Rosyjska propaganda o zdjęciach z Buczy: "co za okropni aktorzy", "trup macha ręką". Wyjaśniamy manipulację

Rosyjska propaganda o zdjęciach z Buczy: "co za okropni aktorzy", "trup macha ręką". Wyjaśniamy manipulacjęTwitter

Masakra w Buczy to fałsz, obrazy zwłok na ulicach zostały zainscenizowane - to przekaz rosyjskiej dezinformacji rozpowszechniany w kanałach internetowych. Dowodem mają być ujęcia, na których rzekomo widać, jak aktorzy udający ofiary poruszają się. To nieprawda, nic takiego na filmach z Buczy nie widać.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Ukraińscy żołnierze wkroczyli do Buczy, miasta w obwodzie kijowskim, 2 kwietnia - trzy dni po wycofaniu się stamtąd wojsk rosyjskich. Na ulicach zobaczyli ciała setek zamordowanych cywilów. O tych dowodach zbrodni poinformowali dziennikarze, którzy pojawili się w Buczy wraz z siłami ukraińskimi. Jak podał dziennik "The New York Times", powołując się na analizę zdjęć satelitarnych firmy Maxar Technologies, zwłoki leżały na ulicach miasta co najmniej od 11 marca.

Przeczy to lansowanej przez Rosję teorii, że do zabójstw ludności cywilnej doszło już po opuszczeniu miejscowości przez jej wojska oraz - jak szybko zaczęła przekonywać ukraińska strona - że filmy w mediach społecznościowych pokazujące ofiary zbrodni w Buczy są ustawką. Według jednego z rozpowszechnianych przez prokremlowskie kanały przekazu na ulicach nie było ciał - to aktorzy udawali martwych. Taką narrację forsują rosyjskie resorty, tak napisał rosyjski dyplomata przy Organizacji Narodów Zjednoczonych, a podchwycili to internauci w mediach społecznościowych.

fałsz

Dezinformujący tweet z 3 kwietnia 2022 rokuKonkret24 | Twitter

"Nowy fejk ukraińskiej propagandy. #Bucha pod Kijowem, opuszczone przez wojska rosyjskie. Media ukraińskie: 'Rosjanie wszystkich zabili', 'miasto jest zaśmiecone trupami': 'Trup' po prawej porusza ręką. W lusterku wstecznym aktor wstaje po kamerowaniu" - brzmiał wpis z 3 kwietnia na polskim Twitterze.

Załączono do niego słabej jakości pięciosekundowe nagranie. Widać na nim dwa ujęcia: pierwsze pokazuje ulicę z perspektywy przejeżdżającego pojazdu, który mija leżące wokół ciała ludzi - po ubiorze można domniemywać, że to cywile. Jedno z ciał, które pojazd minął, rzekomo miało poruszyć ręką - co ma potwierdzać teorię o aktorach udających ofiary rosyjskich wojsk. W kolejnym ujęciu z jadącego samochodu kamera zostaje skierowana na lusterko boczne pojazdu. W bardzo krótkiej chwili, kiedy w lusterku widać odbicie widoku za autem, według niektórych internautów widać też rzekomo, jak mijane przez samochód ciało wstaje.

Ksiądz z Buczy o zbrodniach Rosjan dokonanych w jego mieście
Ksiądz z Buczy o zbrodniach Rosjan dokonanych w jego mieścietvn24

Na nagraniu jest charakterystyczny dla telewizji pasek i logo Espresso TV, ukraińskiej telewizji internetowej. Słychać kobiecy głos mówiący w języku ukraińskim. Są to prawdopodobnie fragmenty komentarza dziennikarki prowadzącej program ze studia telewizyjnego. Filmik załączony w tweecie wyświetlono prawie 32 tys. razy. Sam wpis polubiło ponad 600 użytkowników, udostępniło ponad 350.

Rosyjska propaganda: "Następnym razem po prostu znajdą lepszych aktorów"

Nagranie jest znane - to jedno z tych, które pokazują media na całym świecie jako dowód, do jakiej zbrodni doszło w Buczy. Teraz rosyjska strona wykorzystuje je, by podważyć prawdziwość doniesień dziennikarzy i strony ukraińskiej. Jak zauważyliśmy, przekaz o rzekomych aktorach odgrywających martwe ofiary, publikowany jest w internecie głównie w języku angielskim - a więc jest skierowany do odbiorców na Zachodzie.

