Polscy politycy opozycji chętnie rozpowszechniają w mediach społecznościowych nagrania z Wielkiej Brytanii dokumentujące społeczne niepokoje po tragedii w Southport. Podkreślają przy tym antymigranckie nastroje na Wyspach. I tak poseł Konfederacji Konrad Berkowicz opublikował film, który rzekomo pokazuje, jak brytyjska policja "w ramach ubogacenia kulturowego pozwala muzułmanom" atakować Brytyjczyka. Ale to fake news.
Podczas gdy przez Wielką Brytanię przechodzi fala zamieszek po zabójstwie trzech dziewczynek w Southport, sieć zalewają nagrania pokazujące wydarzenia na ulicach brytyjskich miast. Rozpowszechniają je chętnie internauci przeciwni migrantom, grupy antymigracyjne, a także politycy - w tym polscy.
Przypomnijmy: 29 lipca w angielskim Southport, obok Liverpoolu, uzbrojony w nóż sprawca zaatakował grupę dzieci podczas zajęć tanecznych. Ranił 13 osób - dwoje dorosłych i 11 dzieci. Zginęły trzy dziewczynki. Jak ustaliła policja, napastnik od 2013 roku mieszkał w Banks nieopodal Southport, jego rodzice pochodzą z Rwandy, ale on urodził się w Cardiff w Walii. Postawiono mu zarzut morderstwa i próby morderstwa. Ponieważ jest niepełnoletni, zgodnie z prawem jego tożsamość mogła zostać ujawniona dopiero po postawieniu mu zarzutów. A do tego czasu, już zaraz po ataku, w internecie zaczęły krążyć fałszywe informacje o rzekomej narodowości sprawcy: że miał się nazywać Ali Al-Shakati i być muzułmańskim azylantem, który przypłynął do Wielkiej Brytanii na łodzi w 2023 roku. Doniesienia o rzekomym pochodzeniu i religii napastnika szybko rozprzestrzeniły się w mediach społecznościowych, posty z tym przekazem osiągały miliony wyświetleń - co podsycało w społeczeństwie antymigracyjne nastroje. "Części z tych postów towarzyszyła islamofobiczna i rasistowska nienawiść" - opisywała w analizie dla BBC News Marianna Spring, dziennikarka BBC i ekspertka ds. dezinformacji.
Pierwsze zamieszki w Southport wybuchły dzień po ataku, w okolicy lokalnego meczetu. 53 policjantów zostało rannych. Demonstracje rozlały się na inne części kraju. Ludzie wyszli na ulice Liverpoolu, Bristolu, Nottingham, Leeds, Blackpool, Hull, Stoke-on-Trent, Manchesteru, Belfastu. Nagrania z tych wydarzeń trafiały do sieci. Lecz w mediach społecznościowych rozpowszechniane są też - w celu zwiększenia antymigranckich i antymuzułmańskich nastrojów - filmy stare, niezwiązane z bieżącymi wydarzeniami, czasami nawet nie pochodzące z Wysp. Jak np. weryfikowany w Konkret24 materiał o tym, że "muzułmańscy imigranci pokazują swoją broń na ulicy".
CZYTAJ WIĘCEJ W KONKRET24: "Muzułmańskie tańce z nożami w Birmingham". Co to za film
Z kolei 11 sierpnia poseł Konfederacji Konrad Berkowicz, wiceprezes Nowej Nadziei, opublikował w serwisie X nagranie, na którym widać, jak policja próbuje doprowadzić do radiowozu jakiegoś mężczyznę, lecz atakuje ich grupa mężczyzn, w tym także o ciemniejszej karnacji twarzy, niektórzy są w kominiarkach. Policjant nie radzi sobie z tymi atakami, zostaje uderzony, a mężczyzna, którego prowadził, jest bity, a potem kopany. Poseł Berkowicz skomentował ten film: "Piękna postawa brytyjskiej policji, która w ramach ubogacenia kulturowego trzyma Brytyjczyka za ramiona i pozwala muzułmanom go atakować". 12 sierpnia wpis ten miał ponad 200 tys. wyświetleń, 13 sierpnia - już ponad 335 tys.
W komentarzach pod postem wpisywali się polscy internauci nie kryjący niechęci do migrantów. "Ciekawe kiedy otworzą oczy"; "Bo to jest Islamska policja Kalifatu Brytyjskiego. Nie ma już Wielkiej Brytanii"; "Dzicz pontonowa kontra zniewieściała, lewacka pseudopolicja"; "niedługo u nas to samo" - komentowali (pisownia postów oryginalna).
