczech od lipca "całkowity zakaz jazdy w weekendy"? To "nieuzasadnione obawy"

W Niemczech od lipca "całkowity zakaz jazdy w weekendy"? To "nieuzasadnione obawy"

Źródło:
Konkret24

Czy Amerykański Czerwony Krzyż nie przyjmuje krwi od osób zaszczepionych przeciw COVID-19? Taką teorię, na podstawie pytań z formularza tej organizacji, wysnuli polscy internauci. Kwestionariusz jest prawdziwy, teoria już nie.

Amerykański Czerwony Krzyż "odmawia przyjmowania krwi" od zaszczepionych? Nie

Amerykański Czerwony Krzyż "odmawia przyjmowania krwi" od zaszczepionych? Nie

Źródło:
Konkret24

Internauci i serwisy internetowe podają przekaz, że polskie wojsko wysyła pracującym pierwsze powołania - że dostają "pracownicze przydziały mobilizacyjne". Wyjaśniamy, o co chodzi.

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Sceptycy pandemii COVID-19 i przeciwnicy wprowadzonych wtedy obostrzeń szerzą ostatnio narrację, jakoby "niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii". Wiele wpisów z taką informacją krąży po Facebooku i w serwisie X. Nie jest to jednak prawda.

"Niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii"? Manipulacja pana profesora

"Niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii"? Manipulacja pana profesora

Źródło:
Konkret24

W sieci pojawiły się dramatyczny zbiór nagrań, rzekomo z potężnej burzy, która przeszła nad Dubajem. Niektóre z nich nie mają jednak nic wspólnego z ostatnimi wydarzeniami. Wyjaśniamy.

Powódź w Dubaju. Huragan i drzewo wyrwane z korzeniami? To nie są nagrania stamtąd

Powódź w Dubaju. Huragan i drzewo wyrwane z korzeniami? To nie są nagrania stamtąd

Źródło:
Konkret24

Posłanka PiS Joanna Lichocka zaalarmowała swoich odbiorców, że we Wrocławiu powstał "ruchomy meczet". W poście nawiązała do kwestii nielegalnych migrantów, Donalda Tuska i Unii Europejskiej. Posłanka mija się z prawdą. Pokazujemy, co rzeczywiście stoi przy Stadionie Olimpijskim w stolicy Dolnego Śląska.

"Ruchomy meczet" we Wrocławiu? Posłanka PiS manipuluje, tam stało i stoi boisko

"Ruchomy meczet" we Wrocławiu? Posłanka PiS manipuluje, tam stało i stoi boisko

Źródło:
Konkret24

"Głosują, jak im patroni z Niemiec każą", "lista hańby europosłów", "komu podziękować za pakiet migracyjny" - z takimi komentarzami rozsyłane jest w sieci zestawienie mające pokazywać, jak 25 polskich europosłów rzekomo głosowało "w sprawie pakietu migracyjnego". Tylko że grafika zawiera błędy i nie przedstawia, jak rzeczywiście ci europosłowie głosowali. Wyjaśniamy.

"Lista hańby europosłów"? Nie, grafika z błędami. Kto jak głosował w sprawie paktu migracyjnego?

"Lista hańby europosłów"? Nie, grafika z błędami. Kto jak głosował w sprawie paktu migracyjnego?

Źródło:
Konkret24