Przykładem tweet, który 3 kwietnia opublikował rosyjski dyplomata Dmitrij Polanski, zastępca stałego przedstawiciela Rosji przy ONZ. "Ukraina produkuje fałszywki, by skompromitować rosyjską armię? Jakie fałszywki? Zapomnijcie o tym filmiku, na którym 'trup' nagle macha ręką! To wszystko rosyjska propaganda! Następnym razem po prostu znajdą lepszych aktorów!" - napisał po angielsku na swoim koncie na Twitterze.

fałsz

Dezinformujący tweet rosyjskiego dyplomaty z 3 kwietnia 2022 rokuKonkret24 | Twitter.com

"#Masakra w Buczy jest fałszywa i zainscenizowana. Według doniesień prasowych wszyscy zostali zabici. Co za okropni aktorzy. Mężczyzna po prawej stronie porusza ręką, gdy zbliża się samochód. Inny w bocznym lusterku siada, gdy tylko samochód przejeżdża obok" - czytamy w tweecie z 3 kwietnia podanym przez rosyjskiego dyplomatę. Podobne posty pojawiły się m.in. na anonimowych anglojęzycznych twitterowych kontach wspierających Rosję, a także na oficjalnym koncie rosyjskiej ambasady w Kanadzie.

Nagranie opublikowało na Telegramie rosyjskie ministerstwo obrony, również twierdząc, że widoczne na nim ciała to aktorzy udający martwych. Ministerstwo spraw zagranicznych Rosji na swoim koncie na Telegramie udostępniło ten post.

"Wyraźnie widać, że na ekranie jest plamka lub kropla deszczu"

Materiał wykorzystywany przez rosyjską propagandę faktycznie pojawił się w ukraińskiej telewizji - 2 kwietnia 40-sekundowy film opublikowano na oficjalnym kanale Espreso.TV na YouTube z opisem w języku ukraińskim: "Zbrodnie rosyjskich okupantów w Buczy rejestruje już grupa prawników. Poinformował o tym prawnik Ilya Novikov. Zaprezentował też kolejne szokujące wideo z miasteczka. Rosyjscy nieludzie zabili dziesiątki cywilów, gdy stamtąd uciekali. Novikov powiedział, że grupa pomoże zebrać dowody [zbrodni]".

Wspomniany w opisie prawnik Ilya Novikov 2 kwietnia na swoim profilu na Facebooku udostępnił dłuższą, ponad minutową wersję tego nagrania. "Właśnie otrzymałem na wyłączność materiały z Buczy, które bezpośrednio świadczą o zbrodniach przeciwko ludzkości ze strony faszystowskich okupantów. Natychmiast na polecenie Petra Poroszenki utworzono grupę roboczą prawników, którzy na miejscu mają udokumentować dla sądów międzynarodowych wszystkie dowody tych nieludzkich przestępstw".

Na tym lepszej jakości filmie widać, że to, co według rosyjskich kanałów ma być poruszającą się ręką aktora udającego martwego, jest prawdopodobnie kroplą wody lub zabrudzeniem na szybie auta, w którym siedziała nagrywająca osoba. "Na nagraniu w lepszej jakości wyraźnie widać, że jest to odblask na szybie (prawy dolny róg)" - piszą na Twitterze dziennikarze portalu Nexta.

Również dziennikarz BBC Monitoring Shayan Sardarizadeh, specjalizujący się w weryfikacji fake newsów, przeanalizował wersję nagrania rozpowszechnianego przez prorosyjskie kanały. "Wyraźnie widać, że na ekranie jest plamka lub kropla deszczu, co na wideo o niskiej rozdzielczości wygląda tak, jakby ciało się poruszało" - wyjaśniał 3 kwietnia na Twitterze. Sardarizadeh przywołał ustalenia grupy prowadzącej twitterowy profil Aurora Intel, która dzieli się w mediach społecznościowych wynikami swoich śledztw z wykorzystaniem techniki OSINT (ang. open-source intelligence; tzw. biały wywiad, ustala fakty na podstawie ogólnodostępnych źródeł). "Mamy już dość tych bzdur typu 'to poruszające się ramię'. ..... To kropla deszczu na przedniej szybie, obok wersja z negatywem [filmu] dla większej przejrzystości. Całe to poruszające się ramię jest po prostu śmieszne" - poinformowano na twitterowym profilu Aurora Intel 3 kwietnia. Do wyjaśnienia załączono krótkie nagranie - widać na nim budzący wątpliwości fragment w zwolnionym tempie: po lewej stronie w wersji negatywu, po prawej oryginał.

