FAŁSZ

Ukraińcy handlują bronią, którą dostali z USA? To rosyjska dezinformacja

Ukraińcy handlują bronią, którą dostali od Zachodu? To rosyjska propagandaShutterstock/Twitter

Prorosyjskie konta i rosyjskojęzyczne serwisy rozpowszechniają wideo, które ma pokazywać, że niemiecka policja zatrzymała Ukraińców handlujących bronią przeznaczoną dla walczącej Ukrainy. Film jest zmanipulowany, fakty się nie zgadzają, a list ukraińskiego ministra obrony sfabrykowano. To rosyjska narracja wymierzona w Ukraińców.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Jedną z głównych narracji rosyjskiej propagandy w ostatnich miesiącach jest ta, że broń przekazywana Ukrainie przez kraje zachodnie wcale nie trafia do ukraińskich żołnierzy, tylko jest sprzedawana na czarnym rynku. Miałoby to świadczyć o tym, że Ukraina jest skorumpowana i nie należy jej broni dostarczać. I w ten przekaz wpisuje się popularne teraz w polskiej sieci krótkie nagranie, które pojawiło się niedawno w mediach społecznościowych. Film trwa siedem sekund, prawdopodobnie nakręcono go telefonem komórkowym. Widać na nim jedynie leżącą na trotuarze wyrzutnię ziemia-powietrze Stinger (Zachód dostarcza je Ukrainie) i nogi stojących obok dwóch osób. W tle słychać język niemiecki.

W komentarzu do nagrania autor posta z 19 września napisał: "Myślałem, że toczą wojnę o życie i potrzebują broni do walki z Rosjanami. Wygląda na to, że to ta sama stara skorumpowana Ukraina... Tymczasem w Niemczech: policja w Bremie zatrzymała Ukraińców, którzy sprzedawali ciężką broń przywiezioną wcześniej na Ukrainę z USA".

Wideo rozchodzi się w sieci właśnie z przekazem, że w Bremie w północnych Niemczech funkcjonariusze policji zatrzymali Ukraińców, którzy sprzedawali broń przekazaną wcześniej Ukrainie przez Stany Zjednoczone. Nagranie to - tylko na jednym z kont, gdzie je opublikowano - ma ponad 100 tys. wyświetleń. Jest komentowane w mediach społecznościowych po niemiecku, rosyjsku, angielsku i polsku.

Filmik w trybach rosyjskiej machiny propagandowej

Wideo jest bardzo popularne w rosyjskiej sieci i w tamtejszych mediach. Skomentował je na Twitterze między innymi Dmitrij Polanski, zastępca stałego przedstawiciela Rosji przy ONZ. "Wielokrotnie ostrzegaliśmy naszych byłych zachodnich partnerów przed takimi zagrożeniami ich ludności. Ale oni są zaślepieni rusofobią i daremną krucjatą przeciwko Rosji. Ta nienawiść i lekkomyślność nieuchronnie wywoła skutki odwrotne do zamierzonych" - napisał rosyjski dyplomata.

Informacje o zatrzymaniu w Bremie pojawiły się w co najmniej kilkunastu rosyjskich i rosyjskojęzycznych mediach. Podały je między innymi na swoich witrynach: Pierwyj Kanal - najpopularniejszy kanał państwowej telewizji, "Moskiewski Komsomolec", "Komsomolska Prawda", Donbass Today, Noworosja, FAN, Krasnaya Vesna, Notepad, NewsFront, Nasprav.info.

fałsz

Wpisy z Twittera o stingerach rzekomo sprzedawanych w Niemczech przez Ukraińców
Wpisy z Twittera o Stingerach rzekomo sprzedawanych w Niemczech przez UkraińcówWpisy z Twittera o stingerach rzekomo sprzedawanych w Niemczech przez UkraińcówTwitter

Według tych mediów obywatele Ukrainy zostali zatrzymani w Bremie, gdzie za pośrednictwem sklepu internetowego sprzedawali broń dostarczoną Ukrainie przez państwa zachodnie. Broń była przeznaczona do kontrofensywy w rejonie Charkowa, ale została skradziona. Przez europejski czarny rynek miała trafić do krajów Bliskiego Wschodu. Sklep rzekomo odkrył niemiecki student z Drezna, który zawiadomił tamtejsze organy ścigania.

Okazuje się jednak, że służby nic o sprawie nie wiedzą, a wideo zostało przerobione. Sfałszowane zostało również pismo ukraińskiego ministra obrony, które w rosyjskich mediach wspierało całą historię o przechwyconych stingerach w Bremie.