Jednak wielu zwracało uwagę Berkowiczowi, że powiela fake newsa. "Trochę wstyd, że poseł powiela fejk. Jak mamy wierzyć, że umie Pan sprawdzić ustawy, skoro nie potrafi sprawdzić źródła nagrania" - zauważył jeden z nich. Inny napisał: "Puszczasz fejki. Nagranie pochodzi z 2022 roku i przedstawia demonstrację w Londynie przeciwko sytuacji w Iranie". Odezwał się też Jakup Krupa, polski dziennikarz pracujący na Wyspach: "Kłamstwo. To stare nagranie z 2022 roku, nagrane w zupełnie innym kontekście protestów dot. sytuacji w Iranie".
Bo rzeczywiście poseł Konfederacji opublikował fake newsa.
To Londyn, ale w 2022 roku
Pokazane przez Berkowicza nagranie było już rozpowszechniane jako fake news wcześniej, w 2023 roku - ale wtedy jako rzekomo pokazujące sceny przemocy na propalestyńskim wiecu w Londynie. Jak wyjaśniał w listopadzie ubiegłego roku dziennikarz sekcji BBC Verify Shayan Sardarizadeh, film pochodzi z września 2022 roku i powstał podczas starć przeciwników irańskiego reżimu na proteście w Londynie.
26 września 2022 roku Al Jazeera za AFP informowała, że w Paryżu i Londynie policja starła się z demonstrantami próbującymi dotrzeć do ambasad Iranu w tych miastach. Zdjęcia opublikowane w mediach społecznościowych pokazywały protestujących próbujących przebić się przez policyjne bariery bezpieczeństwa przed ambasadą Iranu. W Londynie policja podała, że dokonała 12 aresztowań, a pięciu funkcjonariuszy zostało poważnie rannych. Serwis Independent opisywał, że tłum skandował "Śmierć Islamskiej Republice" i wymachiwał flagą narodową Iranu sprzed rewolucji w 1979 roku. Ambasada została oblana czerwoną farbą.
Protesty te były wyrazem sprzeciwu wobec polityki władz Iranu. We wrześniu 2022 roku Mahsa Amini, 22-letnia irańska Kurdyjka, została aresztowana przez irańską policję ds. moralności za rzekome nieprzestrzeganie zgodnego z islamskim kodeksem ubioru. Trzy dni później Amini zmarła w areszcie. Irańscy urzędnicy zaprzeczali, że została pobita przez policję i twierdzili, że zmarła z przyczyn naturalnych. Jednak jej śmierć wywołała powszechne protesty w całym kraju, które trwały przez ponad 100 dni. Właśnie w geście solidarności z protestującymi w Iranie organizowano demonstracje przed irańskimi ambasadami w miastach europejskich.
28 września 2022 roku australijski serwis news.com.au opublikował tekst zatytułowany: "Paskudne nagranie pokazujące, jak protest w sprawie Mahsy Amini wymyka się spod kontroli w Londynie" - zilustrowano go kadrami z wideo opublikowanego teraz przez posła Berkowicza. Zdjęcia podpisano: "Mężczyzna został wciągnięty do policyjnej furgonetki z zakrwawioną twarzą po tym, jak został obrzucony przedmiotami. Wizja lokalna wykazała, że incydent miał miejsce w pobliżu dzielnicy Kilburn w północno-zachodnim Londynie". W tekście podano, że źródłem tych kadrów są "nagrania zarejestrowane przez osoby postronne", które "pokazały protestujących z irańskimi flagami, którzy starli się z funkcjonariuszami policji terytorialnej przed ambasadą".
Filmów z tego wydarzenia jest w sieci wiele. Były nagrywane z różnych perspektyw przez świadków i masowo zamieszczane w mediach społecznościowych we wrześniu 2022 roku. Najwcześniejszy, jaki udało nam się znaleźć, pojawił się na Facebooku 25 września 2022 roku: jest nagrany z innej perspektywy niż wersja opublikowana przez posła Berkowicza, ale widać na nim tego samego mężczyznę w bluzie klubu Boston Celtics i policyjny radiowóz. "Zwolennik Islamskiej Republiki (Iranu - red.) został pobity przez protestujących w londyńskim centrum muzułmańskim" - opisał nagranie autor, który dodał hasztag #MahsaAmini.
W polskiej sieci nagranie z tego wydarzenia rok temu opublikowano m.in. na blogu jbzd.com - ale także z błędnym opisem, że to niby zamieszki w Londynie przed meczem Anglia-Iran. Zarówno ta informacja, jak i treść wpisu posła Berkowicza są fałszywe.
OGLĄDAJ W TVN24 GO: Największe zamieszki od ponad dekady w Wielkiej Brytanii. "Jest to bardzo trudna sytuacja"
Źródło: Konkret24
Źródło zdjęcia głównego: ANDY RAIN/PAP/x.com