FAŁSZ

Ukraina "kupiła od Rosji" reaktory jądrowe? "Zarobi na tym jeden kraj"

Źródło:
Konkret24
Misja MAEA w okupowanej Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej. Wideo z 15 czerwca 2023 roku
Misja MAEA w okupowanej Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej. Wideo z 15 czerwca 2023 rokuReuters Archiwum
wideo 2/5
Misja MAEA w okupowanej Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej. Wideo z 15 czerwca 2023 rokuReuters Archiwum

"Trochę się tłuką, trochę ubijają interesy" - komentują internauci rozpowszechnianą w internecie informację, jakoby Ukraina kupiła od Rosji reaktory jądrowe. Rzeczywiście, Ukraina zdecydowała o zakupie dwóch reaktorów dla Chmielnickiej Elektrowni Atomowej, ale Rosja na tym nie zarobi. Wyjaśniamy.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

W polskiej sieci od kilku dni popularność zyskuje przekaz, według którego Ukraina miała kupić dwa reaktory jądrowe od Rosji. W zależności od tego, kto rozpowszechnia tę informację - w postaci wpisu czy artykułu w serwisie - czytamy, że Ukraińcy kupili "rosyjskie reaktory" lub "reaktory od Rosji". W niektórych materiałach podaje się też, że taka decyzja wywołała kontrowersje nawet wśród ukraińskich polityków.

"Ukraina kupuje dwa rosyjskie reaktory jądrowe. Wojna nie jest przeszkodą" - zatytułował swój artykuł z 23 lutego 2025 roku portal magnapolonia.org. "Ukraina kupuje od Rosji dwa nowe reaktory jądrowe. A Europa i USA licytują się z sankcjami" - skomentował 23 lutego jeden z użytkowników serwisu X, udostępniając ten tekst (pisownia postów oryginalna). Ten wpis wygenerował ponad 72 tys. wyświetleń. Część internautów nie kryła zaskoczenia - zwracali uwagę, że przecież poprzez zakup reaktorów właśnie od Rosji Ukraina wspiera finansowo swojego najeźdźcę. To według niektórych komentujących ma dowodzić, że "wojna była ukartowana". "Ale jak to? Ukraina wspiera finansowo Rosję, walczącą z Ukrainą? Niektórym się mózgi zagotują" - komentował 20 lutego w serwisie X publicysta Łukasz Warzecha, pokazując tekst Ośrodka Studiów Wschodnich na temat zakupu reaktorów. "Ukraina kupuje 2 reaktory atomowe od Rosji, wojna była ukartowana" - stwierdził jeden z użytkowników Facebooka. Niektórzy komentowali złośliwie: "Trochę się tłuką, trochę ubijają interesy"; "Żeby się na koniec nie okazało że Ukrainiec z ruskim zrobili najwiekszy deal stulecia. Rozkręcili mikro wojenkę tylko po to żeby opierdzielić UE z kasy a przy okazji jeszcze Amerykanów się udało".

FAŁSZ
Wprowadzające w błąd wpisy o reaktorach kupionych przez Ukrainęx.com

Tłumaczymy, co się w tym przekazie nie zgadza, jak powstała manipulacja - wzmacniająca w sieci antyukraińskie narracje - no i od kogo Ukraina kupiła reaktory.

"Zarobi na tym tylko jeden kraj: Bułgaria"

We wspomnianym artykule Ośrodka Studiów Wschodnich autor informował: "11 lutego Rada Najwyższa (Ukrainy - red.) przyjęła ustawę dającą operatorowi elektrowni atomowych Enerhoatom prawo zakupu dwóch reaktorów wyprodukowanych przez Atomstrojeksport - spółkę zależną Rosatomu - u bułgarskiego przedsiębiorstwa BEH EAD. Mają one zostać wykorzystane w trzecim i czwartym bloku Chmielnickiej Elektrowni Atomowej" (leży na zachodzie Ukrainy - red.).

