Rosyjska propaganda o zdjęciach z Buczy: "co za okropni aktorzy", "trup macha ręką". Wyjaśniamy manipulację

Rosyjska propaganda o zdjęciach z Buczy: "co za okropni aktorzy", "trup macha ręką". Wyjaśniamy manipulacjęTwitter

Masakra w Buczy to fałsz, obrazy zwłok na ulicach zostały zainscenizowane - to przekaz rosyjskiej dezinformacji rozpowszechniany w kanałach internetowych. Dowodem mają być ujęcia, na których rzekomo widać, jak aktorzy udający ofiary poruszają się. To nieprawda, nic takiego na filmach z Buczy nie widać.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Ukraińscy żołnierze wkroczyli do Buczy, miasta w obwodzie kijowskim, 2 kwietnia - trzy dni po wycofaniu się stamtąd wojsk rosyjskich. Na ulicach zobaczyli ciała setek zamordowanych cywilów. O tych dowodach zbrodni poinformowali dziennikarze, którzy pojawili się w Buczy wraz z siłami ukraińskimi. Jak podał dziennik "The New York Times", powołując się na analizę zdjęć satelitarnych firmy Maxar Technologies, zwłoki leżały na ulicach miasta co najmniej od 11 marca.

Przeczy to lansowanej przez Rosję teorii, że do zabójstw ludności cywilnej doszło już po opuszczeniu miejscowości przez jej wojska oraz - jak szybko zaczęła przekonywać ukraińska strona - że filmy w mediach społecznościowych pokazujące ofiary zbrodni w Buczy są ustawką. Według jednego z rozpowszechnianych przez prokremlowskie kanały przekazu na ulicach nie było ciał - to aktorzy udawali martwych. Taką narrację forsują rosyjskie resorty, tak napisał rosyjski dyplomata przy Organizacji Narodów Zjednoczonych, a podchwycili to internauci w mediach społecznościowych.

fałsz

Dezinformujący tweet z 3 kwietnia 2022 rokuKonkret24 | Twitter

"Nowy fejk ukraińskiej propagandy. #Bucha pod Kijowem, opuszczone przez wojska rosyjskie. Media ukraińskie: 'Rosjanie wszystkich zabili', 'miasto jest zaśmiecone trupami': 'Trup' po prawej porusza ręką. W lusterku wstecznym aktor wstaje po kamerowaniu" - brzmiał wpis z 3 kwietnia na polskim Twitterze.

Załączono do niego słabej jakości pięciosekundowe nagranie. Widać na nim dwa ujęcia: pierwsze pokazuje ulicę z perspektywy przejeżdżającego pojazdu, który mija leżące wokół ciała ludzi - po ubiorze można domniemywać, że to cywile. Jedno z ciał, które pojazd minął, rzekomo miało poruszyć ręką - co ma potwierdzać teorię o aktorach udających ofiary rosyjskich wojsk. W kolejnym ujęciu z jadącego samochodu kamera zostaje skierowana na lusterko boczne pojazdu. W bardzo krótkiej chwili, kiedy w lusterku widać odbicie widoku za autem, według niektórych internautów widać też rzekomo, jak mijane przez samochód ciało wstaje.

Ksiądz z Buczy o zbrodniach Rosjan dokonanych w jego mieście
Ksiądz z Buczy o zbrodniach Rosjan dokonanych w jego mieścietvn24

Na nagraniu jest charakterystyczny dla telewizji pasek i logo Espresso TV, ukraińskiej telewizji internetowej. Słychać kobiecy głos mówiący w języku ukraińskim. Są to prawdopodobnie fragmenty komentarza dziennikarki prowadzącej program ze studia telewizyjnego. Filmik załączony w tweecie wyświetlono prawie 32 tys. razy. Sam wpis polubiło ponad 600 użytkowników, udostępniło ponad 350.

Rosyjska propaganda: "Następnym razem po prostu znajdą lepszych aktorów"

Nagranie jest znane - to jedno z tych, które pokazują media na całym świecie jako dowód, do jakiej zbrodni doszło w Buczy. Teraz rosyjska strona wykorzystuje je, by podważyć prawdziwość doniesień dziennikarzy i strony ukraińskiej. Jak zauważyliśmy, przekaz o rzekomych aktorach odgrywających martwe ofiary, publikowany jest w internecie głównie w języku angielskim - a więc jest skierowany do odbiorców na Zachodzie.

