Polscy europosłowie chcą ograniczenia prędkości "do 30 km/h na terenie zabudowanym"? Wyjaśniamy

Polscy europosłowie chcą ograniczenia prędkości "do 30 km/h na terenie zabudowanym"? Wyjaśniamy

"Antysamochodowym szaleństwem rządu PiS i Unii Europejskiej" określiła Konfederacja głosowanie europosłów za ograniczeniem prędkości do 30 km/h na "terenie zabudowanym w całej UE". Prawdą jest, że polscy europosłowie zagłosowali zgodnie. Nieprawdą, że chodzi o takie ograniczenie prędkości "na terenie zabudowanym".

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

"Tak, to jest szaleństwo. Warto odnotować, że PiS je bardzo aktywnie wspiera" – tak publicysta Łukasz Warzecha skomentował 8 października na Twitterze informacje z grafiki, którą Konfederacja opublikowała dzień wcześniej na Facebooku. Na planszy napisano: "Wszyscy europosłowie z PiS, KO, Lewicy i PSL zagłosowali w Parlamencie Europejskim za ograniczeniem prędkości do 30 km/h na terenie zabudowanym w całej UE!".

"Dość antysamochodowego szaleństwa rządu PiS i Unii Europejskiej!" – czytamy na ilustracji. Widać na niej m.in. znaki oznaczające wjazd do obszaru zabudowanego i ograniczenia prędkości do 30 km/h.

"To chyba jakieś żarty"

Post Konfederacji wzbudził duże zainteresowanie internautów. Zareagowało na niego prawie 9 tys. osób, a prawie 2 tys. podało go dalej. Większość komentujących była oburzona projektem takich zmian. "To chyba jakieś żarty, psy szybciej biegają po ulicach"; "Cała ta Unia to grono lewackich otumanionych szaleńców!"; "Jeszcze trochę i przepchną ustawę, że w terenie zabudowanym należy wysiąść z samochodu i go pchać" – reagowali (pisownia postów oryginalna).

Niektórzy komentujący zauważali jednak, że podana przez Konfederację informacja nie jest do końca prawdziwa. "To jest zwykły #FakeNews, czyli mówiąc wprost: ordynarnie Pan kłamie" – odpowiedział na wpis Łukasza Warzechy aktywista Jan Mencwel. "Stanowisko PE wzywa do wprowadzenia stref tempo30 nie na całym terenie zabudowanym tylko w najgęściej zaludnionych obszarach. Takie rozwiązanie działa już w Brukseli, efekt: znacznie mniej ofiar" - napisał.

"Proszę nie powielać głupot. Residential area to nie teren zabudowany tylko taka nasza strefa zamieszkania, np. drogi osiedlowe" - to reakcja innego internauty na post dziennikarza.

Wyższe mandaty to dopiero początek. Jest projekt zmian w prawie, które znacznie zaostrzą kary
Wyższe mandaty to dopiero początek. Jest projekt zmian w prawie, które znacznie zaostrzą karyFakty TVN

Polacy głosowali zgodnie za rezolucją

Co do jednego nie ma wątpliwości: Parlament Europejski na posiedzeniu 5 października przyjął rezolucję "Ramy polityki bezpieczeństwa ruchu drogowego UE na lata 2021–2030 – zalecenia dotyczące kolejnych kroków w kierunku realizacji 'wizji zero'". Za jej przyjęciem głosowało 615 europosłów, 24 było przeciw, a 18 wstrzymało się od głosu. Wszyscy polscy europosłowie zagłosowali za przyjęciem rezolucji.

Zobacz szczegółowe wyniki głosowania nad rezolucją (punkt 62) >

Warto przypomnieć, że rezolucje PE nie mają wiążącej mocy prawnej - są jedynie propozycją dotyczącą zmiany w przepisach. Tym razem europosłowie zarekomendowali Komisji Europejskiej prace nad konkretnymi rozwiązaniami w zakresie bezpieczeństwa ruchu drogowego, które mają doprowadzić do realizacji "wizji zero", czyli zmniejszenia liczby ofiar śmiertelnych na drogach Unii do 2050 roku.

Jakie to rozwiązania?