Ustalenia Aurora Intel przywołują w swojej analizie dziennikarze śledczy zespołu Bellingcat. "Wielu, m.in. @AuroraIntel, zauważyło, że ręka, która według rosyjskiego ministerstwa obrony poruszała się, była w rzeczywistości kroplą wody przemieszczającą się po przedniej szybie samochodu" - informuje w twitterowym wątku na ten temat Bellingcat.

Nagraniu przyjrzał się również właściciel profilu HoaxEye, znany z weryfikacji fałszywych filmów i grafik. "Znowu to samo: to musiało być zainscenizowane, ofiara faktycznie żyje. To, co naprawdę się porusza: kropla wody/plama na przedniej szybie samochodu. Nie ręka ofiary" - napisał na Twitterze 3 kwietnia.

"Lusterka zniekształcają obraz"

Właściciel HoaxEye odniósł się też do drugiego ujęcia, w którym widoczne w bocznym lusterku ciało miało się też poruszyć. "Niektórzy ludzie widzą też zwłoki siedzące w lusterku wstecznym. Tak nie jest. Lusterka zniekształcają obraz z różnych powodów. W tym przypadku samochód również skręca i jakość wideo nie jest optymalna" - ocenił.

Z kolei dziennikarz BBC Monitoring wyjaśnił: "W spowolnionej wersji widać, że budynki w tle są zniekształcone przez lusterko boczne. Po dodaniu kompresji w mediach społecznościowych wideo sprawia wrażenie, że ciało się porusza" - napisał na Twitterze Sardarizadeh.

prawda

Dziennikarz Bellingcat pokazuje, że są materiały potwierdzające położenie zwłok widocznych na wideo wykorzystywanym przez rosyjską propagandęKonkret24 | twitter.com/BenDoBrown

BBC News ustaliło położenie obu ciał z nagrania rozsyłanego w prorosyjskich kanałach - widać je na wysokiej rozdzielczości zdjęciach udostępnionych na Getty Images i Agence France-Presse. Do materiałów prasowych potwierdzających położenie zwłok dotarł niezależnie także dziennikarz Bellingcat Benjamin Strick. Swoimi ustaleniami podzielił się 4 kwietnia na Twitterze: "Twierdzenia, że zdjęcia ciał widzianych w ukraińskiej Buczy to inscenizacje, są po prostu śmieszne. Istnieje wiele alternatywnych ujęć, które pokazują, że ciała nie poruszyły się i są to prawdziwe ofiary".

Now some people also see the corpse sitting down in the rear view mirror. It does not. Mirrors distort image for various reasons. In this case the car is also turning and the video quality is not optimal

Autor: Gabriela Sieczkowska / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Twitter

Źródło zdjęcia głównego: Twitter

Pozostałe wiadomości

Jedni przekonują: im dajemy pieniądze, a nasz deficyt rośnie. Inni straszą: tysiące kolejnych forsują granice. Kolejni alarmują: to taki sam wróg jak Niemcy czy Putin. W ostatnich tygodniach migranci z Ukrainy są w Polsce znowu na celowniku. Jak to się stało, że antyukraińskie przekazy znane głównie w kręgach skrajnej prawicy wdarły się ostatnio do mainstreamu? Powodów jest kilka.

Będą "destabilizować Polskę". Ukraińcy znowu na celowniku

Będą "destabilizować Polskę". Ukraińcy znowu na celowniku

Źródło:
TVN24+

Po tym, jak w nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych Donald Tusk pokazał dane o "tym, co zostaje w portfelu każdego dnia", w sieci pojawiły się głosy, że przedstawił stare statystyki. Według europosła PiS Tusk "sam się zaorał", bo przypisał sobie osiągnięcia rządu Zjednoczonej Prawicy. Skąd więc pochodzą liczby zaprezentowane przez premiera?