Jak rzekomo powstało nagranie

Rosyjskie media jako źródło nagrania wskazują na bliżej nieokreślonych "lokalnych dziennikarzy" z Hamburga, tworzących Journalisten Freikorps (Wolny Korpus Dziennikarzy), którzy jako pierwsi mieli opublikować film w sieci. 6 września pojawił się na telegramowym kanale Journalisten Freikorps z opisem po niemiecku, który wyjaśniał, co rzekomo było widać na wideo. Otóż miało zostać zrobione przez "naocznego świadka, który obserwował aresztowanie w porcie w Bremie 20 lipca". Ponoć celnicy musieli sprowadzić funkcjonariuszy policji po tym, jak na pokładzie statku Floriana znaleźli "urządzenia rurowe". Statek pod ukraińską banderą miał płynąć do Turcji. Przytoczono relację rzekomego świadka, który jakoby stwierdził, że zatrzymani mężczyźni byli albo aktualnymi, albo byłymi oficerami ukraińskiej armii.

Kanał Journalisten Freikorp powstał 18 maja 2022 roku i ma ponad 6 tys. obserwujących. W jego opisie czytamy, że jest to "kanał dla uczciwego dziennikarstwa i uczciwych dziennikarzy", którzy jako zadanie stawiają sobie "pomoc państwu i narodowi niemieckiemu".

To samo nagranie pojawiło się dzień później na kanale Journalisten Freikorps na YouTube. Kanał powstał ponad miesiąc temu - 24 sierpnia 2022 roku. Wcześniej opublikowano tam jeszcze dwa materiały z innych kanałów: pochodzącą z niemieckiego portalu Wallstreet-online rozmowę z ekspertem nawołującym do uruchomienia Nord Stream 2 i wideo mężczyzny prowadzącego sklep numizmatyczny, w którym wieszczy on koniec niemieckiej gospodarki.

Władze portu, urząd celny i policja: to fake news

Nagranie z Bremy weryfikowało już kilka portali fact-checkingowych, m.in. ukraiński Stopfake.org, niemiecki Correctiv.org i amerykański Leadstories.com. Z ich ustaleń wynika, że w zacytowanym opisie filmu nic się nie zgadza. Według danych serwisu monitorującego ruch jednostek pływających MarineTraffic statek Floriana (IMO: 9486477) został zbudowany w 2012 roku i pływa pod banderą Malty, a nie "pod banderą Ukrainy".

Z kolei Andre Lenz, rzecznik prasowy Generalnej Dyrekcji Celnej RFN, poinformował redakcję Correctiv.org, że od wybuchu wojny w Ukrainie ta instytucja nie konfiskowała broni, wobec której "istniały oznaki lub przesłanki związane z wojną w Ukrainie".

Zaprzeczyła również policja w Bremie. 17 września na jej koncie na Twitterze pojawiła się informacja: "To jest fake news. Policja w Bremie nie aresztowała żadnych Ukraińców". Następne dnia, pytana o nagranie przez innego użytkownika, odpisała raz jeszcze: "Policja w Bremie nie ma nic wspólnego z tym nagraniem i nie aresztowała żadnego Ukraińca mającego do czynienia z bronią" (tłumaczenie obu wpisów - red.).

Podobnie odpowiedział redakcji Correctiv.org Stephan Berger, szef zarządu portu w Bremie. Poinformował, że zarząd portu nic nie wie o takim incydencie.

Dowód, że nagranie sfabrykowano

Nie udało nam się ustalić pochodzenia i autorstwa oryginału filmu. Okazało się jednak, że słyszalny w tle męski głos pochodzi z innego nagrania, które zostało na YouTube opublikowane w styczniu 2022 roku. Pokazuje policyjne zatrzymanie, do jakiego doszło w niemieckim Greizu, 450 km od Bremy, a które zostało sfilmowane prawdopodobnie telefonem przez kobietę. Słychać na nim komendę wydaną jej przez funkcjonariusza, by nie filmować. I właśnie tę komendę podłożono pod nagranie z wyrzutnią - jako polecenie rzekomo wydane przez policjanta z Bremy.