Tak więc już ten artykuł podaje, że Ukraina nie kupiła reaktorów od Rosji, tylko od Bułgarii. "To jest sedno całej sprawy, które powinno zamknąć wszelkie spekulacje. Handel między Ukrainą a Rosją w zasadzie nie istnieje, więc nielogiczność wielu doniesień powinna już uruchomić lampkę alarmową" - tłumaczy poproszony przez Konkret24 o komentarz Krystian Machnik z portalu napromieniowani.pl. I dodaje:

Mało kto rozumie, że "reaktor rosyjskiej produkcji" nie jest tym samym, co "reaktor kupiony od Rosji". To tak jakby kupić rosyjski samochód Łada, który od 35 lat jeździ po Polsce i zostać oskarżonym o wspieranie putinizmu. Inaczej mówiąc, producent już lata temu zarobił na tej transakcji i nie robi już żadnej różnicy, czy te reaktory zostaną teraz sprzedane Ukrainie, Polsce, Słowacji czy pozostaną w magazynach na kolejne trzy dekady. Zarobi na tym tylko jeden kraj: Bułgaria, gdyż to on jest właścicielem jednostek.

Rosja nic nie zyska, paliwo dostarczą Amerykanie

Odnosząc się do tezy, że Ukraina poprzez zakup reaktorów "wspiera finansowo Rosję", Krystian Machnik zapewnia, że Rosja nie może nic zyskać na tej transakcji - bo reaktory, o których mowa, są jeszcze produkcji radzieckiej (czyli z czasów sprzed rozpadu Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich), a Bułgaria kupiła je ponad 30 lat temu.

"Bułgarzy zamierzali najpierw w latach osiemdziesiątych, a potem w latach dwutysięcznych zbudować drugą w swoim kraju elektrownię jądrową. W tym celu na przełomie lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych nabyli reaktory WWER-1000 produkcji radzieckiej. Dostarczono je na plac budowy właśnie w tamtym czasie i od tamtej pory były zakonserwowane w magazynie, oczekując na wznowienie budowy Elektrowni Jądrowej Belene, które faktycznie nastąpiło w 2013 roku, ale ostatecznie w 2023 roku projekt anulowano" - wyjaśnia w odpowiedzi dla nas Krystian Machnik. "Rosjanie to, co mieli zarobić, to już dawno zarobili i to na długo przed tym, zanim ktokolwiek myślał o wojnie między Rosją a Ukrainą. Aktualnie transakcja odbywa się z całkowitym pominięciem Rosji" - podkreśla (wytłuszczenie od redakcji).

Portal napromieniowani.pl również wyjaśnia ten krążący fake news. W poście na Facebooku podkreślono, że w przyszłości paliwo jądrowe do tych "rosyjskich reaktorów" będą dostarczać... Amerykanie. "Paliwo do ukończonych bloków chmielnickiej elektrowni zapewni amerykański koncern Westinghouse" - poinformowano, przypominając, że to ta sama firma, która odpowiada za budowę pierwszej polskiej elektrowni jądrowej.

"Słuszna decyzja", która wywołała kontrowersje

Zapytany o słuszność wyboru akurat tych reaktorów Krystian Machnik odpowiada w mailu do Konkret24: "Decyzja rządu ukraińskiego jest słuszna z uwagi na sytuację w kraju i ciągłe ataki Federacji Rosyjskiej zmierzające do zapaści energetycznej Ukrainy".

"Postawienie nowej elektrowni jądrowej to w dobrych warunkach dziesięć lat prac, a w obecnych zapewne jeszcze więcej. Ukraińcy nie mają tyle czasu, biorąc pod uwagę intensywność rosyjskich ataków. Znacznie szybciej, bo w zaledwie kilka lat można postawić farmy wiatrowe czy słoneczne, ale one tylko częściowo załatają dziury energetyczne. Dodatkowo musiałoby być ich naprawdę wiele na dużej powierzchni, a to tworzy dodatkowy problem polegający na ochronie przed atakami z powietrza. Tego w Ukrainie też brakuje" - tłumaczy ekspert. "Mając taką wiedzę, dochodzimy do logicznego wniosku, jakim jest dokończenie już rozpoczętej budowy dwóch energobloków Chmielnickiej Elektrowni Jądrowej i wykorzystanie w nich gotowych komponentów. Takie rozwiązanie pomoże skrócić czas budowy nawet trzy- lub czterokrotnie" - dodaje.