"Tusk sam się zaorał"? Jakie dane pokazał

"Tusk sam się zaorał"? Jakie dane pokazał

Źródło:
Konkret24

Podwyżki pensji nauczycieli pozostają kością niezgody między Ministerstwem Edukacji Narodowej a Związkiem Nauczycielstwa Polskiego. W tej sprawie głos zabrał były minister edukacji Przemysław Czarnek. Utrzymuje, że za czasów Zjednoczonej Prawicy wynagrodzenie początkującego nauczyciela wzrosło o 100 procent. Rzeczywistość jest inna.

"100 procent więcej dla młodych nauczycieli"? Jak rosły ich pensje

"100 procent więcej dla młodych nauczycieli"? Jak rosły ich pensje

Źródło:
Konkret24

"Jawna prowokacja" - grzmi opozycja, pokazując, jak rzekomo w Berlinie rząd Niemiec upamiętnił rocznicę napaści na Polskę. Tylko że politycy posługują się manipulacyjnym kadrem prawicowej telewizji i powielają jej przekaz. Fałszywy.

Rząd Niemiec "w krótkich spodniach upamiętnił" rocznicę? Tak to wyglądało  

Rząd Niemiec "w krótkich spodniach upamiętnił" rocznicę? Tak to wyglądało  

Źródło:
Konkret24

Zaostrza się spór kompetencyjny o prowadzenie polityki zagranicznej między rządem a prezydentem. Tym razem chodzi nie tylko o osobne wizyty szefa MSZ i prezydenta w USA, ale także o "stanowisko rządu RP", które otrzymał Karol Nawrocki. O co tu chodzi? Wyjaśniamy.

"Notatka" czy "instrukcja" MSZ dla prezydenta? Kwestia "dogadania się dwóch ośrodków"

"Notatka" czy "instrukcja" MSZ dla prezydenta? Kwestia "dogadania się dwóch ośrodków"

Źródło:
Konkret24

Tysiące stron akt rzekomo dowodzą, że ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski wraz ze współpracownikami stworzył sieć służącą do prania pieniędzy, by kupować luksusowe domy w Europie. Jednak nikt nie pokazał ani jednej z tych stron. Oto jak zbudowano tę nieprawdopodobną historię.

"Imperium Zełenskiego", pranie pieniędzy, luksusowe domy. Co to za historia

"Imperium Zełenskiego", pranie pieniędzy, luksusowe domy. Co to za historia

Źródło:
Konkret24

Niespodziewanie bohaterem dyskusji o cenach prądu została... limuzyna Karola Nawrockiego. Rządzący utrzymują, że prezydent wybrał sobie nowe luksusowe auto. Opozycja, że ten samochód kupiono dla Rafała Trzaskowskiego. W tle jest maybach Andrzeja Dudy i - jakby chaosu było mało - limuzyna Donalda Tuska. Ile w tym wszystkim jest prawdy?

"Bestia" Nawrockiego i maybach Dudy. A może jednak odwrotnie?

"Bestia" Nawrockiego i maybach Dudy. A może jednak odwrotnie?

Źródło:
Konkret24

Wśród przywilejów dla górników jest ponoć i taki, że po ślubie mogą dostać 100 tysięcy złotych pożyczki "na start", a po pięciu latach pracy w kopalni dług ten zostaje umorzony. Sprawdziliśmy - taki przepis istnieje. Ale nie obowiązuje, choć wyjaśnienia powodów są różne.

100 tysięcy złotych pożyczki dla górnika, której nie musi zwracać? Wyjaśniamy

100 tysięcy złotych pożyczki dla górnika, której nie musi zwracać? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

"Pomimo że są tak daleko, to miga. Dziadostwo" - mówi kobieta na nagraniu mającym pokazywać, jakie problemy mają właściciele domów stojących niedaleko wiatraków. Film notuje miliony wyświetleń w sieci i budzi skrajne komentarze. Uspokajamy: to efekt bardzo rzadki i nie wpływa negatywnie na zdrowie.

"Życie 500 metrów od wiatraka". Co to za efekt?

"Życie 500 metrów od wiatraka". Co to za efekt?

Źródło:
Konkret24

Polscy pogranicznicy mają rzekomo zmuszać Ukraińców na granicy do rozbierania się aż do bielizny, bo szukają banderowskich tatuaży. To dezinformacja generowana przez rosyjską propagandę, ale wykorzystująca bieżące wydarzenia w Polsce.

