"Japonia zakazuje osobom zaszczepionym oddawania skażonej krwi" - alarmują polscy internauci, pokazując, że temat rzekomej szkodliwości szczepień przeciw COVID-19 jest wśród nich nadal żywy. Prezentowany przekaz jest jednak nieprawdziwy. Wyjaśniamy decyzje, jakie zapadały w Japonii.
W ostatnich dniach marca 2024 roku, zarówno w serwisie X, jak i na Facebooku rozprzestrzeniały się wpisy, których autorzy ogłosili, że "Japonia zakazuje osobom zaszczepionym oddawania skażonej krwi".
"Japonia zakazuje oddawania krwi osobom zaszczepionym przeciwko Covid-19 ze względu na niebezpieczne skutki uboczne mRNA. Zespół czołowych japońskich naukowców nalegał, aby rząd natychmiast zakazał stosowania zastrzyków mRNA na Covid-19 i zakazał oddawania krwi każdemu, kto przyjął szczepionkę" – możemy przeczytać w dwóch identycznych postach na Facebooku (pisownia wszystkich wpisów oryginalna). "I co wy na to ? Jak ja się cieszę że mnie Bóg nie opuścił jak przyszło decydować" – pisała inna użytkowniczka, dodając do wpisu zrzut ekranu z filmu opublikowanego na TikToku (już usuniętego). Widać na nim inny zrzut ekranu artykułu ze znanego z rozpowszechniania fake newsów serwisu The People's Voice; artykuł został automatycznie przetłumaczony na język polski.
Założycielem The People's Voice i autorem cytowanego artykułu jest były pracownik BBC Sean Adl-Tabatabai. Serwis wcześniej był znany pod nazwą NewsPunch. Przekazywane przez serwis zmanipulowane treści prostowały między innymi Poynter Institute, Associated Press i Snopes. Zmiana nazwy czy domeny internetowej może być sposobem na ominięcie algorytmów wyszukujących fake newsy w mediach społecznościowych.
Pod jednym z postów w serwisie X, który obejrzano (do 4 kwietnia) ponad 88 tysięcy razy, jego autorka zebrała głosy od tych, którzy zgodzili się z pokazanym przez nią i opisanym powyżej przekazem. "I słusznie"; "To został ktoś,kto może oddać krew???"; "Nareszcie ,ktoś przejrzał na oczy ,w Polsce i Europie wielkie zdziwienie jak pacjenci pytają czy krew jest od osoby po"; "trzeba trzymac sie zdala od szpitali... nie zawsze niestety jest to mozliwe, od poczatku bylo pewne, ze i krew osob zaszczepionych moze stanowic zagrozenie, zapewne dlatego odpuscili"; "Na samym początku szczepień było info, że amerykański czerwony krzyż odradzał przetaczana krwi od zaszczepionych. Za chwilę się okaże, że nie można pobierać organów do transplantacji od takich osób..." - twierdzili.
Inna, równie liczna grupa, zaprzeczyła tym doniesieniom. "Jako zasłużony krwiodawca trochę was oświece. Nawet po zabiegu stomatologicznym jest 7 dni zakaz oddawania, z antybiotykiem 14 dni. Tak samo z każdym lekiem/szczepionką”; "Owszem 48 godzin od szczepienia, z przyczyn oczywistych. I dotyczy to każdego szczepienia a nie tylko COVID"; "No ale to jest tylko 48 godzin po szczepionce a potem można XD Rozumiem że do błędu się nie przyznasz?" – pisali.
Decyzje zapadały w 2021 roku
Co zatem można przeczytać w udostępnianym przez internautów artykule z The People's Voice, opublikowanym 21 marca 2024 roku? Napisano w nim, że "Japonia proponuje zakazanie oddawania krwi przez osoby zaszczepione przeciwko COVID-19 ze względu na niebezpieczne skutki uboczne technologii mRNA".