A wracając do kontrowersji, jakie decyzja Rady Najwyższej o zakupie reaktorów miała wywołać wewnątrz Ukrainy: w publikacji Ośrodka Studiów Wschodnich Sławomir Matuszak, analityk w Zespole Białorusi, Ukrainy i Mołdawii OSW, tłumaczy, że samo pochodzenie reaktorów nie było głównym zarzutem. "Krytyka dotyczyła przede wszystkim zasadności wydawania co najmniej 600 mln euro w obecnej trudnej sytuacji finansowej, szczególnie na rosyjskie reaktory. Wątpliwości budzi zasadność wydawania tak dużej sumy w momencie, gdy sektor energetyczny ma inne pilne potrzeby" - pisze autor. Dodaje, że "przegłosowany dokument budzi szereg poważnych zastrzeżeń prawnych", a "kupno urządzeń generuje też liczne wątpliwości techniczne", ponieważ nieznany jest stan techniczny bloków.

Niezależnie jednak od tych wątpliwości wśród polityków ukraińskich fakt jest taki, że Ukraina nie kupiła reaktorów "od Rosji" i agresor nie zarobi na ukraińsko-bułgarskiej transakcji.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: PAP/UKRINFORM

Pozostałe wiadomości

Karol Nawrocki ogłosił, że jako prezydent zrobi wszystko, by "to Polacy mieli pierwszeństwo w korzystaniu z polskiej służby zdrowia". Szef jego sztabu wyborczego przekonuje, że kandydat PiS podał już wcześniej szczegóły swojego kontrowersyjnego pomysłu - to nieprawda.

Nawrocki zapowiada "pierwszeństwo" Polaków w kolejkach do lekarzy. A szczegóły?

Nawrocki zapowiada "pierwszeństwo" Polaków w kolejkach do lekarzy. A szczegóły?

Źródło:
Konkret24

Pięć procent czy "sześć z hakiem" - kandydaci na prezydenta podczas debaty w Końskich wyliczali, ile Polska wydaje na ochronę zdrowia. Dane padały w kontekście dyskusji o obniżeniu składki zdrowotnej dla części przedsiębiorców. Sprawdziliśmy, który z kandydatów miał rację.

Debata w Końskich. Biejat i Hołownia o wydatkach na zdrowie. Kto ma rację?

Debata w Końskich. Biejat i Hołownia o wydatkach na zdrowie. Kto ma rację?

Źródło:
Konkret24

Ośmioro kandydatów startujących w wyborach prezydenckich spotkało się na debacie w Końskich. Prześledziliśmy ich wypowiedzi dotyczące bezpieczeństwa, polityki zagranicznej i gospodarki. Prezentujemy wybrane tezy, w których politycy mówili nieprawdę lub manipulowali.

Debata w Końskich. Nieprawdy i manipulacje kandydatów

Debata w Końskich. Nieprawdy i manipulacje kandydatów

Źródło:
Konkret24

"A my im finansujemy wojenkę" - piszą oburzeni internauci w reakcji na wieści, jakoby prezydent Ukrainy za 1,6 miliarda dolarów kupił 51 procent udziałów w "największej firmie wydobywającej platynę w RPA". Tymczasem to kolejna historia wykreowana przez rosyjską propagandę, by zdyskredytować Zełenskiego.

Zełenski i kopalnie platyny w RPA. Fejk przed planowaną wizytą

Zełenski i kopalnie platyny w RPA. Fejk przed planowaną wizytą

Źródło:
Konkret24

Niemcy "podrzucili", "przerzucili" do Polski "dziewięć tysięcy nielegalnych migrantów" - powtarzają od dłuższego czasu politycy Konfederacji i PiS. Choć ta liczba pochodzi z niemieckich statystyk, taki przekaz jest manipulacją i grą na emocjach mającą wzbudzać niepokój w społeczeństwie. Bo wcale nie chodzi głównie o przybyszy z Afryki czy Azji. Wyjaśniamy.

"Tysiące migrantów podrzuconych z Niemiec". Co się kryje za tą liczbą

"Tysiące migrantów podrzuconych z Niemiec". Co się kryje za tą liczbą

Źródło:
Konkret24

W kampanii prezydenckiej politycy PiS punktują kandydata PO Rafała Trzaskowskiego za to, że "nie jest szczery". Bo Warszawa przystąpiła do organizacji C40 Cities, a to - według nich - pociąga za sobą szereg limitów i zakazów, o których Trzaskowski w kampanii nie mówi. Jak jest naprawdę?