"Obszar zabudowany" i "teren zabudowany"

W rezolucji zaleca się Komisji Europejskiej rozważenie takich pomysłów jak zerowa tolerancja dla kierowców pod wpływem alkoholu, wprowadzenie trybu bezpiecznej jazdy w urządzeniach mobilnych kierowców czy właśnie ograniczenie prędkości do 30 km/h.

W przyjętej polskojęzycznej wersji rezolucji par. 37 dotyczący tego ograniczenia brzmi: "[Parlament Europejski] zwraca uwagę, że przekroczenie dopuszczalnej prędkości jest główną przyczyną około 30 proc. śmiertelnych wypadków drogowych i czynnikiem zwiększającym ryzyko poważnych skutków w większości wypadków". I dalej czytamy, że PE:

wzywa Komisję, by przedstawiła zalecenie dotyczące zastosowania bezpiecznych ograniczeń prędkości zgodnie z podejściem opartym na "bezpiecznym systemie" na wszystkich rodzajach dróg, na przykład zalecenie standardowego ograniczenia prędkości do 30 km/h na obszarze zabudowanym i obszarach z dużą liczbą rowerzystów i pieszych, z możliwością ustalania wyższego limitu prędkości na głównych drogach przelotowych, przy odpowiedniej ochronie niechronionych użytkowników drogi; Par. 37 Rezolucji Parlamentu Europejskiego z 6 października 2021 roku

Ponadto - czytamy dalej - PE "wzywa państwa członkowskie do nadania pierwszeństwa inwestycjom w egzekwowanie ograniczeń prędkości oraz w wysokiej jakości działania informacyjne na temat kluczowego znaczenia prędkości i zarządzania prędkością; wzywa państwa członkowskie do stosowania kar, w tym systemów punktów karnych, zniechęcających do przekraczania dozwolonej prędkości, oraz do rozważenia wprowadzenia kursów uświadamiających na temat prędkości w celu rehabilitacji wielokrotnych sprawców wykroczeń".

Czyli w tej wersji rezolucji mamy sformułowanie "obszar zabudowany". Natomiast użyte na ilustracji Konfederacji sformułowanie "teren zabudowany" pojawiło się m.in. w depeszy Polskiej Agencji Prasowej zatytułowanej "Parlament Europejski chce ograniczenia prędkości do 30 km/h w terenie zabudowanym". Tę depeszę w niezmienionej formie opublikowały inne media, zwiększając zainteresowanie tematem ograniczenia prędkości do 30 km/h - jednocześnie budząc właśnie dyskusje wokół sformułowań "teren zabudowany" i "obszar zabudowany".

Żadne z nich nie jest właściwe dla omawianej rezolucji.

Co to jest "residential area"?

Wraz z rozchodzeniem się informacji o planowanym ograniczeniu coraz więcej osób zwracało uwagę, że kontrowersje mogą wynikać z niedokładnego tłumaczenia sformułowania użytego w anglojęzycznej wersji rezolucji lub braku adekwatnego terminu w języku polskim i naszym kodeksie drogowym.

"Prostuję rzekome 30 km/h w całych miastach. Parlament Europejski w rezolucji napisał 'residential areas' - co oznacza strefy zamieszkania. To nie oznacza objęcie taką prędkością z automatu całych obszarów zabudowanych. Idźcie i krzewcie prawdę" – napisał na Twitterze Łukasz Zboralski, ekspert ds. bezpieczeństwa ruchu drogowego i szef portalu Brd24.pl.

Otóż w angielskojęzycznej wersji rezolucji użyto zwrotu "maximum default speeds of 30km/h in residential areas". "Residential" to po angielsku "mieszkalny", a "residential area" to miejsce zamieszkane przez ludzi, np. osiedle mieszkaniowe.

W komunikacie prasowym Parlamentu Europejskiego dotyczącym rezolucji, wydanym w języku polskim już po przegłosowaniu dokumentu, "residential area" przetłumaczono jako "teren mieszkalny", "strefę mieszkalną" lub "obszar mieszkalny". Tłumaczenie "obszar zabudowany" tam nie występuje.