Sfałszowane pismo ukraińskiego ministra obrony

By uwiarygodnić swoje przekazy, rosyjskie media powoływały się na oficjalny komunikat bremeńskiej policji z 21 lipca 2022 roku. Ich zdaniem mówi on o zatrzymaniu Ukraińców, którzy mieli handlować bronią. W rzeczywistości jednak informował, że policja została zaalarmowana przez internautę, który w sieci zauważył wystawione na sprzedaż należące do niego urządzenia elektroniczne, które skradziono mu trzy dni wcześniej. W wyniku przeprowadzonej akcji policja złapała dziewiętnastolatka, który później został aresztowany. Znaleziono przy nim narkotyki. Komunikat nie podaje jego narodowości.

Rosyjskie media opublikowały ponadto zdjęcie rzekomego pisma ministra obrony Ukrainy Ołeksija Reznikowa. Ma w nim informować Dmytro Kułebę, ukraińskiego ministra spraw zagranicznych, że rzekomo wykryte na statku Floriana stingery zostały oddane do użytku ukraińskiemu wojsku i znajdują się w magazynie w Charkowie.

fałsz

Sfałszowane pismo ukraińskiego ministra obronyWorldandwe.com

Dokument jest datowany na 9 sierpnia 2022 roku. Wygląda, jakby został przygotowany na urzędowym papierze z oficjalnym nagłówkiem. Na dole są kod QR i kod kreskowy. Te dwa elementy dowodzą, że dokument został podrobiony. Portal Stopfake.org sprawdził, że kod QR jest fałszywy, a jego numer i data nie zgadzają się z kodem kresowym.

Twórcy dokumentu nadali mu numery 220/5217 i 220/3034. Ten ostatni miało inne sfabrykowane wcześniej pismo Kułeby. Miał w nim prosić polskie władze o to, by przemianować ulicę Belwederską w Warszawie (znajduje się przy niej rosyjska ambasada) na ulicę Stepana Bandery.

Dokument opisał analityk Givi Gigitashvili z DRFLab, czyli Digital Forensic Research Lab (zespół działa przy think tanku Atlantic Council w Waszyngtonie). Jak ustalił, twórcy fałszywki są związani z Jewgienijem Prigożynem, twórcą tzw. grupy Wagnera - prywatnej armii najemników.

Podsumowując: nie ma potwierdzenia na zatrzymanie w Bremie Ukraińców handlujących bronią przeznaczoną dla ukraińskiej armii. Wideo, które ma to udowadniać, zostało zmontowane. Sfabrykowano również pismo ukraińskiego ministra obrony, które miało potwierdzać twierdzenia rosyjskich mediów.

Autor: Jan Kunert / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Shutterstock, Twitter

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock/Twitter

Pozostałe wiadomości

Donald Tusk zapowiedział wniosek o wotum zaufania dla jego rządu. To już trzeci raz w historii, gdy Tusk - będąc premierem - sięga po ten instrument prawny. Wyjaśniamy, jaki może być cel i którzy premierzy poza nim z tego korzystali.

Wotum zaufania dla rządu. Po co? "Można przeliczyć szable"

Wotum zaufania dla rządu. Po co? "Można przeliczyć szable"

Źródło:
Konkret24

Nie ma wątpliwości, że przepływy wyborców od kandydatów, którzy nie dostali się do drugiej tury wyborów, zdecydowały o zwycięstwie Karola Nawrockiego i przegranej Rafała Trzaskowskiego. Jednak część przepływów zastanawia - na przykład grupa wyborców lewicy poszła pod prąd. Eksperci wyjaśniają, jakie mogły być powody takich decyzji.

Z Biejat i Zandberga na Nawrockiego? Co nimi kierowało

Z Biejat i Zandberga na Nawrockiego? Co nimi kierowało

Źródło:
Konkret24

Dyskusja o aplikacji do sprawdzania numerów zaświadczeń o prawie do głosowania rozgrzała internet w dniu drugiej tury wyborów prezydenckich. Politycy PiS alarmowali, że korzystanie z niej przez członków komisji wyborczych pozwoli uniknąć sfałszowania wyborów. Cała ta akcja wygląda jednak na wyborczą dezinformację.

Aplikacja do "sprawdzania zaświadczeń". Wyborcza dezinformacja PiS

Aplikacja do "sprawdzania zaświadczeń". Wyborcza dezinformacja PiS

Źródło:
Konkret24

W drugiej turze wyborów prezydenckich Polacy przybyli do urn jeszcze liczniej niż w pierwszej. Większe zaangażowanie obywateli widać we wszystkich województwach. Gdzie wyborcy zmobilizowali się najmocniej? Zobacz na naszej mapie.

Wybory prezydenckie 2025. Frekwencja w regionach rośnie między turami. Gdzie najbardziej?