"Tego chce Trzaskowski". Opozycja straszy zakazem jedzenia mięsa i nabiału

"Tego chce Trzaskowski". Opozycja straszy zakazem jedzenia mięsa i nabiału

Źródło:
Konkret24

Internauci kpią, że Magdalena Biejat "z geografii nie jest dobra", ponieważ jako państwo wymieniła Frankfurt. Nagranie, które ma tego dowodzić, zostało jednak przycięte, a wypowiedź kandydatki na prezydenta wyrwana z kontekstu.

Biejat wymieniła Frankfurt jako "państwo na F"? Nagranie jest ucięte

Biejat wymieniła Frankfurt jako "państwo na F"? Nagranie jest ucięte

Źródło:
Konkret24

Czy Rafał Trzaskowski nie obiecywał publicznie podniesienia kwoty wolnej od podatku? Twierdzi, że nie. Obecnemu prezydentowi zarzuca z kolei, że nie jeździł po świecie, by promować polskich przedsiębiorców. W obu przypadkach mija się z prawdą.

Trzaskowski o kwocie wolnej od podatku i prezydencie Dudzie. Dwie nieprawdy

Trzaskowski o kwocie wolnej od podatku i prezydencie Dudzie. Dwie nieprawdy

Źródło:
Konkret24

Jarosław Kaczyński spotyka się ostatnio z sympatykami PiS, zachęcając do głosowania na Karola Nawrockiego. Obiecuje, że będzie on najlepszym prezydentem na trudne czasy, bo obecny rząd już doprowadził do tego, "żeśmy się cofnęli" w rozwoju kraju. Na dowód przytacza statystyki - ale błędnie.

Kaczyński o rozwoju kraju: "żeśmy się cofnęli". Nieprawda

Kaczyński o rozwoju kraju: "żeśmy się cofnęli". Nieprawda

Źródło:
Konkret24

Czy ogórki mogą się stać tematem publicznej debaty w kampanii prezydenckiej? Owszem, jeśli dzięki temu można zarzucić konkurentowi hipokryzję. Po tym, jak Rafał Trzaskowski zachwalał na wiecu ogórki pewnego polskiego producenta, oponenci przekonują, że te ogórki "wyprodukowano w Niemczech". Firma, która stała się ofiarą politycznego sporu, wyjaśnia.

PiS: Trzaskowski promuje "niemieckie" ogórki. Mamy wyjaśnienie

PiS: Trzaskowski promuje "niemieckie" ogórki. Mamy wyjaśnienie

Źródło:
Konkret24

Rozpowszechniane w sieci wideo z logo BBC News informuje, jakoby żona prezydenta Zełenskiego próbowała uciec z kraju z powodu pogorszenia się relacji z mężem. W jednym z europejskich krajów miała sobie zapewnić azyl. Przedstawiciel redakcji BBC po zweryfikowaniu materiału ostrzega przed tą fałszywką.

BBC informuje o ucieczce Ołeny Zełenskiej? Co to za film

BBC informuje o ucieczce Ołeny Zełenskiej? Co to za film

Źródło:
Konkret24

Fotografia intryguje, a towarzyszące jej w sieci komentarze jeszcze bardziej. Jakaś ukraińska rodzina miała pochować poległego żołnierza, informując na jego nagrobku, że został "nielegalnie zmobilizowany". Wyjaśniamy, co kryje się za tą historią.

"Nielegalnie zmobilizowany". Jak powstał ten nagrobek

"Nielegalnie zmobilizowany". Jak powstał ten nagrobek

Źródło:
Konkret24

Miało być spełnienie obietnicy, wyszło rozwiązanie, którego skutki budzą wątpliwości. Choć niektórzy politycy koalicji przekonują, że zmiana składki zdrowotnej dla przedsiębiorców to realizacja jednego ze 100 konkretów czy punktu umowy koalicyjnej. Rzeczywistość wyraźnie rozmija się z deklaracjami.