Przykładem tweet, który 3 kwietnia opublikował rosyjski dyplomata Dmitrij Polanski, zastępca stałego przedstawiciela Rosji przy ONZ. "Ukraina produkuje fałszywki, by skompromitować rosyjską armię? Jakie fałszywki? Zapomnijcie o tym filmiku, na którym 'trup' nagle macha ręką! To wszystko rosyjska propaganda! Następnym razem po prostu znajdą lepszych aktorów!" - napisał po angielsku na swoim koncie na Twitterze.

fałsz

Dezinformujący tweet rosyjskiego dyplomaty z 3 kwietnia 2022 rokuKonkret24 | Twitter.com

"#Masakra w Buczy jest fałszywa i zainscenizowana. Według doniesień prasowych wszyscy zostali zabici. Co za okropni aktorzy. Mężczyzna po prawej stronie porusza ręką, gdy zbliża się samochód. Inny w bocznym lusterku siada, gdy tylko samochód przejeżdża obok" - czytamy w tweecie z 3 kwietnia podanym przez rosyjskiego dyplomatę. Podobne posty pojawiły się m.in. na anonimowych anglojęzycznych twitterowych kontach wspierających Rosję, a także na oficjalnym koncie rosyjskiej ambasady w Kanadzie.

Nagranie opublikowało na Telegramie rosyjskie ministerstwo obrony, również twierdząc, że widoczne na nim ciała to aktorzy udający martwych. Ministerstwo spraw zagranicznych Rosji na swoim koncie na Telegramie udostępniło ten post.

"Wyraźnie widać, że na ekranie jest plamka lub kropla deszczu"

Materiał wykorzystywany przez rosyjską propagandę faktycznie pojawił się w ukraińskiej telewizji - 2 kwietnia 40-sekundowy film opublikowano na oficjalnym kanale Espreso.TV na YouTube z opisem w języku ukraińskim: "Zbrodnie rosyjskich okupantów w Buczy rejestruje już grupa prawników. Poinformował o tym prawnik Ilya Novikov. Zaprezentował też kolejne szokujące wideo z miasteczka. Rosyjscy nieludzie zabili dziesiątki cywilów, gdy stamtąd uciekali. Novikov powiedział, że grupa pomoże zebrać dowody [zbrodni]".

Wspomniany w opisie prawnik Ilya Novikov 2 kwietnia na swoim profilu na Facebooku udostępnił dłuższą, ponad minutową wersję tego nagrania. "Właśnie otrzymałem na wyłączność materiały z Buczy, które bezpośrednio świadczą o zbrodniach przeciwko ludzkości ze strony faszystowskich okupantów. Natychmiast na polecenie Petra Poroszenki utworzono grupę roboczą prawników, którzy na miejscu mają udokumentować dla sądów międzynarodowych wszystkie dowody tych nieludzkich przestępstw".

Na tym lepszej jakości filmie widać, że to, co według rosyjskich kanałów ma być poruszającą się ręką aktora udającego martwego, jest prawdopodobnie kroplą wody lub zabrudzeniem na szybie auta, w którym siedziała nagrywająca osoba. "Na nagraniu w lepszej jakości wyraźnie widać, że jest to odblask na szybie (prawy dolny róg)" - piszą na Twitterze dziennikarze portalu Nexta.

Również dziennikarz BBC Monitoring Shayan Sardarizadeh, specjalizujący się w weryfikacji fake newsów, przeanalizował wersję nagrania rozpowszechnianego przez prorosyjskie kanały. "Wyraźnie widać, że na ekranie jest plamka lub kropla deszczu, co na wideo o niskiej rozdzielczości wygląda tak, jakby ciało się poruszało" - wyjaśniał 3 kwietnia na Twitterze. Sardarizadeh przywołał ustalenia grupy prowadzącej twitterowy profil Aurora Intel, która dzieli się w mediach społecznościowych wynikami swoich śledztw z wykorzystaniem techniki OSINT (ang. open-source intelligence; tzw. biały wywiad, ustala fakty na podstawie ogólnodostępnych źródeł). "Mamy już dość tych bzdur typu 'to poruszające się ramię'. ..... To kropla deszczu na przedniej szybie, obok wersja z negatywem [filmu] dla większej przejrzystości. Całe to poruszające się ramię jest po prostu śmieszne" - poinformowano na twitterowym profilu Aurora Intel 3 kwietnia. Do wyjaśnienia załączono krótkie nagranie - widać na nim budzący wątpliwości fragment w zwolnionym tempie: po lewej stronie w wersji negatywu, po prawej oryginał.