Wybory prezydenckie 2025. Frekwencja w regionach rośnie między turami. Gdzie najbardziej?

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń generuje w internecie - nie tylko polskim - nagranie z kangurem, który stoi zdezorientowany przy odprawie do samolotu i nie zostaje wpuszczony na pokład. Wideo stało się wiralem, internauci są nim ogromnie poruszeni - a jaka jest prawda?

Kartę pokładową miał, do samolotu nie wszedł? Jak to z kangurem było

Kartę pokładową miał, do samolotu nie wszedł? Jak to z kangurem było

Źródło:
Konkret24

Zimna wiosna i majowe przymrozki spowodowały, że wracają przekazy podważające globalne ocieplenie. A niektórzy internauci przekonują, że nastąpił wręcz spadek globalnej temperatury. Jako "dowód" udostępniali pewien wykres. Tylko że on akurat ich tezy nie potwierdza.

"Globalna temperatura spadła o ponad 0,5 stopnia"? Co to za wykres

"Globalna temperatura spadła o ponad 0,5 stopnia"? Co to za wykres

Źródło:
Konkret24

"Kraj pod cichą okupacją", "ilu z nich to szpiedzy" - komentują internauci oburzeni postem polityka Konfederacji, który pisał o "cudzoziemcach w Wojsku Polskim". Tylko że jego analiza wprowadza w błąd, wyjaśniamy.

"Cudzoziemcy w Wojsku Polskim"? Niemożliwe

"Cudzoziemcy w Wojsku Polskim"? Niemożliwe

Źródło:
Konkret24

Państwowe Radio Białoruś wykorzystuje media społecznościowe, by wpływać na przebieg wyborów prezydenckich w Polsce i promować określonych kandydatów - ustalili analitycy DFRLab. Celem jest podważenie legalności procesu wyborczego w naszym kraju.

Polskie konta, 16 milionów wyświetleń. Białoruska dezinformacja o wyborach

Polskie konta, 16 milionów wyświetleń. Białoruska dezinformacja o wyborach

Źródło:
Konkret24, DFRLab

Europoseł PiS Waldemar Buda zarzuca Rafałowi Trzaskowskiemu, że wspiera prostytucję w Warszawie. Twierdzi, że prezydent stolicy miał przekazać na to milion złotych pewnej organizacji. Kłamstwo polityka PiS dementuje zarówno sama organizacja, jak i urząd miasta.

Buda: Trzaskowski dał milion na "promowanie prostytucji". Nieprawda

Buda: Trzaskowski dał milion na "promowanie prostytucji". Nieprawda

Źródło:
Konkret24

Na ostatniej prostej kampanii wyborczej jednym z tematów jest unijny program dofinansowania przemysłów zbrojeniowych: czy Polska zyska na nim, czy nie. Jedni mówią o "gigantycznym sukcesie" dla Polski, drudzy o "niespełnianiu kryteriów" przez polskie fabryki. Wyjaśniamy, dlaczego trudno mówić o "antypolskim spisku" oraz że są dwa różne programy.

Pieniądze z UE na zbrojenia: zyskają tylko Niemcy czy jednak "sukces Polski"?

Pieniądze z UE na zbrojenia: zyskają tylko Niemcy czy jednak "sukces Polski"?

Źródło:
Konkret24

Kandydat PiS na prezydenta Karol Nawrocki podkreśla znaczenie Rady Gabinetowej i powtarza, że właśnie przy jej pomocy będzie mobilizował rząd, gdy wygra wybory. Konstytucjonaliści prostują: rada nie ma żadnych kompetencji.

Nawrocki poprzez Radę Gabinetową chce "mobilizować rząd". Eksperci: nie może

Nawrocki poprzez Radę Gabinetową chce "mobilizować rząd". Eksperci: nie może

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS Marcin Horała - krytykując plany gabinetu Donalda Tuska w sprawie CPK - twierdzi, że gdy on był pełnomocnikiem poprzedniego rządu ds. budowy tego portu komunikacyjnego, Najwyższa Izba Kontroli wydała "wręcz fenomenalnie pochwalny" raport pokontrolny. Przeczytaliśmy go. Przypominamy główne zarzuty kontrolerów.