Zmiana składki zdrowotnej: realizacja obietnic? Niezupełnie

Zmiana składki zdrowotnej: realizacja obietnic? Niezupełnie

Źródło:
Konkret24

"Warszawa, Ursynów" - z takim opisem krąży w polskiej sieci nagranie pokazujące tłum muzułmanów modlących się obok jakiegoś osiedla. To jednak inne miasto.

Muzułmanie na Ursynowie? To nie Warszawa

Muzułmanie na Ursynowie? To nie Warszawa

Źródło:
Konkret24

Nagłaśniany przez polityków prawicy przekaz, że rząd planuje otworzyć w Czerwonym Borze ośrodek dla "nielegalnych imigrantów", zamiast tworzyć tam planowaną jednostkę wojskową, jest nie tylko nieprawdziwy - to niebezpieczna gra na emocjach. To, do czego prowadzi, pokazały wydarzenia z niedzieli.

Czerwony Bór: ośrodek dla migrantów zamiast jednostki wojskowej? Manipulacja PiS

Czerwony Bór: ośrodek dla migrantów zamiast jednostki wojskowej? Manipulacja PiS

Źródło:
Konkret24

Po awanturze w Sejmie na 51 posłów PiS nałożono kary. Teraz Tomasz Sakiewicz i jego telewizja twierdzą, że w związku z tym poseł Edwarda Siarka trafił do szpitala. Parlamentarzysta jednak zaprzecza, a my wyjaśniamy, o co chodzi w tym fake newsie.

Poseł Siarka, udar i kara finansowa. Nic tu się nie zgadza

Poseł Siarka, udar i kara finansowa. Nic tu się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

"Unia odbiera wolność starszym kierowcom!", "niewolnictwo trwa", "wolność zabierana jest po kawałeczku" - tak polscy internauci komentują doniesienia, jakoby unijne przepisy miały doprowadzić do obierania praw jazdy seniorom. Wyjaśniamy, skąd się wziął ten fake news.

UE wprowadzi "maksymalny wiek kierowcy"? Nie ma takich regulacji

UE wprowadzi "maksymalny wiek kierowcy"? Nie ma takich regulacji

Źródło:
Konkret24

Kandydat Konfederacji na prezydenta porusza na wyborczych wiecach wiele różnych tematów, wygłaszając tezy, które nieraz są manipulacjami. Należą do nich na przykład twierdzenia o wyjeżdżaniu lekarzy z Polski czy o narzuconej przez Unię Europejską konieczności rejestracji wszystkich kur.

Mentzen o rejestrowaniu kur i wyjazdach lekarzy. Dwie nieprawdy

Mentzen o rejestrowaniu kur i wyjazdach lekarzy. Dwie nieprawdy

Źródło:
Konkret24

"Tak nas robią w ciula", "za to powinna być deportacja" - oburzają się internauci, komentując nagranie Ukrainki, która rzekomo pobiera 800 plus dzięki siedmiu ukraińskim paszportom. Wideo rozpowszechniane jest z antyukraińskim przekazem. Dotarliśmy do autorki nagrania. Miał być żart, wyszło inaczej. Oto jej historia.

Ukrainka i 800 plus "na siedem paszportów"? Znaleźliśmy autorkę filmu

Ukrainka i 800 plus "na siedem paszportów"? Znaleźliśmy autorkę filmu

Źródło:
Konkret24

Burmistrzowie kilku dużych angielskich miast to już muzułmanie, w kraju działa trzy tysiące meczetów, a każda szkoła ma obowiązek nauczać o islamie - to przekaz nagrania rozpowszechnianego w mediach społecznościowych. Ma ponad dwa miliony wyświetleń. Lecz przytaczane "dowody" na "muzułmańską" Wielką Brytanię to albo manipulacje, albo nieprawdy. A przekaz nagłaśniają prokremlowskie konta.

Burmistrzowie muzułmanie i lekcje o islamie. W Wielkiej Brytanii?

Burmistrzowie muzułmanie i lekcje o islamie. W Wielkiej Brytanii?

Źródło:
Konkret24

"Warszawa staje się coraz mniej bezpiecznym miastem" - przekonują politycy PiS w kolejnych nagraniach i publicznych wystąpieniach. Sprawdziliśmy więc policyjne statystyki.

PiS: "lawinowy wzrost przestępstw" w Warszawie. A co pokazują dane?