Ustalenia Aurora Intel przywołują w swojej analizie dziennikarze śledczy zespołu Bellingcat. "Wielu, m.in. @AuroraIntel, zauważyło, że ręka, która według rosyjskiego ministerstwa obrony poruszała się, była w rzeczywistości kroplą wody przemieszczającą się po przedniej szybie samochodu" - informuje w twitterowym wątku na ten temat Bellingcat.

Nagraniu przyjrzał się również właściciel profilu HoaxEye, znany z weryfikacji fałszywych filmów i grafik. "Znowu to samo: to musiało być zainscenizowane, ofiara faktycznie żyje. To, co naprawdę się porusza: kropla wody/plama na przedniej szybie samochodu. Nie ręka ofiary" - napisał na Twitterze 3 kwietnia.

"Lusterka zniekształcają obraz"

Właściciel HoaxEye odniósł się też do drugiego ujęcia, w którym widoczne w bocznym lusterku ciało miało się też poruszyć. "Niektórzy ludzie widzą też zwłoki siedzące w lusterku wstecznym. Tak nie jest. Lusterka zniekształcają obraz z różnych powodów. W tym przypadku samochód również skręca i jakość wideo nie jest optymalna" - ocenił.

Z kolei dziennikarz BBC Monitoring wyjaśnił: "W spowolnionej wersji widać, że budynki w tle są zniekształcone przez lusterko boczne. Po dodaniu kompresji w mediach społecznościowych wideo sprawia wrażenie, że ciało się porusza" - napisał na Twitterze Sardarizadeh.

prawda

Dziennikarz Bellingcat pokazuje, że są materiały potwierdzające położenie zwłok widocznych na wideo wykorzystywanym przez rosyjską propagandęKonkret24 | twitter.com/BenDoBrown

BBC News ustaliło położenie obu ciał z nagrania rozsyłanego w prorosyjskich kanałach - widać je na wysokiej rozdzielczości zdjęciach udostępnionych na Getty Images i Agence France-Presse. Do materiałów prasowych potwierdzających położenie zwłok dotarł niezależnie także dziennikarz Bellingcat Benjamin Strick. Swoimi ustaleniami podzielił się 4 kwietnia na Twitterze: "Twierdzenia, że zdjęcia ciał widzianych w ukraińskiej Buczy to inscenizacje, są po prostu śmieszne. Istnieje wiele alternatywnych ujęć, które pokazują, że ciała nie poruszyły się i są to prawdziwe ofiary".

Now some people also see the corpse sitting down in the rear view mirror. It does not. Mirrors distort image for various reasons. In this case the car is also turning and the video quality is not optimal

Autor: Gabriela Sieczkowska / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Twitter

Źródło zdjęcia głównego: Twitter

Pozostałe wiadomości

Ministra funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, stwierdziła, że dla jej partii istotna jest objęcie funkcji wicepremiera w planowanej rekonstrukcji rządu, bo "wicepremier może więcej niż minister". A co na to akty prawne?

Pełczyńska-Nałęcz: "wicepremier może więcej niż minister". Ekspert: "nieco ryzykowne stwierdzenie"

Pełczyńska-Nałęcz: "wicepremier może więcej niż minister". Ekspert: "nieco ryzykowne stwierdzenie"

Źródło:
Konkret24

W kancelarii prezydenta Nawrockiego ma pozostać przynajmniej jeden minister z czasów obecnego prezydenta. A reszta? I co się stanie obecnymi doradcami Andrzeja Dudy? Wyjaśniamy.

Ministrowie i doradcy Andrzeja Dudy. Jaki ich los po 6 sierpnia?

Ministrowie i doradcy Andrzeja Dudy. Jaki ich los po 6 sierpnia?

Źródło:
Konkret24

Poszukujący Tadeusza Dudy policjanci jakoby nawet nie potrafią nosić broni, a sam poszukiwany rzekomo zamieszcza w sieci nagranie obozowiska; na dodatek miał też sfilmować policyjny śmigłowiec, a nagranie zamieścił w sieci. Akcja w okolicach Limanowej stała się pretekstem do drwienia z policjantów biorących w niej udział lub zwiększania zasięgów i popularności w sieci. Pokazujemy przykłady krążących wokół niej fake newsów.