Określenie "residential area" w kontekście polskich dróg pojawiło się zresztą wcześniej na oficjalnej stronie Komisji Europejskiej poświęconej przepisom drogowym w poszczególnych krajach. Oznaczało tam "strefę zamieszkania", a więc obszar oznaczony znakiem D-40, na którym obowiązuje ograniczenie prędkości do 20 km/h.

Parlament Europejski: "łatwiej jest użyć opisu"

Zapytaliśmy biuro prasowe Parlamentu Europejskiego, jak należy tłumaczyć par. 37 rezolucji o bezpieczeństwie ruchu drogowego w UE, a szczególnie sformułowanie "residential area". W odpowiedzi biura prasowego PE czytamy, że to określenie "należy rozumieć raczej jako strefę zamieszkania, a nie obszar zabudowany wzdłuż drogi, przy założeniu, że nie jest to miejsce ze zwiększonym ruchem pieszych i rowerzystów, jak na przykład obszar przy szkole itp. Taki obszar byłby włączony w ograniczenie prędkości".

Dodano, że "ponieważ rezolucja proponuje nowe rozwiązania, trudno jest używać sformułowań już istniejących w przepisach, łatwiej jest użyć opisu".

Ewentualne doprecyzowanie, jakich dokładnie obszarów miałoby obowiązywać ograniczenie prędkości do 30 km/h, pojawi się więc dopiero w toku dalszych prac Komisji Europejskiej.

Autor: Michał Istel / Źródło: Konkret24, zdjęcie: Grand Warszawski/Shutterstock, Twitter

Pozostałe wiadomości

Posłowie i senatorowie PiS mieli wpłacać na partię minimum tysiąc złotych miesięcznie, europosłowie PiS - minimum pięć tysięcy. Tak zarządził Jarosław Kaczyński, gdy PiS nie dostał części subwencji. Konkret24 pozyskał rejestr wszystkich wpłat dla tej partii za 2024 rok. Oto kto wpłacił najwięcej, a kto w ogóle.

Mieli "wspierać partię finansowo". Kto ile wpłacił? Mamy rejestry PiS

Mieli "wspierać partię finansowo". Kto ile wpłacił? Mamy rejestry PiS

Źródło:
TVN24+

"Jakaś masakra", "ekologia to fikcja" - komentują internauci film, który notuje miliony wyświetleń w sieci. Ma przedstawiać cmentarz elektrycznych skuterów. Co o nim wiemy?

"Cmentarz elektrycznych skuterów"? Niezupełnie

"Cmentarz elektrycznych skuterów"? Niezupełnie

Źródło:
Konkret24

Po śmierci papieża Franciszka i ogłoszeniu żałoby narodowej internauci przekonują, jakoby po 1945 roku tylko raz "po śmierci obcokrajowca" władze naszego państwa tak zdecydowały. Ale to nie jest prawda.

Żałoby narodowe w Polsce. Nie tylko dla uczczenia Polaków

Żałoby narodowe w Polsce. Nie tylko dla uczczenia Polaków

Źródło:
Konkret24

Czy Grzegorz Braun ma szansę na poparcie zapewniające mu wejście do drugiej tury wyborów prezydenckich? Taki scenariusz sugeruje sondaż, który miał zostać wykonany przez znany ośrodek badania opinii publicznej. Lecz ta sondażownia nigdy czegoś takiego nie opublikowała.

Braun notuje "olbrzymi wzrost poparcia"? To nie ten CBOS

Braun notuje "olbrzymi wzrost poparcia"? To nie ten CBOS

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń notuje w sieci nagranie przedstawiające grupę osób idących nocą z walizkami przez miasto. Zostało opublikowane, by zwrócić uwagę na pewien problem mieszkańców - tymczasem internauci wykorzystują je do hejtu na cudzoziemców i migrantów. Przestrzegamy przed jego rozpowszechnianiem.