Teorię tę oparto na opisanym w tekście badaniu (opublikowanym na portalu Preprints.org, gdzie zamieszczane są niezrecenzowane jeszcze wstępne wersje artykułów naukowych) dotyczącym - jak opisano - "zwrócenia uwagi pracowników opieki zdrowia na zagrożenia związane z transfuzją krwi z użyciem produktów krwiopochodnych, pochodzących od osób, które przeszły długotrwałą chorobę COVID-19 oraz osób, które przyjęły szczepionkę genetyczną, w tym szczepionkę mRNA". Autorzy badania wyrazili nadzieję, że ich praca "posłuży jako podstawa do dyskusji na temat sposobu rozwiązania problemu zespołu poszczepiennego i jego konsekwencji", twierdzą bowiem, że szczepionki genetyczne, w tym szczepionki mRNA, powodują zakrzepicę poszczepienną, a w konsekwencji choroby sercowo-naczyniowe oraz inne choroby obejmujące m.in. układ nerwowy. Co istotne, praca zawiera oznaczenie, że nie została poddana standardowej metodzie peer review, uznawanej za najbardziej miarodajną ocenę jakości pracy naukowej, polegającej na przeanalizowaniu przez innych członków społeczności akademickiej, którzy mają podobny, lub lepszy, dorobek naukowy względem autorów. Opublikowano dopiero wstępną wersję tekstu naukowego, który nie został dotąd zamieszczony w żadnym czasopiśmie naukowym (stąd jest określony jako tzw. preprint), nie wiemy też, czy i w jakiej formie zostanie opublikowana jego finalna wersja.
Badania te nie mogły więc wpłynąć na decyzje japońskiego rządu (w tekście zresztą nie opisano żadnych takich decyzji, nie zacytowano też żadnego ministra czy urzędnika), który nie wydał żadnej uchwały czy rozporządzenia w sprawie odmowy przyjmowania krwi od zaszczepionych osób, a jedynie - w 2021 roku, gdy przez Japonię przechodziła trzecia fala pandemii COVID-19 - czasowo wstrzymał jakiekolwiek decyzje do czasu opracowania przez rząd wytycznych dla dawców krwi.
Te wytyczne przyjęto już wiosną 2021 roku. Dokładnie 28 kwietnia 2021 roku Japoński Czerwony Krzyż opublikował wskazania resortu zdrowia dla oddających krew po szczepieniu przeciwko koronawirusowi. Wytyczne dotyczyło nieoddawania krwi przez 48 godzin po szczepieniu preparatem Pfizera. "Po upływie tego okresu można oddać krew, zarówno w przypadku pierwszej, jak i drugiej dawki (szczepionki)" - napisano. Zalecenie to weszło w życie 14 maja 2021 roku. Zgodnie z wytycznymi chodziło o to, by dać potencjalnym dawcom krwi czas na przezwyciężenie skutków ubocznych, które mogą wystąpić po szczepionce. 7 maja 2021 roku Hitoshi Hatta, rzecznik Ambasady Japonii w Waszyngtonie, potwierdzał redakcji FactCheck.org, że japoński resort zdrowia przyjął wytyczne, iż "ludzie nie powinni oddawać krwi (tylko) w ciągu 48 godzin po szczepieniu przeciw COVID-19".
Zwrócić uwagę trzeba także na fakt, że krążące po polskiej sieci wpisy przedstawiają na zdjęciu obecnego premiera Japonii Fumio Kishidę, który stanowisko szefa rządu objął w październiku 2021 roku, po rezygnacji z tego stanowiska Yoshihidy Sugi - polityka krytykowanego między innymi za odpowiedź rządu na pandemię, w tym powolne wdrażanie programu szczepień.
A jak sytuacja w tym zakresie wygląda w Polsce? Jak wynika z informacji opisanych na stronie Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa we Wrocławiu, szczepienia powodują czasową niezdolność do oddania krwi lub osocza. Jeśli chodzi o szczepienia przeciwko COVID-19, kalendarz prezentuje się następująco:
- 48 godzin od dnia podania szczepionki typu mRNA; - 14 dni od dnia podania szczepionki wektorowej; - 14 dni od szczepionki rekombinowanej Novavax; - w przypadku szczepienia szczepionką niezarejestrowaną w UE decyzję o kwalifikacji podejmuje lekarz lub pielęgniarka kwalifikująca do oddania krwi, jednak okres dyskwalifikacji nie może być krótszy niż 28 dni.
Źródło: Konkret24
Źródło zdjęcia głównego: x.com, Shutterstock