"Vlogi Tadeusza Dudy" i zdjęcie policjantki. Fałszywki o obławie w Starej Wsi

"Vlogi Tadeusza Dudy" i zdjęcie policjantki. Fałszywki o obławie w Starej Wsi

Źródło:
Konkret24

Komentując "patrole obywatelskie" na granicy polsko-niemieckiej, politycy opozycji mówią po raz kolejny o "tysiącach migrantów przerzucanych przez Niemców". Dane o rzeczywistych przekazaniach są jednak dużo niższe. Wyjaśniamy.

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

Źródło:
Konkret24

Mateusz Morawiecki zamieścił wykres, który miał pokazywać, jak bardzo za rządów PiS rosły dochody budżetu państwa, gdy podczas rządów PO-PSL i obecnej koalicji wzrosty nie są tak znaczące. Ekonomiści tłumaczą, co były premier pomija.

Mateusz Morawiecki o dochodach państwa. Jak wprowadza w błąd

Mateusz Morawiecki o dochodach państwa. Jak wprowadza w błąd

Źródło:
Konkret24

Po tragedii w Starej Wsi, podczas policyjnej obławy pojawiło się zdjęcie, które ma pokazywać ulicę przed domem, gdzie dokonano zbrodni. Jest rozpowszechniane z twierdzeniem, że podejrzany Tadeusz Duda uciekł stamtąd na motocyklu. Oba przekazy są nieprawdziwe.

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

W sieci pojawił się fragment kodu, który ma świadczyć o tym, że tak zwana aplikacja Mateckiego miała być podłączona do serwerów PKW. Nieznających się na programowaniu może wprowadzać w błąd. Tłumaczymy.

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

Źródło:
Konkret24

Nagranie z kilkudziesięcioma bocianimi gniazdami na słupie wysokiego napięcia przyciągnęło uwagę tysięcy internautów. Jedni twierdzą, że to Polska, inni wskazują na zagranicę. Sprawdziliśmy, co wiadomo o tym materiale.

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

Źródło:
Konkret24

Były wicepremier Jacek Sasin pytał w wywiadzie radiowym, gdzie są pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy i czy "ktoś odczuł jakąś poprawę z tego względu". Pokazujemy więc, na co do tej pory przeznaczono te środki: od pracowni AI, przez żłobki, po oczyszczalnie ścieków i modernizacje linii kolejowych.

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Źródło:
Konkret24

Mimo zawieszenia przyjmowania wniosków o azyl na granicy polsko-białoruskiej, polskie służby wciąż przyjmują ich ponad tysiąc miesięcznie. Internauci komentują, że "Donald Tusk okłamał Polaków", bo "granica jest nieszczelna". Wyjaśniamy, dlaczego te dane o tym nie świadczą.

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji i internauci komentują, że wyborcy masowo wysyłali do Sądu Najwyższego protesty wyborcze według wzoru przygotowanego przez posła Romana Giertycha i z jego numerem PESEL. Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska dolała oliwy do ognia, mówiąc, że takich protestów jest kilka tysięcy. Inne zdanie ma jednak rzecznik prasowy instytucji. Wyjaśniamy, co wiemy.

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

Źródło:
Konkret24

Prokurator generalny Adam Bodnar wnioskuje o ponowne przeliczenie głosów z niemal 1,5 tysiąca komisji wyborczych, bowiem w kilkunastu przypadkach, w których przeliczono już głosy, wykazano nieprawidłowości. Monitorujemy na bieżąco, w jakich komisjach sprawdzono jeszcze raz oddane głosy i z jakim wynikiem, oraz stan prokuratorskich śledztw.

Komisje, w których przeliczono ponownie głosy. Ile miał Trzaskowski, ile Nawrocki

Komisje, w których przeliczono ponownie głosy. Ile miał Trzaskowski, ile Nawrocki

Źródło:
Konkret24

Rzecznik rządu Adam Szłapka jako sukces koalicji rządzącej wymienił wzrost punktualności pociągów do niemal 95 procent. Sprawdziliśmy więc dane.

Rzecznik rządu o punktualności pociągów. Dane nie potwierdzają

Rzecznik rządu o punktualności pociągów. Dane nie potwierdzają

Źródło:
Konkret24

Internauci z rozbawieniem komentują materiał pochodzący rzekomo z rosyjskiej telewizji. Przedstawia on reportera, który zachwala nowo wybudowaną drogę w Woroneżu, ale asfalt okazuje się być tylko ogromnym kawałkiem tkaniny. "Propaganda sukcesu" - podsumowują. Tyle że nagranie nie jest autentyczne.