"Nocą, żeby ludzie nie widzieli"? Ten film miał inny cel

"Nocą, żeby ludzie nie widzieli"? Ten film miał inny cel

Źródło:
Konkret24

Do szpitala w Oleśnicy europoseł i poseł przybyli z "interwencją poselską" w celu "obywatelskiego zatrzymania" lekarki. Tak przynajmniej tłumaczyli się Grzegorz Braun i Roman Fritz. Jednak politycy powołali się na przepisy, które ich zachowania nie dotyczą. Wyjaśniamy, dlaczego przekroczyli uprawnienia.

Braun w szpitalu w Oleśnicy. Co jest interwencją poselską, a co nie

Braun w szpitalu w Oleśnicy. Co jest interwencją poselską, a co nie

Źródło:
Konkret24

Według popularnego w sieci przekazu dopiero po zmianie prezydenta USA - czyli po powrocie na to stanowisko Donalda Trumpa - w Nowym Jorku mogła się odbyć procesja wielkanocna. Dowodem ma być opublikowane wideo. Tylko że nie ma ono nic wspólnego z Wielkanocą.

Procesja w Nowym Jorku możliwa dopiero za Trumpa? Co to za nagranie

Procesja w Nowym Jorku możliwa dopiero za Trumpa? Co to za nagranie

Źródło:
Konkret24

Czy marszałek Sejmu Szymon Hołownia spowodował wypadek samochodowy i wjechał w ogrodzenie? Na podstawie pewnego nagrania twierdzi tak wielu internautów, według części z nich - polityk musiał być pod wpływem alkoholu. Ale Hołownia w żadnym takim zdarzeniu nie brał udziału. Jego sztab wyborczy zaprzecza, a my wyjaśniamy ten przekaz.

Hołownia wjechał autem w płot? Jest odpowiedź sztabu

Hołownia wjechał autem w płot? Jest odpowiedź sztabu

Źródło:
Konkret24

Teksty z trzynastu polskich serwisów informacyjnych wykorzystano w kolejnej fazie operacji wpływu prowadzonej przez rosyjski ośrodek dezinformacji. W specjalnie tworzonych postach linkowano do artykułów, które zawierały treści przydatne Kremlowi. A potem w ruch szły boty.

Operacja Doppelganger. Cel: polskie wybory

Operacja Doppelganger. Cel: polskie wybory

Źródło:
Konkret24

Internauci zachwycają się postawą pilota, który rzekomo złamał procedury, by ratować ludzkie życie. Chodzi o o popularne nagranie z momentu lądowania samolotu, które krąży w sieci - także polskiej. Historia jest fascynująca, lecz nieprawdziwa.

"Przewożę serce dawcy". "Łamiesz zasady, zmień kurs!". Co to za film

"Przewożę serce dawcy". "Łamiesz zasady, zmień kurs!". Co to za film

Źródło:
Konkret24

Donald Trump nie wysłał własnego samolotu po 200 żołnierzy, którzy utknęli na Florydzie. A publikowane nagrania z wypadku księżnej Diany nie zawsze pokazują to zdarzenie. Wytworzenie zbiorowej fałszywej pamięci - zwanej efektem Mandeli - to jeden z celów ośrodków dezinformacji. Fake newsy wspomagają ten mechanizm.

Efekt Mandeli - co to jest? Możesz być ofiarą

Efekt Mandeli - co to jest? Możesz być ofiarą

Źródło:
Konkret24

W obwodzie Kurskim w Rosji miały zostać odkryte tysiące ciał zagranicznych najemników walczących dla Ukrainy, w tym Polaków - wykres z taką informacją krąży ostatnio w sieci. Wystarczy spojrzeć, które strony i profile rozpowszechniają ten przekaz, by stwierdzić: to kolejna odsłona prokremlowskiej propagandy.

Ciała "polskich najemników" w Rosji? Uwaga na ten wykres

Ciała "polskich najemników" w Rosji? Uwaga na ten wykres

Źródło:
Konkret24

Politycy Prawa i Sprawiedliwości po raz kolejny forsują przekaz wymierzony w cudzoziemców przebywających w Polsce. Teraz wykorzystują do niego zdjęcie z Nadarzyna, publikując je z fałszywym komentarzem.