Polacy "rozbierają Ukraińców do bielizny"? Kreml gra nastrojami w Polsce

Polacy "rozbierają Ukraińców do bielizny"? Kreml gra nastrojami w Polsce

Źródło:
Konkret24

Przeciwnicy farm wiatrowych triumfują: oto rolnik wziął sprawy w swoje ręce i zwalił wiatrak postawiony na jego terenie. Nagranie robi furorę w sieci, a rolnik opisywany jest jako bohater. Nieważne, że nie zgadzają się ani wskazywany kraj, ani podawane powody zdarzenia. Gdy obraz odpowiada emocjom i pasuje do przekazu - szczególnie politycznego - prawda przegrywa.

Rolnik się wkurzył i wiatrak zburzył. Dlaczego? Nieważne, ale pasuje do tezy

Rolnik się wkurzył i wiatrak zburzył. Dlaczego? Nieważne, ale pasuje do tezy

Źródło:
TVN24+

"Najtańsza ze wszystkich" jest energia produkowana z węgla z kopalni "Bogdanka" - uważa poseł Radosław Fogiel. Jedną sprawą jest jednak koszt wydobycia surowca, a zupełnie inną - koszt wytworzenia z niego energii.

Energia z "Bogdanki" jest "najtańsza ze wszystkich"? Co myli poseł PiS

Energia z "Bogdanki" jest "najtańsza ze wszystkich"? Co myli poseł PiS

Źródło:
Konkret24

Po zawetowaniu przez prezydenta ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy niektórzy zwracają uwagę na fakt, że Ukraińcy nie tylko korzystają z naszej pomocy, ale też zasilają polski budżet. Według dostępnych danych w 2024 roku tylko z podatków i składek przez nich płaconych wpłynęło ponad 18 miliardów złotych.

Miliardy złotych. Jak Ukraińcy zasilają polski budżet

Miliardy złotych. Jak Ukraińcy zasilają polski budżet

Źródło:
Konkret24

Rzekomy zakaz wywieszania flag Wielkiej Brytanii i Anglii na Wyspach Brytyjskich zainteresował wielu polskich internautów. Szczególnie że miał o nim informować brytyjski premier. W rzeczywistości mówił jednak o zupełnie innej sprawie.

W Wielkiej Brytanii już nie można wieszać flag? Co powiedział premier

W Wielkiej Brytanii już nie można wieszać flag? Co powiedział premier

Źródło:
Konkret24

Tam, gdzie stoi najwięcej wiatraków, tam jest najdroższy prąd - przekonują ci, którzy popierają zawetowanie nowelizacji ustawy wiatrakowej przez prezydenta. Jako dowód na swoją tezę wskazują ceny energii w Niemczech i Danii. Wyjaśniamy, dlaczego ta teza jest jednak fałszywa.

Im więcej wiatraków, tym droższy prąd? Nie. Inny "cichy bohater" kształtuje ceny

Im więcej wiatraków, tym droższy prąd? Nie. Inny "cichy bohater" kształtuje ceny

Źródło:
Konkret24

Jarosław Kaczyński na spotkaniach z elektoratem krytykuje rząd Donalda Tuska - między innymi za politykę obronną. Twierdzi, że kupujemy mniej czołgów, niż planowano, że wyłączono instalację antydronową, a Fundusz Wspierania Sił Zbrojnych "ma już nie funkcjonować". Jak jest naprawdę?

Kaczyński opowiada o "obcinaniu i ograniczaniu" armii. Trzy razy nieprawda

Kaczyński opowiada o "obcinaniu i ograniczaniu" armii. Trzy razy nieprawda

Źródło:
Konkret24

Poseł Konfederacji Konrad Berkowicz postuluje, by rządzący wypowiedzieli unijny system ETS, skoro im "tak bardzo zależy na obniżce cen prądu". Pomysł chwytliwy, ale eksperci nie pozostawiają złudzeń.

Berkowicz: rządzący mogą wypowiedzieć ETS. Co by to oznaczało?

Berkowicz: rządzący mogą wypowiedzieć ETS. Co by to oznaczało?

Źródło:
Konkret24

Poseł Konfederacji Konrad Berkowicz twierdzi, że olimpijska medalistka w boksie Imane Khelif zakończyła karierę. Sprawdziliśmy, skąd te doniesienia i co na ten temat twierdzi sama zawodniczka.