Reporter mówi, asfalt "się podnosi"? Nie, to nie Rosja

Reporter mówi, asfalt "się podnosi"? Nie, to nie Rosja

Źródło:
Konkret24

Do sieci powraca zdjęcie, które jest podstawą antyimigranckiego przekazu. "Stop migracji", "straszny widok", "koszmar" - komentują internauci widoczną na fotografii grupę ciemnoskórych, młodych mężczyzn, czekających na przystanku autobusowym. Co o zdjęciu wiadomo?

Imigranci w Nadarzynie? Powraca zdjęcie ze zmanipulowanym przekazem

Imigranci w Nadarzynie? Powraca zdjęcie ze zmanipulowanym przekazem

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS Marcin Przydacz, broniąc nieautoryzowanej aplikacji do weryfikacji zaświadczeń wyborczych, stwierdził, że sama PKW zezwoliła na stosowanie "tego typu instrumentów", a aplikacja miała uchronić przed turystyką wyborczą. Oba argumenty są nietrafione.

Przydacz o "aplikacji Mateckiego". Dwa razy fałsz

Przydacz o "aplikacji Mateckiego". Dwa razy fałsz

Źródło:
Konkret24

Do Sądu Najwyższego wpłynęło już ponad 54 tysiące protestów wyborczych, a sąd ma czas na ich rozpatrzenie do 2 lipca. Sąd zarządził też oględziny kart i przeliczenie głosów w kilkunastu komisjach. Te same komisje były wytypowane w modelach, które badały wahnięcia w poparciu na korzyść kandydatów. Wyjaśniamy, czym są te modele i czy na ich podstawie można mówić o jakichś "nieprawidłowościach statystycznych" w wynikach wyborów.

"Nieprawidłowości statystyczne" w wynikach komisji. Co pokazują modele, a czego nie

"Nieprawidłowości statystyczne" w wynikach komisji. Co pokazują modele, a czego nie

Źródło:
Konkret24

Wobec trwającej dyskusji prezydent Andrzej Duda miał zachęcać do ponownego przeliczenia głosów w wyborach - tak wynika z cytatu rozsyłanego obecnie w mediach społecznościowych. Pokazujemy, kiedy prezydent wypowiedział te słowa i jak dokładnie brzmiały.

Andrzej Duda o "rzetelnym przeliczeniu głosów". Kiedy to mówił

Andrzej Duda o "rzetelnym przeliczeniu głosów". Kiedy to mówił

Źródło:
Konkret24

Mateusz Morawiecki, komentując domniemany gwałtowny wzrost przestępstw w 2024 roku, stwierdził, że to przez "10 tysięcy nielegalnych migrantów z Niemiec". W jednym zdanie zawarł dwa fałsze. Wyjaśniamy.

Jedno zdanie Morawieckiego. Dwie nieprawdy

Jedno zdanie Morawieckiego. Dwie nieprawdy

Źródło:
Konkret24

Wymiana poległych ukraińskich i rosyjskich żołnierzy stała się podstawą do prokremlowskiej dezinformacji wymierzonej w Ukrainę. A wykorzystano do tego sfabrykowany artykuł "The Wall Street Journal".

Ciała 6000 żołnierzy, dekret Zełenskiego i amerykańska gazeta. Co się nie zgadza

Ciała 6000 żołnierzy, dekret Zełenskiego i amerykańska gazeta. Co się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Europosłanka Hanna Gronkiewicz-Waltz z Koalicji Obywatelskiej przekonuje, że prezydent Andrzej Duda złamał konstytucję, bo na posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego zaprosił prezydenta elekta. Konstytucjonaliści oceniają to jednoznacznie.

"Prezydent Duda, zapraszając Nawrockiego jako prezydenta elekta, złamał konstytucję"? Eksperci nie mają wątpliwości

"Prezydent Duda, zapraszając Nawrockiego jako prezydenta elekta, złamał konstytucję"? Eksperci nie mają wątpliwości

Źródło:
Konkret24

W sieci rozpowszechniany jest przekaz, jakoby biskup Jerzy Mazur miał potępić zgwałcone kobiety, które zażyły tabletkę "dzień po". Nie ma dowodów, że duchowny wypowiedział słowa, które mu się przypisuje. Przestrzegamy przed rozpowszechnianiem tego cytatu.