"Nadarzyn 2025"? Nie. To "wielkopostne chrześcijaństwo" posła Warchoła

"Nadarzyn 2025"? Nie. To "wielkopostne chrześcijaństwo" posła Warchoła

Źródło:
Konkret24

Komentując słowa Donalda Tuska o repolonizacji, poseł PiS Michał Wójcik stwierdził, że jej przykładem była fuzja Orlenu i Lotosu z czasów rządów Zjednoczonej Prawicy. Eksperci są jednak innego zdania.

Poseł Wójcik: fuzja Orlenu i Lotosu to repolonizacja. Wręcz przeciwnie

Poseł Wójcik: fuzja Orlenu i Lotosu to repolonizacja. Wręcz przeciwnie

Źródło:
Konkret24

Krytykując obecny rząd, opozycja opowiada o "narodowym programie rozbrajania" Polski, twierdząc, że nie są realizowane wcześniej zawarte kontrakty na uzbrojenie. Jarosław Kaczyński jako dowód wskazuje zakup wyrzutni Himars i Chunmoo. Nie ma racji.

Kaczyński o Himarsach i koreańskich wyrzutniach: "to zostało zatrzymane". Nie zostało

Kaczyński o Himarsach i koreańskich wyrzutniach: "to zostało zatrzymane". Nie zostało

Źródło:
Konkret24

Straszenie Ukraińcami i nastawianie Polaków negatywnie do uchodźców zza wschodniej granicy - to cel rozpowszechnianego przez działaczy Konfederacji i Ruchu Narodowego przekazu. Jest on fałszywy, a powstał na podstawie tekstu jednego z ukraińskich serwisów.

Ukraińcy "masowo sięgną po polskie obywatelstwo"? Skąd ta teza

Ukraińcy "masowo sięgną po polskie obywatelstwo"? Skąd ta teza

Źródło:
Konkret24

Wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak, powołując się na dane niemieckiej policji, opowiada o "ludziach przywożonych z wewnątrz niemieckiego kraju" do Polski. Tylko że owe statystyki nie dotyczą takich przypadków. Polityk Konfederacji manipuluje.

Bosak o "wpychaniu migrantów" z Niemiec. Czego nie rozumie

Bosak o "wpychaniu migrantów" z Niemiec. Czego nie rozumie

Źródło:
Konkret24

Obchody 1000-lecia Królestwa Polskiego i 500-lecia hołdu pruskiego wywołały dyskusję na temat faktycznej daty koronacji pierwszego króla Polski i udziału w niej niemieckiego cesarza. Wyjaśniamy, skąd rozbieżność dat.

Koronowany przez niemieckiego cesarza? Jak to z Chrobrym było

Koronowany przez niemieckiego cesarza? Jak to z Chrobrym było

Źródło:
Konkret24

Konfederacja opowiada, że na podstawie wydawanych pozwoleń na pracę dla cudzoziemców można stwierdzić, że Donald Tusk "sprowadza rocznie do Polski 100 tysięcy islamskich imigrantów". To jednak manipulacja: pozwolenie na pracę nie znaczy "sprowadzenia" do Polski.

Tusk "sprowadza 100 tysięcy islamskich imigrantów"? Manipulacja

Tusk "sprowadza 100 tysięcy islamskich imigrantów"? Manipulacja

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki ogłosił, że jako prezydent zrobi wszystko, by "to Polacy mieli pierwszeństwo w korzystaniu z polskiej służby zdrowia". Szef jego sztabu wyborczego przekonuje, że kandydat PiS podał już wcześniej szczegóły swojego kontrowersyjnego pomysłu - to nieprawda.

Nawrocki zapowiada "pierwszeństwo" Polaków w kolejkach do lekarzy. A szczegóły?

Nawrocki zapowiada "pierwszeństwo" Polaków w kolejkach do lekarzy. A szczegóły?

Źródło:
Konkret24

Niemcy "podrzucili", "przerzucili" do Polski "dziewięć tysięcy nielegalnych migrantów" - powtarzają od dłuższego czasu politycy Konfederacji i PiS. Choć ta liczba pochodzi z niemieckich statystyk, taki przekaz jest manipulacją i grą na emocjach mającą wzbudzać niepokój w społeczeństwie. Bo wcale nie chodzi głównie o przybyszy z Afryki czy Azji. Wyjaśniamy.