PiS: "lawinowy wzrost przestępstw" w Warszawie. A co pokazują dane?

Źródło:
Konkret24

Sprawa Ryszarda Cyby, skazanego za zabicie działacza PiS, to przykład, jak można robić politykę, budując wśród wyborców poczucie zagrożenia. Niekoniecznie w zgodzie z prawdą i faktami. A także czym skutkuje brak oficjalnych informacji i stosownych reakcji na fakty.

Ryszard Cyba. "Więzienie opuścił morderca". Kalendarium

Ryszard Cyba. "Więzienie opuścił morderca". Kalendarium

Źródło:
Konkret24

Nagranie z manifestacji jest prawdziwe, wśród demonstrantów jest wiele osób o ciemnej karnacji. Publikując ten film, Sławomir Mentzen straszy "powstawaniem nowych meczetów i zdejmowaniem krzyży". Wyjaśniamy, na czym polega manipulacja lidera Konfederacji.

Mentzen: "tak wygląda Warszawa". Manipuluje

Mentzen: "tak wygląda Warszawa". Manipuluje

Źródło:
Konkret24

Anna Bryłka z Konfederacji twierdzi, że "cały czas zwiększa się liczba wydawanych zezwoleń na pracę" cudzoziemcom. Według polityków koalicji rządzącej jest odwrotnie. Kto ma rację? Sprawdziliśmy statystyki.

Zezwoleń na pracę dla cudzoziemców więcej czy mniej? Mamy dane

Zezwoleń na pracę dla cudzoziemców więcej czy mniej? Mamy dane

Źródło:
Konkret24

"Unijna złodziejka!", "zamordyzm", "źle się to kojarzy" - tak internauci komentują nową inicjatywę unijną. Twierdzą, że Komisja Europejska będzie mogła przejmować prywatne oszczędności obywateli i przeznaczać je jako inwestycje w swoje projekty. Przekaz powtarzają politycy prawicy. Jest fałszywy.

UE szykuje "zamach na oszczędności"? Chodzi o pewną strategię

UE szykuje "zamach na oszczędności"? Chodzi o pewną strategię

Źródło:
Konkret24

Sławomir Mentzen opowiada na spotkaniach z wyborcami, że stopień przestępczości w Niemczech gwałtownie wzrósł po napływie imigrantów - i jako "dowód" zestawia dane dotyczące Algierczyków i Japończyków. Choć istnieją takie liczby, to jednak takie ich przedstawienie jest manipulacją i wprowadzaniem opinii publicznej w błąd.

Mentzen woli Japończyków od Algierczyków. I manipuluje

Mentzen woli Japończyków od Algierczyków. I manipuluje

Źródło:
Konkret24

"Wzruszające", "serce ściska", "szacunek dla pieska" - komentują internauci zdjęcia mające pokazywać uroczystość pożegnania policyjnego psa w jednej z jednostek. To obrazy wprawdzie poruszające, ale nieprawdziwe.

"Niewdzięczna służba, dzięki piesku". Pogrzeb, którego nie było

"Niewdzięczna służba, dzięki piesku". Pogrzeb, którego nie było

Źródło:
Konkret24

Europoseł PiS Piotr Mueller alarmuje, że Unia Europejska planuje zabronić wymiany różnych części auta, jeśli dojdzie do ich usterki. Twierdzi, że nowe samochody będą musiały iść na złom. Uspokajamy: to nieprawda.

Piotr Mueller: nowe auto trzeba będzie oddać na złom. Nieprawda

Piotr Mueller: nowe auto trzeba będzie oddać na złom. Nieprawda

Źródło:
Konkret24

Antyimigrancki hejt wzbudza rozpowszechniane w mediach społecznościowych - między innymi przez polityków PiS - nagranie z Wrocławia. Widać na nim gromadzących się na ulicy cudzoziemców, a ironiczny opis głosi, że to "przyjazd inżynierów". Politycy opozycji informują wręcz, że to "inżynierowie z Afryki sprowadzani przez PO i Tuska". To fałsz.

"Inżynierowie z Afryki" przyjechali do Wrocławia? Skąd to nagranie

"Inżynierowie z Afryki" przyjechali do Wrocławia? Skąd to nagranie

Źródło:
Konkret24