Horała o raporcie NIK na temat CPK: "fenomenalnie pochwalny". No nie

Horała o raporcie NIK na temat CPK: "fenomenalnie pochwalny". No nie

Źródło:
Konkret24

Sławomir Mentzen nie raz mówił o przypadkach z krajów zachodnich, krytykując projekt polskiej ustawy o mowie nienawiści. Tę narrację powtarza poseł Konfederacji Michał Wawer. Tylko że te kwestie nie mają wiele wspólnego - łączenie ich ma wzmacniać poczucie strachu. To poważna manipulacja, bo grająca na emocjach.

Mentzen mówi o Zachodzie, strasząc polską ustawą. To różne kwestie i duża manipulacja

Mentzen mówi o Zachodzie, strasząc polską ustawą. To różne kwestie i duża manipulacja

Źródło:
Konkret24

"Mój wizerunek i mój filmik jest nagrywany do narracji propagandowej polityków PiS-u" - oburza się polska influencerka mieszkająca w Hiszpanii. Z jej nagrania skorzystał na przykład poseł Dariusz Matecki, agitując przeciwko Rafałowi Trzaskowskiemu.

 "Nie mam z tym nic wspólnego". Film influencerki wykorzystano do politycznej agitacji

"Nie mam z tym nic wspólnego". Film influencerki wykorzystano do politycznej agitacji

Źródło:
Konkret24

W ostatniej przed wyborami debacie prezydenckiej Karol Nawrocki i Rafał Trzaskowski poruszyli temat ekshumacji polskich ofiar zbrodni wołyńskiej w Ukrainie. Według Trzaskowskiego dopiero się zaczęły, według Nawrockiego zaczęły się dużo wcześniej. Sprawdziliśmy podany przykład.

Nawrocki: "ekshumacje w Puźnikach rozpoczęły się dużo wcześniej". No nie

Nawrocki: "ekshumacje w Puźnikach rozpoczęły się dużo wcześniej". No nie

Źródło:
Konkret24, PAP

Politycy Prawa i Sprawiedliwości rozpowszechniają nagranie pokazujące, jakoby Donald Tusk na marszu poparcia dla Rafała Trzaskowskiego stwierdził, że teraz "Polską rządzą polityczni gangsterzy". Tylko że to zmanipulowane wideo. O kim więc mówił tak Tusk?

Tusk nazwał rząd "politycznymi gangsterami"? Nie. A kogo?

Tusk nazwał rząd "politycznymi gangsterami"? Nie. A kogo?

Źródło:
Konkret24

"W Rumunii już się zaczęło", "po wyborach w Rumunii ruszył pełną parą unijny pakt migracyjny" - taki przekaz rozpowszechniają politycy PiS, prawicowe media i Karol Nawrocki. Wszystko oparto na wpisie unijnej agencji ds. azylu, który jednak nie odnosi się do paktu migracyjnego.

Po wyborach w Rumunii "ruszył pakt migracyjny"? Wyjaśniamy

Po wyborach w Rumunii "ruszył pakt migracyjny"? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Stwierdzenie: "nie ma Zielonego Ładu", które padło podczas ostatniej debaty prezydenckiej przed drugą turą wyborów, wywołało dyskusję polityków. Chodzi o podpisany na początku maja traktat polsko-francuski. Rzeczywiście, określenie "Zielony Ład" w nim nie pada, ale... Wyjaśniamy.

Spór o traktat polsko-francuski. Co w nim jest o Zielonym Ładzie

Spór o traktat polsko-francuski. Co w nim jest o Zielonym Ładzie

Źródło:
Konkret24

"Czy PKP finansuje kampanię Trzaskowskiego?" - pytają w sieci oburzeni posłowie PiS. Posłanka tej partii nagrała bowiem przyjazd i odjazd specjalnego pociągu Kolei Śląskich, który sympatyków Rafała Trzaskowskiego przywiózł na marsz do stolicy. Dowiedzieliśmy się, kto go wynajął.

"Darmowy" pociąg dla "wtajemniczonych" na "rządowy marsz"? Wiemy, kto za niego zapłacił

"Darmowy" pociąg dla "wtajemniczonych" na "rządowy marsz"? Wiemy, kto za niego zapłacił

Źródło:
Konkret24

Pakt migracyjny obowiązuje od czasów Tuska, to obecny premier na pakt się zgodził, a wcześniej to "kotwica Morawieckiego" blokowała pakt - takie tezy przedstawili politycy PiS na konferencji prasowej. Mimo że były one kilkukrotnie obalane, opozycja dalej gra nimi w kampanii prezydenckiej, dlatego raz jeszcze przedstawiamy fakty.