"Tysiące migrantów podrzuconych z Niemiec". Co się kryje za tą liczbą

"Tysiące migrantów podrzuconych z Niemiec". Co się kryje za tą liczbą

Źródło:
Konkret24

W kampanii prezydenckiej politycy PiS punktują kandydata PO Rafała Trzaskowskiego za to, że "nie jest szczery". Bo Warszawa przystąpiła do organizacji C40 Cities, a to - według nich - pociąga za sobą szereg limitów i zakazów, o których Trzaskowski w kampanii nie mówi. Jak jest naprawdę?

"Tego chce Trzaskowski". Opozycja straszy zakazem jedzenia mięsa i nabiału

"Tego chce Trzaskowski". Opozycja straszy zakazem jedzenia mięsa i nabiału

Źródło:
Konkret24

Internauci kpią, że Magdalena Biejat "z geografii nie jest dobra", ponieważ jako państwo wymieniła Frankfurt. Nagranie, które ma tego dowodzić, zostało jednak przycięte, a wypowiedź kandydatki na prezydenta wyrwana z kontekstu.

Biejat wymieniła Frankfurt jako "państwo na F"? Nagranie jest ucięte

Biejat wymieniła Frankfurt jako "państwo na F"? Nagranie jest ucięte

Źródło:
Konkret24

Jarosław Kaczyński spotyka się ostatnio z sympatykami PiS, zachęcając do głosowania na Karola Nawrockiego. Obiecuje, że będzie on najlepszym prezydentem na trudne czasy, bo obecny rząd już doprowadził do tego, "żeśmy się cofnęli" w rozwoju kraju. Na dowód przytacza statystyki - ale błędnie.

Kaczyński o rozwoju kraju: "żeśmy się cofnęli". Nieprawda

Kaczyński o rozwoju kraju: "żeśmy się cofnęli". Nieprawda

Źródło:
Konkret24

Czy ogórki mogą się stać tematem publicznej debaty w kampanii prezydenckiej? Owszem, jeśli dzięki temu można zarzucić konkurentowi hipokryzję. Po tym, jak Rafał Trzaskowski zachwalał na wiecu ogórki pewnego polskiego producenta, oponenci przekonują, że te ogórki "wyprodukowano w Niemczech". Firma, która stała się ofiarą politycznego sporu, wyjaśnia.

PiS: Trzaskowski promuje "niemieckie" ogórki. Mamy wyjaśnienie

PiS: Trzaskowski promuje "niemieckie" ogórki. Mamy wyjaśnienie

Źródło:
Konkret24

Miało być spełnienie obietnicy, wyszło rozwiązanie, którego skutki budzą wątpliwości. Choć niektórzy politycy koalicji przekonują, że zmiana składki zdrowotnej dla przedsiębiorców to realizacja jednego ze 100 konkretów czy punktu umowy koalicyjnej. Rzeczywistość wyraźnie rozmija się z deklaracjami.

Zmiana składki zdrowotnej: realizacja obietnic? Niezupełnie

Zmiana składki zdrowotnej: realizacja obietnic? Niezupełnie

Źródło:
Konkret24

"Warszawa, Ursynów" - z takim opisem krąży w polskiej sieci nagranie pokazujące tłum muzułmanów modlących się obok jakiegoś osiedla. To jednak inne miasto.

Muzułmanie na Ursynowie? To nie Warszawa

Muzułmanie na Ursynowie? To nie Warszawa

Źródło:
Konkret24

Nagłaśniany przez polityków prawicy przekaz, że rząd planuje otworzyć w Czerwonym Borze ośrodek dla "nielegalnych imigrantów", zamiast tworzyć tam planowaną jednostkę wojskową, jest nie tylko nieprawdziwy - to niebezpieczna gra na emocjach. To, do czego prowadzi, pokazały wydarzenia z niedzieli.

Czerwony Bór: ośrodek dla migrantów zamiast jednostki wojskowej? Manipulacja PiS

Czerwony Bór: ośrodek dla migrantów zamiast jednostki wojskowej? Manipulacja PiS

Źródło:
Konkret24