Biskup o zgwałconych kobietach i tabletce "dzień po"? Fałszywy cytat

Biskup o zgwałconych kobietach i tabletce "dzień po"? Fałszywy cytat

Źródło:
Konkret24

Polacy rzekomo zostali zatrzymani przez ukraińską służbę bezpieczeństwa "za pokazywanie polskich symboli", jakoby oskarżono ich "o naruszanie integralności ukraińskich terytoriów i szerzenie idei separatystycznych". Dowodem ma być krótkie nagranie, które udostępniają niektórzy internauci. Według eksperta to przykład nieudolnej rosyjskiej prowokacji.

"Polacy zatrzymani na Ukrainie za pokazywanie polskich symboli"? Nic w tym filmie nie pasuje

"Polacy zatrzymani na Ukrainie za pokazywanie polskich symboli"? Nic w tym filmie nie pasuje

Źródło:
Konkret24

Pytany o krytykę ze strony Magdaleny Biejat, szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz stwierdził, że jej frustracja "pewnie wynika z tego, że Grzegorz Braun dostał więcej głosów kobiet" niż kandydatka Lewicy. Ale to nieprawda.

Kosiniak-Kamysz reaguje na "uszczypliwości tiktokowe" Biejat. Nie ma racji

Kosiniak-Kamysz reaguje na "uszczypliwości tiktokowe" Biejat. Nie ma racji

Źródło:
Konkret24

Najpierw za spłatę przez Polskę ukraińskich odsetek oberwało się premierowi Donaldowi Tuskowi. Potem tłumaczyć się z tego musiał były premier Mateusz Morawiecki. Zamieszanie - i jednocześnie akcję dezinformacyjną w internecie - wywołał jeden z posłów Konfederacji, ukrywając istotny szczegół w swoim przekazie.

"Polska spłaca ukraińskie odsetki". Poseł Konfederacji uderzył w Tuska, tłumaczy się Morawiecki

"Polska spłaca ukraińskie odsetki". Poseł Konfederacji uderzył w Tuska, tłumaczy się Morawiecki

Źródło:
TVN24+

Niemiecki czarnoskóry europoseł miał skrytykować Polskę i stwierdzić, że wybory prezydenckie zostały sfałszowane. Taka informacja, okraszona zdjęciem rzekomego polityka, wywołała w sieci antyunijne i rasistowskie komentarze. Tylko że na zdjęciu jest ktoś inny, przekaz miał być żartem - ale za prawdziwy wziął go nawet poseł PiS.

"Niemiecki europoseł" i "sfałszowane wybory". Miał być żart, jest hejt

"Niemiecki europoseł" i "sfałszowane wybory". Miał być żart, jest hejt

Źródło:
Konkret24

Rząd przygotowuje rzekomo ustawę, dzięki której nielegalni migranci będą przejmować mieszkania komunalne - tak twierdzą politycy PiS. Ministerstwo rozwoju ocenia ten przekaz dosadnie: jako "oderwany od rzeczywistości", nastawiony na "wzbudzanie niepokoju Polaków".

Mieszkania komunalne "dla nielegalnych migrantów"? "Kompletna bzdura"

Mieszkania komunalne "dla nielegalnych migrantów"? "Kompletna bzdura"

Źródło:
Konkret24

Ukraiński rzekomo ma zostać wprowadzony jako drugi język obcy do szkół podstawowych. Miałby zastąpić hiszpański, niemiecki czy francuski. Byłby przedmiotem obowiązkowym. W dodatku stałby się częścią egzaminu ósmoklasisty.... Takie nieprawdziwe twierdzenia rozpowszechniają politycy i internauci. Przestrzegamy przed ich powielaniem, bo to fake newsy.

Ukraiński obowiązkowy? Zamiast niemieckiego czy francuskiego? Trzy nieprawdy

Ukraiński obowiązkowy? Zamiast niemieckiego czy francuskiego? Trzy nieprawdy

Źródło:
Konkret24

Z informacji Sądu Najwyższego wynika, że liczba zarejestrowanych protestów wyborczych rośnie z dnia na dzień. Politycy PO przekonują, że liczba protestów wskazuje na konieczność dokładnego sprawdzenia przebiegu głosowania. A europoseł PiS na to, że teraz "jest mniej protestów niż w poprzednich wyborach". Sprawdziliśmy.

Protesty wyborcze. Mniej czy więcej niż dawniej? Jeden rok się wybija

Protesty wyborcze. Mniej czy więcej niż dawniej? Jeden rok się wybija

Źródło:
Konkret24