Morawiecki znów mówi o pakcie migracyjnym. I znów manipuluje

Morawiecki znów mówi o pakcie migracyjnym. I znów manipuluje

Źródło:
Konkret24

Donald Tusk w ostatnich wywiadach telewizyjnych namawiał do poparcia w drugiej turze wyborów prezydenckich Rafała Trzaskowskiego. Jednak zarówno w rozmowie w "Faktach po Faktach " w TVN24, jak i we wcześniejszej w TVP Info kilka razy minął się z prawdą. Sprawdziliśmy, co mówił premier.

Inflacja, push backi, 800 plus. Sprawdzamy słowa premiera

Inflacja, push backi, 800 plus. Sprawdzamy słowa premiera

Źródło:
konkret24

Zapytany o swoją obietnicę obniżki cen prądu, Karol Nawrocki zasugerował, że wkrótce Trybunał Konstytucyjny ma podjąć decyzję o odrzuceniu systemu handlu uprawnieniami do emisji CO2. Nie wiadomo, skąd kandydat PiS to wie. Wiadomo natomiast, że Polska nie może wyjść z ETS-u, nie wychodząc z Unii Europejskiej.

Nawrocki obiecuje "odrzucić ETS". Tylko że to niemożliwe

Nawrocki obiecuje "odrzucić ETS". Tylko że to niemożliwe

Źródło:
Konkret24

Trwa walka o wyborców tych kandydatów, którzy nie weszli do drugiej tury. Adam Bielan w radiowym wywiadzie stwierdził, że "nie przypomina sobie" ostrych wypowiedzi polityków PiS na temat Grzegorza Brauna. Przypominamy więc.

Co PiS mówił o Braunie? Europoseł PiS "nie przypomina sobie". Pomagamy

Co PiS mówił o Braunie? Europoseł PiS "nie przypomina sobie". Pomagamy

Źródło:
Konkret24

"Nie dla podatku katastralnego" - oświadczył Karol Nawrocki w rozmowie ze Sławomirem Mentzenem. Ten wytknął jednak kandydatowi PiS niekonsekwencję w tej sprawie. Bo rzeczywiście, nie po raz pierwszy Nawrocki zmieniał zdanie co do wprowadzenia podatku katastralnego.

Nawrocki o podatku katastralnym. Raz za, raz przeciw

Nawrocki o podatku katastralnym. Raz za, raz przeciw

Źródło:
Konkret24

Po sieci niesie się przekaz, że Chiny zrzucają z samolotów pomoc humanitarną dla Palestyńczyków w Strefie Gazy. Na filmikach w internecie widać olbrzymie spadochrony i przeloty nad piramidami. Wyjaśniamy, co pokazują.

"Chiny zrzucają pomoc dla Gazy"? Co to za nagrania

"Chiny zrzucają pomoc dla Gazy"? Co to za nagrania

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych rozpowszechniane jest zdjęcie ulotki z logo Platformy Obywatelskiej. To "deklaracja" do wypełnienia dla "wiernego wyborcy" partii. Ma on zaznaczyć, ilu przyjmie migrantów pod swój dach. Przedstawiciel PO dementuje, że partia jest autorką tych ulotek.

"Przyjmę i nakarmię migranta". PO odcina się od tej akcji

"Przyjmę i nakarmię migranta". PO odcina się od tej akcji

Źródło:
Konkret24

Grzegorz Braun trzy lata temu szarpał w warszawskim szpitalu byłego ministra Łukasza Szumowskiego, a w tym roku uwięził w gabinecie lekarkę w szpitalu w Oleśnicy. Jednak według posła PiS Jacka Sasina tego typu zachowanie to było "obywatelskie zatrzymanie" i "korzystanie z prawa obywatelskiego" - dozwolone prawem. To nieprawda.

Sasin broni Brauna i jego "obywatelskich zatrzymań". Bezpodstawnie

Sasin broni Brauna i jego "obywatelskich zatrzymań". Bezpodstawnie

Źródło:
Konkret24

"Sprzedają nawet naszą krew", "państwo handluje krwią Polaków" - komentują internauci, oburzeni opublikowanymi danymi, ile Polska zyskuje na sprzedaży nadwyżek osocza. Wielu jest zaskoczonych, że na bezpłatnie oddawanej przez nich krwi ktoś potem "robi biznes". To nie tak. Wyjaśniamy.

Oddaję krew, a "państwo nią handluje"? Co sprzedajemy, co zyskujemy

Oddaję krew, a "państwo nią handluje"? Co sprzedajemy, co zyskujemy

Źródło:
TVN24+