Imane Khelif zakończyła karierę? Poseł Konfederacji nie ma racji

Imane Khelif zakończyła karierę? Poseł Konfederacji nie ma racji

Źródło:
Konkret24

Według rozpowszechnianego w sieci przekazu Ukrainiec zakładający firmę ma otrzymywać "na start" niemal 300 tysięcy złotych, a Polak - prawie sześć razy mniej. Informacja wzbudza oburzenie wśród internautów i krytykę polityki rządu - bezpodstawnie. Po pierwsze, kwoty zestawiono manipulacyjnie. Po drugie, dotyczą różnych etapów działalności. Po trzecie, Polacy otwierający firmy mogą liczyć na wiele wyższe wsparcie.

300 tysięcy złotych "na start" dla Ukraińca, dla Polaka mniej? Potrójna manipulacja

300 tysięcy złotych "na start" dla Ukraińca, dla Polaka mniej? Potrójna manipulacja

Źródło:
Konkret24

Pomoc przekazana Ukrainie i Ukraińcom przez Polskę według niektórych internautów jest zbyt dużym obciążeniem dla budżetu. To nie tylko manipulacja, ale i błędna interpretacja danych.

Pomoc dla Ukraińców. Aż niemal siedem procent PKB? Nie

Pomoc dla Ukraińców. Aż niemal siedem procent PKB? Nie

Źródło:
Konkret24

W dyskusji o rosyjskim dronie, który spadł na terytorium Polski, poseł Marek Suski skrytykował ministra obrony za jego rzekomą wypowiedź o tym, że "deszcz pada i też drony spadają". Tylko że te słowa pochodzą z przerobionego filmiku.

Suski: minister opowiada, że deszcz pada i drony też spadają. Na co się nabrał?

Suski: minister opowiada, że deszcz pada i drony też spadają. Na co się nabrał?

Źródło:
Konkret24

"Zakończyłem sześć wojen" - powtarza wielokrotnie prezydent USA Donald Trump podczas rozmów z szefami różnych państw. Analiza sytuacji w krajach wskazywanych przez Trumpa pokazuje jednak, że jego deklaracje są na wyrost. Obecnemu prezydentowi Stanów Zjednoczonych nie można odmówić jednak tego, że jako szef supermocarstwa ma świadomość posiadania narzędzi globalnej polityki.

(Nie)skończone wojny Trumpa. Jak mówi prezydent USA, a jak jest naprawdę

(Nie)skończone wojny Trumpa. Jak mówi prezydent USA, a jak jest naprawdę

Źródło:
TVN24+

Były premier Mateusz Morawiecki twierdzi, że deficyt budżetowy jest o ponad 100 miliardów złotych wyższy, niż podaje rzecznik rządu Adam Szłapka. Alarmuje, że "cel deficytu na grudzień został osiągnięty niemal w całości w lipcu". To nieprawda.

157 czy 261 miliardów złotych? Ile wynosi polski deficyt

157 czy 261 miliardów złotych? Ile wynosi polski deficyt

Źródło:
Konkret24

Zamieszanie mogły wprowadzić pozornie sprzeczne komunikaty po konferencji Karola Nawrockiego. Strona rządowa pisze o "zawetowaniu tańszego prądu dla Polaków", a Kancelaria Prezydenta o "podpisaniu projektu zamrażającego ceny energii elektrycznej". A to dwie różne decyzje.

Zamrożenie cen energii. Co podpisał, a czego nie podpisał Nawrocki

Zamrożenie cen energii. Co podpisał, a czego nie podpisał Nawrocki

Źródło:
Konkret24

Dzień po rozmowach liderów europejskich krajów z Donaldem Trumpem zorganizowano spotkanie państw należących do tak zwanej koalicji chętnych. Ta grupa krajów Europy powstała kilka miesięcy temu. Jednak wbrew rozpowszechnianej teraz narracji nie wyłącznie po to, by wysyłać wojska do walczącej Ukrainy. Przedstawiamy, co wiadomo o celach tej politycznej inicjatywy.

Koalicja chętnych. Kto i w jakim celu się spotykał

Koalicja chętnych. Kto i w jakim celu się spotykał

Źródło:
Konkret24